Czysta micha - cz.5

[Higurashi]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87247445]Ja wg prawa jestem nikim dla TŻ-a mamy a normalnie mi mówią co z nią. Nawet nie pytają kim jestem.
Co do ślubu - no mi to tam rybka czy wezmą czy nie. Nie mam nic przeciwko. Niech sobie o to walczą. Ale była mowa o jakimś szykanowaniu a ja bym tego szykanowaniem nie nazwała. Tak jak mówię jaka partia by nie rządziła, tak żadna partia nie zadowoli wszystkich. Bo jak dadzą coś jednym to zabiorą innym. To, że się dostało akurat rodzicom a zabrało homoseksualistom to czysta matematyka. Jakby homoseksualistów było więcej to im by się dostało a rodzicom zabrało. I dalej żyć jakoś trzeba. Można tu można gdzie indziej. Ale nigdzie nie będzie idealnie dla wszystkich.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]A co ma pozwolenie homoseksualistom na ślub do rozdawania pieniędzy na dzieci?

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

---------- Dopisano o 08:04 ---------- Poprzedni post napisano o 08:04 ----------

Poza tym widocznie trafiasz na dość niefrasobliwych lekarzy, bo ja nie miałam takiego szczęścia.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[kejtiCe]

Kolejny raz na Wizażu widzę jak Kopnienta uważa, ze skoro ona czegoś nie doświadczyła to to nie istnieje.


Ja też się zgadzam z Wami, dziewczyny. Wczoraj wieczorem miałam taką refleksję, ze boję się co się stanie w przyszłości, jakim państwem się staniemy.




Mój Młody obudził się w nocy z takim okropnym krtaniowym kaszlem. Nie mógł przestać, ja już myślałam, ze on się dusi i byłam przygotowana, żeby jechać z nim do szpitala. Do tego gorączka i ból brzucha. Przeszło mu, ale nadal leży w łóżku. Czasami otwiera oczy, popatrzy i znowu zasypia. Biedak mój mały

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87247452]Ale homoseksualiście nie mają roszczeń finansowych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ale mają inne roszczenia. Każdy ma jakieś roszczenia oprócz małych dzieci i zwierząt, bo te nie wiedzą co to jest w ogóle polityka. Także tak jak mówię nigdy nie da się zadowolić wszystkich, bo nie ma takiej partii, która jednocześnie zabroni i zezwoli na aborcję, terminację czy ślub homoseksualistów. Piszesz tak jakbyś nie wiedziała co to ślub i wesele i, że nie da się zadowolić 200 osób jednocześnie. A co dopiero całego narodu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

Napisane przez kejtiCe

Kolejny raz na Wizażu widzę jak Kopnienta uważa, ze skoro ona czegoś nie doświadczyła to to nie istnieje.


Ja też się zgadzam z Wami, dziewczyny. Wczoraj wieczorem miałam taką refleksję, ze boję się co się stanie w przyszłości, jakim państwem się staniemy.




Mój Młody obudził się w nocy z takim okropnym krtaniowym kaszlem. Nie mógł przestać, ja już myślałam, ze on się dusi i byłam przygotowana, żeby jechać z nim do szpitala. Do tego gorączka i ból brzucha. Przeszło mu, ale nadal leży w łóżku. Czasami otwiera oczy, popatrzy i znowu zasypia. Biedak mój mały

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też się autentycznie boję. Nie sądziłam, że tak mnie dotkną wyniki wyborow, skoro na co dzień niezbyt interesuje mnie polityka.

Zdrowia dla Młodego! Planujecie pojechać do lekarza na jakąś kontrolę? Może warto zbadać, co się tam zadziało

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

---------- Dopisano o 08:20 ---------- Poprzedni post napisano o 08:20 ----------

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87247491]Ale mają inne roszczenia. Każdy ma jakieś roszczenia oprócz małych dzieci i zwierząt, bo te nie wiedzą co to jest w ogóle polityka. Także tak jak mówię nigdy nie da się zadowolić wszystkich, bo nie ma takiej partii, która jednocześnie zabroni i zezwoli na aborcję, terminację czy ślub homoseksualistów. Piszesz tak jakbyś nie wiedziała co to ślub i wesele i, że nie da się zadowolić 200 osób jednocześnie. A co dopiero całego narodu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Nadal nie rozumiem, czemu jedno ma wykluczać drugie, przecież to nie ma żadnego związku. Da się zaspokoić "roszczenia finansowe", jak tak nazywasz, osób dziennych, oraz "roszczenia ślubne" ( ) par homoseksualnych.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez kejtiCe

Kolejny raz na Wizażu widzę jak Kopnienta uważa, ze skoro ona czegoś nie doświadczyła to to nie istnieje.


Ja też się zgadzam z Wami, dziewczyny. Wczoraj wieczorem miałam taką refleksję, ze boję się co się stanie w przyszłości, jakim państwem się staniemy.




Mój Młody obudził się w nocy z takim okropnym krtaniowym kaszlem. Nie mógł przestać, ja już myślałam, ze on się dusi i byłam przygotowana, żeby jechać z nim do szpitala. Do tego gorączka i ból brzucha. Przeszło mu, ale nadal leży w łóżku. Czasami otwiera oczy, popatrzy i znowu zasypia. Biedak mój mały

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hej hej hej, ja nic takiego nie uważam. Piszę tylko, że możemy się tak licytować, bo to nie ja zasugerowałam, że coś istnieje albo nie istnieje, że ja kogoś znam a inni nie znają czy w drugą stronę. To nie ja zaczęłam sypać przykładami z bliskiego otoczenia. To, że ktoś zna jedną stronę medalu to nie znaczy, że ta druga nie istnieje. Możemy się licytować do usranej, ale co to da kto kogo zna?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zmotywowana86]

Wohla- kazdy czlowiek ma prawo do zycia. Nawet ten chory i niepelnosprawny i zadnym rozwiazaniem jest usmiercic go jeszcze przed narodzeniem. To tak samo jakby zabic dwu- czy pięciolatka, bo jest chore/niepelnosprawne. Bo czym rozni sie dziecko pod sercem matki od tego narodzonego? Moze tylko tym, ze to pierwsze nie moze sie bronic i jesli jest abortowane, to leci do kontenera na smieci.

Mysle, ze jest wiele kobiet, ktore mysli w ten sam sposób i nigdy nie usmierciloby wlasnych dzieci. Wiem tez, ze wiele z tych, ktore dokonaly aborcji pozniej cale zycie nie moze sobie tego darowac i dopiero wtedy "wegetuje". Nie mowi sie przeciez o tym, że istnieje cos takiego jak syndrom poaborcyjny.



Co do par homoseksualnych to nie zauwazylam, zeby dziala im sie większa "krzywda" niz innym, czyli tym heteroseksualnym.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Wolha wRedna

Kopnięta ja też znam przypadki chorych dzieci, czasami takie, że matka wszystko oddałaby za to, żeby wiedzieć wcześniej... I nie winię jej za to biorąc pod uwagę jakie ma życie.



To jest mój największy życiowy lęk, urodzić takie dziecko i właściwie zakończyć swoje szczęśliwie życie, jakiekolwiek życie, bo później jest już tylko wegetacja.


A jak tak dalej będzie to nawet badania prenatalne staną się nielegalne.



I tak, mam znajomych gejów, wolałabym żeby ich sytuacja była zbliżona do mojej, czyli nie chcą się formalnie wiązać, ale to jest ich WYBÓR, a nie brak możliwości.


Po prostu mam wrażenie, że niektórzy póki sami nie staną się takim wyjątkiem, nie zrozumieją co się w tym kraju dzieje, bo inaczej to "mnie nie dotyczy więc o co Wam chodzi". Czego nikomu nie życzę.



Trochę empatii poproszę.

No ja jestem takim wyjątkiem. Bo o mnie państwo nie myśli i mi nic nie daje, a też mogłabym wyjść na ulicę i skandować " chce mieć prawo do codziennego darmowego obiadu w pracy". Albo "chcę jako 28 latka" mieć możliwość pójścia na kurs finansowany z UP jak będę bezrobotna. Co mi mój wiek i bezdzietność poradzą, że nie mam w tym państwie nic i nikt o mnie nie mówi i nie myśli? Widziałaś gdzieś kiedyś takie marsze 30-latków? Może też bym chciała mieć darmową komunikację miejską. Może bym chciała cokolwiek, ale w moim wieku i bez dzieci to UPA cicho i się nie odzywają nawet bo kim ty w ogóle jesteś aby mieć jakieś roszczenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

Napisane przez zmotywowana86

Wohla- kazdy czlowiek ma prawo do zycia. Nawet ten chory i niepelnosprawny i zadnym rozwiazaniem jest usmiercic go jeszcze przed narodzeniem. To tak samo jakby zabic dwu- czy pięciolatka, bo jest chore/niepelnosprawne. Bo czym rozni sie dziecko pod sercem matki od tego narodzonego? Moze tylko tym, ze to pierwsze nie moze sie bronic i jesli jest abortowane, to leci do kontenera na smieci.

Mysle, ze jest wiele kobiet, ktore mysli w ten sam sposób i nigdy nie usmierciloby wlasnych dzieci. Wiem tez, ze wiele z tych, ktore dokonaly aborcji pozniej cale zycie nie moze sobie tego darowac i dopiero wtedy "wegetuje". Nie mowi sie przeciez o tym, że istnieje cos takiego jak syndrom poaborcyjny.



Co do par homoseksualnych to nie zauwazylam, zeby dziala im sie większa "krzywda" niz innym, czyli tym heteroseksualnym.

Matka też ma prawo do życia, a nie wegetacji. Nie walczymy o przymusowe aborcję chorych płodów (bo to są jeszcze płody, nie ludzie), tylko o WYBÓR.

A tego o homoseksualistach to chyba nawet nie skomentuję. Bardzo krótkowzroczne myślenie. Jesteś chyba po ślubie? Albo przynajmniej znasz dużo par z otoczenia, które są? Chcieli go wziąć, prawda? Wiele par homoseksualnych też chce. Jeśli to dla Ciebie nie jest "krzywda", to nie mamy o czym rozmawiać.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez zmotywowana86

Wohla- kazdy czlowiek ma prawo do zycia. Nawet ten chory i niepelnosprawny i zadnym rozwiazaniem jest usmiercic go jeszcze przed narodzeniem. To tak samo jakby zabic dwu- czy pięciolatka, bo jest chore/niepelnosprawne. Bo czym rozni sie dziecko pod sercem matki od tego narodzonego? Moze tylko tym, ze to pierwsze nie moze sie bronic i jesli jest abortowane, to leci do kontenera na smieci.

Mysle, ze jest wiele kobiet, ktore mysli w ten sam sposób i nigdy nie usmierciloby wlasnych dzieci. Wiem tez, ze wiele z tych, ktore dokonaly aborcji pozniej cale zycie nie moze sobie tego darowac i dopiero wtedy "wegetuje". Nie mowi sie przeciez o tym, że istnieje cos takiego jak syndrom poaborcyjny.



Co do par homoseksualnych to nie zauwazylam, zeby dziala im sie większa "krzywda" niz innym, czyli tym heteroseksualnym.

A rodzice tych dzieci mają prawo do życia czy nie? Bo wraz z narodzinami ciężko niepełnosprawnego dziecka życie najczęściej matki się właśnie kończy.

Fajnie, że nie zauważasz. Przejdź się z mężem po deptaku trzymając się za ręce, a potem niech się przejdzie tak samo para gejów. Może wówczas zauważysz.
A nie zauważać jest fajnie i przyjemnie, bo nie trzeba myśleć o tych tam pobiciach, groźbach i wyzwiskach tylko z powodu orientacji. Ale co to za krzywda..

[nestle301]

Przede wszystkim powinniśmy mieć prawo WYBORU. Każdy z nas. Jak na razie mamy go coraz mniej. Niestety.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87247540]A rodzice tych dzieci mają prawo do życia czy nie? Bo wraz z narodzinami ciężko niepełnosprawnego dziecka życie najczęściej matki się właśnie kończy.



Fajnie, że nie zauważasz. Przejdź się z mężem po deptaku trzymając się za ręce, a potem niech się przejdzie tak samo para gejów. Może wówczas zauważysz.

A nie zauważać jest fajnie i przyjemnie, bo nie trzeba myśleć o tych tam pobiciach, groźbach i wyzwiskach tylko z powodu orientacji. Ale co to za krzywda..[/QUOTE]


Sent from my Mi A2 using Tapatalk

---------- Dopisano o 08:35 ---------- Poprzedni post napisano o 08:33 ----------

Napisane przez nestle301

Przede wszystkim powinniśmy mieć prawo WYBORU. Każdy z nas. Jak na razie mamy go coraz mniej. Niestety.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie.
Nie popieram aborcji do ostatniego tygodnia ciąży, ale chciałabym mieć wybór do tego 12 tygodnia dla niechcianej ciąży. A w przypadku płodów chorych i niepełnosprawnych decyzja powinna należeć do rodziców. To oni będą się borykać ze skutkami tej decyzji. Oni i ich sumienie. Poza tym, oni kiedyś odejdą, a takie dziecko zostanie samo. Czy nasze wspaniałe państwo zapewni mu godną opiekę? Czy może przeciwnicy aborcji przygarną po jednym?

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Higurashi

Dokładnie.
Nie popieram aborcji do ostatniego tygodnia ciąży, ale chciałabym mieć wybór do tego 12 tygodnia dla niechcianej ciąży. A w przypadku płodów chorych i niepełnosprawnych decyzja powinna należeć do rodziców. To oni będą się borykać ze skutkami tej decyzji. Oni i ich sumienie. Poza tym, oni kiedyś odejdą, a takie dziecko zostanie samo. Czy nasze wspaniałe państwo zapewni mu godną opiekę?

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

Państwo nie zapewnia im opieki nawet jak są już dorosłymi z niepełnosprawnością. A co tam dopiero po śmierci rodziców.

[kejtiCe]

No właśnie, to jest po prostu przykre, ze nie wszyscy mamy równe prawa, ze nie możemy szanować czyjejś odmienności, ze nie możemy wybrać co dla nas lepsze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Higurashi

Matka też ma prawo do życia, a nie wegetacji. Nie walczymy o przymusowe aborcję chorych płodów (bo to są jeszcze płody, nie ludzie), tylko o WYBÓR.

A tego o homoseksualistach to chyba nawet nie skomentuję. Bardzo krótkowzroczne myślenie. Jesteś chyba po ślubie? Albo przynajmniej znasz dużo par z otoczenia, które są? Chcieli go wziąć, prawda? Wiele par homoseksualnych też chce. Jeśli to dla Ciebie nie jest "krzywda", to nie mamy o czym rozmawiać.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

Tak a jak ktoś chciałby ślubu a nie może go wziąć będąc hetero to niech skanduje o to, aby państwo mu znalazło partnera. Bo też jest dyskryminowany, bo chce a nie może. No jak nie może to żyje dalej jak żył i tyle. Żeby to jakaś krzywda była przeogromna to serio nie kumam. W tych czasach wystarczy równie dobrze pójść do danej placówki, urzędu, notariusza i podpisać papier z upoważnieniem do wszelkich czynności prawnych jak i dostępu do informacji. Tyle, że się tego nie załatwi w 15 minut w jednym miejscu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wolha wRedna]

Zmotywowana - ale ja ciągle piszę o wyborze, bo sama nie wiem jakbym się zachowała w danej sytuacji, ale chciałabym nadal mieć wybór.



Nie jestem za możliwością aborcji (z jakiegokolwiek powodu) od tak od ręki, uważam, że kobieta, która się nad tym zastanawia powinna mieć możliwość porozmawiania z lekarzem, psychologiem. Powinna mieć możliwość zadecydować w pełni świadomie po omówienie wszelkich konsekwencji.


Kopnięta jestem bezdzietną 32 latką i tak, ja też nic nie dostaję od państwa, ale wiesz co? Wiem co to inflacja, wiem jak mi może polecieć na łeb i na szyje wartość mojej wypłaty kiedy inni dostają swoje 500+. Oni mi nic nie dają, a jeszcze dewaluują wartość tego co sama sobie zarabiam. I Tobie też. Wiem, że mogę w szpitalu nie dowiedzieć się nic o stanie zdrowia mojego partnera, bo nie jesteśmy małżeństwem. Wiem, że mogę w przyszłości mieć sprawę w sądzie,którą będzie rozstrzygał tuk z plecami politycznymi.


To tyle.

[44fee507034f68ecff0b692d635bddccdf886c4e_65540ba289b10]

Treść usunięta

[Higurashi]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87247566]Tak a jak ktoś chciałby ślubu a nie może go wziąć będąc hetero to niech skanduje o to, aby państwo mu znalazło partnera. Bo też jest dyskryminowany, bo chce a nie może. No jak nie może to żyje dalej jak żył i tyle. Żeby to jakaś krzywda była przeogromna to serio nie kumam. W tych czasach wystarczy równie dobrze pójść do danej placówki, urzędu, notariusza i podpisać papier z upoważnieniem do wszelkich czynności prawnych jak i dostępu do informacji. Tyle, że się tego nie załatwi w 15 minut w jednym miejscu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ty chyba żartujesz z tym porównaniem. Wiesz, że ludzie homoseksualni też nie rodzą się z przeznaczoną drugą połówka i też nie zawsze mogą znaleźć partnera? Co to za porównanie w ogóle.
Śluby bierze się tylko z powodów prawnych? Czy może też z miłości, by powiedzieć sobie to "tak" w obliczu urzędnika (bo nie mówię oczywiście o ślubie kościelnym), by dzielić się radością i miłością z bliskimi?

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87247566]Tak a jak ktoś chciałby ślubu a nie może go wziąć będąc hetero to niech skanduje o to, aby państwo mu znalazło partnera. Bo też jest dyskryminowany, bo chce a nie może. No jak nie może to żyje dalej jak żył i tyle. Żeby to jakaś krzywda była przeogromna to serio nie kumam. W tych czasach wystarczy równie dobrze pójść do danej placówki, urzędu, notariusza i podpisać papier z upoważnieniem do wszelkich czynności prawnych jak i dostępu do informacji. Tyle, że się tego nie załatwi w 15 minut w jednym miejscu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Poziom ignorancji i buty przekracza wszystko.

[zmotywowana86]

Mysle, ze kazda z nas ma juz na tyle wyrobiony swoj światopogląd, ze tego typu licytacje sa bez sensu.



Co do wegetacji matek chorych dzieci, to nie twierdze ze mają lekko. Nalezaloby im zdecydowanie bardziej pomoc. Jednak czy zabijanie dzieci to najlepsze rozwiazanie?

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez kejtiCe

No właśnie, to jest po prostu przykre, ze nie wszyscy mamy równe prawa, ze nie możemy szanować czyjejś odmienności, ze nie możemy wybrać co dla nas lepsze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja podejrzewam, że to nie o to chodzi, że ludzie są przeciw. Ale jak mają wybrać, że dostaną coś dla siebie a ktoś inny nie dostanie a tym, że oni nie dostaną a inni dostaną to logiczne jest, że wybiorą lepiej dla siebie a nie innych.
Jakby była partia, która daje wszystkim wszystko to by był spokój, ale takiej partii nie ma i nie będzie zapewne. Bo też i się nie da zrobić tak aby wszyscy mieli wszystko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez zmotywowana86

Co do wegetacji matek chorych dzieci, to nie twierdze ze mają lekko. Nalezaloby im zdecydowanie bardziej pomoc. Jednak czy zabijanie dzieci to najlepsze rozwiazanie?

A jakie widzisz inne? Serio. Tylko trzymajmy się faktów: ja mówię o przykładzie dziecka zupełnie niesamodzielnego, które trzeba przewijać, karmić i odsysać ślinę. Bądź sprawnego fizycznie, ale z ogromną niepełnosprawnością intelektualną, dużego, agresywnego.
Napisz mi proszę, jakie widzisz rozwiązanie?

[Higurashi]

Napisane przez zmotywowana86

Mysle, ze kazda z nas ma juz na tyle wyrobiony swoj światopogląd, ze tego typu licytacje sa bez sensu.



Co do wegetacji matek chorych dzieci, to nie twierdze ze mają lekko. Nalezaloby im zdecydowanie bardziej pomoc. Jednak czy zabijanie dzieci to najlepsze rozwiazanie?

Ja dalej podtrzymuję, że jest różnica między dzieckiem a kilkutygodniowym zarodkiem/płodem.
Poza tym uważam, że pomoc, owszem, dla tych, którzy się zdecydują ciążę donosić. Ale wybór powinien dalej być. To nie Ty mierzysz się z konsekwencjami, więc czemu narzucasz innym swój pogląd na sprawę?

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Higurashi

Ja dalej podtrzymuję, że jest różnica między dzieckiem a kilkutygodniowym zarodkiem/płodem.
Poza tym uważam, że pomoc, owszem, dla tych, którzy się zdecydują ciążę donosić. Ale wybór powinien dalej być. To nie Ty mierzysz się z konsekwencjami, więc czemu narzucasz innym swój pogląd na sprawę?

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

A dlaczego nie ona? Ona też może zajść w taką ciążę i jak najbardziej godzi się na to, że nie ma wyboru.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87247601]A dlaczego nie ona? Ona też może zajść w taką ciążę i jak najbardziej godzi się na to, że nie ma wyboru.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Ale mając wybór może podjąć decyzję o zatrzymaniu ciąży.
Nikomu tego nie życzę. Ale nie narzucamy innym tak trudnej decyzji.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[zmotywowana86]

Higu- niczego nikomu nie narzucam. Mam bardziej wrazenie, ze w tym momencie to mi jest cos narzucane . Mam prawo do swoich poglądów i wyborow.



Perse- nie mamy pewnosci, czy nasze "zdrowe" dzieci nie zachoruja i nie stana sie "roslinkami". To co, eutanazja na zyczenie? Bo idac tym tokiem myslenia, to bylby nastepny krok.



Akurat jade z mloda do specjalisty, wiec nie bardzo mam mozliwosc sie rozpisywac

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez zmotywowana86

Higu- niczego nikomu nie narzucam. Mam bardziej wrazenie, ze w tym momencie to mi jest cos narzucane . Mam prawo do swoich poglądów i wyborow.



Perse- nie mamy pewnosci, czy nasze "zdrowe" dzieci nie zachoruja i nie stana sie "roslinkami". To co, eutanazja na zyczenie? Bo idac tym tokiem myslenia, to bylby nastepny krok.



Akurat jade z mloda do specjalisty, wiec nie bardzo mam mozliwosc sie rozpisywac

To nie jest odpowiedź na moje pytanie. Jak będziesz miała czas, to potem odpisz, bo jestem realnie ciekawa, jaką alternatywę proponujesz.
Powodzenia u lekarza.

[Higurashi]

Napisane przez zmotywowana86

Higu- niczego nikomu nie narzucam. Mam bardziej wrazenie, ze w tym momencie to mi jest cos narzucane . Mam prawo do swoich poglądów i wyborow.



Perse- nie mamy pewnosci, czy nasze "zdrowe" dzieci nie zachoruja i nie stana sie "roslinkami". To co, eutanazja na zyczenie? Bo idac tym tokiem myslenia, to bylby nastepny krok.



Akurat jade z mloda do specjalisty, wiec nie bardzo mam mozliwosc sie rozpisywac

Masz prawo do swojego wyboru i gdybyś - czego, po raz kolejny, nie życzę, bo to rozważania teoretyczne - była w ciąży i groziło Ci urodzenie bardzo chorego dziecka z to ja chciałabym, byś Ty i inne kobiety miały wybór. Nie chcę nikomu narzucać terminacji, w żadnym wypadku. Chciałabym po prostu, by uszanowano mój wybór, gdyby był inny.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[Cornelia86]

Oni zabierają nam prawo wyboru.
Zmotywowana tak masz prawo do swoich poglądów i wyborów, szanuje to i jest to dla mnie niepodważalne. ALE dlaczego Ty odbierasz prawo wyboru innym? Inne kobiety też chcę mieć prawo wyboru i prawo do swoich poglądów. Jak można w imię swojego przekonania skazywać innych ludzi na taki a nie inny los?
Proszę Cię nie używaj zwrotu o zabijaniu/uśmiercaniu dzieci to jest celowy zabieg językowy używany przez niektóre środowiska by negatywnie nacechować kobiety poddające się terminacji zarodka/płodu.
Zarodek/płód to nie to samo co dziecko.

Ja osobiście znam homoseksualistę, który został skatowany pałką bejsbolową... za co? a za to że miał naszywkę tęczy na plecaku.

[Margot85]

Witam, bo dzień dobry to mi dziś nie pasuje

Weekend był dobry pod względem kroków, normy wyrobione z łatwością gorzej, że też wpadły zbędne kcal i raczej nie wyszedł bilans na zero
Po wyborach poszliśmy z kocykiem nad Wisłę nawet latem takiej super pogody nie było, lekki wiaterek, słoneczko, nie za gorąco, nie za zimno


Tż wrócił na siłownię (bo kupiłam mu karnet na urodziny) i widzę, że się znowu wkręca i jest zadowolony i myślę, że za siebie też muszę się na poważnie wziąć. Tak serio to 58kg to by dla mnie na 35 urodziny była waga super, więc tak na logikę co to jest 5 kg...a właśnie jest najgorsze

[powerblond03]

Dziewczyny stop!!! Koniec z polityka, bo widze ze sie robu coraz ostrzej. zaraz sie jeszcze poklocie i przestaniecie lubic a to by byla straszna szkoda. zreszta to nie jest tat tego forum. zarzadzam koniec


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk