Letni kompleks :(

[lulka19]

Witajcie. Wątek nie będzie długi. W sumie nie wiem na co liczę bo pomóc mogę sobie tylko ja sama. Chodzi o moje stopy. Tak wiem banał. Od dziecka wstydzę się ich, i staram się chodzić wyłacznie w zakrytych, lub zabudowanych butach.

Co jest w nich dziwnego? Palce. Duże palce sa jakby podwinięte, a na czubku znajduje się odcisk od butów. Wystają mi takie kostki, Nie są to raczej halluksy Wydaje mi się, że moja babcia miała podobne. Do tego wykrzywiony mały palec i kość lewej stopy. Jutro postaram się pokazać zdjęcie.

Nie wiem już co mam robić, bo marzą mi się zgrabne sandałki, albo spędzenie lata boso. Marzenia nie jeżdżę nad wode, nie chodzę na basen. Z Takimi stopami spaliłabym się ze wstydu. Nikt ich nie widział, bo nie pokazuję ich nawet mojemu tż. Męczy mnie takie maskowanie, ale muszę. Nie potrafię inaczej.

Kiedyś dostałam w prezencie klapki, ani razu ich nie załozyłam bo duże palce byłyby na samym wierzchu, a są straszne.

Co mam zrobić? czy tylko operacja plastyczna wchodzi w grę? słyszałam, że nie warto, bo są bardzo ryzykowne. Dzięki za sensowne rady

[chwast]

Napisane przez lulka19

Witajcie. Wątek nie będzie długi. W sumie nie wiem na co liczę bo pomóc mogę sobie tylko ja sama. Chodzi o moje stopy. Tak wiem banał. Od dziecka wstydzę się ich, i staram się chodzić wyłacznie w zakrytych, lub zabudowanych butach.

Co jest w nich dziwnego? Palce. Duże palce sa jakby podwinięte, a na czubku znajduje się odcisk od butów. Wystają mi takie kostki, Nie są to raczej halluksy Wydaje mi się, że moja babcia miała podobne. Do tego wykrzywiony mały palec i kość lewej stopy. Jutro postaram się pokazać zdjęcie.

Nie wiem już co mam robić, bo marzą mi się zgrabne sandałki, albo spędzenie lata boso. Marzenia nie jeżdżę nad wode, nie chodzę na basen. Z Takimi stopami spaliłabym się ze wstydu. Nikt ich nie widział, bo nie pokazuję ich nawet mojemu tż. Męczy mnie takie maskowanie, ale muszę. Nie potrafię inaczej.

Kiedyś dostałam w prezencie klapki, ani razu ich nie załozyłam bo duże palce byłyby na samym wierzchu, a są straszne.

Co mam zrobić? czy tylko operacja plastyczna wchodzi w grę? słyszałam, że nie warto, bo są bardzo ryzykowne. Dzięki za sensowne rady

musisz to zaakceptować, włozyć te sandały i nie myśleć o tym jak twoje stopy w nich wyglądają.
Tak naprawdę mało kto zwraca uwagę na czyjeś stopy zwłaszcza w lato, ciesz się póki masz te stopy zdrowe itd - na starość będziesz żałować, że się tak kisiłaś niepotrzebnie ;p

[86lola]

A obserwowalas kiedys stopy od innych ludzi?
Wiesz, ja widzialam na basenach, plazach, czy w sklepie, jak niektorzy potrafia zaniedbac te czesci ciala. I wogole sie tym nieprzejmuja. Czasami szkoda.
Wiec mysle, ze powinnas zaczac oswajac sie ze swoimi stopami I je docenic. W koncu Ci sluza I Cie nosza.
Zacznij moze jak bedziesz sama, je masowac, malowac paznokcie itp.
Potem pokaz je swojemu Tz, podsun mu je do masazu.
I tak pomalu, pomalu...

[lulka19]

Napisane przez chwast

musisz to zaakceptować, włozyć te sandały i nie myśleć o tym jak twoje stopy w nich wyglądają.
Tak naprawdę mało kto zwraca uwagę na czyjeś stopy zwłaszcza w lato, ciesz się póki masz te stopy zdrowe itd - na starość będziesz żałować, że się tak kisiłaś niepotrzebnie ;p

Cięzko wiedząc, że mam inne stopy niż wszyscy. Często chodzę w klapkach, sandałach które trochę maskują te palce, ale np gołe stopy to już jest masakra.. palce odstają, a na nich jest czerwony odcisk. Do tego jeszcze problemy z tym małym palcem który się zdeformował. Nie leży już równo ze stopą na ziemi tylko jest w powietrzu

jak na zdjęciu po prawej..
http://www.kur-ort.pl/x.php/1,700/De...lcow-stop.html

[chwast]

Napisane przez lulka19

Cięzko wiedząc, że mam inne stopy niż wszyscy. Często chodzę w klapkach, sandałach które trochę maskują te palce, ale np gołe stopy to już jest masakra.. palce odstają, a na nich jest czerwony odcisk. Do tego jeszcze problemy z tym małym palcem który się zdeformował. Nie leży już równo ze stopą na ziemi tylko jest w powietrzu

99% osób ma kompleks albo dwa. Nie warto nad nim rozmyślać, ale do pewnych rzeczy trzeba dojrzeć no ;p

Obejrzałam zdjęcie i stwierdziłam, że przesadzasz. Ale o to w kompleksie chodzi. Naprawdę nie jest źle, w życiu bym nie zwróciła uwagi, zę coś miałoby być nie tak. :P

[DarkChocolate666]

Najistotniejsze jest, aby stopy były zadbane... Na kształt to już raczej nic nie poradzisz (chyba, że jakieś drastyczne środki), ale to fakt, że mało kto zwraca uwagę na stopy w takie upały... Ja zwracam tylko uwagę na to, że przejdę kilka metrów i już się ze mnie leje pot

[maszToCoChcesz]

też mam kompleks stóp, w ogóle nie lubię stóp, ale jak wychodzę na ulicę i widzę różne kształty palców, paznokci to mówię sobie, że ja może i mam dziwne kształty, ale są zadbane, nawilżone stopki i ładnie pomalowane paznokcie,czego nie można spotkać u każdego To daje bardzo dużo, więc nie kiś nogi w ciężkich butach tylko spróbuj podobnie]

[lulka19]

Napisane przez chwast

99% osób ma kompleks albo dwa. Nie warto nad nim rozmyślać, ale do pewnych rzeczy trzeba dojrzeć no ;p

Obejrzałam zdjęcie i stwierdziłam, że przesadzasz. Ale o to w kompleksie chodzi. Naprawdę nie jest źle, w życiu bym nie zwróciła uwagi, zę coś miałoby być nie tak. :P

Tak jasne, przesadzam. To nie jest zdjęcie mojej stopy. Moja wygląda sto razy gorzej, bo opisywałam jaki mam problem z dużymi palcami

Moje stopy są podobne do tej:

drugie zdjęcie http://gabinet.podologiczny.pl/deformacje-palcow-stop/

[chwast]

Napisane przez lulka19

Tak jasne, przesadzam. To nie jest zdjęcie mojej stopy. Moja wygląda sto razy gorzej, bo opisywałam jaki mam problem z dużymi palcami

aha no dobra sory przepraszam
najlepiej je utnij i nie wierz nikomu kto mówi, że nie są takie straszne

[lulka19]

Napisane przez chwast

aha no dobra sory przepraszam
najlepiej je utnij i nie wierz nikomu kto mówi, że nie są takie straszne

to najpierw je zobacz, a ja ich jeszcze nie pokazałam. Nie mam w tym tygodniu aparatu przy sobie

[Chatul]

Lulka19, moim zdaniem warto się zainteresować, dlaczego masz takie stopy. Choćby dlatego, że jeśli masz np. od nieodpowiedniego obuwia, to można by obuwie zmienić i tym samym dalej nie deformować stóp.

A wyglądem bym się zbytnio nie przejmowała. Stopy ze zdjęć, które wstawiłaś nie wyglądają strasznie.

[86lola]

Przesadzasz troche. No,ale wiadomo, kompleks, to kompleks.
Moze sprobuj sobie pochodzic w klapkach wieczorem po dworze.
Nikt niebedzie widzial Twoich stop, a Ty zobaczysz jaka to fajna rzecz I jednak sie przekonasz...

[Lexie]

A byłaś z tym w ogóle u lekarza, wiesz od czego Ci się zrobiły jakieś deformacje?

Ja swoich stóp nie lubię, też uważam że są "dziwne", tzn mam dziwny kształt paznokci i coś w rodzaju odcisków na podbiciu (ale to chyba nie są odciski, mam tam taką zrogowaciałą ciemniejszą skórę odkąd za dzieciaka wywaliłam się i zdarłam sobie obie nogi akurat w tych miejscach), zdarza się że ktoś mnie pyta o to nawet, bo to widoczne i spore. Więc trochę Cię rozumiem, bo też czasem mi się odzywa kompleks na ich punkcie, ale nie przyszłoby mi do głowy z tego powodu kisić się calutki rok w zakrytych butach i nie pokazać stóp nawet własnemu facetowi! To już w ogóle przegięcie, bo przecież kiedyś tak czy inaczej je ujrzy
Nie widzę innego wyjścia jak zadbać o stopy na tyle na ile można, a potem się nie przejmować nimi za bardzo. Mało kto ma idealne ciało, stopy też bywają różne, a wierzę, że jednak większość świata nie lustruje wnikliwie stóp innych osób i nie zastanawia się czy są piękne czy nie

[lulka19]

Napisane przez Chatul

Lulka19, moim zdaniem warto się zainteresować, dlaczego masz takie stopy. Choćby dlatego, że jeśli masz np. od nieodpowiedniego obuwia, to można by obuwie zmienić i tym samym dalej nie deformować stóp.

A wyglądem bym się zbytnio nie przejmowała. Stopy ze zdjęć, które wstawiłaś nie wyglądają strasznie.

Wydaje mi sie, że to może być odziedziczone po babci bo z tego co pamiętam ona miała podobne stopy. Nie przypominam sobie bym chodziła w zaciasnych, lub źle dobranych butach, a mam to już od ładnych 15 lat, Czy miałam to wczesniej nie pamiętam.

[Chatul]

Napisane przez lulka19

Wydaje mi sie, że to może być odziedziczone po babci bo z tego co pamiętam ona miała podobne stopy. Nie przypominam sobie bym chodziła w zaciasnych, lub źle dobranych butach, a mam to już od ładnych 15 lat, Czy miałam to wczesniej nie pamiętam.

Postaraj się przejść z tym do lekarza. Lepiej, żeby lekarz zobaczył stopy i w razie czego dał zalecenia, żeby nie doprowadzać do większych deformacji

[201605300922]

Nie znaczy to, że je odziedziczyłaś po babci i ,,taka Twoja uroda" - skłonności do takich deformacji są w jakimś tam stopniu dziedziczne, ale można z tym coś zrobić. Teraz przeszkadza Ci tylko wygląd, kiedyś może Cię to po prostu mocno boleć. Można to korygować wkładkami, odpowiednim obuwiem, ale także operacjami. Skoro poza tym masz jeszcze coś nie tak z kością stopy, to powinnaś koniecznie iść do ortopedy. Tak teraz poszukałam, pierwsze moje skojarzenie to był palec młotkowaty, ale to dotyczy palców innych niż paluch. Jest natomiast coś takiego jak paluch sztywny. Opis by całkiem pasował do tego, co opisujesz - na górnej powierzchni stawu tworzą się właśnie wyrośla kostne. Internet, ani Wizaż, ani Google, to nie jest jednak miejsce na diagnozy, dlatego uważam, że powinnaś iść do lekarza zanim podchodzić do tego na zasadzie ,,babcia miała, to z tym się nie da nic zrobić".

[lulka19]

Napisane przez Nadis

Nie znaczy to, że je odziedziczyłaś po babci i ,,taka Twoja uroda" - skłonności do takich deformacji są w jakimś tam stopniu dziedziczne, ale można z tym coś zrobić. Teraz przeszkadza Ci tylko wygląd, kiedyś może Cię to po prostu mocno boleć. Można to korygować wkładkami, odpowiednim obuwiem, ale także operacjami. Skoro poza tym masz jeszcze coś nie tak z kością stopy, to powinnaś koniecznie iść do ortopedy. Tak teraz poszukałam, pierwsze moje skojarzenie to był palec młotkowaty, ale to dotyczy palców innych niż paluch. Jest natomiast coś takiego jak paluch sztywny. Opis by całkiem pasował do tego, co opisujesz - na górnej powierzchni stawu tworzą się właśnie wyrośla kostne. Internet, ani Wizaż, ani Google, to nie jest jednak miejsce na diagnozy, dlatego uważam, że powinnaś iść do lekarza zanim podchodzić do tego na zasadzie ,,babcia miała, to z tym się nie da nic zrobić".

Może być, tylko u mnie jest to pod paznokciem.

Jaki lekarz, ortopeda?

[Mujernatural]

Ja tez mam dziwne stopy, a raczej dziwny palce u stop (te najmniejsze) i wogole nie wpedza mnie to w kompleksy . Moje palce sa lekko wykrzywione i najdziwniejsze jest to ze paznokicie (najmniejsze palce) rosna jakos dziwnie, tak jagby do gory. Mam to po mojej mamie i nie wstydze sie moich paluszkow ani troche nie wszyscy musimy byc tacy sami, warto pokochac swoje male niedoskonalosci a akceptujac siebie taka jaka jestes zdobedziesz wiecej pewnosci siebie.

[mingunia]

Zapewniam Cię, że jeżeli Ty nie będziesz zwracała uwagi na swoje stopy to nikt nie zauważy, że coś z nimi nie tak Ja np. w prawej stopie między dwoma największymi palcami mam tak dużą przerwę, że zmieściłby mi się jeszcze jeden palec nie przejmuję się tym, przynajmniej wygodnie mi w japonkach

[kamyczek18]

Wszystko siedzi w głowie. Też kiedyś strasznie wstydziłam się swoich stóp. Bo nie dość,że sporawe i kaczkowate,to jeszcze mam do polowy zrośnięte palce drugi i trzeci w obu stopach. Zawsze nosiłam zakryte buty w lecie i cierpiałam. W końcu mialam dość i po prostu odważyłam się. Kupilam pierwsze sandały, drugie... Okazało się,że mało kto zauważał to,co mnie tak meczylo. Teraz kiedy tylko się da nosze odkryte obuwie. Mam tatuaż na prawej stopie. I cieszę się życiem.
Idź do podologa, zapytaj czy te deformacje są niebezpieczne, jeśli tak-przeciwdziałaj,lekarz pomoże, jeśli nie- przestań się przejmować! Nawet jeśli ktoś zwróci na to uwagę,to co z tego?

[MistrzyniDrugiegoPlanu]

Napisane przez kamyczek18

Wszystko siedzi w głowie. Też kiedyś strasznie wstydziłam się swoich stóp. Bo nie dość,że sporawe i kaczkowate,to jeszcze mam do polowy zrośnięte palce drugi i trzeci w obu stopach. Zawsze nosiłam zakryte buty w lecie i cierpiałam. W końcu mialam dość i po prostu odważyłam się. Kupilam pierwsze sandały, drugie... Okazało się,że mało kto zauważał to,co mnie tak meczylo. Teraz kiedy tylko się da nosze odkryte obuwie. Mam tatuaż na prawej stopie. I cieszę się życiem.
Idź do podologa, zapytaj czy te deformacje są niebezpieczne, jeśli tak-przeciwdziałaj,lekarz pomoże, jeśli nie- przestań się przejmować! Nawet jeśli ktoś zwróci na to uwagę,to co z tego?

Miałam kiedyś koleżankę na obozie, która miała takie zrośnięte palce. Ona mówiła, że chce to operować, a ja to uważałam za urocze! Poważnie! Czyniło ją to kimś innym, bo nikt prawie nie ma takich stóp i wcale nie były przez to mniej estetyczne, bo to naprawdę był drobiazg. Jakbym ja miała takie coś, to bym się z tego nawet cieszyła

[201609102148]

Kochana, ja też mam dziwne stopy, tj. bardzo długie i wąskie, z niespotykanie długimi palcami. Drugi i trzeci palec u stopy mam długości małego palca dłoni!
Dłonie też mam duże, swoją drogą
I wiesz co? W ogóle się tym nie przejmuję. Wyglądają trochę dziwnie, ale serio, mało kto zwraca na to uwagę. Moja współlokatorka po roku mieszkania w jednym pokoju zauważyła, że są trochę śmieszne- dopiero, jak jej zwróciłam na to uwagę. A przecież codziennie biegałam koło niej na bosaka, w piżamie itd.
Za to koleżanka miała pozrastane palce u stóp i jakoś nie krępowała się zakładać sandałów- też nikt by na to uwagi nie zwrócił, gdyby mi kiedyś nie powiedziała.

Najważniejsze, to żebyś szła z tym do lekarza. Stopy to nie przelewki, dźwigają ciężar całego ciała- co będzie, jak zajdziesz w ciążę albo zwyczajnie przytyjesz? Zdrowe mają wtedy problem z dostosowaniem się i właściwą amortyzacją, za to Ty możesz dopiero mieć kłopoty i postępującą lawinowo deformację.
Nie ma co tego odwlekać, jeśli się da, to próbować korygować wkładkami i butami, bo operacja to naprawdę nie jest nic fajnego, rekonwalescencja jest strasznie bolesna.

[Ilsa Lund]

A ja mam syndaktylię (zrośnięte 2 i 3 palce od stóp) i się nie cyrtolę, chodzę w otwartych butach jeśli mam na to ochotę Jeżeli ktoś by mi robił uwagi czy szczególnie się przyglądał moim stopom to chyba bym pomyślała że ma jakiś problem

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Niewiele ludzi ma idealne stopy. Naprawdę nie warto się męczyć w zakrytych butach w upale z takiego powodu. A nie pokazywanie stóp facetowi to już totalna abstrakcja. Przyjrzyj się stopom ludzi w autobusie, na ulicy i zobaczysz, że mało kto mógłby reklamować buty. Najważniejsze, żeby stopy były zdrowe i zadbane. Kształtu się przecież nie wybiera. Nie musisz przecież kupować krzykliwych sandałów z kamyczkami. Mogą być jakieś neutralne, klasyczne, które nie rzucają się w oczy, to wtedy nikt nie będzie się wpatrywać w Twoje stopy.

[GrumpyCat]

Ja też nie lubię swoich stóp ani palców :P Ale paznokcie maluję, dbam o pięty i nie będę kisić nóg latem w zakrytych butach bez przesady... jak się komuś nie podobają to jego problem a nie mój :P

[INC_RED_IBLE]

Ja też miałam taki kompleks, chociaż nie mam żadnych deformacji, pomaluj paznokcie na ładny kolorek i będzie git Widziałam to zdjęcie po prawej i powiem Ci, że są ok Spróbuj zmienić nastawienie ^^

---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:58 ----------

Jeszcze dopowiem, że powinnaś odsłonić stopy przed tż, bo jak je zacznie komplementować, to z pewnością Ci to minie

[Hadassah]

To ja napiszę coś innego - chodziłabym w zakrytych butach, po prostu. Albo musisz się przełamać do odkrytych i nie robić sobie nic z tego a na zaczepki odpowiadać 'takie są, co zrobisz?' (chociaż szczerze wątpię, że ktoś zwróci uwagę) albo wybierać ciekawe baleriny, lordsy, lub buty z wycięciami (ostatnio modne, aczkolwiek nie każdemu się podobają), możesz przekuć wadę w zaletę i właśnie skupić się na tym, żeby zawsze mieć jakieś odjechane buty . Ja wiem, że wybrałabym drugą opcję, bo raczej staram się u siebie zakrywać obiektywnie brzydkie rzeczy (dajmy na to - jeśli mam silny cellulit to nie chodzę w szortach - mimo, iż wiem, że świat by się nie zawalił i pewnie nikt nie zwróciłby na to uwagi - bo mi się to nie podoba ani u siebie ani u innych).

Myślę, że co innego nie lubić swoich stóp, a co innego mieć zniekształcone, no one się niestety nigdy piękne nie staną i zwykłe dbanie nie sprawi, że będą wyglądać świetnie - trzeba je zaakceptować i (tu twój wybór) śmiało odkrywać lub zakrywać .

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez Hadassah

To ja napiszę coś innego - chodziłabym w zakrytych butach, po prostu. Albo musisz się przełamać do odkrytych i nie robić sobie nic z tego a na zaczepki odpowiadać 'takie są, co zrobisz?' (chociaż szczerze wątpię, że ktoś zwróci uwagę) albo wybierać ciekawe baleriny, lordsy, lub buty z wycięciami (ostatnio modne, aczkolwiek nie każdemu się podobają), możesz przekuć wadę w zaletę i właśnie skupić się na tym, żeby zawsze mieć jakieś odjechane buty . Ja wiem, że wybrałabym drugą opcję, bo raczej staram się u siebie zakrywać obiektywnie brzydkie rzeczy (dajmy na to - jeśli mam silny cellulit to nie chodzę w szortach - mimo, iż wiem, że świat by się nie zawalił i pewnie nikt nie zwróciłby na to uwagi - bo mi się to nie podoba ani u siebie ani u innych).

Myślę, że co innego nie lubić swoich stóp, a co innego mieć zniekształcone, no one się niestety nigdy piękne nie staną i zwykłe dbanie nie sprawi, że będą wyglądać świetnie - trzeba je zaakceptować i (tu twój wybór) śmiało odkrywać lub zakrywać .

To też jakies wyjście, zawsze można nosić np. takie buty http://www.buty-bosa.pl/pol_pm_Baler...-AD-4525_1.jpg Te są akurat z gumy i na pewno nie każdy czułby się w nich komfortowo, ale jestem pewna, że w sklepach można znaleźć pierdyliard modeli z innego materiału o podobnym fasonie. Nie odsłaniają za wiele, a są na pewno lepsze na lato niż adidasy. Buty peep toe też nie odsłaniają za bardzo palców (są mniejsze i większe wycięcia), a w niektórych jest odkryta pięta. To już coś daje, zawsze jakiś... przewiew

[lulka19]

Napisane przez Hadassah

To ja napiszę coś innego - chodziłabym w zakrytych butach, po prostu. Albo musisz się przełamać do odkrytych i nie robić sobie nic z tego a na zaczepki odpowiadać 'takie są, co zrobisz?' (chociaż szczerze wątpię, że ktoś zwróci uwagę) albo wybierać ciekawe baleriny, lordsy, lub buty z wycięciami (ostatnio modne, aczkolwiek nie każdemu się podobają), możesz przekuć wadę w zaletę i właśnie skupić się na tym, żeby zawsze mieć jakieś odjechane buty . Ja wiem, że wybrałabym drugą opcję, bo raczej staram się u siebie zakrywać obiektywnie brzydkie rzeczy (dajmy na to - jeśli mam silny cellulit to nie chodzę w szortach - mimo, iż wiem, że świat by się nie zawalił i pewnie nikt nie zwróciłby na to uwagi - bo mi się to nie podoba ani u siebie ani u innych).

Myślę, że co innego nie lubić swoich stóp, a co innego mieć zniekształcone, no one się niestety nigdy piękne nie staną i zwykłe dbanie nie sprawi, że będą wyglądać świetnie - trzeba je zaakceptować i (tu twój wybór) śmiało odkrywać lub zakrywać .

Zgadzam się z tym co napisałaś. Uważam, że brzydkie rzeczy nalezy zakrywac, a moje stopy z pewnością takie są. Tylko co zrobić gdy chce się iśc na plażę, czy do znajomych, ech

[mary_poppins]

Też mam zdeformowane stopy, ale nie pierdzielę się z nimi - u lekarza byłam, nic nie można zrobić poza ciężką operacją, więc mam to w rzyci. Naprawdę mało kto ma idealnej długości proste paluszki u stóp, rozmiar idealnie grający z całą sylwetką, cudny kształt paznokci i cieniutkie kostki - stopy to dla mnie w ogóle taka wybitnie nieatrakcyjna część ciała, na ktorą staram się zwracać jak najmniejszą uwagę I Ty też spróbuj - skoro Ci się nie podobają to się na nich nie skupiaj, po prostu przyjmij że są Twoje, takie masz i tyle, i nie dobieraj butów pod swój kompleks, tylko pod swoją wygodę. W lecie całe ciało powinno oddychać, więc nie morduj tych biednych stópek, tylko zakładaj klapki. Zapewniam Cię, że w ogóle mało kto patrzy na cudze stopy.