Proszę o radę! Moja koleżanka się stacza. Nie wiem co zrobić!

[WikaWawa]

Potrzebuję pomocy. Nie mam z kim o tym pogadać w prawdziwym życiu, dlatego piszę tutaj.

Moja koleżanka zaczęła się spotykać ze starszymi facetami w zamian za wycieczki do Paryża, nowego iPhone'a itp. Tak bardzo ją to wciągnęło, że zaczęła kompletnie zaniedbywać studia. Nie wiem jak ona przejdzie teraz przez sesję, bo na serio prawie nic się nie uczy, tylko chodzi po restauracjach i klubach. Boję się, że ją niedługo wywalą i wtedy co? Nie mogę patrzeć jak sobie tak życie marnuje.

Zaczęło się od tego, że znalazła wywiad z jakąś laską, Oliwia Misiak czy jakoś tak i wciągnęło ją to, że Ci faceci kupują jej markowe rzeczy i że zabiorą ją na wakacje nie wiadomo gdzie. I sobie ubzdurała, że dzięki nim będzie miała super życie.

Staram się być otwarta, ale no bez przesady. Chcę jakoś otworzyć jej oczy, uświadomić jej, że to studia są jej przyszłością, a nie to. Próbowałam już z nią rozmawiać, ale ona twierdzi, że nie rozumiem. Im więcej jej o tym wspominam, tym mniej mi mówi. Jak powiem jej rodzicom to się nigdy więcej już do mnie nie odezwie.

Ma ktoś może jakąś radę? Jak mam do niej dotrzeć? To moja przyjaciółka, znamy się od gimnazjum i chcę jej jakoś pomóc.

[wlosomaniaczkaaa]

Jest dorosła, jak sobie życie zmarnuje, to na własne życzenie. Powiedziałaś już co o tym myślisz, ona ma to gdzieś. Na siłę jej nie zmienisz. Przestań jej matkować i zajmij się swoimi sprawami.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

nie wiem w czym masz problem?
twoja kolezanka nie jest wykorzystywana wbrew swojej woli,nikt jej do niczego nie zmusza,to co robi sprawia jej przyjemnosc,jest zadowolona z drogi ktora obrala ,daj jej zyc po swojemu a sama zajmij sie swoim zyciem
musisz zrozumiec ze nie jestesmy wszyscy tacy sami ,kazdy ma prawo przezyc swoje zycie tak jak mu sie podoba ,ona chce sie spotykac z facetami za dobra materialne ?good luck jako dobra przyjaciolka powinnas sie cieszyc ze robi co lubi i zarabia dobrze
nie wiem skad ci przyszedl pomysl mowienia jej rodzicom?to nie jest twoj biznes co druga dorosla osoba robi ze swoim zyciem i nie masz prawa informowac jej rodzicow o jej stylu zycia.
mysle ze pocichu jej zazdroscisz ale sama nie masz odwagi zyc jak ona ;-)
zainwestuj swoja energie na zmienianie swojego zycia zeby bylo bardziej ekscytujace zebys nie miala czasu rozmyslac o wyborach zyciowych swojej kolezanki

[Eveen]

To jej sprawa i jej życie. Masz swoje to zajmij się nim. Zresztą, skad ta pewnosc ze serio nie wyjdzie na tym lepiej niz na skonczeniu studiów, które maja w Polsce coraz mniejsza wartosc?

[Kelecka]

Napisane przez WikaWawa

Potrzebuję pomocy. Nie mam z kim o tym pogadać w prawdziwym życiu, dlatego piszę tutaj.

Moja koleżanka zaczęła się spotykać ze starszymi facetami w zamian za wycieczki do Paryża, nowego iPhone'a itp. Tak bardzo ją to wciągnęło, że zaczęła kompletnie zaniedbywać studia. Nie wiem jak ona przejdzie teraz przez sesję, bo na serio prawie nic się nie uczy, tylko chodzi po restauracjach i klubach. Boję się, że ją niedługo wywalą i wtedy co? Nie mogę patrzeć jak sobie tak życie marnuje.

Zaczęło się od tego, że znalazła wywiad z jakąś laską, Oliwia Misiak czy jakoś tak i wciągnęło ją to, że Ci faceci kupują jej markowe rzeczy i że zabiorą ją na wakacje nie wiadomo gdzie. I sobie ubzdurała, że dzięki nim będzie miała super życie.

Staram się być otwarta, ale no bez przesady. Chcę jakoś otworzyć jej oczy, uświadomić jej, że to studia są jej przyszłością, a nie to. Próbowałam już z nią rozmawiać, ale ona twierdzi, że nie rozumiem. Im więcej jej o tym wspominam, tym mniej mi mówi. Jak powiem jej rodzicom to się nigdy więcej już do mnie nie odezwie.

Ma ktoś może jakąś radę? Jak mam do niej dotrzeć? To moja przyjaciółka, znamy się od gimnazjum i chcę jej jakoś pomóc.

A kto powiedzial, ze ona sobie teraz marnuje z zycie, a nie wlasnie z niego korzysta? Zapewniam Cie, ze ona zadnej Twojej pomocy nie potrzebuje, oraz z cala pewnoscia nie chce.
Studia zawsze moze skonczyc...

[skazana_na_bluesa]

Olej to. Nie zaliczy sesji to powtórzy przedmiot czy rok i tyle. Nie ona pierwsza i nie ostatnia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Vanir410]

Napisane przez WikaWawa

Próbowałam już z nią rozmawiać, ale ona twierdzi, że nie rozumiem.

Swoje zrobiłaś. Zmarnuje sobie życie? NIE istnieje jedna i jedyna definicja szczęśliwego życia. Może jej drogą wcale nie są studia? Wyraziłaś swoje zdanie, poradziłaś. Nie uchronisz kogoś, kto tego nie chce.

[tosia_montana]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87563880] good luck jako dobra przyjaciolka powinnas sie cieszyc ze robi co lubi i zarabia dobrze
nie wiem skad ci przyszedl pomysl mowienia jej rodzicom?to nie jest twoj biznes co druga dorosla osoba robi ze swoim zyciem i nie masz prawa informowac jej rodzicow o jej stylu zycia.
mysle ze pocichu jej zazdroscisz ale sama nie masz odwagi zyc jak ona ;-) [/QUOTE]

no taak. autorka z pewnością jest zazdrosna o "zaradność" koleżanki prostytutki. Faktycznie jest czego zazdrościć..
tu nie ma się z czego cieszyć, po prostu musisz zaakceptować jej decyzję i zrozumieć, że nie każdy ma takie podejście do życia jak ty. To jej sprawa, jest dorosła.

[_Sliwka_6]

Napisane przez tosia_montana

no taak. autorka z pewnością jest zazdrosna o "zaradność" koleżanki prostytutki. Faktycznie jest czego zazdrościć..
tu nie ma się z czego cieszyć, po prostu musisz zaakceptować jej decyzję i zrozumieć, że nie każdy ma takie podejście do życia jak ty. To jej sprawa, jest dorosła.

Zgadzam się w zupełności. Dziewczyna się jawnie prostytuuje i nawet się tego nie wstydzi, rzeczywiście jest czego zazdrościć, kariera życia! xD Obrzydliwe i smutne, zwłaszcza, że to jeszcze młoda studentka. Obawiam się, Autorko, że nic z tym nie możesz zrobić, chociaż rozważyłabym powiedzenie jej rodzicom.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

i co macie nadzieje ze rodzice ja zbija?;-)
czy ze sie jej wyrzekna?
jak bym to ja byla jej matka(tej kolezanki)i autorka by do mnie z tym przyszla to by niezla z☠☠☠ke dostala wiec lepiej niech sie zastanowi z czym i do kogo idzie

[soulja_]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87565216]i co macie nadzieje ze rodzice ja zbija?;-)
czy ze sie jej wyrzekna?
jak bym to ja byla jej matka(tej kolezanki)i autorka by do mnie z tym przyszla to by niezla zâ˜☠â˜☠â˜☠ke dostala wiec lepiej niech sie zastanowi z czym i do kogo idzie[/QUOTE]

to jest nieważne, autorka doskonale wie, że pójście do rodziców koleżanki jest głupie.
i uważam, że twoje przypuszczenie że autorka zazdrości swojej koleżance, po pierwsze jest bez sensu a do tego jest szkodliwe, bo jeszcze dziewczyna faktycznie pomyśli sobie, że to z nią jest coś nie tak, a nie z jej przyjaciółką.
Prostytucja była, jest i będzie, ale nie ma sensu traktować tego jako bycie odważną, tak jak to napisałaś w swoim poprzednim komentarzu. Wyobraź sobie że nie każdy zazdrości utrzymankom (prostytutkom) takiej zaradności życiowej

Autorko musisz sobie odpuścić, nic nie dadzą kazania, jak sama tego nie zrozumie to nikt nie będzie mieć na nią wpływu. Do rodziców też nie ma co iść, bo to nie jest twoja sprawa. Wiem, że jest ci przykro bo to twoja przyjaciółka, ale ludzi nie zmienisz, widocznie macie inne podejście do życia.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

z jej kolezanka nic nie jest nie tak
kazdy ma prawo zyc jak mu sie podoba nie kazdy musi miec takie same morale,marzenia i plany
niech autorka pilnuje swojego biznesu lepiej na tym wyjdzie

[Mijanou]

Podobnie jak dziewczyny uważam, że tu nie ma nic do zrobienia. Masz prawo powiedzieć koleżance swoje zdanie ale nie masz prawa ingerować w życie dorosłej osoby. Jeśli zachowanie koleżanki Cię boli, odetnij sie od niej i już. Niestety, każdy ponosi konsekwencje swoich wyborółw, więc jeśli sesja ją wyeliminuje to już trudno. Nie możesz chodzić za nią na zajęcia i za nią się nie nauczysz.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Wyczuwam trolla.

A brak studiów to nie jest zmarnowane życie.
Przynajmniej sobie dziewczyna pożyje :P

[MiamiGlow]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87566269]Wyczuwam trolla.

A brak studiów to nie jest zmarnowane życie.
Przynajmniej sobie dziewczyna pożyje :P[/QUOTE]Co do studiów to się zgadzam, co do tego pożycia to nie bardzo, ale co kto lubi.
Jej życie i jej decyzje, więc tak ogólnie to spoko, ale poza zawaleniem studiów prostytucja może mieć też trochę innych konsekwencji. Przyzwyczai się teraz do łatwej kasy, a potem trudno będzie zacząć normalnie pracować. Na pewno rozejdą się jakieś plotki, przyszły facet może mieć z tym problem. Nie sądzę też, by kontakty z tymi bogatymi facetami zawsze były przyjemne. Ale Autorka nie ma tu nic do gadania. (choć pewnie troll, fakt)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Ale gdzie to staczanie?

Praca jak praca.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mamba00]

To jej życie i jej wybory. Kto wie kogo za chwilę pozna, może załatwi jej fajną pracę za dobrą pensję? Teraz pozwiedza trochę świata, a na studia zawsze zdąży pójść czy to dzienne, czy zaoczne za kilka lat.

Są kobiety, które mają mężów 15-20 lat starszych. Widać coś musi w nich być, skoro z nimi sypia. Niezależnie czy Ci się to podoba, czy traktujesz to jako prostytucję - nic nie możesz zrobić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sok_z_buki]

Dlaczego w ogole tak sie emocjonujesz cudzym zyciem? Ona jest tylko twoją znajomą.

[Trudne_sprawy]

Jejciu co wy macie z tym gadaniem że nie jej sprawa no nie jej ale każdy chce wiedzieć z kim ma do czynienia.

Także autorko powiedz co o tym myślisz i tyle a potem urwij kontakt dorosłej osoby do niczego nie zmusisz.

---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

Napisane przez Sok_z_buki

Dlaczego w ogole tak sie emocjonujesz cudzym zyciem? Ona jest tylko twoją znajomą.

Jeśli chodzi o ten przypadek to aż znajomą.

[Limonka2738]

Napisane przez Trudne_sprawy

Jejciu co wy macie z tym gadaniem że nie jej sprawa no nie jej ale każdy chce wiedzieć z kim ma do czynienia.

Także autorko powiedz co o tym myślisz i tyle a potem urwij kontakt dorosłej osoby do niczego nie zmusisz.

Przecież byciem utrzymanką nie można się zarazić, nie trzeba zrywać kontaktu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[I am Rock]

Napisane przez Limonka2738

Przecież byciem utrzymanką nie można się zarazić, nie trzeba zrywać kontaktu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale kolegować się z kobietą upadłą? No jak to?

[Limonka2738]

Napisane przez I am Rock

Ale kolegować się z kobietą upadłą? No jak to?

Nawet Jezus się z takimi kumplował, więc myślę, że nawet trzeba.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dominika152]

Twoja koleżanka po prostu trudni się współczesna prostytucją, czy tam sponsoringiem. Znalam kilka takich koleżanek na studiach. Skończyło się to tak, że jak raz weszły w ten "świat" to potem cięzko im było zrezygnować. Nawet chyba dalej się tym trudnią. Łatwy zarobek szybko uzależnia.

Obawiam się, że skoro raz posmakowała łatwego zarobku to teraz nie będzie jej się chciało żyć normalnie i ciężko pracować za 3000 zł, skoro tyle pewnie może dostać za jeden weekend. Dopiero po kilku latach być może przyjdą wyrzuty sumienia, depresja i znienawidzi siebie.

Na pewno racjonalnymi argumentami jej nie przegadasz, jedyne co możesz zrobić to powiedzieć jej wprost, że nie podoba ci się jej zachowanie i to, że się prostytuuje. Trzeba nazwać rzeczy po imieniu, może wtedy do niej dotrze, a nie mówić sobie, że to teraz normalne i jaka prostytucja, to współczesność. To jest zwykły sponsoring i tyle, kiedyś takie zachowania były mocno potępiane, dzisiaj nikt na to nie zwraca uwagi, ani nikogo to nie szokuje, bo wiele ludzi tak się zachowuje.

[Limonka2738]

Napisane przez dominika152

Twoja koleżanka po prostu trudni się współczesna prostytucją, czy tam sponsoringiem. Znalam kilka takich koleżanek na studiach. Skończyło się to tak, że jak raz weszły w ten "świat" to potem cięzko im było zrezygnować. Nawet chyba dalej się tym trudnią. Łatwy zarobek szybko uzależnia.

Obawiam się, że skoro raz posmakowała łatwego zarobku to teraz nie będzie jej się chciało żyć normalnie i ciężko pracować za 3000 zł, skoro tyle pewnie może dostać za jeden weekend. Dopiero po kilku latach być może przyjdą wyrzuty sumienia, depresja i znienawidzi siebie.

Na pewno racjonalnymi argumentami jej nie przegadasz, jedyne co możesz zrobić to powiedzieć jej wprost, że nie podoba ci się jej zachowanie i to, że się prostytuuje. Trzeba nazwać rzeczy po imieniu, może wtedy do niej dotrze, a nie mówić sobie, że to teraz normalne i jaka prostytucja, to współczesność. To jest zwykły sponsoring i tyle, kiedyś takie zachowania były mocno potępiane, dzisiaj nikt na to nie zwraca uwagi, ani nikogo to nie szokuje, bo wiele ludzi tak się zachowuje.

Czemu ma przyjść depresja, wyrzuty sumienia i nienawiść do siebie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dominika152]

Bo istnieje coś takiego jak sumienie, które można chwilowo wygłuszyć, ale po jakimś czasie się odezwie.

[Limonka2738]

Napisane przez dominika152

Bo istnieje coś takiego jak sumienie, które można chwilowo wygłuszyć, ale po jakimś czasie się odezwie.

No tak. Ale to jest prawda tylko wtedy, kiedy według siebie robi się coś złego.

A dla wielu osób sponsoring czy prostytucja to nic złego.

To taj jak ja zabiłam kurczaka własnymi rękami i zjadłam. Ktoś, kto ma inne sumienie i inaczej jest wychowany, miałby wyrzuty sumienia. A ja od 20 lat żyję i mam się dobrze.

Seryjni mordercy czasem nie widzą problemu w swoim zachowaniu, a co dopiero osoba, która nikogo w ogóle nie krzywdzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mijanou]

Napisane przez Limonka2738

No tak. Ale to jest prawda tylko wtedy, kiedy według siebie robi się coś złego.

A dla wielu osób sponsoring czy prostytucja to nic złego.

To taj jak ja zabiłam kurczaka własnymi rękami i zjadłam. Ktoś, kto ma inne sumienie i inaczej jest wychowany, miałby wyrzuty sumienia. A ja od 20 lat żyję i mam się dobrze.

Seryjni mordercy czasem nie widzą problemu w swoim zachowaniu, a co dopiero osoba, która nikogo w ogóle nie krzywdzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Choć nie popieram prostytucji i sponsoringu to jestem zdania, że każdy ma prawo zyć, jak chce. Jeśli moja koleżanka zajmowałaby się taką działalnością to po prostu zerwałabym z nią kontakt, bo z drugiej strony mi taka znajomośc też ma prawo mi nie odpowiadać.

[niemanicka]

Spytałabym, czy koleżanka ma jakieś problemy finansowe, czy potrzebuje pilnie pieniędzy i czy dlatego podjęła takie zachowania. Jeśli nie jest postawiona pod ścianą, a tak wybrała no to trudno, jej życie jej konsekwencje. Jeśli ma jednak inne problemy i stąd ta decyzja, starałabym się jej pomóc. Sama nie mogłabym się przyjaźnić z taką osobą. Zresztą zaraz wyjdą duże różnice między wami (prawdopodobnie) to się samo rozleci.

[Nimve]

Daj jej szkarłatne A, niech naszyje w widocznym miejscu.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez WikaWawa

Potrzebuję pomocy. Nie mam z kim o tym pogadać w prawdziwym życiu, dlatego piszę tutaj.

Moja koleżanka zaczęła się spotykać ze starszymi facetami w zamian za wycieczki do Paryża, nowego iPhone'a itp. Tak bardzo ją to wciągnęło, że zaczęła kompletnie zaniedbywać studia. Nie wiem jak ona przejdzie teraz przez sesję, bo na serio prawie nic się nie uczy, tylko chodzi po restauracjach i klubach. Boję się, że ją niedługo wywalą i wtedy co? Nie mogę patrzeć jak sobie tak życie marnuje.

Zaczęło się od tego, że znalazła wywiad z jakąś laską, Oliwia Misiak czy jakoś tak i wciągnęło ją to, że Ci faceci kupują jej markowe rzeczy i że zabiorą ją na wakacje nie wiadomo gdzie. I sobie ubzdurała, że dzięki nim będzie miała super życie.

Staram się być otwarta, ale no bez przesady. Chcę jakoś otworzyć jej oczy, uświadomić jej, że to studia są jej przyszłością, a nie to. Próbowałam już z nią rozmawiać, ale ona twierdzi, że nie rozumiem. Im więcej jej o tym wspominam, tym mniej mi mówi. Jak powiem jej rodzicom to się nigdy więcej już do mnie nie odezwie.

Ma ktoś może jakąś radę? Jak mam do niej dotrzeć? To moja przyjaciółka, znamy się od gimnazjum i chcę jej jakoś pomóc.

to jej życie.



Jak chcesz jej dowalić zapytaj czy jako dziecko marzyła o byciu prostytutką.