czerwone policzki (rumieńce)

ganguja · 2004-10-04, 23:48

Odkąd pamiętam zawsze miałam czerwone policzki (rumieńce). Nie sądzę żeby podchodziło to pod kategorię pękających naczynek, bo nie są to pojedyncze pajączki, tylko zaczerwienienie obejmujące całą skórę policzków. Jest to dla mnie bardzo uciążliwe, gdyż nie wygląda ładnie i nasila się w reakcji na zmiany temperatury i pewne kosmetyki. No i wiecznie muszę robić kryjący je makijaż. Używam bardzo delikatnych kosmetyków, ale one tylko łagodzą rumieniec nieusuwając go. Słyszałam jednak, że istnieją laserowe metody usuwania takich problemów. Chciałabym jednak uzyskać na ten temat więcej informacji. A może istnieje mniej "inwazyjna" metoda?

E · 2004-10-05, 08:26

Moim zdaniem - masz jednak problem z naczynkową i wrażliwą, nadreaktywną cerą. Wiem coś o tym, bo i mnie to dotknęło

Niektórym pomagają kremy (zajrzyj do KWC) - niestety na mojej twarzy się nie sprawdzają. Ja usiłowałam też pozbyć się tego "różu" poddając się zabiegom laserowym - bez korzystnego efektu. Nie sugeruj się tym jednak - niektórym naprawdę pomaga

Ja niestety ciągle się "kryję" podkładami

2004-10-04, 23:48	#1
ganguja Przyczajenie Zarejestrowany: 2004-10 Wiadomości: 1	czerwone policzki (rumieńce) Odkąd pamiętam zawsze miałam czerwone policzki (rumieńce). Nie sądzę żeby podchodziło to pod kategorię pękających naczynek, bo nie są to pojedyncze pajączki, tylko zaczerwienienie obejmujące całą skórę policzków. Jest to dla mnie bardzo uciążliwe, gdyż nie wygląda ładnie i nasila się w reakcji na zmiany temperatury i pewne kosmetyki. No i wiecznie muszę robić kryjący je makijaż. Używam bardzo delikatnych kosmetyków, ale one tylko łagodzą rumieniec nieusuwając go. Słyszałam jednak, że istnieją laserowe metody usuwania takich problemów. Chciałabym jednak uzyskać na ten temat więcej informacji. A może istnieje mniej "inwazyjna" metoda?

2004-10-05, 08:26	#2
E Zakorzenienie Zarejestrowany: 2003-06 Wiadomości: 8 227	Re: czerwone policzki (rumieńce) Moim zdaniem - masz jednak problem z naczynkową i wrażliwą, nadreaktywną cerą. Wiem coś o tym, bo i mnie to dotknęło Niektórym pomagają kremy (zajrzyj do KWC) - niestety na mojej twarzy się nie sprawdzają. Ja usiłowałam też pozbyć się tego "różu" poddając się zabiegom laserowym - bez korzystnego efektu. Nie sugeruj się tym jednak - niektórym naprawdę pomaga Ja niestety ciągle się "kryję" podkładami __________________ Poglądy trzeba mieć tak ciasne, By cenić zdanie tylko własne. Na ciasne łby. Jan Sztaudynger

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)