Ilość kupowanych półproduktów

[alibera]

Zastanawiam się jak wyglądają Wasze zbiory półproduktowe. Na blogach dziewczyny pokazują, że mają tego dość dużo, ja sama robię zakupy średnio co dwa miesiące, czasem półtora i kupuję około 10-12 półproduktów i w sumie zawsze wchodzi mi to w kwocie pomiędzy 120-150 zł z przesyłką. Wtedy myślę, że może przesadzam z tymi zakupami A jak to jest z Wami? Kupujecie surowce z dedykacją pod konkretny kosmetyk, czy organizujecie własny domowy zbiór? Pytanie w związku trochę z dniem darmowej dostawy mi się nasunęło, ale bardzo mnie to ciekawi

[chimay]

Napisane przez alibera

Zastanawiam się jak wyglądają Wasze zbiory półproduktowe. Na blogach dziewczyny pokazują, że mają tego dość dużo, ja sama robię zakupy średnio co dwa miesiące, czasem półtora i kupuję około 10-12 półproduktów i w sumie zawsze wchodzi mi to w kwocie pomiędzy 120-150 zł z przesyłką. Wtedy myślę, że może przesadzam z tymi zakupami A jak to jest z Wami? Kupujecie surowce z dedykacją pod konkretny kosmetyk, czy organizujecie własny domowy zbiór? Pytanie w związku trochę z dniem darmowej dostawy mi się nasunęło, ale bardzo mnie to ciekawi

Jak jeszcze mnie interesowały półprodukty, to kupowałam tak po 5-7 rzeczy na raz, czasem jakiś, zestaw jakieś 3-4 razy do roku. Większość tego wszystkiego mi się przeterminowało, albo na tyle mnie rozczarowało, że lądowało w koszu. Parę olejów poszło do gara. Gotowe zestawy też mnie nie zachwyciły. Jedyne co zużyłam z przyjemnością to olejek myjący i masło shea, to drugie kupuję zresztą do dziś, ale raczej stacjonarnie, bo nie chce mi się zamawiać jednej rzeczy.