2013-03-08, 21:26 | #31 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 561
|
Dot.: Nauka w NY.
A że tak z ciekawości wtrącę, jeśli ktoś wie, te studia serio są tyle warte? Niż na uczelniach europejskich? (niekoniecznie Polska). Tak sobie myślę, że jeśli ktoś ma tyle kasy, to czy mu nie szkoda i nie wolałby zainwestować w coś innego. Jest wiele dobrych uniwerków w Europie, ale w Stanach nie mam zielonego pojęcia, poziom jest nieporównywalny, czy o sam dyplom chodzi?
|
2013-03-08, 21:29 | #32 | |
and cigarettes
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
|
Dot.: Nauka w NY.
Cytat:
Autorko - masz możliwość, więc idź po wizę turystyczną, pojedź do cioci na wakacje, bo to fajne przeżycie, ale nie licz na to, że za drugim razem dostaniesz wizę studencką, poradzisz sobie w szkole anglojęzycznej, skoro tu boisz się mówić, bo Cię wyśmieją i rodzice Ci zapewnią finansowo życie i szkołę w USA, bo na to trzeba kupę kasy. Nie jestem pewna czy na pewno jesteś przekonana o czym w ogóle mówisz, czy poczytałaś o wizach, o kosztach... Ot tak napisać, że rodziców stać, by wydać parędziesiąt tysięcy na szkołę córki w Nowym Jorku... dziwne. Skoro ich stać bez problemu - dlaczego są przeciwni? Edytowane przez coffee Czas edycji: 2013-03-08 o 21:35 |
|
2013-03-08, 21:46 | #33 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: Nauka w NY.
Cytat:
|
|
2013-03-08, 21:50 | #34 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 540
|
Dot.: Nauka w NY.
Cytat:
__________________
Ferrari 458 Italia Barcelona 28.06.13 Odchudzam się: Jest: 57 kg Cel: 50 kg |
|
2013-03-08, 21:55 | #35 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 561
|
Dot.: Nauka w NY.
Znam taką laskę, któej rodzice naukę sfinansowali w USA ot tak, a Kulczykami nie są, no może lokalnymi Wytarczy dobrze prosperująca firma i pompowanie każdego grosza w dziecko.
|
2013-03-08, 22:13 | #36 |
and cigarettes
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
|
Dot.: Nauka w NY.
Wiem, że mogę brzmieć jakby to było zupełnie pomysłem nierealnym i jakbym Ci strasznie odradzała i próbowała Cię zniechęcić za wszelką cenę... ale nie o to chodzi.
Chodzi mi o to, byś naprawdę się zastanowiła. Poważnie, bez marzeń o samym odwiedzeniu Nowego Jorku. Wyłącz myślenie o mieście, o tym, że Manhattan, że Empire State Building, że Statua Wolności, że dla wielu cudowne miasto, wielu chcę tam być przez przynajmniej jeden dzień, a Ty masz możliwość się tam uczyć. Poczytaj o wizach studenckich, czy na pewno nie jest potrzebne od razu przy staraniu się o wizę jakieś zaświadczenie o tym, że chcą byś się u nich uczyła. Porozmawiaj z rodzicami (skoro tylko mama jest przeciwna, a tata i ciocia z wujkiem Cię wspierają i popierają może uda się ją przekonać) o finansach, znajdź konkretne sumy, konkretną szkołę, zobacz jakie mają wymagania dla obcokrajowców, dowiedz się wszystkiego, WSZYSTKIEGO. Prawdopodobnie przy ubieganiu się o wizę studencką będziesz musiała udowodnić, że nie masz zamiaru tam pracować i tam zostać. Więc nie możesz powiedzieć konsulowi "jakoś to będzie", musisz przedstawić konkretny plan. I to właśnie ten plan musicie z rodzicami i ciocią ułożyć. Nie ma miejsca na niepewności. |
2013-03-08, 22:53 | #37 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: Nauka w NY.
Cytat:
Jezeli komus sie uda zaplacic minimum lub skonczyc studia za pomoca stypendium za dobra nauke to jak najbardziej to sie oplaca i jest to dobra inwestycja. Dlatego ja napisalam ze trzeba byc przygotowanym finansowo na studiowanie w Usa -co dla mnie znaczy nie branie kredytu.Takze jezeli rodzice autorki beda mogli oplacic nauke bez brania kredytu to ja jestem na tak.Studiowanie tu to sama przyjemnosc Ogolnie tak jak ktos napisal dobrze by bylo aby autorka miala szczegolowo sprecyzowany plan dotyczacy kierunku,finansow,planow po studiach itp |
|
2013-03-11, 18:16 | #38 |
Zadomowienie
|
Dot.: Nauka w NY.
Mnie rowniez zastanawia, ze skoro twoja rodzine stac na super drogie studia w USA, dlaczego jestes slaba z angielskiego .. Dlaczego nie poszlas nigdy wczesniej na dodatkowy angielski? W moim liceum nikt nie byl nawet lokalnym kulczykiem a ponad 70% moich znajomych chodzilo na prywatne lekcje..
|
2013-03-12, 15:42 | #39 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 540
|
Dot.: Nauka w NY.
Cytat:
A gdzie ja napisałam że nigdy nie chodziłam na dodatkowy angielski? Mam lekcje z native speakerem, tyle że jestem dyslektykiem. Dawno temu radziłam się dziewczyn na wizażu w sprawie nauki języków.
__________________
Ferrari 458 Italia Barcelona 28.06.13 Odchudzam się: Jest: 57 kg Cel: 50 kg |
|
2013-03-12, 16:15 | #40 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Nauka w NY.
Cytat:
Więc masz zajęcia z native speakerem i masz problem z używaniem języka w praktyce? Polecam więc zmienić korepetytora |
|
2013-03-12, 18:23 | #41 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 173
|
Dot.: Nauka w NY.
Cytat:
I myślę, że warto posłuchać kogoś kto sam siedzi w Stanach i się uczy - czyli CzarnegoElfa Według mnie warto spróbować wyjechać, szczególnie, że zaczniesz od liceum, a nie studiów od razu. |
|
2013-03-12, 22:13 | #42 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Nauka w NY.
ech.
Po 1 to się dowiedz, czy nie ma jakichś możliwości dofinansowań. Wbrew pozorom uczelnia może mieć atrakcyjną ofertę wsparcia. Po 2 nawet gdyby Ci nie wyszło i nie dałabyś rady - to przecież raczej nic nie tracisz. Ale dlaczego miałabyś nie dać. |
2013-03-13, 15:19 | #43 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 540
|
Dot.: Nauka w NY.
Cytat:
Nie widze powodów dla których musiałabym zmienić korepetytora.
__________________
Ferrari 458 Italia Barcelona 28.06.13 Odchudzam się: Jest: 57 kg Cel: 50 kg |
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:20.