zbyt wymagająca?

[Margarett194]

Podarowalam mu ta ksiazke, jeszcze jej nie czytal. Stwierdzil ze nie ma czasu pracy pisac a na ksiazke bd mial czas. Wgl nie wiem jak na niego wplynac. Juz zaczyna sie ze sie nie kochamy. Bo mu odmawiam. Przychodzi do lozka i zapytanie : dzialamy cos ?. Nie mamnajmniejszej ochoty na zblizenia. Chce poprostu isc spac i tyle. Co mam robic ?

[Margot45]

Zostało Ci napisane szesnaście razy, co masz zrobić i jest to rzucanie grochem o ścianę. Kochasz misia, to się męcz i nie marudź.

[Carmela__]

Napisane przez Margarett194

Podarowalam mu ta ksiazke, jeszcze jej nie czytal. Stwierdzil ze nie ma czasu pracy pisac a na ksiazke bd mial czas. Wgl nie wiem jak na niego wplynac. Juz zaczyna sie ze sie nie kochamy. Bo mu odmawiam. Przychodzi do lozka i zapytanie : dzialamy cos ?. Nie mamnajmniejszej ochoty na zblizenia. Chce poprostu isc spac i tyle. Co mam robic ?

Czego nie rozumiesz?Z gówna bata nie ukręcisz.On jest do niczego,a Ty myślisz że jakąś książeczką na niego wpłyniesz.

[Margarett194]

To prosze powiedzcie mi jak mam z nim porozmawiac i kiedy .

[Carmela__]

Napisane przez Margarett194

To prosze powiedzcie mi jak mam z nim porozmawiac i kiedy .

Normalnie,nie czekaj do momentu jak on będzie nalegał na seks,tylko przyjdź do niego teraz,zaraz i powiedz mu "Słuchaj,mam Ci coś ważnego do powiedzenia.Nie będę z Tobą uprawiać seksu,bo nie potrafisz mnie zaspokoić i jesteś po prostu kiepski w łóżku".Prosta sprawa,albo on się ogarnie,albo nie.Nie słuchaj jego głupich argumentów,skończ mu ulegać.Nie rób tego delikatnie,by go nie zranić,bo czas na delikatność i subtelne aluzje już dawno przeminął.

[Margarett194]

Rozmawialam z przyjaciolka, powiedziala ze wiekszosci facetow nie zwraca uwagi na potrzeby kobiet, widza tylko siebie. I abym wyszla z inickatywa w seksie. Mowila ze jak bd sie z nim kochac to abym wylaczyla myslenie i skupila sie na cielesnosci wtedy inaczej bede to odbierac . Nie wiem czy to prawda. Co o tym myslicie ?

[Nuova]

Napisane przez Margarett194

Rozmawialam z przyjaciolka, powiedziala ze wiekszosci facetow nie zwraca uwagi na potrzeby kobiet, widza tylko siebie. I abym wyszla z inickatywa w seksie. Mowila ze jak bd sie z nim kochac to abym wylaczyla myslenie i skupila sie na cielesnosci wtedy inaczej bede to odbierac . Nie wiem czy to prawda. Co o tym myslicie ?

Nieprawda.

[aKatia]

Napisane przez Margarett194

Rozmawialam z przyjaciolka, powiedziala ze wiekszosci facetow nie zwraca uwagi na potrzeby kobiet, widza tylko siebie. I abym wyszla z inickatywa w seksie. Mowila ze jak bd sie z nim kochac to abym wylaczyla myslenie i skupila sie na cielesnosci wtedy inaczej bede to odbierac . Nie wiem czy to prawda. Co o tym myslicie ?

Totalna nieprawda. Najwyraźniej ty i koleżanka spotykalyście sie z bucami. Normalna osoba dba o to żeby partnerowi w trakcie seksu też było przyjemnie. Jest też wielu facetów dla których doprowadzenie kobiety do orgazmu to kwestia najważniejsza. Nie tłumacz swojego misia, jak nie umie o ciebie zadbać to znajdź kogoś kto umie i chce.

[Margot45]

Napisane przez Margarett194

Rozmawialam z przyjaciolka, powiedziala ze wiekszosci facetow nie zwraca uwagi na potrzeby kobiet, widza tylko siebie. I abym wyszla z inickatywa w seksie. Mowila ze jak bd sie z nim kochac to abym wylaczyla myslenie i skupila sie na cielesnosci wtedy inaczej bede to odbierac . Nie wiem czy to prawda. Co o tym myslicie ?

Myślimy, ze koleżanka pier....i głupoty, a Ty jesteś tak zaślepiona, ze chcesz w nie uwierzyć.

[Carmela__]

Napisane przez Margarett194

Rozmawialam z przyjaciolka, powiedziala ze wiekszosci facetow nie zwraca uwagi na potrzeby kobiet, widza tylko siebie. I abym wyszla z inickatywa w seksie. Mowila ze jak bd sie z nim kochac to abym wylaczyla myslenie i skupila sie na cielesnosci wtedy inaczej bede to odbierac . Nie wiem czy to prawda. Co o tym myslicie ?

G*wno prawda.Większość facetów,których ja znam,jest bardzo skupiona na przyjemności partnerki.I co na to Twoja przyjaciółka?

Szukasz powodu,żeby go usprawiedliwić,bo tak Ci wygodnie.

[Margarett194]

Mowilam mu ze potrzebuje qiecej zainteresowania moja ospba piesCzot. Odpoqiedzial ze najpierw powinnam spojrzec na siebie na moje Achowanie a potem na innych. Ze jak mnie dotykal to mowilam aby mnie zostawil i dal mi spokoj. Tak mowilam. Potem powiedzialam mu ze tak mowie bo denerwuje mnie jak tak mnie dotyka ze oprocz piersi, posladkow i krocza mam jeszcze reszte ciala. Powiedzial czyli co? Bo wszystko mi zabralas. I taka gadka z nim

[aKatia]

Napisane przez Margarett194

Mowilam mu ze potrzebuje qiecej zainteresowania moja ospba piesCzot. Odpoqiedzial ze najpierw powinnam spojrzec na siebie na moje Achowanie a potem na innych. Ze jak mnie dotykal to mowilam aby mnie zostawil i dal mi spokoj. Tak mowilam. Potem powiedzialam mu ze tak mowie bo denerwuje mnie jak tak mnie dotyka ze oprocz piersi, posladkow i krocza mam jeszcze reszte ciala. Powiedzial czyli co? Bo wszystko mi zabralas. I taka gadka z nim

Facet ma w tyłku twoje potrzeby, rozmowy nic nie dają bo on zawsze zawali winę na ciebie. Możesz wierzyć że nie dałaś pomacac cyckow i dlatego nie chciał cię dotykać nigdzie indziej ale prawda jest taka że on niczego wiecej nie chce tylko swojej przyjemności. Nie zmienisz go w czułego chłopaka który bedzie cie pieścić jak chcesz przez godzinę.

[Irrri]

z tego co piszesz to ja bym się poważnie zastanowiła nad swoją przyszłością z nim. Czy chcesz być całe życie nieszczęśliwa? Czesto jest tak, ze facetowi "delikatnie" trzeba uświadomić, że kobieta potrzebuje więcej, niż złapania jej za cycki, a już stanie się chętna i gotowa. Ale jak widać on wcale sobie tego nie chce uświadomić i dodatkowo wszystko zwala na Ciebie. Baaardzo nieciekawa sytuacja i nie zazdroszczę.

[201607040940]

Napisane przez eemilka

3 miesiące temu urodziłam dziecko. Koniec ciąży miałam bardzo kiepski a seks w ostatnim trymestrze był tak żałosny, że w ostatnim miesiącu z wyboru przestaliśmy się kochać z mężem. Nie chodzi tu o to, że nie doszłam, bo orgazmu nie mam może ze 2x na rok (jak coś mnie wybije z nastroju). Chcę cię tu uświadomić, że w seksie nie chodzi tylko o szczytowanie, bo są ORGAZMY i orgazmy. Sytuacja jak u ciebie dla mnie jest niedopuszczalna.
Ps. Wyobraź sobie, że mój mąż przy 2 miesiącach postu (poprzedzonych kilkoma miesiącami sporadycznego i kiepskiego seksu) nie zdradził mnie ani razu!

Wysłane z mojego D6503

przepraszam ale to chyba normalne? No chyba że standardem jest że faceci zapładniają swoje kobiety i maja od tej chwili zielone światło na skok w bok.

[eemilka]

Napisane przez Gosiaczek1969

przepraszam ale to chyba normalne? No chyba że standardem jest że faceci zapładniają swoje kobiety i maja od tej chwili zielone światło na skok w bok.

To był kontekst do wypowiedzi autorki wątku, która napisała, że jej facet będzie chciał sobie ulżyć a jak ona mu się nie odda, to zrobi skok w bok (kilka postów wyżej).
Przekaz miał być ironiczny.
Od tej pory staram się cytować osoby do których piszę

Wysłane z mojego D6503

[Margarett194]

Wczoraj szlimy spac chcial abym zrobila mu loda po wczesniejszych jego namowach na seks. Powirdzialam ze nie bo nie mam ochoty. Pytal sie dlaczego odpowiadalam bo nie chce. Tak jak i z seksem. Dodalam : ze jezeli tak bardzo masz ochote to zrob sobie reka ja pretensji miec przeciez nie bede miala to die zasmial wypuszczajac powietrze weeeezzz.... jak lezelismy razem i po chwili jak dobrze go zrozumialam powiedzial : jak bedziesz chciala buzi to powiem daj sobie buzi do sufitu czy cos takiego - nie wiem co to mialo znaczyc. . . Nie zwrocilam na to uwagi olalam to poprostu.

[aKatia]

Napisane przez Margarett194

Wczoraj szlimy spac chcial abym zrobila mu loda po wczesniejszych jego namowach na seks. Powirdzialam ze nie bo nie mam ochoty. Pytal sie dlaczego odpowiadalam bo nie chce. Tak jak i z seksem. Dodalam : ze jezeli tak bardzo masz ochote to zrob sobie reka ja pretensji miec przeciez nie bede miala to die zasmial wypuszczajac powietrze weeeezzz.... jak lezelismy razem i po chwili jak dobrze go zrozumialam powiedzial : jak bedziesz chciala buzi to powiem daj sobie buzi do sufitu czy cos takiego - nie wiem co to mialo znaczyc. . . Nie zwrocilam na to uwagi olalam to poprostu.

Nie powinnaś mówić że nie masz ochoty tylko powinnaś mówić prawdę - jak zdobi ci dobrze to dostanie loda. Dopóki nie zadba o ciebie najpierw to lody sobie może w sklepie pooglądać

[zabciajs]

A wziełaś pod uwage mój wcześniejszy post?
Facet nie wie co ma robić,jest jak dziecko we mgle. A Ty tylko nie,bo nie,nie chce,nie dotykaj,źle robisz. Zgłupieć można. Weź go do łóżka,pokaż mu conieco,nakieruj. Może tylko tego potrzebuje,bo kompletnie się nie zna na rzeczy. Podobno takie przypadki chodzą po świecie

[Elfir]

Napisane przez Margarett194

Mowiąc co mi przeszkadza i co bym chciała on się uśmiecha bądź śmieje Jakby myślał ze żartuję.

Po powiedz mu wprost - koleś, nie umiesz mnie doprowadzić do orgazmu, jesteś fatalny w łóżku i mnie to nie bawi.

Podejrzewam, że przynajmniej przestanie się śmiać.

[Margarett194]

Robilam to, to mowil ze jestem wredna.. kilka krotnie ale on dalej swoje. A ten jegoslinotok przy minetce.... tylko czuje jak to sie po mnie leje a potem przescieradlo mokre

[Yennefer92]

Napisane przez Margarett194

Robilam to, to mowil ze jestem wredna.. kilka krotnie ale on dalej swoje. A ten jegoslinotok przy minetce.... tylko czuje jak to sie po mnie leje a potem przescieradlo mokre

To akurat jest normalne . Nie wiem czy da się to jakoś zminimalizować. W międzyczasie musi przełykać ślinę. To tak jak z lizakiem. Wyobraź sobie, że np masz lizaka o niekoniecznie kwaśnym smaku, liżesz go i nie przełykasz. Efekt będzie fuj. Po drugie to nie tylko ślina, Ty również masz swój udział w mokrym prześcieradle .

[drirrpl]

Auyorko im więcej piszesz tym zmieniam moje zdanie, nie dogaduje cie się, ty musisz mu mówić co on ma robić i gdzie może i gdzie ma ciebie dotykać i jak, rozmowa przede wszystkim a nie foch i mówienie nie dotykaj mnie tam, tylko ze za mocno, za słabo, tu Lubie a tu nie itp, ja np dostałem instrukcje jak panna lubi i problemu nie było, oczywiście że są eksperymenty ciągle żeby nie było nudno ale rozmowa to podstawa. Nie mowie ze masz mu mówić przez cały czas jak on ciebie lize ale jakoś trzeba zacząć a potem to już poleci z górki

[Margot45]

Napisane przez drirrpl

Auyorko im więcej piszesz tym zmieniam moje zdanie, nie dogaduje cie się, ty musisz mu mówić co on ma robić i gdzie może i gdzie ma ciebie dotykać i jak, rozmowa przede wszystkim a nie foch i mówienie nie dotykaj mnie tam, tylko ze za mocno, za słabo, tu Lubie a tu nie itp, ja np dostałem instrukcje jak panna lubi i problemu nie było, oczywiście że są eksperymenty ciągle żeby nie było nudno ale rozmowa to podstawa. Nie mowie ze masz mu mówić przez cały czas jak on ciebie lize ale jakoś trzeba zacząć a potem to już poleci z górki

O ile przeczytałeś cały wątek to autorka od początku mówi, ze jej argumenty to jak rzucanie grochem o ścianę. Rozmowa wymaga uczestnictwa co najmniej dwóch osób, a tu jest monolog. Koleś ma głęboko w potrzeby swojej partnerki i na wszelkie sugestie reaguje najwyżej burackim rechotem.

[aKatia]

Napisane przez Margot45

O ile przeczytałeś cały wątek to autorka od początku mówi, ze jej argumenty to jak rzucanie grochem o ścianę. Rozmowa wymaga uczestnictwa co najmniej dwóch osób, a tu jest monolog. Koleś ma głęboko w potrzeby swojej partnerki i na wszelkie sugestie reaguje najwyżej burackim rechotem.

No ten śmiech faceta autorki mnie wkurza, znam takich facetów, oni zawsze mają rację, ty głupia kobieto sobie pogadaj ale ja wiem lepiej więc i tak zrobię swoje. Gdyby facet zareagował śmiechem na to jak ma mnie pieścić to dostałby chyba w łeb porządnie. Nie wytrzymałabym nerwowo z kimś kto śmieje mi się w twarz kiedy ja mówię cholernie serio.

[Margot45]

Ja bym w ogóle nie wytrzymała z facetem, który by się do mnie odnosił tak, jak facet autorki odnosi się do niej.

Mnie generalnie przeraża, ze młode dziewczyny czepiają się zębami i pazurami totalnych idiotów, usprawiedliwiają wszelkie ich chamsko-olewczo-burackie zachowania i za wszelką cenę usiłują przekonać otoczenie, ze "Misio ogólnie jest taki kochany, tylko" - i tu następuje litania skarg. Na wszelkie argumenty są głuche.

[aKatia]

Napisane przez Margot45

Ja bym w ogóle nie wytrzymała z facetem, który by się do mnie odnosił tak, jak facet autorki odnosi się do niej.

Mnie generalnie przeraża, ze młode dziewczyny czepiają się zębami i pazurami totalnych idiotów, usprawiedliwiają wszelkie ich chamsko-olewczo-burackie zachowania i za wszelką cenę usiłują przekonać otoczenie, ze "Misio ogólnie jest taki kochany, tylko" - i tu następuje litania skarg. Na wszelkie argumenty są głuche.

Racja, racja.

Często czytam niektóre watki mojemu facetowi. Nienawidzi mnie za to i trudno mu uwierzyć że niektórzy są tak głupi.

[zabciajs]

Napisane przez Margot45

Ja bym w ogóle nie wytrzymała z facetem, który by się do mnie odnosił tak, jak facet autorki odnosi się do niej.
Na wszelkie argumenty są głuche.

Autorka otrzymała falę odpowiedzi, przeważnie podobnych do siebie. I nadal się skarży. Więc jest głucha i ślepa.
Szkoda pisania

[201607040940]

[QUOTE=eemilka;53681501]To był kontekst do wypowiedzi autorki wątku, która napisała, że jej facet będzie chciał sobie ulżyć a jak ona mu się nie odda, to zrobi skok w bok (kilka postów wyżej).
Przekaz miał być ironiczny.
Od tej pory staram się cytować osoby do których piszę

Wysłane z mojego D6503[/QUOTE]

ok, po prostu odebrałam Twój post jakby "sprawcy " należały się gratulacje bo był wierny.

[Carmela__]

Napisane przez Yennefer92

To akurat jest normalne . Nie wiem czy da się to jakoś zminimalizować. W międzyczasie musi przełykać ślinę. To tak jak z lizakiem. Wyobraź sobie, że np masz lizaka o niekoniecznie kwaśnym smaku, liżesz go i nie przełykasz. Efekt będzie fuj. Po drugie to nie tylko ślina, Ty również masz swój udział w mokrym prześcieradle .

Ej,wcale tak nigdy nie miałam,a w życiu 3 różnych facetów mi to robiło Jest mokro,ale nic nie cieknie ani nie spływa.Jakoś dziwne wydaje mi się,że ktoś może mieć aż taki ślinotok,żeby prześcieradło było mokre

[Yennefer92]

Napisane przez Carmela__

Ej,wcale tak nigdy nie miałam,a w życiu 3 różnych facetów mi to robiło Jest mokro,ale nic nie cieknie ani nie spływa.Jakoś dziwne wydaje mi się,że ktoś może mieć aż taki ślinotok,żeby prześcieradło było mokre

Wiesz, nie chodzi mi o jakąś powódź. Cóż, może nie każdy tak robi, ale u mnie wygląda to dosyć podobnie i byłam nieco zaskoczona wypowiedzią autorki na ten temat . U mnie dochodzi fakt, że bardzo szybko robię się bardzo mokra.