Romans, czyli jak zniszczyć nie tylko własne życie - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2020-10-23, 14:07   #31
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Romans, czyli jak zniszczyć nie tylko własne życie

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
To jak najbliższa rodzina rozwiązuje to we własnym obrębie, to już ich sprawa. Mam na myśli rodziców i rodzeństwo (bo może jest więcej niż tylko 2 synów). Ale ''kuzynka Balbina'' to raczej nie powinna się tym wybitnie emocjonować.
W 2 ujęciu to co piszesz o ''bardzo rodzinnej sprawie'' jest dość sporne bo raczej mało kto będąc dorosłym wyraża zgodę na to by rodzice mu rządzili w jego życiu prywatnym. Koniec końców tak naprawdę to sprawy braci. Dla mnie jak najbardziej ich prywatne sprawy. Sorry ale rodzice nic nie mają już do tego jak prowadzają się ich dorosłe dzieci. Inaczej mowa o nieodciętej pępowinie, więc.

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:35 ----------

Frida, i co byś zrobiła, wyrzuciła jedno dziecko z domu i życia a drugie pogłaskała po główce. No proszę Cię. Jednemu powiedziałabym że gdzie miał mózg robiąc taki gnój, a drugiemu, że może (z naciskiem na może jako niewykluczenie możliwości zaniedbania małżeństwa) miał niezły syf w związku skoro żona szukała romansu na boku. I że mają to rozwiązać między sobą.
trudno mi sie odniesc bo nie mam dzieci tej samej plci ale teoretyzujac,to temu ktory zdradzil bym powiedziala ze mnie rozczarowal i nie pochwalam takiego zachowania bo skrzywdzil swojego brata a u mnie w rodzinie mamy bardzo rozwinieta lojalnosc wobec siebie i podejrzewam ze przez jakis czas nie chcialabym go widziec
temu ktory zostal zdradzony bym wspolczula i wspierala napewno nie zarzucalabym tego ze mial syf w malzenstwie ,dla mnie syf w tej sytuacji to zachowanie tego brata ktory romansowal i zony drugiego syna
podejrzewam tez ze cala zlosc skierowalabym przeciwko synowej -jako ze nie jestem z nia spokrewniona pewnie bym ja obwiniala za to co sie stalo

ps.co do znajomych to uwazam ze maja prawo zanegowac taka postawe i sie odciac ,nie oznacza to ze sa falszywi tylko dobieraja sobie znajomych zgodnych z ich morale i autorka sie w ich standardach nie miesci wiec dla mnie ich reakcja jest normalna
ja sama sie nie wcinam w innych ludzi problemy malzenskie .podejrzewam ze jesli doswiadczylabym takiej sytuacji pozostalabym neutralna jesli lubilabym obydwoje ludzi jednakowo ale jesli jeden bylby mi blizszy to bym stanela za tym znajomym ktorego znam-lubie bardziej .widocznie jej maz byl przez nich bardziej lubiany albo sa to ludzie ktorzy nie toleruja takich zachowan i nie chca miec z kims kto tak postepuje nic wspolnego

Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Czas edycji: 2020-10-23 o 14:14
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-23, 14:19   #32
evonla
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 1 114
Dot.: Romans, czyli jak zniszczyć nie tylko własne życie

Cytat:
Napisane przez justyna9992 Pokaż wiadomość
Rodziny wiedza. Rozniosło się błyskawicznie. Mąż już zadbał o to, żeby dowiedzieli się l tym też nasi wspólni znajomi, że jego żona poszła do łóżka z jego bratem. Moja rodzina jeszcze (rodzice zachwyceni nie są, bardziej dlatego, że poszłam do brata jego, że jak było źle, to mogłam jednak inaczej to rozegrać ), ale jego nienawidzi mnie. I szwagra. Mąż go na oczy widzieć nie chce, nazwał go skończonym skur....., mnie kazał wypier..... do niego (o czym napisalam), skoro mi źle z nim było. Znajomi co niektórzy, majacy ze mną wcześniej normalne relacje, też kontakt zerwali na dobre. Więc to jak widać jest nie tylko dla rodzin problemem, dla niektórych mam łatkę zwykłej szmaty, której ,,było źle, to wlazła do łóżka bliźniaka, czyli szmata podwojna". A nie żyjemy w średniowieczu.

Mąż taki nie był. Nie był wcześniej takim gburem, mieliśmy super relacje, nie bez powodu zdecydowaliśmy się na małżeństwo. Kryzys przyszedł, jak prace zmienił. Wcześniej też branża medyczna (ja tez w sumie, ale inny zawód), ale było spokojniej. No inny kaliber. W tej nowej wszystkiego więcej, więcej obowiązków, totalny nawał pracy. Jaka jest medycyna każdy wie, nawet jest dobra kasa, to niejednokrotnie za duża cenę w życiu osobistym. Mąż się posypał w jakimś sensie, taki się obojętny zrobił, trochę chamowaty, ale też na nic nie miał ochoty, nawet zakupy to był dla niego problem. Wspólne wyjście, jakieś spędzanie czasu? Można było zapomnieć. Niby żyliśmy razem, a jak osobno czy obcy ludzie w sumie Jak prace nowa zaczynał, to było ok, zresztą to nie jest tak, że poszedł tam tak o, sporo dyskutowaliśmy na ten temat, uznał, że się opłaca, więc zaczął. I z czasem zaczęło się rypać u nas. Rozmowy, a raczej ,,rozmowy" prawie żadne albo takie, że ja sama traciłam ochote na próbę naprawienia chociaż troche tych relacji. A sugerowałam z czasem zmianę pracy, liczac, że może by wróciło na dawny tor. Szukanie przez męża dziury w całym, miał pretensje o to, że pomagałam jego bratu, chociaż jeszcze wtedy nie łączyło nas nic więcej. Teraz już nas skreślił na dobre.

Może nie powinnam rozpaczać, szwagier bardziej to olewa, ma inne podejście do tego wszystkiego - stąd dalej mam z nim kontakt, ale coś się zmieniło, jest inaczej, ale to chyba bardziej ode mnie wychodzi - ale ja wewnętrznie czuje się paskudnie. Nie chodzi o samą zdradę, chociaż to też nie do pochwalenia, ale o to, z kim do tego doprowadziłam. Chciałabym bardzo jakoś to wyciszyć - nie wiem, jak to określić-, żeby jakoś z tym/nad tym przejść do porządku dziennego, ale chyba czasu potrzebuje. Reakcje bliskich ludzi też nie ułatwiają niczego, a pokazały mi, że są tacy, dla których zerwanie relacji nie jest problemem.
Czego się spodziewałaś, że mąż będzie siedział cicho? Pomimo tego jaki był, jakoś nie wychodził z propozycją rozstania, ani nie zdradził Ciebie, więc dlaczego ma milczeć? Gdyby to mnie spotkało to również opowiedziałabym rodzinie i przyjaciołom o tym, co się stało, a to już ich sprawa jaką przyjmą postawę. Dodam tylko, że na miejscu znajomych również nie chciałabym utrzymywać kontaktu z osobą, która zachowała się w tak podły sposób, gdyż takie zachowanie jest poza granicami jakichkolwiek zasad moralnych.
Próbujesz siebie usprawiedliwiać tym, że mąż był taki, a nie inny względem Ciebie? Nie, to jest żadne usprawiedliwienie jeśli chodzi o zdradę. Mogłabyś siebie usprawiedliwić wtedy, gdy chciałabyś wziąć rozwód. Niestety, ale o konsekwencjach swoich czynów powinnaś pomyśleć zanim posunęłaś się do zdrady. Tym bardziej, że założyłaś tutaj wątek i dziewczyny odradzały Tobie skoku w bok, z bratem bliźniakiem męża. Na co Ty teraz liczysz, że ktoś Ciebie tutaj pogładzi po główce i tym samym pozwoli Ci wyciszyć poczucie winy? Na to chyba nie ma rady, czujesz się z tym źle, idź do psychologa, albo ogólnie zacznij życie od nowa w innym mieście, wśród obcych Tobie ludzi, choć wątpię, że o tym zapomnisz tak łatwo, o ile w ogóle.
evonla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-23, 14:30   #33
niepogodna
Raczkowanie
 
Avatar niepogodna
 
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 471
Dot.: Romans, czyli jak zniszczyć nie tylko własne życie

Ale jesteś w związku z tym szwagrem? Jest fajnie? Bo jak tak, to może warto to budować dalej. Jak sobie nie radzisz, to olej ich obu i się odetnij. Tak bywa, że tracisz całe dotychczasowe życie i częśc znajomych wraz z końcem związku. Niemiłe, ale nie koniec świata. Dwa razy tak miałam i żyje.
__________________
Love has a nasty habit of disappearing overnight
niepogodna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-23, 16:53   #34
justyna9992
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 30
Dot.: Romans, czyli jak zniszczyć nie tylko własne życie

Szwagier jest świetnym człowiekiem. Zawsze (w tym wątku z zeszłego roku zresztą też o tym wspomnialam) miałam z nim dobry kontakt, żadnych konfliktów (a tego się obawiałam na początku, bo to różnie bywa). On chce się spotykać dalej. Wie, że mnie jest ciężej, co usłyszałam od ludzi niektórych, że ogólnie wewnętrznie mi gorzej. Żeby nie bylo: on też ma przewalone, też jest dla niektórych zerem, z bratem już nie ma co liczyć na poprawę relacji. To nie tak, że tylko mnie jego rodzina nienawidzi, jego również. Niby rodzina nie powinna się wtrącać, ale chyba to dla wszystkich było za dużo i jest, jak jest. Ale szwagier ma inne podejście, bardziej to zlał, mnie mówi, żebym się tak nie przejmowała, bo to nie ma sensu i niczego nie zmieni. Na zasadzie: ludzie zareagowali, jak zareagowali - trudno, ich wybór,.życie się nie skończyło.



Nie oczekuje głaskania po główce, bo wiem, że syf narobiłam/narobiliśmy solidny.
justyna9992 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-23, 17:09   #35
07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 11 232
Dot.: Romans, czyli jak zniszczyć nie tylko własne życie

Ja bym nie chciała takiego związku. Na rodzine partnera nie ma już co liczyć, będzie sobie sam ze swojej strony. Żadne święta, uroczystości. Z nim może jeszcze rodzice kiedyś się dogadają, ale Ciebie raczej już za próg nie wpuszcza. Ja mam za słabe nerwy na takie coś. Wolałabym zacząć nowe życie z czysta karta z dała od tego bałaganu, którego narobiliście. Zostaniesz z nim i będzie się to ciągnąć za wami jak smród po gaciach.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-23, 19:03   #36
11bd71622419137abe56ddfdaa0fc1a26b0d8108_60b176031ff15
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 800
Dot.: Romans, czyli jak zniszczyć nie tylko własne życie

Ja tez bym.wolala zaczac nowe zycie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
11bd71622419137abe56ddfdaa0fc1a26b0d8108_60b176031ff15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-23, 19:06   #37
madziamach
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 440
Dot.: Romans, czyli jak zniszczyć nie tylko własne życie

Nie wiem jak niektórzy ludzie tutaj mogą usprawiedliwiać autorkę i pisać,że co się stało, to się nie odstanie i głowa do góry.To co zrobiła autorka i jej szwagier, to dno moralne i ciężko tu cokolwiek usprawiedliwiać.Tłumaczen ie,że z mężem się nie dogadywała i ją zaniedbywał jest śmieszne.Jak by mi siostra coś takiego zrobiła, to bym ją kopneła w du... i wypad z nienawidziła bym ją do koca życia.Rodzina by cała wiedziała i nie tylko, to była by moja zemsta.Ludzie gadają i mają prawo i słusznie takie świństwa trzeba tępić.Teraz biedulka się tłumaczy,że to wina jej związku o jej czyżby.Nie ma, to jak tłumaczyć rozłożenie nóg przed bratem swojego męża kryzysem w związku.

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 19:03 ----------

[1=11bd71622419137abe56ddf daa0fc1a26b0d8108_60b1760 31ff15;88228942]Ja tez bym.wolala zaczac nowe zycie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Tylko smutne, to jest,że następny facet prawdopodobnie nie dowie się co jego luba narobiła w przeszłości.

Już teraz współczuje potencjalnemu facetowi autorki.

---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88226915]Co się stało, to się nie odstanie. Odejdź od męża i tyle. Z jego bratem też zalecałabym zerwać kontakt. Jak to małe miasteczko to bym w ogóle wyjechała - nie w sensie uciekać z poczucia winy, tylko dla własnego świętego spokoju.[/QUOTE]


A czemu ona nie ma mieć poczucia winy?Zdradziła męża z jego bratem, to takie nic?
madziamach jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-10-23, 19:15   #38
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Romans, czyli jak zniszczyć nie tylko własne życie

Cytat:
Napisane przez madziamach Pokaż wiadomość
A czemu ona nie ma mieć poczucia winy?Zdradziła męża z jego bratem, to takie nic?
A czemu ma mieć? Żebyś ty poczuła się lepiej jaka to jesteś porządna i jak to nóg nie rozkładasz w przeciwieństwie do niej? Ja nie mam zamiaru jej oceniać ani potępiać. Kim ja jestem, żeby mówić jej jak ma żyć? Pretensje może mieć do niej mąż i ewentualnie ona sama do siebie. Reszcie ludzi nic do tego.

I taka jest prawda - co się stało, to się nie odstanie. Niech myśli jak sobie ułożyć życie na nowo i uczy się na błędach, nie dla uciechy gawiedzi, a dla siebie samej.
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-23, 20:49   #39
07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 11 232
Dot.: Romans, czyli jak zniszczyć nie tylko własne życie

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88228982]A czemu ma mieć? Żebyś ty poczuła się lepiej jaka to jesteś porządna i jak to nóg nie rozkładasz w przeciwieństwie do niej? Ja nie mam zamiaru jej oceniać ani potępiać. Kim ja jestem, żeby mówić jej jak ma żyć? Pretensje może mieć do niej mąż i ewentualnie ona sama do siebie. Reszcie ludzi nic do tego.

I taka jest prawda - co się stało, to się nie odstanie. Niech myśli jak sobie ułożyć życie na nowo i uczy się na błędach, nie dla uciechy gawiedzi, a dla siebie samej.[/QUOTE]


True. Ale niektórzy to by byli zadowoleni gdyby kamieniowanie nadal było praktykowane.

W życiu popełnia się błędy, czasem mega chu.joooo we, ale takie są fakty. Co trzeba z tym zrobić? Stać i płakać 25 lat? Nie. Po prostu trzeba wziąć to na klatę i iść dalej. Mimo tego, ze zawaliliśmy na całej linii. Życie ma się jedno, nie warto tracić czasu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-23, 20:54   #40
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Romans, czyli jak zniszczyć nie tylko własne życie

ja mysle ze poczucie winy to dobra rzecz pokazuje ze wiemy ze to co zrobilismy bylo moralnie zle ,bylo dzialaniem przeciwko wlasnym standardom
to dobrze ze autorka ma te uczucia pokazuje to ze wie co jest dobre co zle ,nie ma jednak co sie w nim zatapiac,tak jak napisala wizazanka powyzej trzeba wziac na klate konsekwencje ,wyciagnac wnioski i zyc dalej
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-23, 21:05   #41
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
Dot.: Romans, czyli jak zniszczyć nie tylko własne życie

Treść usunięta

Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Czas edycji: 2023-12-05 o 05:39
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-10-23, 21:30   #42
justyna9992
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 30
Dot.: Romans, czyli jak zniszczyć nie tylko własne życie

Madziamach - i mąż i jego rodzina właśnie tak postąpili wobec nas, jak Ty byś zrobiła - mamy, mówiąc wprost, wypier...., nie pokazywać się na oczy. Czy rodzina szwagra mu odpuści- nie wiem. Narazie jest nienawiść. Mąż go nazwał ostatnim, skończonym s☠☠☠☠....synem I wiem, że tutaj jest definitywnie koniec.

Niepogodna - nie wiem, co mam robić dalej. Wszystko się we mnie gotuje, ciężko mi jakoś przestać myśleć o tym wszystkim. Wiem, zw to już teraz niczego nie zmieni, bo faktycznie co było, to będzie, zrobiliśmy choojnie i tego już nikt i nic nie zmieni. Mam czasem ochotę wyprowadzić się i odciąć od wszystkich całkowicie, bardziej w tym sensie, żeby się wyciszyć i dojść do równowagi, ale z drugiej strony jest we mnie żal, bo ze szwagrem - mimo syfu jaki się zrobił wokół nas - było nam dobrze. On tez nalega na dalsze życie, wspólnie. Tyle tylko, że muszę brać pod uwagę wszystkie plusy i minusy, a wiadomo, że życie różowe zdecydowanie nie jest.

Dziękuję za Wasze wypowiedzi, czasem takie wywalenie z siebie całego syfu, choćby i w necie, pomaga
justyna9992 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-23, 22:21   #43
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Romans, czyli jak zniszczyć nie tylko własne życie

Cytat:
Napisane przez justyna9992 Pokaż wiadomość
Madziamach - i mąż i jego rodzina właśnie tak postąpili wobec nas, jak Ty byś zrobiła - mamy, mówiąc wprost, wypier...., nie pokazywać się na oczy. Czy rodzina szwagra mu odpuści- nie wiem. Narazie jest nienawiść. Mąż go nazwał ostatnim, skończonym s☠☠☠☠....synem I wiem, że tutaj jest definitywnie koniec.

Niepogodna - nie wiem, co mam robić dalej. Wszystko się we mnie gotuje, ciężko mi jakoś przestać myśleć o tym wszystkim. Wiem, zw to już teraz niczego nie zmieni, bo faktycznie co było, to będzie, zrobiliśmy choojnie i tego już nikt i nic nie zmieni. Mam czasem ochotę wyprowadzić się i odciąć od wszystkich całkowicie, bardziej w tym sensie, żeby się wyciszyć i dojść do równowagi, ale z drugiej strony jest we mnie żal, bo ze szwagrem - mimo syfu jaki się zrobił wokół nas - było nam dobrze. On tez nalega na dalsze życie, wspólnie. Tyle tylko, że muszę brać pod uwagę wszystkie plusy i minusy, a wiadomo, że życie różowe zdecydowanie nie jest.

Dziękuję za Wasze wypowiedzi, czasem takie wywalenie z siebie całego syfu, choćby i w necie, pomaga
ja nie wiem co cie tak dziwi w ich zachowaniu?
moim zdaniem ich reakcja jest calkiem normalna i mysle ze w wiekszosci rodzin po takim wybryku mieliby takie same zdanie na wasz temat
napisalam ci w poprzednim watku ze takie zachowanie to dno dna ,wiedzialas co robisz,moglas odejsc od meza jak ci nie pasowal a nie zdradzac go z jego bratem jest to zachowanie potepiane przez ludzi tak sie poprostu nie robi,
jak jeszcze moglabym zrozumiec zdrade z kumplem z pracy tak zdrada z bratem wedlug mnie jest to level wyzej, podwojna zdrada,bezczelne robienie go w chuja przez dwojke ludzi ktorym ufal,wlasna rodzine
podejrzewam ze temu blizniakowi pewnie z jakims czasem przebacza ale ty jestes u nich skonczona i nawet jesli mu przebacza to juz nigdy nie bedzie jak dawniej bo facet pokazal brak szacunku do wlasnej rodziny
jesli zostaniecie razem ta sytuacja was prawdopodobnie wykonczy mentalnie napisalam to samo w tamtym watku,to bylo tak latwe do przewidzenia ze dziwi mnie ze jestes taka zaskoczona ich reakcja
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-24, 06:58   #44
glossyzuz
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 730
Dot.: Romans, czyli jak zniszczyć nie tylko własne życie

rozwiedź się, zakończ chociaż tę jedną sprawę. on nie chce Cię widzieć na oczy, a przecież i tak jeszcze będziecie się musieli zobaczyć na sprawie rozwodowej. znajomych sobie odpuść, mają prawo do swoich emocji i zdecydowali, że nie chcą mieć z Tobą kontaktu. nic na siłę, nie szukaj usprawiedliwienia. i zapamiętaj na przyszłość, że jak związek jest słaby to się go kończy, a nie szuka towarzystwa na boku.

tak swoją drogą to jakie mieliście plany na przyszłość ze szwagrem? zamierzałaś kończyć małżeństwo i z nim być?
glossyzuz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-24, 07:24   #45
11bd71622419137abe56ddfdaa0fc1a26b0d8108_60b176031ff15
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 800
Dot.: Romans, czyli jak zniszczyć nie tylko własne życie

Cytat:
Napisane przez madziamach Pokaż wiadomość
Nie wiem jak niektórzy ludzie tutaj mogą usprawiedliwiać autorkę i pisać,że co się stało, to się nie odstanie i głowa do góry.To co zrobiła autorka i jej szwagier, to dno moralne i ciężko tu cokolwiek usprawiedliwiać.Tłumaczen ie,że z mężem się nie dogadywała i ją zaniedbywał jest śmieszne.Jak by mi siostra coś takiego zrobiła, to bym ją kopneła w du... i wypad z nienawidziła bym ją do koca życia.Rodzina by cała wiedziała i nie tylko, to była by moja zemsta.Ludzie gadają i mają prawo i słusznie takie świństwa trzeba tępić.Teraz biedulka się tłumaczy,że to wina jej związku o jej czyżby.Nie ma, to jak tłumaczyć rozłożenie nóg przed bratem swojego męża kryzysem w związku.

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 19:03 ----------



Tylko smutne, to jest,że następny facet prawdopodobnie nie dowie się co jego luba narobiła w przeszłości.

Już teraz współczuje potencjalnemu facetowi autorki.

---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------




A czemu ona nie ma mieć poczucia winy?Zdradziła męża z jego bratem, to takie nic?
No nie ma dla niej usprawiedliwienia i zachowala sie jak swinia no ale czasu sie juz nie cofnie. Konsekwencji swego czynu ponosi i ten smrod moze sie dlugo za nia ciagnac. Autorko ja bym poszla do psychoterapuety aby jakos poskladac sie psychicznie i wyjechala.. Po prostu bym zaczela od nowa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 06:24 ---------- Poprzedni post napisano o 06:23 ----------

Konsekwencje*

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
11bd71622419137abe56ddfdaa0fc1a26b0d8108_60b176031ff15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-24, 09:48   #46
justyna9992
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 30
Dot.: Romans, czyli jak zniszczyć nie tylko własne życie

Oczywiście, między mną a mężem jest koniec. Tutaj nie ma już nic.

Co planowaliśmy ze szwagrem? Wcześniej nigdy nie rozmawialiśmy o tym, spotykaliśmy się, ale nigdy nie planowaliśmy co dalej między nami, co z mężem, jak to ciągnąć, tak po prostu jaki następny krok. Nie przewinęło się to w rozmowach. Na dobrą sprawę dopiero wtedy, jak to, co nas łączyło, wyszło na jaw, to szwagier zaczął namawiać na dalsze kontynuowanie związku i olanie ludzi.

Ale jak napisało parę dziewczyn wczesniej: teraz faktycznie muszę się odciąć, wyjechać gdzieś chociaż na trochę, żeby to wszystko poukładać i zobaczyć, co dalej. Wiem, że co się stało to się nie odstanie, zrobił się duży gnój, który jeszcze bede/będziemy długo odczuwać, ja dalej czuje się podle, ale liczę, że z czasem będzie coraz lepiej.

Jeszcze raz wielkie dzięki za Wasze opinie.
justyna9992 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-24, 11:43   #47
11bd71622419137abe56ddfdaa0fc1a26b0d8108_60b176031ff15
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 800
Dot.: Romans, czyli jak zniszczyć nie tylko własne życie

Cytat:
Napisane przez justyna9992 Pokaż wiadomość
Oczywiście, między mną a mężem jest koniec. Tutaj nie ma już nic.

Co planowaliśmy ze szwagrem? Wcześniej nigdy nie rozmawialiśmy o tym, spotykaliśmy się, ale nigdy nie planowaliśmy co dalej między nami, co z mężem, jak to ciągnąć, tak po prostu jaki następny krok. Nie przewinęło się to w rozmowach. Na dobrą sprawę dopiero wtedy, jak to, co nas łączyło, wyszło na jaw, to szwagier zaczął namawiać na dalsze kontynuowanie związku i olanie ludzi.

Ale jak napisało parę dziewczyn wczesniej: teraz faktycznie muszę się odciąć, wyjechać gdzieś chociaż na trochę, żeby to wszystko poukładać i zobaczyć, co dalej. Wiem, że co się stało to się nie odstanie, zrobił się duży gnój, który jeszcze bede/będziemy długo odczuwać, ja dalej czuje się podle, ale liczę, że z czasem będzie coraz lepiej.

Jeszcze raz wielkie dzięki za Wasze opinie.
Ja ci zycze powodzenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
11bd71622419137abe56ddfdaa0fc1a26b0d8108_60b176031ff15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-25, 09:20   #48
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Romans, czyli jak zniszczyć nie tylko własne życie

Cytat:
Napisane przez madziamach Pokaż wiadomość
Nie wiem jak niektórzy ludzie tutaj mogą usprawiedliwiać autorkę i pisać,że co się stało, to się nie odstanie i głowa do góry.To co zrobiła autorka i jej szwagier, to dno moralne i ciężko tu cokolwiek usprawiedliwiać.Tłumaczen ie,że z mężem się nie dogadywała i ją zaniedbywał jest śmieszne.Jak by mi siostra coś takiego zrobiła, to bym ją kopneła w du... i wypad z nienawidziła bym ją do koca życia.Rodzina by cała wiedziała i nie tylko, to była by moja zemsta.Ludzie gadają i mają prawo i słusznie takie świństwa trzeba tępić.Teraz biedulka się tłumaczy,że to wina jej związku o jej czyżby.Nie ma, to jak tłumaczyć rozłożenie nóg przed bratem swojego męża kryzysem w związku.

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 19:03 ----------



Tylko smutne, to jest,że następny facet prawdopodobnie nie dowie się co jego luba narobiła w przeszłości.

Już teraz współczuje potencjalnemu facetowi autorki.

---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------




A czemu ona nie ma mieć poczucia winy?Zdradziła męża z jego bratem, to takie nic?
zrobiła i czasu nie cofnie. Zniszczyła małżeństwo ale nie odebrała nikomu życia ani zdrowia. Nie zniszczyła również rodziny bo brat bliźniak miał swój mózg i mógł go używać i nie wskakiwać do łóżka z bratową.

Ludzie latami walczą na terapiach by np. nie musieć pławić się w poczuciu winy mniej lub bardziej niesłusznym, ty jej tego życzysz. A część osób tu na forum życzy jej by posprzątała majdan który nawarzyła i żyła dalej bo poza obrażonym mężem który ją spławiał i traktował dalece nieżyczliwie a teraz ma focha że żona poszukała sobie odskoczni również jest życie.


I ma do wyboru albo pogrążać się w rozpaczy jak to rodzina męża i mąż z nią nie chcą gadać, albo wyciągnąć wnioski, przebaczyć to sobie, i żyć w dobry sposób i z radością dalej.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2020-10-25 o 09:21
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-25, 10:36   #49
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Romans, czyli jak zniszczyć nie tylko własne życie

Cytat:
Napisane przez justyna9992 Pokaż wiadomość
Oczywiście, między mną a mężem jest koniec. Tutaj nie ma już nic.

Co planowaliśmy ze szwagrem? Wcześniej nigdy nie rozmawialiśmy o tym, spotykaliśmy się, ale nigdy nie planowaliśmy co dalej między nami, co z mężem, jak to ciągnąć, tak po prostu jaki następny krok. Nie przewinęło się to w rozmowach. Na dobrą sprawę dopiero wtedy, jak to, co nas łączyło, wyszło na jaw, to szwagier zaczął namawiać na dalsze kontynuowanie związku i olanie ludzi.

Ale jak napisało parę dziewczyn wczesniej: teraz faktycznie muszę się odciąć, wyjechać gdzieś chociaż na trochę, żeby to wszystko poukładać i zobaczyć, co dalej. Wiem, że co się stało to się nie odstanie, zrobił się duży gnój, który jeszcze bede/będziemy długo odczuwać, ja dalej czuje się podle, ale liczę, że z czasem będzie coraz lepiej.

Jeszcze raz wielkie dzięki za Wasze opinie.
nic nie piszesz o rozwodzie.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-10-25, 10:50   #50
Voytkova
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 1 451
Dot.: Romans, czyli jak zniszczyć nie tylko własne życie

Znałam dwie siostry ,jedna miała wyjść za mąż .Tuz przed ślubem okazało się ze druga jest z ciąży z narzeczonym pierwszej .Koniec historii był taki ze narzeczony został pogoniony a siostry się pogodziły ale oczywiście nie stało się to od razu .Ale to taka ciekawostka .Co do twojej sytuacji autorko to nie wyobrażam sobie bycia z tym bratem ,jakoś wątpię ze zdecydowałaby się na całkowite odcięcie od rodziny już na zawsze .Najlepiej tak jak radzą dziewczyny ,wyjechać i zapomnieć o obu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Voytkova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-25, 13:20   #51
madziamach
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 440
Dot.: Romans, czyli jak zniszczyć nie tylko własne życie

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;88229288]Treść usunięta[/QUOTE]

Ja tylko stwierdzam faktów a próbowanie usprawiedliwiać jest obrzydliwe takich czynów, a nie moja postawa droga koleżanko.Więc się tak nie podniecaj.
madziamach jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-25, 14:14   #52
justyna9992
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 30
Dot.: Romans, czyli jak zniszczyć nie tylko własne życie

Madziamach- wiem doskonale, że najpierw powinien być rozwód = nowy związek i nie z bratem męża, a nie odwrotnie, ale.. Bylo jak było. Teraz już nic nie zmienie, bo i jak? Mam wewnętrznie wyrzuty sumienia (jakieś pewnie zawsze trochę będę miała, choć liczę, ze z czasem to minie), bo jednak wcześniej ja i mąż byliśmy dobrym małżeństwem, jeszcze wcześniej w długim związku i wtedy do głowy by mi nie przyszło, że się to rozpieprzy, tym bardziej w taki sposób. Wiem, że szwagier ma mózg, wiem, że mógł mi kazać spadać, ja za niego nie odpowiadam,.ale nie zmienia to faktu, że nasz związek za plecami męża spowodował, że jego też w rodzinie nie chcą znać (tak, on ma to gdzieś, nie przejmuje się tym tak, nie jest to dla niego dramat). Męża to podwójnie rozyebało psychicznie, a w tej sferze kiepsko ogólnie z nim było. Myślę, że może gdyby nie zmiana przez niego tej cholernej pracy, bo ,,większa kasa", to prawie na pewno byłoby inaczej i byłabym z mężem. Rozstawać się ze szwagrem też mi żal, ale to już inny temat, który muszę przemyśleć teraz sto razy.

I nie usprawiedliwiam się, ale użytkownicy mają rację: muszę żyć dalej, bo do grobu się nie położę
justyna9992 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-25, 19:30   #53
11bd71622419137abe56ddfdaa0fc1a26b0d8108_60b176031ff15
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 800
Dot.: Romans, czyli jak zniszczyć nie tylko własne życie

Nie odpowiedzialas na moje pytanie kochasz szwagra?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
11bd71622419137abe56ddfdaa0fc1a26b0d8108_60b176031ff15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-25, 20:50   #54
justyna9992
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 30
Dot.: Romans, czyli jak zniszczyć nie tylko własne życie

Tak, ale w sumie jakie to ma teraz znaczenie?
justyna9992 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-25, 21:34   #55
Frozen_Rose
Rozeznanie
 
Avatar Frozen_Rose
 
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 676
Dot.: Romans, czyli jak zniszczyć nie tylko własne życie

Cytat:
Napisane przez madziamach Pokaż wiadomość
Nie wiem jak niektórzy ludzie tutaj mogą usprawiedliwiać autorkę i pisać,że co się stało, to się nie odstanie i głowa do góry.To co zrobiła autorka i jej szwagier, to dno moralne i ciężko tu cokolwiek usprawiedliwiać.Tłumaczen ie,że z mężem się nie dogadywała i ją zaniedbywał jest śmieszne.Jak by mi siostra coś takiego zrobiła, to bym ją kopneła w du... i wypad z nienawidziła bym ją do koca życia.Rodzina by cała wiedziała i nie tylko, to była by moja zemsta.Ludzie gadają i mają prawo i słusznie takie świństwa trzeba tępić.Teraz biedulka się tłumaczy,że to wina jej związku o jej czyżby.Nie ma, to jak tłumaczyć rozłożenie nóg przed bratem swojego męża kryzysem w związku.
I co ma według ciebie zrobić? Biczować się do końca życia, powiesić się czy zostawić za sobą syf i iść przed siebie? Cała trójka jest winna tej sytuacji, nie tylko autorka i szwagier. Mąż też nie był święty.

Cytat:
Tylko smutne, to jest,że następny facet prawdopodobnie nie dowie się co jego luba narobiła w przeszłości.

Już teraz współczuje potencjalnemu facetowi autorki.
Dowie się albo się nie dowie.
Człowiek uczy się na błędach. Jeśli afera stała się dla autorki zimnym prysznicem, to będzie wiedziała na przyszłość, żeby się najpierw rozwieść, a nie pakować się w romans.

Cytat:
A czemu ona nie ma mieć poczucia winy?Zdradziła męża z jego bratem, to takie nic?
Doczytaj, autorka czuje się winna. Lepiej się już czujesz jak na nią naskoczyłaś?
Frozen_Rose jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-25, 22:23   #56
v-x-n
Wtajemniczenie
 
Avatar v-x-n
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 486
Dot.: Romans, czyli jak zniszczyć nie tylko własne życie

Cytat:
Napisane przez Frozen_Rose Pokaż wiadomość
I co ma według ciebie zrobić? Biczować się do końca życia, powiesić się czy zostawić za sobą syf i iść przed siebie? Cała trójka jest winna tej sytuacji, nie tylko autorka i szwagier. Mąż też nie był święty.



Dowie się albo się nie dowie.
Człowiek uczy się na błędach. Jeśli afera stała się dla autorki zimnym prysznicem, to będzie wiedziała na przyszłość, żeby się najpierw rozwieść, a nie pakować się w romans.


Doczytaj, autorka czuje się winna. Lepiej się już czujesz jak na nią naskoczyłaś?
No sorry, maz na pewno nie jest winny w tej sytuacji jego problem, ze nie chcial z autorka rozwiazywac wspolnych problemow, ale twierdzenie, ze on jest rowniez winny temu, ze autorka poszla w bok.. no sorry. Jak problemow w zwiazku nie mozna rozwiazac, to sie odchodzi, a nie zaczyna sypiac z kims innym. Taka, wiesz, kwestia moralnosci. I meza akurat o syf autorki nie mozna obwiniac w zaden sposob.

Czlowiek uczy sie na bledach i bedzie wiedziala na przyszlosc..? Abstrakcja, nie sugerujesz chyba, ze autorka nie zdawala sobie sprawy, ze a) zdrada i b) zdrada z bratem meza sa be zanim wskoczyla do innego lozka? Ciezko mowic o uczeniu sie na bledach w jej sytuacji, bo chyba od poczatku powinno byc oczywiste, ze zrobi sobie i innym g###o z zycia zdradzajac, nie?

Autorko, jest jak jest, mleko sie rozlalo, piszesz, ze ze szwagrem sie kochacie i jemu wszystko jedno, jakie beda stosunki z rodzina. No to chyba warto dac temu szanse - moze z tego g###a, ktore sie wokol Ciebie toczy, wyjdzie cos dobrego? Nie win sie za bledy szwagra, wiedzial, co robi i czym ryzykuje, nie ma w tym Twojej bezposredniej winy, bo przeciez chlop ma mozg i podejmuje samodzielne decyzje. Jedyna rzecz to to, ze zdradzilas zamiast najpierw skonczyc zwiazek - ale czasu juz nie cofniesz.
__________________
"La curiosidad mató al gato."
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
[ Nie kupuję nowych zanim nie zużyję starych ]
[ Biegam ] 10 - 15 - 20 - hM - 30 - M
v-x-n jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-25, 23:29   #57
Nimve
Zakorzenienie
 
Avatar Nimve
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
Dot.: Romans, czyli jak zniszczyć nie tylko własne życie

Cytat:
Napisane przez justyna9992 Pokaż wiadomość
Tak, ale w sumie jakie to ma teraz znaczenie?
No skoro go kochasz to podstawowe. Zamknij stary rozdział i działaj z bratem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nimve jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-26, 01:55   #58
Frozen_Rose
Rozeznanie
 
Avatar Frozen_Rose
 
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 676
Dot.: Romans, czyli jak zniszczyć nie tylko własne życie

Cytat:
Napisane przez v-x-n Pokaż wiadomość
No sorry, maz na pewno nie jest winny w tej sytuacji jego problem, ze nie chcial z autorka rozwiazywac wspolnych problemow, ale twierdzenie, ze on jest rowniez winny temu, ze autorka poszla w bok.. no sorry. Jak problemow w zwiazku nie mozna rozwiazac, to sie odchodzi, a nie zaczyna sypiac z kims innym. Taka, wiesz, kwestia moralnosci. I meza akurat o syf autorki nie mozna obwiniac w zaden sposob.
Nie piszę, że mąż jest tak samo winny jak autorka i brat, bo to on jest ich ofiarą, został przez najbliższych zdradzony, jednak nie jest też niewiniątkiem. Cała trójka jest winna, ponieważ brat to gnój, żona wolała bawić się w romans, zamiast zabrać się za rozwód, a mąż nie miał 5 minut dla autorki i wrednie ją traktował (ciężka praca tego nie usprawiedliwia). Nie zrzucam winy na męża, bo to jasne jak słońce, kto tak naprawdę doprowadził do tego syfu. Jak źle traktował żonę, to ona powinna zabrać się za rozwód, a nie sypiać ze szwagrem, bo romans nie rozwiąże problemów. Oni natomiast za dobrze się bawili, ani razu z wygody albo ze strachu nie przyszło im do głów, żeby się przyznać do tego co ich łączy, trwałoby to pewnie jeszcze kilka miesięcy albo lat, gdyby się nie wydało. I to oni są głównie winni tej sytuacji. Gdyby siostra i partner mnie zdradzili zostaliby wykreśleni z mojego życia, więc się wcale nie dziwie, że facet ich nienawidzi.

Cytat:
Czlowiek uczy sie na bledach i bedzie wiedziala na przyszlosc..? Abstrakcja, nie sugerujesz chyba, ze autorka nie zdawala sobie sprawy, ze a) zdrada i b) zdrada z bratem meza sa be zanim wskoczyla do innego lozka? Ciezko mowic o uczeniu sie na bledach w jej sytuacji, bo chyba od poczatku powinno byc oczywiste, ze zrobi sobie i innym g###o z zycia zdradzajac, nie?
Widziałaś mój pierwszy post? Przecież mamy podobne zdanie. Napisałam, żeby przestała robić dramę, bo wczoraj się nie urodziła i doskonale wiedziała jakie może ponieść konsekwencje. Dziewczyny w poprzednim wątku pisały, żeby nie wchodziła w romans ze szwagrem, ale autorka jest jak dziecko, któremu trzeba tłumaczyć "nie wsadzaj ręki do ognia, bo się poparzysz". Zignorowała ostrzeżenie i teraz płacze, bo się sparzyła. Widocznie musiała przekonać się na własnej skórze, że to co zrobiła to obrzydlistwo i musi za to zapłacić. Czy na przyszłość będzie wiedziała, że lepiej jest odejść niż zdradzić? Nie wiem, czuje się winna, więc może się nauczy czegoś. Chociaż niektórzy mają we krwi zdradzanie, wchodzą w to samo błędne koło, niby czują się beznadziejne, a jednak dalej skaczą w bok.
Ja wiem, ty wiesz i wielu innych ludzi wie, że jakakolwiek niewierność rozwala życie, ale są też tacy niedomyślni sądzący, że zdrada to nic takiego, a jej konsekwencje to wymyślone bajki i dopóki sami tego nie doświadczą, będą traktować romans jak odskocznie rozwiązującą wszystkie problemy związkowe.

Trudno, stało się. Autorka jest dorosła i świadomie wlazła w bagno, mogła wcześniej myśleć, a nie teraz siedzieć w kącie, płakać i użalać się nad sobą. Powinna wyjechać sama albo ze szwagrem do innego miasta, bo tam gdzie mieszkają pewnie nie będą mieć życia (niby XXI w., a będą traktowani jak trędowaci). Autorka napisała, że rodzina zajęła się tym, żeby wszyscy się dowiedzieli o rodzinnej sytuacji, więc nie widzę powodu, dla którego mogłaby zostać. Niech wyjedzie dla swojego spokoju psychicznego, zresztą jak tak bardzo się biczuje, to terapia dobrze mogłaby jej zrobić.
Frozen_Rose jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-26, 06:42   #59
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Romans, czyli jak zniszczyć nie tylko własne życie

Cytat:
Napisane przez justyna9992 Pokaż wiadomość
Tak, ale w sumie jakie to ma teraz znaczenie?
Moim zdaniem kluczowe
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-10-26, 07:05   #60
11bd71622419137abe56ddfdaa0fc1a26b0d8108_60b176031ff15
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 800
Dot.: Romans, czyli jak zniszczyć nie tylko własne życie

Cytat:
Napisane przez justyna9992 Pokaż wiadomość
Tak, ale w sumie jakie to ma teraz znaczenie?

Jest ważne skoro go kochasz , jesteś z nim szczęśliwa to bądź z nim.
11bd71622419137abe56ddfdaa0fc1a26b0d8108_60b176031ff15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-11-03 19:10:45


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:33.