POMOCY! Włosy żółkną po farbowaniu!!!

[alciamajka1604]

Potrzebuję pomocy! Czy ktoś wie, dlaczego po farbowaniu, czy to kremem koloryzującym, czy farbą (sama w domu, u fryzjera) kolor spiera mi się do wyblakłego żółto-pomarańczowego?? Dzieje się tak np z kremem koloryzującym L'oreal (kolor ,,bursztyn", czy ,,caffe latte"- ciemny kolor!!), także farbą L'oreal Preference (kolor ,,intensywna miedź"). Nawet po wizycie u fryzjera i chłodnym brązie na głowie po niecałych 3 tyg. miałam na głowię wyżej opisany ,,żółty". Teraz mam resztkę farby na głowie, która mi się p dziwno spłukała do mojego naturalnego koloru (nie wiem jakim cudem) po 3 dniach (koloryzacja za 160 zł...) Pomóżcie! Co mam robić?? Co jest z tymi włosami? Albo tymi farbami??

[hellokitty233]

Napisane przez alciamajka1604

Potrzebuję pomocy! Czy ktoś wie, dlaczego po farbowaniu, czy to kremem koloryzującym, czy farbą (sama w domu, u fryzjera) kolor spiera mi się do wyblakłego żółto-pomarańczowego?? Dzieje się tak np z kremem koloryzującym L'oreal (kolor ,,bursztyn", czy ,,caffe latte"- ciemny kolor!!), także farbą L'oreal Preference (kolor ,,intensywna miedź"). Nawet po wizycie u fryzjera i chłodnym brązie na głowie po niecałych 3 tyg. miałam na głowię wyżej opisany ,,żółty". Teraz mam resztkę farby na głowie, która mi się p dziwno spłukała do mojego naturalnego koloru (nie wiem jakim cudem) po 3 dniach (koloryzacja za 160 zł...) Pomóżcie! Co mam robić?? Co jest z tymi włosami? Albo tymi farbami??

moja kuzynka ma tak samo-zafarbuje włosy i po 2-3 myciach po farbie nie ma dosłownie śladu.Fryzjerka jej powiedziała że może się tak dziać jeśli włosy mają mocno domknięte łuski i na to nie ma rady-ale jest jeden plus bo jeśli łuski są zwarte to znak że włosy są zdrowe

[alciamajka1604]

To już jakiś trop ale przyznam, że mnie to nie pociesza zwłaszcza, że koleżanka usilnie namawia mnie do zmiany koloru i nie dociera do niej, że wolę zostać przy odcieniu, który mam niż mieć za 2 tyg żółte włosy, bo to oznacza konieczność farbowania włosów co miesiąc... co za zdrowe nie jest;p i po co mi to? ehhh dziwne mam te włosy... chyba zetnę się na zapałkę

[hellokitty233]

A jakiego szamponu używasz do mycia? bo jeśli jest tak jak napisałam i masz mocno domknięte łuski (śliskie włosy) to np.bardzo agresywny szampon zdziera farbę jeszcze szybciej

[alciamajka1604]

Napisane przez hellokitty233

A jakiego szamponu używasz do mycia? bo jeśli jest tak jak napisałam i masz mocno domknięte łuski (śliskie włosy) to np.bardzo agresywny szampon zdziera farbę jeszcze szybciej

raczej siano muszę je wyprostować bo mam całe napuszone (tak raczej od połowy w dół, bo góra raczej ,,leży grzecznie") i strasznie się wykręcają (nawet nie kręcą ładnie, tylko jakoś beznadziejnie wykręcają ), więc muszę je prostować, bo wyglądają jakby o nie nikt nie dbał.

Nie ma jakiegoś ,,włosologa" może by mi pomógł ?

A szamponik zawsze miałam do farbownych, Pantene albo Elseve, do tego odżywka... I nic ;P

[hellokitty233]

[QUOTE=alciamajka1604;2934 2749]raczej siano muszę je wyprostować bo mam całe napuszone (tak raczej od połowy w dół, bo góra raczej ,,leży grzecznie") i strasznie się wykręcają (nawet nie kręcą ładnie, tylko jakoś beznadziejnie wykręcają ), więc muszę je prostować, bo wyglądają jakby o nie nikt nie dbał.

Nie ma jakiegoś ,,włosologa" może by mi pomógł ?

A szamponik zawsze miałam do farbownych, Pantene albo Elseve, do tego odżywka... I nic ;P[/QUOT

Jest taki lekarz od włosów-nazywa się trycholog,poszukaj w większych miastach Włosy się puszą bo zapewne są przesuszone.Najlepiej by było gdybyś poszukała właśnie tego trychologa,on napewno coś zaradzi

---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------

Wpadł mi jeszcze jeden pomysł-bo jeśli włosy nie przyjmują farby i ogólnie masz z nimi problem to może powinnaś zrobić badania hormonalne

[alciamajka1604]

Czy to coś da? Najwyżej tylko je zetnę i już bez zmiany koloru tylko muszę znaleźć dobrego (nie drogiego) fryzjera w Szczecinie i to szybciutko

[majreg]

Jeśli włosy się puszą to mogą mieć niedomknięte łuski. Spróbuj spłukiwac wlosy po myciu chlodna wodą z dodatkiem octu. Ponadto jeśli chodzi o rudosci i popiele bardzo szybko sie one wymywają u niemal każdego. Ja swego czasu kupowalam we fryzjerskim preparat zawierający sam barwnik, nie wiem czy to nie bylo to samo co toner i dodawalam go do odżywki zeby odświeżyć odcień. Nie zawierało to cudo ani amoniaku ani utleniaczy i raczej nie powodowało zniszczeń. Na pewno było delikatniejsze niż farby. Jeśli jeszcze nie ma dużego odrostu to nie ma sensu kłaść po 2 czy 3 tyg. farby, a warto jedynie podkoloryzowac deko wloski.

[alciamajka1604]

Ale jak do licha ciemny chłodny brąz może się w 3 tygodnie sprać do wyblakłego pomarańczowego?? I nawet krem koloryzujący bez amoniaku- to samo... pytałam nawet jakiejś fryzjerki, ale nie ma pojęcia, czemu się tak robi...

[majreg]

Napisane przez alciamajka1604

Ale jak do licha ciemny chłodny brąz może się w 3 tygodnie sprać do wyblakłego pomarańczowego?? I nawet krem koloryzujący bez amoniaku- to samo... pytałam nawet jakiejś fryzjerki, ale nie ma pojęcia, czemu się tak robi...

Albo za wysoki utleniacz został uzyty, albomiałaś wczesniej rozjaśniane i wlosy mają rozchylone łuski z ktorych sie szybko farba wyplukuje. Już pisałyśmy
Pomarańcz gasi kolor niebieski. Zrób plukankę niebieską lub filetową to Ci się znow kolor przyciemni i będzie bardziej popielaty.
Ale przede wszystkim zadbaj o kondycję wlosow, bo niedomknięte łuski to szorstkie, porowate wlosy, ktorych sie farba nie trzyma.

[alciamajka1604]

ehhh zostanę przy swoim naturalnym

[majreg]

No i powiem Ci,że lepiej nie mogłabyś wybrać. Naturalne są najpiękniejsze, bo zdrowe. Ja też farby już dawno wywaliłam do kosza, a teraz robię hennę i tylko dlatego, że mam siwusy.
Trzymam kciukasy za odhodowanie swoich własnych póki jeszcze możesz.

[alciamajka1604]

Lubię to

[olkie]

jak na moje masz porowate wlosy mi pomaga woda z octem jablkowym lub winnym bialym. a ochladza kolor swietnie joanna porzeczkowa rewitualizujaca kolor dostepna w sklepach fryzjerskich. jedyny szampon nie ktory nie rzepi wlosow

[alciamajka1604]

Napisane przez olkie

jak na moje masz porowate wlosy mi pomaga woda z octem jablkowym lub winnym bialym. a ochladza kolor swietnie joanna porzeczkowa rewitualizujaca kolor dostepna w sklepach fryzjerskich. jedyny szampon nie ktory nie rzepi wlosow

porowate?? ja nawet nie wiem, co to znaczy? ;D

[whitechocolateraspberry]

Mnie fryzjerka powiedziała, że każda farba poza czarną zmywa się dość szybko... a najbardziej jasne farby blondy, jasne brązy itp...
Ja pierwszy kolor na jaki farbowałam to jasny blond, najpierw włosy były piekne, platynowe, po 2 tygodniach - żółte.
Później zrobiłam sobie na to brązowe pasemka, które zmyły mi się po 2 tygodniach
Następnie farbowałam na ultrafiolet (ciemny kolor) po miesiącu już miałam czerwony... dopiero jak przefarbowałam na czarno nie mam tego problemu i nie musze farbować włosów co miesiac, tylko wystarczą same odrosty, bo kolor jest ciagle taki sam. Ale jest tez jeden minus, ze nie da sie go ruszyc a nie raz chciałam np. ciemną czekolade i nic...
Tak to jest niestety z farbami (te fryzjerskie wcale nie są bardziej trwałe niż te ze sklepu)... Słyszałam, że są jakies płukanki, bądź szampony utrzymujące kolor, ale pewnie superefektów też nie będzie... ale to zawsze coś
Moze farbuj ciemniejszą farbą to tak szybko się nie zmyje (tzn. ciemniejszą niz teraz) - będzie dłuższy efekt.

[alciamajka1604]

fryzjerka mi zrobiła właśnie ciemny chłodny blond, który miałam po 3 tyg żółty... A sama farbowałam się zdaje się kremem koloryzującym http://www.loreal-paris.co.uk/hair-c...afe-latte.aspx o tym i to mi się zmyło do żółtego... to już się śmieszne robi... teraz nie farbuję włosów od kwietnia... zmył mi się jakimś cudem ten kolor (ale i tak mam jaśniejsze włosy niż naturalne) ale już ich nie ruszam... fryzjerka zaproponowała, że mi je zafarbuje a jak mi zżółkną to mi jeszcze raz zafarbuje za darmo... ale potem i tak pewnie zżółkną więc nie będę ryzykować. Szkoda włosów! ;D

[whitechocolateraspberry]

Moze wróć do naturalnego? Szkoda niszczyc włosy farbami jak i tak w ciagu 2 tygodni kolor ma się zmyc
Albo zostaw taki jaki masz teraz, o ile nie jest żółty. Mnie by było szkoda niszczyć włosy jakby za chwilę i tak kolor miał się zmyć a jasne farby baaardzo niszczą.

Słyszałam również, że są jakies płukanki (srebrne, fioletowe) do blond wlosow moze one by pomogly. I taki sam szampon.

[alciamajka1604]

Zostaje przy tym co mam szkoda mi włosków chociaż chciałabym je przyciemnić, ale się nie pokuszę o to