17 tydz ciąży - dziwne podejście lekarza, mało badań, brak zalecenia brania witamin

[Silver Horse]

Witajcie!

Jestem w 17 tygodniu ciąży. Pod opieką lekarza jestem od 3 tygodnia ciąży. Jak dotąd miałam robione tylko jedno badanie moczu i krwi.
Gdy na początku ciąży spytałam się lekarza jakie witaminy mam brać, stwierdził, że nie muszę nic brać.
Dodam, że w przeszłości miałam często nawracającą anemię. Dwa miesiące temu zaczęły mi wypadac włosy garściami (niedobór żelaza?).
Za poradą babci zaczęłam brać Falvit, który już mi się skończył. Nie mam pojęcia czy zacząć brać inne witaminy (myślałam nad Prenatal Classic - zalecany od II trymestru)?
Nie ma sensu uzgadniać tego z moim lekarzem, ponieważ on ma według mnie dziwne podejście. Czytałam że w II trymestrze powinien zrobić badanie na przezierność karku - na czym ono polega?
Przy badaniu USG lekarz z tego co zauważyłam ogranicza się tylko do zmierzenia płodu.
Nie waży mnie, ani nie interesuje sie o moja wagę (a od początku ciąży przytyłam zaledwie 1,5 kg). Ciśnienie pierwszy raz mi zmierzył dopiero wczoraj.
Dodam również, że małą kartę ciąży założył mi dopiero w 12 tygodniu.
Znajomi się dziwią, że dopiero tak późno i polecają zmianę lekarza, ale nie wiem jak to zrobić (co z moją kartą ciąży, którą ma lekarz?) i boję się, że pierwszy lekarz nie wypisze mi oswiadczenia, że przebywałam pod jego opieką przed 8 tyg. ciąży (becikowe).
Według lekarza z maleństwem jest wszystko ok, ale ja mam obawy o brak badań.

Co według Was mam poczynić? I jak z witaminami?
Dodam jeszcze, że ogólnie czuje się bardzo dobrze, nie mam mdłości, nie wymiotuje, jest tak jak przed ciążą.

[bokeh]

Napisane przez Silver Horse

Witajcie!

Jestem w 17 tygodniu ciąży. Pod opieką lekarza jestem od 3 tygodnia ciąży. Jak dotąd miałam robione tylko jedno badanie moczu i krwi.
Gdy na początku ciąży spytałam się lekarza jakie witaminy mam brać, stwierdził, że nie muszę nic brać.
Dodam, że w przeszłości miałam często nawracającą anemię. Dwa miesiące temu zaczęły mi wypadac włosy garściami (niedobór żelaza?).
Za poradą babci zaczęłam brać Falvit, który już mi się skończył. Nie mam pojęcia czy zacząć brać inne witaminy (myślałam nad Prenatal Classic - zalecany od II trymestru)?
Nie ma sensu uzgadniać tego z moim lekarzem, ponieważ on ma według mnie dziwne podejście. Czytałam że w II trymestrze powinien zrobić badanie na przezierność karku - na czym ono polega?
Przy badaniu USG lekarz z tego co zauważyłam ogranicza się tylko do zmierzenia płodu.
Nie waży mnie, ani nie interesuje sie o moja wagę (a od początku ciąży przytyłam zaledwie 1,5 kg). Ciśnienie pierwszy raz mi zmierzył dopiero wczoraj.
Dodam również, że małą kartę ciąży założył mi dopiero w 12 tygodniu.
Znajomi się dziwią, że dopiero tak późno i polecają zmianę lekarza, ale nie wiem jak to zrobić (co z moją kartą ciąży, którą ma lekarz?) i boję się, że pierwszy lekarz nie wypisze mi oswiadczenia, że przebywałam pod jego opieką przed 8 tyg. ciąży (becikowe).
Według lekarza z maleństwem jest wszystko ok, ale ja mam obawy o brak badań.

Co według Was mam poczynić? I jak z witaminami?
Dodam jeszcze, że ogólnie czuje się bardzo dobrze, nie mam mdłości, nie wymiotuje, jest tak jak przed ciążą.

Ja tez bym Ci radzila zmiane lekarza. Karte ciazy przeciez Ty masz ze soba, po prostu z nia idziesz gdzie indziej.
Badanie przeziernosci wykonuje sie do 14tc wiec u Ciebie juz za pozno, po prostu wyniki dostosowane sa do mlodszych wiekowo dzieci i wyszly by zaklamane. Badanie to wykonuje sie aby wykluczyc wady genetyczne.
Jesli lekarz tego twoj nie robi bo ma za slaby sprzet usg powinien Cie poinformowac ze takie cos sie wykonuje i gdzie ew. Mozesz to zrobic, badania te sa platne.

[acelinka]

Moim zdaniem powinnaś zdecydowanie zmienić lekarza. Kartę ciąży powinnaś mieć Ty, jeśli tak nie jest to po prostu poproś lekarza o jej wydanie, masz do tego prawo.

Co do witamin to wybierz sobie te, które Ci odpowiadają cenowo.

[e_vel]

faktycznie znajomi dobrze Ci radzą, ja bym proponowała Ci też rozważenie zmiany lekarza, skoro nie masz do niego zaufania. Witaminy z kwasem foliowym możesz sobie sama kupić bez recepty w aptece, zapytaj farmaceutę, ja biorę Femibion 2 ale są też inne. Co do badania przezorności to nie każdy lekarz to robi, ja nie miałam wogóle robionego chociaż usg mam na każdej wizycie. To, że Ci kartę założył dopiero w 12 tyg, nie oznacza, że wpisał, ze w 12 tygodniu się zgłosiłaś. Mógł tam wpisać datę pierwszej wizyty. Dziwne jest że to on ma tą kartę, a nie Ty, bo np. w razie konieczności (tfu, tfu) np. w szpitalu musisz ją okazać. Nie bój się go podpytać co i jak. Możesz też prywatnie zrobić sobie badanie krwi i moczu, tylko to będzie kosztować...

[marsi11]

a mi mój gin odradził brania witamin ponieważ uważa,że wchłanialnosć jest ok 20% z takich preparatów, a suplementy dla ciężarnych są o wiele droższe niż normalne
więc wolę sobie kupić owoce i wyciskać soki i wcinać sałatki niż płacić 100 zł za kolorowe cukiereczki

oczywiście nie zabronił , powiedział,że to mój wybór, ale zaczynał pracę w koncenrnach i zna temat od podszewki

mam zalecony jedynie aspargin na skurcze łydek i to wszystko
dodam,że moje dziecko bardzo ładne rośnie bez suplementów więc jestem żywym dowodem na to,że można nie łykać witamin i mieć się dobrze

[Silver Horse]

Co do karty ciąży to mam tzw. małą kartę ciąży - takie składane gówienko , ale lekarz ma też kartę ciąży na zwykłej kartce A4. W mojej karcie nie ma dnia pierwszej wizyty, ani nie wpisał ruchów płodu, nie wiem jak ma w tej u siebie.
A co do witamin czy nie dojdzie do przedawkowania jak bede je brać na własną rękę?

[gosia261282]

Autorko zmien lekarza,skoro ten ci nie odpowiada.
Nie wiem dlaczego tyle czasu chodzisz do tego jednego.
Nie wiem jakie sa obecnie badania w Pl zalecane w ciazy,wiec tu sie nie wypowiem. Ale skoro ten lekarz nie odpowiada,to przeciez nie ma przymusu by do niego chodzic.
Ja w Pl w ciazy tez zmienilam lekarza,bo pani doktor u ktorej bylam namawiala mnie na usuniecie ciazy,chociaz ja od razu powiedzialam,ze chce urodzic dziecko

Napisane przez Silver Horse

A co do witamin czy nie dojdzie do przedawkowania jak bede je brać na własną rękę?

Nie powinno dojsc. Ja bralam witaminy na wlasna reke cala ciaze. Tym bardziej,ze jest to sezon jesienno-zimowy,nie ma tylu swiezych,dobrych warzyw i owocow co latem. No chyba,ze odzywiasz sie mega zdrowo,masz te 5 porcji dziennie warzyw i owocow,odpowiednia ilosc nabialu,chlebek razowy,ryz brazowy itd. Ja az tak dobrze sie nie odzywiam i bioe witaminy.

[XxXJuSstiii]

Ja też bym zmieniła lekarza
Nie zlecił Ci badań na toxo, wr, oznaczenie grupy krwi, anty Hbs i całą resztę? No i skoro wie o Twoich problemach z anemią to powinien coś poradzić...

[Silver Horse]

Zdrowa żywność - a co to takiego? , Mieszkając na wsi i mając swoje pole z warzywami jadlam je non stop, ale warzywa i owoce kuone w sklepie mi nie odpowiadają, Z warzyw to najczęściej ziemniaki pod postacią frytek

Co do lekarza to macie rację, bardzo Wam dziękuję. Nie ma co zwlekać.. Tylko powiedzcie mi proszę, jak mam to załatwić (bo ze mnie straszna pi*da w tych sprawach)- iść do obecnego lekarza i odebrać od niego jakieś papiery? Coś mu mówić?

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Silver Horse

Zdrowa żywność - a co to takiego? , Mieszkając na wsi i mając swoje pole z warzywami jadlam je non stop, ale warzywa i owoce kuone w sklepie mi nie odpowiadają, Z warzyw to najczęściej ziemniaki pod postacią frytek

Co do lekarza to macie rację, bardzo Wam dziękuję. Nie ma co zwlekać.. Tylko powiedzcie mi proszę, jak mam to załatwić (bo ze mnie straszna pi*da w tych sprawach)- iść do obecnego lekarza i odebrać od niego jakieś papiery? Coś mu mówić?

Ja bym po prostu poszła do innego i już Z tym, że ja w karcie ciąży mam wszystko zapisane od początku ciąży a gin u siebie zapisuje wszystko w komputerze, wiec i tak pewnie niczego bym od niego nie dostała Chodzisz prywatnie czy na NFZ?

[Klarissa]

Iść do ośrodka zdrowia, poprosić o wydanie kserokopii karty zdrowia. Na badanie przezierności, już za późno, to się bada między 12 a 14 tc, potem badanie jest niemiarodajne, ale już za jakieś 3-5 tygodnie (między 20 a 24 tc.) możesz sobie zrobić usg połówkowe - i ja bym ci polecała w nie zainwestować u jakiegoś dobrego specjalisty, skoro do tej pory miałaś ciążę prowadzoną byle jak.

Zmienić lekarza, porobić podstawowe badania - jeśli to pierwsza ciąża to jest ich sporo do zrobienia.

[Lenova]

Ja zmieniłam lekarza w trakcie ciąży, po prostu przeszłam do innego , karte ciąży mam nadal tą samą, obecny lekarz dalej ja prowadzi nie zakładał nowej.
Porób wszystkie badania których nie miałaś do tej pory, w internecie znajdziesz wszystko napisane co trzeba było zrobić.

Na prawde musiałaś trafić na niezłego konowała jeśli do 17 tyg miałaś tylko raz robioną morfologię i mocz.

No i też bym Ci radziła, zainwestować kasę i zrobić usg połówkowe najlepiej chyba w 20-22 tyg ciąży.

Co do witamin to możesz brać na własną rękę np prenatal classic one są dosyć tanie , no ale wiadomo że same witaminy nie wystarczą, lepiej tak jak mówiła Marsi pić soki, jeść warzywa i owoce, duzo nabiału.

Zdrowej ciąży życzę !

[evvelina88]

Napisane przez bokeh

Ja tez bym Ci radzila zmiane lekarza. Karte ciazy przeciez Ty masz ze soba, po prostu z nia idziesz gdzie indziej.
Badanie przeziernosci wykonuje sie do 14tc wiec u Ciebie juz za pozno, po prostu wyniki dostosowane sa do mlodszych wiekowo dzieci i wyszly by zaklamane. Badanie to wykonuje sie aby wykluczyc wady genetyczne.
Jesli lekarz tego twoj nie robi bo ma za slaby sprzet usg powinien Cie poinformowac ze takie cos sie wykonuje i gdzie ew. Mozesz to zrobic, badania te sa platne.

Badanie przezierności karku wykonuje lekarz genetyk z ceretyfikatem i odpowiednim sprzętem, tak jak pisze bokeh maksymalnie do 14tc, to podstawowe badania o których musi pamiętać ginekolog, pierworódka może takich rzeczy nie wiedzieć, poza tym mi też ginek na NFZ zakładał kartę ciąży w 12 tc, ale że chodzę do 2 to prywatny od razu jak tylko poszłam na wizytę.

Radzę poprosić obecnego ginka o zaświadczenie do becikowego i zmieniać na innego.

Ja chodzę do 2 aby ten na NFZ wypisywał mi skierowania na bezpłatne badania, ale sprzęt ma bardzo mizerny, dlatego również chodzę do prywatnego, którego znam od 5 lat, mam pełne zaufanie, na każde moje pytanie odpowie, no i leczy w szpitalu w którym chce rodzić.

To moja 2 ciąża, przeszłam straszne chwile z tym ginekologiem, ale on jest lepszy niż psycholog, myślę że każdy lekarz mający kontakt z pacjentami powinien mieć takie powołanie do zawodu.

Wracając do badań genetycznych, u mnie wyszły bardzo złe, przez to miałam amniopunkcję i ciąża jest wysokiego ryzyka, ale na tych badaniach nie mierzy się tylko fałd karkowy, ale także sprawdza serduszko, czy nie ma fali zwrotnej, ilość wód płodowych, czy wszystkie kości są wykształcone, może to trochę za późno u Ciebie ale ja i tak bym wybrała się do genetyka, tym bardziej że za 3 tyg. powinnaś zrobić badanie połówkowe.

Co do witam to polecam Femibion 2 + dodatkowe żelazo, u mnie sprawdza się bardzo dobrze.

Na pewno z Twoim dzieciątkiem wszystko jest dobrze, ale jeśli usłyszysz to od dobre specjalisty, będziesz bardziej spokojna, a teraz zastanawiasz się i myśli piszą chore scenariusze, trzymaj się ciepło: cmok:

[mamad1]

Napisane przez Silver Horse

Witajcie!

Jestem w 17 tygodniu ciąży. Pod opieką lekarza jestem od 3 tygodnia ciąży. Jak dotąd miałam robione tylko jedno badanie moczu i krwi.
Gdy na początku ciąży spytałam się lekarza jakie witaminy mam brać, stwierdził, że nie muszę nic brać.
Dodam, że w przeszłości miałam często nawracającą anemię. Dwa miesiące temu zaczęły mi wypadac włosy garściami (niedobór żelaza?).
Za poradą babci zaczęłam brać Falvit, który już mi się skończył. Nie mam pojęcia czy zacząć brać inne witaminy (myślałam nad Prenatal Classic - zalecany od II trymestru)?
Nie ma sensu uzgadniać tego z moim lekarzem, ponieważ on ma według mnie dziwne podejście. Czytałam że w II trymestrze powinien zrobić badanie na przezierność karku - na czym ono polega?
Przy badaniu USG lekarz z tego co zauważyłam ogranicza się tylko do zmierzenia płodu.
Nie waży mnie, ani nie interesuje sie o moja wagę (a od początku ciąży przytyłam zaledwie 1,5 kg). Ciśnienie pierwszy raz mi zmierzył dopiero wczoraj.
Dodam również, że małą kartę ciąży założył mi dopiero w 12 tygodniu.
Znajomi się dziwią, że dopiero tak późno i polecają zmianę lekarza, ale nie wiem jak to zrobić (co z moją kartą ciąży, którą ma lekarz?) i boję się, że pierwszy lekarz nie wypisze mi oswiadczenia, że przebywałam pod jego opieką przed 8 tyg. ciąży (becikowe).
Według lekarza z maleństwem jest wszystko ok, ale ja mam obawy o brak badań.

Co według Was mam poczynić? I jak z witaminami?
Dodam jeszcze, że ogólnie czuje się bardzo dobrze, nie mam mdłości, nie wymiotuje, jest tak jak przed ciążą.

Ja w pierwszym trymestrze chodziłam do lekarza prywatnie. Kartę ciąży też załozyli mi dopiero w11/12 tc, ale uzupełnili o poprzednie wizyty. Witaminy zalecił mi ten lekarz, a drugi, do którego później zaczęłam chodzić na NFZ, już o nich nie wspomniał. Na początku robiłam tylko grupę krwi. Pierwszą morfologię i mocz robiłam ok. 16 tc, a potem już nie pamiętam, ale wizyty miałam co 4-5 tygodni (pod koniec ciąży częściej). Na NFZ nie chcą robić więcej badań, bo koszty. Można zrobić na własną rękę (są zalecane, ale nie obowiązkowe).
Być może lekarz zrobił badanie na przezierność karku, ale o tym nie poinformował.
Mimo, że zmieniłam lekarza, to nie miałam problemu z otrzymaniem zaświadczenia do becikowego.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ja skończyłam 6 tydzień i właśnie dzisiaj jestem po pierwszej morfo.
Karta ciąży tak poza tym jest bardzo ważna - tak właśnie ta składana kartka. Ja miałam w poprzedniej ciąży bardzo dużo badań (prawie wszystkie refundowane) i wszystkie wyniki powpisywane w tę kartę. Kartę ciąży powinno się nosić zawsze ze sobą.
Co do witamin - mój pierwszy gin też sceptycznie podchodził do takich preparatów. Polecił mi tam jakieś, ale na moją prośbę, nie, że muszę. Tylko one nie miały tych kwasów wszystkich, więc kazał po prostu jeść ryby.
Może faktycznie gin zmierzył NT, tylko Ci nie mówił? Dopytaj go. Choć mi lekarz (inny, taki właśnie specjalista tylko od tego) dokładnie wszystko objaśniał na USG, krok po kroku.

Tak czy siak - jeśli masz jakieś wątpliwości - zmień lekarza. Wiele osób zmienia, ja też zmieniałam, ale z NFZ na prywatnego.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Silver Horse

Witajcie!

Jestem w 17 tygodniu ciąży. Pod opieką lekarza jestem od 3 tygodnia ciąży. Jak dotąd miałam robione tylko jedno badanie moczu i krwi.

A nie wpadłaś na to by samej poprosić o skierowanie lub iśc prywatnie? Za badanie moczu + morfo krwi płacę 16zł.

Gdy na początku ciąży spytałam się lekarza jakie witaminy mam brać, stwierdził, że nie muszę nic brać.

Bo tak jest. Ja na początku brałam, bo nie miałam apetytu choć nie wymiotowałam, ale od dawna nie biorę i mam wrażenie, że córa rośnie ładniej niż starsza Brałam, bo zwyczajnie przy braku apetytu jednak zdrowy rozsądek nakazywał czymś się dożywić

Dodam, że w przeszłości miałam często nawracającą anemię. Dwa miesiące temu zaczęły mi wypadac włosy garściami (niedobór żelaza?).

Niekoniecznie. Tzn. sprawdź sobie poziom żelaza + morfologię, ale często gęsto za wypadanie włosów w ciąży odpowiadają hormony. Mmnie wypadały a anemii nie miałam i nie mam.

Za poradą babci zaczęłam brać Falvit, który już mi się skończył. Nie mam pojęcia czy zacząć brać inne witaminy (myślałam nad Prenatal Classic - zalecany od II trymestru)?

Ja kupowałam vitaminer prenatal, podobna cena co Prenatal Classic, oba spokojnie możesz brać

Nie ma sensu uzgadniać tego z moim lekarzem, ponieważ on ma według mnie dziwne podejście. Czytałam że w II trymestrze powinien zrobić badanie na przezierność karku - na czym ono polega?

Nie w 2, tylko pod koniec pierwszego - szacuje się tym badaniem ryzyko wystąpienia zespołu Downa, do tego ocenia się występowanie bądź nie kości nosowej. Alepi razy oko to powinno być zrobione między 12-14 tygodniem, teraz po ptokach. Bez względu na to czy zmienisz lekarza czy nie - zrób koniecznie badanie połówkowe! między skończonym 18 tygodniem a 22 tygodniem ciąży.
Na nfz to jest refundowane, płatnie kosztuje różnie, ja płaciłam 280zł.

Przy badaniu USG lekarz z tego co zauważyłam ogranicza się tylko do zmierzenia płodu.
Nie waży mnie, ani nie interesuje sie o moja wagę (a od początku ciąży przytyłam zaledwie 1,5 kg). Ciśnienie pierwszy raz mi zmierzył dopiero wczoraj.

A to że tyle przytyłaś to żaden problem, ja do połowy ciąży nie przytyłam nic. Teraz w 34 tygodniu na plusie 4,6kg.

Dodam również, że małą kartę ciąży założył mi dopiero w 12 tygodniu.
Znajomi się dziwią, że dopiero tak późno i polecają zmianę lekarza, ale nie wiem jak to zrobić (co z moją kartą ciąży, którą ma lekarz?) i boję się, że pierwszy lekarz nie wypisze mi oswiadczenia, że przebywałam pod jego opieką przed 8 tyg. ciąży (becikowe).

Nie ma znaczenia - w kartę ciąży (tę którą przy sobie nosisz) powinnaś mieć pierwsze badanie wpisane, a jak nie - to lekarz ma obowiązek udostępnić kartę choroby (czyli tu - ciąży) do xerowania, tyle, że płatnie. Moja karta ciąży ta mała jest założona też w 12 tygodniu, tak wyszło, bo wczesniej w szpitalu byłam.

Według lekarza z maleństwem jest wszystko ok, ale ja mam obawy o brak badań.

Co według Was mam poczynić? I jak z witaminami?
Dodam jeszcze, że ogólnie czuje się bardzo dobrze, nie mam mdłości, nie wymiotuje, jest tak jak przed ciążą.

Jak wyżej

Napisane przez Silver Horse

Co do karty ciąży to mam tzw. małą kartę ciąży - takie składane gówienko , ale lekarz ma też kartę ciąży na zwykłej kartce A4. W mojej karcie nie ma dnia pierwszej wizyty, ani nie wpisał ruchów płodu, nie wiem jak ma w tej u siebie.
A co do witamin czy nie dojdzie do przedawkowania jak bede je brać na własną rękę?

Ruchów płodu też nie mam wpisywanych, przy starszej córce też nie miałam.

Witaminy - bierzesz jedną tabletkę dziennie, to jak to chcesz przedawkować

[BlackSanctum]

Napisane przez mamad1

Ja w pierwszym trymestrze chodziłam do lekarza prywatnie. Kartę ciąży też załozyli mi dopiero w11/12 tc, ale uzupełnili o poprzednie wizyty. Witaminy zalecił mi ten lekarz, a drugi, do którego później zaczęłam chodzić na NFZ, już o nich nie wspomniał. Na początku robiłam tylko grupę krwi. Pierwszą morfologię i mocz robiłam ok. 16 tc, a potem już nie pamiętam, ale wizyty miałam co 4-5 tygodni (pod koniec ciąży częściej). Na NFZ nie chcą robić więcej badań, bo koszty. Można zrobić na własną rękę (są zalecane, ale nie obowiązkowe).
Być może lekarz zrobił badanie na przezierność karku, ale o tym nie poinformował.
Mimo, że zmieniłam lekarza, to nie miałam problemu z otrzymaniem zaświadczenia do becikowego.

Niekoniecznie. Ja chodzę na NFZ - kartę ciąży lekarz mi założył w 10. tygodniu, ale wpisał, że pierwsza wizyta była w 7. tygodniu. Wszystkie badania mi zlecił - HBS, WR, krzywca cukrowa 75, 3 x morfo + mocz, grupa krwi i Coombs, tylko toxo na własną kieszeń robiłam. Do tego mam USG kiedy chcę, robi mi prawie na każdym badaniu. Podkreślam, chodzę na NFZ, trzeba trafić po prostu na DOBREGO lekarza, bo niestety niektórzy to konowały, nawet prywatni...

A do autorki - zmień swojego lekarza jak najszybciej. Najgorsze jest to, że nie zrobił Ci przezierności karkowej. Z dzieciątkiem na pewno jest wszystko dobrze, ale jest to jednak ważne i przydatne badanie. Witamin, jak dziewczyny pisały, nie musi Ci przepisywać, bo nie trzeba na nie recepty, no i nie wszyscy lekarze je lubią, niektórzy radzą jeść dużo owoców i warzyw, bo witaminy z nich są łatwiej przyswajalne, faktem jest również to, że niektóre ciężaróweczki wymiotują po witaminkach ciążowych. Musisz nadrobić zaległości w badaniach, więc udaj się jak najszybciej do innego lekarza - może popytaj wśród znajomych, kogo polecają. No i nie martw się, wszystko będzie dobrze.

[Kinga_20]

Ja również chodzę do lekarza z NFZ i miałam zrobione wszystkie badania, mocz, morfo mam co miesiąc zlecane przez niego - także zgadzam się z BlackSanctum - trzeba trafić albo wybrać bardzo dobrego lekarza.

Dziewczyny już napisały wszystko co powinnaś wiedzieć, a z tą przeziernością to może on ją mierzył tylko nic nie powiedział, bo była ok? Zapytaj go o to na następnej wizycie. Ale lekarza bym zmieniła bez dwóch zdań...

[nielegalnaa]

Napisane przez XxXJuSstiii

Ja też bym zmieniła lekarza
Nie zlecił Ci badań na toxo, wr, oznaczenie grupy krwi, anty Hbs i całą resztę? No i skoro wie o Twoich problemach z anemią to powinien coś poradzić...

Dokładnie...to są podstawowe badania, które robi się na samym początku. Np. oryginalny wynik grupy krwi wymaga każdy szpital podczas przyjęcia.
Co do witamin to zależy już od lekarza. Moja gin przez I trymestr zaleciła mi branie tylko kwasu foliowego, potem dopiero powiedziała, że mogę brać jakieś probiotyki. Do teraz biorę Prenatal Classic.
Z badaniami za to miałam tak, że na każdą wizytę robię badanie moczu. A do tego co 2-3 wizytę zleca mi morfologię.

Jeżeli obawiasz się, że masz anemię to póki nie zmienisz lekarza, bądź obecny nie zleci Ci morfologii zrób ją sama. Nawet prywatnie to nie jest duży koszt a będziesz spokojniejsza.

Co do badania na przezierność karku. Ja go nie miałam. W zasadzie nie jest to też badanie obowiązkowe, ale uważam, że lekarz każdą ciężarną powinien o takim badaniu poinformować. Z tego co wiem badanie to jest zlecane przez lekarzy gdy w rodzinie występowały już jakieś wady genetyczne (ginekolog powinien na pierwszej wizycie zrobić z pacjentką wywiad na ten temat). Natomiast nie każdy ginekolog prowadzący je zrobi, ponieważ nie każdy posiada odpowiedni sprzęt. Polecam jednak wybrać się na badanie połówkowe, podczas niego również dowiesz się czy maluch prawidłowo się rozwija. Tak jak pisała jedna z dziewczyn robi się je najpóźniej w 22 tygodniu ciąży. Co prawda sporo kosztuje, ja płaciłam 200 zł, ale poza tym, że dowiedziałam się, że Mała jest zdrowa to zobaczyłam jej buźkę w 3D i 4D - coś niesamowitego.

Jeśli chodzi o ważenie, mnie moja gin nie ważyła. Chyba tylko raz powiedziała, że mogę sobie wejść na wagę.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez nielegalnaa

Co do badania na przezierność karku. Ja go nie miałam. W zasadzie nie jest to też badanie obowiązkowe, ale uważam, że lekarz każdą ciężarną powinien o takim badaniu poinformować. Z tego co wiem badanie to jest zlecane przez lekarzy gdy w rodzinie występowały już jakieś wady genetyczne (ginekolog powinien na pierwszej wizycie zrobić z pacjentką wywiad na ten temat). Natomiast nie każdy ginekolog prowadzący je zrobi, ponieważ nie każdy posiada odpowiedni sprzęt. Polecam jednak wybrać się na badanie połówkowe, podczas niego również dowiesz się czy maluch prawidłowo się rozwija. Tak jak pisała jedna z dziewczyn robi się je najpóźniej w 22 tygodniu ciąży. Co prawda sporo kosztuje, ja płaciłam 200 zł, ale poza tym, że dowiedziałam się, że Mała jest zdrowa to zobaczyłam jej buźkę w 3D i 4D - coś niesamowitego.

No chyba nie do końca tak jest, że to badanie wykonuje się, gdy w rodzinie są wady.
Bo przeważnie wady genetyczne wychodzące na tym badaniu nie mają wiele wspólnego z wywiadem rodziców.
Nie wiem szczerze mówiąc, czy jest obowiązkowe, wiem, że po 35rż jest refundowane.
A jeśli gin nie na sprzętu - to wysyła do innego miejsca, gdzie taki sprzęt mają. Ceny takiego badania wahają się od 100 do 200 zł przeważnie.


Kurcze, Dziewczyny, naprawdę Was ginekolodzy nie ważą? A mierzycie ciśnienie na wizytach?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez nielegalnaa

Dokładnie...to są podstawowe badania, które robi się na samym początku. Np. oryginalny wynik grupy krwi wymaga każdy szpital podczas przyjęcia.
Co do witamin to zależy już od lekarza. Moja gin przez I trymestr zaleciła mi branie tylko kwasu foliowego, potem dopiero powiedziała, że mogę brać jakieś probiotyki. Do teraz biorę Prenatal Classic.
Z badaniami za to miałam tak, że na każdą wizytę robię badanie moczu. A do tego co 2-3 wizytę zleca mi morfologię.

Jeżeli obawiasz się, że masz anemię to póki nie zmienisz lekarza, bądź obecny nie zleci Ci morfologii zrób ją sama. Nawet prywatnie to nie jest duży koszt a będziesz spokojniejsza.

Co do badania na przezierność karku. Ja go nie miałam. W zasadzie nie jest to też badanie obowiązkowe, ale uważam, że lekarz każdą ciężarną powinien o takim badaniu poinformować. Z tego co wiem badanie to jest zlecane przez lekarzy gdy w rodzinie występowały już jakieś wady genetyczne (ginekolog powinien na pierwszej wizycie zrobić z pacjentką wywiad na ten temat). Natomiast nie każdy ginekolog prowadzący je zrobi, ponieważ nie każdy posiada odpowiedni sprzęt. Polecam jednak wybrać się na badanie połówkowe, podczas niego również dowiesz się czy maluch prawidłowo się rozwija. Tak jak pisała jedna z dziewczyn robi się je najpóźniej w 22 tygodniu ciąży. Co prawda sporo kosztuje, ja płaciłam 200 zł, ale poza tym, że dowiedziałam się, że Mała jest zdrowa to zobaczyłam jej buźkę w 3D i 4D - coś niesamowitego.

Jeśli chodzi o ważenie, mnie moja gin nie ważyła. Chyba tylko raz powiedziała, że mogę sobie wejść na wagę.

TO mało wiesz
Obecnie jest to nawet badanie refundowane - 3 usg prenatalne - jeśli chodzi się na nfz, właśnie między 12-14 tygodniem, gdzie mierzy się m.in przezierność karkową (NT), połówkowe i badanie po 30 tygodniu ciąży.
Jeżeli ginekolog bądź przychodnia nie ma sprzętu to mają obowiązek poinformować, gdzie takie badanie można wykonać na nfz lub odpłatnie. Po 35rż badania te nawet w prywatnych przychodniach są refundowane, ze skierowania.

Za to ujrzenie buźki 3/4D jest fanaberią i tak naprawdę do niczego nie jest potrzebne - pomijam, że w rzeczywistości dziecko i tak inaczej wygląda

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ----------

Persephone, ja najpierw na wagę wskakuję i potem od razu ciśnienie ZAWSZE. pomijam, że ogólnie mam niskie w granicach 100kilka /60/70, a u gina zawsze ok. 140/80 ale cóż, facet smaczny

[ObserwujeCie]

http://www.nucleagena.pl/files/rekom...edporodowa.pdf

Tu macie rekomendacje Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego i rekomendacje w temacie prowadzenia ciąży. Ja zmieniłabym lekarza, który tego nie przestrzega.

Co do usg pomiędzy 11- 14 tygodniem jest ono obowiązkowe, jedynie testy z krwi są jako rekomendowane.

Badanie to powinno zawierać

Badanie ultrasonograficzne między 11 – 14 tygodniem ciąży.
Szczegółowa ocena struktury jaja płodowego obejmuje następujące elementy:
1) Liczba zarodków w jamie macicy.
42) Ocena czynności serca płodu (FHR)
3) Pomiary biometryczne:
- długość ciemieniowo-siedzeniowa (CRL)
- wymiar dwuciemieniowy główki płodu ( BPD)
4) Ocena anatomii płodu:
a) czaszka (kształt), sierp mózgu, sploty naczyniówkowe komór bocznych,
b) ściany powłok jamy brzusznej uwzględniając fizjologiczną przepuklinę pępkową
do 12 tygodnia ciąży,
c) żołądek
d) serce płodu - lokalizacja i czynność serca,
e) pęcherz moczowy
f) kręgosłup
g) kończyny górne i dolne.
5) Ocena kosmówki.
6) Ocena przezierności karkowej (NT) i kości nosowej (NB)

Jeśli lekarz tego nie stosuje, najprawdopodobniej jest niedouczonym bubkiem i nic tego nie zmieni, jak widać, poza badaniami na wadę genetyczną bada się podczas niego dużo innych ważnych rzeczy. A wykrycie wad jak najwcześniej umożliwia ich leczenie jak najwcześniej, część spraw, nawet podczas ciąży jeszcze !

---------- Dopisano o 13:35 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

A u mnie ważenie i ciśnienie obowiązkowo na każdej wizycie.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;37838354]
Persephone, ja najpierw na wagę wskakuję i potem od razu ciśnienie ZAWSZE. pomijam, że ogólnie mam niskie w granicach 100kilka /60/70, a u gina zawsze ok. 140/80 ale cóż, facet smaczny [/QUOTE]

Ja też, czy na NFZ czy prywatnie - zawsze waga i ciśnienie.

A Ty mnie trochę nastraszyłaś z tym brakiem apetytu, ja od tygodnia mam prawie zerowy i wymiotuję po śniadaniu, wieczorem udaje mi się coś tam przełknąć. Ale właśnie zmusiłam się do sałatki owocowej :P Ale jak tak dalej pójdzie, to chyba faktycznie zacznę brać witaminy dodatkowe.

[ObserwujeCie]

Aha brakiem suplementacji bym nie skreślała lekarza, o ile zleca regularnie badania krwi, ja sama nie biorę póki co żadnych suplementów / wcześniej wiadomo kwas foliowy/ mój lekarz też uważa, że z suplementacji mniej się przyswaja, jemy bardzo zdrowo (takie moje hobby ) , a wyniki są bardzo dobre z krwi. Więc z suplementacją o ile poziomy żelaza i inne są kontrolowane nie robiła bym scen.

[Klarissa]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;37838354]TO mało wiesz
Obecnie jest to nawet badanie refundowane - 3 usg prenatalne - jeśli chodzi się na nfz, właśnie między 12-14 tygodniem, gdzie mierzy się m.in przezierność karkową (NT), połówkowe i badanie po 30 tygodniu ciąży.
Jeżeli ginekolog bądź przychodnia nie ma sprzętu to mają obowiązek poinformować, gdzie takie badanie można wykonać na nfz lub odpłatnie. Po 35rż badania te nawet w prywatnych przychodniach są refundowane, ze skierowania. [/quote]Ale ono nie jest obowiązkowe tzn. to "usg genetyczne" a przezierność lekarz może zmierzyć pod warunkiem, że ma czym, bo czasem to mają takie te aparaty, że pożal się boże...

To, że coś jest refundowane nie oznacza, że jest obowiązkowe do zrobienia. Za każdym razem "lekarz decyduje o zasadności badania" mój za zasadne uznał tylko krew i mocz przez 7 m-cy ciąży, dlatego dzisiaj czyli od 29 tc właśnie byłam u innego i mam chyba z 15 zaległych badań do zrobienia, utoczyli ze mnie tyle krwi, że ledwo żyję

[ObserwujeCie]

Napisane przez Klarissa

Ale ono nie jest obowiązkowe tzn. to "usg genetyczne" a przezierność lekarz może zmierzyć pod warunkiem, że ma czym, bo czasem to mają takie te aparaty, że pożal się boże...

To, że coś jest refundowane nie oznacza, że jest obowiązkowe do zrobienia. Za każdym razem "lekarz decyduje o zasadności badania" mój za zasadne uznał tylko krew i mocz przez 7 m-cy ciąży, dlatego dzisiaj czyli od 29 tc właśnie byłam u innego i mam chyba z 15 zaległych badań do zrobienia, utoczyli ze mnie tyle krwi, że ledwo żyję

Według rekomendacji Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego powinno być obowiązkowe, oczywiście za brak nikt do więzienia nie wsadza, ale sorry w dużych ośrodkach miejskich, żaden poważny ginekolog nie prowadzi ciąży olewając rekomendacji. Napisz proszę, jakie to uprawnienia, stopnie naukowe czy osiągnięcia medyczne ma ten Twój gin że neguje rekomendacje PTG. A to co opisujesz o swoim ginie i jego podejściu a zrazem Twoja totalna nonszalancja jako przyszłej mamy to sorry ale

[Kinga_20]

Nie każdy lekarz od razu przypisuje witaminy, jeżeli nie trzeba to po co się faszerować. Ja biorę od 10tc, ale u mnie to był przymus i tyle. Ważenie, ciśnienie, krew, mocz na każdej wizycie mam. I podobnie jak szajajaba u lekarza zawsze mam wyższe ciśnienie

Klarissa czyli Twój pierwszy lekarz nie uznał za zasadne zrobienie podstawowych badań, a teraz jak sama piszesz spuścili z Ciebie masę krwi - tzn., że te badania są obowiązkowe jednak chyba?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;37838482]Ja też, czy na NFZ czy prywatnie - zawsze waga i ciśnienie.

A Ty mnie trochę nastraszyłaś z tym brakiem apetytu, ja od tygodnia mam prawie zerowy i wymiotuję po śniadaniu, wieczorem udaje mi się coś tam przełknąć. Ale właśnie zmusiłam się do sałatki owocowej :P Ale jak tak dalej pójdzie, to chyba faktycznie zacznę brać witaminy dodatkowe.[/QUOTE]

Ale suplementacja, by miała sens, to powinna potrwać trochę w którym tygodniu jesteś? Branie witaminek przez 10 dni sensu niewiele będzie miało, pamiętaj.

Napisane przez ObserwujeCie

Aha brakiem suplementacji bym nie skreślała lekarza, o ile zleca regularnie badania krwi, ja sama nie biorę póki co żadnych suplementów / wcześniej wiadomo kwas foliowy/ mój lekarz też uważa, że z suplementacji mniej się przyswaja, jemy bardzo zdrowo (takie moje hobby ) , a wyniki są bardzo dobre z krwi. Więc z suplementacją o ile poziomy żelaza i inne są kontrolowane nie robiła bym scen.

Zgadzam się.

Napisane przez Klarissa

Ale ono nie jest obowiązkowe tzn. to "usg genetyczne" a przezierność lekarz może zmierzyć pod warunkiem, że ma czym, bo czasem to mają takie te aparaty, że pożal się boże...

To, że coś jest refundowane nie oznacza, że jest obowiązkowe do zrobienia. Za każdym razem "lekarz decyduje o zasadności badania" mój za zasadne uznał tylko krew i mocz przez 7 m-cy ciąży, dlatego dzisiaj czyli od 29 tc właśnie byłam u innego i mam chyba z 15 zaległych badań do zrobienia, utoczyli ze mnie tyle krwi, że ledwo żyję

Klarissa, ale to mnie zaskoczyłaś, twoja druga ciąża i dopiero teraz zmieniasz lekarza przecież chyba wiesz, jakie badania powinno się od początku robić.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;37838964]Ale suplementacja, by miała sens, to powinna potrwać trochę w którym tygodniu jesteś? Branie witaminek przez 10 dni sensu niewiele będzie miało, pamiętaj.

[/QUOTE]

Wiem, wiem. No jakbym teraz zaczęła, to bym już chyba brała do końca. Na razie łykam tylko 5 mg kwas foliowy 2x dziennie.
6t3d.
W poprzedniej ciąży brałam Pharmaton Maturelle. Mam w domu jakieś inne witaminy, które próbowałam brać, ale było mi po nich strasznie niedobrze. Ale jak sobie przypomnę cenę PM to mi równie źle :P
Dzisiaj robiłam badanie krwi, a za tydzień mam wizytę (chyba, że mi się jakoś tragicznie pogorszy). Dowiem się, co i jak.

[Klarissa]

Napisane przez ObserwujeCie

Według rekomendacji Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego powinno być obowiązkowe, oczywiście za brak nikt do więzienia nie wsadza, ale sorry w dużych ośrodkach miejskich, żaden poważny ginekolog nie prowadzi ciąży olewając rekomendacji. Napisz proszę, jakie to uprawnienia, stopnie naukowe czy osiągnięcia medyczne ma ten Twój gin że neguje rekomendacje PTG. A to co opisujesz o swoim ginie i jego podejściu a zrazem Twoja totalna nonszalancja jako przyszłej mamy to sorry ale

Nie rozumiem dlaczego atakujesz mnie, przecież ja tej kobiety nie bronię, wprost powiedziałam, że jest beznadziejna.

W dużym mieście mieszkam, do ginekologa chodziłam przy szpitalu, do kobiety, która mi prowadziła pierwszą ciążę bez zarzutu. Jak widać czasy się zmieniły i przede wszystkim zmieniły się wytyczne w zakresie polityki prowadzenia ciąży o czym mi już od początku jęczała ("czy pani wie ile szpital musi dokładać do ciężarnych pacjentek?").

Ale o co ci chodzi w tym ostatnim zdaniu?
Co ty niby o mnie wiesz?

Napisane przez Kinga_20

Klarissa czyli Twój pierwszy lekarz nie uznał za zasadne zrobienie podstawowych badań, a teraz jak sama piszesz spuścili z Ciebie masę krwi - tzn., że te badania są obowiązkowe jednak chyba?

Nie sądzę, nie ma przecież czegoś takiego jak "obowiązkowe badania", nikogo nie można zmusić do badania się i nałożyć na niego obowiązek. Po prostu poszłam do lekarki z innym podejściem, może bardziej jej zależy na pacjencie niż na tym, żeby mieć dobry bilans finansowy? W każdym razie koleżanka mi powiedziała o niej, że kobieta zapisuje bardzo dużo badań, a mnie na tym zależy, bo na konsultację i usg chodzę zawsze prywatnie do lekarki do której mam ogromne zaufanie.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;37838964]Klarissa, ale to mnie zaskoczyłaś, twoja druga ciąża i dopiero teraz zmieniasz lekarza przecież chyba wiesz, jakie badania powinno się od początku robić.[/QUOTE]Ja od początku ciąży chodziłam do 2 lekarzy (tak samo w poprzedniej ciąży). Do jednej prywatnie bo mam do niej ogromne zaufanie, niestety po prywatnej wizycie i badania musisz robić płatnie, prawda? O ile jakiś tam mocz z krwią kosztuje 20 zł, o tyle jak ci przyjdzie wszystko zrobić prywatnie to wierz mi, że się miesięcznie zbiera niezła sumka (spokojnie ponad 100 zł co miesiąc + koszt wizyty + ewentualne leki czy suplementy itd.), dlatego sobie zmieniłam tego lekarza z NFZ bo skoro nic mi nie zapisuje to po kiego grzyba mam tam chodzić? Poszłam sobie do pani co mi poleciała koleżanka, że właśnie tak dużo badań zleca no i teraz sobie porobię te wszystkie zaległe hiv-y, syfy, żółtaczki, różyczki i inne takie pierdoły, co do których jestem pewna jaki będzie wynik a każde takie badanko to 30-60 zł kosztuje prywatnie, więc mi po prostu szkoda było kasy, liczyłam, że się kobieta zreflektuje ale jak mi 7 miesiąc stuknął a ona nic to uznałam, że chyba nie ma na co czekać...