Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 23. - Strona 49 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2015-04-09, 21:37   #1441
Madzialenka12344321
Zakorzenienie
 
Avatar Madzialenka12344321
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 23.

Bika fajnie, raczej niespotykane imię.

Byliśmy dziś z Mają w galerii na zakupach, troszkę ją obkupiliśmy Miała dziś imieniny więc jakiś prezent musiał być. Do tego puzzle i książka. Nawet teściowa wpadła z kwiatkami i zabawką

Ja jutro i w sobotę mam zjazd. W niedzielę jedziemy z mężem do Ikea. Co prawda z teściową (bo kupuje sobie meble wypoczynkowe) ale ja też chce na jakieś pierdółki popatrzeć. mam masę rzeczy do robienia, ale kurcze, uwielbiam być w Ikea
__________________

Madzialenka12344321 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-09, 22:06   #1442
Bika83
Zakorzenienie
 
Avatar Bika83
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 011
GG do Bika83
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 23.

Madzia przyzwyczajaj sie bo Leonków bedzie coraz więcej, zauważysz to o swoim zawodzie ja znam 3 małych Leonków.

Gratulacje dla Mai z okazji imienin w takim razie

Tez sie musimy do Ikei wybrać ale nie ma czasu pojechać :-(
__________________
01.05.2007
01.08.2008
18.07.2009
07.02.2012 II
21.10.2012 Emilka
20.04.2014 II
17.12.2014 Jaś

Emilka
Jaś


Bika83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-10, 07:04   #1443
metkaa
Zakorzenienie
 
Avatar metkaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 7 679
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 23.

czesc


mysia super, ze się miejsce znalazło, jak po wizycie?


Bika bardzo fajne imię,


Madzia super, ze zakupy udane
ja Ikeę mam niestety za daleko


z wizyty u fryzjera nie do końca jestem zadowolona, ciela mnie dziewczyna, która dopiero skonczyla praktyki, kiepsko jej poszlo ale chociaż grzywe mam ok

Edytowane przez metkaa
Czas edycji: 2015-04-10 o 07:05
metkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-10, 07:19   #1444
mysia1986
Zakorzenienie
 
Avatar mysia1986
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 10 560
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 23.




Dziewczyny dostałam komplet badań do zrobienia. Z wynikami mam przyjść i dalsze decyzje będzie podejmować. Na razie leków nie mam właśnie ze względu na te badania.


Madzia ja też lubię tam jeździć. Ale tylko po dodatki typu świeczki, wazoniki itp.


Metko, dobrze, ze chociaż grzywa ok Ja mam swoją fryzjerkę i nikt inny moich włosów nie tknie
__________________
Kiedyś mieliśmy SIEBIE
potem stworzyliśmy CIEBIE
teraz mamy WSZYSTKO
Marcel <3

mysia1986 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-10, 11:09   #1445
metkaa
Zakorzenienie
 
Avatar metkaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 7 679
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 23.

mysia w takim razie kciuki za badania
metkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-10, 12:42   #1446
Ana***
Zakorzenienie
 
Avatar Ana***
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 10 048
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 23.

Cytat:
Napisane przez Natala84 Pokaż wiadomość
Ana, ale ja wiem że jest problem ze zgłaszaniem NOPów w Polsce i zgadzam się z Tobą że tak nie powinno być. I zgadzam się, że te NOPy są...
ale...
przejrzałam tą książkę i kurcze, to jest właśnie coś czego z temacie szczepień nie lubię - całkowita skrajność, pokazywanie że skutki uboczne zachorowania to jakaś całkowita marginalność niemająca właściwie racji bytu a "szczepienie to gwarantowana szkoda dla organizmu". i tak to trochę hipokryzją zalatuje, bo każdy katar po szczepieniu to NOP, ale skutek uboczny po chorobie pneumokokowej czy po odrze to już nieszczęśliwy splot mega rzadkich przypadków nie mających nic wspólnego z nieszczepieniem....
tak jak już wcześniej pisałam, temat szczepień nie jest dla mnei czarno-biały, każde dziecko powinno być indywidualnie rozpatrywane przy podejmowaniu decyzji o szczepieniu/nieszczepieniu. ale nie zgodzę się ze szczepionka to zawsze zło tak jak i nie zgodzę się, że nie ma po nich czasami skutków ubocznych.
Może katar to przesada (choć tak mówi Rozporządzenie Ministra Zdrowia a nie książka ) ale gorączka czy mocne zaczerwienie już powinny być zgłoszone jako odczyn lekki. Nie są. Nie mówiąc nic o przypadkach ciężkich. Większość ludzi jak usłyszy termin NOP to robi tylko wielkie oczy bo nie ma pojęcia co to, na tym polega informowanie pacjentów...
Jakby nie patrzeć hipokryzją to zalatuje ale z obu stron. Nie tylko ze strony nieszczepiącej. Każdy twardo stoi za swoim. Indywidualnie rozpatrywanie, zgadzam się. Tymczasem dla lekarza i przychodni liczy się aby zabieg odbębnić i aby ładnie papiery wyglądały, nic więcej.
Dodam, ze inaczej patrzy na to ktoś kogo dotknął ten problem. Ja patrzę inaczej. Pewnie gdyby nas to nie spotkało nie zgłębiałabym tematu i dalej robiła to co Wy czyli szczepiła. W końcu szpitalne szczepienia dostała ehhh... Dopiero na własnej skórze można to pouczyć...

Każdy powinien mieć możliwość wyboru skoro i jedno i drugie niesie ryzyko. A szerzenie strachu na temat możliwości epidemii przez dzieci nieszczepione to totalne nieporozumienie. Wszyscy dorośli są takim samym zagrożeniem.

Natalia a Ty szczepisz się na gruźlice, krztusiec, tężec, odrę itp? Nie pamiętam już czy pytałam.

Butter sugerujesz że Zu może być na coś chora?
Jest już chyba przebada wzdłuż i szerz...

Cytat:
Napisane przez mysia1986 Pokaż wiadomość

Ana, brawa za kolejne miesiące i ząbki
Dziękujemy

Cytat:
Napisane przez (t)asia Pokaż wiadomość
Co do mleka, ja Szymkowi gotuje na roślinnych. Pewnie jeszcze przez jakiś czas. Kupuje je w Rossmannie, są połowę tańsze niż w innych sklepach. Przynajmniej tam gdzie szukałam. Można je robić samemu ale mi się nigdy nie chce =) Naleśniki na ryżowym waniliowym są świetne =)

Szymon od skończonego 6 miesiące jest karmiony metodą BLW. Teraz czasami ma dzień że chce być karmiony, ale wtedy nakładam na łyżeczkę i podaję mu ją. Nie jadł papek, tylko całe kawałki. Radzi sobie świetnie. Od początku pił tylko z kubeczka- mam doidy. Nie umie jeszcze sam posługiwać się sztućcami, ale rączkami zje każdy, nawet najmniejszy kawałek który go zainteresuje. Kubek trzyma sam, ale raczej wylewa jego zawartość niż pije, chociaż uwielbia też maczać sobie w nim paluszki=) I co ważne, zawsze jemy razem. Nie zawsze to samo, ale razem. I też jak w kuchni jestem ja, mąż i Szymon w krzesełku to nikt się nie może ruszyć, ale dopóki Szymon po zjedzeniu zadowalającej go ilości posiłku resztę wyrzuca na podłogę, meble, ścianę wolę jeść w kuchni (w pokoju kupiłam specjalnie wykładzinę żeby dziecię nie raczkowało po zimnych płytkach)
blonde za bilety!
Hej ilona!

Dziewczyny nie byłam w stanie nadrobić wcześniejszych postów. Mały jak zawsze domaga się mojej uwagi.
My też na blw też rozeznajemy się w sprawie mleka ostatnio robiłam warzywa w mleku kokosowym, pycha

Masz może przepis na budyń na takim mleczku?

Cytat:
Napisane przez asiuk Pokaż wiadomość
Hej!

Ja nadal krwawię, dzis nawet poszedł spory skrzep. Na USG wyszedł krwiak, ale jest tak umiejscowiony, że nie powinien stanowić zagrożenia i spowodować odklejenia łożyska.

Generalnie mam tylko KTG, USG i badanie na fotelu (USG i dowcipne wtedy, jak coś zgłaszam). Nic mi nie podają, tylko te sterydy na płuca dostałam.

Nie wiem, ile poleżę

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
trzymam kciuki!!

Cytat:
Napisane przez mysia1986 Pokaż wiadomość

Robiłam badanie prolaktyny po miesiącu nie brania leków.. no i nie jest kolorowo - 3x powyżej normy
Ana, chyba miałas racje , ze to dziadostwo wraca po odstawieniu
Na szczęście mój endokrynolog dzisiaj o 19.20 miał jedno wolne miejsce zobaczymy co dalej..
Przykro mi
U mnie tak było za każdym razem i po każdym leku a brałam ich wiele...

Edytowane przez Ana***
Czas edycji: 2015-04-10 o 12:44
Ana*** jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-10, 13:05   #1447
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 23.

Cytat:
Napisane przez Ana*** Pokaż wiadomość
Może katar to przesada (choć tak mówi Rozporządzenie Ministra Zdrowia a nie książka ) ale gorączka czy mocne zaczerwienie już powinny być zgłoszone jako odczyn lekki. Nie są. Nie mówiąc nic o przypadkach ciężkich. Większość ludzi jak usłyszy termin NOP to robi tylko wielkie oczy bo nie ma pojęcia co to, na tym polega informowanie pacjentów...
Jakby nie patrzeć hipokryzją to zalatuje ale z obu stron. Nie tylko ze strony nieszczepiącej. Każdy twardo stoi za swoim. Indywidualnie rozpatrywanie, zgadzam się. Tymczasem dla lekarza i przychodni liczy się aby zabieg odbębnić i aby ładnie papiery wyglądały, nic więcej.
Dodam, ze inaczej patrzy na to ktoś kogo dotknął ten problem. Ja patrzę inaczej. Pewnie gdyby nas to nie spotkało nie zgłębiałabym tematu i dalej robiła to co Wy czyli szczepiła. W końcu szpitalne szczepienia dostała ehhh... Dopiero na własnej skórze można to pouczyć...

Każdy powinien mieć możliwość wyboru skoro i jedno i drugie niesie ryzyko. A szerzenie strachu na temat możliwości epidemii przez dzieci nieszczepione to totalne nieporozumienie. Wszyscy dorośli są takim samym zagrożeniem.

Natalia a Ty szczepisz się na gruźlice, krztusiec, tężec, odrę itp? Nie pamiętam już czy pytałam.

Butter sugerujesz że Zu może być na coś chora?
Jest już chyba przebada wzdłuż i szerz...
Ana, to chyba nie do końca prawda. Obawiam się, że nie masz takiej wiedzy na ten temat, żeby ferować takie wyroki i teorie. Dorośli są kompletnie innymi nosicielami niż dzieci. Z resztą raczej żadna z nas nie zna się tutaj na temacie tak, żeby autorytarnie i merytorycznie się wypowiadać i uważać, że jest tak, a nie inaczej...
Ja całą ciążę zastanawiałam się co ze szczepieniami i jak do tego podejść itp. To był dla mnie jeden z ważniejszych tematów. Rozmawiałam nie tylko z lekarzami, ale też z rodzicami, którzy doświadczyli NOPów oraz z epidemiologiem i bakteriologiem. Na tej podstawie podjęłam swoje decyzje.
A zwiększająca liczba dzieci może powodować 'epidemię' chorób.
Ty trafiłaś na niekompetentnych lekarzy, rozumiem Twoją złość i frustrację, bo to w końcu o zdrowie Twojego dziecka chodzi. Ale poszłaś teraz ze swoimi opiniami w tylko jedną stronę, że szczepienia są złe i już. A to raczej nie do końca tak jest.
Ja też na własnym dziecku doświadczyłam NOPu, lekarka najpierw nie chciała mi uwierzyć, a potem nie sądzę, że gdziekolwiek to zgłosiła. ...i co? powinnam ją zmusić? Jak?
Co więcej, myślę, że uznała mnie za wariatkę, że nie chcę szczepić Hani wszystkim na raz...

Co do tego, czy sugeruję, że Twoja Zuzia jest chora, to nie, nie sugeruję, odnoszę się do tego, co Ty pisałaś, że czegoś nie wpisali po porodzie, jakichś problemów u niej i stąd te dalsze powikłania, a nikt nie wiedział o tym, co było wcześniej (przepraszam, nie pamiętam dokładnie o co chodziło).

Tak w ogóle to cześć
__________________

Hania


Edytowane przez ButterBear
Czas edycji: 2015-04-10 o 13:11
ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-04-10, 13:16   #1448
Ana***
Zakorzenienie
 
Avatar Ana***
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 10 048
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 23.

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Ana, opowiadasz bzdury. Obawiam się, że nie masz takiej wiedzy na ten temat, żeby ferować takie wyroki i teorie. Dorośli są kompletnie innymi nosicielami niż dzieci.
Ja całą ciążę zastanawiałam się co ze szczepieniami i jak do tego podejść itp. To był dla mnie jeden z ważniejszych tematów. Rozmawiałam nie tylko z lekarzami, ale też z rodzicami, którzy doświadczyli NOPów oraz z epidemiologiem i bakteriologiem. Na tej podstawie podjęłam swoje decyzje.
A zwiększająca liczba dzieci może powodować 'epidemię' chorób.
Ty trafiłaś na niekompetentnych lekarzy, rozumiem Twoją złość i frustrację, bo to w końcu o zdrowie Twojego dziecka chodzi. Ale poszłaś teraz ze swoimi opiniami w tylko jedną stronę, że szczepienia są złe i już. A to raczej nie do końca tak jest.
Ja też na własnym dziecku doświadczyłam NOPu, lekarka najpierw nie chciała mi uwierzyć, a potem nie sądzę, że gdziekolwiek to zgłosiła. ...i co? powinnam ją zmusić? Jak?
Co więcej, myślę, że uznała mnie za wariatkę, że nie chcę szczepić Hani wszystkim na raz...

Co do tego, czy sugeruję, że Twoja Zuzia jest chora, to nie, nie sugeruję, odnoszę się do tego, co Ty pisałaś, że czegoś nie wpisali po porodzie, jakichś problemów u niej i stąd te dalsze powikłania, a nikt nie wiedział o tym, co było wcześniej (przepraszam, nie pamiętam dokładnie o co chodziło).

Tak w ogóle to cześć
To nie są bzdury. Nie Ty jedna konsultowałaś sprawę z wieloma osobami. Między innymi dlatego mała była szczepiona w drugiej dobie. I nie miej pewności którzy są kompetentni a którzy nie. Nie Tobie to oceniać. Tak dorośli sa innymi nosicielami ale tak samo mogą zarazić dziecko jak dorosły. Tak samo mogą przyczynić się do epidemii.

Ponad to część tych chorób m.in. ospa czy różyczka to choroby w wieku dziecięcego, nie bez powodu się tak nazywają. To właśnie przechorowanie ich w dzieciństwie jest bezpieczniejsze. Przechorowanie w wieku dorosłym często jest powikłane. Przykład półpaśca.

Tak mogłaś coś zrobić, przynajmniej spróbować. Można walczyć o coś ale trzeba chcieć.
Butter a jak szczepicie w sensie, że pojedyncze? krztusiec, błonica, tężec tez rozbijacie? z tego co mówiła pediatra nie ma ich w wersji pojedynczej.

Nie było u nas problemów po porodzie. Ponad 2 tygodnie po porodzie tak i właśnie to był nop...

Cześć

Edytowane przez Ana***
Czas edycji: 2015-04-10 o 13:17
Ana*** jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-10, 13:30   #1449
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 23.

Cytat:
Napisane przez Ana*** Pokaż wiadomość
To nie są bzdury. Nie Ty jedna konsultowałaś sprawę z wieloma osobami. Między innymi dlatego mała była szczepiona w drugiej dobie. I nie miej pewności którzy są kompetentni a którzy nie. Nie Tobie to oceniać. Tak dorośli sa innymi nosicielami ale tak samo mogą zarazić dziecko jak dorosły. Tak samo mogą przyczynić się do epidemii.

Ponad to część tych chorób m.in. ospa czy różyczka to choroby w wieku dziecięcego, nie bez powodu się tak nazywają. To właśnie przechorowanie ich w dzieciństwie jest bezpieczniejsze. Przechorowanie w wieku dorosłym często jest powikłane. Przykład półpaśca.

Tak mogłaś coś zrobić, przynajmniej spróbować. Można walczyć o coś ale trzeba chcieć.
Butter a jak szczepicie w sensie, że pojedyncze? krztusiec, błonica, tężec tez rozbijacie? z tego co mówiła pediatra nie ma ich w wersji pojedynczej.

Nie było u nas problemów po porodzie. Ponad 2 tygodnie po porodzie tak i właśnie to był nop...

Cześć
To dlaczego szczepiłaś Zuzię w szpitalu, skoro jesteś temu przeciwna?

I rozumiem, że nie planujesz jej w ogóle szczepić?

Dziwi mnie Twoje zdanie, że lekarze szczepią dzieci tylko dlatego, żeby mieć porządek w papierach. Jak Zuzi coś się dzieje, to też leczysz ją sama? Bo to podejście dla mnie świadczy o tym, że kompletnie lekarzom nie ufasz i nie wierzysz w ich intencje...

Masz rację, mogłam spróbować, walczyć itp. Ale w imię czego? W imię walki z wiatrakami? Tak, wiem wiem, jakby każdy miał takie podejście, to nic by się nie zmieniało. Może. A może nie.
Też obawiałam się szczepień, też miałam pełne gacie, że coś się może stać... ale uważam, że wybrałam słusznie, dla dobra i mojego dziecka i dzieci, z którymi będzie miała kontakt.
A z tymi NOPami, to nie wiem, na ile faktycznie lekarze są w stanie w 100% stwierdzić, że dana nieprawidłowość u dziecka, czy choroba, czy jakieś inne problemy, to faktycznie na pewno NOP. Ja uważam,że to nie do sprawdzenia praktycznie, bo trzeba by mieć to samo dziecko, nie zaszczepić go i zobaczyć, czy będzie wszystko w porządku. Jak wiadomo, niewykonalne.
Nie kwestionuję występowania NOPów, jedynie wydaje mi się, że czasem wygodniej podciągnąć coś pod NOP.

Aaaa.. co do rozdzielonych szczepień, to nie, nie tak. Ja ją szczepiłam skojarzonymi 6w1, ale moja lekarka z przychodni chciała, żebym na jednej wizycie szczepiła 6w1, pneumo, rota i meningo. A ja to rozkładałam, że na każdej wizycie coś innego, a na meningo w ogóle szczepię po roku, jak nie później.

Ana, a czy Zuza ma kontakt z innymi dziećmi?
__________________

Hania


Edytowane przez ButterBear
Czas edycji: 2015-04-10 o 13:34
ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-10, 15:30   #1450
Ana***
Zakorzenienie
 
Avatar Ana***
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 10 048
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 23.

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
To dlaczego szczepiłaś Zuzię w szpitalu, skoro jesteś temu przeciwna?

I rozumiem, że nie planujesz jej w ogóle szczepić?

Dziwi mnie Twoje zdanie, że lekarze szczepią dzieci tylko dlatego, żeby mieć porządek w papierach. Jak Zuzi coś się dzieje, to też leczysz ją sama? Bo to podejście dla mnie świadczy o tym, że kompletnie lekarzom nie ufasz i nie wierzysz w ich intencje...

Masz rację, mogłam spróbować, walczyć itp. Ale w imię czego? W imię walki z wiatrakami? Tak, wiem wiem, jakby każdy miał takie podejście, to nic by się nie zmieniało. Może. A może nie.
Też obawiałam się szczepień, też miałam pełne gacie, że coś się może stać... ale uważam, że wybrałam słusznie, dla dobra i mojego dziecka i dzieci, z którymi będzie miała kontakt.
A z tymi NOPami, to nie wiem, na ile faktycznie lekarze są w stanie w 100% stwierdzić, że dana nieprawidłowość u dziecka, czy choroba, czy jakieś inne problemy, to faktycznie na pewno NOP. Ja uważam,że to nie do sprawdzenia praktycznie, bo trzeba by mieć to samo dziecko, nie zaszczepić go i zobaczyć, czy będzie wszystko w porządku. Jak wiadomo, niewykonalne.
Nie kwestionuję występowania NOPów, jedynie wydaje mi się, że czasem wygodniej podciągnąć coś pod NOP.

Aaaa.. co do rozdzielonych szczepień, to nie, nie tak. Ja ją szczepiłam skojarzonymi 6w1, ale moja lekarka z przychodni chciała, żebym na jednej wizycie szczepiła 6w1, pneumo, rota i meningo. A ja to rozkładałam, że na każdej wizycie coś innego, a na meningo w ogóle szczepię po roku, jak nie później.

Ana, a czy Zuza ma kontakt z innymi dziećmi?
Chyba coś źle ujęłam, nie chodziło mi o to że szczepią tylko dla porządku w papierach de facto, ale na tym im najbardziej zależy gdy pojawiają się inne okoliczności. Wielu lekarzy chce szczepić przy katarze... alergia? nie ma problemu... odroczenie? nawet tu niektórzy robią problemy. No i nie zgłaszają NOP. Chcą egzekwować prawo to niech będzie egzekwowane w obie strony (chodzi o nop).

To jest ryzyko (w obu przypadkach). Rodzic powinien mieć wybór i dokonać Go świadomie. Czemu się o tym nie mówi? A tak jak mówiłam wielu nawet nie wie że istnieje coś takiego jak NOP. Można zachorować. Zachorować można też po szczepieniu. Można doznać NOPu. Znajoma mamy zachorowała na poszczepienne Heine-Medina. Do dziś kuleje. Wracając do epidemii. Epidemię może wywołać również szczepienie.
I tu odpowiadam na pytanie o kontakt z innymi dziećmi, to nieuniknione, choćby w sklepie. Przy bliższych kontaktach staram się dowiedzieć czy dziecko nie było ostatnio szczepione, bo może zarażać przez okres kilku tygodni.


Miałam bardzo podobne podejście... Też mieliśmy szczepić 6w1 i dodatkowymi. Bałam się bardzo i dlatego prosiliśmy o szczepienie w drugiej dobie. Do tego Zu miała badane crp. Wykupowaliśmy też niby "lepszą" szczepionkę engerix. I co... i co z tego, ehh... wszystko się zmienia gdy dziecko umiera, jest o włos od straty... Człowiek zaczyna drażyć jeszcze głębiej i zauważa, że niepożądanych odczynów jest naprawdę dużo a nie tyle co mówią statystyki (nic dziwnego skoro objawy nie są zgłaszane). Dowiaduje się że wiele NOP zostało dopiero zgłoszonych po sprawie w sądzie. W imię czego? Dlaczego? I drąży... i przegląda badania naukowe, prace naukowe, filmy dokumentalne... Zaczyna patrzeć inaczej, po prostu.

Nie miejcie mi za złe wszystkiego o czym piszę, ale rozumiem że Wasze spojrzenie jest inne i nie zależy mi aby kogokolwiek przekonać. I tak ostateczna decyzja należy do każdego z osobna...warto po prostu czasem poznac punkt widzenia z drugiej strony.

Edytowane przez Ana***
Czas edycji: 2015-04-10 o 15:41
Ana*** jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-10, 18:56   #1451
kaska87
Zakorzenienie
 
Avatar kaska87
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 118
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 23.

ale się ruch na wątku zrobił

Mysia

my w niedzielę chyba do zoo się wybierzemy i ikei po regał dla Mikusia
__________________

kaska87 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-04-10, 19:30   #1452
metkaa
Zakorzenienie
 
Avatar metkaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 7 679
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 23.

ja jestem za szczepieniami chociaz jakos specjalnie w temat sie nie zaglebialam, ale uwazam ze dobrze robie,

Kasia przy takiej pogodzie wypad do zoo moze byc super
metkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-10, 19:39   #1453
blonde_hair
Zakorzenienie
 
Avatar blonde_hair
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 14 395
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 23.

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
To dlaczego szczepiłaś Zuzię w szpitalu, skoro jesteś temu przeciwna?

I rozumiem, że nie planujesz jej w ogóle szczepić?

Dziwi mnie Twoje zdanie, że lekarze szczepią dzieci tylko dlatego, żeby mieć porządek w papierach. Jak Zuzi coś się dzieje, to też leczysz ją sama? Bo to podejście dla mnie świadczy o tym, że kompletnie lekarzom nie ufasz i nie wierzysz w ich intencje...

Masz rację, mogłam spróbować, walczyć itp. Ale w imię czego? W imię walki z wiatrakami? Tak, wiem wiem, jakby każdy miał takie podejście, to nic by się nie zmieniało. Może. A może nie.
Też obawiałam się szczepień, też miałam pełne gacie, że coś się może stać... ale uważam, że wybrałam słusznie, dla dobra i mojego dziecka i dzieci, z którymi będzie miała kontakt.
A z tymi NOPami, to nie wiem, na ile faktycznie lekarze są w stanie w 100% stwierdzić, że dana nieprawidłowość u dziecka, czy choroba, czy jakieś inne problemy, to faktycznie na pewno NOP. Ja uważam,że to nie do sprawdzenia praktycznie, bo trzeba by mieć to samo dziecko, nie zaszczepić go i zobaczyć, czy będzie wszystko w porządku. Jak wiadomo, niewykonalne.
Nie kwestionuję występowania NOPów, jedynie wydaje mi się, że czasem wygodniej podciągnąć coś pod NOP.


Aaaa.. co do rozdzielonych szczepień, to nie, nie tak. Ja ją szczepiłam skojarzonymi 6w1, ale moja lekarka z przychodni chciała, żebym na jednej wizycie szczepiła 6w1, pneumo, rota i meningo. A ja to rozkładałam, że na każdej wizycie coś innego, a na meningo w ogóle szczepię po roku, jak nie później.

Ana, a czy Zuza ma kontakt z innymi dziećmi?
masz racje Butter Mnie to czasem smieszy jak czytam jak ktos przypisuje np. zapalenie ucha pol roku po szczepieniu i nazywa to Nop-em Tak naprawde to jesli sie chce to wszystko moze byc Nop-em tylko wlasnie jak miec pewnosc, ze to naprawde Nop.
Tak samo moge myslec, ze u mojego dziecka pewne problemy sa po szczepieniu, ale skad ta pewnosc? Tego sie nigdy nie dowiem...

Madzia ja ikee tez uwielbiam

Bylismy dzis u logopedy, ale Seba sie nie popisal...Pani mi zaproponowala tablice motywacyjna i bede musiała cos fajnego poszukac. Bo dzis to nie był jego dzien...ale mimo wszystko udało sie cos porobic i Pani zadowolona, widac postepy. Wesolo było, bo on niektorych wyrazów po pl nie mowi jak np. nie powie sam pomaranczowy czy fioletowy (zapytany powtórzy, ale sam mowi to po ang )i np. mowi ,,duzy orange stoł,,, ,,maly purple stolik itd,, Jeszcze nie podoba jej sie ta mowa nosowa (ale to prawdopodobnie przez alergie) i chce jeszcze to sprawdzic. Ma wyslac skierowanie do specjalisty by jeszcze raz dokladnie obejrzał migdalki i podniebienie, bo tez mi dzis cos wspominała, ze jest twarde i miekkie i to tez moze miec wplyw, ale juz dokladnie niepamietam...no zobaczymy. W kazdym razie sama mi dzis powiedziala, ze po ang moze z Nim rozmawiac a z tego co cwiczymy jest progres
__________________
Nasz Wielki Dzień- 22.09.2007 https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=10556
Nasza Miłość Sebastianek- 02.01.2010 https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=10442
blonde_hair jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-10, 20:06   #1454
asiuk
Zakorzenienie
 
Avatar asiuk
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 6 569
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 23.

Hej!

U mnie lepiej, krwawień brak, odklejania łożyska na USG nie widać Zaczęły mnie swędzieć stopy i dłonie, i brzuch, czekam na wyniki kwasów żółciowych.

Mysiu, przykro mi z powodu wyników
__________________
my

Ewunia

Staś

bloguję
asiuk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-10, 20:59   #1455
Ana***
Zakorzenienie
 
Avatar Ana***
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 10 048
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 23.

Cytat:
Napisane przez blonde_hair Pokaż wiadomość
masz racje Butter Mnie to czasem smieszy jak czytam jak ktos przypisuje np. zapalenie ucha pol roku po szczepieniu i nazywa to Nop-em Tak naprawde to jesli sie chce to wszystko moze byc Nop-em tylko wlasnie jak miec pewnosc, ze to naprawde Nop.
Tak samo moge myslec, ze u mojego dziecka pewne problemy sa po szczepieniu, ale skad ta pewnosc? Tego sie nigdy nie dowiem...

Madzia ja ikee tez uwielbiam

Bylismy dzis u logopedy, ale Seba sie nie popisal...Pani mi zaproponowala tablice motywacyjna i bede musiała cos fajnego poszukac. Bo dzis to nie był jego dzien...ale mimo wszystko udało sie cos porobic i Pani zadowolona, widac postepy. Wesolo było, bo on niektorych wyrazów po pl nie mowi jak np. nie powie sam pomaranczowy czy fioletowy (zapytany powtórzy, ale sam mowi to po ang )i np. mowi ,,duzy orange stoł,,, ,,maly purple stolik itd,, Jeszcze nie podoba jej sie ta mowa nosowa (ale to prawdopodobnie przez alergie) i chce jeszcze to sprawdzic. Ma wyslac skierowanie do specjalisty by jeszcze raz dokladnie obejrzał migdalki i podniebienie, bo tez mi dzis cos wspominała, ze jest twarde i miekkie i to tez moze miec wplyw, ale juz dokladnie niepamietam...no zobaczymy. W kazdym razie sama mi dzis powiedziala, ze po ang moze z Nim rozmawiac a z tego co cwiczymy jest progres
Nop a nop to też różnica, chodzi o powagę sytuacji. Poza tym wg rozporz. do miesiąca to nop lub jego podejrzenie, wyjątek stanowi gruźlica. Znam przypadek Kubusia pól roku po szczepieniu zmarł na gruźlicze zapalenie mózgu. Różnie bywa... eh

Powodzenia z Sebą!

Cytat:
Napisane przez asiuk Pokaż wiadomość
Hej!

U mnie lepiej, krwawień brak, odklejania łożyska na USG nie widać Zaczęły mnie swędzieć stopy i dłonie, i brzuch, czekam na wyniki kwasów żółciowych.
Cieszę się, że przynosisz dobre wieści. Przypomniała mi się ciąża... i skurcze w 30-31 tyg i szpital i czekanie... Trzymam kciuki!
Ana*** jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-10, 21:04   #1456
blonde_hair
Zakorzenienie
 
Avatar blonde_hair
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 14 395
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 23.

Cytat:
Napisane przez asiuk Pokaż wiadomość
Hej!

U mnie lepiej, krwawień brak, odklejania łożyska na USG nie widać Zaczęły mnie swędzieć stopy i dłonie, i brzuch, czekam na wyniki kwasów żółciowych.

Mysiu, przykro mi z powodu wyników
swietnie

Cytat:
Napisane przez Ana*** Pokaż wiadomość
Nop a nop to też różnica, chodzi o powagę sytuacji. Poza tym wg rozporz. do miesiąca to nop lub jego podejrzenie, wyjątek stanowi gruźlica. Znam przypadek Kubusia pól roku po szczepieniu zmarł na gruźlicze zapalenie mózgu. Różnie bywa... eh

Powodzenia z Sebą!



Cieszę się, że przynosisz dobre wieści. Przypomniała mi się ciąża... i skurcze w 30-31 tyg i szpital i czekanie... Trzymam kciuki!
Ana teraz to sie stalo tak modne, ze NOP jest wszedzie

Dziekuje
__________________
Nasz Wielki Dzień- 22.09.2007 https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=10556
Nasza Miłość Sebastianek- 02.01.2010 https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=10442
blonde_hair jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-10, 21:33   #1457
Madzialenka12344321
Zakorzenienie
 
Avatar Madzialenka12344321
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 23.

Asiuk dlugo jeszcze poleżycie?

Blonde ważne, że jest postęp, a może faktycznie miał gorszy dzień. Taka tablica motywacyjna to świetna sprawa, ja w szkolę korzystam z niej codziennie hihi

Metko ja też mam daleko, bo musze jechać 120 km do Warszawy. Oj, szkoda, że fryzjerka nie podpasowała.

Mysiu kurcze... trzymam kciuki za te badania.

Kaśka super z tym Zoo, my też chcemy jechać w tym roku.

Ja dziś miałam studia, jutro też mam. Napisałam tez 2 świadectwa i padam. ( w zerówkach świadectwa oddajemy na koniec kwietnia ).
__________________

Madzialenka12344321 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-11, 09:05   #1458
Ana***
Zakorzenienie
 
Avatar Ana***
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 10 048
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 23.

Cytat:
Napisane przez blonde_hair Pokaż wiadomość
swietnie


Ana teraz to sie stalo tak modne, ze NOP jest wszedzie

Dziekuje
Fakt. Pojawia się przesada w drugą stronę.

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:03 ----------

Madzia właśnie spojrzałam na Twój suwaczek, że Maja zaraz będzie miała 3 latka.... kiedy??? pamiętam jak wyprawkę kompletowalaś i wstawiałaś foto z brzuszkiem
Ana*** jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-11, 12:27   #1459
asiuk
Zakorzenienie
 
Avatar asiuk
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 6 569
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 23.

Cześć,

dzięki dziewczyny.
Madziu, moja lekarka twierdzi, że do końca ciąży. Zobaczymy
__________________
my

Ewunia

Staś

bloguję
asiuk jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-04-11, 12:38   #1460
blonde_hair
Zakorzenienie
 
Avatar blonde_hair
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 14 395
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 23.

Cytat:
Napisane przez Madzialenka12344321 Pokaż wiadomość

Blonde ważne, że jest postęp, a może faktycznie miał gorszy dzień. Taka tablica motywacyjna to świetna sprawa, ja w szkolę korzystam z niej codziennie hihi


Ja dziś miałam studia, jutro też mam. Napisałam tez 2 świadectwa i padam. ( w zerówkach świadectwa oddajemy na koniec kwietnia ).
Postepy sa, ja to nawet w domu widze jak coraz wiecej po ang mowi np. w zabawie. Wazne ze mowi i ciesze sie, ze po ang mówi zrozumiale a nad pl cwiczymy.
A tablice rzeczywiscie musze poszukac

Ja mam dzis i jutro prace
__________________
Nasz Wielki Dzień- 22.09.2007 https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=10556
Nasza Miłość Sebastianek- 02.01.2010 https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=10442
blonde_hair jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-11, 12:40   #1461
metkaa
Zakorzenienie
 
Avatar metkaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 7 679
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 23.

czesc

Cytat:
Napisane przez asiuk Pokaż wiadomość
Cześć,

dzięki dziewczyny.
Madziu, moja lekarka twierdzi, że do końca ciąży. Zobaczymy
o kurcze, ale wazne zeby wszystko bylo dobrze,

blodne super ze jest jakis postep,
co do tablicy to ja mam na lodowce kartke i tam stawiam plusy albo minusy, to nie jest taka typowa tablica ale efekt jest

kupilismy wczoraj deske do kibelka i sie okazuje ze za mala, mam nadzieje ze ja przyjma albo jesli beda wieksze to wymienia
metkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-11, 15:12   #1462
Madzialenka12344321
Zakorzenienie
 
Avatar Madzialenka12344321
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 23.

Asiuk o kurcze. .... to długo.

Metko chyba zawsze się ma 7 dni na zwrot.

---------- Dopisano o 16:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------

Ana oj tak, leci ten czas.
__________________

Madzialenka12344321 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-12, 10:53   #1463
asiuk
Zakorzenienie
 
Avatar asiuk
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 6 569
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 23.

Hej,
Wiecie co, trochę długo, ale jeśli policzyć, że teraz jestem w 35 tygodniu, a rozwiązać by mnie mogli w 37-38, to jeszcze 2-3 tygodnie. Niby długo, ale już do przeżycia
__________________
my

Ewunia

Staś

bloguję
asiuk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-12, 12:09   #1464
metkaa
Zakorzenienie
 
Avatar metkaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 7 679
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 23.

czesc

Madzia tak myslalam niestety deski nam nie przyjeli bo była juz czesciowo bez folii bo Szymek zdarł, sama mu pozwolilam bo bylam pewna ze bedzie dobra,

Kasia narobila mi ochoty na zoo, jednak dzis za zimno zeby jechac z moimi zagilonymi chlopakiami, ale moze za tydzien sie uda,
metkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-12, 12:38   #1465
Bika83
Zakorzenienie
 
Avatar Bika83
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 011
GG do Bika83
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 23.

Cytat:
Napisane przez metkaa Pokaż wiadomość

Bika bardzo fajne imię,
dzięki
__________________
01.05.2007
01.08.2008
18.07.2009
07.02.2012 II
21.10.2012 Emilka
20.04.2014 II
17.12.2014 Jaś

Emilka
Jaś


Bika83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-12, 14:23   #1466
blonde_hair
Zakorzenienie
 
Avatar blonde_hair
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 14 395
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 23.

Cytat:
Napisane przez metkaa Pokaż wiadomość
czesc



o kurcze, ale wazne zeby wszystko bylo dobrze,

blodne super ze jest jakis postep,
co do tablicy to ja mam na lodowce kartke i tam stawiam plusy albo minusy, to nie jest taka typowa tablica ale efekt jest

kupilismy wczoraj deske do kibelka i sie okazuje ze za mala, mam nadzieje ze ja przyjma albo jesli beda wieksze to wymienia

Wczoraj zamowilam tablice magnetyczna z roznymi aktywnosciami i gwiazdkami

Szkoda,z e deski nie przyjeli. Nie mogliscie wymienic?

Czesc

Tz w pracy, niebawem przyjedzie to ja ide do pracy...
__________________
Nasz Wielki Dzień- 22.09.2007 https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=10556
Nasza Miłość Sebastianek- 02.01.2010 https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=10442
blonde_hair jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-12, 15:49   #1467
gucia6
Zakorzenienie
 
Avatar gucia6
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 7 636
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 23.

Cytat:
Napisane przez asiuk Pokaż wiadomość
Hej,
Wiecie co, trochę długo, ale jeśli policzyć, że teraz jestem w 35 tygodniu, a rozwiązać by mnie mogli w 37-38, to jeszcze 2-3 tygodnie. Niby długo, ale już do przeżycia
to juz tuz tuz
__________________
"what doesn't kill me makes me feel alive"
gucia6 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-12, 19:18   #1468
metkaa
Zakorzenienie
 
Avatar metkaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 7 679
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 23.

no niestety blonde nie dało rady
metkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-12, 20:26   #1469
Madzialenka12344321
Zakorzenienie
 
Avatar Madzialenka12344321
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 23.

Asiuk mam nadzieję, że Staś spokojnie te 3 tygodnie posiedzi.

Blonde fajnie, że tablica zakupiona.

Metko o kurcze, szkoda.



o matko... cały dzień w Warszawie spędziłam. Mąz mnie tylko przed domem wyrzucił abym zmieniła rodziców i pojechał do teściowej wszystko wypakować. Teściowa kupiła sporo rzeczy: sofę 3 osobową, fotel, podnóżek, szafkę pod TV, witrynę i jakies pierdółki. Ja dla Mai kołderkę cienką na lato, pacynki na palce (bo takie większe już ma), grę memory, foremki do lodów. Generalnie fajny dzień, ale byłam pewna, że wcześniej wrócimy a tu nawet buzi na dobranoc Mai nie dałam i mi tak do niej tęskno a śpi w pokoju obok.
__________________

Madzialenka12344321 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-04-13, 08:12   #1470
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 23.

Ana, ja rozumiem Twoje intencje, wiem co chcesz przekazać, ale właśnie problem w takich przypadkach jest taki, że człowiek się fiksuje tylko na jednej stronie, a drugiej nie dopuszcza przez jakieś złe doświadczenia...
Ty mówisz o przypadkach NOPów, ja mówię o przypadkach zachorowań ze względu na brak szczepienia... Próbuję Ci pokazać tę drugą stronę, bo ja znam stronę NOPów... wiem, jakie są francowate, niebezpieczne itp.

Ale nie odpowiedziałaś - czemu zgodziłaś się na szczepienie Zuzy w szpitalu, skoro jesteś przeciwna szczepieniom?

A powiedz, jak Zuza tak ogólnie?

Cytat:
Napisane przez asiuk Pokaż wiadomość
Cześć,

dzięki dziewczyny.
Madziu, moja lekarka twierdzi, że do końca ciąży. Zobaczymy
No to jeszcze trochę. Asiuk, może coś potrzebujesz? Coś Ci przywieźć? Wiesz, że mam niedaleko. Jak coś, to tylko powiedz!
__________________

Hania

ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-12-15 22:05:17


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:49.