Sąsiadka krzyczy podczas seksu

[answer_is_here]

Napisane przez martaakow

I tak, jak już ktoś wspomniał, cudze dzieci nie powinny wysłuchiwać jęków jakiejś laski, która nie potrafi się uciszyć. A dzieci w blokach nie brakuje. I glupie nie są.

Dziecku możnaby i nawet wytłumaczyć, że sąsiadka uprawia seks, jest jej dobrze i dlatego tak wrzeszczy. Ale kuźwa - ile można tego słuchać ? I co zrobić jak dziecko powie, że mu to przeszkadza i np. nie może spać ? Iść wychowywać dorosłych ludzi ? I jaki to ma sens, skoro istnieją ogromne szanse na to, że za ścianą ostawiają cyrk troglodyci, dla których receptą będzie zagłuszanie tego ryku głośną muzyką ? Do czego to wszystko doprowadzi ? To jest chore.

[patiasym]

Napisane przez Hiyori

Sama mam krzyczącego, ale sąsiada 1000 razy bardziej wolę go od tych, którzy zmuszają mnie do słuchania swojej muzyki, wtedy jestem bezlitosna.

Co do odgłosów facetów, znajomi opowiadali mi historię z hotelu - ściany były tak cienkie, że wszystko z pokoju obok było słychać. Co prawda ich sąsiedzi zza ściany nie byli za głośni, ale też wszystko nie trwało długo. Najpierw może minutę skrzypiały sprężyny łóżka, potem usłyszeli zduszony jęk faceta i po chwili przerwy mocny kobiecy głos z wyraźnie wyczuwalną pretensją: "już? już się spuściłeś?!". Kurtyna

[effcia82]

Zawsze można wyciszyć ściany. Oczywiście mowa tu o tych generujących hałas.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Finlora

Powiedzieć, żeby spróbowała zachowywać się ciszej a nie wrzeszczeć jak zarzynane prosie? Zwłaszcza, ze mieszkają w bloku i mają innych ludzi za ścianą a nie w swoim domu? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

sporo rzeczy w bloku przeszkadza.
np
1) dziecko płaczące przy otwartym oknie. Całe lato niemowlę znosiło się płaczem. Rodzice jakoś nie wpadli na pomysł żeby zamknąć okno żeby oszczędzić sąsiadów.
2) Popołudniowe remonty - czy one muszą mieć miejsce jak wrócę z pracy i chcę odpocząć? Nieeeeee facet musi wiercić po 17.
3) palacze palący na balkonach - sobie nie nasmrodzą w mieszkaniu ale u mnie ŚMIERDZI bo dym leci do moich otwartych okien,
4) pewnie moja pralka która wiruje po 22 komuś przeszkadza,
5) pewnie moje siku po 24 komuś przeszkadza,
6) cuchnący stary pies wożony windą przez sąsiadów przeszkadza mojemu partnerowi, no ale przecież nie będzie po schodach chodził biedny staruszek

i tak można w nieskończoność ....

Jak komuś coś bardzo przeszkadza zawsze może przeprowadzić się do domku na pustkowiu.

[Finlora]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;85925545]sporo rzeczy w bloku przeszkadza.
np
1) dziecko płaczące przy otwartym oknie. Całe lato niemowlę znosiło się płaczem. Rodzice jakoś nie wpadli na pomysł żeby zamknąć okno żeby oszczędzić sąsiadów.
2) Popołudniowe remonty - czy one muszą mieć miejsce jak wrócę z pracy i chcę odpocząć? Nieeeeee facet musi wiercić po 17.
3) palacze palący na balkonach - sobie nie nasmrodzą w mieszkaniu ale u mnie ŚMIERDZI bo dym leci do moich otwartych okien,
4) pewnie moja pralka która wiruje po 22 komuś przeszkadza,
5) pewnie moje siku po 24 komuś przeszkadza,
6) cuchnący stary pies wożony windą przez sąsiadów przeszkadza mojemu partnerowi, no ale przecież nie będzie po schodach chodził biedny staruszek

i tak można w nieskończoność ....

Jak komuś coś bardzo przeszkadza zawsze może przeprowadzić się do domku na pustkowiu.[/QUOTE]Mimo wszystko jest różnica między płaczącym dzieckiem a kobietą wrzeszczącą w niebogłosy, bo nie umie się przymknąć, kiedy facet robi jej dobrze. I nie porównuj np odgłosów robienia siku czy pralki, które naprawdę rzadko słychać, do seksu, który jakby nie było powinien być czymś intymnym i naprawdę nie jest to fajne, kiedy musi się czegoś takiego słuchać.
A kiedy moi sąsiedzi palą na balkonie to po prostu zamykam okno - trudno, wolę siedzieć w gorącu niż w smrodzie.
Żarcik taki - za to jak Twój partner zacznie chodzić po schodach to tylko mu na zdrowie wyjdzie

[effcia82]

To, że w bloku wiele rzeczy przeszkadza nie oznacza, że trzeba dodawać jeszcze swoje uciążliwości.

[userrr]

nagraj to, potem idź do nich i powiedz, że jak będziesz musiała tego dalej słuchać to zaczniesz to publikować na youtube

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Biess]

Napisane przez userrr

nagraj to, potem idź do nich i powiedz, że jak będziesz musiała tego dalej słuchać to zaczniesz to publikować na youtube

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Brzmi kusząco I skutecznie.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Finlora

Mimo wszystko jest różnica między płaczącym dzieckiem a kobietą wrzeszczącą w niebogłosy, bo nie umie się przymknąć, kiedy facet robi jej dobrze. I nie porównuj np odgłosów robienia siku czy pralki, które naprawdę rzadko słychać, do seksu, który jakby nie było powinien być czymś intymnym i naprawdę nie jest to fajne, kiedy musi się czegoś takiego słuchać.
A kiedy moi sąsiedzi palą na balkonie to po prostu zamykam okno - trudno, wolę siedzieć w gorącu niż w smrodzie.
Żarcik taki - za to jak Twój partner zacznie chodzić po schodach to tylko mu na zdrowie wyjdzie

tak, jest różnica. Dziecko płacze całe popołudnie przez cały tydzień. Kobieta pokrzyczy, nie wiem jak długo, ale sądzę że krócej i rzadziej.

Może u Ciebie w bloku słabo słychać siku i pralkę ale są bloki kiepsko wyciszone gdzie słychać całkiem nieźle. Koleżanka miała prawie proces bo brała za późno prysznic .
Dziękuję o troskę o partnera, przekażę mu przy najbliższej cuchnącej okazji


Jak to jest że jesteś taka empatyczna wobec wszelkich smrodów i hałasów generowanych przez sąsiadów w bloku a odgłosy seksu tak Ci przeszkadzają? Przecież robią to w swoim mieszkaniu a nie na trawniku przed blokiem?

[userrr]

Napisane przez Biess

Brzmi kusząco I skutecznie.

o tak, z nagraniem sądiadki można zrobić fajne rzeczy - jak pisałem można iść złożyć propozycje nie do odrzucenia, że przestaje albo publikacje na youtube, a nawet można iść na Policje czy Straż Miejską zgłosić, że sąsiadka zakłóca ciszę nocną i przedstawić to jako dowód przegrany/skopiowany na np płytę cd albo jakiś pendrive,


[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;85964608]tak, jest różnica. Dziecko płacze całe popołudnie przez cały tydzień. Kobieta pokrzyczy, nie wiem jak długo, ale sądzę że krócej i rzadziej.

Może u Ciebie w bloku słabo słychać siku i pralkę ale są bloki kiepsko wyciszone gdzie słychać całkiem nieźle. Koleżanka miała prawie proces bo brała za późno prysznic .
Dziękuję o troskę o partnera, przekażę mu przy najbliższej cuchnącej okazji


Jak to jest że jesteś taka empatyczna wobec wszelkich smrodów i hałasów generowanych przez sąsiadów w bloku a odgłosy seksu tak Ci przeszkadzają? Przecież robią to w swoim mieszkaniu a nie na trawniku przed blokiem?[/QUOTE]


zakłócanie ciszy nocnej, zakłócanie spokoju od dawna jest w prawie, jak sobie chce krzyczeć to musi sobie kupić dom na jakiejś pustyni bez żadnych sąsiadów do okoła, a nie w bloku gdzie mieszkania mogą być obok, u góry i z dołu jej mieszkania, jak jest wśród innych ludzi to musi się zachowywać tak, żeby im nie przeszkadzać, a jak nie to upomnienie, mandat

[Finlora]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;85964608]tak, jest różnica. Dziecko płacze całe popołudnie przez cały tydzień. Kobieta pokrzyczy, nie wiem jak długo, ale sądzę że krócej i rzadziej. [/QUOTE]Bardziej chodziło mi o różnicę między małym dzieckiem, któremu nie powiesz, żeby się zamknęło a dorosłym człowiekiem, który powinien umieć się kontrolować.

[heavyduty]

Napisane przez patiasym

Co do odgłosów facetów, znajomi opowiadali mi historię z hotelu - ściany były tak cienkie, że wszystko z pokoju obok było słychać. Co prawda ich sąsiedzi zza ściany nie byli za głośni, ale też wszystko nie trwało długo. Najpierw może minutę skrzypiały sprężyny łóżka, potem usłyszeli zduszony jęk faceta i po chwili przerwy mocny kobiecy głos z wyraźnie wyczuwalną pretensją: "już? już się spuściłeś?!". Kurtyna

He! he! he! No pięknie!!!


Nic tylko rano spotkawszy sąsiada skomentować: ,,No, no, prawdziwy z pana sprinter"

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Finlora

Bardziej chodziło mi o różnicę między małym dzieckiem, któremu nie powiesz, żeby się zamknęło a dorosłym człowiekiem, który powinien umieć się kontrolować.

A mi chodzi o hałas, jego częstotliwość i natężenie.
Małe dziecko płacze, to akurat płakało całymi dniami.
Rodzice mogą nie móc uspokoić dziecka przez kilka dni ale też nie powinni otwierać okna i balkonu na całą szerokość.

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ----------

Napisane przez userrr

zakłócanie ciszy nocnej, zakłócanie spokoju od dawna jest w prawie, jak sobie chce krzyczeć to musi sobie kupić dom na jakiejś pustyni bez żadnych sąsiadów do okoła, a nie w bloku gdzie mieszkania mogą być obok, u góry i z dołu jej mieszkania, jak jest wśród innych ludzi to musi się zachowywać tak, żeby im nie przeszkadzać, a jak nie to upomnienie, mandat

porównując średni statystyczny czas trwania stosunku i reakcji policji na zgłoszenie, zanim policja przyjedzie, będzie po akcji. A nagranie nie jest dowodem - nie wynika z niego kto z sąsiadów jest aż tak głośny.
Jeżeli zgłaszałabym - to podejrzenie podejrzenie morderstwa- bo u sąsiadów wrzaski przyjadą szybko.

[userrr]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;85968354]A mi chodzi o hałas, jego częstotliwość i natężenie.
Małe dziecko płacze, to akurat płakało całymi dniami.
Rodzice mogą nie móc uspokoić dziecka przez kilka dni ale też nie powinni otwierać okna i balkonu na całą szerokość.

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ----------


porównując średni statystyczny czas trwania stosunku i reakcji policji na zgłoszenie, zanim policja przyjedzie, będzie po akcji. A nagranie nie jest dowodem - nie wynika z niego kto z sąsiadów jest aż tak głośny.
Jeżeli zgłaszałabym - to podejrzenie podejrzenie morderstwa- bo u sąsiadów wrzaski przyjadą szybko.[/QUOTE]nie wynika kto jest głośny?

jak nagranie było robione pod albo nad sąsiadami albo pod ich drzwiami to oprócz nich ktoś inny mógłby krzyczeć ale nawet jeśli to musieliby wskazać komu udostępnili swoje mieszkanie.

jak dziecko płacze zbyt czesto to czasem interesuje się tym opieka społeczna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

dochodzą z ich mieszkania.

Napisane przez userrr

nie wynika kto jest głośny?

jak nagranie było robione pod albo nad sąsiadami albo pod ich drzwiami to oprócz nich ktoś inny mógłby krzyczeć ale nawet jeśli to musieliby wskazać komu udostępnili swoje mieszkanie.

jak dziecko płacze zbyt czesto to czasem interesuje się tym opieka społeczna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

nie wchodząc do cudzego mieszkania i nie filmując sąsiadów ' w trakcie' nie jesteś (moim zdaniem) w stanie udowodnić że dźwięki jakie nagrywasz dochodzą z ich mieszkania.
Ciekawam jak opieka społeczna magicznie zainteresuje się płaczącym zbyt często dzieckiem bez zgłoszenia TEGO PŁACZU przez sąsiadów do odpowiednich służb. Znaczy chodzą po osiedlach i nasłuchują?

[InterferonAlfa]

Płacz dziecka to poważna sprawa, a sąsiadka to nie Twój pies i nie będziesz decydować kiedy i jak ma seks uprawiać

[userrr]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;85990873]dochodzą z ich mieszkania.
nie wchodząc do cudzego mieszkania i nie filmując sąsiadów ' w trakcie' nie jesteś (moim zdaniem) w stanie udowodnić że dźwięki jakie nagrywasz dochodzą z ich mieszkania.
Ciekawam jak opieka społeczna magicznie zainteresuje się płaczącym zbyt często dzieckiem bez zgłoszenia TEGO PŁACZU przez sąsiadów do odpowiednich służb. Znaczy chodzą po osiedlach i nasłuchują? [/QUOTE]


kompletna ignorancja innych jest z twojej strony, - obyś spotkała w życiu takich ludzi jaka sama jesteś,


to każdy tak może powiedzieć - nie weszłaś do mojego mieszkania, nie udowodnisz mi, że puściłem głośno muzykę,

to kto mieszka w mieszkaniu jeśli nie ty i twój mąż ?
słychać ludzi z mieszkania z tego w którym mieszkasz ale to duchy bo ciebie i męża nie ma w tym mieszkaniu kiedy słychać te odgłosy ? - to kto jest wtedy w mieszkaniu kiedy jest głośno jeśli nie ty i mąż ? i gdzie jesteście wtedy kiedy w mieszkaniu jest głośno ?

znam przypadki zakłócania ciszy nocnej i choć się ludzie wypierają to bez problemu wystawiają im mandaty które muszą płacić,

Napisane przez InterferonAlfa

Płacz dziecka to poważna sprawa, a sąsiadka to nie Twój pies i nie będziesz decydować kiedy i jak ma seks uprawiać

jak jest płaczące dziecko to trzeba to zgłaszać do opieki społecznej bo temu dziecku może się dziać krzywda, a dorośli ludzie nie zawsze są odpowiedzialni i dalej już opieka się tym interesuje co się w tym mieszkaniu dzieje bo szczęśliwe dzieci raczej nie płaczą całymi dniami czy nocami

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez userrr

kompletna ignorancja innych jest z twojej strony, - obyś spotkała w życiu takich ludzi jaka sama jesteś,
to każdy tak może powiedzieć - nie weszłaś do mojego mieszkania, nie udowodnisz mi, że puściłem głośno muzykę,
to kto mieszka w mieszkaniu jeśli nie ty i twój mąż ?
słychać ludzi z mieszkania z tego w którym mieszkasz ale to duchy bo ciebie i męża nie ma w tym mieszkaniu kiedy słychać te odgłosy ? - to kto jest wtedy w mieszkaniu kiedy jest głośno jeśli nie ty i mąż ? i gdzie jesteście wtedy kiedy w mieszkaniu jest głośno ?
znam przypadki zakłócania ciszy nocnej i choć się ludzie wypierają to bez problemu wystawiają im mandaty które muszą płacić,

Też Ci tego życzę Trzymam kciuki żeby Twoi sąsiedzi byli tacy jak Ty.
jak długo kobieta szczytuje? 5 minut czy 2 godziny? Impreza z głośną muzyką trwa moim zdaniem dłużej niż kobiecy orgazm. Jest szansa że jak policja przyjedzie nadal ktoś będzie tej muzyki słuchał i policja ustali kto tak hałasuje i wystawi mandat. Znasz przypadek żeby ktoś płacił mandat z powodu głośnego seksu uprawianego w swoim mieszkaniu? Nie słyszałam jeszcze o czymś takim. Sądzę że prasa miałaby radochę.
znalazłam wyrok za głośny seks! 2 tygodnie więzienia! Tyle że to było w Birmingham. A kobieta nie tylko głośno szczytowała ale też często kłóciła się ze swoim partnerem, w sposób wulgarny odnosiła do sąsiadów, zbyt głośno słuchała muzyki i trzaskała drzwiami.
Ja sąsiedzkie hałasy i smrody staram się ignorować mimo że mnie wkurzają. Mieszkam w bloku a nie w pustelni na pustyni.

[userrr]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;86014506]Też Ci tego życzę Trzymam kciuki żeby Twoi sąsiedzi byli tacy jak Ty.



jak długo kobieta szczytuje? 5 minut czy 2 godziny? Impreza z głośną muzyką trwa moim zdaniem dłużej niż kobiecy orgazm. Jest szansa że jak policja przyjedzie nadal ktoś będzie tej muzyki słuchał i policja ustali kto tak hałasuje i wystawi mandat. Znasz przypadek żeby ktoś płacił mandat z powodu głośnego seksu uprawianego w swoim mieszkaniu? Nie słyszałam jeszcze o czymś takim. Sądzę że prasa miałaby radochę.

Ja sąsiedzkie hałasy i smrody staram się ignorować mimo że mnie wkurzają. Mieszkam w bloku a nie w pustelni na pustyni.[/QUOTE]


ale co to ma za znaczenie czy szczytuje 5 minut czy 2 minuty ?

znaczenie ma to, że są ludzie którzy nie liczą się z tym, że oprócz nich w tym samym bloku mieszkają jeszcze inni ludzie, gdyby inni byli głośniejsi od nich to z pewnością też by się tym ludziom ignorującym innych to nie podobało,

tu wychodzi zwykły brak kultury tych ludzi, brak szacunku do innych,

jak się chce uprawiać sex to wiadomo, że się szczytuje, to jest proste do przewidzenia, więc można chyba to jakoś tak zrobić, żeby cały blok i ludzie spacerujący pod oknami nie musieli tego słuchać

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez userrr

ale co to ma za znaczenie czy szczytuje 5 minut czy 2 minuty ?
znaczenie ma to, że są ludzie którzy nie liczą się z tym, że oprócz nich w tym samym bloku mieszkają jeszcze inni ludzie, gdyby inni byli głośniejsi od nich to z pewnością też by się tym ludziom ignorującym innych to nie podobało,
tu wychodzi zwykły brak kultury tych ludzi, brak szacunku do innych,
jak się chce uprawiać sex to wiadomo, że się szczytuje, to jest proste do przewidzenia, więc można chyba to jakoś tak zrobić, żeby cały blok i ludzie spacerujący pod oknami nie musieli tego słuchać

ma znaczenie bo w ciągu 5 minut policja nie zdąży dojechać żeby ustalić że zakłócenie porządku miało miejsce. Tak po prostu. To nie Ty wypisujesz mandat tylko policjant. Przy stłuczce czekałam na policjanta ponad godzinę. Ile Ty będziesz czekała - nie wiem.

Ale co w sobie ma ten głośny seks że aż tak przeszkadza?

Mojemu partnerowi przeszkadza smród starego psa sąsiadów - to wyczytałam że mam mu powiedzieć żeby szedł pieszo zamiast jechać windą.Jeżeli mi przeszkadza dym z fajek sąsiadów palonych na balkonie - to mam w nocy wstać i zamknąć okno - mimo upalnego lata .....
No to może jak komuś przeszkadza głośny seks sąsiadów - to może trzeba słuchawki nałożyć albo telewizor podgłośnić
Jak poczytałam wątek o sąsiedzie budzącym o 5 , to zaczęłam rano partnera uciszać, bo może tych piętro niżej budzi układając o świcie sztućce i garnki. (wybaczcie sąsiedzi).

[Finlora]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;86015479]ma znaczenie bo w ciągu 5 minut policja nie zdąży dojechać żeby ustalić że zakłócenie porządku miało miejsce. Tak po prostu. To nie Ty wypisujesz mandat tylko policjant. Przy stłuczce czekałam na policjanta ponad godzinę. Ile Ty będziesz czekała - nie wiem.

Ale co w sobie ma ten głośny seks że aż tak przeszkadza?
[/QUOTE]Ja ostatnio miałam nieprzyjemność słuchać jęków i wrzasków ok 40 minut, więc nie jest to 5 minut i policja spokojnie zdąży dojechać

Nie wiem jak dla Ciebie ale dla mnie seks to taka trochę intymna sprawa i nie chciałabym, żeby cały blok słuchał jak mąż robi mi dobrze. Poza tym jak będę chciała posłuchać wrzasków to sobie pornosa włączę.

Edit. Jeśli pies jest stary to sąsiad nic nie poradzi na to, że śmierdzi i może innym przeszkadzać. Jeśli jest stary (pies czy sąsiad - nieważne) to chodzenie po schodach może być ponad jego siły, dlatego jeździ windą. Natomiast na to czy prujesz ryja (przepraszam za wyrażenie ale tylko tak mi się to kojarzy) podczas seksu masz wpływ i jeśli nie potrafisz się uciszyć (bo co, jak będziesz ciszej to już nie będzie takiej przyjemności? nie wiem, poważnie pytam) to już jest kwestia kultury jako takiej.
Edit2. Nie pisałam personalnie do Ciebie o tym pruciu ryja - mimo, że w drugiej osobie.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Finlora

Ja ostatnio miałam nieprzyjemność słuchać jęków i wrzasków ok 40 minut, więc nie jest to 5 minut i policja spokojnie zdąży dojechać

Nie wiem jak dla Ciebie ale dla mnie seks to taka trochę intymna sprawa i nie chciałabym, żeby cały blok słuchał jak mąż robi mi dobrze. Poza tym jak będę chciała posłuchać wrzasków to sobie pornosa włączę.

Edit. Jeśli pies jest stary to sąsiad nic nie poradzi na to, że śmierdzi i może innym przeszkadzać. Jeśli jest stary (pies czy sąsiad - nieważne) to chodzenie po schodach może być ponad jego siły, dlatego jeździ windą. Natomiast na to czy prujesz ryja (przepraszam za wyrażenie ale tylko tak mi się to kojarzy) podczas seksu masz wpływ i jeśli nie potrafisz się uciszyć (bo co, jak będziesz ciszej to już nie będzie takiej przyjemności? nie wiem, poważnie pytam) to już jest kwestia kultury jako takiej.
Edit2. Nie pisałam personalnie do Ciebie o tym pruciu ryja - mimo, że w drugiej osobie.

wow 40 minut...Teraz wiesz ile u nich trwa seks więc dzwoń na policję już na początku akcji. Jest szansa że dojadą zanim sąsiedzi skończą się kochać.
Czy ja gdzieś tu pisałam jak uprawiam seks? Więc nie jedź mi tu personalnie. Mnie tylko wkurza że jak mi przeszkadza cokolwiek innego niż głośny seks sąsiadów - to mam stulić uszy i zacisnąć nos, zamknąć oko i przejść się schodami. Ale jak ktoś ośmieli się zachować głośno w trakcie - TO JAK TAK MOŻNA! NAGRAĆ I WEZWAĆ POLICJĘ!

Jak mają sąsiedzi przeszkadzać - to po całości a nie wybrane aspekty.

Przeszkadza śmierdzący pies, cuchnąca kuchnia, płaczące dziecko, fajki oraz głośny seks.
I jeżeli to sobie uświadomimy - to warto kupić parcelę gdzieś na pustkowiu ....

[Finlora]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;86015690]
Czy ja gdzieś tu pisałam jak uprawiam seks? Więc nie jedź mi tu personalnie. [/QUOTE]Przecież napisałam, że to nie jest personalnie do Ciebie, mimo że w drugiej osobie. I napisałam to zanim Ty odpowiedziałaś na mojego posta.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Finlora

Przecież napisałam, że to nie jest personalnie do Ciebie, mimo że w drugiej osobie. I napisałam to zanim Ty odpowiedziałaś na mojego posta.

napisałaś że pruję ryja, a później stwierdziłaś że to nie do mnie .

Trzeba było napisać 'ktoś pruje ryja" albo" sąsiadka pruje ryja'. Zresztą ohydne stwierdzenie. Ryj to ma świna.
To ta jakby powiedzieć "ale z Ciebie świnia" a później dopisać że to nie jest personalnie do Ciebie. Obraźliwe. Niezależnie od tego co się dopisuje później.

[Finlora]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;86015791]napisałaś że pruję ryja, a później stwierdziłaś że to nie do mnie .

Trzeba było napisać 'ktoś pruje ryja" albo" sąsiadka pruje ryja'. Zresztą ohydne stwierdzenie. Ryj to ma świna.
To ta jakby powiedzieć "ale z Ciebie świnia" a później dopisać że to nie jest personalnie do Ciebie. Obraźliwe. Niezależnie od tego co się dopisuje później.[/QUOTE]Dobrze, myśl sobie co chcesz. Ja napisałam, że to nie do Ciebie i tyle. A dopisałam to właśnie dlatego, żebyś nie pomyślała, że to o Tobie. Myślę, że wyraziłam się jasno i nie będę się więcej tłumaczyć.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisałam jak odbieram co tu powiedziałaś. Po prostu taki zabieg nie zawsze jest skuteczny. Nie musisz mi się tłumaczyć .

[Finlora]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;86015834]Napisałam jak odbieram co tu powiedziałaś. Po prostu taki zabieg nie zawsze jest skuteczny. Nie musisz mi się tłumaczyć .[/QUOTE]Jeśli tak to odebrałaś to przepraszam

[userrr]

ty dalej o krzyku, a ja o braku kultury i nie przestrzeganiu przepisów,

kiedy się wprowadzała ze swoim mężem między innych ludzj zdecydowała, że będzie przestrzegać zasad czy nie ?

dalej nie rozumiesz, że jak się mieszka z innymi w bloku to wypada się zachować tak, żeby innym nie przeszkadzać swoim zachowaniem ?

bardzo ciekawe czy jesteś głośną sąsiadką skoro tak tego bronisz,

według ciebie ludzie nie mają rozumu, nie są się w stanie kontrolować, nie mogą się kulturalnie zachować, że ich bronisz jakbyś sama była głośną sąsiadką ?

wygląda na to, że masz ludzi za istoty pozbawione rozumu, kultury, kontroli nad sobą, które muszą zaspokoić swój instynkt za wszelką cene nawet kosztem rezygnacji ze swojej prywatności bo tym jest krzyk podczas orgazmu tak żeby wszyscy dobrze i dokładnie słyszeli i kosztem relacji z sąsiadami które w ten sposób psuje, a na koniec mam nadzieje mandatem który się za to należy tym ludziom,

ciekawe czy mają dzieci i czy ich dzieci tego słuchają,

pogłośnić tv to może być dobry pomysł tak żeby ci głośni sąsiedzi sobie posłuchali że mogą się znaleźć glośniejsi od nich,

tak, policjant wypisuje mandat - niby ludzie tacy cwani a tak się kajają żeby nie dostać mandatu a jak dostają to się kajają żeby nie był za wysoki ten mandat,

jak się nazbiera ludziom mandatów 2-3 razy za głośne zachowanie to zaczynają myśleć ale ciężko im to idzie nawet wtedy bo pewnie w życiu mało ćwiczyli tą umiejętność albo może w ogóle,

Nagrywać te odgłosy nawet jak się wypierają, że to nie oni, dzwonić na Policje albo Straż Miejską, jak chcą być głośnie to niech sobie kupią, wybudują dom w środku niczego gdzie nie ma ludzi to wtedy będą mogli się tak zachowywać,

mądry Policjant czy Strażnik Miejski czy nawet Sąd gdzieś ma tłumaczenie, że to nie oni, tylko dają kare jak leci, bo przecież wszyscy ludzie "niewinni" jak się kajają,

jak sąsiad jest niereformowalny albo sąsiadka to zorganizujcie przesluchanie na Komendzie Policji, niech się zwalnia specjalnie z pracy w tym celu i niech czeka na przesłuchanie, a potem niech się tłumaczy choć zwykle albo nic nie ma do powiedzenia albo zaprzecza, a Sąd uznaje że kara się należy,

tu masz problemy cały czas ze zrozumieniem - to nie inni mają zakładać słuchawki na uszy jak oni chcą krzyczeć - to oni mają być ciszej żeby nie przeszkadzać innym,
jak chcą słuchać głośno muzyki to nie inni mają coś robić żeby ich nie słyszeć tylko oni mają sobie założyć słuchawki na uszy żeby nie przeszkadzać innym,

bądźcie pewni/pewne, że gdybyście wy się tak zachowały jak oni to sami ci sąsiedzi zadzwoniliby na Policje / Straż Miejską, że wy jesteście głośno,

a nagrane odgłosy mogą się przydać gdyby doszło do sprawy w Sądzie, nawet gdyby mówili, że to nie oni, to ciekawe kto był w ich mieszkaniu kiedy było głośno jeśli nie oni,
nawet dzieci mogą stracić przez to głupie tłumaczenie ale nie będę wchodzić w szczegóły żeby nie pisać za dużo tym którzy się tak tłumaczą - to tłumaczenie działa przeciw nim ale o tym nie muszą wiedzieć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[answer_is_here]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;86015690]wow 40 minut...Teraz wiesz ile u nich trwa seks [/QUOTE]


No niestety wie, a pewnie wolałaby nie wiedzieć.


Jak tobie się wydaje, że komuś zdrowemu na umyśle przeszkadza minuta hałasu kiedy jakaś baba szczytuje, to chyba nie miałaś do czynienia z ariami jakie potrafią niektóre panie wyśpiewywać przez cały stosunek. Niektóre wyją już chyba na sam widok penisa, bo serio - ciężko sobie wyobrazić, że ktoś przeżyje kilkugodzinną intensywną penetrację rycząc non stop na wysokim ce. A znam - niestety - takie przypadki. Niestety zza ściany. Modliłam się, żeby koleś wsadził jej do gardła tego swojego sprawcę zdarzenia, żeby się w końcu zamknęła To jest masakra jak sobie to przypomnę, przechodzą mnie ciary żenady.
Tak, wyprowadziłam się, bo to serio było na maksa obleśne. Współczuję tym, którzy nie mogli pójść moim śladem i musieli wysłuchiwać tych wrzasków po parę godzin w środku nocy/nad ranem co noc. No ale co zrobić, na chama nie ma rady.

---------- Dopisano o 00:00 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:48 ----------

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;86015690]

Jak mają sąsiedzi przeszkadzać - to po całości a nie wybrane aspekty.

Przeszkadza śmierdzący pies, cuchnąca kuchnia, płaczące dziecko, fajki oraz głośny seks.
I jeżeli to sobie uświadomimy - to warto kupić parcelę gdzieś na pustkowiu ....[/QUOTE]


Na szczęście ekstremalnie rzadko zdarza się nagromadzenie wszystkich tych nieszczęść w jednej klatce schodowej. Zwykle trafia się jakiś jeden uciążliwy oszołom, który jest święcie przekonany, że mieszka sam jeden jedyny. A inni - nawet jeżeli istnieją - to z całą pewnością kochają słuchać głośno jego ulubionej muzyki, wąchać smród jego papierochów czy wysłuchiwać seksualnych jęków pani jego serca.

Są takie fenomeny. Większość dorosłych ludzi jakoś potrafi tak żyć żeby nie zatruwać życia innym. I nie muszą kupować parceli gdzieś na pustkowiu. Ciekawe, nie ? Czyżby rozmnażali się przez pączkowanie, nie mieli używek i byli głusi ?

[userrr]

dokładnie, jeśli jedni ludzie którzy są w większości uprawiają sex tak że inni tego nie słyszą to da się, więc dziwne, że drudzy uprawiający sex tak nie chcą żeby mieć prywtności i nie informować całego bloku wszystkich sąsiadów o wszystkich terminach i godzinach uprawiania sexu oraz o wszystkich orgazmach,

nawet w islamie jest napisane, że nie można zabić nikogo kto nie sieje zgorszenia,

jeśli tego słuchają dzieci i dzieci sąsiadów to jest zgorszenie,

to zachowanie to jest nawet powód do eksmisji

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz