2022-06-05, 17:31 | #1 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 41
|
mąż, dziecko - i rodzina męża.
Czesc, mam nadzieje, ze tym razem ktos mi w moim watku odpowie? moj maz pochodzi z kraju b, a obydwoje mieszkamy w kraju c. mamy kilkumiesieczne dziecko. moi rodzice juz przyjechali nas raz odwiedzic, szwagier z synem rowniez. tylko teraz tak- moj maz jest niestety dosc zzyty ze swoja rodzina i meczyl mnie ostatnio o to, zebysmy wkrotce pojechali ich odwiedzic „przedstawic synka”, a w sklad odwiedzin wchodzilaby- matka, macocha, siostra (z dziecmi) pewnie jeszcze przyjaciele. kazdy mieszka w innym miescie, wiec poza podroza do kraju c, trzeba by jeszcze telepac sie miedzy tymi miastami. oczywiscie powiedzialam, ze nie ma takiej opcji- nie bede sie tluc z niemowlakiem po ludziach, raz, ze to bedzie meczace dla nas wszystkich, a dwa - troche boje sie chorob. sama nie mam cisnienia, zeby przywozic malego do siebie i przedstawiac go wszystkim swoim ciotkom i pociotkom, uwazam, ze przezyja- a maly to juz szczegolnie.
co myslicie?… |
2022-06-05, 17:37 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: mąż, dziecko - i rodzina męża.
Myślę, że do tak małego dziecka to oni powinni ruszyć swoje 4 litery. Nie słyszałam jeszcze o robieniu tour po rodzinie, żeby "okazać" dziecko. To ludzie przyjeżdżają odwiedzić nowego członka rodziny.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
2022-06-05, 17:41 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
|
Dot.: mąż, dziecko - i rodzina męża.
[1=84378db4250d4e996e766a8 a3106a9585cd9f729_63b4c18 2461ec;89247200]Czesc, mam nadzieje, ze tym razem ktos mi w moim watku odpowie? moj maz pochodzi z kraju b, a obydwoje mieszkamy w kraju c. mamy kilkumiesieczne dziecko. moi rodzice juz przyjechali nas raz odwiedzic, szwagier z synem rowniez. tylko teraz tak- moj maz jest niestety dosc zzyty ze swoja rodzina i meczyl mnie ostatnio o to, zebysmy wkrotce pojechali ich odwiedzic „przedstawic synka”, a w sklad odwiedzin wchodzilaby- matka, macocha, siostra (z dziecmi) pewnie jeszcze przyjaciele. kazdy mieszka w innym miescie, wiec poza podroza do kraju c, trzeba by jeszcze telepac sie miedzy tymi miastami. oczywiscie powiedzialam, ze nie ma takiej opcji- nie bede sie tluc z niemowlakiem po ludziach, raz, ze to bedzie meczace dla nas wszystkich, a dwa - troche boje sie chorob. sama nie mam cisnienia, zeby przywozic malego do siebie i przedstawiac go wszystkim swoim ciotkom i pociotkom, uwazam, ze przezyja- a maly to juz szczegolnie.
co myslicie?…[/QUOTE] Nie mam ciśnienia zeby jezdzic i ogladac cudze dzieci, tym bardziej bym nie robila obwoznego cyrku z dzieckiem w roli glownej. |
2022-06-05, 17:53 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 1 243
|
Dot.: mąż, dziecko - i rodzina męża.
To do noworodka się jeździ, a nie noworodek jeździ.
|
2022-06-05, 17:56 | #5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: mąż, dziecko - i rodzina męża.
Treść usunięta
|
2022-06-05, 18:00 | #6 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 41
|
Dot.: mąż, dziecko - i rodzina męża.
dzieki za odpowiedzi
wiec tak- jego matka jest niemobilna przez problemy z biodrem, a reszta… no coz, dopraszaja sie zdjec malego, dziubdziaja, ze „nie moga sie doczekac, kiedy go poznaja”, a maz to bierze strasznie do siebie i czuje sie zobowiazany… ale fakt, nawet jeslibysmy pojechali odwiedzic jego matke- co kiedys w koncu musialoby nastapic i to jeszcze jestem w stanie przyjac na klate - ale chyba powiedzialabym wtedy, ze jesli pozostali chca sie wlaczyc to niech sami rusza 4 litery do jego mamusi ---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:59 ---------- dzieki za odpowiedzi wiec tak- jego matka jest niemobilna przez problemy z biodrem, a reszta… no coz, dopraszaja sie zdjec malego, dziubdziaja, ze „nie moga sie doczekac, kiedy go poznaja”, a maz to bierze strasznie do siebie i czuje sie zobowiazany… ale fakt, nawet jeslibysmy pojechali odwiedzic jego matke- co kiedys w koncu musialoby nastapic i to jeszcze jestem w stanie przyjac na klate - ale chyba powiedzialabym wtedy, ze jesli pozostali chca sie wlaczyc to niech sami rusza 4 litery do jego mamusi |
2022-06-05, 18:01 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: mąż, dziecko - i rodzina męża.
[1=84378db4250d4e996e766a8 a3106a9585cd9f729_63b4c18 2461ec;89247258]dzieki za odpowiedzi
wiec tak- jego matka jest niemobilna przez problemy z biodrem, a reszta… no coz, dopraszaja sie zdjec malego, dziubdziaja, ze „nie moga sie doczekac, kiedy go poznaja”, a maz to bierze strasznie do siebie i czuje sie zobowiazany… ale fakt, nawet jeslibysmy pojechali odwiedzic jego matke- co kiedys w koncu musialoby nastapic i to jeszcze jestem w stanie przyjac na klate - ale chyba powiedzialabym wtedy, ze jesli pozostali chca sie wlaczyc to niech sami rusza 4 litery do jego mamusi[/QUOTE] To wytłumacz mężowi, że tylko tylko takie gadanie i nikt realnie nie oczekuje, że będzie się tłukł do nich z noworodkiem. To to samo, co lajkowanie zdjęć dziecka na FB - chociażby było największą paskudą na świecie, to każdy grzecznie da lajka i komentarz "super", "słodko", "co za cudo". A babci, skoro niemobilna, pokażecie dziecko na żywo jak już nieco podrośnie. Teraz to z leksza poroniony pomysł, aby z nim robić jakieś objazdy po rodzinie.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
2022-06-05, 18:06 | #8 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 41
|
Dot.: mąż, dziecko - i rodzina męża.
zgadzam sie Ellen… niestety tesciowa jest najciezszym przypadkiem w tej sytuacji, bo po tym jak zaczyna swoje „ohhh jaka szkoda, ze nie moge go zobaczyc” maz chodzi skwaszony, a pozniej mu takie pomysly wpadaja do glowy… juz z nia zamienilam pare slow, zeby nie manipulowala nim w ten sposob, bo pozniej ja mam problem w domu.
|
2022-06-05, 18:08 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 1 243
|
Dot.: mąż, dziecko - i rodzina męża.
[1=84378db4250d4e996e766a8 a3106a9585cd9f729_63b4c18 2461ec;89247258]ale fakt, nawet jeslibysmy pojechali odwiedzic jego matke- co kiedys w koncu musialoby nastapic i to jeszcze jestem w stanie przyjac na klate - ale chyba powiedzialabym wtedy, ze jesli pozostali chca sie wlaczyc to niech sami rusza 4 litery do jego mamusi
---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:59 ---------- [/quote] Brzmi jak spoko kompromis. |
2022-06-05, 18:09 | #10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 808
|
Dot.: mąż, dziecko - i rodzina męża.
No babcia pewnie chce wnuka zobaczyć. Co do reszty to też myślę, że można im zdjęcie wysłać
Ja tobym pewnie pojechała jak dziecko skończy pół roku minimum do teściowej tylko. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-06-05, 19:07 | #11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: mąż, dziecko - i rodzina męża.
nie pojechalabym nigdzie z dzieckiem ponizej roku
takie podroze sa meczarnia nie tylko dla dziecka ale dla rodzicow ja bym przelozyla podroz o jakis rok conajmniej (nastepne wakacje) napewno nie urzadzalabym objazdu pokazowego jak cjca zobaczyc dziecko to niech zadzwonia na mesengerze ps.te teksty ze chca go poznac itp to typowe teksty ktore nic nie znacza,niech twoj maz wyluzuje[COLOR="Silver"] Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Czas edycji: 2022-06-05 o 19:26 |
2022-06-05, 19:15 | #12 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 562
|
Dot.: mąż, dziecko - i rodzina męża.
A co to za kraj do ktorego macie jechac? Bo moze lepiej byloby nie jechac wcale?
|
2022-06-05, 19:47 | #13 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 502
|
Dot.: mąż, dziecko - i rodzina męża.
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89247366]nie pojechalabym nigdzie z dzieckiem ponizej roku
takie podroze sa meczarnia nie tylko dla dziecka ale dla rodzicow ja bym przelozyla podroz o jakis rok conajmniej (nastepne wakacje) napewno nie urzadzalabym objazdu pokazowego jak cjca zobaczyc dziecko to niech zadzwonia na mesengerze ps.te teksty ze chca go poznac itp to typowe teksty ktore nic nie znacza,niech twoj maz wyluzuje[COLOR="Silver"][/QUOTE]Ja właśnie odwrotnie podroże są dla mnie najfajniejsze z takimi maluchami. Więc ja bym pojechała, ale tylko do babci dziecka. I właśnie jsk dzieciak taki malutki to to właśnie jest mało uciążliwe i dla dziecka i dla rodziców. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-06-05, 19:50 | #14 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: mąż, dziecko - i rodzina męża.
Ile ma dziecko? Bo jak ma kilka miesięcy to taki noworodek juz nie jest. Ja bym pewnie pojechała do teściowej, a reszta niech do niej wpada.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg |
2022-06-05, 19:51 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-07
Wiadomości: 134
|
Dot.: mąż, dziecko - i rodzina męża.
Mozna ewentualnie pojechac do tesciowej, nie wiem czy do hotelu czy ma warunki Was przenocowac z malym dzieckiem, a reszta rodziny musialaby sie pofatygowac do tego samego miasta. Rowniez wydaje mi sie, ze rodzina tak z grzecznosci gada, nie oczekuje ze zaraz polecicie rezerowac bilety.
|
2022-06-05, 19:51 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2022-02
Wiadomości: 135
|
Dot.: mąż, dziecko - i rodzina męża.
Do jakiego kraju nielibyscie leciec bo jest roznica czy do Indii czy na Slowacje. Ale tak jak ktos pisal jak juz to pojechalabym do matki a reszta jak chce niech odwiedzi
|
2022-06-05, 20:08 | #17 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: mąż, dziecko - i rodzina męża.
Cytat:
a jesli planuja jazde samochodem to jeszcze gorzej ,jak dla mnie koszmar nie wazne o ktorej opcji mowimy |
|
2022-06-05, 20:21 | #18 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 508
|
Dot.: mąż, dziecko - i rodzina męża.
Czyli dla jej zachcianki podotykania i luźnych tekstów kuzynostwa dziecko ma być wożone w te i we wte a wy macie się męczyć? Ono nie w tym wieku i w tej formie nie zapamięta tego spotkania, nie "pozna" ani tym bardziej nie zbuduje więzi, nie będzie miało wspomnień z wycieczki, no wielkie nic bo x osobom chce się je zobaczyć jak w zoo. To zupełnie co innego jak poznaje osoby "przy okazji" gdy wy gdzieś jedziecie z nim czy ktoś przychodzi do was, to celowe męczenie go żeby ktoś miał frajdę z pogłaskania dziecka na żywo.
Twój pomysł z odwiedzeniem teściowej i zebranie ciekawskiego towarzystwa do niej w miarę ok gdybyście faktycznie chcieli odwiedzić teściową i kraj c a nie dlatego że facet czuje się że musi okazać dziecko niczym Simbę. |
2022-06-05, 20:31 | #19 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 41
|
Dot.: mąż, dziecko - i rodzina męża.
maz sie boi wlasnie, ze w samolocie bedzie wrzask i proponuje samochodem, a to jest 20 h jazdy (kraj w europie, proponuje nocleg w hotelu w polowie trasy), ale ja tego nie widze… ani samolotem ani samochodem. nie widze sensu poswiecac sie dla czyjej przyjemnosci w sumie… wiem, ze dla naszego malego to bedzie udreka. nie chce tylko, zeby sie zaczal konflikt moedzy nami, ze np. odciagam go od rodziny czy cos w tym stylu
---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ---------- overcooked <3 dokladnie tez tak mysle, tylko szlag mnie trafia, ze on nie kuma prostych rzeczy. i pewnie na koniec wyjdzie, ze ja jestem nadopiekuncza i zaborcza |
2022-06-05, 20:32 | #20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: mąż, dziecko - i rodzina męża.
[1=84378db4250d4e996e766a8 a3106a9585cd9f729_63b4c18 2461ec;89247507]maz sie boi wlasnie, ze w samolocie bedzie wrzask i proponuje samochodem, a to jest 20 h jazdy (kraj w europie, proponuje nocleg w hotelu w polowie trasy), ale ja tego nie widze… ani samolotem ani samochodem. nie widze sensu poswiecac sie dla czyjej przyjemnosci w sumie… wiem, ze dla naszego malego to bedzie udreka. nie chce tylko, zeby sie zaczal konflikt moedzy nami, ze np. odciagam go od rodziny czy cos w tym stylu[/QUOTE]
daj spokoj powiedz ze nie i niech spada ja sie z toba absolutnie zgadzam to jest koszmar tluc sie samochodem 20h ,samolot to samo te godziny na lotnisku,pozniej w samolocie podroz do i z lotniska ...nie i jeszcze raz nie nie odciagasz go od rodziny jego rodzina moze przyjechac tutaj niech siostra z matka przyjada jak tak bardzo pragna (siostra moze pomoc matce w poruszaniu albo niech jedzie sam wogole masz paszport dla tego dziecka? |
2022-06-05, 20:33 | #21 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 41
|
Dot.: mąż, dziecko - i rodzina męża.
xfrida (nie wiem jak sie cytuje wiadomosci) : taaak mamy juz paszport , niestety hehe
|
2022-06-05, 20:51 | #22 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: mąż, dziecko - i rodzina męża.
[1=84378db4250d4e996e766a8 a3106a9585cd9f729_63b4c18 2461ec;89247515]xfrida (nie wiem jak sie cytuje wiadomosci) : taaak mamy juz paszport , niestety hehe [/QUOTE]
oops myslalam ze tu da sie poprzeciagac ;-) no trudno w kazdym razie twoje obiekcje co do tej podrozy nie sa nielogiczne to on brzmi jak by postradal zdolnosc logicznego myslenia czy umiesz rozmawiac w jego jezyku albo jego rodzina w jezyku ktorym wy sie poslugujecie na codzien? czy znasz jego matke wogle? |
2022-06-05, 20:59 | #23 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 41
|
Dot.: mąż, dziecko - i rodzina męża.
paszport to byl priorytet. bedac imigrantami nie odwazylabym sie nie zapewnic dokumentu podrozy dziecku- nigdy nie wiadomo, kiedy niespodziewanie moze okazac sie potrzebny.
taak, znam jego matke, ale noe lubie nikogo z jego rodziny nie lubie;p juz mnie wkurzyl jak mnie obwozil po tym towarzystwie, kiedy bylam w ciazy, a jego siora miala w domu dzieci z grypa(tzn. z cvidem), a mimo to wylazila z domu do nas (utrzymujac odleglosc, ale mimo wszytsko…). wtedy odwiedziny u jego matki to byl moj pomysl, bo wiedzialam, ze juz dlugo sie nie zobaczymy wlasnie ze wzgledu na okolicznosci- a teraz sobie pluje w brode. no i mnie doprowadzaja do szalu obi z tym swoim „ohhh kiedy go poznamy blabla” |
2022-06-05, 21:10 | #24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 808
|
Dot.: mąż, dziecko - i rodzina męża.
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89247466]nie wyobrazam sobie latac z takim malym dzieckiem ,w samolocie zawsze slysze te rozwzeszczane "maluszki" doprowadza mnie to do szalu,chyba tylko zakochanych w bombelkach mamus takie podroze sa malo uciazliwe
a jesli planuja jazde samochodem to jeszcze gorzej ,jak dla mnie koszmar nie wazne o ktorej opcji mowimy[/QUOTE]Sporo zależy od dziecka, moje dzieci zawsze śpią w samolocie Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ---------- Doczytałam do końca. On proponuję 20h autem 🤯 mózg mi rozwaliło. Jeszcze samolot ok, no od biedy nawet jakby płakało dziecko to jest kilka godzin. Ale 20 autem?! Możesz mu powiedzieć, że takie małe dziecko może max 3h (nie pamiętam ile, ale słaby kościec, nieanatomicza pozycja itd) ciągiem w foteliku jechać i podróż zajęłaby wam 3 dni Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-06-05, 21:15 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-07
Wiadomości: 134
|
Dot.: mąż, dziecko - i rodzina męża.
[1=84378db4250d4e996e766a8 a3106a9585cd9f729_63b4c18 2461ec;89247507]maz sie boi wlasnie, ze w samolocie bedzie wrzask i proponuje samochodem, a to jest 20 h jazdy (kraj w europie, proponuje nocleg w hotelu w polowie trasy), ale ja tego nie widze… ani samolotem ani samochodem. nie widze sensu poswiecac sie dla czyjej przyjemnosci w sumie… wiem, ze dla naszego malego to bedzie udreka. nie chce tylko, zeby sie zaczal konflikt moedzy nami, ze np. odciagam go od rodziny czy cos w tym stylu[/QUOTE]
Moje w samolocie wyly a i tak zabralam dziecko w podroz dopiero jak skonczylo rok. Nie wyobrazam sobie 20h jazdy z tak malym dzieckiem w samochodzie. Moze skonsultuj sie pediatra? Zaden lekarz nie da zielonego swiatla dla takich fanaberii bez sensownej przyczyny. |
2022-06-05, 21:21 | #26 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 41
|
Dot.: mąż, dziecko - i rodzina męża.
wiecie, w dzisiejszym swiecie to ludzie robia wszytsko- guglalam temat i owszem znalezli sie tacy rodzice, ktorzy zabierali niemowleta w dlugie trasy samochodem (z przerwami), dlatego nie do konca mialam pewnosc, czy przesadzam czy mam racje.
z pediatra ciezko- bo w kraju, w ktorym mieszkamy to on nie zna jezyka, wiec nie zrozumie mojej rozmowy z lekarzem. zawsze mu wszystko musze tlumaczyc ja, a w tej sytuacji bardziej by bylo wiarygodne, gdyby to on uslyszal od lekarza, a nie tlumaczony tekst ode mnie. |
2022-06-05, 21:25 | #27 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: mąż, dziecko - i rodzina męża.
20 h w aucie? Uświadom swojego genialnego męża, że to niezdrowo i niebezpiecznie, żeby dziecko jechało tyle godzin w foteliku samochodowym. Nawet jeśli to będą 2 dni podróży.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg |
2022-06-05, 21:26 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-07
Wiadomości: 134
|
Dot.: mąż, dziecko - i rodzina męża.
[1=84378db4250d4e996e766a8 a3106a9585cd9f729_63b4c18 2461ec;89247598]wiecie, w dzisiejszym swiecie to ludzie robia wszytsko- guglalam temat i owszem znalezli sie tacy rodzice, ktorzy zabierali niemowleta w dlugie trasy samochodem (z przerwami), dlatego nie do konca mialam pewnosc, czy przesadzam czy mam racje.
z pediatra ciezko- bo w kraju, w ktorym mieszkamy to on nie zna jezyka, wiec nie zrozumie mojej rozmowy z lekarzem. zawsze mu wszystko musze tlumaczyc ja, a w tej sytuacji bardziej by bylo wiarygodne, gdyby to on uslyszal od lekarza, a nie tlumaczony tekst ode mnie.[/QUOTE] Rozmawiacie ze soba po angielsku? Na pewno mozna znalezc lekarza poslugujacego sie jezykiem, ktory on zna. Sama jestem w sytuacji, gdzie nie znam jezyka urzedowego kraju gdzie mieszkam i zajelo mi pare dni znalezc lekarzy z ktorymi potrafie sie dogadac. Mozna sie nawet umowic na wideo konferencje z lekarzem z innego miasta. |
2022-06-05, 21:29 | #29 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 41
|
Dot.: mąż, dziecko - i rodzina męża.
didalia - dobry pomysl z audio z innym lekarzem, dzieki )
|
2022-06-05, 21:50 | #30 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: mąż, dziecko - i rodzina męża.
[1=84378db4250d4e996e766a8 a3106a9585cd9f729_63b4c18 2461ec;89247563]paszport to byl priorytet. bedac imigrantami nie odwazylabym sie nie zapewnic dokumentu podrozy dziecku- nigdy nie wiadomo, kiedy niespodziewanie moze okazac sie potrzebny.
taak, znam jego matke, ale noe lubie nikogo z jego rodziny nie lubie;p juz mnie wkurzyl jak mnie obwozil po tym towarzystwie, kiedy bylam w ciazy, a jego siora miala w domu dzieci z grypa(tzn. z cvidem), a mimo to wylazila z domu do nas (utrzymujac odleglosc, ale mimo wszytsko…). wtedy odwiedziny u jego matki to byl moj pomysl, bo wiedzialam, ze juz dlugo sie nie zobaczymy wlasnie ze wzgledu na okolicznosci- a teraz sobie pluje w brode. no i mnie doprowadzaja do szalu obi z tym swoim „ohhh kiedy go poznamy blabla”[/QUOTE] twoj facet jest niepowazny nie wiem tez jak wogole odwazylas sie mieszkac w obcym kraju z facetem ktory nie zna jezyka urzedowego kraju w ktorym mieszkacie ,przeciez to jest jak zycie z dwojka dzieci sam nic nie zalatwi wszystko na twojej glowie,balabym sie z nim dziecko zostawic ze jak cos sie stanie to nie bedzie mogl wytlumaczyc przez telefon co sie stalo dzwoniac po karetke wiem ze to nie jest temat tego watku ale to mnie mowiac szczerze przeraza dlaczego nie chcesz napisac z jakiego kraju pochodzi? jego parcie na wyjazd z tak malym dzieckiem mowiac szczerze wyglada podejrzanie jak dla mnie |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:59.