Zespół HELLP (ciężka forma stanu przedrzucawkowego) - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Ginekologia

Notka

Ginekologia Miejsce, w którym rozmawiamy o ginekologii. Tutaj znajdziesz pytania i odpowiedzi związane ze zdrowiem intymnym kobiety. Rozmawiamy np. o antykoncepcji.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-07-18, 19:11   #61
Ofiera Hellp
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 156
Dot.: Odp: Zespół HELLP (ciężka forma stanu przedrzucawkowego)

Aż mi się łezka w oku kręci, jak czytam o Twoim szczęściu. Wiem, że z nami będzie podobnie. Ze mną na pewno. Jestem w szoku jak czytam o tym jak Cię traktowali wiedząc co Cię wcześniej spotkało... Powinni na Ciebie uważać dwa razy bardziej a tu proszę. Dobrze, że miałaś drugiego lekarza. Ja chyba też na jednym nie poprzestanę. Widzę, że każdy ma inne zdanie. Żebym tylko ja wiedziała, którego lekarza słuchać... No nieważne. Dzisiaj cieszymy się Twoim szczęściem. Jak troszeczkę ochłoniesz. Zobaczysz, że z synkiem wszystko ok to może przyjdzie czas na rodzeństwo. Na razie musicie z tatusiem ogarnąć tę nową, cudowną sytuację. Mam nadzieję, że dobrze się już czujecie i Ty i maluszek
Ofiera Hellp jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-26, 08:05   #62
szkrabeniek
Raczkowanie
 
Avatar szkrabeniek
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 431
Dot.: Odp: Zespół HELLP (ciężka forma stanu przedrzucawkowego)

Hej Dziewczyny

Jestem po laparaskopii jajnika - miałam guza o jakże adekwatnej do niego nazwy - potworniak. Na szczęście w większości są to guzy nie złośliwe tyle że był duży bo miał 5x6 cm. Jajnika udało się uratować i jak to Pan doktor powiedział mam finkiel-nówka sprzęt , spojrzał tylko znacząco na Męża i stwierdził że musi się wziąć do pracy Pani doktor, która robiła mi usg stwierdziła że najlepiej poczekać dwa cykle i zaczynać starania - tak też zamierzamy
Mam nadzieję że już nic mi nie stanie na przeszkodzie i normalnie zajdę w ciążę.

Pozdrowionka
__________________
Tymuś 27 tc.
Aniołek 7 tc,

II kreseczki 08.07.2014
Mikołajek już z Nami
szkrabeniek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-27, 09:05   #63
Ofiera Hellp
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 156
Dot.: Odp: Zespół HELLP (ciężka forma stanu przedrzucawkowego)

A to dlatego tak długo się nie odzywałaś... A już myślałam, że o mnie zapomniałaś...
Bardzo się cieszę, że jeszcze tylko dwa cykle i do dzieła ;D Bardzo trzymam za was kciuki.
Ja teraz czekam, aż mój torbiel sam zniknie. A jak nie to też mnie czeka laparoskopia... Mam nadzieję, że obejdzie się bez tego...
Liczę, że wszystko się uda.
Buziaczki gorące!!!
Ofiera Hellp jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-26, 09:35   #64
gosia7282
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 28
Dot.: Zespół HELLP (ciężka forma stanu przedrzucawkowego)

Cześć dziewczyny,

Cieszę się, ze u Was coraz lepiej

U mnie z kolei do kitu, bo mam teraz nadczynnośc tarczycy, najpierw do podleczenia (3 miesiące) i jodowania, więc dopiero za rok i 3 miesiące będziemy mogli się postarać o malca Załamka. Już nie mam do tego wszystkiego siły. Myślałam, że po roku od narodzin córeczki będziemy mogli podziałać, a tu takie coś. Idę dzisiaj jeszcze do innego endokrynologa, zobaczymy co powie, ale znaczjąc moje 'szczęście', to potwierdzi diagnozę tamtego endo.

Odezwijcie się co i jak, dawno sama tu nie zaglądałam, ale widzę, że temat obumiera...

Pozdrawiam,
G
gosia7282 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-29, 22:08   #65
Ofiera Hellp
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 156
Dot.: Zespół HELLP (ciężka forma stanu przedrzucawkowego)

Cześć Gosiu,

Nie wiem czy dobrze rozumiem, ale z tego 1 roku i 3 miesięcy czekania zostały 3 miesiące, bo rok już minął? Jeśli tak to przecież zleci jak z bicza trzasnął. Zobaczysz jak szybko czas minie. Choć z drugiej strony rozumiem Cię. Ja muszę czekać do nowego roku albo do marca 2014 w zależności od tego, którego lekarza będę słuchała... W każdy razie marzę aby ten rok już się skończył. Jakoś ten czas strasznie mi się dłuży...
Poza tym też już mam powoli dość, bo każdy lekarz mówi mi coś innego i nie wiem którego mam słuchać. Pierwszy twierdzi, że torbiela nie ma, drugi mówi, że jest. Pierwszy zleca mnóstwo specjalistycznych badań, drugi mówi, że się na tym nie zna... Nie wiem czy nie powinnam poszukać jeszcze trzeciego lekarza, który by to wszystko zweryfikował.
W każdym razie musimy być dzielne i cierpliwe. Trzymam mocno kciuki.
Pozdrawiam
Ofiera Hellp jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-30, 08:00   #66
gosia7282
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 28
Dot.: Zespół HELLP (ciężka forma stanu przedrzucawkowego)

Cześć,

No niestety chodziło mi o rok i 3 miesiące od teraz Ale poszłam do innego lekarza, który mi powiedział, że absolutnie żadnego jodowania nie wolno przeprowadzać, ponieważ może to powodować bezpłodność (radioaktywny jod bierze się doustnie i przechodząc przez nerki, które sąsiadują z jajnikami może je uszkodzić), ale i tak zleca mi rok odczekania dopóki ta tarczyca się w miare nie unormuje samym metizolem. Załamka, po prostu zalamka nie wiem co robić. Pierwszy endokrynolog powiedział, że leki mogą nie wystarczyć, bo nadczynność może pojawić się w ciąży, a to się ciężko leczy, stąd poleca jodowanie, ale nie wspomniał o żadnym zagrożeniu. Ta druga, która odradza z kolei nic nie mówiła o zagrożeniu pojawienia się nadczynności w ciąży, tweirdząc, że może się ono pojawić, ale to po kilku latach od (tymczasowego?) wyleczenia.

Ah, Ci lekarze, nie wiadomo komu wierzyć. Ja na Twoim miejscu poszłabym do jeszcze jednego, chociaż ten może jeszcze cos innego powiedzieć. Ale raczej nie liczyłabym na tego, który mówi, że się nie zna

Wiecie co? Zaczynam tracić powoli nadzieję, że kiedykolwiek będę mamą Wszystko, co sie dzieje mówi mi, że nie.

A macie może namairy na jakiegoś dobrego endokrynologa? Chyba też zasięgnę 3 opinii, tylko nie mam już pomysłów do kogo iść.

Trzymajcie się ciepło
gosia7282 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-30, 21:45   #67
Ofiera Hellp
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 156
Dot.: Zespół HELLP (ciężka forma stanu przedrzucawkowego)

No to bardzo mi przykro, że jeszcze rok musisz czekać. Wiem jak strasznie czas się dłuży gdy tak bezczynnie się czeka i tylko chodzi od lekarza do lekarza... A co lekarz to inna opinia i inny termin :/ Ale nie trać nadziei. Na pewno będziesz jeszcze mamą, tylko musisz najpierw wyzdrowieć. Niestety nie mam namiarów na endokrynologa. Ja we wtorek mam wizytę u hepatolog i też się zastanawiam co też mądrego może mi powiedzieć. No i rzeczywiście zaczerpnę jeszcze opinii 3 lekarza, choć męczy mnie strasznie opowiadanie od początku co się wydarzyło i przeżywać to raz za razem. :/

Pozdrawiam gorąco
Pisz koniecznie jak już coś więcej będziesz wiedziała.
Ofiera Hellp jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-09-02, 20:54   #68
Ofiera Hellp
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 156
Dot.: Zespół HELLP (ciężka forma stanu przedrzucawkowego)

Uwaga! Uwaga!
Idę jutro do hepatologa. Trzymajcie kciuki, żeby wszystko było ok. Mam nerwa. Wizytę umawiałam w marcu...
Ofiera Hellp jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-03, 05:45   #69
kingula111
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 809
GG do kingula111
Dot.: Zespół HELLP (ciężka forma stanu przedrzucawkowego)

witam ja sie nie udzielam ale was czytam dziewczynki

trzymam mocno ksciuki
kingula111 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-03, 08:51   #70
Ofiera Hellp
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 156
Dot.: Zespół HELLP (ciężka forma stanu przedrzucawkowego)

Cieszę się, że ktoś tu czasem jeszcze zagląda. Ja znajduję tutaj ujście gdy czuję się smutna lub bezsilna.
Za godzinkę mam wizytę. Stresuję się bardzo. Przygotowałam całą dokumentację medyczną, listę pytań i w drogę.
Ofiera Hellp jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-03, 15:27   #71
Ofiera Hellp
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 156
Dot.: Zespół HELLP (ciężka forma stanu przedrzucawkowego)

Jestem już po wizycie. Lekarka była zdziwiona czemu akurat do niej przychodzę. Ale jak zapytałam do kogo w takim razie mam iść skoro miałam masakryczne wyniki wątrobowe, to już nic nie odpowiedziała i zabrała się do pracy. Stwierdziła, że wątrobę mam zdrową, ale gdy zapytałam czy nie ma przeciwwskazań do zajścia w ciążę, wstrzymała się od odpowiedzi. Zleciła mi dodatkowe badania, które mam zrobić w styczniu i w styczniu przyjść do niej na kontrolę. Wtedy dopiero powie czy ma jakieś przeciwwskazania. Ponadto zaleciła mi szczepienia na WZW B. Robi się je przez pół roku i to mnie martwi. Mamy wrzesień i jeśli teraz rozpocznę szczepienie to ostatnie będzie w marcu, a w marcu to ja bym chciała już być przy nadziei. Nie wiem czy to mi planów nie pokrzyżuje.

Pozdrawiam gorąco

PS. Piszcie dziewczyny co tam u was słychać, również, a może przede wszystkim, o tych dobrych zdarzeniach Musimy sobie dodawać otuchy, bo nikt nas tak dobrze nie rozumie jak my same
Ofiera Hellp jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-09-04, 00:11   #72
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Odp: Zespół HELLP (ciężka forma stanu przedrzucawkowego)

Ja jutro idę do gina i spytam go o cała sytuację, jak on to widzi, czy wg niego ta I ciaza to było nadciśnienie czy też ten cholerny iugr..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-04, 05:30   #73
Ofiera Hellp
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 156
Dot.: Odp: Zespół HELLP (ciężka forma stanu przedrzucawkowego)

No to koniecznie napisz co Ci powiedział. Mi każdy lekarz mówi co innego. Jeden twierdzi, że mogła to być cholestaza ciążowa, drugi, że to na pewno nie było to. Wczoraj hepatolog potwierdziła, że na cholestazę to było za późno. Ona pojawia się dużo wcześniej. Ale nikt do końca nie wie co to było i czy się powtórzy.
Ofiera Hellp jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-10, 08:03   #74
gosia7282
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 28
Dot.: Zespół HELLP (ciężka forma stanu przedrzucawkowego)

Cześć,

Wiem, że prośba była o dobre wieści, ale u mnie niestety nic dobrego się nie dzieje..
Nadczynnośc masakryczna, jeden lekarz kazał jodować, drugi i trzeci, że to bzdura i tylko szkody może takie jodowanie narobić. No i jadę na lekach i mam przynajmniej rok z głowy z zachodzeniem w ciążę, co mnie dołuje na maksa. Z drugiej strony dobrze, że nadczynność została wykryta teraz, a nie w ciąży, bo to w ogóle byłoby nieszczęście, bo nie ma tego jak leczyć Czy któraś z Was miała kiedykolwiek problemy z nadczynnością tarczycy?

Druga sprawa - wyczytałam kiedyś, że osoby, które przeszły HELLP należy przebadać pod kątem trombofilii i powiedziałam o tym mojej lekarce, po czym one wypisała mi skierowanie do Instytutu Hematologii. No i wreszczie doczekałam się wizyty i pani hematolog powiedziała, że absolutnie należy w takim wypadku te badania zrobić. Także idę 18-go na pobranie krwi, po wyniki dopiero w połowie grudnia, ale jestem ciekawa czy coś z tego wyniknie. Przynajmniej wiem, że będę miała czas się z tym uporać :/

Ofiaro Hellp - jeśli miałaś cholestazę, to mniejsza tragedia niż HELLP, bo to w pełni 'leczalne' (przynajmniej mi taki moja pani gin powiedziała), ja niestety miałam w 100% stwierdzony HELLP i to pełnoobjawowy i to najwcześniej jak tylko mógł sie pojawić.

Dziewczyny, trzymam za Was kciuki i pomyślecie o tych badaniach na trombofilię. Może faktycznie coś w tym jest, a na pewno nie zaszkodzi te je zrobić.

Pozdrawiam,
G
gosia7282 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-12, 19:10   #75
Ofiera Hellp
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 156
Dot.: Zespół HELLP (ciężka forma stanu przedrzucawkowego)

Gosiu! Dobrze Cię rozumiem z tymi wizytami u lekarzy... Musisz teraz poświęcić czas sobie i swojemu zdrowiu. Mój mężczyzna ukochany ciągle mi to powtarza. Nie pociesza mnie to wcale, bo ja bym chciała rodzić dzieci a nie się leczyć, więc podejrzewam, że masz to samo, ale z drugiej strony to ma ten mój facet trochę racji...
Ja jestem już po pierwszym szczepieniu na WZW B i dowiedziałam się, że ciąża nie jest przeciwwskazaniem do szczepień więc nie psuje to moich planów... Ufff.
Co do mojej ewentualnej holestazy to wkurza mnie, że nikt tak naprawdę nie wie co mi jest w związku z tym nie wie co robić i jak leczyć. A druga sprawa jest taka, że jeśli to była holestaza, to moja córeczka mogłaby żyć. :/
Ofiera Hellp jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-15, 16:24   #76
Ofiera Hellp
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 156
Dot.: Zespół HELLP (ciężka forma stanu przedrzucawkowego)

Hej,
Muszę się tu wygadać, bo tu przyjdzie mi to najłatwiej. Mam w pracy koleżankę. Właściwie to taka znajoma, z którą nie za dużo rozmawiam, ale siedzi blisko mnie. W zeszłym roku w tym samym czasie starałyśmy się o dziecko. Kiedy koleżanka dowiedziała się, że mi się udało odłożyła swoje starania, żeby nie osłabiać składu w pracy. Szczerze, nie rozumiem takiego podejścia, bo przecież rodzina jest najważniejsza, a praca sobie poradzi... W tym roku, gdy ja nie mogę się starać o dziecko ona podjęła znowu próby. No i się udało. Ponad miesiąc temu ogłosiła, że jest w ciąży. Trudno było mi się z tego cieszyć. Oczywiści bardzo to fajne, ale przerażało mnie, że będę musiała spędzać z nią czas w pracy. Wolałabym, żeby od razu poszła na L4. Nie chodzi o to, że źle jej życzyłam, ale o to, żebym nie musiała oglądać jej rosnącego brzuszka. Raz widziałam jak stoi przy drukarce i głaszcze się po brzuszku. Ogarnął mnie ogromny smutek. Podczas mojego urlopu w drugiej połowie sierpnia doszły mnie plotki, że koleżanka podejrzewa bliźniaki. Przez głowę przeszła mi wtedy myśl, że to taka swoista równowaga w naturze... Zastanawiałam się tylko jak można podejrzewać bliźniaki. Kiedy wróciłam zapytałam o to przyszłą mamę. Okazało się, że była u lekarza, który nie miał USG. Podczas tradycyjnego badania stwierdził znacznie powiększoną macicę, co może sugerować bliźniaki. Poszła na konsultacje do drugiego lekarza i tak również nie było USG, ale potwierdził opinię pierwszego lekarza. Koleżanka postanowiła zaczekać, aż jej lekarz wrócić z urlopu i wtedy dowie się czy jedno czy może dwójka. Bardzo byłam ciekawa. Z jednej strony bardzo bolało mnie słuchanie o cudzym szczęściu z drugiej naturalnie cieszyłam się nowym życiem. Dzień po badaniu dowiedziałyśmy się, że koleżanki w najbliższym czasie nie będzie w pracy. Została wysłana do szpitala na wywołanie poronienia. ;( Okazało, że jednak była to jedna dzidzia, a powiększona macica była wynikiem wad genetycznych. Straszne! W pierwszej chwili pomyślałam, że może musi leżeć, że lekarz dał jej L4, żeby mogła o siebie zadbać. Nigdy nie wyobrażałam sobie, że może spotkać ją coś takiego. Nie sądziłam, że dwa nieszczęścia jedno po drugim mogą wydarzyć się w tak wąskim gronie jakim jest wspólny dział w pracy. Gdy zaczynamy się rozglądać dookoła okazuje się, że kobiet, które przeszły podobną tragedię do mojej jest więcej niż bym się spodziewała. Czy limit nieszczęść został już wyczerpany?

Edytowane przez Ofiera Hellp
Czas edycji: 2013-09-15 o 16:26
Ofiera Hellp jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-16, 07:58   #77
gosia7282
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 28
Dot.: Zespół HELLP (ciężka forma stanu przedrzucawkowego)

Doskonale Cię rozumiem. Ja do tej pory jak widzę szczęśliwe, śweżo upieczone mamy to sobie myślę, że mają więcej szczęścia niż im sie wydaje i na pewno więcej szczęścia niż ja, niż my tutaj. I zawsze jest smutek, chociaż, tak jak piszesz, należałoby się cieszyć z nowego życia jako takiego... Ale jest trudno i zaczynam nie miec nawet do siebie żalu o takie myślenie, bo jest ono naturalne i szczere mimo, iż 'nie na miejscu'. I mam do tego święte prawo, podobnie jak Ty.

Tak, jak piszesz - u mnie w gronie zanjomych czy rodziny naprawdę jest niewiele dziewczyn, które bez problemu urodziły dzieci. Można na palcach jednej ręki policzyć. Na szczęście, mimo komplikacji większości udało się urodzić zdrowe maluchy.

I tak, np. moja koleżanka z poprzedniej pracy poroniła 3 razy, potem zaszła w ciążę i w 5 miesiącu dzieciątko zmarło, też musiała urodzić, potem 2 miesiące była w domu, do pracy wróciła jako cień człowieka. Teraz wiem, że ma synka. POdobnie moja koleażanka z podstawówki - w 4 miesiącu dziecko zmarło, ale zanim lekarze to stwierdzili, to miesiąc jeszcze nosiła je w sobie. Teraz też ma 2 synków.

Powiem Ci szczerze, że zanim zszłam w ciążę to nasłuchałam się tego typu historii i każdego dnia ciąży czekałam na jakieś nieszczeście no i się doczekałam. Czułam od samego początku, że coś się stanie

I jeszcze jedna historia, którą opowiedziała mi moja lekarka (z propos intuicji w ciąży) - jedna jej pacjentka w 24 tyg. straciła dziecko z powodu jakieś choroby, która bardzo szybko postąpiła. I w astępnej ciąży częściej chodziła do lekarza itd. i mniej więcej w tym samym okresie wszysko było OK. Ale ona czuła, że coś sie stanie i nalegała, żeby ją wziąć do szpitala. Moja lekarka się zgodziła i w tym czasie znowu poajwiła się ta sama historia, ale tym razem, ponieważ była na miejscu, to udało sie malucha uratować. I os tamtej pory moja lekarka nigdy nie lekceważy przeczuc ciężarnych... To tak może bardziej na marginesie.

Spróbuj z tą dziewczyną pogadać, tylko tak naprawdę Ty będziesz wiedzieć, co jej powiedzieć, bo przeszłyście podobne tragedie. To działa na tej samej zasadzie jak my tutaj dzielimy się swoimi przeżyciami, żeby sobie trochę ulżyć.

Trzymaj się mocno
G
gosia7282 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-16, 08:35   #78
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Odp: Zespół HELLP (ciężka forma stanu przedrzucawkowego)

Pewnie, ze takie myślenie, żal czy nawet zazdrość są naturalne. Ja sie z tego "wyleczyłam" myślą, ze tak naprawdę widząc mamę z dzieckiem nie znam jej historii. Np. ktoś może tak pomyśleć widząc mnie, a tak naprawdę nie wie, jaki koszmar mam za sobą.

Dziewczyny na forum Mama z klasa jest wątek Aniolkowych Mam, jeśli macie ochotę, dolaczcie, tam wszystkie sie rozumiemy, bo przeszlysmy to samo...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-16, 12:42   #79
gosia7282
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 28
Dot.: Zespół HELLP (ciężka forma stanu przedrzucawkowego)

Persephone, masz racje, nie znamy historii matki idącej ulicą z dzieckiem, nie wiemy co przeżyła zanim małe sie urodziło, tym bardziej, że tragicznych historii zw. z ciążą i dziećmi jest mnóstwo. Ta zazdrość/żal to nie jest uczucie, które krzywdzi kogokolwiek, tylko wynika z naszych doświadczeń i ja nawet nie czuje sie na siłach z tego leczyć. Po prostu tak reaguję na widok matki z dzieckiem, ale nie atakuje, nie wyzywam itd. tylko zakręci się łza w oku i poczucie krzywdy, bo czemu ja nie mam tak dobrze jak ta mama? Chyba jest zresztą tylko jedno dobre na to lekarstwo, ale to jeszcze dla nas jest wielką niewiadomą, czy się spełni.

Ale... takie historie jak Twoja z drugiej strony cieszą, bo to dowód na to, że jest dla nas jakaś nadzieja na szczęście po ogromnej stracie. Pozdrawiam serdecznie i dzięki za informacje.
gosia7282 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-09-16, 12:50   #80
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Odp: Zespół HELLP (ciężka forma stanu przedrzucawkowego)

Wiem wiem Gosiu, znam te uczucia bardzo dobrze...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-22, 20:19   #81
Ofiera Hellp
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 156
Dot.: Odp: Zespół HELLP (ciężka forma stanu przedrzucawkowego)

Mi też jest strasznie przykro, gdy widzę matkę z maluszkiem. Na początku, po powrocie ze szpitala nie mogłam patrzeć gdy w telewizji leciały reklamy kaszek czy pieluszek. Teraz staram się oglądać takie maluszki w ramach terapii. Staram się oswajać z maluszkami, bo kobiet w ciąży i noworodków wokół nas jest mnóstwo. Sama marzę o tym, żeby być matką. Czasami to nawet się martwię czy trochę nie sfiksowałam na tym punkcie. Odliczam każdy dzień. Jeszcze tylko 3 miesiące z małym hakiem i ten straszny rok się skończy. Można zacząć myśleć o jakimś kwasie foliowym... Moje życie teraz kręci się tylko w okół tego, żeby być znowu w ciąży, żeby urodzić cudowne zdrowe dziecko, żeby wszystko było w porządku ze mną i z dzidzią.
Ofiera Hellp jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-26, 17:05   #82
Ofiera Hellp
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 156
Dot.: Odp: Zespół HELLP (ciężka forma stanu przedrzucawkowego)

Dziewczyny,
Czy wam też wydaj się, że sfiksowałyście na punkcie dziecka i zajścia w ciążę? Bo ja mam problem, żeby o czymś innym myśleć. Wszystkie moje plany kończą się na tym, że w przyszłym roku chcę zajść w ciążę. Wszystkie moje starania, moje zaangażowanie w pracy i w życiu osobistym kręcą się w okół tego tematu. Tak często to powtarzam, że mój mężczyzna czuje się jak reproduktor choć nawet jeszcze nie zaczęliśmy się starać o dziecko. Bardzo mi się zrobiło przykro gdy dowiedziałam się, że tak się czuje. A co się będzie działo gdy rzeczywiście nadejdzie dzień, w którym będziemy mogli starać się?
Planowanie dziecka to jedyne dla czego teraz żyję. Możliwość odliczania każdego dnia daje mi sens wstawania codziennie z łóżka. Czuję się jak dziecko czekające na urodziny albo święta bożego narodzenia... Odliczam każdy dzień. Jaram się tym, że już niedługo trzeba będzie pomyśleć o kwasie foliowym.
Z drugiej strony widzę mojego mężczyznę, który odnosi wrażenie, że został sprowadzony do roli reproduktora. Często mu powtarzam, że bardzo go kocham. Martwię się, że może podejść do kolejnej ciąży jak do ogromnego zagrożenia życia i zdrowia mojego i dziecka. Wiem, że też bardzo chce mieć dziecko, choć nie pokazuje tego zbyt często. Chyba nie chce mnie ranić, dlatego nie rozmawia ze mną o tym. A ja nie chcę go do niczego zmuszać. Nie chcę na niego naciskać, choć nie wyobrażam sobie, żebym musiała czekać dłużej niż jest to konieczne. Może powinnam wyluzować? Będąc w ciąży bałam się czy poradzę sobie z macierzyństwem, jak odnajdę się w nowej roli... Teraz nie wiem jaki sens miałoby moje życie gdybym nie mogła być matką.
A jak to jest z wami? Wrzucacie na luz i wychodzicie z założenia, że co ma być to będzie, czy może tak jak ja odliczacie każdy dzień?
Ofiera Hellp jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-26, 19:03   #83
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Odp: Zespół HELLP (ciężka forma stanu przedrzucawkowego)

Odliczalam każdy dzień, odczekalam dokładnie tyle, ile kazali i od razu zaszlam w ciaze. Gdybym jeszcze musiała czekać dłużej, chyba bym oszalala. Miałam dokładnie jak Ty. I owszem, ciaza to było pasmo nerwów i stresu, zarówno dla mnie, jak i tza.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-27, 06:05   #84
Ofiera Hellp
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 156
Dot.: Odp: Zespół HELLP (ciężka forma stanu przedrzucawkowego)

Chyba dlatego tak dobrze się rozumiemy... Choć widzę po datach, że Tobie lekarze nie kazali tak długo czekać...
Ofiera Hellp jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-27, 13:07   #85
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Zespół HELLP (ciężka forma stanu przedrzucawkowego)

Nie, bo ja rodzilam sn (Dawid już nie żył), kazali odczekać pół roku..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-03, 09:36   #86
gosia7282
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 28
Dot.: Odp: Zespół HELLP (ciężka forma stanu przedrzucawkowego)

Cytat:
Napisane przez Ofiera Hellp Pokaż wiadomość
Dziewczyny,
Czy wam też wydaj się, że sfiksowałyście na punkcie dziecka i zajścia w ciążę? Bo ja mam problem, żeby o czymś innym myśleć. Wszystkie moje plany kończą się na tym, że w przyszłym roku chcę zajść w ciążę. Wszystkie moje starania, moje zaangażowanie w pracy i w życiu osobistym kręcą się w okół tego tematu. Tak często to powtarzam, że mój mężczyzna czuje się jak reproduktor choć nawet jeszcze nie zaczęliśmy się starać o dziecko. Bardzo mi się zrobiło przykro gdy dowiedziałam się, że tak się czuje. A co się będzie działo gdy rzeczywiście nadejdzie dzień, w którym będziemy mogli starać się?
Planowanie dziecka to jedyne dla czego teraz żyję. Możliwość odliczania każdego dnia daje mi sens wstawania codziennie z łóżka. Czuję się jak dziecko czekające na urodziny albo święta bożego narodzenia... Odliczam każdy dzień. Jaram się tym, że już niedługo trzeba będzie pomyśleć o kwasie foliowym.
Z drugiej strony widzę mojego mężczyznę, który odnosi wrażenie, że został sprowadzony do roli reproduktora. Często mu powtarzam, że bardzo go kocham. Martwię się, że może podejść do kolejnej ciąży jak do ogromnego zagrożenia życia i zdrowia mojego i dziecka. Wiem, że też bardzo chce mieć dziecko, choć nie pokazuje tego zbyt często. Chyba nie chce mnie ranić, dlatego nie rozmawia ze mną o tym. A ja nie chcę go do niczego zmuszać. Nie chcę na niego naciskać, choć nie wyobrażam sobie, żebym musiała czekać dłużej niż jest to konieczne. Może powinnam wyluzować? Będąc w ciąży bałam się czy poradzę sobie z macierzyństwem, jak odnajdę się w nowej roli... Teraz nie wiem jaki sens miałoby moje życie gdybym nie mogła być matką.
A jak to jest z wami? Wrzucacie na luz i wychodzicie z założenia, że co ma być to będzie, czy może tak jak ja odliczacie każdy dzień?
Ja też odliczałam, chociaż chciałam poczekać dłużej niż te 6 miesięcy (minimum absolutne) do roku, tak na wszelki wypadek i idąc za radą mojej lekarki. I mieliśmy się postarać o malca w grudniu, ale napatoczyło sie to cholerstwo - nadczynność tarczycy, która jest b. niebezpieczna w ciąży, więc na rok-półtora mam tą kwestię z głowy. Na początku przyszło załamanie zarówno u mnie jak i u męża, ale teraz odpuściliśmy, bo tak się nie da żyć. Musiałam sobie przetłumaczyć, że coś jest na rzeczy, że w sumie miałam szczęście, że to wyszło teraz, a nie jak byłabym w ciąży, że może to sygnał mojego organizmu, że jeszcze nie teraz. Nie wiem, wydaje mi się, że coś w tym jest i staram się w ten sposób myśleć, żeby nie zbzikować. Inna sprawa jest taka, że mój mąż bardzo chciał spróbowac tak wcześnie jak się da, ale pod warunkiem, że wszystkie badania będę miała dobre i ja poczuję się gotowa (a ja chciałam za rok, on za pół). Więc u nas w pewnym momencie było odwrotnie - mąż miał większe ciśnienie niż ja, ale to było dla mnie zrozumiałe, chociaż troche mnie ubodło to, że nie liczył się z ryzykiem, nie tylko dla dziecka ale i dla mnie (bo teraz było naprawdę blisko, żeby miał 2 pogrzeby). Ale potem zrozumiałam, że życie jest jedno i jego zasadniczą częścią jest wychowanie potomstwa i trzeba próbować, podejmowac to cholerne ryzyko. I podejrzewam, że Twój luby może też się bać o Ciebie, o maluszka, o siebie (bo faceci wbrew pozorom też to wszystko bardzo mocno przezywają, ale inaczej niż kobiety), może potrzebuje więcej czasu i nie tylko jakiegoś sygnału od Ciebie, że jesteś gotowa, ale i pytania, czy on jest. Dla niego to nowa sytaucja, że został przesunięty na dalszy plan, a może nie powinno tak być? Może powinna to być Waszaw wspólna decyzja, a on czuje, że nie został spytany o zdanie? Może trzeba trochę jednak wrzucić na ten luz? Mi może łatwiej mówic, bo sytuacja mnie do tego zmusiła, ale to chyba dość rozsądne...

ściskam
g
gosia7282 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-20, 11:58   #87
Ofiera Hellp
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 156
Dot.: Odp: Zespół HELLP (ciężka forma stanu przedrzucawkowego)

Gosiu,
Masz dużo racji. Ja zawsze bardzo się starałam, żeby nie podejmować decyzji o dziecku sama. Pytałam się mojego mężczyzny kiedy chciałby się znowu starać. Zawsze odpowiada mi, że kiedy już lekarze powiedzą, że jest bezpiecznie, ale nie w tym roku. Ten 13 jest strasznie pechowy i jeśli jest to możliwe to wolimy nie robić w tym roku nic ważnego. Czasami mówi, że marzy o własnym małym domku z ogródkiem i małym dzieciaczku, który bawiłby się w piaskownicy albo na huśtawce... Bardzo miło mi się tego słucha. Też marzę o tym samym. Teraz staram się nie używać za dużo słowa "ciąża". Czasami coś wspomnę jeśli zaczynamy snuć plany na przykład na przyszłe wakacje, że nie wiem czy będę mogła na spływ kajakowy... ale to jest raczej w granicach normy. Mam nadzieję, że mój mężczyzna nie czuje się już jak reproduktor. Zrobię wszystko, żeby do stycznia przestał tak myśleć. A w styczniu mamy plan wybrać się gdzieś do jakiegoś spa w jakimś starym dworku gdzie nas wymasują, zrelaksują, gdzie skorzystamy z sauny i innych atrakcji...a przy okazji w swoim małym przytulnym pokoiku w pełni zrelaksowani postaramy się o potomka Już nie mogę się doczekać. Jeszcze tylko dwa miesiące i święta bożego narodzenia a potem to już z górki...

Pozdrawiam Was gorąco.
Piszcie czasem o swoich losach
Buuuuziaczki

Edytowane przez Ofiera Hellp
Czas edycji: 2013-10-21 o 06:23
Ofiera Hellp jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-15, 20:36   #88
kasienka22304
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 21
Dot.: Zespół HELLP (ciężka forma stanu przedrzucawkowego)

Witajcie Kobietki!
dawno mnie nie było tutaj.Miałam duuużo zmian w swoim życiu. W listopadzie 2012 kupilismy mieszkanie 3 pokoje + kuchnia+łazienka+przestro nny korytarz. W sierpniu po remoncie i po przeprowadzce. No i nareszcie mam internet
Po wczesniejszych przeżyciach tez tak ja Wy miałam ogromne parcie na dzidzie. Myslałam że oszaleje!!!Potem poukładałam sobie w głowie i postanowiłam troche odpuscic.
Po przeprowadzce do nowego slicznego mieszkanka parcie na seksik było ogromne,pomimo iż wiedziałam że powinnam odczekac jeszcze 3 miesiace.Po miesiacu okazało sie ze jestem w ciążyucieszyłam sie ale z ogromną obawą o przyszłosc.Mężuś zareagował tak jak ja czyli obawa o jutro...
Teraz jestem w 15 tyg. i nadal sie bardzo boje. Zobaczymy co przyniesie los...
pozdrawiam Was Aniołkowe Mamy,
a Ty Gosienko7282 kochana pamietaj ze co Nas nie zabije to Nas wzmocni.Poza tym uwierz mi że warto czekac a wreszcie nadejda lepsze dni.Pomyśl o tych kobietach,które nigdy nie zaszły i nie zajda w ciaze.I tak jestesmy w lepszej sytuacji i cieszmy sie ze było i jest nam dane miec maluszka w sobie.
Pozdrawiam raz jeszcze!!!
kasienka22304 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-11-26, 05:21   #89
Ofiera Hellp
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 156
Dot.: Zespół HELLP (ciężka forma stanu przedrzucawkowego)

Kasiu! Gratuluję! Widzę, że życie zaczyna Ci się układać. Nowie mieszkanie, dzidzia w drodze... Super! Remont na pewno odsunął od was złe myśli...

Ja czekam tylko kiedy ten rok się skończy. Odliczam każdy dzień. Choć muszę przyznać, że im bliżej terminu tym bardziej się boję. Lekarz już mi zapowiedział, że pewnie tak się zestresuję, że wszystko mi się zaciśnie i nie zajdę w ciążę. Niestety boję się, że tak może być. Tak bardzo nie chcę, żeby to się powtórzyło. Załamałabym się.
A Tobie Kasiu jak mijają pierwsze miesiące ciąży? Różnią się od pierwszej? Jak często kontrolujesz ciśnienie i wątrobę?

Pozdrawiam
Ofiera Hellp jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-02, 09:58   #90
m4la87
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 15
Dot.: Zespół HELLP (ciężka forma stanu przedrzucawkowego)

Ja również przeżyłam zespół Hellp. W kwietniu minie dwa lata a ból i żal do całego świata nadal są obecne. U mnie zespół Hellp doszedł do takiego stanu, że doprowadził do pęknięcia wątroby. 28 tydzień malutka ważyła 1100 gram - żeby nie niewiedza lekarzy Zuzia by żyła... Pomimo tego, że tyle czasu upłynęło nie mogę się z tym pogodzić. Bardzo chce starać się o drugie dziecko ale niestety jeszcze nie mogę. Tak samo jak Wy mam obsesje na tym punkcie i nie potrafię skupić myśli na czymś innym.
m4la87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Ginekologia


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-11-12 11:18:52


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:02.