kwasy czy peeling azjatycki?kremy czy zabieg?

[g-a-p]

Mam metlik w glowie!Bylam na kwasach 50% u kosmetyczki (50zl za zabieg ) i efekt jest jak po miesiacu stosowania Effeklaru! Kolor jednolity, swieza cera. Zastanawiam sie nad peelingiem azjatyckim, bo niestety kwasy nie daly efektu jak chodzi o blizenki/dziurki po tradziku. Czy dalyby po paru zabiegach?Jak tak to co lepiej: czy np.5 zabiegow kwasami czy peeling azjatycki(wychodzi tak samo cenowo)? Po peelingu predzej widac efekt to moze lepiej? Ale jest bardziej inwazyjny I jeszcze jedno: czy jest sens stosowania kremow z kwasami w domu? Moze lepiej dobrze nawilzajace i raz w miesiacu/2 m-ce kwasy u kosmetyczki? (cenowo podobnie). Prosze o pomoc! Moze ktos ma porownanie??

[Beata]

Jeżeli oczekujesz wygładzenia skóry ,likwidacji blizenek to powinnaś zdecydować się na mocniejsze zabiegi złuszczające (u dermatologa np.70% kwas glikolowy),jeżeli wystarczy Ci,że skóra będzie jaśniejsza,czyściejsza,gł adsza ,blizenki rozjaśnione i mniej widoczne to seria zabiegów w gabinecie kosmetycznym powinna wystarczyć (czasami potrzebne jest powtórzenie serii).Kwasy AHA potrzebują czasu aby poprawić stan cery - nie spodziewaj się rewelacyjnych efektów po 1-2 czy nawet 3 zabiegach to musi być seria 5 - 8 zabiegów ,1 zabieg w tygodniu (niektóre firmy proponują 2 zabiegi w tygodniu),przed pierwszym zabiegiem wskazane jest przygotowanie skóry kosmetykami z niską zawartością AHA (4-10%),póżniej w trakcie kuracji kosmetyczka także poleci kosmetyki do stosowania w domu oraz po zakończeniu serii.
Dodatkowo mogą to być kosmetyki o działaniu wybielającym(jeśli jest taka potrzeba).Na pewno stosowanie kosmetyków w domu to połowa sukcesu w kuracji.
Peeling ziołowy ma intensywniejsze i szybsze działanie złuszczające - szybciej zauważysz efekty - ale po peelingu ziołowym trzeba zadbać aby skóra nie była przesuszona.Też nie spodziewaj się super efektów po 1-2 zabiegach (czasami musi ich być więcej -ale nie częściej niż 1 raz w miesiącu),blizenki będą mniej widoczne,skóra rozjaśni się ,będzie czyściejsza.Ja bardzo lubię Polski Peeling Ziołowy Jadwiga (jest tańszy od zagranicznych preparatów a daje równie dobre efekty).Jeżeli blizenki po trądziku są duże i głębokie to jest to zadanie dla dermatologa (dobrego ,z dużym doświadczeniem).
Jeżeli miałaś robiony zabieg z kwasami AHA to nie decyduj się w najbliższym czasie na złuszczanie ziołami (ten zabieg możesz zrobic na wiosnę).Jeżeli twoja skóra tak ładnie zareagowała na kwasy AHA to dokończ serię ,stosuj przez dłuższy czas kosmetyki z AHA ,na miesiąc przed planowanym ziołowym peelingiem odstaw AHA i będziesz mogła poddać się złuszczaniu ziołami.

[g-a-p]

Ojej! Nie spodziewalam sie tak szybko odpowiedzi i to jeszcze tak zadowalajacej! Bardzo, bardzo dziekuje!! W takim razie dokoncze serie kwasami i na wiosne jak nadal bede musiala to zastanowie sie co dalej. Raz jeszcze dziekuje i pozdrawiam

[epolit]

Witam,

Pozwolicie, ze sie podepne pod watek i popytam...
Wlasnie przymierzam sie do zabiegu z kwasami.

Beata Krajnik napisał(a):
>Kwasy AHA potrzebują czasu aby poprawić stan cery - nie spodziewaj się rewelacyjnych efektów po 1-2 czy nawet 3 zabiegach to musi być seria 5 - 8 zabiegów ,1 zabieg w tygodniu (niektóre firmy proponują 2 zabiegi w tygodniu),

Wlasnie, kosmetyczka wspomniala o ok. 5 zabiegach. Powiedziala, ze 2 x w tygodniu, badz raz w tygodniu. Ma to byc zabieg na kwasach (mlekowy) Chermine Rose. I teraz nie wiem, czy lepiej raz czy dwa razy w tygodniu... Mam cere mieszana, lekko rozszerzone pory w strefie T i na policzkach w okolicach nosa, troszke pozostalosci po wypryskach. Ale mam tez kilka widocznych naczynek w okolicach nosa. Czy kwas mlekowy bedzie dobry? Glownie chodzi mi o rozjasnienie, ozywienie skory i zmniejszenie porow.

>przed pierwszym zabiegiem wskazane jest przygotowanie skóry kosmetykami z niską zawartością AHA (4-10%),póżniej w trakcie kuracji kosmetyczka także poleci kosmetyki do stosowania w domu oraz po zakończeniu serii.

Zaczelam stosowac Effaclar K. Wiem, ze stezenie kwasow ma ok. 1,5%. I tak zastanawiam sie czy wogole jest sens stosowania tego preparatu teraz, gdy zdecydowalam sie na zabiegi w gabinecie...

> Dodatkowo mogą to być kosmetyki o działaniu wybielającym(jeśli jest taka potrzeba).Na pewno stosowanie kosmetyków w domu to połowa sukcesu w kuracji.

Rozumiem, ze o tym powinna mnie powiadomic kosmetyczka. Ale czy przy okazji moglabym sie czegos wiecej dowiedziec? Nie chcialabym zaprzepascic rezultatow (mam nadzieje pozytywnych) zabiegu...

Pozdrawiam serdecznie,
Evik

[Beata]

Firma Charmine Rose nie ma niestety w swojej ofercie kremu przygotowującego skórę do zabiegu.Jeśli nie stosowałaś wcześniej kosmetyków z większym stężeniem AHA to trudno przewidzieć jaka będzie reakcja na preparaty Charmine Rose.
Firma zaleca 10 zabiegów po dwa w tygodniu ,pierwsze 3 zabiegi przy zastosowaniu kwasów 30%,zaczynając od 1,5 minuty do 2 minut przy 3 zabiegu, kolejne zabiegi wykonuje się preparatem 40% (od 1 min. do 2 min.)
Nie jestem pewna czy 5 zabiegów wystarczy ,raczej nie spodziewaj się zwężenia porów skóry.
Uważam ,że możesz stosować Effaclar K ,ale nie zapomnij również o kremie nawilżającym - może się okazać ,że Twoja skóra zacznie reagować mocnym łuszczeniem się.
Kuracja kwasami wymaga czasu - dla niektórych cer lepiej jest gdy zabiegi wykonywane są raz w tygodniu a w domu stosuje się łagodniejszy preparat.Firma Neoglis ma bardzo dobre kosmetyki z kwasami AHA i BHA (duży wybór ,różne stężenia oraz preparaty wybielające).Podobne ma firma Sweet Skin System.Kosmetyki obu firm dostępne są tylko w gabinetach kosmetycznych wykonujących zabiegi Neoglis lub SSS.
Charmine Rose nie ma niestety pełnej oferty dlatego uważam ,że kuracja tymi preparatami bez zastosowania kosmetyków w domu jest niewystarczająca.

[madlen]

Pozwolę sobie wtrącić coś na pokrewny temat Chodzi mi o tzw.Blue Peel z użyciem kwasu trójchlorooctowego.Słysza łam,ze jest to dosc kosztowny zabieg,ale wystarczy tylko jeden aby uzyskać dobry efekt.Czy jest on wykonywany w gabinetach kosmetycznych?? A może tylko przez dermatologów?? Jakie są przeciwskazania i jakie mogą być skutki niepoządane??

[epolit]

Beata Krajnik napisał(a):
> Firma Charmine Rose nie ma niestety w swojej ofercie kremu przygotowującego skórę do zabiegu.Jeśli nie stosowałaś wcześniej kosmetyków z większym stężeniem AHA to trudno przewidzieć jaka będzie reakcja na preparaty Charmine Rose.

Nie, nie stosowalam... Nie mam raczej wrazliwej skory, ale nigdy nic nie wiadomo...

> Firma zaleca 10 zabiegów po dwa w tygodniu [...]
> Nie jestem pewna czy 5 zabiegów wystarczy ,raczej nie spodziewaj się zwężenia porów skóry.

Czyli raczej nastawic sie na te 10 zabiegow...

> Uważam ,że możesz stosować Effaclar K ,ale nie zapomnij również o kremie nawilżającym - może się okazać ,że Twoja skóra zacznie reagować mocnym łuszczeniem się.

Nie zapominam. Na dzien srosuje Iwostin z filtrem. Regularnie robie maseczki.

> Kuracja kwasami wymaga czasu - dla niektórych cer lepiej jest gdy zabiegi wykonywane są raz w tygodniu

Tylko skad ja mam wiedziec co dla mojej skory bedzie najlepsze i najbardziej optymalne Moge polegac jedynie na zdaniu kosmetyczki. Co prawda mam kosmetyczke, do ktorej chodze juz od jakiegos czasu, ale odkad sama zaczelam troszke poglebiac swoja wiedze, przestalam Jej ufac

> a w domu stosuje się łagodniejszy preparat.

No wlasnie, jak to jest z tymi preparatami do stosowania w domu? Rozumiem, ze bede sie mogla w cos zaopatrzec u kosmetyczki, bo taki Effaclar K nie bedzie wystarczajacy... A jaki jest koszt tych preparatow?

> Firma Neoglis ma bardzo dobre kosmetyki z kwasami AHA i BHA (duży wybór ,różne stężenia oraz preparaty wybielające).Podobne ma firma Sweet Skin System.Kosmetyki obu firm dostępne są tylko w gabinetach kosmetycznych wykonujących zabiegi Neoglis lub SSS.

Tylko, ze moja kosmetyczka stosuje preparaty Charmine Rose. Musialabym szukac kogos innego...

> Charmine Rose nie ma niestety pełnej oferty dlatego uważam ,że kuracja tymi preparatami bez zastosowania kosmetyków w domu jest niewystarczająca.

Rozumiem, ze Charmine Rose ma w swej ofercie jedynie preparaty do stosowania w gabinecie (kwas 30% i 40%), a nic co bym mogla stosowac do przygotowania skory przed zabiegiem i potem po zabiegach. Zatem nie jest to najlepszy wybor, jesli chodzi preparaty do zabiegu...

Moze jeszcze jakies rady? O co powinna pytac w gabinecie? Na co zwrocic uwage?

Pozdrawiam, dziekujac za informacje
Evik

[jenni38]

Mam 38 lat i od 15 roku życia walcze z moja niedoskonałą cerą. Czego ja juz nie robiłam i stosowałam (maści, kremy, zawiesiny, tabletki, zastrzyki, naświetlania, tabletki hormonalne)i ciągle nic. Najpierw lekka poprawa a potem wszystko wracało. Myslałam, że po urodzeniu dziecka coś się zmieni ale też nie.Od 3 lat stosuję zabiegi złuszczania kwasami, ale tylko u dermatologa. Po pierwsze, że są silniejsze a po drugie to specjalista. I okazało się, że to jest to. Poddaję się tym zabiegom raz lub dwa w roku (koszt ok. 130 zł). Skórę do zabiegu przygotowuję kilka dni wcześniej smarując Lysanel activ według wskazówek lekarza. Naprawdę polecam te zabiegi bo u mnie znacznie poprawił sie wygląd cery i co najważniejsze przez długi czas nie pokazują się okropne, wielkie, podskórne i polące grudy. Właśnie jutro znów biegnę do swojego dermatologa na zabieg. Fakt, że po nim wygląda się jak przysmażona żelazkiem, ale później.......Pozdrawiam i życzę powodzenia

[gosiulek]

czy peeling azjatycki i green peel to jedno i to samo?

[galaxy]

Ja własnie jestem po 4 kwasach 40% i efekt jako taki. Czy ktoś z Was kochane wie gdzie mogę nabyć serię Sweet Skin System? Wiem że przeznaczona jest ona do gabinetów kosmetycznych ale.... Czy ktoś może mi pomóc w zdobyciu tych preparatów?

[agunia37]

Ja mialam robiony peeling azjatycki, chyba 5 zabiegow....
Owszem, skora piekna, ale krotko.....
Polega to na wcieraniu mieszanki ziol, bardzo mnie ten zabieg
bolal. Kosmetyczka powiedziala, ze mozna zazyc tabl. przeciwbolowa
przed samym peelingiem. Oczywiscie, jest sie wylaczonym z zycia na ok. tydzien, skora schodzi i to niezle..
Nic, poza pustym portfelem

[margaretka02]

Napisane przez agunia37

Ja mialam robiony peeling azjatycki, chyba 5 zabiegow....
Owszem, skora piekna, ale krotko.....
Polega to na wcieraniu mieszanki ziol, bardzo mnie ten zabieg
bolal. Kosmetyczka powiedziala, ze mozna zazyc tabl. przeciwbolowa
przed samym peelingiem. Oczywiscie, jest sie wylaczonym z zycia na ok. tydzien, skora schodzi i to niezle..
Nic, poza pustym portfelem

Nie ma się co dziwić... taki peeling usunie stare rzeczy, ale nie zapobiegnie tworzeniu się nowych, bo skóra pracuje caly czas. Zeby efekt był dłuższy, to trzeba go podtrzymywać odpowiednią pielęgnacją.

[agunia37]

oczywiscie margaretka

[galaxy]

Moja "delikatna" skóra twarzy wogóle nie odczuwa żadnego dyskomforu przy 40% kwasach. Moja kosmetyczka się dziwi bo obiecywała niezłe doznania szczególnie po kolejnych zabiegach.

[marta_v]

agunia37 5 zabiegów i zero efektów jeny ja myślałam ze po jednym takim zabiegu bedzie wszystko dobrze i moje blizny znikną :/ bo nie sa one az tak głebokie a ile płacułas za jeden peeling azjatycki??

[Erato]

Peeling azjatycki jest bardzo nieprzyjemny, a efekty co najwyżej porównywalne z kwasami. Zabieg kwasami jest krótki, skóra się łuszczy tak samo efektywnie jak po green peelu. Poza tym odradzam azjatycki wszystkim o płytko unaczynionej, delikatnej skórze - niszczy naczynka, bo jest po prostu "brutalny", kosmetyczka musi wcierac gruboziarnistą mieszankę przez dłuższy czas. Kwasy AHA to też nie najlepsza rzecz dla naczynkowców, ale kwasami łatwiej ominąć naczynkowe partie twarzy. Najpopularniejsze są chyba wciąż peelingi kwasem glikolowym, a dla mniej problemowych cer warto się zainteresować np. peelingiem migdałowym lub pirogronowym.

[marta_v]

ja mam tłusta cere i własnie szukam czegos brutalnego i skutecznego nie mam problemow z naczynkami w przyszłym tygodniu smigam do dermatologa i zapytam ją o opinie pozdrawiam

[roosie]

Peeling azjatyzcki....ojj..ojj... baaardzo bolało. Zrobiłam sobie ten zabieg, bo chciałam go wprowadzić to swojego gabinetu. Pani tarła mi buzię ziołami...potem strasznie piekło, efekt jak po poparzeniu słonecznym, gorączka itp...spałam na siedząco,bo nie mogłam dotknąc buzi tak bolało...jakies 3 dni. POtem skóra sie łuszczyła, jednym słowem nadaje się to dla osób które lubią ból i mają dużo wolnego, bo nie znam szefa który pozwolił by pracownikowi chodzić do pracy w takim stanie. efekt fajny ale....jakim kosztem. te same efekty uzyskuję praktycznie używając kwasu mlekoweg i kojowego o wysokich stężeniach. teraz pracuję na Chanterelle. Mają produkty o bardzo wysokich stężeniach i najniższym pH na rynku. Kwas mlekowy ie podrażnia skóry tak jak glikol, więc się dobrze sprawdzają również przy skórach naczyniowych. Noo i kwas kojowy na przebarwienia!!!To fakt, że przy skórach bardzo problematycznych (przebrwienia, blizny) potrzebna jest seria. Natomiast efekt końcowy jest na ogól bardzo zadawalający. Pani dostaje tez do domu krem antypigmentacyjny ( jeżeli ma przebarwienia) i obowiązkowo krem z wysokim filtrem.

[anulkac]

hmmm ja mam bardzo tlusta i gruba skore pelna zaskornikow i wagrow...tzn mialam do czasu gdy wybralam sie do kosmetyczki...ostatnio zwiedizlam bardzo duzo salonow kosmetycznych aby sie zorientowac ...wniosek taki ze ile ludzi tyle opinii ale zdecydowalam sie na NEODERME i to byl strzal w dizesiatke....cera sie wygladzila, zaskornikow nie ma i splycily sie blizenki potradzikowe...jestem zachwycona....polecam wszyskim ktorzy stracili wiare w to ze cera tradzikowa nigdy nie bedzie gladka

[dagga1986]

Ostatnio byłam na peelingu azjatyckim i jestem bardzo zadowolona . Moim celem było zlikwidowanie lekkich przebarwień i blizn potrądzikowych i w moim przypadku było to jedyne skuteczne rozwiązanie. Sam zabieg nie był może przyjemny, ale zdecydowanie do zniesienia, a później jedynym dyskomfortem było to, że nie mogłam wychodzić z domu bo łuszcząca się skóra brzydko wyglądała- z czego się strasznie cieszyłam, bo wcześniej robiłam już mokrodermabrazję, a potem 50% kwasy (pirogonowy u dermatologa) i nie było żadnych efektów! Jeśli ktoś ma odporną skórę to zdecydowanie polecam peeling azjatycki, ja osobiście wolę wydać troszkę więcej jednorazowo niż chodzić kilka razy na kwasy i nie widzieć żadnej różnicy :/. Ale na pewno w dużym stopniu zależy to od cery...

[chuda89]

Też mam zajawkę by wybrać się na ten peeling azjatycki, moim problemem są przebarwienia na czole po wypryskach, dodatkowo już dowiadywałam się jakiej firmy mieszanką ziołową wykonują zabieg w salonie do którego chce sie wybrać i okazuje się że mieszanką polskiego producenta - Jadwigi (to mnie trochę uspokaja bo podobno "nie wiadomo co w takiej mieszance może się znaleźć")

Cena też nie jest wysoka (280zł) a dodatkowo znalazłam dosyć wiarygodne zdjęcia i oceny osób które wybrały się na ten zabieg.

http://www.realself.com/Green-peel/b...d-after-photos

[Paola28]

Faktycznie - efekt złuszczania jest znaczny, ale w lecie nie jest to najbezpieczniejszy zabieg dla skóry, własnie ze wzgledu na usunięcie wielu warstw naskórka.Dlatwgo teraz nalezy szczególnie zabezpieczac skóre, by przebarwienia nie pojawiły sie na nowo

[chuda89]

Zabieg chce wykonać w połowie września, drugą połowę chce "dochodzić do siebie" bo w październiku znów studia.

Ahhh jak mi się marzy gładkie czołooooooo

[infatuated]

a miałyście rozszerzone pory?? jak się mają po tym peelingu azjatyckim?? zastanawiam się własnie nad nim lub nad laselem frakselowym... azjatycki jest połowę tanszy(450zl) co przemawia na jego korzysc, ale czy rzeczywiście warto???

[agacialaska]

jedynym zabiegiem który boli w gabinecie jest depilacja jeśli jest jakiś inny to znacy że jest żle zrobiony....

[myszka3011]

Widzę że dawno nie był poruszany temat peelingu azjatyckiego,więc chciałabym go odnowić. Jest już wiosna więc temat jak najbardziej na czasie. Ostatnio byłam u kosmetyczki i zaproponowała mi właśnie taki peeling ze względu na, jak stwierdziła zmasakrowany stan mojej cery. Nie miałabym nic przeciwko gdyby jednak nie jego cena. U mnie kosztuje on 600zł. Niewiele na ten temat można przeczytać, więc chciałam zapytać osoby które miały robiony taki zabieg. Przede wszystkim czy wart jest swojej ceny, bo nie ukrywam że dla mnie to w jakimś stopniu jedyny ratunek. Dodam tylko ze używałam już wszystkiego i nic nie jest w stanie poprawić mojej cery.
Z góry dziękuje za odpowiedzi!