Moda w dzisiejszych czasach. No właśnie: na co?

[khloe]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89595068]Klapki na podróż z dużą ilością chodzenia? Raczej słaba opcja. Zresztą patrzę na te skórzane paski i już czuję, jak mnie obcierają.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Bez problemu klapki nadają się na całodzienne wycieczki piesze (oczywiście nie po górach). Ważne,żeby miały szerokie paski w dobrych miejscach, bo nie klapią

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:12 ---------- Poprzedni post napisano o 07:11 ----------

Napisane przez kaledonia

O fajne.

Ja mam coś takiego podobnego, ale skórzane
https://www.bergqvistskor.se/ecco-flash-svart-18
Wygodne i mam je od 8 lat.

Szacun że nosisz tak długo.
U mnie obuwie letnie wytrzymuje maks 2 lata, czubki pozdzierane, to samo z piętami, nadają się do wyrzucenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Norluka]

Dla mnie klapki to w ogóle nie jest obuwie na jakieś specjalne chodzenie. Po domu, do ogródka i na plażę. Do innych rzeczy się dla mnie nie nadają. Klapią, nie trzymają się stopy, niszczą pięty i są urazogenne.

[Rena]

Napisane przez Norluka

Dla mnie klapki to w ogóle nie jest obuwie na jakieś specjalne chodzenie. Po domu, do ogródka i na plażę. Do innych rzeczy się dla mnie nie nadają. Klapią, nie trzymają się stopy, niszczą pięty i są urazogenne.

Dokladnie tak. Raczej na wyjazd na plaze. Jak mam duzo chodzic to nosze adidasy lub buty trekkingowe. W zaleznosci od terenu. Na duzy upal nie planuje dlugich przemarszow.

[kaledonia]

[1=4ec13cb18ab3f27b597089e a0d0eff6e72b7e954_64f11b7 24e7cd;89595027]Ale brzydkie te sandały...Nie włożyłabym ich za Chiny Ludowe. Jak na nie patrzę to mam skojarzenie Janusz i skarpeta bądź oaza przykościelna. Na wycieczkę włożyłabym sportowe buty, a jeśli chodzi o klapki to birkenstocki (z super wygodnych opcji).[/QUOTE]
Najważniejsze, że wygodne.
Miałam też parę takich sandałek MK w stylu tego Birkenstocka i więcej takiego paskudztwa nie kupię

Napisane przez khloe

Szacun że nosisz tak długo.
U mnie obuwie letnie wytrzymuje maks 2 lata, czubki pozdzierane, to samo z piętami, nadają się do wyrzucenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mimo pastowania przed 1 użyciem ? Natłuszczenie skóry zazwyczaj pomaga.
Noszę sandałki latem na zmianę z balerinkami i trampkami Converse. Na pewno nie to samo dzień w dzień.

Po drodze rozleciały się wspomniane MK w stylu Birkenstocka, Ryłko ( tu wytarła mi się podeszwa ) , a na Riekerach z paskami z gumką prawie skręciłam kostkę, więc ich też nie polecam na wycieczki, wyjazdy ze zwiedzaniem.

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez Norluka

Dla mnie klapki to w ogóle nie jest obuwie na jakieś specjalne chodzenie. Po domu, do ogródka i na plażę. Do innych rzeczy się dla mnie nie nadają. Klapią, nie trzymają się stopy, niszczą pięty i są urazogenne.

Są ludzie, którzy chodzą w klapkach i twierdzą, że im tak wygodnie, ale mnie to dziwi.

Ale ja to sandały też średnio lubię, nawet w upał na dłuższe chodzenie wolę pełne sportowe buty, przynajmniej stopy są całe i nic potem nie boli. Sandały, nawet takie najwygodniejsze, to nie to samo. A w góry trekkingowe, nawet jeśli wydaje się, że to takie skromne góry - podeszwa robi różnicę.

[Rena]

Ja mam sandaly camper w stylu miejskim (ale dobra amortyzacja). Nosilam dwa sezony i to sporo, a nadal sa w dobrym stanie.

[PumpkinEyes]

Napisane przez Rena

Ja mam sandaly camper w stylu miejskim (ale dobra amortyzacja). Nosilam dwa sezony i to sporo, a nadal sa w dobrym stanie.

Też mam i jestem zadowolona. Ogólnie u mnie jest taki problem, że większość butów mnie obciera. Nawet Birckenstocki, więc wygoda zdecydowanie jest ponad wygląd u mnie.

[Norluka]

[1=695d786c3492781c3fd020c 39a3abf990173eddf_6577a2b 887a02;89595169]Są ludzie, którzy chodzą w klapkach i twierdzą, że im tak wygodnie, ale mnie to dziwi.

Ale ja to sandały też średnio lubię, nawet w upał na dłuższe chodzenie wolę pełne sportowe buty, przynajmniej stopy są całe i nic potem nie boli. Sandały, nawet takie najwygodniejsze, to nie to samo. A w góry trekkingowe, nawet jeśli wydaje się, że to takie skromne góry - podeszwa robi różnicę.[/QUOTE]

Znam jedną osobę, która twierdzi, że jej w klapkach wygodnie. I też od lat nie wie, dlaczego ma takie zniszczone pięty.
Mi w pełnych butach latem jest niestety zbyt gorąco, aczkolwiek w góry faktycznie wybieram trekkingowe.

Napisane przez Rena

Ja mam sandaly camper w stylu miejskim (ale dobra amortyzacja). Nosilam dwa sezony i to sporo, a nadal sa w dobrym stanie.

Mi się sandały szybko rozwalają, najczęściej występuje jakiś problem z podeszwą. Czasem ogólnie wyglądają na bardzo zniszczone, chociaż obiektywnie wcale jakoś bardzo stare nie są.

[PaulinciaKWC]

[1=695d786c3492781c3fd020c 39a3abf990173eddf_6577a2b 887a02;89595169]Są ludzie, którzy chodzą w klapkach i twierdzą, że im tak wygodnie, ale mnie to dziwi.

Ale ja to sandały też średnio lubię, nawet w upał na dłuższe chodzenie wolę pełne sportowe buty, przynajmniej stopy są całe i nic potem nie boli. Sandały, nawet takie najwygodniejsze, to nie to samo. A w góry trekkingowe, nawet jeśli wydaje się, że to takie skromne góry - podeszwa robi różnicę.[/QUOTE]
Ja tez chodze glownie w pelnych butach, bo sandaly, klapki odparzają mi stopy, paski obcierają, masakra. Dlatego latem najczesciej nosze skorzane tenisowki, mokasyny, lordsy. Juz ktorys sezon chce sprobowac sandalow, zeby miec choc jedne takie przewiewne obuwie, ale mi nie wychodzi. Klapki wyjsciowe (czyli nie ogrodowe) mam jedne, zakladam czasem na wyjscie do biedry i na tym koniec.

[pempek]

W kwestii sandałów to dla mnie nie do zdarcia są sandały crocs, mam już kilka lat i użytkuje intensywnie. Nie są to oczywiście sandały do chodzenia w wymagającym terenie, ale nic nie klapie, trzymają się stopy, wyglądają bardzo zgrabnie jedynie jak się stopy opala to wyglądają jakbym nosiła stringi na stopach 🤣
IMG_1685605558.664102.jpg


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[milka_70]

Napisane przez pempek

W kwestii sandałów to dla mnie nie do zdarcia są sandały crocs, mam już kilka lat i użytkuje intensywnie. Nie są to oczywiście sandały do chodzenia w wymagającym terenie, ale nic nie klapie, trzymają się stopy, wyglądają bardzo zgrabnie jedynie jak się stopy opala to wyglądają jakbym nosiła stringi na stopach
Załącznik 7790248


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tez je mam ale w wersji niejaponkowej bo tego nie cierpię. Dla mnie to sandaly na plażę wyłącznie

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez pempek

W kwestii sandałów to dla mnie nie do zdarcia są sandały crocs, mam już kilka lat i użytkuje intensywnie. Nie są to oczywiście sandały do chodzenia w wymagającym terenie, ale nic nie klapie, trzymają się stopy, wyglądają bardzo zgrabnie jedynie jak się stopy opala to wyglądają jakbym nosiła stringi na stopach 🤣
Załącznik 7790248


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Crocsy tez sa fajne, mam Isabella strappy sandals juz pare lat, bardzo wygodne, idealne na miejskie szwedanie. Deszcz im nie grozny

[PumpkinEyes]

Napisane przez pempek

W kwestii sandałów to dla mnie nie do zdarcia są sandały crocs, mam już kilka lat i użytkuje intensywnie. Nie są to oczywiście sandały do chodzenia w wymagającym terenie, ale nic nie klapie, trzymają się stopy, wyglądają bardzo zgrabnie jedynie jak się stopy opala to wyglądają jakbym nosiła stringi na stopach 🤣
Załącznik 7790248


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może na stopie wyglądają zgrabniej, bo tutaj to trochę jakby je z opony samochodowej wyciął

U mnie wszelkie japonki odpadają, bo potem odcierpieć muszę ten pasek.

[pempek]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;89595207]Crocsy tez sa fajne, mam Isabella strappy sandals juz pare lat, bardzo wygodne, idealne na miejskie szwedanie. Deszcz im nie grozny [/QUOTE]

Mam je również i jeszcze Brooklyn Low wedge, wszystkie lubię, chociaż te isabella najmniej

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------

Napisane przez milka_70

Tez je mam ale w wersji niejaponkowej bo tego nie cierpię. Dla mnie to sandaly na plażę wyłącznie

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Na plaży jestem raz na kilka lat, więc bym ich wcale nie nosiła. Dla mnie to sandały na codzień w dni wolne od pracy

[Silje_]

Napisane przez pempek

W kwestii sandałów to dla mnie nie do zdarcia są sandały crocs, mam już kilka lat i użytkuje intensywnie. Nie są to oczywiście sandały do chodzenia w wymagającym terenie, ale nic nie klapie, trzymają się stopy, wyglądają bardzo zgrabnie jedynie jak się stopy opala to wyglądają jakbym nosiła stringi na stopach 🤣
Załącznik 7790248


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oj nie, ten pasek przekreśla te buty. Nie noszę sandałów ani klapek, bo uważam, że ani tego typu buty nie są ładne, ani wygodne.

[olabambola]

ja mam z crocsa literide pacery i lubię w nich chodzić



Oczywiście nie są to barefooty, które bardzo chciałabym mieć, ale na razie mnie nie stać na takie obuwie

[pempek]

Napisane przez Silje_

Oj nie, ten pasek przekreśla te buty. Nie noszę sandałów ani klapek, bo uważam, że ani tego typu buty nie są ładne, ani wygodne.

Każdy ma swój gust, wiadomo


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pempek]

Napisane przez PumpkinEyes

Może na stopie wyglądają zgrabniej, bo tutaj to trochę jakby je z opony samochodowej wyciął



U mnie wszelkie japonki odpadają, bo potem odcierpieć muszę ten pasek.

Moja stopa w takowych
IMG_1685608471.252837.jpg

Ja niekoniecznie lubie takie sportowe jak ktoś tu wrzucił ecco, wole takie dyskretniejsze


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PumpkinEyes]

Napisane przez pempek

Moja stopa w takowych
Załącznik 7790255

Ja niekoniecznie lubie takie sportowe jak ktoś tu wrzucił ecco, wole takie dyskretniejsze


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ano, faktycznie na stopie lepiej. Zwłaszcza jak masz pasek taki zeberkowy.

Poza tym ładne paznokcie

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

Korzystając z tematu, możecie polecić jakieś marki z eleganckimi sandałkami na obcasie, w których nie umrę na przyjęciu?

[chimay]

Napisane przez PaulinciaKWC

Sandalow nie nosze juz od lat, ale dla mnie te offroad wygladają jak typowe sandały turystyczne. Estetyka zupelnie inna od miejskich butów. Gdybym potrzebowala sandałów na piesze wycieczki to bym rozważała, bo to dla mnie inna kategoria butów. Żadne z moich trekkingow tez nie są miejskie, ale do pracy czy parku ich nie zakladam. Inne obuwie, inne funkcje, inny wygląd.

Jestem tego samego zdania. Nawet nazwa tego modelu na to wskazuje.


[1=695d786c3492781c3fd020c 39a3abf990173eddf_6577a2b 887a02;89595169]
Ale ja to sandały też średnio lubię, nawet w upał na dłuższe chodzenie wolę pełne sportowe buty, przynajmniej stopy są całe i nic potem nie boli. Sandały, nawet takie najwygodniejsze, to nie to samo. A w góry trekkingowe, nawet jeśli wydaje się, że to takie skromne góry - podeszwa robi różnicę.[/QUOTE]

Ja mam Tomsy na całodniowe chodzenie. W góry brałabym trekkingi.

[kaledonia]

A czym te Tomsy różnią od zwykłych szmaciaków poza ceną ?

[chimay]

Napisane przez kaledonia

A czym te Tomsy różnią od zwykłych szmaciaków poza ceną ?

Nie wiem, co to są "zwykłe szmaciaki". Ja za moje płaciłam jakieś 40 euro, to dla mnie względnie tanio.

[kaledonia]

Za tyle to są sandały skórzane na lata także tego.

[chimay]

Napisane przez kaledonia

Za tyle to są sandały skórzane na lata także tego.

No ale co z tego? Nigdzie nie napisałam, że szukam skórzanych sandałów i nie wiem, skąd to przekonanie, że skórzane sandały to jakaś najbardziej optymalna opcja na lato.

[PumpkinEyes]

Napisane przez chimay

Nie wiem, co to są "zwykłe szmaciaki". Ja za moje płaciłam jakieś 40 euro, to dla mnie względnie tanio.

Z punktu widzenia zarobków w Polsce to jest sporo. Zwłaszcza że to nie jest skórzany but czy coś, żeby uzasadniało to cenę.

A na Zalando widzę, że cena regularna tych butów to bliżej 280 zł niż 180zł, więc tym bardziej.

[kaledonia]

Napisane przez chimay

No ale co z tego? Nigdzie nie napisałam, że szukam skórzanych sandałów i nie wiem, skąd to przekonanie, że skórzane sandały to jakaś najbardziej optymalna opcja na lato.

Dlatego napisałam, że nie rozumiem tych Tomsów. Oczekuję czegoś innego niż ty po prostu.

[PumpkinEyes]

Napisane przez chimay

No ale co z tego? Nigdzie nie napisałam, że szukam skórzanych sandałów i nie wiem, skąd to przekonanie, że skórzane sandały to jakaś najbardziej optymalna opcja na lato.

Ale nikt nie pisał, że skórzane sandały to optymalna opcja na lato, tylko dziewczyny pytały skąd taka wysoka cena w bądź co bądź bawełnianych bucikach. Też w sumie jestem ciekawa czy są jakieś niebiańsko wygodne i wytrzymałe, czy po prostu płacisz wyłącznie za markę.

[chimay]

Napisane przez PumpkinEyes

Z punktu widzenia zarobków w Polsce to jest sporo. Zwłaszcza że to nie jest skórzany but czy coś, żeby uzasadniało to cenę.

A na Zalando widzę, że cena regularna tych butów to bliżej 280 zł niż 180zł, więc tym bardziej.

O kwestii "drogości" nie ma co za bardzo dyskutować, dla jednego drogie są buty za 100 zł, dla innego za 1000.
Ale nie rozumiem za bardzo tego wielbienia skóry. Ma ona swoje niezaprzeczalne zalety (zwłaszcza w porównaniu z jej sztucznymi odpowiednikami), ale sam fakt, że buty są ze skóry, nie znaczy, że będą spełniać moje potrzeby. Przerobiłam już wiele skórzanych butów, które były niewygodne, nie dały się rozchodzić albo nadawały się na góra kilometr spaceru, a potem zaczynały uwierać czy obcierać.

[Sybil_]

Napisane przez PumpkinEyes

Ano, faktycznie na stopie lepiej. Zwłaszcza jak masz pasek taki zeberkowy.

Poza tym ładne paznokcie

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

Korzystając z tematu, możecie polecić jakieś marki z eleganckimi sandałkami na obcasie, w których nie umrę na przyjęciu?

dla mnie wzgędnie wygodne są niektóre modele Anna Field

od zeszlego roku mam ten model i są całkiem wygodne
https://www.zalando.pl/anna-field-sa...1a19p-f11.html

[chimay]

Napisane przez PumpkinEyes

Ale nikt nie pisał, że skórzane sandały to optymalna opcja na lato, tylko dziewczyny pytały skąd taka wysoka cena w bądź co bądź bawełnianych bucikach. Też w sumie jestem ciekawa czy są jakieś niebiańsko wygodne i wytrzymałe, czy po prostu płacisz wyłącznie za markę.

No są niebiańsko wygodne, dlatego napisałam wcześniej, że to dla mnie najlepsza opcja na całodniowe chodzenie.