Singielki 25+ cz. XIV

[Shawtty]

Po lizaku jakimś śmiesznym, coś na pewno niedrogiego, bo to jednak 5 osób, a Ty jesteś jedna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mamba00]

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87204325]To już zależy od faceta. Z doświadczenia wiem, że są typy, które kiedy chcą się względnie wcześnie określać - coś z nim nie halo... albo jest zranionym chłopcem, który potrzebuje miłości, albo brakuje mu maminego ciepełka, albo bóg wie co jeszcze. Szczęśliwy, dojrzały facet stopniowo wchodzi w relacje i po prostu chce spędzać czas z kobietą bo sprawia mu to przyjemność. Angażuje się w znajomość coraz bardziej, stopniowo. Zresztą, to samo się tyczy chyba kobiet.[/QUOTE]
Jest różnica między określeniem: tak, chcę być Twoim chłopakiem, a:
- szukam kogoś docelowo na stałe, jest szansa na związek
lub
- szukam kogoś do seksu, nie ma szansy na związek.
Dzięki temu Pandora będzie mogła zrezygnować ze znajomości, jeśli okaże się, że ich dążenia są inne. Uważam, że takie pytanie odnośnie tego, czego ktoś szuka i czego oczekuje od znajomości, można spokojnie zadać na pierwszym spotkaniu. Dla mnie to nie jest desperacja.

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez Mamba00

Jest różnica między określeniem: tak, chcę być Twoim chłopakiem, a:
- szukam kogoś docelowo na stałe, jest szansa na związek
lub
- szukam kogoś do seksu, nie ma szansy na związek.
Dzięki temu Pandora będzie mogła zrezygnować ze znajomości, jeśli okaże się, że ich dążenia są inne. Uważam, że takie pytanie odnośnie tego, czego ktoś szuka i czego oczekuje od znajomości, można spokojnie zadać na pierwszym spotkaniu. Dla mnie to nie jest desperacja.

dokładnie o to mi chodzi

[Dolczi]

Napisane przez Mamba00

Jest różnica między określeniem: tak, chcę być Twoim chłopakiem, a:
- szukam kogoś docelowo na stałe, jest szansa na związek
lub
- szukam kogoś do seksu, nie ma szansy na związek.
Dzięki temu Pandora będzie mogła zrezygnować ze znajomości, jeśli okaże się, że ich dążenia są inne. Uważam, że takie pytanie odnośnie tego, czego ktoś szuka i czego oczekuje od znajomości, można spokojnie zadać na pierwszym spotkaniu. Dla mnie to nie jest desperacja.

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87205852]dokładnie o to mi chodzi [/QUOTE]Ja tak miałam z ex. Od początku mówiłam, że chcę związku i żadne przygody ani układy mnie nie interesują. Ex z kolei twierdził, że szuka tego samego. Gdy się zakochałam to określił naszą relację jako intymną przyjaźń. Wtedy to zakończyłam, bo jasno dałam do zrozumienia, że moje oczekiwania są inne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

maseczka, chipsy, koc, romansidło, stres przed jutrzejszą pracą i generalnie JESIEN. mam nadzieje, ze wam lepiej mija początek weekendu

---------- Dopisano o 18:44 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------

Napisane przez Dolczi

Ja tak miałam z ex. Od początku mówiłam, że chcę związku i żadne przygody ani układy mnie nie interesują. Ex z kolei twierdził, że szuka tego samego. Gdy się zakochałam to określił naszą relację jako intymną przyjaźń. Wtedy to zakończyłam, bo jasno dałam do zrozumienia, że moje oczekiwania są inne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Napisane przez Mamba00

Jest różnica między określeniem: tak, chcę być Twoim chłopakiem, a:
- szukam kogoś docelowo na stałe, jest szansa na związek
lub
- szukam kogoś do seksu, nie ma szansy na związek.
Dzięki temu Pandora będzie mogła zrezygnować ze znajomości, jeśli okaże się, że ich dążenia są inne. Uważam, że takie pytanie odnośnie tego, czego ktoś szuka i czego oczekuje od znajomości, można spokojnie zadać na pierwszym spotkaniu. Dla mnie to nie jest desperacja.

Zgadzam się z Tobą w 100%.


A jak wygląda mój piątkowy wieczór? Siedzę do późna w pracy i już chcę stąd uciec.

[Dolczi]

Wiecie jak wygląda mój wieczór? Najpierw był trening siłowy. A potem pizza. Teraz leżę na kanapie i nic nie robię

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

ja tonę w czarnych myslach. a moglam pojsc do kina jak planowalam, tylko nie mialam sily juz po pracy

dzis przez przypadek w sklepie znalazlam piwo, ktore ma w nazwie część nazwy naszego muzeum kupiłam chłopakom po jednym i mysle co dalej. czy jakos je smiesznie ozdobic, spersonalizowac czy sie nie bawic i dokupic ewentualnie cos slodkiego

a z nim (nie wiem jak go nazywac ) tez bede sie widziala w dzien chlopaka i chciałam to rozegrać bezprezentowo. chociaz on po obronie mgr dał mi prezent... ehhh

---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

Napisane przez Dolczi

Wiecie jak wygląda mój wieczór? Najpierw był trening siłowy. A potem pizza. Teraz leżę na kanapie i nic nie robię

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87206776]ja tonę w czarnych myslach. a moglam pojsc do kina jak planowalam, tylko nie mialam sily juz po pracy

dzis przez przypadek w sklepie znalazlam piwo, ktore ma w nazwie część nazwy naszego muzeum kupiłam chłopakom po jednym i mysle co dalej. czy jakos je smiesznie ozdobic, spersonalizowac czy sie nie bawic i dokupic ewentualnie cos slodkiego

a z nim (nie wiem jak go nazywac ) tez bede sie widziala w dzien chlopaka i chciałam to rozegrać bezprezentowo. chociaz on po obronie mgr dał mi prezent... ehhh

---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------



[/QUOTE]
Chłopakom z pracy dokup jakiś drobiazg jeszcze i wystarczy. Liczy się gest.


A temu, którego nie wiesz jak nazwać też wypadałoby coś kupić, skoro będziecie się widzieć w poniedziałek. Coś małego, symbolicznego chyba wystarczy.

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez panna_felicjanna

Chłopakom z pracy dokup jakiś drobiazg jeszcze i wystarczy. Liczy się gest.


A temu, którego nie wiesz jak nazwać też wypadałoby coś kupić, skoro będziecie się widzieć w poniedziałek. Coś małego, symbolicznego chyba wystarczy.

mam z tym problem, bo on na drugi dzien z samego rana wyrusza na lotnisko, wiec.... chyba, ze kupie wino i, ze niby dla niego, ale wypijemy razem

dziś mnie wyjątkowo skręca, że to dzieje się na odległość. ale mam ogolne nerwy, bo jutro mam stresujacy dzien w pracy. wiem, ze zawalę

[Shawtty]

Ja kupiłam chłopakowi taki drobiazg

https://geekup.pl/pl/p/Brelok-Marvel...Otwieracz/6827

[Classic]

Napisane przez Shawtty

O kurde, to chyba coś nie tak z moim chłopakiem, że chciał się szybko określić i szczerze deklaruje uczucia. To jest dla mnie dojrzałość, A nie bujanie się i SPRAWDZANIE, LOL.

Chociaż przy nim nie muszę mieć już rozkmin, co on w zasadzie myśli, czuje i czy się nie wystraszy. W zasadzie można nawet powiedzieć, że mamy już dość poważne zamiary, pomimo że to dopiero dwa miesiące

Dla nas obojga miłość jest priorytetem, więc nie ma żadnych wątpliwości i niedomówień.

Nie pozwoliłabym sobie już więcej na żadne życie w zawieszeniu z kimś. Been there, nigdy więcej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Słynne SPRAWDZANIE
Nigdy więcej.

Napisane przez Dolczi

Ja tak miałam z ex. Od początku mówiłam, że chcę związku i żadne przygody ani układy mnie nie interesują. Ex z kolei twierdził, że szuka tego samego. Gdy się zakochałam to określił naszą relację jako intymną przyjaźń. Wtedy to zakończyłam, bo jasno dałam do zrozumienia, że moje oczekiwania są inne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mój były niedoszły też szukał kobiety na całe życie i twierdził, że traktuje mnie poważnie. Po kilku miesiącach dowiedziałam się, że to romans był

Z doświadczenia - jak ktoś tak naprawdę chciał ze mną być to i to czułam i o tym mówili. Tam gdzie ludzie chcą ze sobą być nie ma niejsca na niedomówienia. Dokładnie jak Shawtty napisała.I

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

do porannej herbatki zaczęłam czytać na forach o związkach na odległość

---------- Dopisano o 07:39 ---------- Poprzedni post napisano o 07:38 ----------

Napisane przez Classic

Mój były niedoszły też szukał kobiety na całe życie i twierdził, że traktuje mnie poważnie. Po kilku miesiącach dowiedziałam się, że to romans był

nigdy nie zrozumiem jak tak mozna

---------- Dopisano o 07:42 ---------- Poprzedni post napisano o 07:39 ----------

w ogole mialam takie durne sny. zaczęłam ostatnio ogladam sporo filmikow na YT w języku migowym i śniło mi sie, ze muszę w pracy oprowadzić zwiedzających, a ja przeciez znam w PJM tylko kilka zdan i sie az ze stresu obudziłam

[Dolczi]

Napisane przez Classic

Słynne SPRAWDZANIE
Nigdy więcej.


Mój były niedoszły też szukał kobiety na całe życie i twierdził, że traktuje mnie poważnie. Po kilku miesiącach dowiedziałam się, że to romans był

Z doświadczenia - jak ktoś tak naprawdę chciał ze mną być to i to czułam i o tym mówili. Tam gdzie ludzie chcą ze sobą być nie ma niejsca na niedomówienia. Dokładnie jak Shawtty napisała.

Dokładnie. Ja nie czulam, że on chce ze mną być. Ale uznałam, że przesadzam i jestem przeczulona. Niesłuchanie intuicji od samego początku przyniosło mi później ból i cierpienie. Bo facet ewidentnie mnie oszukał.

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87207437]nigdy nie zrozumiem jak tak mozna [/QUOTE]
Niestety jak widać na tym wątku - można. A to wszystko przez brak szczerości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

No właśnie ja tak miałam z tym, z którym się ostatnio spotykałam tak bez deklaracji. Właściwie mnie pasowało takie tymczasowe spotykanie się, ale potem zachciałam ogólnie od życia czegoś więcej. I niby on mówił o tym, żebyśmy spróbowali być razem, niby było fajnie na tych spotkaniach, ale podświadomie czułam, że nie jest tak, jak powinno być. Bo gdy komuś zależy to to widać i czuć, nie ma miejsca na wykręty czy zastanawianie się o co mu chodzi.

Warto słuchać swojej intuicji, choć czasem trudno jest zagłuszyć uczucia i posłuchać głosu rozsądku. Wiem jak to jest, bo sama się kiedyś oszukiwałam.

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez panna_felicjanna

No właśnie ja tak miałam z tym, z którym się ostatnio spotykałam tak bez deklaracji. Właściwie mnie pasowało takie tymczasowe spotykanie się, ale potem zachciałam ogólnie od życia czegoś więcej. I niby on mówił o tym, żebyśmy spróbowali być razem, niby było fajnie na tych spotkaniach, ale podświadomie czułam, że nie jest tak, jak powinno być. Bo gdy komuś zależy to to widać i czuć, nie ma miejsca na wykręty czy zastanawianie się o co mu chodzi.

Warto słuchać swojej intuicji, choć czasem trudno jest zagłuszyć uczucia i posłuchać głosu rozsądku. Wiem jak to jest, bo sama się kiedyś oszukiwałam.

jak tam góral?

[Shawtty]

Tak Classic, testowanie w różnych sytuacjach no nie

W zasadzie to i mój związek jest na odleglosc tak btw, ale jakoś tego nie odczuwam, byłam w "gorszym", a tu tylko 2-2,5h drogi, które nie są problemem dla K. Więc jest okej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87208026]

jak tam góral? [/QUOTE]
Czasem trzeba sobie powiedzieć dość i odpuścić.



(Odpukać) dobrze. Nie ma tematów tabu, rozumiemy się idealnie. Planujemy już jakieś spotkanie, jak znajdziemy oboje czas, to przyjedzie do mnie.

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

Ej laski, no przepadłam. Dzisiaj był kolejny zjazd, tym razem już nie tak udany, bo pełen moich frustracji jak niewiele umiem. Ale... 4 godziny zajęć z moim ulubionym nauczycielem. Pierwszy raz miałam okazje z nim porozmawiać (tak, zagadałam. Co prawda na tematy zawodowe, ale jestem z siebie dumna, że byłam w stanie artykułować słowa niedrżącym głosem i prowadzić konwersacje ) Ja nie wierze jak ten gość na mnie działa, dawno się tak nie czułam W każdym razie napewno mnie zapamięta po dzisiaj, bo nawet o☠☠☠☠☠☠☠ dostałam za niesubordynacje, haha

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87208849]Ej laski, no przepadłam. Dzisiaj był kolejny zjazd, tym razem już nie tak udany, bo pełen moich frustracji jak niewiele umiem. Ale... 4 godziny zajęć z moim ulubionym nauczycielem. Pierwszy raz miałam okazje z nim porozmawiać (tak, zagadałam. Co prawda na tematy zawodowe, ale jestem z siebie dumna, że byłam w stanie artykułować słowa niedrżącym głosem i prowadzić konwersacje ) Ja nie wierze jak ten gość na mnie działa, dawno się tak nie czułam W każdym razie napewno mnie zapamięta po dzisiaj, bo nawet o☠☠☠☠☠☠☠ dostałam za niesubordynacje, haha[/QUOTE]

haaaaaa, super! masz dzien pełen emocji

ja dzis mialam stresa w pracy, ale poszło mi świetnie

a teraz doprowadzam mieszkanie do porządku, bo ten ktoś ma wpaść na chwile w poniedzialek. ŻAAAAL i chyba okres sie zbliza konkretnie, bo wlasnie zaczynam smarować herbatniki nutellą. nie oceniajcie

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------

Napisane przez panna_felicjanna

Czasem trzeba sobie powiedzieć dość i odpuścić.



(Odpukać) dobrze. Nie ma tematów tabu, rozumiemy się idealnie. Planujemy już jakieś spotkanie, jak znajdziemy oboje czas, to przyjedzie do mnie.

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87208849]Dzisiaj był kolejny zjazd, tym razem już nie tak udany, bo pełen moich frustracji jak niewiele umiem. [/QUOTE]

z tygodnia na tydzien bedzie lepiej

[HermiJona]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87208857]haaaaaa, super! masz dzien pełen emocji

ja dzis mialam stresa w pracy, ale poszło mi świetnie

a teraz doprowadzam mieszkanie do porządku, bo ten ktoś ma wpaść na chwile w poniedzialek. ŻAAAAL i chyba okres sie zbliza konkretnie, bo wlasnie zaczynam smarować herbatniki nutellą. nie oceniajcie

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------





---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------



z tygodnia na tydzien bedzie lepiej [/QUOTE]

ależ tu się dzieje ja wcinam Nutellę łyżeczką :c

ja byłam na drugim spotkaniu (randce?) z kolegą poznanym na Tinderze, byliśmy w kinie i potem na piwku w knajpie, sympatyczny wieczór w piątek byłam u znajomych.

kiedyś w którymś wątku wspominałam, że znam jednego Niemca od 3 lat (jeden rok kontakt nam się trochę urwał/był mega rzadki), w sumie przez cały ten czas ze sobą pisaliśmy, znamy się już trochę, ale nie mieliśmy okazji się spotkać i wygląda na to, że ten czas się zbliża...jemu bardzo zależy na spotkaniu z tego co widzę, bo nawet gotów dzień wolny zabrać w sobotę, jak rzuciłam pomysłem żeby się spotkać w połowie drogi na Oktoberfest w Berlinie. nie ukrywam , że go lubię, dogadujemy się i też chętnie się w końcu spotkam gdyby jednak śmigło coś więcej, trochę przeraża mnie odległość..

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez HermiJona

ależ tu się dzieje ja wcinam Nutellę łyżeczką :c

ja byłam na drugim spotkaniu (randce?) z kolegą poznanym na Tinderze, byliśmy w kinie i potem na piwku w knajpie, sympatyczny wieczór w piątek byłam u znajomych.

kiedyś w którymś wątku wspominałam, że znam jednego Niemca od 3 lat (jeden rok kontakt nam się trochę urwał/był mega rzadki), w sumie przez cały ten czas ze sobą pisaliśmy, znamy się już trochę, ale nie mieliśmy okazji się spotkać i wygląda na to, że ten czas się zbliża...jemu bardzo zależy na spotkaniu z tego co widzę, bo nawet gotów dzień wolny zabrać w sobotę, jak rzuciłam pomysłem żeby się spotkać w połowie drogi na Oktoberfest w Berlinie. nie ukrywam , że go lubię, dogadujemy się i też chętnie się w końcu spotkam gdyby jednak śmigło coś więcej, trochę przeraża mnie odległość..

ooo super jest potencjał na coś więcej?

Ehhh, ja umieram w pracy. Dostałam okres, a tu jeszcze nieco ponad 2 godziny już chce byc w domu pod kocem z piwem i frytkami

[panna_felicjanna]

Napisane przez HermiJona

ależ tu się dzieje ja wcinam Nutellę łyżeczką :c

ja byłam na drugim spotkaniu (randce?) z kolegą poznanym na Tinderze, byliśmy w kinie i potem na piwku w knajpie, sympatyczny wieczór w piątek byłam u znajomych.

kiedyś w którymś wątku wspominałam, że znam jednego Niemca od 3 lat (jeden rok kontakt nam się trochę urwał/był mega rzadki), w sumie przez cały ten czas ze sobą pisaliśmy, znamy się już trochę, ale nie mieliśmy okazji się spotkać i wygląda na to, że ten czas się zbliża...jemu bardzo zależy na spotkaniu z tego co widzę, bo nawet gotów dzień wolny zabrać w sobotę, jak rzuciłam pomysłem żeby się spotkać w połowie drogi na Oktoberfest w Berlinie. nie ukrywam , że go lubię, dogadujemy się i też chętnie się w końcu spotkam gdyby jednak śmigło coś więcej, trochę przeraża mnie odległość..

To ten z Tindera chyba zbytnio nie rokuje? Jakoś nie widać po Tobie entuzjazmu. A z tym drugim możesz się spotkać, czemu nie!



Ja dziś też siedzę w pracy i czuję niemoc. Marzy mi się jakiś dobry obiad, już myślę o tym co by tu dziś sobie ugotować.

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

ja dziś po pracy muszę jeszcze przygotować te upominki dla moich chłopakow

eh, zaczynam sie stresować jego wizytą u mnie. jeszcze ten okres i wyglądam jak balon a następna szansa na spotkanie za miesiąc. dobrze, ze mam dużo roboty i planów, to może nie dostanę aż takiego świra. fajnie, fajnie, ale jak człowiek ma za sobą przeboje z przeszłości, to wszędzie widzi gdzieś to drugie dno.

[HermiJona]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87210263]ja dziś po pracy muszę jeszcze przygotować te upominki dla moich chłopakow

eh, zaczynam sie stresować jego wizytą u mnie. jeszcze ten okres i wyglądam jak balon a następna szansa na spotkanie za miesiąc. dobrze, ze mam dużo roboty i planów, to może nie dostanę aż takiego świra. fajnie, fajnie, ale jak człowiek ma za sobą przeboje z przeszłości, to wszędzie widzi gdzieś to drugie dno.[/QUOTE]

e nie będzie tak źle, głowa do góry ja jak myślę, że jutro do pracy to głowa boli, ile tam tego czeka

jakby to powiedzieć, z tym Niemcem to tak wiesz..jak czekasz długi czas na swojego cukierka i w końcu go możesz dostać to robi się tak od razu słodko ogólnie podchodzę do znajomości z Tindera z rezerwą - jak się spotkamy jest fajnie, ale poza nie widzę z jego strony jakiegoś większego zainteresowania, trochę ciężko mi go rozgryźć więc nie mówię że nie daję temu szansy, ale czas pokaże. jeśli zaproponuje kolejne spotkanie, to chyba będzie o czymś świadczyło

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

Napisane przez HermiJona

e nie będzie tak źle, głowa do góry ja jak myślę, że jutro do pracy to głowa boli, ile tam tego czeka

jakby to powiedzieć, z tym Niemcem to tak wiesz..jak czekasz długi czas na swojego cukierka i w końcu go możesz dostać to robi się tak od razu słodko ogólnie podchodzę do znajomości z Tindera z rezerwą - jak się spotkamy jest fajnie, ale poza nie widzę z jego strony jakiegoś większego zainteresowania, trochę ciężko mi go rozgryźć więc nie mówię że nie daję temu szansy, ale czas pokaże. jeśli zaproponuje kolejne spotkanie, to chyba będzie o czymś świadczyło

Fajniej jest gonić króliczka, niż mieć króliczka Chyba dochodzi ten stresik związany z ujawnieniem. Że nasze oczekiwania, a rzeczywistość się rozmyją.
Zauważyłam, że w ogóle nie interesują mnie znajomości z kolesiami, którzy podają się na talerzu. Jeśli sama nie muszę się natrudzić i powdzięczyć to jest takie...meeeh, za prosto. Generalnie najpierw mi musi się chłopak spodobać, żebym w ogóle chciała kontynuować. Raz spróbowałam się poddać takiemu 'wychodzeniu' i dawać szansę, co okazało się przepisem na katastrofę

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

mnie też zawsze lekko przeraża jak facet stara się 'za bardzo', wiadomo - we wszystkim ważny jest umiar

ehhh chyba bierze mnie przeziębienie. nie moge byc teraz chora, bo w piątek mam delegację do innego miasta

jakimś cudem ten facet wczoraj dobrał się do mojego serducha

[panna_felicjanna]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87215566]mnie też zawsze lekko przeraża jak facet stara się 'za bardzo', wiadomo - we wszystkim ważny jest umiar

ehhh chyba bierze mnie przeziębienie. nie moge byc teraz chora, bo w piątek mam delegację do innego miasta

jakimś cudem ten facet wczoraj dobrał się do mojego serducha [/QUOTE]Opowiadaj!
No i zdrówka życzę.


Wiecie ja zawsze wolałam właśnie tych facetów, którzy byli niedostępni, zagadkowi, niegrzeczni. Tych "normalnych", którzy o mnie zabiegali trochę olewałam, bo właśnie nie było tej nutki niepewności.
A tym razem dałam szansę właśnie takiemu poukładanemu, grzecznemu facetowi, który od początku się stara o mnie, wprost mówi mi o tym, że my się podobam i że zależy mu na rozwoju naszej znajomości, oraz poważnie podchodzi do tej znajomości ze mną, nie szuka przygód. Serce mi rośnie, gdy on o tym mówi i w ogóle mnie to nie przeraża.
Teraz ma do mnie przyjechać w niedzielę, a ja już nie mogę się doczekać. Jedyne co mnie przeraża, to tylko ta odległość, poza tym czuję sie jakoś dziwnie spokojna.

Zakończyłam znajomość z tym, z którym od czasu do czasu ot tak się spotykałam i teraz spokojnie czekam co mi się wykluje z tej nowej znajomości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez panna_felicjanna

Opowiadaj!
No i zdrówka życzę.

Teraz ma do mnie przyjechać w niedzielę, a ja już nie mogę się doczekać. Jedyne co mnie przeraża, to tylko ta odległość, poza tym czuję sie jakoś dziwnie spokojna.

Zakończyłam znajomość z tym, z którym od czasu do czasu ot tak się spotykałam i teraz spokojnie czekam co mi się wykluje z tej nowej znajomości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

dziękuję i gratulacje razy dwa. super!

a więc... przyjechał do mnie i jak zwykle - pełen luz i swoboda. zapytał ponownie co z tym naszym wyjazdem na długi weekend. bardzo trudno mi to przyszło, ale zapytałam - czy jest miło, czy miło, ale chcemy żeby było też poważniej. odpowiedział po mojej myśli i od tamtego momentu nie mogliśmy się przestać do siebie uśmiechać cuuuuudownie się czułam, pomimo okresu, zmęczenie i przeziębienia wszystko było naturalne, wszystkie moje obawy względem moich wad - przy nim znikają.

każdy dotyk, słowo, śmiech - to pełna swoboda; czuję, że mogę i jestem sobą i przy mnie siedzi facet, który na mnie zasługuję, a i ja zasługuję na coś dobrego!

rozstaliśmy się dzisiaj rano, spóżniłam się do pracy 2 godziny, ale czułam się jak zakochana nastolatka, kiedy szliśmy ulicą, jechaliśmy tramwajem, a on trzymał mnie za rękę. takie coś miało miejsce u mnie 2,5 roku temu SZOK, to jest tak proste i cudowne!

lada moment on ma lot do Azji, po jego powrocie ja mam kilka wolnych dni - jadę do rodzinnego miasta i przez 3 dni nie mam zamiaru się od niego odczepić.

on widzi we mnie i docenia takie cechy, ze...

no i w listopadzie lecimy na mini urlop

przepraszam, rzygam tęczą, ale jestem w szoku

[HermiJona]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87215599]dziękuję i gratulacje razy dwa. super!

a więc... przyjechał do mnie i jak zwykle - pełen luz i swoboda. zapytał ponownie co z tym naszym wyjazdem na długi weekend. bardzo trudno mi to przyszło, ale zapytałam - czy jest miło, czy miło, ale chcemy żeby było też poważniej. odpowiedział po mojej myśli i od tamtego momentu nie mogliśmy się przestać do siebie uśmiechać cuuuuudownie się czułam, pomimo okresu, zmęczenie i przeziębienia wszystko było naturalne, wszystkie moje obawy względem moich wad - przy nim znikają.

każdy dotyk, słowo, śmiech - to pełna swoboda; czuję, że mogę i jestem sobą i przy mnie siedzi facet, który na mnie zasługuję, a i ja zasługuję na coś dobrego!

rozstaliśmy się dzisiaj rano, spóżniłam się do pracy 2 godziny, ale czułam się jak zakochana nastolatka, kiedy szliśmy ulicą, jechaliśmy tramwajem, a on trzymał mnie za rękę. takie coś miało miejsce u mnie 2,5 roku temu SZOK, to jest tak proste i cudowne!

lada moment on ma lot do Azji, po jego powrocie ja mam kilka wolnych dni - jadę do rodzinnego miasta i przez 3 dni nie mam zamiaru się od niego odczepić.

on widzi we mnie i docenia takie cechy, ze...

no i w listopadzie lecimy na mini urlop

przepraszam, rzygam tęczą, ale jestem w szoku [/QUOTE]

Mnoży nam się tej tęczy tu ostatnio, ale jak jest taka paskudna pogoda za oknem, to aż miło i serce roście i oby tak dalej kobietki!

Może coś w tym jest podawaniu się na talerzu, chociaż z drugiej strony miło czasem widzieć właśnie troszkę zainteresowania :P ja takiego szczęścia nie miałam, po dwóch randkach ze mną kolega z Tindera zaktualizował swój opis i dodał nowe zdjęcia i póki co cisza z jego strony. no cóż.. wydaje mi się, że też za bardzo się podawałam na talerzu :P
ostatnio przeobraziła mi się nieco wizja nauki języka niemieckiego (wcześniej myślałam o kontynuowaniu studiów w Niemczech), acz studia w Niemczech są bardzo drogie i coraz bardziej skłaniam się ku rozwojowi zawodowemu i spróbowaniu swoich sił za granicą..