Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 23.

[metkaa]

Napisane przez Madzialenka12344321

Mąż poszedł po Maję, ja siedzę w papierach na studia ( w ten weekend mam zjazd) i znowu zaliczenia, prezentacje, prace do oddania..... Mojemu męzowi dali dodatkowy zjazd na uwaga... 20-21 grudnia - niech ich normalnie.... też przed świętami. ech.. Mogliby mieć jednego dnia, ale żaden profesor nie chciał iść na ustępstwo i przełożyć swoich zajęć na inny dzień.

cudownie,

[kaska87]

hej

Napisane przez asiuk

Cześć!

Nie będę smęcić, bo widzę, że piszecie o przyjemnych rzeczach.
Mój tata jest pod respiratorem na OIOMie.

Guciu, jestem w 17 tc. Fizycznie czuję się ok.

kochana, nie wiem co napisać, dużo siły Wam życzę

Napisane przez Bika83

Cześć Dziewczyny, współczuję wszystkich przykrych sytuacji w Waszych życiach, niestety to tylko kwestia czasu kiedy ja też napiszę "nie chcę smęcić, ale...." cóż, życie

ojej a co to się stało

Napisane przez blonde_hair

Mnie tez cos dopadlo i nie moge mówic
Urlop mam to sobie odpoczywam, zabralam sie tez troche za gotowanie na swieta, bigos juz mam, dzis robie paszteciki

zdrówka

Napisane przez blonde_hair

Moja mama juz bedzie za 12 dni

juhuuuu, ale musisz się cieszyć

Napisane przez gucia6

ja od 1,5 tygodnia tez walcze z gardłem... ale co się dziwić jak dziewczyny ostatnio przechodziły jakiegoś wirusa

dla Ciebie też zdrówka

Madzia to wymyślili z tym zjazdem przed samymi świętami

[blonde_hair]

Napisane przez gucia6

Blonde, zdrowia
fajnie ze mama przyjeżdża

ja od 1,5 tygodnia tez walcze z gardłem... ale co się dziwić jak dziewczyny ostatnio przechodziły jakiegoś wirusa

Czekamy juz

zdrówka

Napisane przez metkaa

mysia, blonde, gucia

gucia w takim razie Tobie tez zdrowka,

blonde fajnie ze mam przylatuje

Napisane przez Madzialenka12344321

Mysiu, Asiuk przykro mi.

Wszystkim chorowitkom życzę dużo zdrowia

Blonde 12 dni.... ale szybko zleci, na ile przylatuje?


Mąż poszedł po Maję, ja siedzę w papierach na studia ( w ten weekend mam zjazd) i znowu zaliczenia, prezentacje, prace do oddania..... Mojemu męzowi dali dodatkowy zjazd na uwaga... 20-21 grudnia - niech ich normalnie.... też przed świętami. ech.. Mogliby mieć jednego dnia, ale żaden profesor nie chciał iść na ustępstwo i przełożyć swoich zajęć na inny dzień.

Przylatuje 23 grudnia i wraca 11 stycznia, czyli prawie 3 tygodnie
Jeszcze fajnie sie zgadała,z e przyleci z jakas kuzynka (ja jej nieznam ), czasem sie spotykaja i tak sie zgadaly co do terminu, bo jej syn mieszka i pracuje tu w stolicy, Jej drugi syn zabiera ja na lotnisko i wezma tez moja mame i moze my sie jakos dogadamy co z odbiorem tutaj z lotniska Ja tez jeszcze niewiem jak bede pracowała a mama bedzie ok. 16 na lotnisku...jak nie to Tz sie troszke z pracy zwolni i pojedzie z Seba...

No troche lipa, ale co zrobisz

Napisane przez kaska87

zdrówka
juhuuuu, ale musisz się cieszyć

No cieszymy sie
Mama juz tez sie zaczyna pakowac, zakupy ma porobione i mam nadzieje, ze sie zabierze

Zrobilam dzis paszteciki, pierwszy raz z innego przepisu, ale wyszly pyszne

[gucia6]

Madzia, kicha z tym zjazdem... ale pamiętam na studiach nieraz mieliśmy zajęcia 24.12 i to do popołudnia, a ludzie przecież z całej Polski byli...
a niektórzy profesorowie tacy wredni byli, ze mówili iz tek not będzie nieobecny w ten dzień, może juz się szykować na sesje poprawkowa... no masakra

[Bika83]

Napisane przez kaska87

ojej a co to się stało

Dziękuję że pytasz chodzi o dziadka, nagle zachorował i już z tego nie wyjdzie, kwestia czasu kiedy jego męczarnie się skończą.... i niestety chyba lepiej by było jakby męczył się krócej niż dłużej....

[metkaa]

czesc

Bika przykro mi,

zawiozlam dzis Szymcia do przedszkola, oczywiscie nie chcial zostac,

wczoraj wieczorem upralam firanki, okien nie myje, no chyba ze mnie najdzie
dzis zmienilam i wypralam posciel, posprzatalam w sypielni takze troche mam ogarniete

[Bika83]

Napisane przez metkaa

czesc

Bika przykro mi,

zawiozlam dzis Szymcia do przedszkola, oczywiscie nie chcial zostac,

wczoraj wieczorem upralam firanki, okien nie myje, no chyba ze mnie najdzie
dzis zmienilam i wypralam posciel, posprzatalam w sypielni takze troche mam ogarniete

Dzięki

Moje dziecko ostatnio idzie do żłobka bardzo chętnie i jeszcze "normalnie" się ze mną żegna..... ufff..... a już myslałam, że to nigdy nie nastąpi

[metkaa]

Napisane przez bika83

dzięki

moje dziecko ostatnio idzie do żłobka bardzo chętnie i jeszcze "normalnie" się ze mną żegna..... Ufff..... A już myslałam, że to nigdy nie nastąpi

:d

[asiuk]

Cześć!

Bika, Mysiu, przykro mi.

U mojego taty to jest jakaś loteria fantowa - odłączyli mu respirator, bo oddycha samodzielnie, ale za to przeszedł kolejny udar Dziś mam lepszy dzień i jakoś mnie to wszystko nie przeraża tak bardzo.

W domu nadal syf, prezenty niewybrane - a chciałabym jeszcze zdążyć zamówić przez net, bo czasu brak na łażenie po sklepach.

[Madzialenka12344321]

Asiuk ech.... Współczuję bardzo. Ale skoro go odłączyli to może jest lepiej ?

Bika co jest dziadkowi ?

Metka ooo to ładnie ci idzie sprzątanie ja nawet nie zaczęłam . Nie mam kiedy.

Gucia w wigilię? Masakra.

Ja mam dziś zjazd. Siedzę na wykładach.

[Baobabek]

ooooo czyżby reaktywacja wątku?

[Madzialenka12344321]

Fajnie by było

[Bika83]

Napisane przez Baobabek

ooooo czyżby reaktywacja wątku?

Ha ha ha

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------
Madzia ciężko tak powiedzieć w jednym zdaniu co dziadkowi jest, bo sama do końca nie wiem. Ale wyobraź sobie mężczyznę 180cm wzrostu i waga mniej niż 50kg, a w sumie w ciągu 2 tygodni do takiej wagi zszedł..... Wczoraj trafił do szpitala, no i juz tylko przy nim moja mama z siostrą "czuwają"......

[metkaa]

czesc

Baobabek wracaj bo na razie jestes na liscie zaginionych

Asiuk, Bika straszne to wszystko, ciezkie na pewno,

[kaska87]

hej ja tak na szybko i tylko o sobie
ale mam nadzieję, że od jutra będzie mnie więcej bo mam egzamin i jak go zdam to będę miała więcej czasu

[Bika83]

Napisane przez kaska87

hej ja tak na szybko i tylko o sobie
ale mam nadzieję, że od jutra będzie mnie więcej bo mam egzamin i jak go zdam to będę miała więcej czasu

No to i oby tak było

[mysia1986]

Hej.

Ja dzisiaj prezent dla Mlodego siostry kupilam. I mam z bani.
Poza tym przeziebilam pecherz i,zdycham leze i sie grzeje.

Asiu brak mi slow. Trzymaj sie tam dzielnie.

Bika, ehh.. moj dziadek tez taki chudy teraz pogrzeb babci byl w srode a on juz w czwartek rano byl w szpitalu. Dusznosci Go meczyly. Do dupy

Bao, no moze cos z tego bedzie Co u Ciebie?

Kasia, powodzeni!

[Madzialenka12344321]

Bika ech.... przykro mi

Mysia pewnie z tęsknoty dziadka tak rozłożyło Co kupiłaś na prezent?

Ja jestem tak zmęczona, że padam.... normalnie oczy mi się zamykają, mąż poszedł do pracy na noc, Maja śpi i ja pewnie też pójdę niedługo.

Wczoraj Maja nam śpiewała i kazała nam grac na instrumentach i też z nią śpiewać. Na koniec zawołała jak na koncercie "dzięki dzieciaki, że ze mną śpiewaliście"

[Ana***]

Hej

Trochę się tu dzieje, aż miałam co poczytać

Butter widziałam zdjęcia. Pięknie to zorganizowałaś tez mnie przeraża, ze mała będzie wyć... i co wtedy ale ona jak już zacznie to jest buraczana, traci oddech, dusi się i leci przez ręce a przy tym niemiłosiernie krzyczy i wydziera się... umieram wtedy ze strachu ze się udusi.

Asiuk przykro mi.. ehhh

Bika super ta lalka

Co do prezentów to u nas Zuza dostanie od jednych dziadków krzesło do karmienia a od drugich łóżeczko turystyczne ale znając życie na tym się nie skończy my kupiliśmy jej huśtawkę-leżaczek z fisher price ale już Jej używa bo żal mi było aby chować

Mała skończyła wczoraj 3 miesiące. Jest coraz fajniejsza, cudownie się uśmiecha a matka wtedy beczy. Niesamowicie głuży. Jest bardziej rozgadana niż ostatnio Jej goście: 9 miesięczna koleżanka i 6 miesięczny kolega. Zuza bije Ich na głowę chłopaka to tak zagadywała, ze szok młody się patrzył aż mu ślina do pępka poleciała

Mamy za to mały problem ze stabilnością główki bo odgina się w banana i jeszcze nie trzyma głowy gdy się Ją podniesie w pionie. Byłam już u rehabilitantki i mamy Ją nosić buźką do publiczności i trochę z Nią ćwiczyć bo ma zmienne napięcie mięśni. Raz wzmożone a raz osłabione. Leżąc na brzuchu bardzo mocno trzymała głowę (a to też źle-choć wydawało się, że to dobrze i każdy Ją chwalił) a 3 razy mi fiknęła z brzucha na plecy. To jednak nieświadome, w tym wieku raczej niemożliwe. Po prostu główka przeciążyła.
Za to fizjoterapeutka powiedziała że jest bardzo rozwinięta psychicznie ;-) a rozwój fizyczny musi trochę nadrobić bo możliwe że bezdechy Ją osłabiły. Co gorsze... możliwe że były efektem szczepienia... eh

Swoją drogą a w temacie szczepień polecam literaturę: "Szczepienia w pytaniach i odpowiedziach dla myślących rodziców" i "Szczepienia - niebezpieczne, ukrywane fakty".

Ile miały Wasze dzieci gdy sztywno trzymały główkę?

[Madzialenka12344321]

Ana kiedy macie chrzest Zuzi? A odnośnie szczepień to co tam jest napisane? Coś ciekawego? Mnie dziś masakrycznie głowa boli . Dobrze ze Maja zajęła się wycinaniem nożyczkami bo na razie nie mam na nic siły

[Bika83]

Ana, ja nie pamiętam kiedy Emilka zaczęła trzymać główkę, ale robiłam z nia różne ćwiczenia na wzmocnienie mięśni... Wstawiałam nie raz filmik z tymi ćwiczeniami.


Madzia chrzest Zuzi chyba jest w święta z tego co kojarzę

[ButterBear]

Asiuk, bardzo mi przykro ze względu na tatę. Jakie są realne szanse na poprawę? Jak się trzymasz?

Bika, przykro mi Jak się dziadek czuje?

Mysia, przykro mi z powodu śmierci babci.

Kurcze, dziewczyny, ale przykre wiadomości

Napisane przez Ana***

Hej

Trochę się tu dzieje, aż miałam co poczytać

Butter widziałam zdjęcia. Pięknie to zorganizowałaś tez mnie przeraża, ze mała będzie wyć... i co wtedy ale ona jak już zacznie to jest buraczana, traci oddech, dusi się i leci przez ręce a przy tym niemiłosiernie krzyczy i wydziera się... umieram wtedy ze strachu ze się udusi.

Asiuk przykro mi.. ehhh

Bika super ta lalka

Co do prezentów to u nas Zuza dostanie od jednych dziadków krzesło do karmienia a od drugich łóżeczko turystyczne ale znając życie na tym się nie skończy my kupiliśmy jej huśtawkę-leżaczek z fisher price ale już Jej używa bo żal mi było aby chować

Mała skończyła wczoraj 3 miesiące. Jest coraz fajniejsza, cudownie się uśmiecha a matka wtedy beczy. Niesamowicie głuży. Jest bardziej rozgadana niż ostatnio Jej goście: 9 miesięczna koleżanka i 6 miesięczny kolega. Zuza bije Ich na głowę chłopaka to tak zagadywała, ze szok młody się patrzył aż mu ślina do pępka poleciała

Mamy za to mały problem ze stabilnością główki bo odgina się w banana i jeszcze nie trzyma głowy gdy się Ją podniesie w pionie. Byłam już u rehabilitantki i mamy Ją nosić buźką do publiczności i trochę z Nią ćwiczyć bo ma zmienne napięcie mięśni. Raz wzmożone a raz osłabione. Leżąc na brzuchu bardzo mocno trzymała głowę (a to też źle-choć wydawało się, że to dobrze i każdy Ją chwalił) a 3 razy mi fiknęła z brzucha na plecy. To jednak nieświadome, w tym wieku raczej niemożliwe. Po prostu główka przeciążyła.
Za to fizjoterapeutka powiedziała że jest bardzo rozwinięta psychicznie ;-) a rozwój fizyczny musi trochę nadrobić bo możliwe że bezdechy Ją osłabiły. Co gorsze... możliwe że były efektem szczepienia... eh

Swoją drogą a w temacie szczepień polecam literaturę: "Szczepienia w pytaniach i odpowiedziach dla myślących rodziców" i "Szczepienia - niebezpieczne, ukrywane fakty".

Ile miały Wasze dzieci gdy sztywno trzymały główkę?

Ana, pewnie Cię nie pocieszę, ale podejrzewam, że Zuza zacznie ryczeć na chrzcie, jak 90% dzieci ;-)
Ja teraz wiem, że przy kolejnym dziecku poczekałabym z chrzcinami tak do roku, albo ochrzciła, jakby miało miesiąc.

Co do trzymania główki, to Hania ma głowę dość stabilną już od dość dawna. Może od 2 mca. Na brzuchu nie lubi leżeć, więc się awanturuje, ale i tak ją kładę. Ale w pionie trzyma pewnie i sztywno.

Byłaś z nią u neurologa?
Dlaczego by Ci się miała udusić? Wiesz o tym, że te bezdechy tak naprawdę nie są niebezpieczne? To tak dramatycznie wygląda, ale dziecku się nic złego nie stanie.

I nie że się czepiam, czy coś, ale co to znaczy, że jest rozwinięta psychicznie? Chodzi mi o to, co ta rehabilitantka przez to rozumiała?

[Bika83]

Ja chrzciłam Emilke jak miała 6 tygodni i sie nie darla. Byla w rozku i przespala cala mszę. Ale chyba faktycznie jak chrzcic to albo Malenstwa albo "starszaki" zeby sie nie stresować dodatkowo. Chociaż na mszy z okazji roczku juz był mały "szał" ;-)

[Madzialenka12344321]

U nas Maja miała 4 miesiące i tez nie plakala . Na mszy tylko obserwowała co się dzieje

[Baobabek]

Napisane przez Madzialenka12344321

Fajnie by było

no fajnie by było, ale wątpię już każda z nas ma masę spraw przy dzieciach
[QUOTE=metkaa;49331720]

Baobabek wracaj bo na razie jestes na liscie zaginionych

[QUOTE]serio?toż ja przecież nie zaginęłam, w klubie czasem jestem, na fejsie jestem codziennie

Napisane przez mysia1986

Hej.

Ja dzisiaj prezent dla Mlodego siostry kupilam. I mam z bani.
Poza tym przeziebilam pecherz i,zdycham leze i sie grzeje.

Asiu brak mi slow. Trzymaj sie tam dzielnie.

Bika, ehh.. moj dziadek tez taki chudy teraz pogrzeb babci byl w srode a on juz w czwartek rano byl w szpitalu. Dusznosci Go meczyly. Do dupy

Bao, no moze cos z tego bedzie Co u Ciebie?

Kasia, powodzeni!

współczuję zapalenia pęcherza znam ten ból
U mnie nic nowego, poza tym, ze w pracy ch.ujnia z grzybnią i chyba się wreszcie uwolnię od tej szkoły, tylko brak mi odwagi na razie isia rośnie i jest przecudowna ogormny wpływ na jej rozwój psychoruchowy ma p.Jadzia, drugi rok z nia pracuje, dziecko jest tak samodzielne i cudownie wyedukowane, że aż pojąc czasem nie jestem w stanie że 2 latek może być taki mądry Kubuś też kochany, chociaż poza przedszkolem urwis straszny ale siostry skrzywdzić nie da, bija się, gryzą, wyzywają, ale kochają się ponad wszystko Aktualnie Kubuś od środy ma ospę, w środę poszedł do pla, bo nie wiedziałam, ze te 2-3 krostki co miał to już była ospa....ciężko znosi, zsypany potwornie, gorączkuje....dzisiaj już nic nowego mu nie wyszło - chociaż tyle, wysyp mamy za sobą

---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:32 ----------

Kubuś był chrzczony jak miał 4 mce z hakiem, a Isia miała 8 mcy jedno i drugie spokojnie zniosło

[Madzialenka12344321]

Bao super, że dzieci tak ładnie się rozwijają. Czym takim cie Isia zaskoczyła? Fajnie, że trafiłaś na taką opiekunkę. Za rok tez z nią będzie czy idzie do przedszkola? Ja jestem bardzo zadowolona z pań w przedszkolu. Maja chodzi tam chetnie. No i całe szczęście nie choruje. Od września tylko 2,5 tyg opuściła.

[ButterBear]

Napisane przez Bika83

Ja chrzciłam Emilke jak miała 8 tygodni i sie nie darla. Byla w rozku i przespala cala mszę. Ale chyba faktycznie jak chrzcic to albo Malenstwa albo "starszaki" zeby sie nie stresować dodatkowo. Chociaż na mszy z okazji roczku juz był mały "szał" ;-)

Napisane przez Madzialenka12344321

U nas Maja miała 4 miesiące i tez nie plakala . Na mszy tylko obserwowała co się dzieje

Napisane przez Baobabek

Kubuś był chrzczony jak miał 4 mce z hakiem, a Isia miała 8 mcy jedno i drugie spokojnie zniosło

Czyli po prostu moje spokojne na co dzień dziecko w kościele postanowiło dać popis i już

Ona w ogóle się bała, bo jak ksiądz zaczynał śpiewać, to zaczynała płakać, za głośno było i strasznie dudniło z głośników...

Wszyscy się śmiali, że tak płacze, bo ją woda święcona pali

[metkaa]

czesc

kaska trzymam kciuki,

mysia kurcze Ty to masz z tymi chorobami,
a dziadek pewnie wlasnie z tesknoty wyladowal w szpitalu,

Napisane przez Madzialenka12344321

Wczoraj Maja nam śpiewała i kazała nam grac na instrumentach i też z nią śpiewać. Na koniec zawołała jak na koncercie "dzięki dzieciaki, że ze mną śpiewaliście"

niezla jest

Ana co do szczepien to ja nic nie czytam , ktos moze powiedziec ze to glupie ale uwazam ze głupota jest czytanie wszystkiego o szczepieniach, sa zwolennicy i przeciwnicy i tak bedzie

Napisane przez Ana***

Ile miały Wasze dzieci gdy sztywno trzymały główkę?

niestety nie pamietam,

Napisane przez ButterBear

Ana, pewnie Cię nie pocieszę, ale podejrzewam, że Zuza zacznie ryczeć na chrzcie, jak 90% dzieci ;-)
Ja teraz wiem, że przy kolejnym dziecku poczekałabym z chrzcinami tak do roku, albo ochrzciła, jakby miało miesiąc.

e tam, moje ani jedno (4 m-ce) ani drugie (4,5 m-ca) nie plakalo i z kosciola tez nie kojarze placzacych dzieci, wiec moze tak nie bedzie

Baobabek super, ze Iza taka mądra dziewczynka, zdrowka dla Kuby,

[Baobabek]

Napisane przez Madzialenka12344321

Bao super, że dzieci tak ładnie się rozwijają. Czym takim cie Isia zaskoczyła? Fajnie, że trafiłaś na taką opiekunkę. Za rok tez z nią będzie czy idzie do przedszkola? Ja jestem bardzo zadowolona z pań w przedszkolu. Maja chodzi tam chetnie. No i całe szczęście nie choruje. Od września tylko 2,5 tyg opuściła.

a wszystkim mnie zaskakuje jak mam porównanie do Kubusia w jej wieku, to zupełnie inna bajka
Nie, za rok już na pewno pójdzie do przedszkola musi iść, żeby potem nie weszła w zgraną już grupę z resztą p.Jadzia też jest za tym, żeby poszła, bo nabędzie inne umiejętności - uspołeczni się, bo tego p.Jadzia czy my to jej nie zapewnimy musi nauczyć się życia w grupie, pracy, zabawy itd. Panie będą miały z nią mało kłopotu, bo ona w wc od dawna sama się obsługuje, sama wszystko je, nożyczki, kredki, wyklejanki, wydzieranki, przybijanki i inne manualne sprawy są dla niej pryszczem Obawiam się tylko rozstania, bo one się baaaardzo kochają

Napisane przez ButterBear

Czyli po prostu moje spokojne na co dzień dziecko w kościele postanowiło dać popis i już

Ona w ogóle się bała, bo jak ksiądz zaczynał śpiewać, to zaczynała płakać, za głośno było i strasznie dudniło z głośników...

Wszyscy się śmiali, że tak płacze, bo ją woda święcona pali

oj tam, większość chyba jednak płacze w kościele
tak na marginesie - Twoje dekoracje na stołach mnie powaliły ja to bym chyba tylko widelce rozłożyła nie mam talentu do takich rzeczy absolutnie, a widzę, że Ty masz ogromny

[blonde_hair]

Napisane przez Madzialenka12344321

Metka ooo to ładnie ci idzie sprzątanie ja nawet nie zaczęłam . Nie mam kiedy.

ja tez nie, mimo urlopu nie mam kiedy jakos czas tak szybko leci, porobilam troszke na swieta jedzenia i to wszystko co udało mi sie w urlop zrobic...

Napisane przez Baobabek

ooooo czyżby reaktywacja wątku?

Napisane przez Madzialenka12344321

Wczoraj Maja nam śpiewała i kazała nam grac na instrumentach i też z nią śpiewać. Na koniec zawołała jak na koncercie "dzięki dzieciaki, że ze mną śpiewaliście"

Napisane przez Ana***

Hej

Butter widziałam zdjęcia. Pięknie to zorganizowałaś tez mnie przeraża, ze mała będzie wyć... i co wtedy ale ona jak już zacznie to jest buraczana, traci oddech, dusi się i leci przez ręce a przy tym niemiłosiernie krzyczy i wydziera się... umieram wtedy ze strachu ze się udusi.

Asiuk przykro mi.. ehhh

Bika super ta lalka

Co do prezentów to u nas Zuza dostanie od jednych dziadków krzesło do karmienia a od drugich łóżeczko turystyczne ale znając życie na tym się nie skończy my kupiliśmy jej huśtawkę-leżaczek z fisher price ale już Jej używa bo żal mi było aby chować

Mała skończyła wczoraj 3 miesiące. Jest coraz fajniejsza, cudownie się uśmiecha a matka wtedy beczy. Niesamowicie głuży. Jest bardziej rozgadana niż ostatnio Jej goście: 9 miesięczna koleżanka i 6 miesięczny kolega. Zuza bije Ich na głowę chłopaka to tak zagadywała, ze szok młody się patrzył aż mu ślina do pępka poleciała

Mamy za to mały problem ze stabilnością główki bo odgina się w banana i jeszcze nie trzyma głowy gdy się Ją podniesie w pionie. Byłam już u rehabilitantki i mamy Ją nosić buźką do publiczności i trochę z Nią ćwiczyć bo ma zmienne napięcie mięśni. Raz wzmożone a raz osłabione. Leżąc na brzuchu bardzo mocno trzymała głowę (a to też źle-choć wydawało się, że to dobrze i każdy Ją chwalił) a 3 razy mi fiknęła z brzucha na plecy. To jednak nieświadome, w tym wieku raczej niemożliwe. Po prostu główka przeciążyła.
Za to fizjoterapeutka powiedziała że jest bardzo rozwinięta psychicznie ;-) a rozwój fizyczny musi trochę nadrobić bo możliwe że bezdechy Ją osłabiły. Co gorsze... możliwe że były efektem szczepienia... eh

Swoją drogą a w temacie szczepień polecam literaturę: "Szczepienia w pytaniach i odpowiedziach dla myślących rodziców" i "Szczepienia - niebezpieczne, ukrywane fakty".

Ile miały Wasze dzieci gdy sztywno trzymały główkę?

to bedziecie ja uspokajac... Duzo dzieci placze, ale moze akurat bedzie spokojna. Trzymam kciuki

dla Zuzi

A co do szczepien to wszystko moze byc ich skutkiem, a moze wcale i nie...niestety nie dojdziemy do tego...
Seba miał problemy z napieciem miesniowym, wyginał sie, mial upodobana jedna strone i ,,cwiczylismy,, metoda NDT Bobath. To taka pielegnacja a nie cwiczenia. No ale i tak wszystko robił pozniej, takze co na to mialo wpływ to niewiadomo, moze i szczepienia...moze i nie...

Napisane przez Madzialenka12344321

U nas Maja miała 4 miesiące i tez nie plakala . Na mszy tylko obserwowała co się dzieje

Seba mial 5 miesiecy na chrzcie i był spokojny
Za to roczniaka sobie nie wyobrazam

Czesc

W piatek byłamz Seba u mnie w pracy bo mislismy ,,Christmas jumper party '' Wszyscy w sweterkach swiatecznych, Seba byl zachwycony Dostałam prezent, bo robilismy sobie sekretnego Mikołaja, wiec było milo
Wczoraj byli u Nas nowi znajomi z 2 dzieci i tez fajnie spedzilismy wieczór

Wczoraj kupiłam sobie szpilkimam Christmas Part w czwartek, a zadnych butow nie mogłam znalezc do sukienki, same wysokie...ciekawa jestem czy w nich wytrzymam...na chwile wydaja sie wygodne, ale zobaczymy jak dłuzej...


Ide do Koscioła...
Urlop mi sie konczy, jutro wracam do pracy a głos mi nie mijaeh...byłam w piatek u lekarza, to powiedział,z e to wirusowe i nic mi nie da...mam sobie robic inhalacje olbasem Do 7 dni moze mnie tak trzymac to gardło...