?? co się dzieje z moimi włosami ??

[merigold]

o boszsz, kilka dni temu zauważyłam coś bardzo dziwnego ma części włosów, które tworzą grzywkę - najpierw wydawało mi się ze jest to tylko na końcówkach, i myślałam, że może przypaliłam zobie np świeczką ale...
Włosy są jakby martwe[?], chropowate, z białym nalotem[?] okropne w dotyk, przede wszystkim- porozdwajane okropnie!! o całkiem zmienionej strukturze,
teraz widze, że jest tego więcej, nie wiem, czy wcześniej też był, nie zaczyna się tuz u nasady włosa a jednak to nie tylko same końcówki
jedyny pomysł jaki mi przychodzi do głowy to to ze tak się stało przez lakier kt niemal codziennie stosuję, na grzywkę tylko właśnie, w dość dużej ilości- wellaflex z ktorego notabene bardzo jestem/ byłam zadowolona- czy to możliwe ze to od niego??
o matko
przycinam te końcówki, moja grzywka zaczyna się robić nieforemna, a na dodatek, tak jak napisałam, niektóre z tych zmienionych[?] włosów musiałąbym wyrwać albo nie wiem co . rozpacz.

[merigold]

o boszsz, kilka dni temu zauważyłam coś bardzo dziwnego ma części włosów, które tworzą grzywkę - najpierw wydawało mi się ze jest to tylko na końcówkach, i myślałam, że może przypaliłam zobie np świeczką ale...
Włosy są jakby martwe[?], chropowate, z białym nalotem[?] okropne w dotyk, przede wszystkim- porozdwajane okropnie!! o całkiem zmienionej strukturze,
teraz widze, że jest tego więcej, nie wiem, czy wcześniej też był, nie zaczyna się tuz u nasady włosa a jednak to nie tylko same końcówki
jedyny pomysł jaki mi przychodzi do głowy to to ze tak się stało przez lakier kt niemal codziennie stosuję, na grzywkę tylko właśnie, w dość dużej ilości- wellaflex z ktorego notabene bardzo jestem/ byłam zadowolona- czy to możliwe ze to od niego??
o matko
przycinam te końcówki, moja grzywka zaczyna się robić nieforemna, a na dodatek, tak jak napisałam, niektóre z tych zmienionych[?] włosów musiałąbym wyrwać albo nie wiem co . rozpacz.

[gaga]

Witam!
To co opisalas wyglada na skutek stosowania lakieru. Musisz go zmienic.Byc moze ze lakierujac nie trzymasz odpowiedniej odleglosci(20-30cm.)Powinnas zastosowac tzw szampon czyszczacy azeby zmyl osad z lakieru.

[gaga]

Witam!
To co opisalas wyglada na skutek stosowania lakieru. Musisz go zmienic.Byc moze ze lakierujac nie trzymasz odpowiedniej odleglosci(20-30cm.)Powinnas zastosowac tzw szampon czyszczacy azeby zmyl osad z lakieru.

[merigold]

dziękuję za odpowiedz, prawdopodobnie rzeczywiscie trzymam lakier za blisko
natomiast tego sie nie da zmyć, bo włosy są uszkodzone.
pozdrawiam!

[merigold]

dziękuję za odpowiedz, prawdopodobnie rzeczywiscie trzymam lakier za blisko
natomiast tego sie nie da zmyć, bo włosy są uszkodzone.
pozdrawiam!

[gaga]

a czym modelujesz grzywke?lokowka?
czasem oblepiony wlos lakierem wyglada jak zniszczony.

[gaga]

a czym modelujesz grzywke?lokowka?
czasem oblepiony wlos lakierem wyglada jak zniszczony.

[merigold]

modeluje lokówko-suszarką, taką z "zębami", zastanawiałam się czy to nie od niej, ale wszystkie włosy [końce] nia podkręcam i nic sie nie dzieje, więc to nie przez nią.
Włosy rzeczywiście wyglądają na "oblepione" ale to się nie zmywa więc myślę, że sa zniszczone, wyglądają na porozdwajane...

[merigold]

modeluje lokówko-suszarką, taką z "zębami", zastanawiałam się czy to nie od niej, ale wszystkie włosy [końce] nia podkręcam i nic sie nie dzieje, więc to nie przez nią.
Włosy rzeczywiście wyglądają na "oblepione" ale to się nie zmywa więc myślę, że sa zniszczone, wyglądają na porozdwajane...

[merigold]

o boszsz, dobrze Grażynko, że powstrzymałas mnie -killera moich włosów. miałam destrukcyjne instynkty wobec nich, myslałam, ze sa juz do niczego, spalone czy cos w tym guście, po Twoim poście dokładniej im się przyjrzałam i wyszorowałam grzywkę męskim szamponem [tak sobie wymysliłam, ze jest "mocniejszy" a był taki w domu] i TO SIE ZMYŁO!! choć dałabym sobie wczesniej rękę uciąć, ze to zmasakrowane włosy nie-do-odratowania!
dziękuję!!!

[merigold]

o boszsz, dobrze Grażynko, że powstrzymałas mnie -killera moich włosów. miałam destrukcyjne instynkty wobec nich, myslałam, ze sa juz do niczego, spalone czy cos w tym guście, po Twoim poście dokładniej im się przyjrzałam i wyszorowałam grzywkę męskim szamponem [tak sobie wymysliłam, ze jest "mocniejszy" a był taki w domu] i TO SIE ZMYŁO!! choć dałabym sobie wczesniej rękę uciąć, ze to zmasakrowane włosy nie-do-odratowania!
dziękuję!!!

[Amaranthis]

"ożywiam" wątek... zauważyłam ostatnio też taki jakby bialy nalot na koncowkach wlosow i tez widze ze jest tego duzo, od czego to moze byc?
lakieru wtedy nie uzywalam bo zapuszczam grzywke (bo tez nie oszczedzalam lakieru a postanowilam cos z tym zrobic) i daje ja na bok i pare razy mylam wlosy od ostatniego uzycia, nie mozliwe zeby byl to lakier. Nie prostuje ich...