Nie wiem jak sie zachować

[logn123]

Witajcie, jestem w pewnej sytuacji pierwszy raz i nie do końca wiem jak powinienem się zachować. Mam 23 lata, chłopak.


Otóż, jakiś czas temu poznałem dziewczynę, trudna osoba po wielu przejściach, rozmowa czasami była naprawdę wyzwaniem, ale z czasem udało Mi sie do niej dotrzeć bardzo blisko i pod warstwą doświadczeń okazała się wspaniałą osobą, która po prostu miała ogromnego pecha w życiu. Rozmawialiśmy dosłownie o wszystkim, codziennie, nie było tematów tabu, ogólnie mamy sie ku sobie. Spotkanie było/jest planowane, ale ze względów od nas niezależnych jeszcze sie nie spotkaliśmy mimo tego, że obojgu nam na tym zależy i sporo czasu piszemy ze sobą. Mniej więcej od tygodnia, półtorej nasz kontakt się zmniejszył i nie wiedziałem dlaczego. Okazało się, że osoba z rodziny jest w ciężkim stanie i raczej z tego nie wyjdzie. Pomijam już fakt, że byliśmy naprawdę blisko i mówiliśmy sobie o wszystkim i trochę byłem zaskoczony, że nic Mi o tym nie wspomniała wcześniej (wiedziałem o problemach zdrowotnych, ale nie o tym "pogorszeniu"), ale mniejsza o to.

Nie wiem jak powinienem się zachować w takiej sytuacji. Pisze do niej, rzadko Mi odpisuje na wiadomości, wieczorem czasami dostaje snapa, ale sytuacja jest zrozumiała.

Zastanawiam się czy w ogóle powinienem do niej pisać, czy nie lepiej byłoby się wstrzymać. Pierwszy raz jestem w takiej sytuacji i nie wiem co byłoby najlepsze dla niej. Nie będe ukrywał, zależy Mi na niej i ona to wie, a nie chce, żeby pomyślała, że ją zostawiam z tym samą, ale też zdaje sobie sprawę, że może potrzebować czasu dla siebie/ Napisałem jej, że jestem dla Niej w każdej sytuacji i będę na Nią czekać (może to brzmi teatralnie, ale nigdy nie spotkałem kogoś takiego, i wiem też, że dzięki Mnie ta dziewczyna troche "doszła do siebie, wyzdrowiała", nie wiem jak to lepiej określić). Co byłoby najlepsze w takiej sytuacji? Przepraszam za tak długi post, ale jestem bardzo pogubiony, ale ogromnie Mi na niej zależy

[Ellen_Ripley]

Napisane przez logn123

Witajcie, jestem w pewnej sytuacji pierwszy raz i nie do końca wiem jak powinienem się zachować. Mam 23 lata, chłopak.


Otóż, jakiś czas temu poznałem dziewczynę, trudna osoba po wielu przejściach, rozmowa czasami była naprawdę wyzwaniem, ale z czasem udało Mi sie do niej dotrzeć bardzo blisko i pod warstwą doświadczeń okazała się wspaniałą osobą, która po prostu miała ogromnego pecha w życiu. Rozmawialiśmy dosłownie o wszystkim, codziennie, nie było tematów tabu, ogólnie mamy sie ku sobie. Spotkanie było/jest planowane, ale ze względów od nas niezależnych jeszcze sie nie spotkaliśmy mimo tego, że obojgu nam na tym zależy i sporo czasu piszemy ze sobą. Mniej więcej od tygodnia, półtorej nasz kontakt się zmniejszył i nie wiedziałem dlaczego. Okazało się, że osoba z rodziny jest w ciężkim stanie i raczej z tego nie wyjdzie. Pomijam już fakt, że byliśmy naprawdę blisko i mówiliśmy sobie o wszystkim i trochę byłem zaskoczony, że nic Mi o tym nie wspomniała wcześniej (wiedziałem o problemach zdrowotnych, ale nie o tym "pogorszeniu"), ale mniejsza o to.

Nie wiem jak powinienem się zachować w takiej sytuacji. Pisze do niej, rzadko Mi odpisuje na wiadomości, wieczorem czasami dostaje snapa, ale sytuacja jest zrozumiała.

Zastanawiam się czy w ogóle powinienem do niej pisać, czy nie lepiej byłoby się wstrzymać. Pierwszy raz jestem w takiej sytuacji i nie wiem co byłoby najlepsze dla niej. Nie będe ukrywał, zależy Mi na niej i ona to wie, a nie chce, żeby pomyślała, że ją zostawiam z tym samą, ale też zdaje sobie sprawę, że może potrzebować czasu dla siebie/ Napisałem jej, że jestem dla Niej w każdej sytuacji i będę na Nią czekać (może to brzmi teatralnie, ale nigdy nie spotkałem kogoś takiego, i wiem też, że dzięki Mnie ta dziewczyna troche "doszła do siebie, wyzdrowiała", nie wiem jak to lepiej określić). Co byłoby najlepsze w takiej sytuacji? Przepraszam za tak długi post, ale jestem bardzo pogubiony, ale ogromnie Mi na niej zależy

Nie, nie wiesz tego, że obojgu Wam zależy na spotkaniu - to tylko słowa i deklaracje, które z jej strony mogą być bez pokrycia. Możesz coś deklarować tylko i wyłącznie we własnym imieniu. Dowodów na jej zaangażowanie nie masz.

To, że rozmawiała z Tobą dużo, wydaje Ci się, że szczerze, że sporo szczegółów Ci zdradziła nie oznacza, że się do siebie realnie zbliżyliście. W sieci łatwo sporo o sobie opowiedzieć nawet całkowicie obcej osobie. To takie trochę mówienie w wirtualny konfesjonał. Może dawać bardzo złudne poczucie tego, że idzie za tym coś więcej, jakieś realne uczucia.

Mieliście moment zachłyśnięcia się tym wirtualnym dialogiem, ale sam widzisz, że to zaczyna stygnąć. Ona odpisuje Ci rzadko, zdawkowo. Kontakt zaczyna się urywać. Jeżeli nie spotkacie się w ciągu kilku najbliższych dni, to nie ma to sensu, bo i tak się wygasi.

Deklarowanie, że jesteś dla niej, że będziesz czekał na nią - sorry, brzmi bardzo naiwnie i z leksza desperacko. Skoro ona rzekomo czuje się lepiej, okazałeś jej wsparcie, to też powinna z siebie coś wykrzesać i po prostu się z Tobą spotkać. Nie dawaj komuś, szczególnie kogo nie znasz, władzy nad swoim czasem.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisałeś jej, że może na ciebie liczyć i tyle wystarczy, teraz jej ruch.

W ogóle ja rozumiem, że takie mamy czasy, ale uważam i będę uważać, że tylko pisząc ze sobą w internecie nie da się kogoś poznać. Więc nie, nie jesteście tak naprawdę blisko i nie wiesz, jaką ona jest osobą.

Bardzo łatwo się zwierzać obcej osobie w internecie, natomiast relacja na żywo to zupełnie co innego.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Frozen_Rose]

Napisane przez logn123

Nie wiem jak powinienem się zachować w takiej sytuacji. Pisze do niej, rzadko Mi odpisuje na wiadomości, wieczorem czasami dostaje snapa, ale sytuacja jest zrozumiała.

Zastanawiam się czy w ogóle powinienem do niej pisać, czy nie lepiej byłoby się wstrzymać. Pierwszy raz jestem w takiej sytuacji i nie wiem co byłoby najlepsze dla niej. Nie będe ukrywał, zależy Mi na niej i ona to wie, a nie chce, żeby pomyślała, że ją zostawiam z tym samą, ale też zdaje sobie sprawę, że może potrzebować czasu dla siebie/

Skoro możecie ze sobą rozmawiać o wszystkim, po prostu się jej spytaj jak bardzo chciałabym mieć teraz z tobą intensywny kontakt. Wszystko zależy od człowieka, jeden wolałby mieć spokój i cisze, drugi chciałby rozmawiać cały dzień, a jeszcze inny preferowałby sporadyczny kontakt.

Jak długo się znacie?
Przez wirtualny kontakt można kogoś trochę poznać, ale dopiero w realu tak naprawdę poznaje się blisko drugiego człowieka.

[rurq]

"Mi", " mnie" i inne takie zaczynamy mała litera. Dużej używamy gdy zwracamy się do drugiej osoby ("Tobie") jako wyraz szacunku. To tak na marginesie, bo kiepsko to wygląda jak tak gorliwie okazujesz sam sobie szacunek



Co do dziewczyny ja bym wyluzowala. Ma trudna sytuację, daj jej przestrzeń. Jak będzie potrzebowała wsparcia to sama po nie przyjdzie