Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 67.

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez cava

Ja tez, ale o zgrozo uwielbiam gorąco.

To ja jestem 'starsza generacja' już od dziecka, bo od dziecka bardzo źle znoszę temperatury powyżej 25 stopni.

[Monia284]

Napisane przez natalia_t

Dla mnie ostatnie lato było bardzo dobre. Ciepłe dni przeplatane upalnymi i chłodniejszymi, deszczowymi. Trochę ciepła, ale i momenty, gdzie można trochę schłodzić mieszkanie bo jak upały są nieprzerwanie przez kilkanaście dni, to i mi robi się już trochę za ciężko, mieszkanie się nagrzewa, w mieście nawet w nocy jest dwadzieścia kilka stopni, bo beton się nagrzewa za dnia i oddaje ciepło w nocy. Wtedy jak tylko mogę to uciekam na działkę daleko od miasta, gdzie już po zachodzie robi się wyraźnie chłodniej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To prawda. Dalo sie odetchnac chociaz rok temu w lato. Jak sa ciagle gorace noce w lato to tez bardzo ciezko mi zasnac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hultaj]

Dziwi mnie moja kuzynka, która ma 21 lat i wczoraj wzięła ślub. Moje zdziwienie sięga kilku poziomów, bo: 21 lat to bardzo, bardzo młoda osoba. Mnie w tym wieku ani w głowie były śluby i zakładanie rodziny. Jej mąż jest rok czy dwa starszy, więc też młody. No i dziwię się, że nie przełożyła ślubu ze względu na pandemię, bo wiem, że wesele było w planach, ale oczywiście nie odbyło się ze względu na obostrzenia. Mnie nie było w kościele, ale z opowieści innych członków rodziny wiem, że było niewiele osób, tylko najbliżsi, znajomi młodych stali na dworze. Po ślubie wszyscy rozjechali się do swoich domów. No ja wiem, że ślubu nie bierze się dla otoczki, ale mnie byłoby przykro. Ani fryzjera, ani makijażystki, ani obiadu w restauracji. Na ich miejscu poczekałabym spokojnie kilka lat aż pandemia minie.

może wcale nie chciała wesela z pompą, ale takie planowała ''bo rodzina'' i miała świetną wymówkę by wymiksować się z dużej imprezy.

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

[1=4e7542dda0fd66e47a4eea6 0a6dfa89c97e945d1_61c50d8 334adc;88635158]No chyba z wiekiem jednak zmiany pogodowe chyba odczuwa się mocniej? Ludzie mają problemy z krążeniem/ciśnieniem, "łupie ich w kościach" i warunki atmosferyczne też wtedy potrafią nieźle "dać w kość" osłabionemu ciału? Trochę głupie, ale kiedy słucham ludzi urodzonych w latach 70-tych, jak narzekają już na temperatury powyżej 25 stopni Celsjusza (to wg większości, która znam już trudny do zniesienia upał), to zawsze myślałam, że to efekt tego, że klimat się przecież ociepla, a ta generacja była przyzwyczajona do cięższych zim i w ogóle do niższej temperatury jednak. Pominęłam jakoś zupełnie aspekt zdrowotny, i biorąc pod uwagę to, że po 40 -tce człowiek już naturalnie często ma różne dolegliwości zdrowotne, organizm trochę zwalnia i siłą rzeczy szybciej się męczy,no i jest jednak trochę słabszy od organizmu osoby 20-letniej, to i różnice temperatur tez będą mocniej odczuwalne i trudniejsze do zniesienia.

Dla mnie trudny do zniesienia upał to dopiero taki powyżej 30 stopni..., 25-28 stopni Celsjusza to dla mnie idealna letnia pogoda - nie rozumiem , dlaczego "starsza" generacja tak już się męczy przy takich temperaturach.

Aha - i wierzę w polskie "narzekactwo" pod tym względem...Na pewno coś takiego istnieje. A to za zimno, a to za gorąco - zawsze nie tak. I śmieszy mnie to zwłaszcza w kontekście lata - które nas nie rozpieszcza, jest po prostu skąpe. Zamiast się cieszyć z tych skromnych kilku miesięcy ciepła, my narzekamy wtedy, że jest ZA gorąco.

Ale racja - polski klimat nie jest najlepszy, jest wręcz słaby. Ale ja w tym przypadku nigdy nie narzekam na miesiące letnie tylko na nasza pseudo - zimę i pseudo - jesień, które w zasadzie wręcz "zlały" się w jedno.[/QUOTE]


Masz to dogłębnie przemyślane, szacun.
Sporo czasu musisz o tym dumać.


---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

Napisane przez Monia284

Jak sa ciagle gorace noce w lato to tez bardzo ciezko mi zasnac.

I te paskudne komary !

[Mimiko]

Napisane przez Pani_Mada

niekoniecznie.

ja też planowałam/planuję ślub który ma się odbyć w sumie to zaraz... i nie ukrywam, że jestem mega zmęczona tym wszystkim. planowaniem, niewiadomą, stresem. i nie mam najmniejszej ochoty przerabiać tego jeszcze raz. przekładać? na kiedy? na za 3 lata? na wakacje? na jesień? i potem przeżywać znowu to samo?

mnie ani odrobinę nie dziwi, że zdecydowali się na sam ślub bez wesela. w ogóle.

Bardzo współczuję ci tych stresów i nerwów. Trzymam kciuki, żeby chociaż tę nieszczęsną gastronomię otworzyli.

Wyszłam za mąż w wieku 28 lat, ale gdyby wybuchła pandemia to pewnie chciałabym ślub przełożyć. Dla mnie po prostu teraz jest jakaś taka partyzancka atmosfera. Limity, maseczki, wesela w domach.

[Marigold19]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;88635777]Masz to dogłębnie przemyślane, szacun.
Sporo czasu musisz o tym dumać.
[/QUOTE]

No faktycznie, człowiek ma jakieś przemyślenia dłuższe niż dwa zdania- niesamowite, wręcz frapujące.

[Monia284]

Napisane przez j_fly

Serio masz znajomą, która na babskie spotkania przyprowadza swojego faceta xD?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Haha niezle. Niektorzy naprawde sa jak bliznieta syjamskie. Porazka.
Moim zdaniem niewiele lepsze jest jak ktos jest na babskim spotkaniu, a i tak ciagle w telefonie i ciagle pisze z chlopakiem Znalam takie sytuacje. Oczywiscie nic mi do tego i cos tam mozna napisac, ale ogolnie kultura wymaga, zeby ciagle nie siedziec w telefonie, zreszta wtedy ciezko mowic o milym i szalonym wieczorze jak ktos ciagle zajmuje sie czyms innym. Dla mnie babski wieczor to babski wieczor i koncentrujemy sie na sobie skoro sie spotkalysmy. Z facetem nie jestesmy bliznietami syjamskimi i umiemy tez bez siebie sie bawic, to mysle ze jest zdrowe podejscie. Na nim sie skupiam jak jestesmy obok siebie we dwojke.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[j_fly]

Napisane przez kasztanka3

Ja tez nie, ja w ogole nie chcialam sie z nikim wiazac "na powaznie" w tym wieku.

Też wtedy nie chciałam być w poważnym związku. Do 24 roku życia broniłam się rękami i nogami przed facetami, którzy chcieli ze mną być, zawsze odmawiałam, bo uważałam, że te lata są idealne na wyszumienie się.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mimiko]

Napisane przez Hultaj

może wcale nie chciała wesela z pompą, ale takie planowała ''bo rodzina'' i miała świetną wymówkę by wymiksować się z dużej imprezy.

A tego nie wiem, bo nie jestem z nią blisko. Wiem tylko, że studiuje jeszcze i chyba nie pracuje, więc w ogóle kosmos jeśli chodzi o zakładanie rodziny.

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;88635024]Podłużne wnęki w łazience przy prysznicu i wannie na kosmetyki. [/QUOTE]


To jest zayebiście praktyczne. Mam takie półeczki i polecam z całego serca. Tylko trzeba o tym wcześniej pomyśleć - najpóźniej na etapie kładzenia glazury.

Jaka to ulga kiedy nie trzeba się pieprzyć z tymi przękletymi podwieszanymi/przyklejanymi czy cholera wie jakimi tam jeszcze, koszyczkami na kosmetyki, o losie !

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------

Napisane przez Marigold19

No faktycznie, człowiek ma jakieś przemyślenia dłuższe niż dwa zdania- niesamowite, wręcz frapujące.

A nie, tak łatwo to nie jest mi zaimponować.

[Monia284]

Napisane przez kasztanka3

Ja tez nie, ja w ogole nie chcialam sie z nikim wiazac "na powaznie" w tym wieku.

Ja tez nie, ale nie oceniam szczerze mowiac nikogo kto tak zrobil.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[squirrelqa]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;88635793]To jest zayebiście praktyczne. Mam takie półeczki i polecam z całego serca. Tylko trzeba o tym wcześniej pomyśleć - najpóźniej na etapie kładzenia glazury.

Jaka to ulga kiedy nie trzeba się pieprzyć z tymi przękletymi podwieszanymi/przyklejanymi czy cholera wie jakimi tam jeszcze, koszyczkami na kosmetyki, o losie !

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------




A nie, tak łatwo to nie jest mi zaimponować.[/QUOTE]Nie zostaje na tych półkach woda i nie robi się tam szybko brudno?
Plusem przywirszanych półek jest fakt, że jak się obleje te kosmetyki wodą z prysznica, to po nich spłynie i będą suche.
Ale takie Polki w ścianie właśnie też wydają mi się fajne, tylko kwestia tej stojącej tam wody...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez j_fly

Też wtedy nie chciałam być w poważnym związku. Do 24 roku życia broniłam się rękami i nogami przed facetami, którzy chcieli ze mną być, zawsze odmawiałam, bo uważałam, że te lata są idealne na wyszumienie się.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A jak się ma faceta to nie można się wyszumiec? Zamyka cie w klatce czy co? No zawsze ten argument mnie zastanawia i nie ograniam
Ja powiem szczerze, że w związku z TŻ bardziej się wyszalalam niz sama xd

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez squirrelqa

Nie zostaje na tych półkach woda i nie robi się tam szybko brudno?
Plusem przywirszanych półek jest fakt, że jak się obleje te kosmetyki wodą z prysznica, to po nich spłynie i będą suche.
Ale takie Polki w ścianie właśnie też wydają mi się fajne, tylko kwestia tej stojącej tam wody...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Miałam taka i nie stała tam woda

[j_fly]

Napisane przez Misia452

A jak się ma faceta to nie można się wyszumiec? Zamyka cie w klatce czy co? No zawsze ten argument mnie zastanawia i nie ograniam
Ja powiem szczerze, że w związku z TŻ bardziej się wyszalalam niz sama xd

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiedziałam, że zaraz ktoś coś takiego napisze Oczywiście, że można, ale MOIM ZDANIEM wyszumienie się nie będąc w poważnym związku jest przyjemniejsze, niż z facetem u boku (teoretycznie u boku, bo zaraz mi napiszesz, że nie trzeba na imprezy wychodzić z facetem ).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez Mimiko

Bardzo współczuję ci tych stresów i nerwów. Trzymam kciuki, żeby chociaż tę nieszczęsną gastronomię otworzyli.

Wyszłam za mąż w wieku 28 lat, ale gdyby wybuchła pandemia to pewnie chciałabym ślub przełożyć. Dla mnie po prostu teraz jest jakaś taka partyzancka atmosfera. Limity, maseczki, wesela w domach.

dziękuję

to nie jest takie proste... na kiedy przełożyłabyś wesele? biorąc pod uwagę, że 2022 jest zakorkowany cały, bo tam poprzekładali Ci z 2020, 2021 i Ci który oryginalnie planowali 2022. więc w 2022 zostają dni pon-śr.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Misia452

A jak się ma faceta to nie można się wyszumiec? Zamyka cie w klatce czy co? No zawsze ten argument mnie zastanawia i nie ograniam
Ja powiem szczerze, że w związku z TŻ bardziej się wyszalalam niz sama xd

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może dla kogoś wyszumienie się oznacza randkowanie i flirtowanie z różnymi facetami. Wtedy nie, nie można

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[squirrelqa]

Napisane przez Misia452

A jak się ma faceta to nie można się wyszumiec? Zamyka cie w klatce czy co? No zawsze ten argument mnie zastanawia i nie ograniam
Ja powiem szczerze, że w związku z TŻ bardziej się wyszalalam niz sama xd

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W takim wieku często jest przejście z mieszkania z rodzicami do mieszkania z facetem. Nie ma tego okresu przejściowego na samodzielne samotne życie, ogarnianie codzienności od A do Z samej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez j_fly

Wiedziałam, że zaraz ktoś coś takiego napisze Oczywiście, że można, ale MOIM ZDANIEM wyszumienie się nie będąc w poważnym związku jest przyjemniejsze, niż z facetem u boku (teoretycznie u boku, bo zaraz mi napiszesz, że nie trzeba na imprezy wychodzić z facetem ).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A no to dla mnie nie ma różnicy w sumie, bo oboje się w niczym nie ograniczamy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[this_witch]

Napisane przez j_fly

Też wtedy nie chciałam być w poważnym związku. Do 24 roku życia broniłam się rękami i nogami przed facetami, którzy chcieli ze mną być, zawsze odmawiałam, bo uważałam, że te lata są idealne na wyszumienie się.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale w sumie co rozumiesz przez wyszumienie?
Ja w sumie jestem w związku, który zaczął się w młodym wieku, ale nie planowałam tego, samo wyszło xD. Jak miałam 21 lat to na pewno nie myślałam o tym, że to już na poważnie i "na zawsze".

Sent from my ONEPLUS A6013 using Tapatalk

[j_fly]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88635816]Może dla kogoś wyszumienie się oznacza randkowanie i flirtowanie z różnymi facetami. Wtedy nie, nie można

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]M.in. o to mi chodziło, ale nie oczekuję od Misi zrozumienia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez squirrelqa

Nie zostaje na tych półkach woda i nie robi się tam szybko brudno?
Plusem przywirszanych półek jest fakt, że jak się obleje te kosmetyki wodą z prysznica, to po nich spłynie i będą suche.
Ale takie Polki w ścianie właśnie też wydają mi się fajne, tylko kwestia tej stojącej tam wody...

Co mam powiedzieć

Wolę przetrzeć raz na tydzień półki pod kosmetykami, niż walczyć z kamieniem i osadami na koszyczkach

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez j_fly

Też wtedy nie chciałam być w poważnym związku. Do 24 roku życia broniłam się rękami i nogami przed facetami, którzy chcieli ze mną być, zawsze odmawiałam, bo uważałam, że te lata są idealne na wyszumienie się.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wszystko to zalezy co masz na myśli „wyszumieć sie”.
Bo jesli jakies imprezy czy cos to facet w tym nie przeszkadza moim zdaniem. No chyba, ze masz na myśli dzisiaj z tym, jutro z tamtym

Ja tez przed poznaniem męża nie miałam stałych związków az tak bardzo. Tylko jeden poważny.
Reszta to taka zabawa.

Jednak kiedy poznałam męża wiedziałam, ze to to i chciałam ślubu

[j_fly]

Napisane przez this_witch

Ale w sumie co rozumiesz przez wyszumienie?
Ja w sumie jestem w związku, który zaczął się w młodym wieku, ale nie planowałam tego, samo wyszło xD. Jak miałam 21 lat to na pewno nie myślałam o tym, że to już na poważnie i "na zawsze".

Sent from my ONEPLUS A6013 using Tapatalk

Flirty, dużo imprez bez troskliwych telefonów od misiaczka, mieszkanie z różnymi osobami, bez nocującego chłopaka itp.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88635816]Może dla kogoś wyszumienie się oznacza randkowanie i flirtowanie z różnymi facetami. Wtedy nie, nie można

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]A może w sumie ja przed TŻ miałam etap randkowania czy flirtowania na tyle, że w wieku 18 lat już miałam tego dosyć i chciałam czegoś poważnego. Ale może to zależy w jakim wieku kto zaczyna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;88635827]Co mam powiedzieć

Wolę przetrzeć raz na tydzień półki pod kosmetykami, niż walczyć z kamieniem i osadami na koszyczkach [/QUOTE]


A te metolowe to rdza... masakra

[j_fly]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88635831]Wszystko to zalezy co masz na myśli „wyszumieć sie”.
Bo jesli jakies imprezy czy cos to facet w tym nie przeszkadza moim zdaniem. No chyba, ze masz na myśli dzisiaj z tym, jutro z tamtym

Ja tez przed poznaniem męża nie miałam stałych związków az tak bardzo. Tylko jeden poważny.
Reszta to taka zabawa.

Jednak kiedy poznałam męża wiedziałam, ze to to i chciałam ślubu [/QUOTE]Napisałam wyżej. Dla mnie intensywne flirty z innymi facetami nie wchodzą w grę, gdy mam partnera, a głównie na tym minęły mi lata studenckie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[this_witch]

Napisane przez j_fly

Flirty, dużo imprez bez troskliwych telefonów od misiaczka, mieszkanie z różnymi osobami, bez nocującego chłopaka itp.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No rozumiem. To też zależy od ogólnego podejścia do związku, ja potrzebuję dużo luzu i od zawsze to egzekwowałam. Żadnych troskliwych telefonów nawet na wyjazdach
Ale ja też nie wyobrażam sobie przysięgać komuś bycia razem na zawsze i to mi się z wiekiem nie zmieniło.


Sent from my ONEPLUS A6013 using Tapatalk

[j_fly]

Napisane przez this_witch

No rozumiem. To też zależy od ogólnego podejścia do związku, ja potrzebuję dużo luzu i od zawsze to egzekwowałam. Żadnych troskliwych telefonów nawet na wyjazdach
Ale ja też nie wyobrażam sobie przysięgać komuś bycia razem na zawsze i to mi się z wiekiem nie zmieniło.


Sent from my ONEPLUS A6013 using Tapatalk

A to ja przysięgłam, w wieku 30-stu lat

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88635848]A te metolowe to rdza... masakra[/QUOTE]


Brrrr....

Tak samo fajne są zamykane szafki wiszące nad umywalką. Mam takie oklejone z zewnątrz lustrem. Wszystko stoi w środku, nic się nie kurzy na moje kremy, raj
Kabinę też mam bez brodzika z liniowym odpływem. Odpada szorowanie brodzika, a kłaki z odpływu wyciąga się tak, czy siak.