Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 7.

[oko_kocie]

Po co myją podłogę? Że niby ktoś kichnie, inny nadepnie a potem w domu jakims cudem poliże podeszwę buta czy co 😂

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Też już zaczęłam sezon na przeziębienia. Nawet wiem, od kogo się zaraziłam. Było uciążliwe, ale minęło w miarę szybko, nie przeszło na zatoki i nie musiałam sprawdzać, jak działa moja przychodnia. HO jest idealne na takie dni, kiedy da się wysiedzieć przed kompem, a iść do ludzi nie za bardzo.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez oko_kocie

Po co myją podłogę? Że niby ktoś kichnie, inny nadepnie a potem w domu jakims cudem poliże podeszwę buta czy co

Jeśli to jest również przychodnia dla dzieci, to jak najbardziej ma to sens.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Ktoś tu pisał ileś stron temu, że jest mniej chory od czasów wirusa, bo jest dystans.

Kurde, nie wiem jak u was, ale u mnie w marketach żadnego dystansu nie ma

Może ta mityczna mniejsza ilość zachorowań na przeziębienie ( chociaż patrząc po tym wątku to w to nie wierzę) to kwestia częstszej dezynfekcji rąk i tego, że w knajpach, czy przychodniach właśnie częściej dezynfekują często dotykane powierzchnię.

Jedyny plus tej dezynfekcji widzę w knajpach- wreszcie można usiąść przy czystym stoliku, nic się nie klei, nie jest brudne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monia284]

Syn mojej kolezanki podobno juz zdrowy. Mowilam ze nie ma co panikowac. No a szefowa juz ze pewnie koronawirus. Teraz moge spokojnie odpoczywac na urlopie dalej skoro u nich w pracy jest ok i nie ma problemow.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:07 ----------

Napisane przez khloe

Ktoś tu pisał ileś stron temu, że jest mniej chory od czasów wirusa, bo jest dystans.

Kurde, nie wiem jak u was, ale u mnie w marketach żadnego dystansu nie ma

Może ta mityczna mniejsza ilość zachorowań na przeziębienie ( chociaż patrząc po tym wątku to w to nie wierzę) to kwestia częstszej dezynfekcji rąk i tego, że w knajpach, czy przychodniach właśnie częściej dezynfekują często dotykane powierzchnię.

Jedyny plus tej dezynfekcji widzę w knajpach- wreszcie można usiąść przy czystym stoliku, nic się nie klei, nie jest brudne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No u mnie tez dystnadu nie ma. Jak ja trzymam dystans to ludzie sie chyba patrza jak na kosmite. No a przeciez wpychajac sie na kogos tez nic nie przyspieszyc wiec bez sensu... Chociaz sa wyjatki ze ktos ten dystans trzyma ale zazwyczaj nie. Dlatego jak pisalam lubie kasy samoobslugowe nikt sie raczej nie wepchnie i mam te przestrzen.
Moze dokladniejsze mycie rak cos dalo. Ono naprawde jest wazne. Ja jak pisalam musze przyznac ze mylam kiedys rece za malo dokladnie i powierzchownie. Teraz zamierzam na zawsze zostac przy dobrych nawykach bo to kwestia higieny i zdrowia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[staska_stasia]

Napisane przez khloe

Ktoś tu pisał ileś stron temu, że jest mniej chory od czasów wirusa, bo jest dystans.

Kurde, nie wiem jak u was, ale u mnie w marketach żadnego dystansu nie ma

Może ta mityczna mniejsza ilość zachorowań na przeziębienie ( chociaż patrząc po tym wątku to w to nie wierzę) to kwestia częstszej dezynfekcji rąk i tego, że w knajpach, czy przychodniach właśnie częściej dezynfekują często dotykane powierzchnię.

Jedyny plus tej dezynfekcji widzę w knajpach- wreszcie można usiąść przy czystym stoliku, nic się nie klei, nie jest brudne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moim zdaniem sezon na przeziębienia jeszcze się nie rozpoczął. Ja na ogół łapałam coś najwcześniej w listopadzie, jak już szaro, buro, ponuro, mało słońca, wszechobecna wilgoć i wiatr.

Wróciłam z weekendowego wyjazdu z koleżankami i szczerze to miałam ochotę jedną wysadzić po drodze z samochodu. Sama jestem osobą, która bez potrzeby nie pcha się w tłok, ale staram się zachować w tym wszystkim zdrowy rozsądek, natomiast koleżanka najwyraźniej go straciła. Gdybym dezynfekowała ręce tak często jak ona, to już bym tych rąk nie miała. Po pierwsze- pryskała sobie dłonie tym płynem średnio co 30 minut w samochodzie. Zapytana dlaczego to robi, skoro w sumie niczego takiego nie dotyka, odpowiedziała, że nie wie, ona tak ma. Drzemała, jak się budziła z drzemki, do dezynfekowała I sytuacja druga. Toaleta przy wejściu do parku narodowego. Po skorzystaniu i wyjściu z kabinki myjemy dłonie wodą z mydłem w oddzielnej sali, z której bezpośrednio wychodzi się na dwór. Drzwi otwarte, więc nawet klamek nie trzeba dotykać, umywalki i dyspozytor mydła na fotokomórkę. Wychodzimy na dwór z UMYTYMI dłońmi i ona je znowu dezynfekuje...

[Monia284]

Napisane przez staska_stasia

Moim zdaniem sezon na przeziębienia jeszcze się nie rozpoczął. Ja na ogół łapałam coś najwcześniej w listopadzie, jak już szaro, buro, ponuro, mało słońca, wszechobecna wilgoć i wiatr.

Wróciłam z weekendowego wyjazdu z koleżankami i szczerze to miałam ochotę jedną wysadzić po drodze z samochodu. Sama jestem osobą, która bez potrzeby nie pcha się w tłok, ale staram się zachować w tym wszystkim zdrowy rozsądek, natomiast koleżanka najwyraźniej go straciła. Gdybym dezynfekowała ręce tak często jak ona, to już bym tych rąk nie miała. Po pierwsze- pryskała sobie dłonie tym płynem średnio co 30 minut w samochodzie. Zapytana dlaczego to robi, skoro w sumie niczego takiego nie dotyka, odpowiedziała, że nie wie, ona tak ma. Drzemała, jak się budziła z drzemki, do dezynfekowała I sytuacja druga. Toaleta przy wejściu do parku narodowego. Po skorzystaniu i wyjściu z kabinki myjemy dłonie wodą z mydłem w oddzielnej sali, z której bezpośrednio wychodzi się na dwór. Drzwi otwarte, więc nawet klamek nie trzeba dotykać, umywalki i dyspozytor mydła na fotokomórkę. Wychodzimy na dwór z UMYTYMI dłońmi i ona je znowu dezynfekuje...

No to faktycznie przesada :-D Gdzie podrozowalyscie jak mozna spytac? Mimo tego zadowolona jestes z wyjazdu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Napisane przez staska_stasia

Moim zdaniem sezon na przeziębienia jeszcze się nie rozpoczął. Ja na ogół łapałam coś najwcześniej w listopadzie, jak już szaro, buro, ponuro, mało słońca, wszechobecna wilgoć i wiatr.

Wróciłam z weekendowego wyjazdu z koleżankami i szczerze to miałam ochotę jedną wysadzić po drodze z samochodu. Sama jestem osobą, która bez potrzeby nie pcha się w tłok, ale staram się zachować w tym wszystkim zdrowy rozsądek, natomiast koleżanka najwyraźniej go straciła. Gdybym dezynfekowała ręce tak często jak ona, to już bym tych rąk nie miała. Po pierwsze- pryskała sobie dłonie tym płynem średnio co 30 minut w samochodzie. Zapytana dlaczego to robi, skoro w sumie niczego takiego nie dotyka, odpowiedziała, że nie wie, ona tak ma. Drzemała, jak się budziła z drzemki, do dezynfekowała I sytuacja druga. Toaleta przy wejściu do parku narodowego. Po skorzystaniu i wyjściu z kabinki myjemy dłonie wodą z mydłem w oddzielnej sali, z której bezpośrednio wychodzi się na dwór. Drzwi otwarte, więc nawet klamek nie trzeba dotykać, umywalki i dyspozytor mydła na fotokomórkę. Wychodzimy na dwór z UMYTYMI dłońmi i ona je znowu dezynfekuje...

Też znam takich, co co 5 minut się dezynfekują.

Wkurza mnie ta przymusowa dezynfekcja ( ja jej nie stosuje), wystarczyłoby porządne umycie rąk. A ludzie sobie myślą, że wystarczy się zdezynfekować.

W ogóle mamy w domu ten płyn dezynfekcyjny z Orlenu ( ten, co na początku pandemii był mega trudno dostępny) i to jest porażka. Trzymamy go na dworze i domownicy się odkażają przed domem. I powiem wam, że wszystko jest zniszczone- plytki, a najgorzej meble ogrodowe- są dosłownie plamy wypalone, jakby ktoś wylał na nie rozpuszczalnik. Masakra. Meble do malowania.

Tym bardziej się nie odkażam tym nigdzie, bo jak widzę jaki to ma wplyw na meble, to w życiu nie dam sobie tego nałożyć na ręce.

Mój szwagier jest maszynista PKP i mają odgórny zakaz odkażania się w kabinach, bo kokpity maszyny są trwale uszkodzone i odbarwione od tych płynów.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lottie69]

Jest jeszcze zbyt ciepło, za ładna pogoda na pogrom jesienny, jeszcze trochę. Zrobi się zimno, zacznie padać i wtedy będzie armagedon

[konsternacja]

Napisane przez khloe

Też znam takich, co co 5 minut się dezynfekują.

Wkurza mnie ta przymusowa dezynfekcja ( ja jej nie stosuje), wystarczyłoby porządne umycie rąk. A ludzie sobie myślą, że wystarczy się zdezynfekować.

W ogóle mamy w domu ten płyn dezynfekcyjny z Orlenu ( ten, co na początku pandemii był mega trudno dostępny) i to jest porażka. Trzymamy go na dworze i domownicy się odkażają przed domem. I powiem wam, że wszystko jest zniszczone- plytki, a najgorzej meble ogrodowe- są dosłownie plamy wypalone, jakby ktoś wylał na nie rozpuszczalnik. Masakra. Meble do malowania.

Tym bardziej się nie odkażam tym nigdzie, bo jak widzę jaki to ma wplyw na meble, to w życiu nie dam sobie tego nałożyć na ręce.

Mój szwagier jest maszynista PKP i mają odgórny zakaz odkażania się w kabinach, bo kokpity maszyny są trwale uszkodzone i odbarwione od tych płynów.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Racja, ten z Orlenu to porażka. Ale ja prywatnie stosuję inny i on mi nie odbarwia/wyżera plam na portfelu czy czymkolwiek innym, jeśli dotknę tego jeszcze mokrymi rękami. A ten z Orlenu wyżarł mi portfel ;/

[staska_stasia]

Napisane przez Monia284

No to faktycznie przesada :-D Gdzie podrozowalyscie jak mozna spytac? Mimo tego zadowolona jestes z wyjazdu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Roztocze. Od nas niby rzut beretem, ale jestem kierowcą, którego każdy wyprzedza, więc podróż nam trochę zajęła.

Napisane przez konsternacja

Racja, ten z Orlenu to porażka. Ale ja prywatnie stosuję inny i on mi nie odbarwia/wyżera plam na portfelu czy czymkolwiek innym, jeśli dotknę tego jeszcze mokrymi rękami. A ten z Orlenu wyżarł mi portfel ;/

Ja zauważyłam, że szczególnie przed okresem, mam papier ścierny zamiast skóry na dłoniach. Wtedy dezynfekowanie wręcz boli.

W ogóle ostatnio w sądzie poszłam do toalety. Ponieważ obie kabinki były zajęte, to stanęłam w przedsionku z umywalkami i czekam. Wychodzą dwie jakieś znajome, jedna myje ręce, a druga z tekstem do niej: "ja nie będę myła rąk, bo nie muszę, mam na nich rękawiczki"

[Monia284]

Ok rozumiem.

No plyn plynowi raczej nierowny. Jedne najtansze w wielkich baniakach to pewnie najgorszy typ alkoholu bez niczego lagodzacego, wiec dziala wrecz zraco i niszczy zarowno rzeczy jak i dlonie. Jednak te delikatniejsze owszem uzywane w nadmiarze tez zniszcza i wysusza ale od czasu do czasu nie powinny. Ja juz kiedys pisalam uzywam zazwyczaj plynu dezynfekujacego Nacomi z aloesem i nie jest taki mocny. Wiadomo w nadmiarze tez zaszkodzi ale jak nie ma mozliwosci umycia rak to sprawdza sie dobrze. Jest po prostu lagodniejszy to nie sam alkohol wiec nie niszczy dloni az tak. Jezeli nie wiem na dworze chce zjesc kanapke a faktycznie okropne jest jesc brudnymi rekami a nie mam gdzie umyc to chociaz zdezynfekowac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Ja to od dawna używam tych płynów do dezynfekcji w małych buteleczkach, ale w takich sytuacjach, jak np. nie ma mydła w wc albo jak nie mam możliwości umycia rąk przed zjedzeniem czegoś. Teraz może bardziej się pilnuję z tym na co dzień. Może jak ktoś ma odruch dotykania twarzy czy oczy to lepiej dezynfekować częściej, ale poza tym to trochę śmieszne, nic nie słyszałam o tym, żeby wirus przenikał przez pory skóry.

[khloe]

Napisane przez Monia284

Ok rozumiem.

No plyn plynowi raczej nierowny. Jedne najtansze w wielkich baniakach to pewnie najgorszy typ alkoholu bez niczego lagodzacego, wiec dziala wrecz zraco i niszczy zarowno rzeczy jak i dlonie. Jednak te delikatniejsze owszem uzywane w nadmiarze tez zniszcza i wysusza ale od czasu do czasu nie powinny. Ja juz kiedys pisalam uzywam zazwyczaj plynu dezynfekujacego Nacomi z aloesem i nie jest taki mocny. Wiadomo w nadmiarze tez zaszkodzi ale jak nie ma mozliwosci umycia rak to sprawdza sie dobrze. Jest po prostu lagodniejszy to nie sam alkohol wiec nie niszczy dloni az tak. Jezeli nie wiem na dworze chce zjesc kanapke a faktycznie okropne jest jesc brudnymi rekami a nie mam gdzie umyc to chociaz zdezynfekowac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja robię tak samo, mam taki w żelu i używam w ostateczności- jak np.jestwm długo na zakupach i chce coś zjeść, albo w górach na szlaku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wika82]

Napisane przez staska_stasia

Roztocze. Od nas niby rzut beretem, ale jestem kierowcą, którego każdy wyprzedza, więc podróż nam trochę zajęła.


Ja zauważyłam, że szczególnie przed okresem, mam papier ścierny zamiast skóry na dłoniach. Wtedy dezynfekowanie wręcz boli.

W ogóle ostatnio w sądzie poszłam do toalety. Ponieważ obie kabinki były zajęte, to stanęłam w przedsionku z umywalkami i czekam. Wychodzą dwie jakieś znajome, jedna myje ręce, a druga z tekstem do niej: "ja nie będę myła rąk, bo nie muszę, mam na nich rękawiczki"

Przepraszam, ale po prostu miałam odruch wymiotny na tę ostatnią rewelację.

U nas przed wejściem do pkola rodzice dezynfekują ręce, a po wejściu muszą dopilnować żeby dzieci umyły ręce. Dopiero potem można wejść dalej na pomiar temperatury i do szatni.

Moje i tak zawsze myły ręce po wejściu, tak samo jak po przyjściu do domu, ale nikt inny tego nie robił. Myślę, że to powinno wejść na stałe.

Na szczęście dzieci nie muszą dezynfekować rąk.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[staska_stasia]

Napisane przez khloe

Ja robię tak samo, mam taki w żelu i używam w ostateczności- jak np.jestwm długo na zakupach i chce coś zjeść, albo w górach na szlaku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W górach na szlaku zawsze najpierw obmywałam "z grubsza" ręce wodą z butelki (bo kurz i te sprawy), a potem żel. A i tak smród łańcuchów potrafił się utrzymać

[brightwitch]

Napisane przez staska_stasia

W ogóle ostatnio w sądzie poszłam do toalety. Ponieważ obie kabinki były zajęte, to stanęłam w przedsionku z umywalkami i czekam. Wychodzą dwie jakieś znajome, jedna myje ręce, a druga z tekstem do niej: "ja nie będę myła rąk, bo nie muszę, mam na nich rękawiczki"

O boziuniu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kurka_ziemna]

Napisane przez staska_stasia

W ogóle ostatnio w sądzie poszłam do toalety. Ponieważ obie kabinki były zajęte, to stanęłam w przedsionku z umywalkami i czekam. Wychodzą dwie jakieś znajome, jedna myje ręce, a druga z tekstem do niej: "ja nie będę myła rąk, bo nie muszę, mam na nich rękawiczki"

Abstrahując od jej postawy, byloby mi wstyd palnac cos takiego przy osobach trzecich

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Napisane przez staska_stasia

Moim zdaniem sezon na przeziębienia jeszcze się nie rozpoczął. Ja na ogół łapałam coś najwcześniej w listopadzie, jak już szaro, buro, ponuro, mało słońca, wszechobecna wilgoć i wiatr.

Wróciłam z weekendowego wyjazdu z koleżankami i szczerze to miałam ochotę jedną wysadzić po drodze z samochodu. Sama jestem osobą, która bez potrzeby nie pcha się w tłok, ale staram się zachować w tym wszystkim zdrowy rozsądek, natomiast koleżanka najwyraźniej go straciła. Gdybym dezynfekowała ręce tak często jak ona, to już bym tych rąk nie miała. Po pierwsze- pryskała sobie dłonie tym płynem średnio co 30 minut w samochodzie. Zapytana dlaczego to robi, skoro w sumie niczego takiego nie dotyka, odpowiedziała, że nie wie, ona tak ma. Drzemała, jak się budziła z drzemki, do dezynfekowała I sytuacja druga. Toaleta przy wejściu do parku narodowego. Po skorzystaniu i wyjściu z kabinki myjemy dłonie wodą z mydłem w oddzielnej sali, z której bezpośrednio wychodzi się na dwór. Drzwi otwarte, więc nawet klamek nie trzeba dotykać, umywalki i dyspozytor mydła na fotokomórkę. Wychodzimy na dwór z UMYTYMI dłońmi i ona je znowu dezynfekuje...

Może z powodu pandemii i związanego z nią stresu uaktywniła się jej nerwica natręctw.

Dzisiaj psikałam ręce płynem przy wejściu do biblioteki i ten płyn miał tak intensywny i ohydny zapach, że aż przeżerał się przez maseczkę. Po wyjściu z biblioteki leciałam w podskokach do domu, żeby jak najszybciej umyć ręce.

[5e327f3732852adf48e9cb3f56b2e58327f4a9c0_62c21f8678871]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;88140564]Może z powodu pandemii i związanego z nią stresu uaktywniła się jej nerwica natręctw.

Dzisiaj psikałam ręce płynem przy wejściu do biblioteki i ten płyn miał tak intensywny i ohydny zapach, że aż przeżerał się przez maseczkę. Po wyjściu z biblioteki leciałam w podskokach do domu, żeby jak najszybciej umyć ręce.[/QUOTE]

Ja już od jakiegoś czasu używam tylko własnego żelu. Ze strachu.

[Monia284]

Napisane przez khloe

Ja robię tak samo, mam taki w żelu i używam w ostateczności- jak np.jestwm długo na zakupach i chce coś zjeść, albo w górach na szlaku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ok to fajnie. Wiadomo ze jak mozna umyc rece zwyczajnie to lepiej umyc a jak nie ma jak to to sie przyda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

Napisane przez khloe

Też znam takich, co co 5 minut się dezynfekują.

Wkurza mnie ta przymusowa dezynfekcja ( ja jej nie stosuje), wystarczyłoby porządne umycie rąk. A ludzie sobie myślą, że wystarczy się zdezynfekować.

Mam w pracy koleżankę, przy której głupio myć ręce, bo ona je myje o wiele bardziej niż porządnie - ja bym zdążyła umyć swoje ze 3 razy, zanim ona skończy myć swoje

Ja nie używam tych płynów w sklepach, bo nie mam pojęcia, co oni tam wlali. Mam swój.

[Monia284]

Kurcze teraz spojrzalam okolo 600 zachorowan dzisiaj i 24 zgony.

My jutro jedziemy do Drezna na wycieczke jednodniowa - juz dawno chcialam a w sobote do Szwajcarii Saksonskiej. Zostajemy zamiast do soboty to do niedzieli. Fajnie tu jest ale wszystko chyba podrozalo o pare zlotych albo mi sie wydaje - pewnie kwestia koronawirusa i chec odbicia sobie tego. Kiedys kupiloby sie gofra i nadal w niektorych miejscach w Polsce sie kupi z bita smietana z owocami za 10-12 zl a tu teraz 16 zl. Nie trzeba kupowac ale wiadomo czasem najdzie ochota. Jadlam tu juz lody nawet dobre.

Byliamy tez w grocie solnej jest tutaj taka wchodzi sie do kiosku a zaraz placi sie i drzwi do groty solnej. Mala ale fajna. Ludzie naprawde niefajnie robia. Tak jak smieca wszedzie tak i tam ale zeby smiecic maskami ktore moga byc potencjalnym nosnikiem wirusa to masakra. Ogolnie nie zrozumiem jak nie mozna zostawic po sobie porzadku. Pani musiala to sprzatac z sali poszla i mowila sama ze musi posprzatac. Tak samo u nas w sklepie obuwniczym nie wyrzuca czasem stopek do mierzenia butow a bo po co kosz za daleko :-D Najlepiej my bedziemy sprzatac takie skarpetki. No albo ktos kto kupuje nowe buty i chce u nas wyrzucic stare :-D No kowimy otwarcie ze nie mamy miejsca. No sorry same mamy wystarczajaco duzo smieci, jak ktos ma zniszczone buty i to jego rzeczy to niech sam je wyrzuca.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[staska_stasia]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;88140564]Może z powodu pandemii i związanego z nią stresu uaktywniła się jej nerwica natręctw.
[/QUOTE]
Przed epidemią niczego takiego nie miała, co by wskazywało na nerwicę natręctw, zresztą sama zapytana o to nie przypominała sobie niczego podobnego.

[Nette]

Napisane przez Monia284

Kurcze teraz spojrzalam okolo 600 zachorowan dzisiaj i 24 zgony.

My jutro jedziemy do Drezna na wycieczke jednodniowa - juz dawno chcialam a w sobote do Szwajcarii Saksonskiej. Zostajemy zamiast do soboty to do niedzieli. Fajnie tu jest ale wszystko chyba podrozalo o pare zlotych albo mi sie wydaje - pewnie kwestia koronawirusa i chec odbicia sobie tego. Kiedys kupiloby sie gofra i nadal w niektorych miejscach w Polsce sie kupi z bita smietana z owocami za 10-12 zl a tu teraz 16 zl. Nie trzeba kupowac ale wiadomo czasem najdzie ochota. Jadlam tu juz lody nawet dobre.

Byliamy tez w grocie solnej jest tutaj taka wchodzi sie do kiosku a zaraz placi sie i drzwi do groty solnej. Mala ale fajna. Ludzie naprawde niefajnie robia. Tak jak smieca wszedzie tak i tam ale zeby smiecic maskami ktore moga byc potencjalnym nosnikiem wirusa to masakra. Ogolnie nie zrozumiem jak nie mozna zostawic po sobie porzadku. Pani musiala to sprzatac z sali poszla i mowila sama ze musi posprzatac. Tak samo u nas w sklepie obuwniczym nie wyrzuca czasem stopek do mierzenia butow a bo po co kosz za daleko :-D Najlepiej my bedziemy sprzatac takie skarpetki. No albo ktos kto kupuje nowe buty i chce u nas wyrzucic stare :-D No kowimy otwarcie ze nie mamy miejsca. No sorry same mamy wystarczajaco duzo smieci, jak ktos ma zniszczone buty i to jego rzeczy to niech sam je wyrzuca.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak będziesz w Dreźnie, to spróbuj zahaczyć o Meissen. Po naszemu Miśnia, to to miasteczko od produkcji porcelany. Mega urocze.

[Monia284]

Napisane przez Nette

Jak będziesz w Dreźnie, to spróbuj zahaczyć o Meissen. Po naszemu Miśnia, to to miasteczko od produkcji porcelany. Mega urocze.

Dziekuje za polecenie ale to innym razem. My bylismy z wycieczka jednodniowa z przewodnikiem i grupa, wiec nie zdazylibysmy tam pojechac. Zwiedzilismy Zwinger - malarstwo i rzezbe (samo to zeszlo 2 godziny), zostalo juz malo czasu wiec nie szlam dalej, zrobilam duzo zdjec placu z dolu i z gory. Przepiekne wszystko, ja lubie takie zabytki budowle, sztuke. To mnie zachwyca. Do tego piekne polaczenie z przyroda i rzeka malownicze. No i ogolne przejscie po rynku w pare uliczek, dowiedzielismy sie pare rzeczy. Sporo osob bylo caly autokar okolo 45 osob kto by pomyslal. Na pewno kiedys jeszcze zwiedzimy to co polecasz. Jeszcze wybierzemy sie w gory jak kondycja pozwoli i moze jeden dzien Liberec na wlasna reke zwiedzanie miasta, moze zoo, moze te wzgorze Jested (no ale tu jeszcze zobaczymy czy pojedziemy czy cos innego bedziemy robic) w sobote Szwajcaria Saksonska z wycieczka w niedziele powrot takze jeszcze cos zobacze. Dzis w Dreznie bylo 28 stopni i silne slonce. Mocno grzalo i bylo duszno. Tutaj w gorach chyba za to byly 24 stopnie. Mam nadzieje ze nie zachorujemy na nic bo w sumie wszyscy w autokarze byli bez masek nikt tego nie kontrolowal. Ja z chlopakiem w tamta strone duza czesc trasy mialam potem zdjelam bo bylo goraco. Pozniej byla juz dobra klimatyzacja z powrotem ale nie zakladalam. Czulam ze powinnam dla bezpieczenstwa ale obawialam sie ze nic to nie da skoro inni beda bez. Chociaz sama nie wiem. Mam nadzieje ze bedziemy zdrowi. Bede dbac o odpornosc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[c794f3216fa96d344d93a9c8b507d0f47f8f8180_61da25c290477]

Dziś duży wzrost zakażeń :/


Orientujecie się może, kiedy podadzą nowe strefy?

[khloe]

[1=c794f3216fa96d344d93a9c 8b507d0f47f8f8180_61da25c 290477;88143888]Dziś duży wzrost zakażeń :/


Orientujecie się może, kiedy podadzą nowe strefy?[/QUOTE]W radiu mówili, że dzisiaj mają podać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[c794f3216fa96d344d93a9c8b507d0f47f8f8180_61da25c290477]

Ja znowu w żółtej