Mamusie KWIETNIOWE 2020

[olajadetektyw]

Karmienie piersią jest wygodne i uzalezniające również dla matki. nie karmię od piątku popołudniu. I tęsknię. Moja ponad 15miesiecNa córka na razie malutko się przytula ale jest dobrze. Ona daje rade a ja bardzo tęsknię

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Curly81]

Napisane przez olajadetektyw

Karmienie piersią jest wygodne i uzalezniające również dla matki. nie karmię od piątku popołudniu. I tęsknię. Moja ponad 15miesiecNa córka na razie malutko się przytula ale jest dobrze. Ona daje rade a ja bardzo tęsknię

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oj, tak. Ja to wręcz się popłakałam,że już nie będę karmiła. Było mi bardzo smutno i czułam pustkę. Tochę mi zajęło zanim doszłam do siebie;-).

[wiola_p]

Napisane przez olajadetektyw

Karmienie piersią jest wygodne i uzalezniające również dla matki. nie karmię od piątku popołudniu. I tęsknię. Moja ponad 15miesiecNa córka na razie malutko się przytula ale jest dobrze. Ona daje rade a ja bardzo tęsknię

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ja tez nie moglam sie z tym pogodzic, gorzej to znioslam niz syn ale teraz tak bardzo bolą mnie sutki, że cieszę sie, żę juz nie musze karmic bo byłoby bardzo ciezko

[benetta]

Napisane przez _Loooola_

Ja też jestem zdania, że karmienie to wygoda i często oszczędność pieniędzy, ale też nie wyobrażam sobie siedzenia cały dzień i karmienia. No nie mam możliwości bycia w domu, do października mam zamiar obronić dr, a jeszcze masa pracy przede mną. Mam nadzieję,że nasze dziecko nadal będzie takie wyrozumiałe jak teraz, zrozumie matkę i nie będzie robić problemów jeszcze rodzice daleko, pod tym względem jestem zdesperowana, bo nawet nie odmówiłabym pomocy teściowej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może u Ciebie pójdzie zgrabnie, dziecko pociumka 15 min i się naje a caaaaala noc przespi oj przydałoby się jeśli przed Tobą wysiłek umysłowy w sumie można też robić karmienie mieszane, ja przeszłam na mieszane po 7 miesiącach, jak wróciłam do pracy (nie miałam siły po powrocie, w nocy praktycznie machać 30 min laktatorem i szybko zrezygnowałam, może trzeba było w elektryczny zainwestować ale nie miałam już parcia na to)
Ja pewnie będę od razu na mm, żal mi z synem miałam duże problemy ale wybrnelismy a teraz to przejściach zdrowotnych pewnie wcale nie będzie laktacji żałuję bo to fajne doświadczenie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Angel7891]

Otóż to, nie ma co ulegać presji otoczenia. Nie chcesz kp to się nie męcz a nie. Chcesz kp? To cie dopinguje i tyle. Nasza sprawa. Bo to nie powinno być ani w jedną ani w drugą. Najlepiej to wgl nie mówić jak się chce karmić bo tylko potem się człowiek nasłucha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[benetta]

Napisane przez Curly81

Ja też byłam w takiej sytuacji,że rodzice i teściowie byli daleko. Moja mama nie mogła przyjechać do mnie,bo zajmowała się małym synkiem mojego brata. Teściowa 300km od nas pracująca jeszcze, także było ciężko. Wpadli zobaczyć dziecko ,, na chwilę'' po porodzie i byłam całymi dniami sama. Mąż wziął po porodzie 2 tyg. urlopu, a potem byłam skazana na samą siebie. Ciężki to był czas, bo pierwsze dziecko, to jednak większa trudność, bo nie wiesz wielu rzeczy i nie wiesz co Cię czeka.To siedzenie całymi dniami na cycku jest zazwyczaj na początku karmienia jak jeszcze musisz nauczyć się wszystkiego. Jak nauczysz się rozkręcać laktację na początku i przejdziesz ewentualny kryzys, to potem jest już w górki. Nie wiem po jakim czasie zamierzasz wrócić do pracy, ale moja koleżanka nawet mrożiła pokarm, robiła zapas,żeby osoba opiekująca się dzieckiem nakarmiła je jak będzie w pracy, a jak wracała do domu to już sama dawała cycka. W pracy odciągała sobie pokarm w przerwie do pojemników i wstawiała do lodówki,żeby utrzymać laktację. Dla mnie to już była wyższa szkoła jazdy.

Pomoc się przydaje, moi się teściowie i rodzice się do dziecka mocno nie garneli, bo moi tak mają że mi nie wchodzą "z butami" na teren dla mnie ważny i uznają moja samosiowatosc w kwestii dzieci, a teściowie trochę się bali, bo reszta wnuków już duża i zapomnieli jak to było. Aleeeee przez pierwsze 3 tyg zawsze ktoś nam obiad przywiózł, mama herbatę zrobiła, jak na weekend jechalismy to sobie z kimś pogadać mogłam i ktoś inny dzidziusia potulił a ja mogłam usiąść swobodniej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:34 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------

Napisane przez wiola_p

pierwszy tydzien uzwalam belli, a pozniej juz normalnych cienkich podpasek z miekką wkladką (nie tych z siateczką)


wspołczuje, zdrówka wymiotujące dziecko to jest cos okropnego


Co do karmienia to wszystko zalezy jak bedziemy sie czuly po porodzie, mi w spzitalu wcisnely polozne mm bo maly non stop plakal a mi malo mleka lecialo, wrocilam do domu i bylam zalamana bo czulam straszny chaos w tym procesie, wtedy skorzystalam z doradcy laktacyjnego, kobieta wyprowadzila mnie na dobre tory, robilam rozpiske ile ml odciagam i ile mu daje, tydzien walczylam z laktatorem po kazdym karmieniu ale oplacilo sie i pozniej juz produkcja byla jak ta lala jak mały miał 6msc bylismy na krecie i wtedy bardzo docenilam piers, w samolocie mielismy problemy z lądowaniem i gdyby nie piers to nie wiem co on by jadl bo to nie byl jeszcze etap mega rozszerzania diety jezeli ktoś nie zamierza to tez jest ok, nie dajmy sie zwariowac bo nacisk na karmienie piersia moim zdaniem jest duzy i wiele dziewczyn, które tego nie czują bądz sobie z tym nie radzą czują się gorszymi matkami, do tego połóg dochodzi i na prawde mozna zwariowac psychicznie takze luz

Jeszcze raz zwymiotowal i teraz śpi w jego pięcioletnim życiu zwymiotowal 3 razy z czego 2 dzisiaj musi się czuć fatalnie, 5-latek śpiący o 10.30 to zdecydowanie nienormlna sytuacja

Presją jest duża na wszystko chyba, a potem na rozszerzanie pokarmów i co kto ile je, ile mówi, rany... :/ ja z reguły zlewam wszystko ale początki były trudne, szczególnie z tesciowymi
A z zabawnych sytuacji to syn miał 2 lata, baiwl się w piaskownicy z innym chłopcem, miałam takie ciasteczka, podobne do bebetek i pytam mamy tego chłopca czy możemy go poczestowac, bo mój jadł - "nie, jej dziecko nie je takich śmieci" 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Juliette88]

Chciałam tylko dodać że nie zawsze początki karmienia piersią są takie ciężkie, u nas jakoś poszło bezproblemowo. Poranionych brodawek też nie miałam, wiadomo że muszą się przyzwyczaić do ssania, ale nie bolało mnie jakoś bardzo. Warto od samego początku pilnować żeby dziecko dobrze układało usta, żeby wargi zawsze były wywinięte na zewnątrz, to minimalizuje ryzyko bolesnego i nieefektywnego ssania. Ja po prostu za każdym razem poprawiałam palcem, potem już córka sama układała usta w odpowiedni sposób. Kapturki leżały nieużywane.
I zgadzam się że nie ma nic wygodniejszego, niż karmienie piersią. Nie wyobrażam sobie tego całego majdanu z wybieraniem odpowiedniego mleka, myciem butelek, odmierzaniem porcji, podgrzewaniem

Nie mogłam się powstrzymać i zamówiłam już poduszkę i kocyk do wózka La Millou

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Curly81]

Napisane przez _Loooola_

Właśnie ta presja mnie przeraża. Jak wspomniałam, że nie mam zamiaru zarzynać się o karmienie to usłyszałam o więzi, bliskości czy infekcjach. Chociaż mama karmiła mnie piersią to i tak byłam bardzo chorowitym dzieckiem, a zapalenie płuc miałam na zmianę z zapaleniem oskrzeli. Teraz to nawet głośno nie mówię o zamiarach 🤫

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zrobisz to co będziesz czuła za właściwe. Siostra mojego męża karmiła dziecko piersią też nie tak krótko i dziecko chorowało i choruje. Na okrągło ma gile do pasa, charczy itd.Ja domyślam się przyczyny, ale się nie odzywam. Sama nie lubiłam uwag i nikomu ich nie czynię, ale pamiętam jak moja teściowa chwaliła się,że wychodzi z tym niemowlaczkiem na spacerki 2-3 godzinne w czasie, gdy wysyłano alerty ostrzegające o ogromnym smogu w ich rejonie na południu Polski...,żeby nie wychodzić
z domów. Ona wychodziła dzień w dzień z nim na długie spacery i mowiła,że będzie wychodziła, bo dziecko po spacerze lepiej śpi. Teraz dziecko charczy jak oddycha, mówią,że ma problemy astmatyczne po ojcu...Jasne. Miałam tokstykologię na studiach i wiem czym może skutkować codzienna ekspozycja niemowlecia na metale ciężkie, benzen, czy pyły MP2,5.
Na zdrowie dziecka ma wpływ wiele czynników , nie samo karmienie. Gdyby samo karmienie mało zapewnić dziecku zdrowie, to dzieci karmione piersią wcale by nie chorowały,a tak nie jest. Zarzynać też się nie można za wszelką cenę, bo zdrowie kobiety jest równie ważne. Jak dostaniesz depresji poporodowej, to dziecko też ucierpi. Każda kobieta inaczej przechodzi wszystko i należy patrzeć na to ile się samemu może i chce.

[benetta]

Napisane przez Angel7891

Curly też miałam się wstrzymać ale no jak kiedy widzę promocje i takie słodycze tylko z opinii kilka mam pisze, że czasem 62 u nich jest jak 56 gdzieś więc dla pewności wybierałam te większe rozmiarki, na pewno się użyje .
Dzięki dziewczyny za te opisy, chce próbować i jestem świadoma, że może być trudno. Teściowa już mnie zraża i mówi, że to jest takie ciężkie, że ona od razu dawała mm. No ale się nie przejmuje, dla dobra dziecka wszystko. W najgorszym przypadku będę odciągnąć i tak podawać, ale nastrój waleczny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale się dziś rozpisuje..

Niektórym to przychodzi bardzo naturalnie, obok mnie na sali leżała dziewczyna, 19 lat. Ona właśnie tak miała że dziecko przystało się, 15 min najedzone i już. Żadnych ran, problemów. A ja obok stara, dziecko wyczekane, obczytana, wykształcona medycznie i dupa. 4 dni ryczlam non stop mąż był przerażony co się dzieje, aż 30 min z jedną położną uratowało moja psychikę i jakoś wybrnelismy. Ale do dziś pamiętam ta młodą dziewczynę obok, miała niesamowite szczęście i cudowne wyczucie co i jak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Curly81]

Napisane przez Juliette88

Chciałam tylko dodać że nie zawsze początki karmienia piersią są takie ciężkie, u nas jakoś poszło bezproblemowo. Poranionych brodawek też nie miałam, wiadomo że muszą się przyzwyczaić do ssania, ale nie bolało mnie jakoś bardzo. Warto od samego początku pilnować żeby dziecko dobrze układało usta, żeby wargi zawsze były wywinięte na zewnątrz, to minimalizuje ryzyko bolesnego i nieefektywnego ssania. Ja po prostu za każdym razem poprawiałam palcem, potem już córka sama układała usta w odpowiedni sposób. Kapturki leżały nieużywane.
I zgadzam się że nie ma nic wygodniejszego, niż karmienie piersią. Nie wyobrażam sobie tego całego majdanu z wybieraniem odpowiedniego mleka, myciem butelek, odmierzaniem porcji, podgrzewaniem

Nie mogłam się powstrzymać i zamówiłam już poduszkę i kocyk do wózka La Millou

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Otórz to. Nie każda kobieta ma problemy. Mam dwie bratowe, jedna wykarmiła troje dzieci po roku i za każdym razem miała to samo, pogryzione,krwawiące sutki, pomimo,że już wiedziała wszystko, to i tak był taki okres przejścowy z bólem i łzami. A druga bratowa wykarmiła 5 cioro dzieci i nie miała żadnego problemu.

[meencantalavida]

Napisane przez Juliette88

Chciałam tylko dodać że nie zawsze początki karmienia piersią są takie ciężkie, u nas jakoś poszło bezproblemowo. Poranionych brodawek też nie miałam, wiadomo że muszą się przyzwyczaić do ssania, ale nie bolało mnie jakoś bardzo. Warto od samego początku pilnować żeby dziecko dobrze układało usta, żeby wargi zawsze były wywinięte na zewnątrz, to minimalizuje ryzyko bolesnego i nieefektywnego ssania. Ja po prostu za każdym razem poprawiałam palcem, potem już córka sama układała usta w odpowiedni sposób. Kapturki leżały nieużywane.
I zgadzam się że nie ma nic wygodniejszego, niż karmienie piersią. Nie wyobrażam sobie tego całego majdanu z wybieraniem odpowiedniego mleka, myciem butelek, odmierzaniem porcji, podgrzewaniem

Nie mogłam się powstrzymać i zamówiłam już poduszkę i kocyk do wózka La Millou

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na jaki wzór się zdecydowałaś?

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------

Jestem przerażona jak czytam o tym karmieniu piersią ale ja na pewno będę próbować. Nie poddam się

[benetta]

Napisane przez _Loooola_

Właśnie ta presja mnie przeraża. Jak wspomniałam, że nie mam zamiaru zarzynać się o karmienie to usłyszałam o więzi, bliskości czy infekcjach. Chociaż mama karmiła mnie piersią to i tak byłam bardzo chorowitym dzieckiem, a zapalenie płuc miałam na zmianę z zapaleniem oskrzeli. Teraz to nawet głośno nie mówię o zamiarach 🤫

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Więź itp jestes w stanie wytworzyć przytulnie i w wielu innych sytuacjach, syn potrafił spać na mnie po 2h mi żal w tym moim mm właśnie odporności jaka daje mm. Z synem miałam straszne przeżycie, jak miał 2 miesiące, wszyscy w rodzinie potwornie się pochorowali, ja sama byłam w strasznym stanie 2-3 tyg. Zlapalismy dość popularnego wirusa zapalenia dróg oddechowych ale dla dzieci szalenie niebezpieczny, zrobili z naszej sali izolatke w szpitalu. Ze miałam to samo to napewno w mleku miałam przeciwciała, po 10dniach u młodego było już po wszystkim, Lekarka powiedziała że cudnie udało mu się wylizać z tego. 2 miesiące później córka dziewczyny grupy wizazowej złapała tego samego wirusa - zmarła
Ja to do tej pory bardzo przeżywam. I w tym całym karmieniu piersią to w tej chwili właśnie przeciwciał żal mi najnardziej. Ale jak się nie uda to nie przeskocze tego po drodze pewnie zawału dostanę zanim rok skończy no ale co zrobić..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Loooola_]

Napisane przez Curly81

Zrobisz to co będziesz czuła za właściwe. Siostra mojego męża karmiła dziecko piersią też nie tak krótko i dziecko chorowało i choruje. Na okrągło ma gile do pasa, charczy itd.Ja domyślam się przyczyny, ale się nie odzywam. Sama nie lubiłam uwag i nikomu ich nie czynię, ale pamiętam jak moja teściowa chwaliła się,że wychodzi z tym niemowlaczkiem na spacerki 2-3 godzinne w czasie, gdy wysyłano alerty ostrzegające o ogromnym smogu w ich rejonie na południu Polski...,żeby nie wychodzić
z domów. Ona wychodziła dzień w dzień z nim na długie spacery i mowiła,że będzie wychodziła, bo dziecko po spacerze lepiej śpi. Teraz dziecko charczy jak oddycha, mówią,że ma problemy astmatyczne po ojcu...Jasne. Miałam tokstykologię na studiach i wiem czym może skutkować codzienna ekspozycja niemowlecia na metale ciężkie, benzen, czy pyły MP2,5.
Na zdrowie dziecka ma wpływ wiele czynników , nie samo karmienie. Gdyby samo karmienie mało zapewnić dziecku zdrowie, to dzieci karmione piersią wcale by nie chorowały,a tak nie jest. Zarzynać też się nie można za wszelką cenę, bo zdrowie kobiety jest równie ważne. Jak dostaniesz depresji poporodowej, to dziecko też ucierpi. Każda kobieta inaczej przechodzi wszystko i należy patrzeć na to ile się samemu może i chce.

To jasne, ale to chyba najczęściej słyszany argumenty

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Angel7891]

Wiecie dziewczyny, zawsze lepiej nastawić się na gorsze i miło rozczarować . Fajnie by było gdyby to przyszło tak naturalnie ale jest różnie. Niemniej myślę, że zawsze warto podjąć próbę, nie chciałabym żeby mnie to ominęło. Jak się nie spodoba to trudno. Nie ma się co męczyć, niektóre kobiety nie lubią kp no i ich święte prawo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[benetta]

Ehhh teściowie i ich mądrości moja się tak mocno nie wtracala ale ja też nie miałam zbyt dużo asertywności względem niej. Aż sama ciekawa jestem jak będzie teraz, jak już sama mam doświadczenie i co nie co pojęcia, teraz to na noże pójdzie ciekawie będzie właśnie z karmieniem, jak będę karmić mm, będzie święte oburzenie. Ale już jestem nastawiona że jeśli tak się skończy to powiem tylko że nie dało się inaczej i koniec tematu. Ciekawe czy to uszanuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Juliette88]

Napisane przez meencantalavida

Na jaki wzór się zdecydowałaś?

https://www.lamillou.com/shop/kocyki...llou-zoo-khaki


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Curly81]

Napisane przez _Loooola_

To jasne, ale to chyba najczęściej słyszany argumenty

Bo prawdą jest,że przeciwciała z mleka matki chronią dziecko. Miałam kilka semestrów immunologii i immunosupresji. To nie są bajki, pokarm matki z pewnością pomaga dziecku. Problem pojawia się, gdy kobieta przestaje karmić piersią, albo dziecko jest narażone na inne czynniki upośledzające jego odporność, chociażby pasożyty, czy ma wrodzone upośledzenie układu odponościowego. Nie jestem lekarzem, tylko biotechnologiem i mądrzyć się głębiej nie będę, ale z wiedzy jaką mam wynika,że przeciwciała z mleka matki zawsze stymulują układ odpornościowy dziecka, dopóki jest dostarczane mleko. Problem w tym,że jest jeszcze wiele innych czynników , które też mają wpływ na nasze zdrowie.

[Juliette88]

Napisane przez _Loooola_

Właśnie ta presja mnie przeraża. Jak wspomniałam, że nie mam zamiaru zarzynać się o karmienie to usłyszałam o więzi, bliskości czy infekcjach. Chociaż mama karmiła mnie piersią to i tak byłam bardzo chorowitym dzieckiem, a zapalenie płuc miałam na zmianę z zapaleniem oskrzeli. Teraz to nawet głośno nie mówię o zamiarach 🤫

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na presję proponuję się uodpornić niezależnie od karmienia Pamiętam że na każdy płacz córki zaraz słyszałam diagnozy, że pewnie głodna - mam za mało mleka, albo za chude, albo że brzuch ją boli, bo pewnie zjadłam coś "zakazanego" Podanie butelki jako recepta na każdą bolączkę. Już pierwszej doby w szpitalu położna proponowała mm, bo córka rozpłakała się jak byłam pod prysznicem.
Później z kolei sugestie, że matka która karmi większe dziecko (tzn. powyżej 6 miesięcy) jest jakaś zaburzona, bo na pewno robi to dla własnej przyjemności
Trzeba się nauczyć mieć w nosie zdanie innych osób i postępować zgodnie ze swoim sumieniem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Angel7891]

Pozapisywały się? W końcu coś dostałam IMG_20191120_111345.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Curly81]

Napisane przez Juliette88

Na presję proponuję się uodpornić niezależnie od karmienia Pamiętam że na każdy płacz córki zaraz słyszałam diagnozy, że pewnie głodna - mam za mało mleka, albo za chude, albo że brzuch ją boli, bo pewnie zjadłam coś "zakazanego" Podanie butelki jako recepta na każdą bolączkę. Już pierwszej doby w szpitalu położna proponowała mm, bo córka rozpłakała się jak byłam pod prysznicem.
Później z kolei sugestie, że matka która karmi większe dziecko (tzn. powyżej 6 miesięcy) jest jakaś zaburzona, bo na pewno robi to dla własnej przyjemności
Trzeba się nauczyć mieć w nosie zdanie innych osób i postępować zgodnie ze swoim sumieniem.

A to na pewno. Tysiące uwag, porad, czy diagnoz twojego dziecka potrafi skutecznie wyprowadzić z równowagi. Ja już teraz umiem sobie radzić z takimi natrętnymi doradcami, ale pamiętam jak mnie to doprowadzało to szału. Myślę,że żadnej matki to nie omija, szczególnie mającej pierwsze dziecko ;-). Może masz za rzadkie mleko, może dziecko się nie najada...To był standardowy tekst jak moja córka chciała często cycka. A doradca laktacyjny powiedział,że każda matka ma takie mleko jakiego potrzebuje dziecko. Dziecko i pije i je z piersi, to są dwa rodzaje mleka. Jedno rzadkie, które służy do picia, a drugie bardziej gęste to najedzenia.

[meencantalavida]

Napisane przez Juliette88

https://www.lamillou.com/shop/kocyki...llou-zoo-khaki


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bardzo ładny

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ----------

Napisane przez Angel7891

Pozapisywały się? W końcu coś dostałam Załącznik 7698402

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Do mnie też już przyszło

[Curly81]

Napisane przez Angel7891

Pozapisywały się? W końcu coś dostałam Załącznik 7698402

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też dostałam i to dosyć szybko, bo po tygodniu od wypełnienia ankiety, ale zaznaczyłam opcję dla dziewczynki i dostałam niebieską wersję ;-). Trochę skromne to pudełeczko, ale w końcu za darmo .

[Angel7891]

Napisane przez Curly81

Ja też dostałam i to dosyć szybko, bo po tygodniu od wypełnienia ankiety, ale zaznczyłam opjcę dla dziewczynki i dostałam niebiską wersję ;-). Torchę skromne to pudełeczko, ale w końcu za darmo .

Nie wybrzydzaj! Za darmo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Curly81]

Napisane przez Juliette88

https://www.lamillou.com/shop/kocyki...llou-zoo-khaki


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bardzo fajny kocyk.

[Konkardia]

Napisane przez madziarek1

Dziewczyny, wynik amnio prawidłowy i będzie dziewczynka!!! Kamień nam spadł z serca

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To jest mega cudowna wiadomość!! <3 I dziewczynka jeszcze!!!!

Napisane przez benetta

W ddtvn właśnie było o pieluszkach wielorazowyxh. Nie będąc w ciąży stwierdziłam że ro super sprawa. Potem już w ciąży zaczęłam czytać i zniechecilam się a teraz znowu się zastanawiam. Ma któraś doświadczenie w tej sprawie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja bym bardzo chciała, bo ostatnio mocno angażuję się w ruch zero waste, ale kurcze... pieluszki wielorazowe mnie przerażają :brzyda l:

Napisane przez triss

Benetta ja właśnie marzę o tym, żeby kolejny poród tak się odbył wstałam w nocy bo mi się śniło że rodzę. A tu skurcze co 3-5 min. Wody odeszly więc szybki prysznic i do szpitala. 3h na porodówce i maluch już był z nami no może tym razem poproszę bez wymiotów.... I jeszcze ciut szybciej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie za dużo chcesz, kobieto? ciut szybciej.... ehhehehehehe

Napisane przez Curly81

P.S. Donoszę,że zapisał się do lekarza i stara się..;-).

Oglądam laktatory elektryczne. Miałam kiedyś laktator medeli ręczny, ale bardzo mnie wymęczyła ta ręczna obsługa i nie był efektywny. Ręka mnie bardzo bolała.. Te z medeli elektryczne są bardzo drogie. Macie jakieś doświadczenie z elektrycznymi i możecie polecić coś w rozsądnej cenie dobrego, sprawdzonego?
Ten wygląda bardzo fajnie, ale jest w cenie dobrego łóżeczka .
https://www.ceneo.pl/20169882#tab=spec

Ja miałam laktator lovi prolactis. Baaaardzo się dobrze sprawdził Najlepsze jest to, że nie kupiłam go przed porodem z nadzieją, że się nie przyda. Później nagle się miał przydać, więc mężu pojechał do sklepu i sam wybrał. Dobrze wybrał

Napisane przez Angel7891

Ja już po wizycie. W brzuchu mały koks, wyprzedził znowu do przodu o ponad tydzień wymiary. Waga już około 320 gram. No i 100% chłopak ufff serduszko wygląda prawidłowo i wgl wszystko gra ale jak tak będzie koksił to nie wiem co będzie pod sam koniec
W Lidlu kupiłam skarpetki i jednego pajacyka. A sobie spodnie. Zapomniałam o rajstopach a po nie właściwie pojechałam 🤦☠♀️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super, że młody przybiera Co do zakupów... popełniłam wczoraj maluszkowe zakupy na 5-10-15. No żal mi było nie kupić bodziaków 56-62 po 12 zł

Napisane przez sylwiak854

No jednak moje serce skradł ten
I jednak na białej ramie Załącznik 7698321Załącznik 7698320

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Bardzo ładny! Ja mam przedpotopowy, ale stwierdzam że mi się nie opłaca na chwilę kupować nowej gondoli hehe

Napisane przez benetta

Załącznik 7698335
Patrzcie jakie cudeńka mam kupuje neutralnie, żeby i chłopiec i dziewczynka mogła nosić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Cudne!!!

Napisane przez meencantalavida

Dziewczyny ja już po wizycie. Będzie chłopak na 100%, na USG widać jak nic. Mąż wymodlił, odkąd się dowiedział o ciąży 'prosił' o synka

Ale super! Mężu zachwycony, teraz powinien na rękach Cię nosić

Napisane przez Angel7891

No i w nosie, przepadłam i zamówiłam. Będę się chwalić jak przyjdą ubranka
Wgl dużo paczek mi przyjdzie. Łącznie 5 ale 3 to nie dla mnie, prezenty świąteczne i karma dla psa ale fajne zawsze odebrać .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja właśnie zaczynam rozglądać się za prezentami świątecznymi. I mam tak mało pomysłów, że szok!

Napisane przez wiola_p

Dziewczyny, które mają już za sobą poród nie tak dawno... czy Was też bolą brzuchy? mnie mój boli non stop (oprócz jak leżę), nie jest to jakiś ból który mi dokucza ale dyskomfort. W pierwszej ciąży jak w ogóle czułam brzuch to już leciałam do gina a teraz właściwie non stop go czuję
I ten ból głowy... niemal co drugi dzień bardzo mi dokucza, że przez niego nie mogę jeść i funkcjonować

Jeżeli chodzi o wózek to radzę się wstrzymać jak najdłużej, zawsze lepiej mieć gwarancję od marca niż listopada

Mnie brzuch nie boli, ale jeśli masz takie dolegliwości to bardzo polecam Ci wizytę u fizjoterapeutki. Może otejpowanie brzucha Ci pomoże? Ja będę miała niedługo, żeby opanować moje rozejście, bo się robi coraz większe


Poczułam drugi trymestr!!!!!!! Jakoś energii więcej jupi!

[triss]

Wiola straszne jest to że do dziś są położne w szpitalach, które tak reaguja- dziecko po porodzie płacze, mleka nie ma to trzeba dać mm... Dziś już chyba każda powinna wiedzieć, że w pierwszych trzech dobach dziecko prawie wcale pokarmu nie potrzebuje. Nie czuję głodu. A żołądek ma wielkości małego orzecha... Wystarczy kilka krople. A ssać musi całą dobę w drugiej dobie życia żeby pobudzić laktację. I chce ssać bo ma potrzebę bycia z mamą a nie głód. Pamiętajcie o tym, te które chcą karmić piersią a jeszcze tego nie robiły

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Curly81]

Napisane przez triss

Wiola straszne jest to że do dziś są położne w szpitalach, które tak reaguja- dziecko po porodzie płacze, mleka nie ma to trzeba dać mm... Dziś już chyba każda powinna wiedzieć, że w pierwszych trzech dobach dziecko prawie wcale pokarmu nie potrzebuje. Nie czuję głodu. A żołądek ma wielkości małego orzecha... Wystarczy kilka krople. A ssać musi całą dobę w drugiej dobie życia żeby pobudzić laktację. I chce ssać bo ma potrzebę bycia z mamą a nie głód. Pamiętajcie o tym, te które chcą karmić piersią a jeszcze tego nie robiły

Prawdę piszesz, ja nie chciałam zgodzić się w szpitalu na dokarmianie mm, położne mi też proponowały. Byłam po cc i miałam mało pokarmu na początku w szpitalu, moja córka ssała i nic nie leciało, płakała..i od razu zaproponowały mi dokarmienie. Podziękowałam im i trzymałam dziecko cały czas na piersi.Coś tam zaczęło lecieć ,ale mało i tak jak piszesz dziecku to wystarczyło.
Jak wróciłam do domu, to miałam tyle mleka,że miałam nawał mleczny i musiałam robić okłady z mrożonych, potłuczonych liści kapusty. Ależ ulga. Polecam! Patent mojej bratowej, która wykarmiła 5 tke dzieci i jest lekarzem.

[meencantalavida]

Dziewczyny a czy miała któraś z was torbę la millou feeria w rozmiarze L? Wiem, że jest praktyczna i się przydaje ale zastanawia mnie jak ona się sprawdza przy wózku.. w sensie czy nie przeszkadza w prowadzeniu?

[benetta]

Napisane przez triss

Wiola straszne jest to że do dziś są położne w szpitalach, które tak reaguja- dziecko po porodzie płacze, mleka nie ma to trzeba dać mm... Dziś już chyba każda powinna wiedzieć, że w pierwszych trzech dobach dziecko prawie wcale pokarmu nie potrzebuje. Nie czuję głodu. A żołądek ma wielkości małego orzecha... Wystarczy kilka krople. A ssać musi całą dobę w drugiej dobie życia żeby pobudzić laktację. I chce ssać bo ma potrzebę bycia z mamą a nie głód. Pamiętajcie o tym, te które chcą karmić piersią a jeszcze tego nie robiły

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To jest przerażające! Ja się tyle głupot nasłuchałam w szpitalu od położnych!!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ----------

Kurcze ten mój Misiu obudził się, 1h poogladal bajki i teraz znowu śpi Bidulek, mam nadzieję że mu szybko przejdzie bo się męczy strasznie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[benetta]

Screenshot_20191120_121845_com.android.chrome.jpgBralybyscie błękitny...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz