Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV

[malamiiii19]

Shbg mam wysoko( czyli dobrze) ,kortyzol wyszedł wysoki(ale po tescie z dexa spadl to 1,16wiec nadnercza ok) ,testosteron i wolny i zwykły w srodku normy ,prolaktyna ok, androstendion gorna granica normy.17ohprohesteron 3 krotnie podwyzszony.Reszta w normach,tarczyca ok wsZystkie,ferrytyna 50,witd tez kolo tego i b12-przekroczona 3-krotnie. Ten DHT najgorszy tylko.

Ale mam insulinoopornosc i stan przedcukrzycowy i czytam ze to podnosi androgeny,chociaz nie wiem czy az tak.I czemu testosterony w normie a DHT wysoki ?

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------

Na jajnikach pecherzyki ,nadmiar owłosienia na ciele i trądzik.Trycholog właśnie zlecił te DHT ze to juz bedzie 100%potwierdzenie

[Rene1235]

pewnie twoje dolehliwosci mieszaja w hormonach dlatego trzeba je jakos poustawiac a z jakiego miasta jestes?

[malamiiii19]

Białystok.Juz lecze IO ,biorę metformine i mam diete.Czyli myslisz ze te DHT może spaść i to nie prawda ze jestem do konca życia skazana na lysienie androgenowe?

[Rene1235]

kurcze az tak bardzo ie na tym nie znam ale ja bylam w warszawie u dr Kurzeja polecam ci bardzo dermatollg ktory znasie na wlosach i leczy androgenowe

[MM-1968]

Napisane przez jolka_superstar

Cześć wszystkim,
postanowiłam przyłączyć się do wątku, a raczej opisać moją walkę z wypadaniem włosów.
Wypadały garściami od 20 lat, kiedy byłam młoda aż tak mi to nie przeszkadzało - myślałam że taka uroda moich włosów i tyle, na głowie była ich wystarczająca ilość. Od czasu do czasu kupiłam jakiś szampon przeciw wypadaniu i tyle.
Po pierwszej ciąży sytuacja się znacznie pogorszyła, w pewnym momencie musiałam ściąć włosy na przysłowiową zapałkę, bo żal było patrzeć na to co zostało. W tamtym czasie modne zaczynało być olejowanie. W ruch internet i olejki wszelkiej maści, mam wrażenie, że bez przerwy chodziłam po domu w turbanie. Niestety nic to nie dało. Włosy były wciąż byle jakie.
W czasie drugiej ciąży wyraźnie się wzmocniły, nauczona historią postanowiłam od razu po porodzie wdrożyć wszelkie środki zaradcze. Pozbierałam babcine rady i codziennie jadłam
-płatki owsiane zalewane wrzątkiem + pokrojone jabłka + łyżka miodu (śniadanie), albo płatki maczałam w roztrzepanym jajku jak namokły robiłam z tego omleta
- kilka kiwi w tygodniu
- przynajmniej 2 awokado tygodniowo (mimo że niecierpię i staje mi w gardle)
O tych 3 składnikach słuchałam miliony razy wcześniej na rodzinnych imprezach, no i faktycznie okazały się skuteczne. Dopóki mi się nie znudziły. Po niespełna 2 latach zmieniłam dietę i się zaczęło, a jak ruszyło, nie było odwrotu.

Po pewnym czasie ocknęłam się i stwierdziłam, że coś z tym trzeba zrobić.
Ruszyły suplementy i wcierki.
Po prawie 3 latach doświadczeń mogę polecić kilka z nich, ale najważniejsze zostawię na końcu.
Jeżeli chodzi o suplementy, tylko revalid w połączeniu z wcierką tej marki i ampułkami radical przynosił poprawę.
Fajnie powstrzymywałam wypadanie również placenta, natomiast stężenie alkoholu jest zabójcze dla włosów - normalnie miotła się robiłam....

Mogłabym opisać jeszcze wiele, ale brak mi już czasu. Przedstawię zatem mój skład pielęgnacyjny:
- szampon + odżywka firmy Klorane z chininą
- wcierka saponics (wcieram wieczorem, rano myję głowę)
- raz w tygodniu maseczka na skalp olej rycynowy + jakiś inny + miód lub żółtko
+ raz na jakiś czas (do niedawna raz w tygodniu) maseczka z glinki żółtej lub marokańskiej na sklap
i najważniejsze
SOK Z BRZOZY - przez pierwszy miesiąc piłam 2 l tygodniowo, teraz kupuję 1l który wypijam w ciągu 2 dni.
Ten zestaw jest ze mną od ponad 6 miesięcy.

Nie wiem dokładnie który składnik jest najważniejszy, myślę że ten ostatni o którym przeczytałam na blogu Agnieszki Maciąg,
ale moje włosy nie wypadają prawie wcale, zakola odrastają, przedziałek coraz mniej prześwituje, a przyrost włosów wynosi 2-4cm (gdzie przed tą kuracją średnio rosły mniej niż 1cm).

Jedyny moment kiedy leci ich więcej, jest po farbowaniu, zatem od najbliższego zaczynam farbować się henną.
Także spróbujcie, co Wam szkodzi

Szampon klorane też używam i bardzo polecam. Jaki sok z brzozy pijesz?

[brunecia73]

Hmm może Wam się przyda. Sprawdzone na mojej mamie akurat, wieć z drugiej jakby reki ale sama kupiłam i widzę efekty na codzień. Nie stać jej było na drogie kuracje, leki lekami ale konkretna popraawa przyszła po ampułkach do wcierania ( jedna ampułka dziennie) - marka Seboradin Przeciw wypadaniu włosów , do tego szampon, odzywki, a dokąłdnie maskę jej kupułam tej samej serii. 3 miesiące stosowania i wypadanie zahamowane. Włosy jakby się zagęszczają, lepsze w dotyku nie takie suche i sianowate jak były. Cena całkiem dobra, ja aż sie bałam że może za niska i nie podziała bo patrzyłam na ceny podobnych kuracji to setki przekraczały. Na razie jest zadowolona , ja też

[jolka_superstar]

Najczęściej kupuję w Netto, bo mam najbliżej. Ostatnio zauważyłam, że pojawił się w Biedronce, ale ten mi mniej smakuje.\W moim mieście pojawiają się sklepy z asortymentem kierowanym dla Ukraińców, i tam sok z brzozy jest najtańszy, oni tego piją dużo (podobno).
Sok z Brzozy z Netto pozyskiwany jest na Ukrainie, a ten z Biedry na Białorusi, tyle pamiętam, nazw firm nir (mimo że piołam sok rano Chyba Oskoła, ale nie zakładam się.

[MM-1968]

Napisane przez jolka_superstar

Najczęściej kupuję w Netto, bo mam najbliżej. Ostatnio zauważyłam, że pojawił się w Biedronce, ale ten mi mniej smakuje.\W moim mieście pojawiają się sklepy z asortymentem kierowanym dla Ukraińców, i tam sok z brzozy jest najtańszy, oni tego piją dużo (podobno).
Sok z Brzozy z Netto pozyskiwany jest na Ukrainie, a ten z Biedry na Białorusi, tyle pamiętam, nazw firm nir (mimo że piołam sok rano Chyba Oskoła, ale nie zakładam się.

No ja też ten z netto taki fajny kwaskowaty. Miałam kiedyś z Inter Marche, ale był słodki jak lukier.

[jolka_superstar]

Też wolę lekko kwaskowaty.
Tu link do bloga Agnieszki Maciąg:
http://agnieszkamaciag.pl/sok-z-brzo...i-geste-wlosy/

[Rene1235]

jola a jaka ilosc powinno sie tego soku pic?

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:07 ----------

a te maseczki na skalp to jakie dzialanir maja?

[jolka_superstar]

Rene, do 2 szklanek dziennie. Ja piję 1l w przeciągu 2 dni tj w poniedziałek i wtorek, weszło mi w nawyk.

No i jestem po pierwszym hennowaniu mieszanką khadi, kolor super, włosy nie wypadają, są odbite przy skórze, lepiej się falują, generalnie jestem zadowolona, choć fakt, jest z tym więcej roboty niż przy zwykłym farbowaniu.

[MM-1968]

Napisane przez jolka_superstar

Rene, do 2 szklanek dziennie. Ja piję 1l w przeciągu 2 dni tj w poniedziałek i wtorek, weszło mi w nawyk.

No i jestem po pierwszym hennowaniu mieszanką khadi, kolor super, włosy nie wypadają, są odbite przy skórze, lepiej się falują, generalnie jestem zadowolona, choć fakt, jest z tym więcej roboty niż przy zwykłym farbowaniu.

Jest roboty, ja farbuję co dwa tygodnie. Z siwych się bardzo wypłukuje henna i dzisiaj mam 9 dni po farbowaniu i już siwki widać
ale to jedyna farba, która nie niszczy moich piórek.

[jolka_superstar]

MM, widzę że używasz henny z orientany, masz porównanie do khadi? To było moje pierwsze podejście nie wiem czy te miesznaki mocno się między sobą różnią.
No i po hennie włosy nie wypadają, aż miałam ochotę wczoraj zdjęcie zrobić, przy wieczornym czesaniu max 10 włosów.

[Zbyt_Szalona]

Dziewczyny byłam u dermatologa. Wypadają mi masakrycznie włosy. Dostałam cynk, jedna tabletka dziennie, loxon 5% i Alpicort, przeczytałam, że to na łysienie androgenowe, a skąd ona niby moze to wiedzieć bez żadnych badań, ani nawet zbytnio nie oglądała głowy.

[MM-1968]

Napisane przez jolka_superstar

MM, widzę że używasz henny z orientany, masz porównanie do khadi? To było moje pierwsze podejście nie wiem czy te mieszanki mocno się między sobą różnią.
No i po hennie włosy nie wypadają, aż miałam ochotę wczoraj zdjęcie zrobić, przy wieczornym czesaniu max 10 włosów.

Khadi miałam raz, niestety w ogóle mi nie pofarbowała włosów. Później sama mieszałam hennę i indygo ale było dużo zachodu aż trafiłam na orientanę i jeszcze później na hennę lass. Używam ich zamiennie. Z obu jestem zadowolona oprócz tego, że po dwóch tygodniach odrost jest zupełnie wypłukany. Niedawno na próbę kupiłam hennę SATTVA dla odmiany w kolorze jasny brąz. Nie wiem jak się sprawdzi. dam znać.

[jolka_superstar]

A to czekam, wczoraj też się na nią natknęłam, wychodzi bardzo korzystnie. Mam jeszcze khadi na drugie farbowanie, a potem trzeba będzie coś kupić.

---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------

Napisane przez Zbyt_Szalona

Dziewczyny byłam u dermatologa. Wypadają mi masakrycznie włosy. Dostałam cynk, jedna tabletka dziennie, loxon 5% i Alpicort, przeczytałam, że to na łysienie androgenowe, a skąd ona niby moze to wiedzieć bez żadnych badań, ani nawet zbytnio nie oglądała głowy.

szalona, zerknij tu: https://kosmostolog.blogspot.com/201...54531870870524

Jeśli o mnie chodzi loxon pogarszał sprawę wypadania włosów.
Zrób morfologię i hormony, żeby wykluczyć przyczyny typu anemia, lub choroby tarczycy.
Jeśli masz łupież trzeba się go pozbyć, bo nie da się przy nim mieć gęstych włosów. Zacznij od szamponu typu nizoral, w międzyczasie wcierka typu radical lub exagon, fajnie pomaga też wcierka revalid w każdym razie na alkoholu, ale nie w dużym stężeniu. Niektóre mogą się u ciebie nie sprawdzić (np jakieś mocno ziołowe mogą dodatkowo podrażniać skalp) dlatego zacznij od czegoś w miarę taniego, bo istnieje ryzyko wyrzucenia lub oddania preparatu
kiedy uregulujesz sprawy skóry głowy przejdź na wcierki bez alkoholu.
Pozostałe wypisałam kilka postów wyżej. Powodzenia!

[Natka_love92]

Witam Was ja tez przezylam lysienie ale tylko w jednym miejscu zaczely mi wypadac z tylu, myslalam ze oszaleje chodzilam po dermatologach trychologach , badania..wzielam sie za siebie zmienilam diete z dnia na dzien diametralnie, zaczealm brac witaminy cynk, naturalne wcierki ,bylo tego tyle ze nie wymienie ale poskutkowalo, wlosy zaczely odrastac, a i podobno stres to najgorsze wiec chodze na joge i wam tez polecam

[dews]

Hej dziewczyny, dawno się tu nie udzielałam z racji tego że mam teraz szalony okres w życiu.
Ostatnie co zrobiłam dla swoich włosów to mezoterapia osoczem +karboksyterapia w grudniu i od tamtego czasu mam w razie spokój. Tzn po myciu i w trakcie tam wyleci kilka ale to chyba normalne. Nie mam czasu się im nawet specjalnie przyglądać, więc może też jest kwestia tego że nie rozpaczam nad każdym włosem jak kiedyś.
Cały czas używam moich wcierek radical, chociaż już nie codziennie, a tak co 2-3 dni. Używam też szamponu vichy, jednak wody się już do niego przyzwyczaiły, więc jeśli ktoś ma jakiś dobry szampon przeciwłupieżowy, to chętnie skorzystam z rekomendacji. To tyle u mnie.

Są tu jeszcze "moje" dziewczyny? Widzę, że wszystkie, z którymi kiedyś dyskutowałam ucichły, a chętnie bym się dowiedziała jak tam u was

Zbyt_szalona leki typu loxon i alpicort to ostateczność, na razie bym się wstrzymała, tym bardziej, że nie miałaś robionych badań. Zrób badania tarczycy tsh, ft3 ft4, antyTPO aTPO, żelazo i ferrytyna, hormony płciowe( testosteron, androstendion, DHEA prolaktyne) witaminę D3, B12, ew kortyzol.

Wiem że dużo, ale właśnie w nich wyjedzie czy np nie masz za niskiej ferrytyny, bądź problemów z tarczyca.

Leki które przepisał ci też pożal się Boże lekarz spowodują w pierwszej kolejności linienie, którego można unikać poprzez diagnozę i odpowiednie leczenie bądź nawet tylko suplementację niedoborów.




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jolka_superstar]

dews, brałam pod uwagę tę kurację, ale okropnie boję się igieł, więc zostawiałam to na koniec, w razie jakby nic innego nie poskutkowało. Udało się bez tego, jeśli o mnie chodzi Ufff

---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------

j

[dews]

Jolka_superstar rozumiem i powiem Ci ze wiele dziewczyn również próbowało tej kuracji i nie pomogła im to, więc nie jest ona gwarancją wyzdrowienia, na szczęście w moim przypadku narazie pomogła, chociaż zapewnie w przyszłości konieczne będzie powtórzenie zabiegu. A sam zabieg jest bardzo bolesny, nie ma co ukrywać, jednak z doświadczenia wiem, że bardzo wiele zależy od osoby która wykonuje ten zabieg


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[poiu321]

Dziewczyny czy któras z Was jest z Krakowa lub miała do czynienia lub słyszała o dermatologu Dominiku Ludewie (Ludew)? Przyjmuje w Krakowie, wiem że zachwalana jest tylko Rakowska i Kurzeja, ale do Krakowa mam bliżej. W sumie miasta nie znam nic a nic ale byłam chociaż raz, a Warszawy w życiu na oczy nie widziałam. Dr Ludew zajmuje się leczeniem łysienia typu męskiego, plackowatego i ogólnie łysienia. Wykonuje także trichoskopię co dało mi iskrę nadziei że nie przepisuje leków w ciemno na tzw "odwal się" tylko może stara znaleźć się przyczynę problemu. Czytałam dużo dobrych opinii na jego temat ale jeśli któraś z Was coś wiedziała to byłabym bardzo wdzięczna.

[cirro7]

Hej. U mnie bez zmian... no poza tym że włosów coraz mniej. Tydzień temu byłam na diagnostyce w szpitalu, robili mi bardzo dużo badań o różnych porach dnia. Wyniki będą za 3 tygodnie a wizyta za miesiąc, więc trochę jeszcze czekania przede mną. W międzyczasie dostałam od lekarki zgodę na stosowanie wierzbownicy z informacją że to mi raczej w niczym nie pomoże... zaczęłam też stosować spectral, ale nie wiem czy wybrałam dobry rodzaj, bo jest ich kilka.
Szczerze to nie wierzę że cokolwiek mi pomoże. Włosów na górze głowy została żałosna ilość, za niedługo nie będzie już czego ratować.

Z szamponów przeciwłupieżowych z ketokonazolem mogę polecić Regenepure. Stosuje go 3 razy w tygodniu i odkąd zaczęłam ani razu nie piekła i nie swędziała mnie skóra głowy. Przynajmniej tyle...

[X_ana_X]

Hej dews, wciaz tutaj jestem, chociaz sie za bardzo nie udzielam, bo nie ma sie czym chwalic. Plus przenioslam sie na forum lysienie 2 na kafeterii. Za namowa dziewczyn zapisalam sie do polecanego dermatologa-kurzei. Bylam tam tydzien temu, coz przynajmniej czuje, ze jestem w dobrych rekach. Powiedziala, ze przy moim poziomie androgenow to co mam na glowie, to i tak bardzo duzo. Przepisala wcierki i spironol. Spiro na mnie nie zadziala, za slaby raczej, ale po mocniejsza artylerie odeslala do endo gin. Finansowo masakra, wizyta 290, dojazd 200, leki na miesiac ok.400 zl... minal tydzien, efektow nie widze, ale moze jeszcze za wczesnie. Psychicznie ta wizyta na pewno mi pomogla. Pytalam czy wylysieje, lekarka powiedziala, ze nie i ze szansa na odzyskanie wlosow jest realna. Ale poki wypadanie sie nie zatrzyma, to podchodze do tego sceptycznie, juz nie pamietam jak to jest nie tracic wlosow, wiec ciezko mi w to uwierzyc

[dews]

Matko x_ana_x rzeczywistoście koszty ogromne, ale przynajmniej ktoś się za to wziął porządnie i dal nadzieję na odrost! Trzymam kciuki!


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Energy917]

Witam próbował ktoś grzebienia laserowego ? Jestem po tym artykule http://www.medonet.pl/zdrowie,jak-sk...l,1724658.html i po opiniach z klinik i niby jest to bardzo pomocne jak i dla męzczyzn tak i dla kobiet tyle,że koszt to ok 2 tys Ale tez ciekawi mnie cos takiego nib 500 zł na próbe co myslicie ? http://allegro.pl/grzebien-laserowy-...6-98866fcf16dc

I jeszcze nasz polski produkt za 800 http://allegro.pl/grzebien-laserowy-...725126811.html

[kasiateacher]

Napisane przez Energy917

Witam próbował ktoś grzebienia laserowego ? Jestem po tym artykule http://www.medonet.pl/zdrowie,jak-sk...l,1724658.html i po opiniach z klinik i niby jest to bardzo pomocne jak i dla męzczyzn tak i dla kobiet tyle,że koszt to ok 2 tys Ale tez ciekawi mnie cos takiego nib 500 zł na próbe co myslicie ? http://allegro.pl/grzebien-laserowy-...6-98866fcf16dc

I jeszcze nasz polski produkt za 800 http://allegro.pl/grzebien-laserowy-...725126811.html

O ciekawe... Kupiłaś? Daj znać, czy działa...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rene1235]

ja mamz HairMax opaske laserowa ale uzywam od grudnia + leki ale czy egektjest ciezko powiedziec napewno musi minac pare ladnych miesiecy zeby ocenic ale czy to bedzie efekt opaski czy lekow to nie wiem dr.wasiluk pisal ze najlepsze sa terapie skojarzone czyli wszystko razem,Kasia a czy ty bylas juz u tego dr szczyt?

[kasiateacher]

Napisane przez Rene1235

ja mamz HairMax opaske laserowa ale uzywam od grudnia + leki ale czy egektjest ciezko powiedziec napewno musi minac pare ladnych miesiecy zeby ocenic ale czy to bedzie efekt opaski czy lekow to nie wiem dr.wasiluk pisal ze najlepsze sa terapie skojarzone czyli wszystko razem,Kasia a czy ty bylas juz u tego dr szczyt?

W marcu mam przeszczep.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------

Matko, jaka droga ta opaska. Dlaczego wybrałaś opaskę a nie szczotkę laserową? Co jest lepsze?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[X_ana_X]

Kasia, jaki koszt przeszzczepu i co ile czasu go bedzie trzeba powtarzac? Wloy leca Ci tylko z konkretnej czesci glowy? Mi z calej powierzchni, miniaturyzacja tez na calej powierzchni, wiec u mnie przeszczep by sie nie sprawdzil

[kasiateacher]

Napisane przez X_ana_X

Kasia, jaki koszt przeszzczepu i co ile czasu go bedzie trzeba powtarzac? Wloy leca Ci tylko z konkretnej czesci glowy? Mi z calej powierzchni, miniaturyzacja tez na calej powierzchni, wiec u mnie przeszczep by sie nie sprawdzil

20 tys. w moim przypadku. Wylysialy mam szczególnie czubek głowy, ale lecą z każdej str. Co tzn. "Miniaturyzacja na całej powierzchni"?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ----------

Co do częstotliwości to chyba indywidualna sprawa. Może nawet raz na całe życie? Nie wiadomo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz