Czy Jestem Normalny?

[QUBEQ]

witajcie , jestem kuba mam 19 lat

jestem niby normalnym chłopakiem, pracuje normalnie żyje, mam problem ponieważ nie mam dziewczyny, i to jest problem że od zawsze jestem sam, żadnej dziewczyny, żadnego związku, i nie boli mnie to w kontekście seksu, ale coraz bardziej doskwierająca samotność to coś co mi nie daje spokoju, każdy z kimś , ja wiecznie sam, i nie wiem oco chodzi, jestem miły, normalny kulturalny, może trochę do przesady wrażliwy ale poza tym normalny, macie jakieś porady co zrobić w takim impasie?

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Jesteś . To normalne potrzeby. W poszukiwaniu dziewczyny bardzo pomaga poszerzenie grona znajomych (nie tylko o kobiety). Może jakiś kurs? Grupa zainteresowań? Wybierasz się na studia? Tam poznaje się mnóstwo osób. Poza tym musisz się przełamać, podejść do osoby, która wpadnie Ci w oko, zaprosić na kawę albo piwo. W naszym społeczeństwie wciąż oczekuje się, żeby inicjatorem był facet, więc nie możesz oczekiwać, że dziewczyna spadnie ci sama z nieba wprost pod drzwi twojego domu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sygnalista]

Napisane przez QUBEQ

macie jakieś porady co zrobić w takim impasie?

Musisz się bardziej otworzyć a to poprzez strzały adrenaliny, polecałbym ekstremalne sporty w ostateczności dziesiony* (kradzież z pobiciem - Art. 210 wcześniejszej wersji Kodeksu Karnego). Samo poszerzenie niejako na siłę grona znajomych może nic nie dać.

* to taki żart znaczy się tylko co do dziesion.

[Vanir410]

W wieku 19 lat większość osób jest samych. Przynajmniej było kiedyś w moim otoczeniu.
Żeby znaleźć partnera potrzeba trochę szczęścia. Nic na siłę.
Nie oceniaj swojej wartości i "normalności" poprzez posiadanie drugiej połówki.

[sygnalista]

Napisane przez Vanir410

W wieku 19 lat większość osób jest samych. Przynajmniej było kiedyś w moim otoczeniu.
Żeby znaleźć partnera potrzeba trochę szczęścia. Nic na siłę.
Nie oceniaj swojej wartości i "normalności" poprzez posiadanie drugiej połówki.

I to też prawda i to tak oczywista że jej nie wyartykułowałem.

@Leany, nie chcielibyśmy abyś zbytnio przeszła na ilość kosztem jakości niezalenie do tgo czy pro bono się tak udzielasz, czy masz płacone za "wierszówki". To tylko taka prewencyjna uwaga, bo na razie jest wszystko OK.

[fcd2e403d74287f117e7a506dac96c8726e1bb0f_60889772e2e8a]

Nie widzę w tobie nic nienormalnego. Na samotność i nabywanie umiejętności interpersonalnych niezbędnych do wejścia w satysfakcjonujący związek bardzo wskazane relacje koleżeńskie z kobietami. Przecież nie musisz od razu mieć związku z pierwszą, którą poznasz a nauczyć się obchodzić z kobietami jakoś trzeba.

[sygnalista]

[1=fcd2e403d74287f117e7a50 6dac96c8726e1bb0f_6088977 2e2e8a;86466022]Przecież nie musisz od razu mieć związku z pierwszą, którą poznasz a nauczyć się obchodzić z kobietami jakoś trzeba.[/QUOTE]
Czy na pewno generalnie? Wydaje mi się że jest sporo kobiet preferujących naturszczyków ewentualnie znajdujących satysfakcję w tym że to one sobie będą układać partnera.

[fcd2e403d74287f117e7a506dac96c8726e1bb0f_60889772e2e8a]

Napisane przez sygnalista

Czy na pewno generalnie? Wydaje mi się że jest sporo kobiet preferujących naturszczyków ewentualnie znajdujących satysfakcję w tym że to one sobie będą układać partnera.

Chodzi o to żeby nie mieć takiego ciśnienia na związek że konieczne musi się udać za pierwszym razem bo czuć tę desperację. Jak się uda to spoko, jak nie, też spoko. O amatorkach virginów nie musisz mi mówić bo to oczywiste, sama jestem pierwszą kobietą mojego męża i bardzo to sobie cenię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sygnalista]

[1=fcd2e403d74287f117e7a50 6dac96c8726e1bb0f_6088977 2e2e8a;86472491]O amatorkach virginów nie musisz mi mówić bo to oczywiste, sama jestem pierwszą kobietą mojego męża i bardzo to sobie cenię.[/QUOTE]
Raczej chodziło mi o kogoś kto nawet nie jest obyty w relacjach koleżeńskich i innych interpersonalnych z kobietami a nie seksualnych.

No proszę, to ślub miałaś w styczniu czy w ostatnią sobotę? https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=448

[AgataNowak1985]

Weź się ciesz wolnością, większość z nas to zołzy

[fcd2e403d74287f117e7a506dac96c8726e1bb0f_60889772e2e8a]

A co ma piernik do wiatraka kiedy był ślub? Czy wyszumienie się po ślubie trwa tydzień, miesiąc, rok, a może dekadę? Powiedz nam to, przecież taki z ciebie guru i specjalista od związków.
Wmawiaj autorowi dalej, że umiejętności interpersonalne są zbędne, bo i tak znajdzie się chętna i to za pierwszym razem może tak będzie, może nawet i zostanie jego żoną, tylko że takie przypadki należą do rzadkości. Za to często bywa tak, że jak sobie człowiek odpuści ciągłe szukanie, zluzuje majty to właśnie wtedy kogoś pozna. Bo jest sobą a nie desperatem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rusalka111]

Uwierz mi, miłość spotka Cię w najbardziej nieoczekiwanym momencie. Bądź cierpliwy, nie ma na to innej metody. Pozdrawiam.

[sygnalista]

[1=fcd2e403d74287f117e7a50 6dac96c8726e1bb0f_6088977 2e2e8a;86473188]A co ma piernik do wiatraka kiedy był ślub? Czy wyszumienie się po ślubie trwa tydzień, miesiąc, rok, a może dekadę? [/QUOTE]
Chodzi mi tylko o to że 30 grudnia 2018 roku o godzinie 10:58 byłas jeszcze przed ślubem: https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=448 a dziś już jesteś po ślubie, jak wynika z wpisu Twojego w tym wątku, a każdy aktywny dzień po ślubie to kolejne doswiadczenie, chciałem sobie przedstawić, ocenić teoretycznie Twoje doświadczenie pod kątem ewentualnej dyskusji naszej dalszej niekoniecznie w tym temacie.

[fcd2e403d74287f117e7a506dac96c8726e1bb0f_60889772e2e8a]

Zechciej nie oceniać ani mnie ani mojego doświadczenia bo to moja prywatna sprawa i granica intymności którą próbujesz przekroczyć. Byłabym wdzięczna gdybyś zaprzestał cytowania moich wypowiedzi z zupełnie innego wątku mające się do tego tematu jak pięść do nosa, tym bardziej że temat nie jest o mnie i robisz tu śmietnik.
Zresztą już udowodniłeś nie raz, że masz tendencję do nadinterpretacji i widzisz napisane rzeczy w miejscach gdzie ich nie ma. To wszystko co mam do powiedzenia na ten temat.