Czuję się bezwartościowa przez własne zarobki

[MiamiGlow]

Napisane przez edan84

Moim zdaniem umowy o prace powinny zostać zlikwidowane lub po prostu wywalone wszelkie kagańce o 8 godzinach, płatnych urlopach, okresach wypowiedzeń i innych bzdetach. Pracownik ma swój rozum.

W Stanach każdy by się popukal w głowę - "okres wypowiedzenia? Pakuj karton i wypi***! "

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

W Japonii też jest sensownie. Tam nietaktem jest proszenie o podwyżkę, urlop lub pracowanie poniżej 8h. I to mi się podoba.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie ja się nie zgadzam się z myśleniem, że tylko etat jest dobry i denerwuje mnie ta walka o interesy pracowników. Są różne rodzaje współpracy i każdy powinien wybierać taką, jaka mu się podoba. Ale chyba od przyszłego roku idą jakieś zmiany z tymi umowami i będą w niektórych branżach przez to rewolucje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[linaya]

Zacznij drobnymi kroczkami. Zastanów się, gdzie chciałabyś pracować, zrób rozeznanie rynku i szukaj lepszej, lepiej płatnej pracy, nie odchodząc na razie z tej obecnej. Jeśli trzeba, możesz się nieco przekwalifikować.

Możesz też spróbować wyjechać za granicę do pracy, aby nazbierać na własne mieszkanie, i potem wrócić lub nie, zależy, jak Ci się życie ułoży.

[edan84]

Napisane przez linaya

Zacznij drobnymi kroczkami. Zastanów się, gdzie chciałabyś pracować, zrób rozeznanie rynku i szukaj lepszej, lepiej płatnej pracy, nie odchodząc na razie z tej obecnej. Jeśli trzeba, możesz się nieco przekwalifikować.

Możesz też spróbować wyjechać za granicę do pracy, aby nazbierać na własne mieszkanie, i potem wrócić lub nie, zależy, jak Ci się życie ułoży.

Skąd wiesz, że w jej branży za granicą zarabia się lepiej?
W mojej branży za granicą de facto bym zarabiał mniej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pempek]

Dlatego zapytałam w jakiej branży pracuje, w niektórych dochodzi się do jakiegoś pułapu wynagrodzenia i więcej już się nie osiągnie.
Teraz to sobie możemy gdybać


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ertyjnbvcxzxcvbnm]

Napisane przez pempek

Dlatego zapytałam w jakiej branży pracuje, w niektórych dochodzi się do jakiegoś pułapu wynagrodzenia i więcej już się nie osiągnie.
Teraz to sobie możemy gdybać


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jest napisane w pierwszym poście - doradztwo osobiste

Napisane przez MiamiGlow

No właśnie ja się nie zgadzam się z myśleniem, że tylko etat jest dobry i denerwuje mnie ta walka o interesy pracowników. Są różne rodzaje współpracy i każdy powinien wybierać taką, jaka mu się podoba. Ale chyba od przyszłego roku idą jakieś zmiany z tymi umowami i będą w niektórych branżach przez to rewolucje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To nie walka o interesy pracowników, tylko o łatanie dziury w budżecie. Nakładają podatki i opłaty na co się da. Osobiście dziwię się, że nie wzięli się za tirowców i programistów na b2b

[Krystal_26]

To czemu sobie jeszcze nie zaczęłaś szukać innej pracy ? Szczególnie jak mieszkasz blisko Warszawy, w stolicy zarobki do niskich nie należą. Mnie też mierzi, jak menedżer ma skrajnie nieproporcjonalnie zarobki do innych pracowników. Porządne firmy mają na godziwe pensje dla specjalistów. Niestety w Polsce jest taki rynek pracy, że warto co kilka lat zmieniać pracę, bo inaczej zostajesz w tyle z wynagrodzeniem. Nabrałaś już doświadczenia to pora się rozejrzeć za czymś innym

[FALLinLOVE]

Jedyne rozsądne rozwiązanie to znalezienie nowej pracy.

Szczerze mówiąc aż mi się wierzyć nie chce ze mieszkajac pod Warszawą wciąż pracujesz w tym miejscu (5 lat ) i zarabiasz - moim zdaniem - tak kiepsko.

Nie wiem jak jest w Warszawie, ale zakładam, że jest lepiej niż w Krakowie pod względem wynagrodzeń. A w Krakowie nawet osoba bez doświadczenia może spokojnie zgarnąć 4000 - 5000 na rękę choćby w korpo.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[linaya]

Napisane przez edan84

Skąd wiesz, że w jej branży za granicą zarabia się lepiej?
W mojej branży za granicą de facto bym zarabiał mniej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie wiem, czy w jej branży zarabia się lepiej; nie musi ukierunkowywać się na pracę za granicą, nastawioną na konkretny zarobek (np. na mieszkanie) dokładnie w swoim zawodzie.


Pytanie, czy autorka woli pracować w wyuczonym zawodzie, nawet, jeśli wiązałoby się to z mniejszymi zarobkami, czy w ogóle chciałaby więcej zarabiać i skłonna byłaby przekwalifikować się lub wyjechać za granicę, aby to osiągnąć.

[cava]

Napisane przez MiamiGlow

No właśnie ja się nie zgadzam się z myśleniem, że tylko etat jest dobry i denerwuje mnie ta walka o interesy pracowników. Są różne rodzaje współpracy i każdy powinien wybierać taką, jaka mu się podoba. Ale chyba od przyszłego roku idą jakieś zmiany z tymi umowami i będą w niektórych branżach przez to rewolucje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Latami z własnej woli pracowałam na umowy zlecenia/dzieło i to było dla mnie bardzo wygodne.
Nie chciałabym wtedy etatu, byłby dla mnie duzym problemem bo to nie tylko ochrona ale i zobowiązania..


Jakao pracodawcy to mi to akurat lata.




natomiast uważam, ze jesli już skąłdki i podatki, to tylko od najnizszej krajowej, a reszta wynagrodzenia już tylko netto bezposrednio pracownikowi i niech sam sobie robi co chce.
To jest żałosne, ze traktuje sie ludzi parcujacych na etetach jak półmózgów którzy nie umieją sami zarządzac własnymi pieniędzmi i życiami.
A pracodawców jak klawiszy w wiezieniach - serio nie ogarniam dlaczego ja dostaje wezwanie od komorników czy US i ja musze im płacic nie swoje pieniadze a nie ich własciciel.


+ gdzie ochrona danych osobowych i informacji wrazliwych? dlaczego ja się legalnie dowiaduję że x nie zapłacił kredytu, mandatu, bitetu itp? Co to jest? Moje nieletnie zdiecko?!




A pracownicy chyba tego nie ogarniają, większosci się chyba wydaje że ja to płace ze swoich "pieniążków", a nie ż eto sa ich wlasne pieniądze, tylko ze państwo zabrania im ich wypąlcac i im nimi zarzadzac.

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

Napisane przez jolka8899

W sumie coś w tym jest. Łatwiej jest zostać zwolnionym ale potem o wiele łątwiej jest pracę znaleźć.

Poza tym w Polsce przez głupie zasady dotyczące chorobowego, pracodawca musi płacić za pracownika pełne 30 dni składki. Kobiety odchodzą na macierzyńskie, traci się pracownika i jeszcze trzeba za niego płacić. Tak wiec zatrudnienie na normalną kwotę kobiety w wieku płodnym jest ryzykowne.

Na szczęście nie wszyscy pracodawcy mają takie podejście jak ty

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ertyjnbvcxzxcvbnm]

Napisane przez White_chocolatte

Dodatkowo moja szefowa (...) i np. jak poszłam na dodatkowe studia mówiła "po co Ci to, takie drogie, a gdzie to wykorzystasz" itp. teksty.

Czemu robiłaś studia, skoro szefowa powiedziała Ci wprost, że w obecnej pracy Ci się one nie przydadzą, a do zmiany pracy Cię nie ciągnie?
Miałaś jakiś pomysł z nimi związany? Ta podyplomówka z zarządzania zrobiona tak na ślepo to może symbol twojego ogólnego podejścia - przede wszystkim nie masz planu.

Ta przeprowadzka do wawy którą inni radzą to nie wiem czy taki dobry pomysł - jak odliczysz cenę wynajmu, to finansowo będzie tak samo jak teraz, albo gorzej.
Zastanów się co chcesz robisz, i ile na tym możesz zarobić. Obecnie zarobki w prawie każdej branży i stanowisku można podejrzeć w necie. Przelicz co Ci się opłaca, jaki tym pracy Cię interesuje, i zrób sobie konkretny plan. Np startuję do działu X , zarobię tam ~Y zł, koszty życia to ~ XX zł, zostanie mi tyle na utrzymanie się, odłożę z tego tyle.
A jeszcze weź pod uwagę, że od wyższego dochodu płacisz wyższy podatek, i nikogo nie interesuje, że z tego opłacasz mieszkanie za 2000 miesięcznie, i realny dochód masz taki, co osoba zarabiająca minimalną. Także szukanie szczęścia w dużym mieście mało komu się opłaci.

[MiamiGlow]

Napisane przez ertyjnbvcxzxcvbnm

To nie walka o interesy pracowników, tylko o łatanie dziury w budżecie. Nakładają podatki i opłaty na co się da. Osobiście dziwię się, że nie wzięli się za tirowców i programistów na b2b[/COLOR]

Masz rację, interesy pracowników to tylko przykrywka, ale potem jest mnóstwo dyskusji o szkodliwości "umów śmieciowych" . Sama ta nazwa mnie już drażni.

Napisane przez cava

Latami z własnej woli pracowałam na umowy zlecenia/dzieło i to było dla mnie bardzo wygodne.
Nie chciałabym wtedy etatu, byłby dla mnie duzym problemem bo to nie tylko ochrona ale i zobowiązania..


Jakao pracodawcy to mi to akurat lata.




natomiast uważam, ze jesli już skąłdki i podatki, to tylko od najnizszej krajowej, a reszta wynagrodzenia już tylko netto bezposrednio pracownikowi i niech sam sobie robi co chce.
To jest żałosne, ze traktuje sie ludzi parcujacych na etetach jak półmózgów którzy nie umieją sami zarządzac własnymi pieniędzmi i życiami.
A pracodawców jak klawiszy w wiezieniach - serio nie ogarniam dlaczego ja dostaje wezwanie od komorników czy US i ja musze im płacic nie swoje pieniadze a nie ich własciciel.


+ gdzie ochrona danych osobowych i informacji wrazliwych? dlaczego ja się legalnie dowiaduję że x nie zapłacił kredytu, mandatu, bitetu itp? Co to jest? Moje nieletnie zdiecko?!




A pracownicy chyba tego nie ogarniają, większosci się chyba wydaje że ja to płace ze swoich "pieniążków", a nie ż eto sa ich wlasne pieniądze, tylko ze państwo zabrania im ich wypąlcac i im nimi zarzadzac.

Zgadzam się z Tobą. Dla niektórych elastyczność pracy i brak dużych zobowiązań to duża zaleta umowy. Nie wiem czy ktokolwiek łudzi się, że pracując na etat będzie mieć spokojną i bogatą emeryturę. Ale oczywiście - chodzi o składki i budżet, bynajmniej nie nasz budżet.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Frozen_Rose]

Napisane przez ertyjnbvcxzxcvbnm

Ta przeprowadzka do wawy którą inni radzą to nie wiem czy taki dobry pomysł - jak odliczysz cenę wynajmu, to finansowo będzie tak samo jak teraz, albo gorzej.

Jeśli ma prawo jazdy, to może przecież dojeżdżać do Warszawy. Niech zostanie u rodziców, dopóki nie uzbiera odpowiedniej kwoty.

[niemanicka]

Napisane przez ertyjnbvcxzxcvbnm

Czemu robiłaś studia, skoro szefowa powiedziała Ci wprost, że w obecnej pracy Ci się one nie przydadzą, a do zmiany pracy Cię nie ciągnie?
Miałaś jakiś pomysł z nimi związany? Ta podyplomówka z zarządzania zrobiona tak na ślepo to może symbol twojego ogólnego podejścia - przede wszystkim nie masz planu.

Ta przeprowadzka do wawy którą inni radzą to nie wiem czy taki dobry pomysł - jak odliczysz cenę wynajmu, to finansowo będzie tak samo jak teraz, albo gorzej.
Zastanów się co chcesz robisz, i ile na tym możesz zarobić. Obecnie zarobki w prawie każdej branży i stanowisku można podejrzeć w necie. Przelicz co Ci się opłaca, jaki tym pracy Cię interesuje, i zrób sobie konkretny plan. Np startuję do działu X , zarobię tam ~Y zł, koszty życia to ~ XX zł, zostanie mi tyle na utrzymanie się, odłożę z tego tyle.
A jeszcze weź pod uwagę, że od wyższego dochodu płacisz wyższy podatek, i nikogo nie interesuje, że z tego opłacasz mieszkanie za 2000 miesięcznie, i realny dochód masz taki, co osoba zarabiająca minimalną. Także szukanie szczęścia w dużym mieście mało komu się opłaci.

Zgadzam sie. Jesli Warszawa, to tylko za odpowiednio wysoka pensje. Inaczej bedziesz biedowac.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[edan84]

Napisane przez MiamiGlow

Masz rację, interesy pracowników to tylko przykrywka, ale potem jest mnóstwo dyskusji o szkodliwości "umów śmieciowych" . Sama ta nazwa mnie już drażni.


Zgadzam się z Tobą. Dla niektórych elastyczność pracy i brak dużych zobowiązań to duża zaleta umowy. Nie wiem czy ktokolwiek łudzi się, że pracując na etat będzie mieć spokojną i bogatą emeryturę. Ale oczywiście - chodzi o składki i budżet, bynajmniej nie nasz budżet.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No i właśnie to wielka krzywda dla "zwykłych" ludzi. Są przyzwyczajani, że "za darmo" mają służbę zdrowia, szkolnictwo, emeryturę itd. Bo pojęcia nie mają że to wszystko im finansują przedsiębiorcy. Bo przedsiębierca, szef to zło, wyzyskiwacz

Imho nie powinno być tak, że szef musi płacić sto różnych składek za "Grażynę, by ta czy leży czy siedzi, ale za 8h dziennie się należy", tylko powinna dostać całość i niech Graża sama za siebie opłaca i niech w końcu zrozumie ile ona tak naprawdę kosztuje swojego szefa i ile z tego musi wydać na swoje utrzymanie.

Może wtedy ci wszyscy wygodniccy brzęczący nad uszami "szefie daj!" w końcu zrozumieją, że już przecież dostają.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pfffh]

Nie wiem jak jest w rzeczywistości z zarobkami w branży autorki, ale wg pracuj.pl w doradztwie personalnym wg danych listopad 2019 średnia pensja wynosiła 5400 zł brutto czyli jakieś 3800 netto.

[FALLinLOVE]

Napisane przez edan84

No i właśnie to wielka krzywda dla "zwykłych" ludzi. Są przyzwyczajani, że "za darmo" mają służbę zdrowia, szkolnictwo, emeryturę itd. Bo pojęcia nie mają że to wszystko im finansują przedsiębiorcy. Bo przedsiębierca, szef to zło, wyzyskiwacz

Imho nie powinno być tak, że szef musi płacić sto różnych składek za "Grażynę, by ta czy leży czy siedzi, ale za 8h dziennie się należy", tylko powinna dostać całość i niech Graża sama za siebie opłaca i niech w końcu zrozumie ile ona tak naprawdę kosztuje swojego szefa i ile z tego musi wydać na swoje utrzymanie.

Może wtedy ci wszyscy wygodniccy brzęczący nad uszami "szefie daj!" w końcu zrozumieją, że już przecież dostają.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zgadzam się w 100 procentach.

Kiedyś rozmawiałam ze znajomym mojego brata, który narzekał ze pracodawca strasznie słabo mu płaci. Więc mówię mu, że przecież to co dostaję na rękę to tylko ułamek kosztów pracodawcy,a on na to że wie bo to różnica pomiędzy brutto i netto. Więc tłumaczę mu, że przecież brutto/netto to jego część składek, a pracodawca płaci jeszcze swoją część tak więc tych kosztów jest sporo więcej.
No i cóż... Stwierdził że się nie znam bo on ma 4000 brutto na umowie więc taki jest koszt pracodawcy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[WhiteCherry]

Napisane przez Ellen_Ripley

Zgadzam się z powyższym. Statystyki zarobków sobie, a to forum sobie.

Wizażanki kupujące mieszkania za gotówkę w wieku 30 lat czy fantazje naczelnego programisty-niespełnionego milionera chyba już nikogo nie ruszają

[edan84]

Napisane przez WhiteCherry

Wizażanki kupujące mieszkania za gotówkę w wieku 30 lat czy fantazje naczelnego programisty-niespełnionego milionera chyba już nikogo nie ruszają

Gdybym spieniężył swoje aktywa w postaci nieruchomości, innych inwestycji, Panamery, to spokojnie bym miał te miliony. Więc raczej spełniony.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kurka_ziemna]

Pracujesz od pieciu lat i jestes po studiach? Zakladam, że wiekowo podchodzisz pod trzydziestke. To jeszcze nie dramat, ale nie myslalas ze tak po ludzku najwyzszy czas przyspieszyc swoje uniezaleznianie od zycia na garnuszku? Skoro zarabiasz w tej pracy mniej niż kasjer w Biedronce (a jednak c'mon, mieszkasz w stolicy) to chyba warto sie rozejrzec za czyms innym, zacząc myslec nad ulozeniem sobie zycia i tak dalej. Wiec chyba przede wszystkim przydalaby sie zmiana nastawienia, bo mam wrazenie po opisie ze tobie jest po prostu za wygodnie u rodziców i w obecnej pracy zeby ruszyc z czymkolwiek dalej.

[cava]

Napisane przez kurka_ziemna

Pracujesz od pieciu lat i jestes po studiach? Zakladam, że wiekowo podchodzisz pod trzydziestke. To jeszcze nie dramat, ale nie myslalas ze tak po ludzku najwyzszy czas przyspieszyc swoje uniezaleznianie od zycia na garnuszku? Skoro zarabiasz w tej pracy mniej niż kasjer w Biedronce (a jednak c'mon, mieszkasz w stolicy) to chyba warto sie rozejrzec za czyms innym, zacząc myslec nad ulozeniem sobie zycia i tak dalej. Wiec chyba przede wszystkim przydalaby sie zmiana nastawienia, bo mam wrazenie po opisie ze tobie jest po prostu za wygodnie u rodziców i w obecnej pracy zeby ruszyc z czymkolwiek dalej.

A ile ci mityczni kasjerzy zarabiają _netto_?
bo jak widziałam w Lidlu że szukali pracowników, to oferowali chyba: "nawet do 3800" , ale _BRUTTO_ i podejrzewam że raczej nie chodziło o osoby na kasę w takim przypadku , sugerowanego wynagrodzenia brutto maksymalnego.

3000 _netto_ to juz około 4700 _brutto_
A ona pisała że zarabia więcej niż 3000 netto.
No to by musiała dostać z miejsca z 5000 brutto na tej kasie żeby dostac chociąz tyle samo ile zarabia teraz.





No to nie wiem, czy tak se zarobi od razu albo w ogóle, na kasie więcej jak ma teraz.
Takie dosrywanie ludziom byle dosrać.




O, artykuł znalazłam o bieżacych zarobkach na kasach w biedrach itp.:


"
Wynagrodzenia pracowników sklepu w Lidlu zaczyna się od 3100 zł, a w przypadku magazyniera obsługującego wózek widłowy – 4050 zł brutto. W Biedronce po podwyżkach zatrudnieni otrzymają na „dzień dobry” od 3050 zł brutto – jednak w tej stawce jest wliczona premia za obecność.
Zarobki w Biedronce 2020 r.

Biedronka od pierwszego stycznia 2020 roku podniosła pracownikom pensje od 100 do 350 zł brutto miesięcznie. Stawki w tym markecie wahają się w zależności od zajmowanego stanowiska, stażu pracy i lokalizacji. Zatrudnieni na pełny etat na stanowisku sprzedawca-kasjer zarobią od 3050 do 3400 zł brutto – kwoty te zwierają już premię za obecność."


Czyli to jest netto około 2230 zł do około 2440zł.

[edan84]

Napisane przez cava

A ile ci mityczni kasjerzy zarabiają _netto_?
bo jak widziałam w Lidlu że szukali pracowników, to oferowali chyba: "nawet do 3800" , ale _BRUTTO_ i podejrzewam że raczej nie chodziło o osoby na kasę w takim przypadku , sugerowanego wynagrodzenia brutto maksymalnego.

3000 _netto_ to juz około 4700 _brutto_
A ona pisała że zarabia więcej niż 3000 netto.
No to by musiała dostać z miejsca z 5000 brutto na tej kasie żeby dostac chociąz tyle samo ile zarabia teraz.





No to nie wiem, czy tak se zarobi od razu albo w ogóle, na kasie więcej jak ma teraz.
Takie dosrywanie ludziom byle dosrać.




O, artykuł znalazłam o bieżacych zarobkach na kasach w biedrach itp.:


"
Wynagrodzenia pracowników sklepu w Lidlu zaczyna się od 3100 zł, a w przypadku magazyniera obsługującego wózek widłowy – 4050 zł brutto. W Biedronce po podwyżkach zatrudnieni otrzymają na „dzień dobry” od 3050 zł brutto – jednak w tej stawce jest wliczona premia za obecność.
Zarobki w Biedronce 2020 r.

Biedronka od pierwszego stycznia 2020 roku podniosła pracownikom pensje od 100 do 350 zł brutto miesięcznie. Stawki w tym markecie wahają się w zależności od zajmowanego stanowiska, stażu pracy i lokalizacji. Zatrudnieni na pełny etat na stanowisku sprzedawca-kasjer zarobią od 3050 do 3400 zł brutto – kwoty te zwierają już premię za obecność."


Czyli to jest netto około 2230 zł do około 2440zł.

Jo. Zawsze mnie bawi w przypadku umów o pracę, czy cywilnoprawnych szafowanie wynagrodzeniem brutto. W przypadku DG/B2B to ma znaczenie. Ale tutaj? Bo ładnie to wygląda chyba na bilboardzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pempek]

No niestety na UOP strasznie się dużo traci na podatkach, a im więcej zarabiasz tym jest gorzej.. ja właśnie pożegnałam moja pensje i od następnego miesiąca będą mi ściągać mega zaliczkę na podatek niestety nie pracuje w IT i w mojej branży inny rodzaj umowy jest niespotykany


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[edan84]

Napisane przez pempek

No niestety na UOP strasznie się dużo traci na podatkach, a im więcej zarabiasz tym jest gorzej.. ja właśnie pożegnałam moja pensje i od następnego miesiąca będą mi ściągać mega zaliczkę na podatek niestety nie pracuje w IT i w mojej branży inny rodzaj umowy jest niespotykany


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No ale olbrzymie podatki są też na własnej działalności. Ja się rozliczam na 19% (5% ipbox) + VAT. A VAT wynosi 23%.

Ale! Przynajmniej wtedy mogę odliczać rzeczy od podatku. A nie oddawać wszystko państwu z automatu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MiamiGlow]

Napisane przez cava

Takie dosrywanie ludziom byle dosrać.

O, artykuł znalazłam o bieżacych zarobkach na kasach w biedrach itp.:


"Wynagrodzenia pracowników sklepu w Lidlu zaczyna się od 3100 zł, a w przypadku magazyniera obsługującego wózek widłowy – 4050 zł brutto. W Biedronce po podwyżkach zatrudnieni otrzymają na „dzień dobry” od 3050 zł brutto – jednak w tej stawce jest wliczona premia za obecność.
Zarobki w Biedronce 2020 r.

Biedronka od pierwszego stycznia 2020 roku podniosła pracownikom pensje od 100 do 350 zł brutto miesięcznie. Stawki w tym markecie wahają się w zależności od zajmowanego stanowiska, stażu pracy i lokalizacji. Zatrudnieni na pełny etat na stanowisku sprzedawca-kasjer zarobią od 3050 do 3400 zł brutto – kwoty te zwierają już premię za obecność."


Czyli to jest netto około 2230 zł do około 2440zł.

Też mnie ubawił ten post "weź się za siebie, bo nawet na kasie zarabia się więcej". Nie wiem w jakiej rzeczywistości trzeba żyć, żeby w to wierzyć. Proponowałabym jeszcze przyjrzeć się wynagrodzeniom w innych zawodach i w ogóle realnie spojrzeć, ile zarabiają Polacy. Nie oznacza to oczywiście, że nie da się więcej, ale no tamta wypowiedź była naprawdę groteskowa.

Napisane przez WhiteCherry

Wizażanki kupujące mieszkania za gotówkę w wieku 30 lat czy fantazje naczelnego programisty-niespełnionego milionera chyba już nikogo nie ruszają

Bo to jest planeta Wizaż, po prostu inna rzeczywistość. Przyzwyczaiłam się. Motyw idealnej wizażanki i różne inne hity, wraz z maszyną do podróży w czasie Edana, outletami indyczymi itd. itp.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kennedy]

Autorko, jaka pielegniarka jestes?
Czy chcialabys wyjechac za granice?
Czy lubisz i umiesz zajmowac sie malymi dziecmi i niemowlakami?

[4ac7eae5f92dfa622d89f024e559f952d8de277a_657b9774600aa]

Napisane przez kennedy

Autorko, jaka pielegniarka jestes?
Czy chcialabys wyjechac za granice?
Czy lubisz i umiesz zajmowac sie malymi dziecmi i niemowlakami?

Gdzie niby autorka pisała, że jest pielęgniarką? Chyba się pomyliłaś i chodzi Ci o inny wątek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Tepsa]

Napisane przez kennedy

Autorko, jaka pielegniarka jestes?
Czy chcialabys wyjechac za granice?
Czy lubisz i umiesz zajmowac sie malymi dziecmi i niemowlakami?

Nie ten wątek



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Frozen_Rose]

Napisane przez kurka_ziemna

Pracujesz od pieciu lat i jestes po studiach? Zakladam, że wiekowo podchodzisz pod trzydziestke. To jeszcze nie dramat, ale nie myslalas ze tak po ludzku najwyzszy czas przyspieszyc swoje uniezaleznianie od zycia na garnuszku? Skoro zarabiasz w tej pracy mniej niż kasjer w Biedronce (a jednak c'mon, mieszkasz w stolicy) to chyba warto sie rozejrzec za czyms innym, zacząc myslec nad ulozeniem sobie zycia i tak dalej. Wiec chyba przede wszystkim przydalaby sie zmiana nastawienia, bo mam wrazenie po opisie ze tobie jest po prostu za wygodnie u rodziców i w obecnej pracy zeby ruszyc z czymkolwiek dalej.

Bez przesady, w Biedronce nie zarabia się kokosów. Tylko wynagrodzenie z brutto ładnie wygląda.

[sunshinebutterfly]

Autorko, nie jesteś zadowolona ze swoich zarobków bo tyle lat siedzisz w jednej firmie i nie podejmujesz zawodowych wyzwań.
To jest Twoja wina.
Ja w korpo pracowałam od 18 roku życia na cały etat i gdybym mogła cofnąć czas i dać jakąś radę sobie w tym wieku to 'Podejmuj więcej wyzwań, częściej zmieniaj pracę'
Jak miałam 22 lata po 2 latach pracy w jednej firmie i 2 awansach okazało się, że przechodząc do innej firmy na starcie dostaję 2x wyższą pensję+2x więcej benefitów pozafinansowych.
Im więcej wyzwań zawodowych będziesz podejmować tym więcej będziesz zarabiać.
Szaleńcza lojalność wobec pracodawcy, niemoc, bierność, brak odwagi do podejmowania nowych wyzwań zawodowych (np zmiany pracy) to jest gwóźdź do trumny (czytaj: 'niskich zarobków')

Poza tym mieszkasz z rodzicami. Zarabiając ponad 3 tysiące (niech będzie 3500) jesteś w takiej samej sytuacji jak ci co zarabiają 6000 PLN i muszą się samodzielnie utrzymać (samodzielny wynajem+reszta wydatków) Także naucz się zarządzać najpierw tym co masz, bo to mieszkanie z rodzicami Cię chyba rozleniwiło również finansowo.

Napisane przez edan84

Moim zdaniem umowy o prace powinny zostać zlikwidowane lub po prostu wywalone wszelkie kagańce o 8 godzinach, płatnych urlopach, okresach wypowiedzeń i innych bzdetach. Pracownik ma swój rozum.

W Stanach każdy by się popukal w głowę - "okres wypowiedzenia? Pakuj karton i wypi***! "

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

W Japonii też jest sensownie. Tam nietaktem jest proszenie o podwyżkę, urlop lub pracowanie poniżej 8h. I to mi się podoba.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oj przestań już wszystkim zazdrościć.
Niczyja to wina, że nie stać Cię na wakacje.