2009-02-11, 16:43 | #61 | |
Organizatorkaaa :)
|
Dot.: Otwierać salon czy nie otwierać?!!
Cytat:
dziękuje ci bardzo
__________________
|
|
2009-02-11, 16:58 | #62 |
Zadomowienie
|
Dot.: Otwierać salon czy nie otwierać?!!
a proszę
|
2009-04-28, 08:56 | #63 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3
|
Dot.: Otwierać salon czy nie otwierać?!!
Cytat:
|
|
2009-04-28, 19:06 | #64 |
Zadomowienie
|
Dot.: Otwierać salon czy nie otwierać?!!
u mnie to kosztowało 130zł (znaczy bedzie bo rachunek dopiero przyjdzie
Poszłam do sanepidu , oddałam projekt, umówiłam się na odbiór. Na odbiorze musisz mieć: umowę o podnajem, zgodę na wspólne uzytkowanie zaplecza socjalnego, książeczkę sanepidowską i książkę kontroli sanepidu (musi być opieczętowana przez sanepid). Jesli używasz ostre narzędzia to jeszcze umowę o sterylizację i umowę o odbieranie odpadów biologicznych. Przy swoim stanowisku kosz na śmieci a przy umywalne mydło w dozowniku i ręczniki jednorazowe. Pamiętaj o ubraniu ochronnym.i rękawiczkach jednorazowych. I to chyba tyle. Moje stanowisko zostało odebrane bez problemów, a tak się denerwowałam |
2009-04-29, 12:59 | #65 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3
|
Dot.: Otwierać salon czy nie otwierać?!!
Cytat:
|
|
2009-07-24, 18:45 | #66 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 126
|
Dot.: Otwierać salon czy nie otwierać?!!
Witam dziewczyny.
Mam mały dylemat. Dzisiaj była u mnie znajoma na paznokcie, która wygrała przetarg na lokal, w którym chce otworzyć ogólnie salon fryzjerski, solarium, masaże, miejsce do robienia pazurków itp. I zaproponowała mi czy nie chciałabym u niej pracować ale na tej zasadzie, że dołożę się jej do czynszu. I tu moje pytanie z tej strony. Bo ja w domu mam salonik, w którym przyjmuję klientki, ale na czarno. I wiem że w tamtym lokalu mogę więcej zarobić mając więcej klientek, tylko boję się, bo aktualnie studiuję i miesięcznie wydaję 500 zł na czesne i 150 na dojazdy. Mam małe dziecko i musiałabym córeczkę oddawać do przedszkola i znowu płacić. Jak myślicie jakie było by lepsze wyście żeby nie płacić za czynsz i rozeznać się czy warto tam sobie pracować bo podkreślam, że swoje klientki mam. Myślałam żeby przez te kilka miesięcy na próbę brać od nowych klientek tyle ile teraz borę aktualnie czyli 80 zł, i do tego 20 lub 30 zł dla tej znajomej czyli łącznie brałabym 100-110 zł. A pracuję na firmach NSI (żele i akryle). I nie chcę podwyższać moim "wiernym" klientkom ceny, bo mogą mnie opuścić. Tak bardzo się ucieszyłam ale się boję że wyjdę na tym gorzej niż jest aktualnie, zaś z drugiej strony tam mogę mieć więcej klientek. Doradźcie kochane co wy myślicie. |
2009-07-24, 19:35 | #67 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 2 547
|
Dot.: Otwierać salon czy nie otwierać?!!
a to z tych kalkulacji nie wyjdzie ci wlasciwie tyle samo?
w sumie do odwaznych swiat nalezy!! ale trzeba myslec realnie.. jesli czujesz, ze sobie poradzisz, to probuj! przeciez zawsze jesli cos pojdzie nie tak, to mozesz zrezygnowac z salonu i wrocic znow do chalupniczego trybu |
2009-07-24, 21:53 | #68 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 126
|
Dot.: Otwierać salon czy nie otwierać?!!
Niby tak. Ale ten salon ma być na tej samej ulicy i możliwe że klientki stąd mogą tam się przenieść. Różnie bywa. Sama nie wiem. Chciałabym, Tylko szukam dobrego rozwiązania.
|
2009-07-25, 12:45 | #69 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9 069
|
Dot.: Otwierać salon czy nie otwierać?!!
Dziewczyny ja teraz trochę z innej beczki... Czy mając DG na dojazd do klienta trzeba mieć kasę fiskalną?
I jaką wartość kary może przyznać skarbówka jeśli się dorabia sobie na czarno w domciu? W jaki sposób US może to udowodnić i skontrolować? Moja koleżanka nie ma zarejestrowanej działalności gospodarczej, a reklamuje się w lokalnej gazecie i internecie, czy może mieć przez to kłopoty i jakie? Proszę napiszcie. |
2009-07-25, 15:40 | #70 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 12
|
Dot.: Otwierać salon czy nie otwierać?!!
dziewczyny ja tez z pewnym zapytaniem,otóż mam umowe,pracuje na pół etatu w salonie i tak się zastanawiam jakie dodatkowe koszty musiałabym ponosić przy chęci wykonywaniu usług w domu u klientek?(klientki moje nie salonowe)
musze otworzyc DG i co dalej? |
2009-07-25, 19:46 | #71 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 19
|
Dot.: Otwierać salon czy nie otwierać?!!
Kasę fiskalną to musisz mieć dopiero po przekroczeniu 50 tys dochodu. Tak przynajmniej ja mam. Mam DG i własnie się zastanawiam czy powinnam dawać klientkom jakiś rachunek...? Bo może przyjść babka niby na paznokcie, a okaże się to kontrola
|
2009-07-26, 22:55 | #72 |
Raczkowanie
|
Dot.: Otwierać salon czy nie otwierać?!!
I ja się podepnę do tematu... choć wiem, że tylko ja mogę podjąć decyzję, a nie Wy za mnie. Ponad rok temu zrobiłam kurs z przedłużania paznokci metodą żelową. Instruktorka była ze mnie zadowolona, ale (niestety) od tamtej pory nie byłam zbyt aktywna jeśli chodzi o praktykę przedłużania. Moim paznokciom dużo brakuje do tych, wykonywanych przez niektóre z Was, ale są też lepsze od tych, które mamy okazję gdzieniegdzie widywać (nie robię łopat, staram się budować krzywą c, a osoby którym robię paznokcie zawsze są zadowolone (mam jedną stałą dziewczynę, która zrezygnowała z paznokci "salonowych" na rzecz moich, bo niby są o niebo ładniejsze (nie wiem, tamtych nie widziałam). Obecnie mam taką sytuację, że albo mogę siedzieć w domu i modlić się, że znajdą jakąś pracę (jakąkolwiek), albo zrobić sobie pełny kurs manicure, pedicure, przedłużanie żelem i akrylem, a potem podnająć pomieszczenie u fryzjera. Czy te dodatkowe usługi mocno pomogą w zdobyciu klientek? Zdaję sobie sprawę z tego, że same żele to mało atrakcyjne miejsce i mogę mieć problem ze zdobyciem klientek. Kurs zostałby przeprowadzony za pośrednictwem Urzędu Pracy (ale muszę mieć zaświadczenie, że potem zostanę zatrudniona - bez doświadczenia? Już widzę jak wszyscy mnie chcą ;P). To jest ta druga opcja, jeśli chodzi o poszukiwanie pracy. Ogólnie jestem w takiej sytuacji, że mój mąż zarabia tyle pieniędzy, że utrzymuje nas oboje, ale ja 3 lata siedzę już w domu (dziecko) i trochę mam tego dosyć... Jeśli na początku nie będę miała dużych dochodów, to nie będzie tragedii właśnie dlatego, że utrzymuje nas mąż (bylebym nie musiała dokładać do interesu)... Kasę na działalność też miałabym z PUPu. Co myślicie? (2 miesiącu temu byłam tak zdecydowana na otarcie tej działalności, że nawet nie macie pojęcia, ale jak posłuchałam swojej fyzjerki opowiadającej, że po roku zarabia tylko tyle, żeby utrzymać salon, to mi motywacja spadła... a ja chcę, tylko się boję....)
|
2009-07-27, 08:26 | #73 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 561
|
Dot.: Otwierać salon czy nie otwierać?!!
bo niestety tak jest na początku ze wszystkim. Ja od ponad pół roku mam swój interes (też podnajmuję w salonie fryzjerskim) i tak naprawdę wychodzę na czysto (odliczając moje ubezpieczenie opłaty za wynajem i materiały) jakieś w porywach 700 zł przy naprawdę dobrym miesiącu. Rozmawiałam z fryzjerką która mi podnajmuje pomieszczenie i mówiła że jej salon ma ok 10 lat a grono stałych klientów ma dopiero od 3-4 lat i przez pierwszy rok cały czas dokładała. Wydaje mi się że jeśli przez pierwszy rok będziesz wychodzić chociażby na 0 to i tak będzie dobrze przede wszystkim dlatego że ludzie będą musieli się dowiedzieć o tym że robisz pazurki i jak robisz (jeśli będziesz naprawdę dobra klientów będzie dużo). Myślę że pomysł z rozszerzeniem usług o manicure a przede wszystkim pedicure jest bardzo dobry bo u mnie dużo pań pyta czy robię pedicure (zwłaszcza latem) ja niestety nie robię bo podobno sanepid wymaga brodzika w salonie (tak powiedzieli mojej szefowej jak była się dowiadywać) a u nas nie ma na niego miejsca po prostu chociaż moja instruktorka mówiła ze wystarczy miska z wymiennymi wkładami. Ja też się wahałam czy robić pazury czy szukać normalnej pracy i nie przejmować się niczym. Wiem też że jeśli mam pracować i wychodzić na 0 po odliczeniu kosztów to lepiej nie pracować i wyjdzie na to samo jednak zawsze jest szansa że za jakiś czas jak się będzie coraz lepszym pracy też będzie więcej. Najważniejsze robić to co się lubi a ja Kocham moją pracę i pazurki pozdrawiam
|
2009-08-08, 23:57 | #74 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1
|
Dot.: Otwierać salon czy nie otwierać?!!
niemartw się dziewczyno ja w 2007 mialam okazje otworzyć salon a mam 24 lata i miałam roczne dziecko i bardzo chciałam mieć salon ale okropie się bałam złożyłam papiery o dotację z urzędu pracy i o dziwo mi przyznali strasznie sie ucieszyłam ale dosłownie srałam po gaciach i bałam sie wziąć dotacje bo przez rok trzeba utrzymać firmę żeby nie zwracać tego a trzeba było zarobić na lokal,zus i opiekunke dla synka ale zaryzykowałam.przez pierwszy msc wyszlam na zero a potem było już tylko lepiej a wtym roku zostałam mamą po raz drugi i byłam przez 5 msc na zwolnieniu i jak wróciłam to mam jeszcze wiecej klijentów niż miałam trzeba sie wkręcic i napewno będzie ok powodzenia
|
2009-09-25, 16:04 | #75 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 13
|
Dot.: Otwierać salon czy nie otwierać?!!
witam.
moje studio urody jest otwarte 5 dzien. mam: - kosmetyke twarzy i ciala - manicure i pedicure - stylizacja paznokci - solarium - 1 łózko, ale bdb lmpy brązujące - żelazko antycellulitowe - pircing ciała - lifting twarzy bez skalpela - henna,depilacja ,regulacja brwi zastosowane promocje, karnety, ulotki roznosze caly czas, przed studio (miesci sie na 1 pietrze) postawiony tzw. potykacz reklamowy - ktory jak rozmawiam z ludzmi jest widoczny. Studio miesci sie w rej. 2 bankow, pks-u, pkp, restauracji, biurowcow, urzedu miasta, niedaleko rynek i targowisko miejskie, codziennie przewija sie tamtedy tysiace ludzi(zarowno z poza miasta jak i z miasta), miasto ma ok. 60 tys.mieszkancow. w ciagu tych 5 dni, solarium bylo odwiedzone srednio 2 razy dziennie, mozna powiedziec, jest stala klientka na solarium co 3 dni po 15 minut. oprocz tego byla tez Pani na maseczke, inna na depilacje brwi (ta zapisala sie tez na pazurki na jutro), no i na przeklucie pepka, a tak to byly jesczze "stare" klientki, kiedy w domu byly robione pazurki tych bylo 3 osoby. Generalnie lokal ma 65m kw., mysle, ze jest bardzo ladnei zrobiony, jest klimatyzacja, ale neistety na tą chwile dokladamy do interesu sporo, ceny mamy tez przystepne. Powiedzcie mi, czy to jest naturalny stan rzeczy, ze przez te pierwsze dni, jest slabiej, czy to tak wlasnei wyglada, ze to musi sie powoli rozkrecac, na około pełno jak pisalem bankow, biurowcow, urz. miasta, dziwne to jest troche, ze do nowego studia nie przychodza zoabczyc? Powiem tyle, ze cene za solarium mamy chyab jedna z nziszych w miesce, a lampy mamy naprawde bdb, wiec dziwie sie, ze brak jest osob na to. troche tez dziwie sie, ze nikt nie korzysta z ksmetyki twarzy i ciala, nie mowiac o zelazku antycellulitowym prosze o sugestie. |
2009-09-25, 16:12 | #76 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 11
|
Dot.: Otwierać salon czy nie otwierać?!!
dopiero 5 dzień funkcjonowania twojego salonu więc się nie dziw że tłumy nie przychodzą
potrzeba czasu na zyskanie klientów |
2009-09-25, 16:35 | #77 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 5 650
|
Dot.: Otwierać salon czy nie otwierać?!!
Dokladnie Moja kolezanka otworzyla salon i przez pierwsze tygodnie bylo slabiutko, a teraz po roku czasu jak bylam na urlopie i chcialam sie do niej zapisac to miala wolny termin dopiero za 20 dni pozniej Takze nie ma sie co zamartwiac na zapas
Ja co prawda jestem przed kursem, kompletuje juz kuferek ( ide tez do szkoly kosmetycznej) i rowniez zastanawiam sie nad otwarciem salonu. Wszystko jednak zalezy jak mi to bedzie szlo, jesli sie w tym odnajde to za 1,5-2 latka lece ze swoim. Mam jednak troszke inny plan, ale tu juz nic nie mowie bo to scisle tajne i ktos z mojego miasta jak tu siedzi to moze mi ukrasc pomysl
__________________
15.10.2010-
|
2009-09-25, 17:41 | #78 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 13
|
Dot.: Otwierać salon czy nie otwierać?!!
wiem, ze to dopiero początek, ale strasznie sie martwie, bo zus, czynsz za lokal i inne oplaty trzeba placic myslalem, ze bedzie choc na tyle klientow, ze bedzie chocby na zero, nawet niechby bylo na poczatek na kilkuset zlotowy minus...
no nic, zobaczymy jak to bedzie dalej. |
2009-09-25, 17:55 | #79 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 5 650
|
Dot.: Otwierać salon czy nie otwierać?!!
Naprawde nie ma co panikowac- jak wspomnialam- u mojej kumpeli trwalo to grube kilka tygodni..a teraz to musi odmawiac lub kombinowac gdzie kogo wcisnac
Poczatki zawsze sa ciezkie, ale nie ma co wyciagac negatywnych wnioskow dopiero po 5 dniach od otwarcia A ja mam takie pytanko- czy 40tys zl starczy na otwarcie ladnego saloniku? Czy to za malo? :/
__________________
15.10.2010-
Edytowane przez foxy123 Czas edycji: 2009-09-25 o 17:57 |
2009-09-25, 18:16 | #80 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 13
|
Dot.: Otwierać salon czy nie otwierać?!!
40 tys. powinno wystarczyc wystarczyc. wiele zalezy od tego w jakim stanie jest pomieszczenie pod Twoj salon i ile metrow ma, i co tam bys chiala miec przede wsyzstkim. Wiadomo - jak do tego solarium, to juz mozesz policyc conajmniej 10 tys zl, ale na pewno z kwota 40 tys zl juz mozna cos podzialac i otworzyc salon kosmetyczny, postaraj sie o dofinansowanei z urzedu pracy, dają do kilkanascie tys zl.
jak chcesz tylko podstawowe zabiegi kosmetyczne, stylizacja paznokci, henna, depilacja, manicure/pedicure to nawet mniej by wystarczylo, ajakchcesz meic mikrodermabrazje, piling kawitacyjny, lifting twarzy bez skalpela i inne to wtedy stawka rosnie, musi byc projekt tez zrobiony, no i potem remont pod ten projekt zrobiony. to zalezy od wielu wielu czynnikow, lae na pewno 40 tys zl wystarczy. |
2009-09-25, 18:35 | #81 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 5 650
|
Dot.: Otwierać salon czy nie otwierać?!!
Tzn mysle poki co tylko o salonie paznokietkowym a do tego chcialabym dokoptowac jakas fryzjerke. Chce jeszcze zrobic kurs z masazu i peelingow i oczyszczania twarzy wiec zakres uslug by sie powiekszyl. Poki co wszystko przede mna, na sam kuferek z wlasnym wypelnieniem (tj nie jako komplet, tylko sama dobieralam wszystko) poszlo 700euro. Nie licze tutaj frezarki (80 funtow, lampy OMEGA 180zl i airbrusha 180$ ) takze juz cos tam posiadam na poczatek.
Wszystko to moze glupio brzmiec, bo jestem dopiero przed kursem ale wiem,ze sobie jakos poradze. Nie spieszy mi sie, pierwszy rok pochodze na praktyki, doksztalce sie a potem rusze ze swoim interesem.
__________________
15.10.2010-
|
2009-09-26, 20:09 | #82 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 13
|
Dot.: Otwierać salon czy nie otwierać?!!
dzis była aż jedna klientka, ale mozna powiedzieć, że stała. Zrobiła sobie maseczke i pazurki. czesto chodzi też na solarium, w poniedziałek znowu będzie na solarium. gdyby takich klientek było codziennie z 7, no nawet jakby były 3 na jak tak jak dzis, to by super było, a tak niestety, na minusie. zobaczymy, czy przyszły tydzien bedzie lepszy.
|
2009-09-26, 20:43 | #83 |
Raczkowanie
|
Dot.: Otwierać salon czy nie otwierać?!!
A ja się zastanawiam nad otwarciem własnego saloniku, ale wszyscy odradzają mi salon... tylko mówią, żebym po klientkach robiła, albo w mieszkaniu założyła... Jest możliwość podnajęcia stanowiska w centrum handlowym za 1000 zł miesiecznie... to strasznie dużo, ale lokalizacja świetna... Chciałam się zatrudnić w salonie to mi zaproponowała pracę na własnych materiałach i 40% zysku :/ no i baze własnych klientek...
|
2009-09-27, 12:05 | #84 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 561
|
Dot.: Otwierać salon czy nie otwierać?!!
jak się otwiera nowy salon to trzeba się liczyć z tym że na początku nie beda walić drzwiami i oknami. No i trzeba bedzie dokladać do interesu. Przyjdzie jedna np na pazurki powie drugiej itd taka reklama jest najlepsza wiem jak to jest u mnie.
Turkusku 1000 zł wydaje mi się jak na początek to jest dużo. U mnie w mieście osiedlowe salony płacą czynszu okolo 650 zł może na początek od tego zacząć? Moja szefowa ma salon fryzjerski na zwykłym osiedlu i na klientów i zarobek nie narzeka. Ja tez jak bym miala otworzyc cos swojego to wlasnie na takim osiedlu za niezbyt duza sume. |
2009-09-27, 18:20 | #85 |
Raczkowanie
|
Dot.: Otwierać salon czy nie otwierać?!!
U mnie jeden problem jest... Ja umiem szybko zrobić paznokcie, ale nie lubie robić szybko... Wole się guzdrać a w salonie trzeba zapierniczać :P Ostatnio widziałam ogłoszenie... że 750 bardzo blisko centrum klitka do wynajęcia... ale tam pełno salonów niestety... Napewno chcę się o dotacje ubiegać, ale to dopiero na początku nowego roku... No i zastnawiam się nad otarciem salonu w moich rodzinnych progach... Miasto 40 tysiecy mieszkancow... Ale lokal mam zapewniony we wlasnym domu... Tam moja mama prowadzila swoj paznokciowy biznes
|
2009-09-27, 20:36 | #86 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 13
|
Dot.: Otwierać salon czy nie otwierać?!!
swój lokal to już bardzooo dużo, bez czynszu. a o dotacje to naprawdę warto sie starac, dają do ok. 17 tys zl, interes musi isc rok, potem nie trzeba juz tego splacac.
|
2009-09-28, 13:14 | #87 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 782
|
Dot.: Otwierać salon czy nie otwierać?!!
Turquise, w salonie wcale nie trzeba zpierniczać "na czas", zwłaszcza, jak jest to Twój własny salon.
Ja, nie pracuje "na czas", moje klientki o tym wiedzą i wiedzą, że po zabiegu znajde czas aby zjeśc z nimi ciastka, które własnie przyniosły, czy dokończyć rozmowę (w tym przyypadku zazwyczaj od raz sprzątam stolik). Dla mojej klienteli to wazne. Dziewczyny przychodza nie tylko na paznokcie, ale także pogadac, co jest bardzo miłe. Na swoje wychodze, zwłaszcza, że jeszcze u nas jest sprzedaż produktów i szkolenia Owszem, są klientki, które oczekuja szybko i sprawnie wykonanej usługi- wtedy buzia w ciup, mało gadam bardziej koncentruję sie na pracy i paznokcie wykonuje myk-myk. Niemniej- nie lubię tak. Co do zysków. Usłyszałam kiedys, że jeżeli salon po paru miesiącach nie przynosi strat, to już jest sukces. Na początku trzeba zaiwestować- remont, przystosowanie do zasad Sanepidu, produkty, sprzety, meble, czy inne zdrobiazgi niezbedne w salonie (kawa, herbata) itp.... Taki wydatek duży jednorazowo- bedzie sie zwracał przezdłuższy czas. To normalne. Jedną z zasad biznesu jest ŻEBY WYJĄC- TRZEBA WŁOŻYĆ. I jak usłyszałam, że dwie laski załozyły sklep z unikatową odzieżą, ale zamknęły go po 3 miesiącach, "bo nie miały zysków", to stwierdziłam "Ktoś, tu nie zna sie na prowadzeniu biznesu". Sama chciałam wybrać sie do tego sklepu, ale jakoś czasu brakowałao i to samo było z innymi dziewczynami- min tymi, od których sie o jego zamknięciu dowiedziałam. Reklama nie działa od razu- trzeba poczekac cierpliwie.
__________________
Pozdrowionka! Albertyna |
2009-10-07, 14:27 | #88 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 13
|
Dot.: Otwierać salon czy nie otwierać?!!
jest trochę lepiej nowe osoby na zabiegi i na soalrium. nie zapeszajmy, ale w stosunku do 1 tygodnia różnica jest kolosalna, w stosunku do 2 tygodnia tez jest roznica na plus.
|
2009-10-07, 17:34 | #89 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 782
|
Dot.: Otwierać salon czy nie otwierać?!!
No pewnie, to normalne - ludzie dowiaduja sie o nowym miejscu i przychodza.
Oby tak dalej
__________________
Pozdrowionka! Albertyna |
2009-10-07, 17:36 | #90 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 13
|
Dot.: Otwierać salon czy nie otwierać?!!
zobaczymy co pokażą kolejne tygodnie...
|
Nowe wątki na forum Paznokcie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:53.