Srebrne obrączki przed ślubem ?

[xwinchester67xx]

Hej, co myślicie na temat srebrnych obrączek noszonych przed ślubem? Ja ostatnio nad nimi się zastanawiam ale nie dla szpanu ani dla niczego tylko nie planujemy ślubu na razie, mamy 21 lat chcemy skończyć studia a zresztą to oboje nie chcemy ślubu tak wcześnie po prostu nie jesteśmy na to gotowi, nie każdy wiadomo jest. Po prostu gdzieś wyczytałam że ślub powinno się brać 1 do max 2 lat od zaręczyn a ja jestem dość przesądną osobą. Do tych obrączek oczywiście też są przesądy że to zła wróżba do małżeństwa. Wiadomo że nie każdy bierze ślub tak szybko po zareczynach bo są różne osoby ale chciałabym poznać wasze zdanie l

[wolinka23]

Gdzie Ty wczytałaś takie cuda?

[b86fbd8625d9b7713dc397c4b023b1c18a236704_5f3b0c85ccdaa]

Napisane przez xwinchester67xx

Hej, co myślicie na temat srebrnych obrączek noszonych przed ślubem? Ja ostatnio nad nimi się zastanawiam ale nie dla szpanu ani dla niczego tylko nie planujemy ślubu na razie, mamy 21 lat chcemy skończyć studia a zresztą to oboje nie chcemy ślubu tak wcześnie po prostu nie jesteśmy na to gotowi, nie każdy wiadomo jest. Po prostu gdzieś wyczytałam że ślub powinno się brać 1 do max 2 lat od zaręczyn a ja jestem dość przesądną osobą. Do tych obrączek oczywiście też są przesądy że to zła wróżba do małżeństwa. Wiadomo że nie każdy bierze ślub tak szybko po zareczynach bo są różne osoby ale chciałabym poznać wasze zdanie l

Ślub się bierze wtedy kiedy się chce i jest się na to gotowym. Nie ma przymusu, można i całe życie być narzeczeństwem. Nie wierz w przesądy tylko staraj się ten związek pielęgnować jeżeli Ci na nim zależy. Ja żadnych obrączek przedślubnych nie miałam i nie znam chyba kogoś kto by nosił.

[xwinchester67xx]

Napisane przez wolinka23

Gdzie Ty wczytałaś takie cuda?

No z tym ślubem to nie tylko tak pisze powiedzmy na jakiś stronach ale też dużo osób które znam to nie czekają jakoś z tym ślubem nie wiadomo ile tylko tak właśnie zaraz po roku czy 2 latach jest slub. A te obrączki to już widzę u dużej ilości osób i też się zaczęłam zastanawiać chociaż nie wydaje mi się to dobrym pomysłem

---------- Dopisano o 15:44 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

[1=b86fbd8625d9b7713dc397c 4b023b1c18a236704_5f3b0c8 5ccdaa;87248957]Ślub się bierze wtedy kiedy się chce i jest się na to gotowym. Nie ma przymusu, można i całe życie być narzeczeństwem. Nie wierz w przesądy tylko staraj się ten związek pielęgnować jeżeli Ci na nim zależy. Ja żadnych obrączek przedślubnych nie miałam i nie znam chyba kogoś kto by nosił.[/QUOTE]

Teraz chyba taka moda albo cos bo ja widzę dużo osób właśnie z takimi bez ślubu. Mi tylko chodzi o to że ja uważam że zaręczyny to już raczej określenie się że ten ślub będzie i już trzeba coś na ten temat myśleć a nie być zaręczonym tylko po to żeby być i nic wiecej. Jakby w sensie nie myśleć na przód tylko czekać nie wiem tylko na co 🤔 ale to ja mam takie podejście

[b86fbd8625d9b7713dc397c4b023b1c18a236704_5f3b0c85ccdaa]

Napisane przez xwinchester67xx

No z tym ślubem to nie tylko tak pisze powiedzmy na jakiś stronach ale też dużo osób które znam to nie czekają jakoś z tym ślubem nie wiadomo ile tylko tak właśnie zaraz po roku czy 2 latach jest slub. A te obrączki to już widzę u dużej ilości osób i też się zaczęłam zastanawiać chociaż nie wydaje mi się to dobrym pomysłem

---------- Dopisano o 15:44 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------



Teraz chyba taka moda albo cos bo ja widzę dużo osób właśnie z takimi bez ślubu. Mi tylko chodzi o to że ja uważam że zaręczyny to już raczej określenie się że ten ślub będzie i już trzeba coś na ten temat myśleć a nie być zaręczonym tylko po to żeby być i nic wiecej. Jakby w sensie nie myśleć na przód tylko czekać nie wiem tylko na co 🤔 ale to ja mam takie podejście

Głupie zabobony, tak samo jak z tym, że nie powinno się brać ślubu w miesiącu, którego nazwa nie zawiera ,,r". Po co ludzie głoszą te brednie? A już żeby w nie wierzyć? Kosmos.


Owszem, niektórzy po zaręczynach biorą ślub, inni są narzeczonymi przez kilka- kilkanaście lat, inni całe życie. Niech każdy żyje tak jak chce, jeżeli innych nie krzywdzi.

A co do obrączek - chcecie to kupujcie. Ja pierwszy raz o czymś takim słyszę i nie znam kogoś kto nosi obrączki przed ślubem.

[gothka152]

My z narzeczonym kupiliśmy sobie srebrne obrączki po kilku miesiącach bycia razem- jako symbol łączącego nas uczucia. Ja zawsze o takich marzyłam
Nie pytaliśmy nikogo, czy wypada, czy nie wygląda to tanio i śmiesznie. Chcieliśmy, kupiliśmy, założyliśmy i nosiliśmy.

Te srebrne obrączki były i są dla nas bardzo ważne. Ja po 1,5 roku zamieniłam obrączkę na pierścionek zaręczynowy Tż swoją nosi do dziś, nigdy jej nie zdejmując.

Za niecałe 10 miesięcy srebrne obrączki zamienimy na złote Wiemy już, że taki model, jaki wybraliśmy w przypadku srebrnych, nam pasuje i jest wygodny w noszeniu. Będziemy celować w taki sam przy wyborze ślubnych obrączek

[xwinchester67xx]

[1=b86fbd8625d9b7713dc397c 4b023b1c18a236704_5f3b0c8 5ccdaa;87251758]Głupie zabobony, tak samo jak z tym, że nie powinno się brać ślubu w miesiącu, którego nazwa nie zawiera ,,r". Po co ludzie głoszą te brednie? A już żeby w nie wierzyć? Kosmos.


Owszem, niektórzy po zaręczynach biorą ślub, inni są narzeczonymi przez kilka- kilkanaście lat, inni całe życie. Niech każdy żyje tak jak chce, jeżeli innych nie krzywdzi.

A co do obrączek - chcecie to kupujcie. Ja pierwszy raz o czymś takim słyszę i nie znam kogoś kto nosi obrączki przed ślubem.[/QUOTE]

A no to wiadomo że są przesądy i każdy robi jak uważa. Po prostu spotykam się z tym bardziej że gdzieś tam te śluby są od razu po zaręczynach albo chociaż o tym ślubie się myśli a nie że się zaręcza i w sumie nic dalej. Wiadomo są też takie osoby i mi to nie przeszkadza ale ludzie też zawsze mówią i będą to robić. No cóż wystarczy się nie przejmować

---------- Dopisano o 19:02 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

Napisane przez gothka152

My z narzeczonym kupiliśmy sobie srebrne obrączki po kilku miesiącach bycia razem- jako symbol łączącego nas uczucia. Ja zawsze o takich marzyłam
Nie pytaliśmy nikogo, czy wypada, czy nie wygląda to tanio i śmiesznie. Chcieliśmy, kupiliśmy, założyliśmy i nosiliśmy.

Te srebrne obrączki były i są dla nas bardzo ważne. Ja po 1,5 roku zamieniłam obrączkę na pierścionek zaręczynowy Tż swoją nosi do dziś, nigdy jej nie zdejmując.

Za niecałe 10 miesięcy srebrne obrączki zamienimy na złote Wiemy już, że taki model, jaki wybraliśmy w przypadku srebrnych, nam pasuje i jest wygodny w noszeniu. Będziemy celować w taki sam przy wyborze ślubnych obrączek

Właśnie tu gdzieś jest to ułatwienie że potem wiadomo jaki rozmiar a można nawet kupić takie same tylko złote. Tylko gdzieś tam też mówią że to zła wróżba na przyszłość jeśli chodzi o małżeństwo (odpukac żeby u ciebie tak nie było). Właśnie mi też chodzi o taki symbol dopóki się nie zareczymy. A tak w ogóle to gratulacje

[Nancy_M]

Postronni ludzie na pierwszy rzut oka nie zauważą różnicy między srebrną zaręczynową obrączką, a ślubną obrączką z białego złota. Ludzie, którzy dobrze Was znają, wiedzą co Was łączy, bez patrzenia Wam na palce. To Wy będziecie te obrączki nosić i oglądać na co dzień i to dla Was bedą one miały symboliczne znaczenie. Róbcie z tym tematem to, co Wam się podoba i nie przejmujcie się tym, czy wypada i co ktoś pomyśli. Jak mają Was te obrączki cieszyć, to po prostu je noście i się z nich cieszcie.



[1=b86fbd8625d9b7713dc397c 4b023b1c18a236704_5f3b0c8 5ccdaa;87251758]Głupie zabobony, tak samo jak z tym, że nie powinno się brać ślubu w miesiącu, którego nazwa nie zawiera ,,r". Po co ludzie głoszą te brednie? A już żeby w nie wierzyć? Kosmos.
[/QUOTE]

Może dlatego ludzie w to wierzą, bo łatwiej zrzucić winę za nieudany związek na ślub wzięty w złym miesiącu, lub na jakikolwiek inny zabobon, niż znaleźć winę w sobie i przyznać się do błędu

[xwinchester67xx]

Napisane przez Nancy_M

Postronni ludzie na pierwszy rzut oka nie zauważą różnicy między srebrną zaręczynową obrączką, a ślubną obrączką z białego złota. Ludzie, którzy dobrze Was znają, wiedzą co Was łączy, bez patrzenia Wam na palce. To Wy będziecie te obrączki nosić i oglądać na co dzień i to dla Was bedą one miały symboliczne znaczenie. Róbcie z tym tematem to, co Wam się podoba i nie przejmujcie się tym, czy wypada i co ktoś pomyśli. Jak mają Was te obrączki cieszyć, to po prostu je noście i się z nich cieszcie.





Może dlatego ludzie w to wierzą, bo łatwiej zrzucić winę za nieudany związek na ślub wzięty w złym miesiącu, lub na jakikolwiek inny zabobon, niż znaleźć winę w sobie i przyznać się do błędu

No właśnie tak jest, lepiej zrzucić winę na coś niż na kogoś. Tym bardziej na siebie. A zawsze jeszcze z obrączkami można się zastanowić nie trzeba już od razu kupować :p

[gothka152]

Napisane przez xwinchester67xx

Tylko gdzieś tam też mówią że to zła wróżba na przyszłość jeśli chodzi o małżeństwo (odpukac żeby u ciebie tak nie było). Właśnie mi też chodzi o taki symbol dopóki się nie zareczymy. A tak w ogóle to gratulacje

Jeśli przyjdzie mi kiedyś do rozwodu, to z całą pewnością nie dlatego, że x lat temu kupiliśmy sobie srebrne obrączki Dobrze, że nie znam właściwie żadnych, okołoślubnych przesądów, łatwiej mi się dzięki temu żyje i planuje ślub

A za gratulacje dziękujemy

[zwinka055]

nie wierze w takie przesądy, jeśli Wam odpowiada opcja noszenia srebrnych, to śmiało

[waldimothi]

Przypomniałaś mi czasy, jak sama miałam 20 lat i kupiłam sobie z ówczesnym narzeczonym srebrne obrączki jeszcze przed ślubem

Dla mnie to dzieciniada, poza tym w tych srebrnych krążkach nie ma moim zdaniem niczego ładnego. No ale jak Ci się to podoba to kupuj.