|
Notka |
|
Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię. |
|
Narzędzia |
2019-01-05, 12:15 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 31
|
Życie z impotentem
hej, nigdy nie myślałam, że seks może tak wiele znaczyć w związku. kiedyś dochodziłam głównie dzięki pieszczotom łechtaczki a bardzo wiele zbliżeń w ogóle nie kończyło się u mnie orgazmem. mimo to byłam zadowolona z seksu - było mi dobrze, czułam się atrakcyjna. wydaje mi się, że byłam dobrą kochanką. do czasu... od 3 lat jestem z mężczyzną, któremu ciężko jest osiągnąć a potem utrzymać wzwód. to jest okropne, kiedy dobierasz się do ukochanego a on ciągle ma flaka w kroku. kiedy uprawiamy seks... no nie pamiętam kiedy ostatni raz w pełni się oddałam przyjemności. cały czas myślę o tym, czy zaraz zacznie mu opadać. więcej z tego wściekłości, złości i frustracji niż czegokolwiek. on co robi? zrzuca winę na kręgosłup. fakt, parę lat temu miał operację przepukliny kręgosłupa, teraz w tym miejscu ma zrosty (lepiej nie będzie). rezonans jeden, drugi - wszystko ok. badania krwi - ok. no to psycholog. obecnie czekamy na wizytę, właściwie to on czeka. ja już nie mam na co chyba -
straciłam poczucie jakiejkolwiek wartości, w ogóle nie czuję się atrakcyjna, przestałam korzystać z maszynki do golenia, ogólnie się mocno zaniedbałam. oczywiście w pracy pojawiam się z uśmiechem na twarzy i w ładnych ubraniach. ale w domu jestem dres stajl. rozstanie nie wchodzi w grę - uczucia jednak są, zobowiązania też... musiałam się gdzieś wyżalić. na zakończenie taki fun fact - przez to wszystko hetero pornografię oglądam jak film romantyczny. |
2019-01-05, 12:58 | #2 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 603
|
Dot.: Życie z impotentem
No jednak znaczy seks wiele. Zmień faceta albo zostań z nim ale używaj sobie z innymi i nie miej z tego powodu wyrzutów.
---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 13:58 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ---------- P.S. Gdyby było odwrotnie tzn. Ty oziębła a on czynny to pewnie szukałby poza związkiem. Piszesz że uczucie jest i dobrze, wspierajcie się, troszcz się o niego a on o Ciebie ot tak jak siostra i brat a potrzeby seksualne realizuj sobie poza domem, nota bene seks z bratem to kazirodztwo- przestępstwo. Tak sobie zakonotuj i działaj. Ja mieszkam z mamą i też uczucie jest - matczyne i synowskie ale przecie nie śpimy z sobą i poza domem zaspokajam żądze. |
|
2019-01-05, 21:45 | #3 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 603
|
Dot.: Życie z impotentem
Cytat:
---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ---------- P.S. Masz bardzo fajne lekkie pióro. ---------- Dopisano o 22:45 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ---------- P.S. II Poczytałem przed chwilą w innym wątku o Twojej chorobie, szkoda że to o tym tu nie wspomniałaś. Może to objawy go zniechęcają. |
|
2019-01-05, 22:46 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 31
|
Dot.: Życie z impotentem
Nie wydaje mi się, by była to kwestia choroby. Ten brak seksu ciągnie się od kilku lat, bo od początku związku. Same objawy chorobowe i diagnoza to okres ok. 14 miesięcy od dzisiaj. Wiesz, w tym co piszesz jest ziarenko prawdy - wiem co ma za uszami w momencie, kiedy to on nie był zadowolony ze swoją byłą kochanką jak jeszcze był "sprawny". Problem w tym, że ja chyba tak nie mogę... Oczywiście w momencie jak już o swoich dramatach piszę to mogłabym pisać i pisać, teraz przytoczę jeszcze jedną taką niewygodną kwestię. Antykoncepcja. Ja biorę dużo leków - kolejne leki więc niechętnie. Prezerwatywa - zbankrutowałabym, gdybym w ciągu jednego stosunku musiała wykorzystywać jedno opakowanie. Tak, są inne. Nie wygodne. I weź się tu jeszcze o dziecko staraj. To będzie bardziej smutne niż przyjemne...
|
2019-01-06, 09:23 | #5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: Życie z impotentem
Ale on ten problem miał od początku, czy dopiero po czasie wyszło? Bo nie rozumiem.
|
2019-01-06, 10:41 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-04
Lokalizacja: północna wielkopolska
Wiadomości: 1 051
|
Dot.: Życie z impotentem
Impotencja to pojęcie ogólne które właściwie już utraciło swoje znaczenie. Mamy do czynienia z dwoma przypadłościami
1/ brak apetytu na seks 2/ niemożność osiągnięcia pełnego wzwodu 3/ impotencja to suma 1 + 2 przypadłości. Jeśli TŻ ma apetyt i ochotę na seks a ma problemy z osiągnięciem wzwodu to wystarczy wizyta u seksuologa i zastosowanie odpowiednich leków. Jedynym problemem jest wspólne zaplanowanie zbliżenia tak aby można było zastosować odpowiedni preparat medyczny co może zabić spontaniczność zbliżenia. Aby cokolwiek doradzić musisz opisać problem TŻ. |
2019-01-06, 22:47 | #7 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Życie z impotentem
Ciężka sprawa. Nie wiem co ci poradzić jeśli rozstanie nie wchodzi w grę. Może rozmowę z psychoterapeutą? Mam wrażenie, że zadziałał u ciebie efekt 'zakazanego owocu'. Mówisz, że cieszyłaś się innym seksem oprócz waginalnego, dopóki nie okazało się, że twój facet nie może ci go dać. Przez to sama się nakręcasz. Facet na pewno czuje presję co raczej nie pomaga.
Ewentualnie może porozmawiajcie o otwarciu związku. |
2019-01-14, 06:29 | #8 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 31
|
Dot.: Życie z impotentem
Cytat:
najsmutniejsze jest to, że jest to mężczyzna, który pod każdym innym względem jest dla mnie idealny, że drugiego takiego to ze świecą... ale w tym wypadku to tylko świeca mi zostaje. nie wiem, czy otwarcie związku pomoże. nie należę do osób, które odcinają uczucia od seksu. jeśli ktoś jest dla mnie atrakcyjny na tyle, by iść z nim do łóżka, to można już mówić o zauroczeniu. |
|
2019-01-15, 07:50 | #9 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Życie z impotentem
Uważasz, że można kogoś kochać i mieć gdzieś jego podstawowe potrzeby? Lubisz być traktowana jak rozwydrzone dziecko? Odpowiedź sobie szczerze na te pytania i zastanów się czy ten 'idealny' mężczyzna jest wart, żeby poświęcić mu życie.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-01-15, 12:39 | #10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 1
|
Dot.: Życie z impotentem
Witam w klubie. Mam niemalże identyczna sytuacje tylko w u mnie facet nawet nie chce próbować. W rezultacie od ponad dwóch lat nie było między nami NIC. Na początku związku próbował zachować pozory normalności a potem totalnie odpuścił. Początkowo próbowałam podejmować się tematu. Potem stwierdziłam, ze poczekam i facet jak to facet - prędzej czy później sam zmięknie i wszystko stanie się samo. Nic bardziej mylnego. Dodatkowo kiedy próbuje o tym rozmawiać zaczyna mnie ignorować lub wykręcać się od zadanego pytania.
Od samego początku brakowało mi tych zbliżeń, ale jakoś dawałam sobie radę. Próbowałam sobie tłumaczyć, ze wszystko wróci do normy. Ale od jakiegoś czasu nie wiem co sie ze mna dzieje, chyba zaczynam już wariować. Mam odloty jak gimnazjalistka - codzienne oglądanie porno, zaspokajanie się samemu oraz... co zauważyłam znowu zaczęłam podkochiwac się w jakiś aktorach, celebrytach. Tragedia! Najgorzej, ze ja jestem bardzo szczera i mówię mojemu facetowi, ze muszę zaspokajać się sama i ze np ostatnio dzisiaj rano kiedy on był w sąsiednim pokoju. Chce mu dac do zrozumienia ale jego to nie obchodzi. I tak samo jak Ty zaczęłam czuć się złe ze sama sobą. Zastanawiam się nad operacja powiększenia biustu chociaż zdaje sobie sprawę, ze nie mam najgorszej „sytuacji” - nosze rozmiar C przy bardzo szczupłej sylwetce. Wcześniej nie miałam takich myśli. Teraz czuje się totalnie nieatrakcyjnie. I co najgorsze trochę nie potrafię sobie wyobrazić co będzie jeśli po ponad dwóch latach faktycznie do tego dojdzie. Nawet jeśli byłoby to z innym facetem. To trwa tak długo, ze już niemal zapomniałam JAK TO JEST UPRAWIAĆ SEKS. Jedynym wyjściem z tej sytuacji jest rozstanie. Zdaje sobie z tego sprawę. Mam nadzieje, ze kiedyś znajdę w sobie taka sile żeby odejść. Tylko to trochę taki glupi powód, bo poza tym jest idealnie i świetnie się dogadujemy. Jednak ja nie wiem ile jeszcze jestem w stanie tak wytrzymać... |
2019-01-15, 14:40 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 140
|
Dot.: Życie z impotentem
Cóż, teraz wiem co znaczy ból w związku z powodu braku seksu. Od pół roku może uprawiałem go 10 razy, z czego ostatni raz w listopadzie na początku.
Co mogę napisać. Jeżeli uczuciowo i rodzinnie będziesz potrafiła się rozstać, zrób to. Taka męczarnia wprowadzi Cię w całkowity brak samoakceptacji. Mam to samo, nie czuje sie w ogóle atrakcyjny. Jak jakaś dziewczyna, nawet przeciętna na ulicy na mnie spojrzy to na chwilę łapię wiatr w żagle a potem w domu znów smutna rzeczywistość. ---------- Dopisano o 15:40 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ---------- Co Ty robisz w takim związku bez pożądania i to 2 lata?! |
2019-01-28, 08:05 | #12 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 96
|
Dot.: Życie z impotentem
U mnie podobna sytuacja już od 2 lat Zastanawiam się powoli nad rozstaniem, bo tak długo żyć nie można. Niby do siebie pasujemy, ale straciłam praktycznie całkowicie poczucie wartości.
|
2019-01-28, 08:34 | #13 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 482
|
Dot.: Życie z impotentem
2 lata w związku praktycznie bez seksu to hmm... całkiem długo. Nie wiem czy mieszkacie razem, ale jeśli tak, to bym powiedział, że 2 tygodnie bez seksu to długo. Takie historie mnie zawsze zastanawiają. Zwłaszcza, że te osoby często twierdzą, że pozostałe sfery związku są super. Jeśli nie ma problemów zdrowotnych, które prowadzą do braku seksu to według mnie po prostu nie ma miłości, nie ma pożądania. Zwyczajnie druga osoba już nie jest atrakcyjna w oczach partnera. Siłownia i zdrowa dieta to dobry sposób na poprawienie swojej atrakcyjności. Pomoże to też psychicznie i wzmocni poczucie własnej wartości.
|
2019-01-28, 11:11 | #14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: Życie z impotentem
|
2019-01-28, 11:47 | #15 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 482
|
Dot.: Życie z impotentem
[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;86428292]Tak... Pasujecie do siebie a seksu od 2 lat nie było.[/QUOTE]
Pasują do siebie pewnie w tym sensie, że on robi to co ona chce Może poza tym, że w łóżku nie robi nic. Chociaż mam dziwne przeczucie, że nie wspomniała o swoich potrzebach seksualnych. "Jeszcze by mnie nazwał nimfomanką?!" |
2019-01-29, 12:04 | #16 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 603
|
Dot.: Życie z impotentem
Jeżeli mąż jest impotentem ale jest wszelakie inne dopasowanie, przywiązanie, to nie rozstawajcie się z nim jeżeli okoliczności od czasu do czasu sprzyjają zdradzie. Zdradzajcie go - uzyskujcie z innymi mężczyznami zaspokojenie seksualne. Ja kilka razy dowiedziałem się / wywnioskowałem przed / w trakcie że kobieta jest w "udanym" związku ale seksu nie uprawiała od dawna z nikim chociaż atrakcyjna. Jest to szalenie podniecające i penis ma taki wzwód że prawie przylega do brzucha z radości że może dać rozkosz znajdującej się w takiej sytuacji kobiecie ale to tylko taka dygresja.
Taka zdrada od czasu do czasu to lepsza opcja niż rozstanie w sytuacji gdy nie ma się na oku nikogo innego do trwałego związku. lepsza także dla niego choć oczywiście nie informować go o tym. A jak Cie ktoś dobrze przekocha to od razu przestaniesz marudzić na forum. ---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ---------- Nie bez znaczenia (delikatnie ujmując) dla wzrostu owego podniecenia jest i świadomość tego że wykonuje się robotę za impotenta - jej męża (a nie tylko to że dawno się nie kochała) i to już jest nieelegancki bodziec ale sorry taki mamy klimat i nie ma sposobu aby zablokować taką myśl - podnietę. Dlatego też pojęcie grzeszenia myślą mimowolną to jeden z większych idiotyzmów katolickich i ewentualnie innych kościołów. Edytowane przez sygnalista Czas edycji: 2019-01-29 o 12:07 |
2019-02-01, 12:59 | #17 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 14
|
Dot.: Życie z impotentem
Od kiedy uważasz, że on ma impotencję? Moim zdaniem jest to dość radykalna diagnoza i może są to jedynie zaburzenia erekcji a je się leczy. Czy robił badania?
|
2019-02-08, 12:56 | #18 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 96
|
Dot.: Życie z impotentem
Robił badania hormonalne i nic nie wykazały Od 2 lat praktycznie nie uprawiamy seksu. Znaczy się to przychodziło stopniowo bo zaczęło się od lekkich problemów, tego, ze flaczał w trakcie, ale obecnie już wcale nie może.
|
2019-02-10, 14:16 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 144
|
Dot.: Życie z impotentem
Postaw ultimatum - seksuolog albo rozstanie. On musi zacząć widzieć, że ma problem.
|
2019-02-11, 13:31 | #20 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 14
|
Dot.: Życie z impotentem
No i nic z tym nie robiliście? Może powinien spróbować tabletek?
|
2019-02-16, 21:10 | #21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 1 209
|
Dot.: Życie z impotentem
Znam niestety temat z własnego doświadczenia... I też nie wiem co z tym zrobić. Tylko u nas początek był inny, raczej nie było problemu ze zbliżeniami.
Posłałam partnera do lekarza, bo uznałam, że trzeba przede wszystkim wykluczyć jakieś zdrowotne problemy - po czasie stwierdził, że to było zrzucanie całej winy na niego. Mam poczucie, że cała ta sytuacja mocno zryła mi psychikę i nie wiem czy kiedykolwiek moje życie seksualne mogłoby być normalne. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Mój wątek wymiankowy: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1247391 |
2019-02-18, 09:34 | #22 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 96
|
Dot.: Życie z impotentem
Moze i tak, ale on twierdzi, ze nie będzie truł się viagrą. Że to mu bardziej zaszkodzi niż pomoże.
|
2019-02-18, 09:42 | #23 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: Życie z impotentem
W jednym ma rację, viagra to nie rozwiązanie problemu. Koniecznie lekarz, trzeba sprawdzić czy problem leży w fizyczności, czy psychice. Jeśli do lekarza nie chce iść, to widocznie nie widzi w tym problemu (a tabletek nie będzie brał, kolejna wymówka).
|
2019-02-18, 13:29 | #24 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 14
|
Dot.: Życie z impotentem
Nie piszę tutaj o viagrze, ale są przecież ziołowe tabletki, które mają dobre działanie jeśli chodzi o wpływ na erekcję. Cum on albo penis complete, on nie musi od razu pakować się w viagrę. Może jeszcze jest to do odratowania skoro niczego nie brał, bo bardzo często to właśnie tabletki pomagają.
|
2019-04-02, 11:33 | #25 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 1
|
Dot.: Życie z impotentem
U mnie podobna sytuacja.. Brak sexu, Po wielu kłótniach przyznał że nie ma ochoty na sex, że zawsze tak u niego było że mało potrzebowal, tylko nie rozumiem jednego.. A więc dlaczego ogląda filmy porno? Nie spalismy ze sobą 4 tyg ja już szaleje nie mogę wytrzymać. Biorę naszego laptopa wchodzę w historię a tam porno praktycznie co parę dni i w dodatku ze starszymi kobietami.. Dodam że ja mam 28 lat a on 30 pozdrawiam
|
2019-04-02, 21:54 | #26 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 4
|
Dot.: Życie z impotentem
Nie znam się, ale jak z hormonami, kortyzol/testosteron?
Stres=kortyzol=mniej testosteronu=mniej ochoty na seks. Największy poziom testosteronu faceci mają rano. Ćwiczenia z dużymi ciężarami pomagają go podnieść. Fajna książka: Testosteron. Klucz do męskości albo coś o tao i kierowaniu energią seksualną, choć to już bardziej ezoteryka. Nie bierze jakiś antydepresantów, one osłabiają libido? Ćwiczenia koherencji serca też mogą pomóc, bo zwiększają poziom DHEA, który jest prekursorem hormonów płciowych. ---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ---------- Cytat:
Za dużo porno, mózg się uniewrażliwia na normalne bodźce. Może to jakiś fetysz z tymi starszymi? Może wprowadzić jakieś urozmaicenie. Edytowane przez Szatikko Czas edycji: 2019-04-02 o 21:56 |
|
2019-04-03, 00:34 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 244
|
Dot.: Życie z impotentem
Nigdy nie uwierzę w słówka 'Jesteśmy idealną parą, tylko w seksie...' i dalej można wymieniać. Jeśli relacja jest dobra to partnerzy umieją ze sobą rozmawiać i biorą pod uwagę potrzeby tej drugiej osoby. Partner autorki skonsultowałby się z seksuologiem, gdyby mu zależało, a nie na odczepnego wszystko byle by się odwaliła.
__________________
Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to, co oswoiłeś. |
2019-04-10, 11:19 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Życie z impotentem
Oni są idealną parą. Przyjaciół mieszkających razem.
I tyle. Przyjaciela też można kochać, tak jak brata. Ja rozumiem tkwienie w takiej sytuacji, kiedy problemy zdrowotne mężczyzny pojawiły się z czasem w długoletnim związku, ale kilka piszących dziewcząt od początku wiedziało, że facet nie lubi seksu (lub nie może go uprawiać) a ciągnęły związek. Po co?
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett Edytowane przez Elfir Czas edycji: 2019-04-10 o 11:21 |
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:41.