Kłótnia o alimenty - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2017-05-17, 13:22   #1
Blondynka93
Raczkowanie
 
Avatar Blondynka93
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 284

Kłótnia o alimenty


Dziewczyny, piszę tutaj, bo sama już nie wiem, czy mam rację, czy postępuję dobrze, czy może jestem materialistką. Proszę, żebyście spojrzały na to bardziej obiektywnie, bo już się w tym gubię.

Moi rodzice rozstali się, gdy miałam 5 lat. Ojciec jest alkoholikiem, nie chciał się leczyć. Ogólnie to nie taki "typowy" alkoholik-brutal, ale w domu były awantury, bo mama nie zgadzała się na Jego picie. Ja się Go bałam, m.in. przez Niego nabawiłam się choroby psychicznej. Od kilku lat pracował w firmie wujka, nieźle zarabiał, a wujostwo pilnowali, by regularnie płacił mi alimenty. Dodam jeszcze, że kiedy byłam mała, czasami mnie odwiedzał, np. na Święta, ja jednak nie chciałam z Nim rozmawiać i w końcu przestał przychodzić, nie dzwonił, nie widziałam Go miesiącami, a kiedy już spotkaliśmy się na jakiejś imprezie rodzinnej, niespecjalnie się mną interesował - niby podszedł, pogadał, ale zaraz zaczynał rozmowę z kimś innym albo nawet wychodził do kumpli.

Odkąd poszłam na studia, płacił mi 600 zł miesięcznie, mieszkam z chłopakiem, za wynajem płacimy 1300 zł, więc ojciec nie daje nawet połowy. Od tego roku akademickiego mam stypendium naukowe, ale też drugie, ponieważ moje zaburzenia psychiczne są tak silne, że mam stopień niepełnosprawności. Razem jest tego 680 zł, z czego 200 zostawiam na jedzenie itp., a resztę mam tylko dla siebie. Mama dokłada 350 zł plus to, co zjem i zużyję w domu rodzinnym, kupuje mi też leki, czasami bilety itp. Mój chłopak od pół roku pracuje, zarabia 2500 zł na rękę. Żyjemy komfortowo, stać nas na jedzenie na mieście, na zakup ciuchów, odłożył też trochę kasy i kupił sobie sprzęt za 1300 zł. To są jednak Jego pieniądze, ubrania i różne pierdoły kupuję sobie ze stypendium, od miesiąca także lek za 100 zł, który będę musiała brać przez kilka miesięcy. W te wakacje planuję iść do pracy, ale w roku akademickim co najwyżej trochę sobie dorabiam, ponieważ psychicznie nie czuję się na siłach na pracę i studia jednocześnie.

Niestety, ponad rok temu zmarła siostra taty, która pilnowała, by na mnie płacił. Mimo to Jej mąż nadal Go zatrudniał i dostawałam alimenty. Wszystko zmieniło się, gdy tata zachorował. Wykryto u Niego raka krtani. Przeszedł radioterapię, jest lepiej, czeka na dalsze leczenie. I babcia (z którą jak dotąd miałam dobry kontakt) oświadczyła mi, że ojciec zacznie mi płacić nie 600, a 400 zł, bo więcej nie ma, bo zasiłek chorobowy mały, bo leki kosztują. Powiedziałam Jej, że chcę te 600, bo wiem, że ojciec ma mieszkanie, które wynajmuje, a na koncie ma odłożone 16 tys. Ona mi na to, że to na czarną godzinę, bo nie wiadomo, co Go jeszcze czeka. ALE: ma na papierosy, ma na pierdoły do wędkowania, a na wyjazdy do pobliskiego miasta do lekarza daje Mu babcia i za to kupuje sobie te duperele. Zapewnia Mu dach nad głową, jedzenie, a sama żaliła się, że aż 100 zł wydała na jakieś nawozy do ogródka. Babcia podobno od młodości była chytra, tak twierdzi moja mama. Przez kilka lat nie rozmawiała z własną siostrą, bo pokłóciła się z Nią o pieniądze. Dopóki tata był zdrowy, dawała mi nawet 50-100 zł co jakiś czas, ale teraz, jak zobaczyła, ile kosztują Jego leki, żałuje mi pieniędzy. A nie kosztują wcale bardzo dużo, na miesiąc wychodzi ok. 100 zł. Jak ma je wydać, to dla Niej majątek, ale jak kiedyś ojciec miał dostać 500 zł, to powiedziała, że to śmieszne pieniądze. Do tego babcia przez lata dawała kieszonkowe swojemu ponad 40-letniemu drugiemu synowi, żeby biedaczek mógł kupić sobie 40-stą parę spodni (dosłownie; może nadal Mu daje pieniądze, nie wiem).

Zadzwoniłam do ojca i zapytałam, o co chodzi, on mi na to, że to babcia wymyśliła i on postara się płacić te 600 zł, najwyżej weźmie z konta.

W poniedziałek babcia żaliła mi się, że zasiłek ojca jeszcze nie przyszedł, ale jak już przyszedł, to nawet nie zadzwoniła, tylko sama musiałam się dopytywać, czy mama może podjechać po pieniądze. Gdy dziś pojechała, babcia dała Jej 400 zł, ojciec był w domu i mama powiedziała Mu, że przecież obiecywał mi coś innego, on podobno kazał babci dać całość, ale ona powiedziała, że nie ma i koniec, na co mój tatuś, prawie 60-letni chłop, uciekł ze skulonym ogonem do pokoju. Zaraz do Niego zadzwoniłam i powiedziałam, że chcę te pieniądze, nagle zmienił zdanie i twierdził, że nie ma, że z konta nie może wypłacić itd. itp. W końcu aż krzyczałam, tak mnie poniosło, wtedy on zaczął krzyczeć na mnie, aż nie wytrzymałam i płacząc się rozłączyłam.

Nie chce mi się patrzeć na obojga - na ojca, bo jest tchórzem, wielkim dzieckiem, który o 4 rano budzi swoją starą, schorowaną matkę, żeby zrobiła Mu jeść, który całe życie miał mnie w dupie, a nawet jeśli nie miał, to nie miał jaj, żeby nawiązać ze mną kontakt, i na babcię, która jest tak skąpa, że dziwi się, że codziennie można się myć, która nie spuszcza po sobie wody w kiblu, bo to kosztuje, która całe życie ciułała pieniądze, a która równocześnie ciągle się chwali, jakie drogie ciuchy kupuje Jej druga wnuczka, której rodzice dorobili się milionów, ale chyba jakoś nie pomyśli, że gdy byłam młodsza, było mi przykro tego słuchać, bo mama nie mogła zapewnić mi takich luksusów.

Przepraszam za tak długi post, chciałam to z siebie wyrzucić.

Nie wiem już, czy to ja jestem rozpieszczoną księżniczką (bo przecież mam co jeść i stać mnie na buty za 200 zł, choć to dla mnie kupa kasy), czy mi się te pieniądze należą.



PS Żeby nie było - mój ojciec nie jest umierający, codziennie jeździ na ryby, niedawno nawet rowerem.
Blondynka93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-17, 14:16   #2
siekierrra
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 286
Dot.: Kłótnia o alimenty

Wysokość alimentów to nie kwestia umowna między Wami, tylko sprawa sądowa. Jeśli ojciec nie chce płacić sam z siebie tej kwoty, złóż pozew do sądu o alimenty, sąd - jeśli uzna za stosowne te 600zl- nakaze mu tyle płacić i juz, żadna babcia nie będzie miała do gadania.

Ja tak zrobiłam i miałam święty spokój. Innej rady nie ma.
__________________
Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu.
Czas i tak upłynie.
siekierrra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-17, 14:37   #3
prezent_od_losu
Zrodzona z burzy
 
Avatar prezent_od_losu
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 109
Dot.: Kłótnia o alimenty

To, ze babcia utrzymuję synów to jej sprawa (jej pieniądze nie Twoje). Twój ojciec nie ma teraz pieniędzy, nie zarabia jest chory, mogła byś podarować te 200zł. Jak nie to idź do sądu, nie dostaniesz więcej jak przedstawi swoje dochody. Piszesz że jesteś chora, on też jest chory. macie ze sobą kontakt skoro do siebie dzwonicie, zawsze na Ciebie płacił więc tak bardzo Cię nie olał.

W tym momencie życia Twój ojciec nie może Ci płacić. Kiedyś trzeba dorosnąć i zacząć się samemu utrzymywać.
__________________
Obserwuję was... bardzo uważnie i z zainteresowaniem... nie mówię jak nie MUSZĘ
prezent_od_losu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-17, 14:42   #4
ef9f8e413e9eb165fadd201f4168adc65c42d03a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 2 827
Dot.: Kłótnia o alimenty

Tak, jestes materialistka. I to takim gorszym typem, bo klocisz sie o grosze.

Twoj ojciec ma raka, a ty jedyne, o czym myslisz, to 200 zl, ktore mozesz zarobic w kilka godzin. Sama piszesz, ze stac cie na chodzenie do restauracji, a jemu wypominasz jego wydatki.

On juz swoja kare zaplacil za to co wam zrobil. Za killa miesiecy moze go juz nie byc wsrod zywych.

PS I chyba tak do konca nie mial cie w dupie. Sporo ojcow po rozwodzie kiwa sie od placenia alimentow

Edytowane przez ef9f8e413e9eb165fadd201f4168adc65c42d03a
Czas edycji: 2017-05-17 o 14:44
ef9f8e413e9eb165fadd201f4168adc65c42d03a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-17, 14:55   #5
Blondynka93
Raczkowanie
 
Avatar Blondynka93
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 284
Dot.: Kłótnia o alimenty

Nie mogę iść z tym do sądu, bo musiałabym wykazać wszystkie dochody, a żadne z Nich nie wie o mojej chorobie psychicznej. Babcię mogłoby to zabić, ma bardzo chore serce, a ojciec pewnie by rozgadał kumplom, że ma psychiczną córkę. To małe miasto, po studiach chcę do niego wrócić, a mój przyszły zawód wymaga zaufania ze strony ludzi - mogłabym mieć spore problemy z pracą, gdyby to się rozniosło.

Mi nawet nie chodzi o to, żebyście mi doradziły, jak dostać te pieniądze, tylko o to, żebyście wyraziły swoje zdanie na temat mojej postawy. Mam wyrzuty sumienia, ale moja mama, chłopak i przyjaciółka uważają, że niepotrzebnie. Przed chwilą rozmawiałam z przyjaciółką, stwierdziła, że nie powinnam się litować nad ojcem, bo jak ja byłam chora (miałam gronkowca, który był bardzo aktywny, mama chodziła ze mną po lekarzach, bo co chwilę miałam stan zapalny gardła i gorączkę, potem płaciła za szczepionki i za wizyty), to ojciec nawet się nie zainteresował, co się dzieje, nie mówiąc już o jakichś dodatkowych pieniądzach, a alimentów dostawałam wtedy ok. 300 zł, w tej chwili ta przyjaciółka dostaje więcej na 3,5-letniego syna, i to z funduszu alimentacyjnego!

Mam ochotę zerwać z Nimi kontakt; jak dotąd odwiedzałam babcię średnio co dwa tygodnie, lubiłam do Niej chodzić, ale teraz nie chce mi się z Nią rozmawiać, czuję do Niej żal, ale nie wiem, czy słusznie

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

EDIT: tak, mam z Nim kontakt, od czasu, kiedy zachorował i kazali Mu używać telefonu komórkowego, jak jechał do lekarza. Przez ten czas zadzwonił do mnie dwa razy i oba razy się pomylił, bo uczył się obsługi telefonu. Gdybym ja nie zadzwoniła, nie odezwałby się w ogóle. Na urodziny też nie składał mi życzeń, chyba że siostra Mu kazała, dając telefon do ręki. Jestem z chłopakiem ponad 8 lat, ani razu Go nie widział.

I tak jak pisałam, nie są biedni. Dostaje zasiłek chorobowy wysokości mniej więcej minimalnego wynagrodzenia, do tego zysk z wynajmu mieszkania i odłożone 16 000 na koncie. A na wyjazdy daje Mu babcia, niedawno się żaliła, że wzięła od Niego trochę pieniędzy na życie, ale wolałaby nie, bo tak Jej Go szkoda. A on ma 59 lat.

Odpokutował to, co nam zrobił? Hahahaha, mam silne zaburzenia depresyjno-lękowe, jestem na psychotropach od piątego roku życia, nie mogę pracować fizycznie, bo mam objawy wegetatywne ze strony układu krążenia, przez ostatnie dwa lata byłam na izbie przyjęć na nocnym dyżurze już nie wiem, ile razy, bo wpadałam w panikę.

I studiuję dziennie, nie wszyscy są wtedy w stanie zapracować na swoje utrzymanie, ale na takich forach nagle pełno jest samowystarczalnych, silnych i niezależnych kobiet.

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------

A od płacenia alimentów wymigiwał się, i to nie raz. Zmieniło się to, kiedy Jego siostra z mężem wzięli Go do siebie, dali pracę i co miesiąc odciągali Mu od wypłaty pieniądze dla mnie i drugą część odkładali dla Niego na przyszłość.
Blondynka93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-17, 15:08   #6
Kelecka
Zadomowienie
 
Avatar Kelecka
 
Zarejestrowany: 2016-06
Lokalizacja: Heights, kind of wuthering
Wiadomości: 1 633
Dot.: Kłótnia o alimenty

Cytat:
Napisane przez Blondynka93 Pokaż wiadomość
Nie wiem już, czy to ja jestem rozpieszczoną księżniczką (bo przecież mam co jeść i stać mnie na buty za 200 zł, choć to dla mnie kupa kasy), czy mi się te pieniądze należą.
Jestes. Najgorszym mozliwym typem.

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

Cytat:
Napisane przez Blondynka93 Pokaż wiadomość
Nie mogę iść z tym do sądu, bo musiałabym wykazać wszystkie dochody, a żadne z Nich nie wie o mojej chorobie psychicznej.
Ojca rozliczasz z tego ile zarabia, plus ile ma na koncie i kto tam sobie kupil 40ta pare spodni, ale nie masz jaj, zeby przyznac sie do swoich dochodow, bo jeszcze sad by zasadzil mniej alimentow niz obecnie dostajesz.
Obrzydliwa postawa.
Kelecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-17, 15:10   #7
kasiab777
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 562
Dot.: Kłótnia o alimenty

Twoj ojciec ma raka, kumasz?????? Dzis nie potrzebuje pieniedzy ale jutro moze ich potrzebowac. I swoich dochodow nie chcesz ujawnic ale jemu wyliczasz kazdy grosz. Masakra.
kasiab777 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2017-05-17, 15:10   #8
_Selina_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 701
Dot.: Kłótnia o alimenty

Cytat:
Napisane przez Blondynka93 Pokaż wiadomość
Nie mogę iść z tym do sądu, bo musiałabym wykazać wszystkie dochody, a żadne z Nich nie wie o mojej chorobie psychicznej. Babcię mogłoby to zabić, ma bardzo chore serce, a ojciec pewnie by rozgadał kumplom, że ma psychiczną córkę. To małe miasto, po studiach chcę do niego wrócić, a mój przyszły zawód wymaga zaufania ze strony ludzi - mogłabym mieć spore problemy z pracą, gdyby to się rozniosło.

Mi nawet nie chodzi o to, żebyście mi doradziły, jak dostać te pieniądze, tylko o to, żebyście wyraziły swoje zdanie na temat mojej postawy. Mam wyrzuty sumienia, ale moja mama, chłopak i przyjaciółka uważają, że niepotrzebnie. Przed chwilą rozmawiałam z przyjaciółką, stwierdziła, że nie powinnam się litować nad ojcem, bo jak ja byłam chora (miałam gronkowca, który był bardzo aktywny, mama chodziła ze mną po lekarzach, bo co chwilę miałam stan zapalny gardła i gorączkę, potem płaciła za szczepionki i za wizyty), to ojciec nawet się nie zainteresował, co się dzieje, nie mówiąc już o jakichś dodatkowych pieniądzach, a alimentów dostawałam wtedy ok. 300 zł, w tej chwili ta przyjaciółka dostaje więcej na 3,5-letniego syna, i to z funduszu alimentacyjnego!

Mam ochotę zerwać z Nimi kontakt; jak dotąd odwiedzałam babcię średnio co dwa tygodnie, lubiłam do Niej chodzić, ale teraz nie chce mi się z Nią rozmawiać, czuję do Niej żal, ale nie wiem, czy słusznie

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

EDIT: tak, mam z Nim kontakt, od czasu, kiedy zachorował i kazali Mu używać telefonu komórkowego, jak jechał do lekarza. Przez ten czas zadzwonił do mnie dwa razy i oba razy się pomylił, bo uczył się obsługi telefonu. Gdybym ja nie zadzwoniła, nie odezwałby się w ogóle. Na urodziny też nie składał mi życzeń, chyba że siostra Mu kazała, dając telefon do ręki. Jestem z chłopakiem ponad 8 lat, ani razu Go nie widział.

I tak jak pisałam, nie są biedni. Dostaje zasiłek chorobowy wysokości mniej więcej minimalnego wynagrodzenia, do tego zysk z wynajmu mieszkania i odłożone 16 000 na koncie. A na wyjazdy daje Mu babcia, niedawno się żaliła, że wzięła od Niego trochę pieniędzy na życie, ale wolałaby nie, bo tak Jej Go szkoda. A on ma 59 lat.

Odpokutował to, co nam zrobił? Hahahaha, mam silne zaburzenia depresyjno-lękowe, jestem na psychotropach od piątego roku życia, nie mogę pracować fizycznie, bo mam objawy wegetatywne ze strony układu krążenia, przez ostatnie dwa lata byłam na izbie przyjęć na nocnym dyżurze już nie wiem, ile razy, bo wpadałam w panikę.

I studiuję dziennie, nie wszyscy są wtedy w stanie zapracować na swoje utrzymanie, ale na takich forach nagle pełno jest samowystarczalnych, silnych i niezależnych kobiet.

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------

A od płacenia alimentów wymigiwał się, i to nie raz. Zmieniło się to, kiedy Jego siostra z mężem wzięli Go do siebie, dali pracę i co miesiąc odciągali Mu od wypłaty pieniądze dla mnie i drugą część odkładali dla Niego na przyszłość.
Napisałaś, że on nie jest biedny, Ty też nie jesteś skoro chodzicie po restauracjach, kupujesz buty za około 200 złotych, ludzi biednych na to nie stać. Mam trochę wrażenie, że chcesz, aby Twój tata łożył na Twoje zachciewajki. Chcesz mieć tyle ile mówisz, złóż sprawę do sądu. Sąd realnie oceni co i jak.

___wysłane z telefonu, staram się sprawdzać co napisałam, ale czasami słownik "wie lepiej" ___
_Selina_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-17, 15:11   #9
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 399
Dot.: Kłótnia o alimenty

stary ma raka ale TY CHCESZ. masakra.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-17, 15:12   #10
siekierrra
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 286
Dot.: Kłótnia o alimenty

Sad prawdopodobnie i tak by Ci nie zasadzil alimentów w wysokości 600zl, tym bardziej, że masz stypendium.

Piszesz, że za wynajem płacicie 1300,ojciec alimentów 600 "czyli nawet nie połowę " - połowę wynajmu Twojego to 650zl, na pół to 325zl- ojciec pokrywa prawie cały Twój koszt wynajmu, przecież nie będzie opłacal wynajmu Twojego chłopaka 😅
__________________
Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu.
Czas i tak upłynie.
siekierrra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-17, 15:23   #11
Valtamerii
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2016-10
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 943
Dot.: Kłótnia o alimenty

Niestety ale jesteś bardzo niedojrzałą i rozpieszczoną osobą. Ani Ty , ani Twój chłopak, na matkę bym nie liczyła, nie macie skrupułów.
Rozumiem ,że mamusia też łoży 600 zł na Ciebie bo z nią nie mieszkasz.
Kurcze facet ma raka. Nie wiem w jakim stadium ale może umrzeć a Ty się o 200 zł ciskasz.

Choć po przemyśleniu rozumiem Cie, bo ojciec alkoholik to nic dobrego.
Ale zastanów się ,czy chcesz z nim kłócić się teraz o 200 zł.

Edytowane przez Valtamerii
Czas edycji: 2017-05-17 o 15:30
Valtamerii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-05-17, 15:32   #12
natash88
Wtajemniczenie
 
Avatar natash88
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 128
Dot.: Kłótnia o alimenty

Twoje problemy psychiczne to nie wina ojca tylko, ale calego systemu rodzinnego jak juz - matki i dziadkow, czy innych bliskich osob z tego okresu tez. Na pustyni sama z ojcem nie zylas.
__________________
zakochana w sobie od urodzenia

natash88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-17, 15:33   #13
hiperaktywna
Zakorzenienie
 
Avatar hiperaktywna
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 966
Dot.: Kłótnia o alimenty

Dziewczyno, przecież Ty jesteś dorosła!!! Jakie alimenty?! Masz stypendium, faceta, mama Ci dokłada. Ogarnij się i rusz dupsko do pracy, a nie wymagaj od ojca chorego na raka. Rany boskie nie wierze w to co czytam....
hiperaktywna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-17, 15:49   #14
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Kłótnia o alimenty

Autorko, ale stań z boku i zastanów się sama jak to wygląda. A wygląda źle, dla Ciebie. Kilka osób dosyć ostro skomentowało Twoją postawę i "chciejstwo", ale mają rację - te 200 zł nie robi różnicy, nie wierzę w to. Traktujesz zdobycie tych pieniędzy, wręcz choremu ojcu z gardła wyjęcie, ambicjonalnie i chyba jako taką małą zemstę. Serio, będziesz zdrowsza na duszy, jeżeli odpuścisz.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-17, 15:54   #15
201707261519
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 683
Dot.: Kłótnia o alimenty

Cokolwiek zrobisz, pamiętaj, że dzieci też płacą na rodziców alimenty.
201707261519 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-17, 16:01   #16
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Kłótnia o alimenty

Ja jestem za zdrowym egoizmem i nie przejmowaniem się rodzicami którzy byli toksyczni dla nas. Ale nawet dla mnie postawa autorki to przegięcie.

wysłane telepatycznie
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-17, 16:09   #17
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
Dot.: Kłótnia o alimenty

Jakbym miała stypendium to bym się nie ciskała o 200zł biorąc pod uwagę chorobę rodzica.. Ale same alimenty z funduszu (miałam zasądzone 600zł ale fundusz daje maksymalnie 500zł) mi ledwo co starczały. Dobrze, że tata się dokładał. Jakbym pomyślała, że matka daje mi 600zł i nagle chce dawać 400zł to bym zwątpiła nie mając stypendium bo wtedy 200zł to jest OGROM kasy. Ale Ty masz stypendium. Nikt Ci nie każe mieszkać z chłopakiem i wynajmować mieszkania. Póki co rodzice są odpowiedzialni, więc powinnaś ciąć koszty i mieszkać z jednym z nich skoro Cię nie stać na mieszkanie.
Ja sobie nie wyobrażam, że mając trudną sytuację finansową, studia i niemożliwość pracowania, idę i wynajmuję mieszkanie z chłopakiem. Liczę siły na zamiary i póki ojciec mnie z domu nie wygania to się nie pcham w coś co generuje kolejne koszty, mimo że chciałabym się już wyprowadzić i zamieszkać z TŻ-em. Wyprowadzę się jak znajdę stałą pracę. Ciebie matka wyganiała z domu?
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-17, 16:30   #18
lubiekielbase
Zadomowienie
 
Avatar lubiekielbase
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 576
Dot.: Kłótnia o alimenty

Czyli miałaś dobry kontakt z babcia, nawet ją odwiedzałas, ale chcesz z nią go zerwać dla 200 zł? Myślisz, że warto?

Twój ojciec jednak płacił na Ciebie alimenty, teraz jest w takiej sytuacji, że nie może tego robić( a nie chce Ci ich zabrać całkowicie tylko obniżyć ). Może chce robić dodatkowe badania? Może musi brać dodatkowe leki? Nie pomyślałas o tym?

Cały czas piszesz o swoich problemach z psychika. I moim zdaniem właśnie dlatego nie powinnaś się klocic i uzerac o te 200 zł, bo przecież to Cię zniszczy.

A co twoja przyjaciółka. No cóż, sama alimentów nie dostaje i dla niej pewnie każdy alimentciarz jest zly.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Wszystkie nicki zajęte.
lubiekielbase jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-17, 16:35   #19
elektrycznyczajnik
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 244
Dot.: Kłótnia o alimenty

również uważam, że autorka przesadza. ojciec chory na raka, nie ma sensu rzucać się o te 200 zł, tym bardziej, że mama chyba ci 600 zł nie daje?
1300 za mieszkanie to dużo, moglibyście równie dobrze wynająć z chłopakiem jakiś pokój w mieszkaniu i już by wam z 300-400 odeszło. sama piszesz, że i tak wrócisz do rodzinnego miasta, więc ta sytuacja z mieszkaniem jest przejściowa i naprawdę nic by się nie stało ,gdybyście przez jakiś czas nie mieli całego mieszkania dla siebie.
autorko, powiem ci tylko, że trochę cię rozumiem. miałam koleżankę, która miała baaardzo podobną sytuację z ojcem. alkoholik, nie interesował się nią wcale, czasem dał jej jakieś pieniądze. wiem, jak ona na tym cierpiała, bo niby ten ojciec jest tak blisko, a z drugiej strony brak kontaktu poza pieniędzmi. czym są pieniądze dla dziecka? dziecko potrzebuje kontaktu z rodzicem! tego nie kupisz za żadne pieniądze na świecie, dlatego po części rozumiem autorkę, że chce jakieś zadośćuczynienie, ale w obecnej sytuacji, bym sobie darowała szarpanie się o 200 zł.
do tych, którzy zjechali autorkę, bo ojciec jej przecież nie olał BO PŁACIŁ. no wow, ojciec roku. nie składał jej nawet życzeń na urodziny, a mieszkali w tym samym mieście. alimentów też by nie płacił gdyby ciocia tych pieniędzy mu z wypłaty nie odciągała. to stawia faceta w bardzo złym świetle, poza tym obiecał, że będzie dawać te 600 zł, a przyszło co do czego i zmienił zdanie. świetny ojciec
elektrycznyczajnik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-05-17, 16:39   #20
Zorzoli
Zakorzenienie
 
Avatar Zorzoli
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 3 214
Dot.: Kłótnia o alimenty

Okropna postawa. Nie wyobrażam się kłucic z osobą chorą na raka o 200 zł.
Ja dię utrzymywałam sama odkąd poszłam na studia i nigdy nie przyszło mi na myśl by wołać od rodziców więcej kady niż to co sami chcieli mi dać.
__________________
Nikogo niestety nie zmusisz do miłości ale zawsze możesz zamknąć wybranka w piwnicy i trzymać tam dopóki nie rozwinie się u niego syndrom sztokholmski. 🙃

https://www.suwaczek.pl/cache/cadbaa1cc7.png
Zorzoli jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-17, 16:40   #21
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Kłótnia o alimenty

na miejscu twojego ojca poszlabym do sadu o obnizenie alimentow
jego choroba zmienia powaznie jego sytuacje zyciowa i w takich sytuacjach ma prawo wnosic o obnizenie alimentow szczegolnie ze do tej pory placil alimenty bez wykrecania sie
zycze twojemu ojcu zeby doszedl do siebie i stanal na nogi i podal ciebie o alimenty kiedy juz oficjanie bedziesz pracowac
masz obrzydliwa postawe strasznie roszczeniowa
a przy okazji skoro nie mieszkasz z matka to jesli uwazasz ze ci nie starcza to powinnas ja pozwac o wyzsze alimenty bo rodzice powinni lozyc na dziecko po polowie
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-17, 16:40   #22
elektrycznyczajnik
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 244
Dot.: Kłótnia o alimenty

poza tym jak autorka była chora, to tylko matka płaciła za leki, zdajecie sobie sprawę jakie to obciążenie dla samotnej kobiety z dzieckiem? a z tego co pisze autorka, jej ojciec źle nie zarabiał i jeszcze wynajmuje mieszkanie!
czemu zawsze jest tak, że jak rodzic olewa dziecko, to jest ok, a jak później dziecko się wyprze na takiego rodzica, to już wielki dramat i od razu najgorsza córka na świecie? wcale się nie dziwię, że autorka jest negatywnie nastawiona do ojca i babci po tym wszystkim. tu nie chodzi o 200 zł. tu chodzi o postawę.
ale tak jak mówię, ja bym sobie darowała szarpaninę o te pieniądze
elektrycznyczajnik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-17, 16:54   #23
lubiekielbase
Zadomowienie
 
Avatar lubiekielbase
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 576
Dot.: Kłótnia o alimenty

Ale czekaj. Mówisz o ojcu, że jest wielkim dzieckiem, ale też to twoja matka podjeżdża po twoje pieniędze. I dużo rzeczy znasz tylko z relacji matki - zweryfikuj to.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Wszystkie nicki zajęte.
lubiekielbase jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-17, 17:18   #24
Valtamerii
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2016-10
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 943
Dot.: Kłótnia o alimenty

Cytat:
Napisane przez elektrycznyczajnik Pokaż wiadomość
poza tym jak autorka była chora, to tylko matka płaciła za leki, zdajecie sobie sprawę jakie to obciążenie dla samotnej kobiety z dzieckiem? a z tego co pisze autorka, jej ojciec źle nie zarabiał i jeszcze wynajmuje mieszkanie!
czemu zawsze jest tak, że jak rodzic olewa dziecko, to jest ok, a jak później dziecko się wyprze na takiego rodzica, to już wielki dramat i od razu najgorsza córka na świecie? wcale się nie dziwię, że autorka jest negatywnie nastawiona do ojca i babci po tym wszystkim. tu nie chodzi o 200 zł. tu chodzi o postawę.
ale tak jak mówię, ja bym sobie darowała szarpaninę o te pieniądze
Ojciec regularnie płacił alimenty. Ja wiem co rozwódki potrafią nagadać swoim dzieciom. Przekonałam się osobiście na przykładzie mojego przyrodniego rodzeństwa.
Płacił alimenty ? Jest wielu ,którzy grosza nie dazdą
Valtamerii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-17, 17:20   #25
asos_
Zakorzenienie
 
Avatar asos_
 
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 606
Dot.: Kłótnia o alimenty

rusz tyłek do pracy i nie użalaj się nad swoją chorobą psychiczną podczas gdy Twój ojciec ma raka, a Ty dorosła baba CHCESZ 200 zł więcej.
__________________
Ubrania i kosmetyki
asos_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-17, 17:28   #26
lubiekielbase
Zadomowienie
 
Avatar lubiekielbase
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 576
Dot.: Kłótnia o alimenty

Cytat:
Napisane przez elektrycznyczajnik Pokaż wiadomość
poza tym jak autorka była chora, to tylko matka płaciła za leki, zdajecie sobie sprawę jakie to obciążenie dla samotnej kobiety z dzieckiem? a z tego co pisze autorka, jej ojciec źle nie zarabiał i jeszcze wynajmuje mieszkanie!
czemu zawsze jest tak, że jak rodzic olewa dziecko, to jest ok, a jak później dziecko się wyprze na takiego rodzica, to już wielki dramat i od razu najgorsza córka na świecie? wcale się nie dziwię, że autorka jest negatywnie nastawiona do ojca i babci po tym wszystkim. tu nie chodzi o 200 zł. tu chodzi o postawę.
ale tak jak mówię, ja bym sobie darowała szarpaninę o te pieniądze
Ale Autorka napisała, że ojciec przychodził najpierw na Święta itp, a potem ona sama nie chciała z nim gadać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Wszystkie nicki zajęte.
lubiekielbase jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-17, 17:35   #27
7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 036
Dot.: Kłótnia o alimenty

Zalozylas ze choroba psychiczna to tylko wina ojca. A jak ktos wczesniej zauwazyl zawinic musialo duzo wiecej osob lub czynnikow.
A odgrywasz sie tylko na nim.

Naprawde rozumiem urywanie kontaktow itp. ale szarpanie sie o 200 zl gdy nie umierasz z glosu a ojciec ma raka to zwykla podlosc. Szczegolnie ze on moze chce to placic ale nie ma sily sie szarpac z matka w takim stanie.
Wcale sie nie zachowujesz lepiej niz on. Chyba zapomnialas ze jestes dorosla kobieta a nie nastolatka i powinnas liczyc przede wszystkim na siebie.
Zostaw juz tego ojca w spokoju, daj mu chociaz wyzdrowiec.

Wysłane z mojego LG-H955 przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez 7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0
Czas edycji: 2017-05-17 o 17:38
7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-17, 17:39   #28
januszpolak
Zakorzenienie
 
Avatar januszpolak
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
Dot.: Kłótnia o alimenty

Co z tego, że "ojciec chory na raka". To już całe życie można olewać rodzinę, pić, wykorzystywać innych, ale jak się zachoruje, to święty i trzeba szanować.

Ja tam uważam, że Autorka nie przesadza. Całe życie ją olewał, a teraz żałuje jej tych 200 zł. Spójrzcie jak to wygląda z drugiej strony.

Toksyczna babcia która epatuje przed wnuczką bogactwem innych osób, żeby poczuła się gorzej.

Ojciec, który prawdopodobnie nigdy się nią realnie nie zajmował - faktycznie osiągnięcie, płacić alimenty. To jest minimum, a nie coś, za co powinno się człowieka chwalić i szanować.

Dlaczego ona ma się przejmować życiem kogoś, kto nigdy się nią nie interesował, nie był w ważnych momentach życia, nie troszczył się o jej zdrowie czy życie.
januszpolak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-17, 17:44   #29
kasiab777
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 562
Dot.: Kłótnia o alimenty

[QUOTE=januszpolak;7389409 1]Co z tego, że "ojciec chory na raka". To już całe życie można olewać rodzinę, pić, wykorzystywać innych, ale jak się zachoruje, to święty i trzeba szanować.

Ja tam uważam, że Autorka nie przesadza. Całe życie ją olewał, a teraz żałuje jej tych 200 zł. Spójrzcie jak to wygląda z drugiej strony.

Toksyczna babcia która epatuje przed wnuczką bogactwem innych osób, żeby poczuła się gorzej.

Ojciec, który prawdopodobnie nigdy się nią realnie nie zajmował - faktycznie osiągnięcie, płacić alimenty. To jest minimum, a nie coś, za co powinno się człowieka chwalić i szanować.

Dlaczego ona ma się przejmować życiem kogoś, kto nigdy się nią nie interesował, nie był w ważnych momentach życia, nie troszczył się o jej zdrowie czy życie.[/QUOTE]
Bo jak ojciec jej umrze to autorka nie zobaczy nawet 400 zl. Z drugiej strony jakis spadek pewnie otrzyma.
kasiab777 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-17, 17:45   #30
lubiekielbase
Zadomowienie
 
Avatar lubiekielbase
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 576
Dot.: Kłótnia o alimenty

Cytat:
Napisane przez januszpolak Pokaż wiadomość
Co z tego, że "ojciec chory na raka". To już całe życie można olewać rodzinę, pić, wykorzystywać innych, ale jak się zachoruje, to święty i trzeba szanować.

Ja tam uważam, że Autorka nie przesadza. Całe życie ją olewał, a teraz żałuje jej tych 200 zł. Spójrzcie jak to wygląda z drugiej strony.

Toksyczna babcia która epatuje przed wnuczką bogactwem innych osób, żeby poczuła się gorzej.

Ojciec, który prawdopodobnie nigdy się nią realnie nie zajmował - faktycznie osiągnięcie, płacić alimenty. To jest minimum, a nie coś, za co powinno się człowieka chwalić i szanować.

Dlaczego ona ma się przejmować życiem kogoś, kto nigdy się nią nie interesował, nie był w ważnych momentach życia, nie troszczył się o jej zdrowie czy życie.
Dlatego, że jak ma taką słaba psychikę to to szarpanie się o 200 zł będzie dla niej jeszcze gorsze.

Autorka sama wspominała, że on na początku ja odwiedzał. To ona nie chciała z nim gadać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Wszystkie nicki zajęte.
lubiekielbase jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-06-19 15:39:48


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:20.