2020-05-29, 18:27 | #241 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 6 032
|
Dot.: Byłem szkolnym prześladowcą
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87892142]pisalam to juz tutaj kiedys
2 lata temu zaczelam nowa prace dolaczylam do grupy ludzi nie znalam tam nikogo wczesniej po okolo 2 tygodniach juz mialam mniej wiecej rozeznanie kogo lubie kogo nie kolezanka z ktora pracowalam najblizej zapytala sie mnie co mysle o reszcie wspolpracowniow(akurat z nia najlepiej sie dogadywalam wiec takie pytanie nie wydawalo mi sie podejrzane i nie mialam obaw wyrazic opinie) powiedzialam jej ze lubie wszystkich poza jednym gosciem o imieniu Anthony ze jest w jakis niewytlumaczalny sposob dziwny i denerwujacy chociaz nic mi nie zrobil osobiscie .i wtedy ona sie usmiechnela i zawolala inna kolezanke i powiedzialy mi ze jego nikt tu nie lubi i kazdy ma takie samo zdanie jak ja czy nie jest to dziwne?nikt mi nie wkladal do glowy ze on jest taki czy owaki,wszyscy jestesmy w wieku powyzej 40tki mowcie co chcecie ale niektorzy ludzie sa poprostu jacys dzwni, nudni ,antypatyczni,nie potrafie tego okreslic dokladnie o co mi chodzi ,poprostu dzialaja na nerwy z tego co wiem w jego poprzedniej pracy tez nie byl lubiany skad to sie bierze?nie mam wytlumaczenia i nikt mu nie dokucza ale nikt z nim nie utrzymuje kontaktow po pracy,nikt[/QUOTE] No tutaj masz rację, zdarzają się ludzie, których ogólnie można określić jako zdeczka dziwnych, ale jakoś wśród dorosłych (pomijając jakieś patologie) ludzie sobie potrafią z tym poradzić. Sama mam do czynienia z takimi ludźmi i po prostu jestem uprzejma, ale nie życzę sobie kontaktów poza pracą. Natomiast w przypadku dzieci/ nastolatków nie do końca tak to działa, że z kimś musi być coś nie tak. To może być nadwaga, rudy kolor włosów, inna orientacja, kolor włosów, dziwny akcent, kiepska samoocena. I w końcu w szkole tak jest, że dzieci naturalnie szukają kozła ofiarnego. Ale tutaj rola pedagoga powinna być większa, od podstawówki powinno się uświadamiać dzieci, że ludzie są różni itd., a to jest zaniedbywane. Cytat:
A co do tego, co opisujesz, to bez szczegółów - mam w pracy podobnie. Kiedyś - w czasach dzieciństwa, wczesnego bycia nastolatką - byłam straszliwą mimozą, ofiarą losu, ale od dłuższego czasu jestem dosyć stanowcza, mówię, co mi się nie podoba. I ludzie nie wchodzą mi na głowę, ale czasami słyszę jakieś, że jestem surowa, asertywna albo do niektórych nadal nie docierają pewne rzeczy, niektórzy mnie unikają. Ale jestem osobą dorosłą, z większą świadomością, jak byłam dzieckiem czy nastolatką, to jednak nie umiałam się zawsze zachować w pełni dojrzale. No i czytałam o wielu sprawach w PIP'ie, że ktoś stracił pracę, czekał latami na rozpatrzenie skargi - nie wiem, ile w tym prawdy - więc wydaje mi się, że różne organy czasami nie działają tak sprawnie, jak powinny, dochodzą do tego układy i układziki. Edytowane przez sublips Czas edycji: 2020-05-29 o 18:28 |
|
2020-05-29, 18:58 | #242 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 984
|
Dot.: Byłem szkolnym prześladowcą
Treść usunięta
|
2020-05-29, 19:09 | #243 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Byłem szkolnym prześladowcą
Nie chce mi się czytać całej gównoburzy ale.
1. Nie wiedziała co od niej chciałeś więc naturalne że cię zablokowała bez słowa wyjaśnienia. Jesli ci zależy a wiesz jak można spotkać ją gdzieś na żywo, spróbowałabym zainicjować spotkanie, wyjasnić i przeprosić. 2. Za to że się cieła nie ponosisz sam czy koledzy odpowiedzialności. Gdyby miała normalne zdrowe oparcie w rodzinie nie doszłoby do tego nękania. Po prostu nie. Rolą rodzica jest bronić dziecko a nie olewać jego problemy. 3. problemy emocjonalne jeśli się chce rozwiązać to biorąc byka za roki a nie zakopując głęboko w sobie. Jeśli problemy z przeszłości rozwiązała nie możesz jej zaszkodzić przeprosinami. Jeśli miałoby jej się od tego pogorszyć, to znaczy że sprawy dalej nie przepracowała. Patrz również pkt 2. 4. Nawet jeśli ci powie ''spierpapier' to licz się z tym że ty mogłeś dojrzeć i się rozwinąć. Ona nie musiała. Może też jej system moralny nie uznawać czy to wybaczenia czy też żadnej formy rozliczania się z przeszłością. Jeśli rzeczywiście naprawdę potrzebujesz jej to powiedzieć, jak dla mnie masz prawo ją przeprosić a co ona z tym zrobi to już jej sprawa. Ty powinieneś iść dalej. Nie naprawisz przeszłości możesz tylko próbować dalej być lepszym człowiekiem. Nie tworzyć toksycznego związku, pomagać innym. ---------- Dopisano o 19:07 ---------- Poprzedni post napisano o 19:02 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 19:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ---------- Cytat:
|
||
2020-05-29, 19:10 | #244 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Byłem szkolnym prześladowcą
a ja mysle ze to dziala w podobny sposob,dzieci ktore sa przesladowane w szkole zwykle sa inne ,odstaja od reszty
mialam kolezanke w klasie ktorej smierdzialo z buzi ,nie wiem czy za twoich czasow ludzie prosili cie o gryza (kanapki ) nikt nie chcial sie z nia dzielic i ogolnie nie byla lubiana wlasnie z powodu slabej higieny ,druga kolezanka strasznie sztywna ,"kujon" i "kabel " jedyna ktora nie urywala sie z cala klasa na wagary mialam tez grubego kolege ktory mial ksywke gruby i nie robil z tego problemu byl ogolnie dusza towarzystwa bardzo lubiany poprostu rozni ludzie roznie reaguja na przytyki jeden cie walnie w zeby inny sie zasmieje razem z toba a trzeci bedzie plakal po katach |
2020-05-29, 19:23 | #245 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 530
|
Dot.: Byłem szkolnym prześladowcą
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87892369]a ja mysle ze to dziala w podobny sposob,dzieci ktore sa przesladowane w szkole zwykle sa inne ,odstaja od reszty
mialam kolezanke w klasie ktorej smierdzialo z buzi ,nie wiem czy za twoich czasow ludzie prosili cie o gryza (kanapki ) nikt nie chcial sie z nia dzielic i ogolnie nie byla lubiana wlasnie z powodu slabej higieny ,druga kolezanka strasznie sztywna ,"kujon" i "kabel " jedyna ktora nie urywala sie z cala klasa na wagary mialam tez grubego kolege ktory mial ksywke gruby i nie robil z tego problemu byl ogolnie dusza towarzystwa bardzo lubiany poprostu rozni ludzie roznie reaguja na przytyki jeden cie walnie w zeby inny sie zasmieje razem z toba a trzeci bedzie plakal po katach[/QUOTE] co to znaczy odstawać od reszty?kazdy na swój sposób jest inny, a to najniszy, najwyższy, przesadnie wygadany, lub przesadnie niesmialy, kujon, nieuk rozumiem,ze brak higieny może przeszkadzać tak jak bycie np. chamskim ale nie widze sensu śmiania się z kogos bo ma rude wlosy albo lysy albo ma inny styl, orientacje czy jest biedniejszy itd. moim zdaniem sa wyśmiewane te osoby co daja się 'wysmiewac' bo jak ktoś się smieje z nimi , ma dystans to jest slabym pośmiewiskiem każdy inaczej reaguje ale tez każdy reaguje jak umie...
__________________
piekło i niebo to stan umysłu... Edytowane przez dekko27 Czas edycji: 2020-05-29 o 19:26 |
2020-05-29, 19:25 | #246 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 984
|
Dot.: Byłem szkolnym prześladowcą
Treść usunięta
|
2020-05-29, 19:33 | #247 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Byłem szkolnym prześladowcą
Cytat:
widze ze hultaj ma takie samo spojrzenie na ta sprawe jak ja uwazam ze autor nie jest winny wszystkiemu co sie tej dziewczynie przydarzylo,najwieksza wine ponosza jej rodzice ze nie reagowali na to co sie dzialo w zyciu dziecka dlatego podejrzewam ze problemy tej dziewczyny wynikaly przedewszystkim z sytuacji w domu i autor nie powinien brac na siebie calej winy i jej rekompensowac finansowo tego co sie dzialo w szkole ---------- Dopisano o 18:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:29 ---------- naprawde myslisz ze jesli ktos w szkole widzial ze sie ciela to rodzice tego nie widzieli? gdyby stosunki z rodzicami byly prawidlowe nie musiala by nic przed nimi ukrywac i sie ciac poszukala by wsparcia u rodzicow Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Czas edycji: 2020-05-29 o 19:31 |
|
2020-05-29, 19:45 | #248 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Byłem szkolnym prześladowcą
|
2020-05-29, 19:58 | #249 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 37
|
Dot.: Byłem szkolnym prześladowcą
No, nie zgodzę się do końca z tym że autor nie ponosi odpowiedzialności za to że dziewczyna się cięła. Jakąś część ponosi. Nawet, jeśli były do tego problemy w domu to problemy w szkole pogrążyły ją jeszcze bardziej.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-05-29, 20:15 | #250 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Byłem szkolnym prześladowcą
Ale pierwszą fortecą która powinna chronić dziecko są rodzice a nie rówieśnicy dziecka. Ogólnie w zestawieniu dorośli dzieci to dorośli są od zajmowania się dziećmi (nauczyciele, rodzina, pedagodzy) a nie odwrotnie. Jesli młodzież szaleje i pozwala sobie np. na gnębienie słabszego winni są wyłącznie dorośli. Skądś te dzieci głupie wzorce w końcu też biorą.
---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ---------- Cytat:
Po 1 nie wierz w cuda że nauczyciele nie orientują się jeśli nie doskonale to z grubsza przynajmniej w relacjach pomiędzy dziećmi. Takie rzeczy idzie wyłapać. Po 2 jeśli w 21 osobowej grupie jedno się skarży a 20 twierdzi że zmyśla należy wytłumaczyć dzieciom (a może raczej nastolatkom) że nie jest się w stanie stwierdzić kto kłamie. Tym samym pod obserwacją jest cała grupa. I jeśli coś takiej osobie która uważa że jest prześladowana przytrafi się coś złego to cała grupa może zostać obarczona odpowiedzialnością za to. Więc w interesie wszystkich jest się dogadać. Jeśli masz sól w jedzeniu idziesz do nauczycielki i pokazujesz jej swoją zupę co się z nią stało. To nie są ogólnie proste sprawy ale nie wierz w cuda że to dzieci mają władzę nad dorosłymi bo to nie jest pajdokracja. Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2020-05-29 o 20:16 |
|
2020-05-29, 20:17 | #251 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 984
|
Dot.: Byłem szkolnym prześladowcą
Treść usunięta
|
2020-05-29, 20:19 | #252 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Byłem szkolnym prześladowcą
Cytat:
|
|
2020-05-29, 20:20 | #253 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Byłem szkolnym prześladowcą
Cytat:
byl glupim dzieciakiem ,zaluje ze tak sie zachowywal i chcial przeprosic i tylko to jest jej winny przeprosiny za glupie zachowanie jako niedojrzaly chlopak za nic wiecej co stalo sie w jej zyciu nie odpowiada tu wine ponosza jej rodzice i wszyscy inni dorosli naokolo niej |
|
2020-05-29, 20:22 | #254 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 984
|
Dot.: Byłem szkolnym prześladowcą
Treść usunięta
|
2020-05-29, 20:24 | #255 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Byłem szkolnym prześladowcą
On się umiał bronić. Sam. To jest właśnie ten paradoks.
Poza tym nie twierdzę że jego zachowanie było złotem ale jeśli nikt nie sygnalizował że chłopak tworzy patolę to kto miał za tym biegać i to tępić. Problem w tym wątku polega nie na tym czy chłopak postąpił źle czy dobrze bo to jest jasne. Ale że uważacie że nie może stanowić dalej o sobie co z tym zrobić wobec wyrzutów sumienia. Jego prawo chcieć przeprosić dziewczynę, jej mieć go w dupie. Spotkanie się z kimś i wysłuchanie kogoś to nie jest stalking a tak to przedstawiacie. I Stewardessa wam powiedziała że ona by sobie życzyła przeprosin i płaszczenia się, i są tacy ludzie co tego chcą potrzebują. Masz tu sporo wpisów gdzie ludzie czują się skołowani gdy zostają porzuceni choć chwilę wczesniej byli zapewniani o miłości. I chcą wyjaśnienia. Na tym polega komunikacja by umieć z niej korzystać. On chce wyjaśnić trudną przeszłość albo chociaż przeprosić za nią, a nie słodką. Tymczasem na wizażu to co jest zwykłym społecznym komunikowaniem się, a raczej powinno nim być, to np. płaszczenie się, desperacja, albo jak tutaj, przesladowanie. No sorry ale nie. |
2020-05-29, 20:27 | #256 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Byłem szkolnym prześladowcą
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87881610]moim zdaniem przesadzacie tu wszyscy
po to jest slowo przepraszam zeby go uzywac ja np kiedy mowie przepraszam to tak wlasnie mysle taka mam potrzebe czuje ze musze przeprosic nie po to zeby poczuc sie lepiej ale poto aby wyrazic ze zrozumialam ze moje zachowanie bylo nieodpowiednie wasze myslenie jest dla mnie dziwne ,nigdy zadna z was nie przeprosila bo tak czula zawsze robilyscie to dla wlasnego rozgrzeszenia ja czesto slysze ze rodzina ofiar mowi ze przestepca nawet nie przeprosil czyli te przeprosiny cos znacza dla innych ludzi ,czekaja na nie do autora :nie tlumacz sie juz wiecej,nigdy nie dogodzisz kazdemu,chciales przeprosic,sprobowales ,zostales zablokowany masz dwa wyjscia z innego konta mozesz napisac ze zalujesz swoich akcji i przepraszasz albo poprostu zostawic to jak jest .zycie nie stoi w miejscu ta dziewczyna jest juz kims innym ,prawdopodobnie zamknela rozdzial z swoja przeszloscia i nie chce do tego wracac ,nie zarzucaj sobie nic wiecej ty tez jestes juz inna osoba,wiesz ze to co robiles bylo naganne i to wystarczy[/QUOTE] Zgadzam sie z tobą. Mi tez kiedyś wciskano tutaj, ze przeprosić chce po to aby poczuć sie lepiej. A nie dlatego, ze zrozumiałam błąd. Czasami osoby dorastają i dochodzi do nich co zrobiły. Chcą przeprosić za zle czyny. I nie musi miec to kontekstu „chcesz cos od niej/jakby miała 200kg to byś nie chciał przeprosić” Ja jako osoba która tez doznała pewnych przykrości w szkole chciałabym przeprosin. A nie mijam kogoś na ulicy a ona jakby nigdy nic mowi „cześć” Takie przeprosiny znaczą wiele. Edytowane przez f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0 Czas edycji: 2020-05-29 o 20:32 |
2020-05-29, 20:39 | #257 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Byłem szkolnym prześladowcą
Bardzo Ci współczuję. I to jest właśnie niemniejsza patola niż wyrywanie się jednego dziecka by dokuczać drugiemu.
Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2020-05-29 o 20:28 |
2020-05-29, 21:25 | #258 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 530
|
Dot.: Byłem szkolnym prześladowcą
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87892390]ok kazdy jest inny ale nie ktorzy sa inni w trudny do zaakceptownia sposob tak jak pisalam smierdza,nosza brudne ubrania,maja powazna nadwage ,kabluja o byle czym itp itd ,takie rzeczy sa komentowane nawet w towarzystwie ludzi doroslych wiec co sie dziwic dzieciom ze to komentuja czy sie wysmiewaja albo nie chca sie kolegowac
widze ze hultaj ma takie samo spojrzenie na ta sprawe jak ja uwazam ze autor nie jest winny wszystkiemu co sie tej dziewczynie przydarzylo,najwieksza wine ponosza jej rodzice ze nie reagowali na to co sie dzialo w zyciu dziecka dlatego podejrzewam ze problemy tej dziewczyny wynikaly przedewszystkim z sytuacji w domu i autor nie powinien brac na siebie calej winy i jej rekompensowac finansowo tego co sie dzialo w szkole ---------- Dopisano o 18:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:29 ---------- [/QUOTE] Tak jej rodzice zawiedli ale wine tez można obarczyć jego rodzicow, ze wychowali małego socjopatę, zamiast osobę, która wie ze ludziom okazuje się szacunek Ta dziewczyna nie miała rażących wad jak niemycie czy kablowanie po prostu nie angazowala się w zycie towarzyskie: miała do tego prawo mało się odzywac i nie angazowac Przemoc jest przemocą...zawsze można powiedzieć, ze ktoś się dawal bic, ponizac, wyśmiewać....na początku może dawal, potem ten cykl jest ciężko przerwac, a dziewczyna mogla się tak wstydzić ze nie chciała nawet powiedzieć rodzicom, być może sami ją np. ponizali i nie miała oparcia Owszem autor jest winny najbardziej bo czynil zlo, rodzice powinni zareagować ale być może byli zapracowani a dziecko dobrze kamuflowało problemy..tak naprawdę każdy jest winny co to widział a nie przerwal, ale ktoś kto się nasmiewal , dokuczal to nie jakies przepychanki tylko "uwzieli się "na jedna osobę i ja wykluczali. Nie widze powodu dla usprawiedliwienia autora; wiek wiekiem ok. Rozumiem, ze ktoś bal się ja obronić, sprzeciwić presja rowiesnicza ale nie rozumiem i nie zrozumiem ponizania i nigdy tego nie usprawiedliwie. Autor tez mogl mieć rodzicow co się im nie interesowali, problemy, burze hormonow ale co to zmienia? każdy przestepca ma swoja historie, często jakies problemy i nieszczęścia. Jak się ktoś nie myje to można mu to powiedzieć , zasugerować z ZYCZLIWOSCIĄ, nie wiem czemu hejt ( który jest patologia )ale ze względu na swoja popularność dla niektórych jest czyms normalnym Jest roznica miedzy w cztery oczy zasugerować a zawstydzać kogos na forum....niezależnie co robi.. A jaki ma wpływ nadwaga na zasługiwanie na hejt>? czy porwane ubrania? Nikogo tym nie krzywdzi się... To nie jest tak,ze ktoś jest inny, wyjątkowy w jakiś sposób to musi być zle traktowany i to jeszcze normalne bo o siebie nie dba) nie musi o siebie dbac, ważne żeby się myl, bo zapach może przeszkadzać nieprzyjemny innym, ale nie musi spelniac jakiś standardow by spoleczenstwo go nie odrzucalo swoim wyglądem czy sposobem bycia jeśli nikogo nie krzywdzi Jeśli jest rażąco brzydki , czy gruby lub ubrany w szmaty z szafu pradziadka co z tego??jest takim samum człowiekiem jak każdy inny komentować można miedzy sobą ,pytanie co mówisz o jak to mówisz, czy z zyczliwoscia czy z hejtem... Od życzliwych uwag i komentarzy nie dostaje się depresji i nie tnie zyl. Nie widzisz roznicy?
__________________
piekło i niebo to stan umysłu... Edytowane przez dekko27 Czas edycji: 2020-05-29 o 21:40 |
2020-05-29, 22:31 | #259 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 730
|
Dot.: Byłem szkolnym prześladowcą
ja nie chcę żadnych przeprosin od moich prześladowców. nie chcę z nimi rozmawiać, nie chcę ich słuchać, nie chcę żadnych ich tłumaczeń. w ogóle nie chcę, żeby mi mówili "cześć" na ulicy. gdyby którykolwiek się do mnie odezwał to tak samo zostałby wszędzie zablokowany. i nie miałoby dla mnie znaczenia to, że się zmienili, że kiedyś byli dziećmi i mieli prawo do błędów, a teraz żałują i chcą przeprosić.reakcja tej dziewczyny jest jednoznaczna, nie chce żadnego kontaktu ze swoim prześladowcą i chociaż teraz, w dorosłym życiu, wypadałoby to uszanować.
|
2020-05-29, 22:39 | #260 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Byłem szkolnym prześladowcą
Cytat:
autor byl poprostu smarkaczem ktory dzialal pod wplywem grupy twoje rozkminy o tym jak to bys rozmawiala z zyczliwoscia o tym czy owym to sa zachowania doroslego czlowieka nie nastolatka w grupie rowiesniczej w ktorej liczy sie jak ktos wyglada i sie zachowuje ja np wielu rzeczy jako mlody nastolatek nie uwazalam za krzywdzace ,widzialam swiat w innym wymiarze ,rowniez robilam glupie rzeczy ,nie bylam empatyczna czy wyrozumiala ,jak ktos smierdzial to nie chcialam kolo niego siedziec nie wyobrazam sobie zebym miala z ta osoba na boku dyskutowac o jej higienie |
|
2020-05-29, 22:49 | #261 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 37
|
Dot.: Byłem szkolnym prześladowcą
Można się czepiać rodziców zarówno jej, jak i jego. Można zadawać pytania, czy serio nie byli świadomi że ich syn jest zdolny do takiej agresji.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-05-29, 22:54 | #262 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 530
|
Dot.: Byłem szkolnym prześladowcą
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87892845]bez przesady z tym socjopata i nie wiem po co wkrecasz w to jego rodzicow ,rodzice w klasie nie siedzieli z nim ,skoro dziewczyna sie nie skrzyla swoim rodzicom,nauczyciele nie reagowali to skad jego rodzice mogli wiedziec o tym co sie dzieje?
autor byl poprostu smarkaczem ktory dzialal pod wplywem grupy twoje rozkminy o tym jak to bys rozmawiala z zyczliwoscia o tym czy owym to sa zachowania doroslego czlowieka nie nastolatka w grupie rowiesniczej w ktorej liczy sie jak ktos wyglada i sie zachowuje ja np wielu rzeczy jako mlody nastolatek nie uwazalam za krzywdzace ,widzialam swiat w innym wymiarze ,rowniez robilam glupie rzeczy ,nie bylam empatyczna czy wyrozumiala ,jak ktos smierdzial to nie chcialam kolo niego siedziec nie wyobrazam sobie zebym miala z ta osoba na boku dyskutowac o jej higienie[/QUOTE] Dobrze wychowane dziecko ,nie daje się skrzywdzić i nie krzywdzi innych. Taka jest prawda.Tak samo błędem wychowawczym jest nie nauczyć dziecka asertywności i nie dawania sobie w kasze dmuchac tak samo jak wychować dziecko bez poszanowania innych. To,ze Ty tak mialas to ok. Ja tak nie miałam, od małego wlasnie bylam empatyczna i jakie to ma znaczenie? Nie mowie ,ze autor ma się kajac i pokutować, bo to bez sensu ale nie jest usprawiedliwiony i już. Co innego nie siedzieć kolo kogos bo smierdzi a wysmiewac się z kogos jako osoby i jezdzic mu po tozszamosci,...I nie prawda, ze wszystkie dzieci sa takie ze tylko wygląd i wychowanie -sa takie jak ich wychowają rodzice a,ze sami w domu ucza hejtu i wytykania wad to dzieci się tak samo zachowują. Chociaz i tak w wieku nastoletnim powinno się mieć sumienie -przecież było widać, ze zle się czuje. Nie ma co zaklinac rzeczywistosci0 autor wie, ze sprawialo mu to jakies poczucie mocy i być może przyjemność- dlatego czuje się winny. Nie to ,ze nie był swiadomy i nie miał pojęcia ,ze ona się zalamuje a dla niego tylko to było pogadanie sobie dla zabawy....był inna osoba, gorsza . Taka jest prawda, dobrze ze to wie
__________________
piekło i niebo to stan umysłu... Edytowane przez dekko27 Czas edycji: 2020-05-29 o 22:55 |
2020-05-29, 22:55 | #263 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Byłem szkolnym prześladowcą
Dekko, ale po co tłumaczysz jak powinno być w idealnym świecie? Ten, kto to rozumie i nikogo nie gnębi, nie potrzebuje takiego tłumaczenia, ten co nie rozumie to nie rozumie, bo ma poważne wyrwy w psychice. I na takich ludzi trzeba zadziałać "odgórnie", czyli zgłaszaniem, reagowaniem i wg mnie w to celowała stewardessa. Skoro oprawcy sami z siebie nie zostaną oświeceni, że robią źle, to muszą zostać ukarani, a inni z podobnymi zapędami muszą czuć nieuchronność konsekwencji, bo tylko to ich zatrzyma. No i teraz jak zrobić, żeby te konsekwencje były, skoro góra olewa? Ktoś niestety musi zacząć przecierać szlaki. Gdyby kobiety nie walczyły o swoje prawa, to teraz byśmy ich nie miały, a te kilkadziesiąt, kilkaset lat temu słyszały pewnie dokładnie to samo, no i po co się sprzeciwiasz, co to da. Od innych kobiet... I teraz robicie to samo, jeden gnębiony utwierdza innych w przekonaniu, że nie warto. No to skoro tak to nic nigdy się nie zmieni dla nikogo. Pierwszy zgłaszający poniesie porażkę, ale drugi, trzeci i kolejny już nie, bo zacznie być widać, że ludzie reagują, nie odpuszczają i nie godzą się na niechciane zachowania. Więc nie mówcie, że nie warto, bo co to da. Mój staruszek zgłosił na policję, że mu ukradli spod Biedry zdezelowanego składaka, który jest starszy ode mnie. Zgłaszał wieczorem, rano miał go z powrotem, a złodziej dostał nauczkę, że nawet za takie byle co ma się przewalone. A przecież powinni go wg Was wyśmiać i nic nie zrobić, samochodów nie szukają, to co dopiero złomków. No a jednak, trzeba reagować, i to nie tylko dla wyższego celu i ochrony kolejnych ludzi, ale zwyczajnie zgłoszenie do odpowiednich ludzi zadziała. Jeśli pierwszy wybór nie był tym odpowiednim, to trzeba szukać dalej.
|
2020-05-29, 22:56 | #264 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 23
|
Dot.: Byłem szkolnym prześladowcą
Hej, Nic nie zrobisz. Ja miałem w życiu ten sam problem i podobne myśli przelatywały przez moją głowę. Nie chodziło o dziewczynę tylko o nauczycielkę z niemieckiego z podstawówki. Kiedy byłem dawno temu w podstawówce byliśmy podzieleni w klasie na grupy. Chłopaki i dziewczyny. To była młoda nauczycielka, która sobie nie mogła z nami zupełnie poradzić. Generalnie z nami nikt sobie nie umiał poradzić, a dawaliśmy jej tak w kość, że po zajęciach z klasami ósmymi (były klasy a,b,c) po prostu płakała. To nam rodzice powiedzili po pożegnalne imprezie w 8ej klasie. My bawiliśmy się świetnie, zawsze. To była prawdziwa bojówka zniszczenia lekcji. Nie będę pisał jak to wszystko wyglądało bo to nie ma sensu. Cóż ona jest jedyną osobą, którą chciałbym przeprosić za swoje zachowanie. Wiem, że dzisiaj nie mieszka już w Polsce, nie jest nauczycielką (bo wg mnie się nie nadawała, nauczyciel musi mieć w sobie coś też z dowódcy pancernego batalionu czołgów) ale mi ciągle jest głupio za czasy podstawówki i za to jak się zachowywałem. Nie rozpamiętuje, nic to nie da. Było i minęło.
P.S. Radzili sobie. Facet z chemii i WF. Ale to byli nauczyciele o których można powiedzieć, legendarni dowódcy! Edytowane przez KotLeopold Czas edycji: 2020-05-29 o 23:01 |
2020-05-29, 23:04 | #265 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 530
|
Dot.: Byłem szkolnym prześladowcą
Cytat:
---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ---------- Cytat:
A zlo jest zlem , i nie ma co tego usprawiedliwiać bo utopia i swiat idealny nie jest możliwy, nie jest możliwy ale może warto chociaż sue starac, każdy jest czescia i cos wkłada w ten swiat, udawanie ze " zlo " nie istnieje albo umniejszanie jego znaczenia czy obwinianie ofiar nie uczyni tego swiata lepszym-wręcz przeciwnie
__________________
piekło i niebo to stan umysłu... Edytowane przez dekko27 Czas edycji: 2020-05-29 o 23:06 |
||
2020-05-29, 23:14 | #266 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 37
|
Dot.: Byłem szkolnym prześladowcą
Ale nikt tutaj nikogo nie zachęca do bierności naprawdę. Nam chodzi jedynie o to, żeby ktoś, kto jest krzywdzony nie słuchał, że jest sam sobie winien...
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-05-29, 23:45 | #267 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Byłem szkolnym prześladowcą
Cytat:
Ja to odebrałam w ten sposób, że jest winien właśnie bierności, że po co się skarżyć, po co się stawiać, skoro to nic nie da. Nie zauważyłam, żeby ktoś obwiniał kogoś konkretnie za to, że był gnębiony, co najwyżej Frida tłumaczyła, że to gnębienie nie zawsze jest jakimś działaniem z zimną krwią i premedytacją, tylko zwyczajnie ludzie czasami czują antypatię do innych osób, i zdrowe ukształtowane jednostki umieją się zachować i tego nie okazują, a nastolatki z burzą hormonów i własnymi problemami oraz sianem w młodej głowie, nie umieją. No ale to nadal nie jest powiedziane, że to wina tych biednych dzieci, które są nielubiane, bo takie wzbudzają emocje, tylko, że oprawcy nie są jakimiś zimnymi potworami i jeśli po czasie dojrzeli i zrozumieli co robili, to nie należy ich wiecznie piętnować. |
|
2020-05-29, 23:51 | #268 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 053
|
Dot.: Byłem szkolnym prześladowcą
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2020-05-29, 23:51 | #269 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 37
|
Dot.: Byłem szkolnym prześladowcą
A ten tekst "życzę im żeby mieli jak najciężej? " ja historii tu opisanych nie odebrałam jako zachęcanie do odpuszczania a raczej jako obnażanie patologii na które pracownicy szkół dają jawne przyzwolenie. Miało to wskazać na to, że nie zawsze jest wszystko takie jasne i klarowne a ofiara nie powinna być obwiniana za to że jest ofiarą... Jak ktoś je jawnie zaatakował to się nie dziwię, że dawały te przykłady. Problem z przemocą w szkole jest taki, że najczęściej to słowo przeciw słowu nie do udowodnienia. Już nie wspomnę o tym, że nasze wspomnienia były określane "histeryzowaniem " oraz, że lubimy grać na emocjach.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez glowgold Czas edycji: 2020-05-29 o 23:54 |
2020-05-30, 00:06 | #270 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Byłem szkolnym prześladowcą
Cytat:
moi rodzice np nie zdaja sobie sprawy do czego ja jestem zdolna ,mysle ze byliby zdziwieni i zszokowani moimi glupimi wybrykami i zachowaniami z wczesnej mlodosci nie znam zadnego dzieciaka ktory powiedzialby rodzicom,wyzywalem kolezanke ,smialem sie z jej butow itp rzadko ktory powiedzialby o czyms co mu przysporzy problemow w domu (np o tym ze dreczy kolezanke) ale znam duzo dzieci ktore powiedzialby rodzicom aska mnie ciagnela za wlosy a maciek mi naplul na buty jesli dzieciak wie ze rodzic sie za nim nie wstawi i nie ma po co mu mowic o swoich problemach to jest powazny problem moim zadaniem nie jest przekonac ze dziecko bylo winne temu ze sie nad nim znecano nadal uwzam ze przedewszystkim byli winni dorosli |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:55.