2020-07-06, 19:59 | #961 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: Singielka na swoim
Cytat:
Gratuluję Na pewno warto zacząć od poszukiwania ekipy (to w zasadzie można zacząć już) oraz od planowania łazienki i kuchni (przede wszystkim płytki i wykończenie). Na łazienkę i kuchnię, jeśli zlecasz projekt i chcesz wygodnie kupić art. stacjonarnie, a nawet online, często trzeba dłużej poczekać. No i plan, czy chcesz ogrzewanie podłogowe - jeśli tak to instalacja w zimę i w ogóle wymaga odpowiedniego okresu wysuszenia (?) podłogi. Ja mam wszystko jeszcze super nie urządzone pode mnie, mam oczywiście wszystkie podstawowe udogodnienia i sprzęty, ale jest wiele rzeczy nieskończonych. Przeprowadziłam się dokładnie w kwietniu i nie mam ochoty nigdzie teraz jeździć, jestem strasznie wypompowana tą całą przeprowadzką, pandemią itd. Moja koleżanka singielka dostała aktualnie kredyt, ma uop na czas nieokreślony. Ma dochody na moim poziomie, więc nie jakieś szałowe i dostała kredyt na zakup 2 pokoi ciut większych od mojego mieszkania w jednym z największych, polskich miast. Wkład własny na poziomie 30%. |
|
2020-07-07, 11:03 | #962 | ||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 1 606
|
Dot.: Singielka na swoim
Cytat:
Nie znam szczegółów co do parametrów w przypadku DG, ale dla zwykłych pożyczek wymagane jest najczęściej min. 12 mcy od założenia firmy. Cytat:
Jak znajdziesz czas to będę wdzięczna za cynk, gdzie poza money coś ciekawego znalazłaś odnośnie monitorowania sytuacji Cytat:
Tylko kwestia najpierw dopytania u doradcy jak jest u nich w ramach sprawdzania zdolności razem z pobraniem raportu BIK. W hipotekach może to czasem mieć znaczenie do zdolności/scoringu ile razy w danym okresie takie "zapytanie" do BIK było wysłane. Odnośnie 40% dochodu. Czy to jest informacja w ramach oferty, którą rozważasz, czy ogólne wytyczne, żeby właśnie ta zmienna stopa procentowa się "zmieściła"? Cytat:
Moją uwagę zwraca na początek elektryka w mieszkaniach. Kiedyś wynajmowałam mieszkanie, gdzie pralka była obok kabiny prysznicowej i służyła też jako półka do kosmetyków. Ryzykowne było branie prysznica podczas włączonego prania, bo było jakieś przebicie i pralka "głaskała" w kontakcie z wodą W ramach rutynowej kontroli ze spółdzielni panowie powiedzieli, że nie ma uziemienia, więc przyjechał jakiś fachowiec od właściciela. Uznał, że może dać gniazdko z bolcem ale wiele to nie da, bo cała instalacja jest stara i wymaga przerobienia. Nic nie było zrobione, a potem z tego co wiem nawet wybijało bezpieczniki. Wracając do remotu własnego. W jednym z dużych marketów budowlanych koleżanka dowiedziała się, że kupując u nich materiały może dostać też projekt łazienki "w cenie". [1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;87981838] Moja koleżanka singielka dostała aktualnie kredyt, ma uop na czas nieokreślony. Ma dochody na moim poziomie, więc nie jakieś szałowe i dostała kredyt na zakup 2 pokoi ciut większych od mojego mieszkania w jednym z największych, polskich miast. Wkład własny na poziomie 30%.[/QUOTE] Czyli jest dla mnie jakaś nadzieja Dwa pokoje to marzenie, ale na razie obawiam się, że za bardzo wyjdzie "pod korek"... No i trzeba sobie zrobić BIK i konkretnie sprawdzić zdolność. Czy nawet na priv podpowiesz o jakim mieście mowa?
__________________
"be yourself, everyone else is already taken" |
||||
2020-07-07, 16:58 | #963 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 019
|
Dot.: Singielka na swoim
Cytat:
Co do 40% dochodu to jest to taka ogólna zasada stosowana przez banki*, że rata (a może nawet suma wszystkich zobowiązań) nie powinna przeznaczać 40% dochodu - jeśli przekracza, możesz mieć problem z uzyskaniem kredytu, chociaż są od tego wyjątki: 1. wysokie zarobki (np. jak zarabiasz 10k+/msc, masz szanse dostać kredyt z ratą 5k/msc, bo i tak łatwiej będzie Ci go spłacać niż komuś, kto zarabia 3k/msc) 2. raty malejące - ponieważ są coraz mniejsze, to prawdopodobnie jeśli tylko ich część będzie przekraczała 40% dochodu, i to niedużo, to zapewne bank i tak takiego kredytu udzieli. Być może oczywiście są jeszcze jakieś inne wyjątki, natomiast przy szacowaniu swojej zdolności kredytowej lepiej się powyżej tych 40% nie zapędzać, a wielu finansowych guru doradza nawet, by kredyty dla bezpieczeństwa nie przekraczały 30% dochodu. I nie wiem, czy ryzyko zmiennej stopy procentowej jest w to wliczone... Raczej wydaje mi się, że po prostu z doświadczenia banków wynika, że ludzie obciążeni kredytami powyżej pewnego poziomu są gorzej wypłacalni i stąd to ograniczenie. Ogólnie wg mnie banki mają dość mocno w d***, czy po zapłacie raty wystarczy dłużnikowi na coś więcej niż ryż z kartonem - bardziej wg mnie troszczą się o to, by klient "wyżej dupy nie podskoczył" i by raty nie przekroczyły w ogóle możliwości zarobkowych klienta - czyli by nie udzielić 1 mln złotych kredytu komuś, kto przez całe swoje życie zawodowe prawdopodobnie tyle nie zarobi, bo zarabia 2 tys. zł/msc i nie zanosi się na to, by się to jakoś drastycznie zmieniło... Jeżeli ktoś uważa, że bank dobierze mu "optymalną" ratę do jego możliwości zarobkowych (a wiem, że są tacy ludzie), no to lepiej wziąć pod uwagę to, że bankowi kompletnie wisi to, czy po spłacie raty nadal klienta będzie stać na coroczne wakacje, dodatkowe zajęcia dla dzieci, wymianę samochodu raz na jakiś czas itp. itd. Po prostu łatwo wpędzić się w biedę kredytami, bo banki rozdają kasę jak cukierki, a to, że trzeba potem mocno zacisnąć pasa, by na ratę starczyło, to nie jest ich problem. *tzw. wskaźnik DTI - Debt To Income - zbyt wysoki obniża zdolność kredytową. Edytowane przez Pantegram Czas edycji: 2020-07-07 o 17:11 |
|
2020-07-07, 17:13 | #964 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: Singielka na swoim
Cytat:
Mogę napisać, Poznań W dobrej lokalizacji. Mieszkanie większe od mojego o kilka metrów wyszło jednak sporo taniej niż moje. Ale też już tam nie ma takich cen. Ja ciągle oglądam mieszkania u siebie i teraz już naprawdę nie ma nic w tym metrażu poniżej 12-13k. U mnie rata + opłaty za mieszkanie nie przekraczają 1/3 wypłaty i dla mnie to był max, na jaki patrzyłam. |
|
2020-07-07, 17:14 | #965 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 019
|
Dot.: Singielka na swoim
Cytat:
Co więcej - to samo można zrobić z kuchnią! Wg mnie bardzo fajna opcja. |
|
2020-07-07, 17:25 | #966 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: Singielka na swoim
Cytat:
Tak, zazwyczaj trzeba kupić art. za jakieś pieniądze w tym markecie. Natomiast komercyjny projekt to jest chyba tylko z 200 zł (w Casto albo w Leroy), pytanie tylko, czego oczekujemy, na kogo trafimy w obsłudze itd. W Komforcie robią w ogóle za free, ale trzeba czekać + jednak to dla mnie osobiście jakieś zobowiązanie zakupu materiałów u nich (chociaż częściowe). Ja osobiście nie zdążyłam, w moim "projekcie" w głowie pomogła jedna z ekspedientek w sklepie z płytkami (która pośwęciła mi godzinę), ale też wiedziałam przede wszystkim, jakie będę mieć rozmieszczenie sprzętów (na moich 3,5 m łazienki szaleć nie mogłam ). |
|
2020-07-09, 15:32 | #967 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 201
|
Dot.: Singielka na swoim
Korzystałam w liroju z projektu łazienki i był za złotówkę pod warunkiem zakupu materiałów u nich. Wzięliśmy od nich płytki, fugi, chyba klej. Sam projekt może nie jakiś majstersztyk (ale też był trudny, bo skosy), jednak bardzo pomógł, bo wiadomo było ile czego potrzebujemy, co będzie dobrze wyglądać, co jest kiepskim pomysłem itd.
|
2020-07-11, 19:09 | #968 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 1 606
|
Dot.: Singielka na swoim
Mam wskazówkę od znajomej odnośnie kosztów kredytu.
Może być tak, że przy kredycie w pojedynkę bank narzuci obowiązkowe ubezpieczenie. Co za tym idzie dodatkowy koszt np. raz w roku odnośnie składki do raty kredytu. W jej przypadku, jeśli dołączyłby współkredytobiorca to ubezpieczenie nie byłoby obowiązkiem a co za tym idzie koszt mniejszy. Jak kto woli, ale można dopytać zawsze doradcę, czy jest to stała kwota, czy ubezpieczenie nawet przy 2 osobach jest niższe itp. Oczywiście ubezpieczenie nieruchomości to już inna para kaloszy.
__________________
"be yourself, everyone else is already taken" |
2020-07-14, 11:59 | #969 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 019
|
Dot.: Singielka na swoim
Cytat:
Nie ma żadnej reguły na to, czy ubezpieczenie będzie wymagane czy nie - to zależy po pierwsze od banku, po drugie od zdolności kredytowej kredytobiorcy (jak jest słaba, "na styk", to wtedy faktycznie większe szanse są na to, że bank postawi warunek "z ubezpieczeniem albo wcale"), może też zależeć od kwoty kredytu - jak ktoś ma zdolność na 2 mln, a będzie chciał 1 mln, bank może chcieć ubezpieczenia pomimo tego, że nie jest to kredyt "na styk" (w Polsce najczęściej udziela się kredytów na 200-500k). Inna sprawa jest taka, że chociaż oczywiście koszt ubezpieczenia należy sobie wliczyć w koszt ogólny kredytu, o tyle akurat ubezpieczenie nie jest wg mnie czymś, na czym warto oszczędzać... Negocjować prowizję, marżę, bezpłatne nadpłaty, stałość oprocentowania - to ja rozumiem, ale nie ubezpieczyć kredytu "bo taniej" to wg mnie głupota... Ja swój kredyt ubezpieczyłam pomimo tego, że jest on grubo poniżej mojej zdolności kredytowej, więc teoretycznie nie powinnam mieć żadnych problemów ze spłatą - no ale jakbym straciła pracę to wolę mieć dodatkowe zabezpieczenie w formie ubezpieczenia właśnie i koronakryzys wg mnie pokazał, że to rozsądne podejście. Jedyne, co zrobiłam źle to to, że skusiłam się na ofertę ubezpieczenia zasugerowaną przez bank, zamiast pójść do jakiegoś agenta i porównać oferty wszystkich możliwych ubezpieczycieli, bo zapewne mogłabym kupić ubezpieczenie albo o znacznie lepszym zakresie w tej samej cenie, albo tańsze (pomimo tego, że za wybranie ubezpieczyciela sugerowanego przez bank obniżono mi marżę) - i to jest coś, co warto zrobić, jeśli chce się oszczędzić na ubezpieczeniu (porównać różne oferty, przeczytać dokładnie OWU, policzyć, co się najbardziej opłaca), a nie przerażać się tym, że ojoj, bank chce ubezpieczenia do kredytu, bo to nie jest nic strasznego To dodatkowe zabezpieczenie również dla kredytobiorcy, z którego wg mnie zdecydowanie warto skorzystać (i np. negocjować obniżenie marży za to, że ubezpieczymy dodatkowo kredyt). Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-07-15, 10:52 | #970 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 494
|
Dot.: Singielka na swoim
W 2016 roku, będąc singielką (jestem teraz w związku, ale nie małżeńskim, więc teoretycznie nadal "on my own" ) kupowałam mieszkanie, 41m2, dwa pokoje w "dużym mieście". Co prawda mieszkanie raczej na obrzeżach miasta, ale mila okolica, blisko do dużych korporacji. W grudniu 2016 odebrałam klucze, wprowadziłam się już w 2017.
W 2019 kupiłam kawalerkę na wynajem w tej samej okolicy. We wrześniu mam dostać klucze i będę wykańczać. Trochę mnie martwi sytuacja z wirusem/wynejmem/sprzedażą/cenami/kredytami, bo plan był taki, żeby sprzedać to mieszaknie, w którym mieszakm, dobrać trochę kredytu i kupić większe, już bardziej docelowe. Zastanawiam się, jak rynek nieruchomości będzie się kształtował w ciągu kilku następnych lat (nie 20, ale bardziej roku, dwóch trzech). Czy ceny będą spadać, czy wręcz przeciwnie. |
2020-07-15, 20:26 | #971 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 1 365
|
Dot.: Singielka na swoim
Cytat:
|
|
2020-07-24, 22:53 | #972 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 812
|
Dot.: Singielka na swoim
Dziewczyny, a czy któras z Was ogarniała tak od poczatku do konca remont mieszkania bez pomocy/brata/taty/kolegi?
Jak pisałam wyżej niedługo będę odbierać mieszkanie i wszystko mnie przeraża bo nie znam się na tym w ogole i boje się że ktoś mnie oszuka. A nie mam zupełnie nikogo kto móglby mi pomóc
__________________
Słodycze i niezdrowe jedzenie Waga w dół ! ... |
2020-07-24, 23:30 | #973 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 1 365
|
Dot.: Singielka na swoim
Cytat:
Do odbioru znajdź sobie kogoś, kto poszuka usterek i niedociągnięć- mogę polecić faceta, którego koleżanka wynajęła do odbioru mieszkania w Warszawie. Później znajdź ekipę remontową, polecam znaleźć taką, która zajmuje się remontem kompleksowo- od hydrauliki po elektrykę. Skoro to rynek pierwotny to już od odebrania możesz zacząć zamawiać materiały (przy rynku wtórnym lepiej poczekać żeby nie zagracić mieszkania). Jak chcesz to napisz na priv |
|
2020-07-25, 06:20 | #974 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: tam gdzie stało mleczko i jajeczko
Wiadomości: 10 152
|
Dot.: Singielka na swoim
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-07-25, 09:13 | #975 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: Singielka na swoim
Cytat:
Przede wszystkim weź spisz pełen zakres usług i koszt remontu z ekipą, żeby później nie było kwasów pt. a to też miało być robione? Każdą pierdołę, ja spisałam nawet montaż karniszy, jakie będę miała płytki (ja nie miałam wielkich formatów, a te mogą być dodatkowo płatne, nie mam natomiast listew w rogach). Co jeśli np. zabraknie worka kleju, czy pojadą i kupią, ile za to zapłacisz? Niby takie bzdety, ale lepiej później się nie stresować, tym bardziej, że możesz trafić na różnych ludzi. Ja trafiłam dobrze, ale różnie bywa z ludźmi. Mnie najbardziej przerażała logistyka, część wypadła na koronawirusa, więc to już w ogóle. Np. nie zdążyłam kupić w pełni oświetlenia, część wybierałam w połowie marca Zaplanuj sobie bardzo konkretnie wydatki i etapy szukania, nie wiem, za ile masz odbiór mieszkania. Projekty łazienki czy kuchni, a może w ogóle całego mieszkania warto zorganizować wcześniej, nawet 2-3 miesiące. Na wykończenie kuchni, bez znaczenia, czy weźmiesz firmę stolarską czy np Ikeę, też trzeba czekać. Mnie wspierały osoby z rodziny i przyjaciele, głównie na tel, bo mimo że ja już mam tutaj na kogo liczyć, to trzeba wziąć pod uwagę, że remont trwa dłużej niż tydzień i codziennie coś się robi Dużo pomógł mi tata, bo mogłam codziennie do niego dzwonić. Dużo też google, internet, grupy na fejsie. Ogólnie po czasie uważam, że dla singielki bez auta to jest naprawdę szacun, żeby to wszystko zorganizować i nie pójść z torbami na transporty i taksówki (ja mieszkałam 11km od obecnego mieszkania). Aaaa, nie każda firma, z której coś kupisz online, ma opcję wnoszenia. Piszę zarówno o materiałach, jak i później np. meblach. Nawet zakup głupiego fotela może być problem, jeśli wysyłają firmą kurierską i nie masz opcji zapłaty za wnoszenie, a przywiozą ci go w tygodniu w południe Mi pomagali ludzie z osiedla, bo robiły się i ciągle robią się jeszcze remonty. Edycja: widzę, że odbierasz mieszkanie za kilka miesięcy. To dobra wiadomość, masz dużo czasu, żeby wszystko zaplanować. Ja robiłam wszystko na dziko/na spontanie, bo tak też kupiłam swoje mieszkanie. Zacznij od kosztorysu, chociaż wstępnego, bazując na najważniejszych usługach - wybór firmy remontowej, projekty łazienki i kuchni. O reszcie będziesz myślała później Edytowane przez bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718 Czas edycji: 2020-07-25 o 09:18 |
|
2020-07-25, 13:25 | #976 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 1 365
|
Dot.: Singielka na swoim
Mi wszystko wnosiła ekipa budowlana, dobrze jest dogadać takie rzeczy wcześniej
Tak samo było jak kupiłam jakiś shit, to oni mi dokupowali. |
2020-07-25, 14:15 | #977 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: Singielka na swoim
Tak, mi też dokupowali drobnostki czy takie podstawowe materiały, to konieczność. Tak samo z odbiorem materiałów, wymaga to jednak większej zabawy - uzgodnienia z kurierem. U nas jeszcze zmieniali adres bloku i było zamieszanie z dostawami plus koronawirus.
Natomiast miałam problem z wnoszeniem mebli, nie miałam wszystkiego na miejscu w dniu zakończenia remontu. Łóżko, narożnik, komoda, materac, teraz fotel - to wszystko wymagało zabawy i pomocy innych. Trochę słabo, żeby taka ogromna paleta stała na wjeździe do bloku, a tak było zapakowane moje łóżko. Później też wymaga to złożenia. Dopiero niedawno miałam montaż kuchni, szafy w sypialni i mebli w łazience - nie wyobrażam sobie innej opcji, niż zakup produktu + zakup wnoszenia + montażu. Wiem, że pewnie zdarzyły się jakieś pojedyncze osoby, które same to składały, ale ja sobie tego nie wyobrażam. Meble przyniesione jeszcze w częściach zajęły mi całe mieszkanie. |
2020-07-26, 09:49 | #978 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 1 365
|
Dot.: Singielka na swoim
W temacie wnoszenia polecam też usługi przeprowadzkowe. Mi chłopaki odbierali zamówienia mebli (bo już ekipa budowlana zeszła z mieszkania) i wnosili. Trochę zapłaciłam, ale nie żałuję absolutnie żadnej wydanej złotówki
|
2020-07-26, 09:59 | #979 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: Singielka na swoim
Ile kosztowała taka usługa?
Ja musiałabym mieć kilka takich razy, bo meble kupowałam z kilku różnych miejsc. No i mam też meble używane z olx, na szczęscie te kupowałam tylko z opcją transportu do mnie, pomagali zawsze z wniesieniem. Jak tak sobie myślę to dużo mi wyszło tych rzeczy (w sensie dużo transportów xD), a przecież mieszkanie maleńkie, no ale właśnie tak to wychodzi, jak się o tym nie myśli. ja też miałam tylko krzesło i fotel ogrodowy z mebli, które mam aktualnie w mieszkaniu |
2020-07-26, 10:06 | #980 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: tam gdzie stało mleczko i jajeczko
Wiadomości: 10 152
|
Dot.: Singielka na swoim
[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;88024311]Ile kosztowała taka usługa?
Ja musiałabym mieć kilka takich razy, bo meble kupowałam z kilku różnych miejsc. No i mam też meble używane z olx, na szczęscie te kupowałam tylko z opcją transportu do mnie, pomagali zawsze z wniesieniem. Jak tak sobie myślę to dużo mi wyszło tych rzeczy (w sensie dużo transportów xD), a przecież mieszkanie maleńkie, no ale właśnie tak to wychodzi, jak się o tym nie myśli. ja też miałam tylko krzesło i fotel ogrodowy z mebli, które mam aktualnie w mieszkaniu [/QUOTE]Ja sam odbierałem w takich przypadkach ciężkie sprzęty. Po prostu schodziłem z wozeczkiem transportowym na dół. A panowie nie robili problemu by na niego wyłożyć towar. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-07-26, 10:40 | #981 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 1 365
|
Dot.: Singielka na swoim
[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;88024311]Ile kosztowała taka usługa?
Ja musiałabym mieć kilka takich razy, bo meble kupowałam z kilku różnych miejsc. No i mam też meble używane z olx, na szczęscie te kupowałam tylko z opcją transportu do mnie, pomagali zawsze z wniesieniem. Jak tak sobie myślę to dużo mi wyszło tych rzeczy (w sensie dużo transportów xD), a przecież mieszkanie maleńkie, no ale właśnie tak to wychodzi, jak się o tym nie myśli. ja też miałam tylko krzesło i fotel ogrodowy z mebli, które mam aktualnie w mieszkaniu [/QUOTE] Panowie jednego dnia odebrali mi rzeczy z Ikei, od innej firmy i prywatnej osoby, łącznie z wniesieniem 240zł. |
2020-07-26, 10:40 | #982 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 1 365
|
Dot.: Singielka na swoim
Cytat:
|
|
2020-07-26, 10:51 | #983 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: Singielka na swoim
Cytat:
Dzięki, fajnie, że napisałaś. Warto mieć świadomość takiej opcji, ja na to nie wpadłam. Z wózkiem jedna kobieta to jest średni albo mało realny pomysł (technicznie przy gabarycie to nawet nie wiem, jak miałaby to jedna osoba zrobić), no nie da się wrzucić palety ważącej 100kg (tyle waży np. mój narożnik, a jest naprawdę nie jakiś duży) na wózeczek i go przeciągnąć przez wszystkie progi. Chociaż może to ja jestem taka słaba fizycznie |
|
2020-07-29, 20:10 | #984 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 812
|
Dot.: Singielka na swoim
Kurde, czyli się da! Troche mnie to przeraża ale mam kilka miesięcy.W sierpniu mam urlop i planuje pochodzic trochę po sklepach pochodzić i wybrać i właśnie robić kosztorys
__________________
Słodycze i niezdrowe jedzenie Waga w dół ! ... |
2020-08-28, 07:45 | #985 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 019
|
Dot.: Singielka na swoim
Cytat:
Myślałam o opcji 1 jednostka na całe mieszkanie, ale jednak kompletnie tego nie widzę... W gabinecie i sypialni będziemy spędzać po 8h dziennie, więc tam chłodzenie jest najbardziej potrzebne. Mamy spory salon i robienie w nim lodówki w nadziei, że się rozejdzie zimno na pokoje wydaje mi się mega nieekonomiczne także pod kątem zużycia prądu. Wg mnie to tylko pokazuje, że im większe mieszkanie, tym bardziej wydatki się skalują... Szczerze to współczuję trochę ludziom, którzy zdecydowali się na budowę domu wierząc, że za np. 150k się wybudują, a potem się okazuje, że trzeba to lekką ręką x3 pomnożyć... Własna nieruchomość to p*** skarbonka bez dna i mam ochotę kopać po jajach wszystkie te dziennikarzyny, które przekonują ludzi, że "za 500 zł/m2 już dasz radę urządzić mieszkanie, a za 3000 zł/m2 to już urządzisz sobie apartament"... Nazwijcie mnie naiwną, ale ja właśnie przez takie artykuły myślałam, że "no za 30k zrobimy jakiś podstawowy remont, a później jakoś to będzie"... No jak ktoś planuje sobie urządzić mieszkanie meblami "oddam za darmo" z OLX, położyć najtańsze panele i płytki, a nie takie, jakie się podobają i jeszcze ma w rodzinie do pomocy budowlańca co zrobi za pół darmo, nie robi żadnych zmian lokatorskich no to ok, da się... Ale zapomnijcie o tym, że mieszkanie będzie wyglądało jak to z Instagrama. W dużym mieście 30k to będzie koszt samej robocizny, bez materiałów. Plisy na okna - 4k, a mamy tylko 4 okna, a nie kilkanaście, jak w domu. Wymiana gniazdek i kontaktów na takie pasujące do wnętrza, a nie zwykłe białe - 3.5k. Oświetlenie, tj. żyrandole i kinkiety, kupowane na promocji, i w większości wcale nie jakieś super fancy szmancy - 2k... Ech. Współczuję ludziom, którzy pracują za minimalną krajową... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-08-28, 08:09 | #986 |
zielony stworek
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 977
|
Dot.: Singielka na swoim
Samochód to skarbonka bez dna, zwłaszcza stary, a nieruchomość to w pewnym sensie inwestycja. Trzeba też gdzieś mieszkać
Sent from my iPhone using Tapatalk |
2020-08-28, 09:35 | #987 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 019
|
Dot.: Singielka na swoim
Cytat:
Nie jest to taki dobry interes, jak mi się na początku wydawało - zwłaszcza, że jakbym chciała po np. 10 latach mieszkanie sprzedać, to całe wyposażenie bardzo mocno na wartości straci, więc dla mnie to jest bardzo podobna "inwestycja", co "inwestowanie" w samochód - za nowy z salonu dasz 100k, a po 10 latach ile przy sprzedaży odzyskasz? Ułamek wartości. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-08-28, 10:07 | #988 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 3 214
|
Dot.: Singielka na swoim
Cytat:
Mój TŻ wykończył nasze mieszkanie za 40023,37zł czyli 771zł za metr chociaż fakt, że bardzo wiele sami zrobiliśmy, kilka sprzętów już mieliśmy a część nam się trafiłą fajna promocja.
__________________
Nikogo niestety nie zmusisz do miłości ale zawsze możesz zamknąć wybranka w piwnicy i trzymać tam dopóki nie rozwinie się u niego syndrom sztokholmski. 🙃 https://www.suwaczek.pl/cache/cadbaa1cc7.png |
|
2020-08-28, 10:39 | #989 | |
zielony stworek
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 977
|
Dot.: Singielka na swoim
Cytat:
Nie nastawiałabym się np. na drogie wykończenie/ remont na osiedlu tanim i w kiepskiej lokalizacji. Wolałabym jednak lepszą lokalizację, mniejszy metraż i podstawowe wyposażenie / wykończenie i nie wywalanie kasy na samochód i dojazdy. Kuchnię masz i za 350zł w markecie i za 35tys zł się znajdzie. |
|
2020-08-28, 11:36 | #990 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 019
|
Dot.: Singielka na swoim
Cytat:
Tobie się podobały lampy za 50 zł/sztuka, a ktoś inny chce mieć w salonie ładny żyrandol za kilka k i nie ma w tym nic złego. My też kombinujemy i baaardzo mocno optymalizujemy wydatki, by za jak najmniejsze pieniądze mieć jak największy efekt, ale skoro nas stać, to dlaczego mielibyśmy np. rezygnować z klimatyzacji w każdym pokoju, skoro to będzie duży komfort, wiemy, że będziemy używać i się przyda? A jak byśmy chcieli "jak najtaniej", to oczywiście moglibyśmy z tego zrezygnować, jak i z wielu, wielu innych rzeczy, i faktycznie mieć tanio. Ale nie oszukujmy się - efekt nie byłby taki sam. Dobrym przykładem są zmiany w instalacjach. Można nie robić żadnych i zaoszczędzić bardzo dużo pieniędzy. A można mieć funkcjonalne i bardziej ustawne mieszkanie... No i co się bardziej opłaci? Wg mnie jeśli tylko kogoś na to stać to oczywiście, że jak najbardziej warto robić zmiany - ale nie każdy ma takie podejście. Dodatkowo nie uważam, by takie gadanie w stylu "a, bo my to wydaliśmy tylko tyle na remont mieszkania... Ale większość mebli dostaliśmy od rodziców!" itp. było uczciwe wobec osób, które nie mogą liczyć na pomoc rodziców albo nie są w stanie same robić prac remontowych i muszą kogoś zatrudnić... Właśnie o to chodzi, że ludzie podają ceny remontów już po "optymalizacjach", często też z wyborem najtańszych produktów i materiałów, a jak potem ktoś pierwszy raz patrzy na ceny w sklepie i zaczyna to sobie wszystko liczyć, to mu kapcie spadają, bo jednak 20 zł/m2 to nie jest "typowa" cena za panele itd. itp. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:42.