czego oczekiwać po maseczce peel-off?

[Gonia1]

Wielu producentów takich maseczek umieszcza na opakowaniu informację, że maseczka usuwa ze skóry nieczystości, itp. Czy mam przez to rozumieć, że taka maseczka potrafi wyciągnąć zaskórniki? Wydaje mi się to trochę nieprawdopodobne, ale może któraś z Was trafiła na maseczkę peel-off, która pomaga pozbyć się choć części "czarnych kropek"?
Ja po maseczkach peel-off zauważam tylko przysuszenie krostek (ale tylko tych małych!) i zmatowienie cery, które jednak nie jest długotrwałe.

[blue18]

No ja niestety jak do tej pory nie znalazlam takiej maseczki peel-off , ktora rzeczywiscie spelnialaby zapewnienia producenta... Przynajmniej nie tak, zeby mozna bylo zobaczyc jakas poprawe... moze to jest znikome dzialanie. No i tez dolaczam sie do pytania autorki, bo jestem ciekawa, czy takie maseczki, ktore by dzialaly rzeczywiscie istnieja... oczywiscie w przyzwoitej cenie..

[SandraBullock]

Ja po maseczce peel-off mam gładziutką cerę,matową i taką czystą.Ale ja wolę oczyszczające maseczki bo te peel-off to mi się kleją do włosów.

[paliziomka]

Hmmm myślę, że lepszym pogromcą zaskórników będzie zielona glinka ( Argiletz, lub Dermaglin - ta jest najlepsza jak dla mnie ).
Kiedyś używałam maseczek tego typu, peel -off, jednak jej właściwości mnie jakoś nie zachęciły ;/
pozdrawiam

[Smoczyca]

No nie, żadna w świecie maseczka zaskórników ni usunie - nie ma siły. A już na pewno nie dokona tego peel off. Maseczki takie mogą troche oczyszczać skórę, usuwają martwy naskórek i może zaraz po ściągnięciu skóra wydaje się czystsza, pory są ściągnięte. Efekt szybko znika O wiele lepiej oczyszczają maseczki glinkowe (i przy regularnym stosowaniu efekty są bardziej długofalowe). Generalnie bardzo nie lubię maseczek peel off, większość jest dla mnie nic nie warta, oczyszczają słabo za to silnie podrażniają skórę, często mają w składzie alkohol, ja mam po tego typu maseczkach przez resztę dnia gębę czerwoną jak burak...

[Lexie]

Brrr strasznie nie lubię takich maseczek... niby mają oczyszczać, jedyne co po nich zauważam (a raczej zauważałam ) to lekkie wygładzenie skóry. I tyle. Kleiły się do włosów, oczy mnie szczypały od alkoholu, który sie z nich "ulatniał", efektów trwalszych niż 12-godzinne brak. Już ich nie używam i nie zamierzam Na pewno nie usuną zaskórników.

[Hanka20]

Napisane przez Smoczyca

No nie, żadna w świecie maseczka zaskórników ni usunie - nie ma siły. A już na pewno nie dokona tego peel off. Maseczki takie mogą troche oczyszczać skórę, usuwają martwy naskórek i może zaraz po ściągnięciu skóra wydaje się czystsza, pory są ściągnięte. Efekt szybko znika O wiele lepiej oczyszczają maseczki glinkowe (i przy regularnym stosowaniu efekty są bardziej długofalowe). Generalnie bardzo nie lubię maseczek peel off, większość jest dla mnie nic nie warta, oczyszczają słabo za to silnie podrażniają skórę, często mają w składzie alkohol, ja mam po tego typu maseczkach przez resztę dnia gębę czerwoną jak burak...

Ja tak samo, nie lubie takich maseczek, wysuszaja skóre i nic poza tym!! wole maseczki tradycyjne, moge polecic bardzo fajna jak dla mnie maseczke oczyszczająca St. Ives, która ma w swoim skladzie wlasnie glinke, po nalozeniu szybcitko sie rozgrzewa i pieknie pachnie

[Gonia1]

Napisane przez Smoczyca

O wiele lepiej oczyszczają maseczki glinkowe (i przy regularnym stosowaniu efekty są bardziej długofalowe).

No to ja jestem jakaś pechowa, bo używam zielonej glinki mniej więcej od pół roku, regularnie, ale nie powiedziałabym, że się nią zachwycam. Na takie drobne krostki działa, na większe nie, nie potrafi ich zwalczyć ani nawet zapobiegać im.No i nie zauważam po niej zmniejszenia łojotoku. Nie ma to jednak jak leki!
I właśnie ostatnio glinka zielona mi się znudziła, i próbuję różnych maseczek w saszetkach.

[livy]

lepiej niczego nie oczekuj, bo tylko sie zawiedziesz.

[elganja]

Kochana Gosiu! (to troche brzmi jak w jakiejs gazetce, ale nie mam innego pomyslu jak zaczać......)
Wydaje mi sie, że maseczka peel-of (czy jak tam sie pisze z różnymi wersjami się potkałam) nie ma usuwać zaskórników, tylko dużo płytsze zabrudzenia, jak........... no właśnie do końca nie wiem jakie, może drobne krostki... bardzo drobne....hmmm....
Nie ma maseczki oczyszczającej z zaskórników. Tzn spotkałam taką, po której nie miałam zaskórników i cera była krystalicznie czysta, to prawda. Była to maseczka z TINTIN, ale (uwaga!!!!!) przeterminowana!!!! Jakoś nie zauważył. Uczulenie miałam... wygladałam jak wulkan, burak, rak.... To wszystko było koszmarem. Jeśli chodzi o skuteczną terapię na zaskórniki to moja metoda jest taka:
- Oczyszczanie rano i wieczorem żelikiem z jakimis drobinkami
- tonik zwężający pory (i matujący)
- 2-3 razy na tydzien peeling enzymatyczny
- po peelingu maseczka oczyszająca z BIAŁĄ glinką (zielona sie nie sprawdza u mnie)
- po oczyszczajacej - maseczka nawilżająca lub odżywcza
- co noc krem regenerujący
I mi naprawdę to pomaga.Polecam.

[Gonia1]

A ta maseczka oczyszczająca a zaraz potem odżywcza to nie za dużo dla buzi?


Białej glinki jeszcze nie próbowałam.... Może rzeczywiście u mnie działałaby lepiej niż zielona?

[elganja]

Wydaje mi się, że nie. Poza tym skóra oczyszczona i po peelingu lepiej wchłania składniki odżywcze. (Zawsze przed każdą maską stosuję peeling enzymatyczny). Jeśli nie masz czasu, albo nie chce ci się kłaśc tyle naraz to zrob peeling, oczyszczajaca, a na kolejny raz odzywcza samą.

[anek217]

Maseczki tego typu oczyszczają cerę z niedoskonałości, martwego naskórka i resztek makijażu, jadnakże nie dają sobie rady z mocnymi zaskónikami. Więcej na temat maseczek, tego jak ich używać i nałatwiej ściągać można znaleźć na [usunięty link]