Czy to ze mną jest coś nie tak? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-06-17, 16:18   #1
Monisia11987
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 12

Czy to ze mną jest coś nie tak?


Witam, jestem nowa tutaj więc witam cieplutko Muszę się wygadać. Może komuś będzie się chciało poczytać. Ma podobne doświadczenia? Byłam z chłopakiem 6 miechów, w sumie troszkę burzliwe były te miesiące rozstawaliśmy się 3 razy ale po 2 tygodniach wracaliśmy do siebie. Teraz jest inaczej...przeprowadzałam się a on zamiast mi pomóc wolał iść na mecz z kolegami i to ja jestem winna ze się przeprowadzałam się w nieodpowiednim dniu dla niego. Ogólnie to mieliśmy coś razem wynająć ale...no właśnie, jestem silną kobietą mówiłam mu że musze się wyprowadzić, jak najszybciej, znalazłam pokój u obcego faceta na szybko. Dla niego to był problem, że będę mieszkać z facetem, ale nie zrobił nic..Kiedy dowiedziałam się, że idzie na mecz wykrzyczałam mu że nie jest mi do niczego potrzebny...że dni ważne dla mnie i tak zawsze spędzalismy oddzielnie on stwierdził że na moje życzenie...ogólnie jesteśmy dorosli niby...ja 31 on 34...ale to wszystko wydaje mi się dziecinadą...przy kłotniach zawsze wypominał ze ja chcę zrobić z niego pantofla, więc ja mu mówiłam ze nie wie co oznacza partnerstwo. Zerwałam z nim 3 tygodnie temu i powiedziałam że nie chcę żadnego kontaktu z nim ze czasami żałuje że go poznałam, on powiedział, że jestem za słaba żeby odejść od niego. Ogólnie gadamy normalnie...pracujemy w jednej firmie ale nie widujemy się. W sumie dla mnie to nie byłby problem. Twardo się trzymam. Ogólnie widzę, że unika ze mną kontaktu nie pokazuje się w ogóle. Zniknął nawet z fb. Myślę, że za wszystko obwinia mnie. Bo zrywałam i wracałam, po prostu nie mogłam znieść tego jak mnie traktuje, niby kochany czuły...ale tylko kiedy jemu odpowiadało...Ostatnio chciał wpaść na kawę do mojego nowego mieszkania, ale napisałam ze mnie nie ma w domu, jestem ze znajomymi nad wodą i jak chce to może przyjechać. Przyjechał i myślał, że jest ok bo go zaprosiłam chciał się przejść ale odmówiłam. Bałam się tego co mi powie. Od tego dnia zniknął z mojego życia nie pokazuje się. Zastanawiam się czy to ze mną jest coś nie tak? Przesadzam? A może to nie był facet dla mnie...
Monisia11987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-17, 16:29   #2
patrycjapatib
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 2 935
Dot.: Czy to ze mną jest coś nie tak?

Dobrze rozumiem, że masz za złe swojemu byłemu chłopakowi, że nie chciał Ci pomóc w przeprowadzce już po zerwaniu i potem całkowicie zerwał kontakt?
__________________
Nie dowiesz się, dopóki nie spróbujesz
patrycjapatib jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-17, 16:36   #3
squirrelqa
Zakorzenienie
 
Avatar squirrelqa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
Dot.: Czy to ze mną jest coś nie tak?

Masz bardzo pokręcony charakter, więc albo się sama zacznij ogarniać i stopowac, albo nie marnuj czasu normalnym facetom.
Zrywanie i wracanie jak w szczeniackim związku, gadanie o niewiadomo jakiej niezależności, a później oczekiwanie pomocy, liczę kłótnie na samym początku związku - coś mi się wydaje, że nie tylko to charakteryzuje Twój ostatni związek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

squirrelqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-17, 16:45   #4
Monisia11987
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 12
Dot.: Czy to ze mną jest coś nie tak?

To było przed zerwaniem. Zamiast mi pomóc wolał iść na mecz, a wcześniej sam proponował, że mi meble przewiezie. A wiedział, że się stresuje. Więc powiedziałam mu że do niczego mi nie jest potrzebny brutalne, ale chyba prawdziwe...

---------- Dopisano o 16:45 ---------- Poprzedni post napisano o 16:41 ----------

Cytat:
Napisane przez squirrelqa Pokaż wiadomość
Masz bardzo pokręcony charakter, więc albo się sama zacznij ogarniać i stopowac, albo nie marnuj czasu normalnym facetom.
Zrywanie i wracanie jak w szczeniackim związku, gadanie o niewiadomo jakiej niezależności, a później oczekiwanie pomocy, liczę kłótnie na samym początku związku - coś mi się wydaje, że nie tylko to charakteryzuje Twój ostatni związek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Dziękuję za analizę psychologiczną. Skoro dla Ciebie facet, który woli iść na mecz niż pomóc kobiecie przenosić meble jest ok to podziwiam
Monisia11987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-17, 16:51   #5
Dagunia
Komplikatorka
 
Avatar Dagunia
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 20 300
Dot.: Czy to ze mną jest coś nie tak?

Czytając mam wrażenie, że pisała to 16-latka, a nie moja rówieśniczka.
Nie dziwię się facetowi, że Cię olał skoro zrywałaś i wracałaś 3 razy. Mówiłaś, że nie potrzebujesz ale jednak do przewiezienia mebli potrzebujesz.
Poza tym dorośli ludzie komunikują się ze sobą - meczu nie da się przełożyć, a przeprowadzić mogłaś się dzień przed czy po.
__________________
"Sens zdarzeń pojawia się z opóźnieniem. Trzeba tylko przeczekać. To co dziś jest czystym cierpieniem, po czasie okazuje się przedsionkiem szczęścia i mądrości".
Dagunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-17, 16:53   #6
3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 663
Dot.: Czy to ze mną jest coś nie tak?

Cytat:
Napisane przez Monisia11987 Pokaż wiadomość
Kiedy dowiedziałam się, że idzie na mecz wykrzyczałam mu że nie jest mi do niczego potrzebny...że dni ważne dla mnie i tak zawsze spędzalismy oddzielnie on stwierdził że na moje życzenie...
O ludzie, jak wy tak "rozmawiacie" to się nie dziwię, że się nie możecie dogadać. Jak nie potraficie się komunikować z nastawieniem na to, żeby się dogadać i coś wypracować, ale tak serio, bez rzygania na siebie złością i pretensjami, to może po prostu przestańcie sobie zawracać tyłki. Brzmi jak związek z piekła rodem, nie mówię że koleś nie jest okropny, ale z takim stylem komunikacji to z żadnym daleko nie zajedziesz.
Czytam czasem tu i ówdzie że związek bez kłótni to nie związek, ale ja uważam, że te kłótnie to w dużej mierze wybór obojga ludzi. Bo można zacząć rozmowę od "oboże zawsze mnie zawodzisz w ogóle ci nie zależy nie potrzebuję cię!!!!" a można od "hej, nie podoba mi się to i to, nie chcę na ciebie najeżdżać ale coś trzeba zmienić, pogadajmy".

I przepraszam, ale... strasznie mnie rozbawiły te zdania jedno po drugim:
Cytat:
Napisane przez Monisia11987 Pokaż wiadomość
i powiedziałam że nie chcę żadnego kontaktu z nim ze czasami żałuje że go poznałam, on powiedział, że jestem za słaba żeby odejść od niego. Ogólnie gadamy normalnie...

Edytowane przez 3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891
Czas edycji: 2018-06-17 o 16:55
3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-17, 16:55   #7
eyo
Zakorzenienie
 
Avatar eyo
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
Dot.: Czy to ze mną jest coś nie tak?

Cytat:
Napisane przez Monisia11987 Pokaż wiadomość
Witam, jestem nowa tutaj więc witam cieplutko Muszę się wygadać. Może komuś będzie się chciało poczytać. Ma podobne doświadczenia? Byłam z chłopakiem 6 miechów, w sumie troszkę burzliwe były te miesiące rozstawaliśmy się 3 razy ale po 2 tygodniach wracaliśmy do siebie. Teraz jest inaczej...przeprowadzałam się a on zamiast mi pomóc wolał iść na mecz z kolegami i to ja jestem winna ze się przeprowadzałam się w nieodpowiednim dniu dla niego. Ogólnie to mieliśmy coś razem wynająć ale...no właśnie, jestem silną kobietą mówiłam mu że musze się wyprowadzić, jak najszybciej, znalazłam pokój u obcego faceta na szybko. Dla niego to był problem, że będę mieszkać z facetem, ale nie zrobił nic..Kiedy dowiedziałam się, że idzie na mecz wykrzyczałam mu że nie jest mi do niczego potrzebny...że dni ważne dla mnie i tak zawsze spędzalismy oddzielnie on stwierdził że na moje życzenie...ogólnie jesteśmy dorosli niby...ja 31 on 34...ale to wszystko wydaje mi się dziecinadą...przy kłotniach zawsze wypominał ze ja chcę zrobić z niego pantofla, więc ja mu mówiłam ze nie wie co oznacza partnerstwo. Zerwałam z nim 3 tygodnie temu i powiedziałam że nie chcę żadnego kontaktu z nim ze czasami żałuje że go poznałam, on powiedział, że jestem za słaba żeby odejść od niego. Ogólnie gadamy normalnie...pracujemy w jednej firmie ale nie widujemy się. W sumie dla mnie to nie byłby problem. Twardo się trzymam. Ogólnie widzę, że unika ze mną kontaktu nie pokazuje się w ogóle. Zniknął nawet z fb. Myślę, że za wszystko obwinia mnie. Bo zrywałam i wracałam, po prostu nie mogłam znieść tego jak mnie traktuje, niby kochany czuły...ale tylko kiedy jemu odpowiadało...Ostatnio chciał wpaść na kawę do mojego nowego mieszkania, ale napisałam ze mnie nie ma w domu, jestem ze znajomymi nad wodą i jak chce to może przyjechać. Przyjechał i myślał, że jest ok bo go zaprosiłam chciał się przejść ale odmówiłam. Bałam się tego co mi powie. Od tego dnia zniknął z mojego życia nie pokazuje się. Zastanawiam się czy to ze mną jest coś nie tak? Przesadzam? A może to nie był facet dla mnie...
dobrze Ci się wydaje - to jest dziecinada
i oboje jesteście siebie warcie

takie cyrki w ciągu 6 msc związku? przepraszam ale ja wysiadam - na tym etapie to powinny być motylki w brzuchu a nie trupy w szafie

ta akcja na końcu to w ogóle jakaś kpina - zapraszasz kolesia na jakieś swoje wyjście ze znajomymi a potem grasz królewnę i odmawiasz spaceru

ah i nie uważam żeby ta akcja z przeprowadzką to był jakiś dramat z jego strony, ja się chce dogadać to można i można pogodzić różne rzeczy a wy się nie chcecie dogadywać tylko sobie na złość robicie

dajcie sobie spokój, dorośnijcie i znajdźcie innych partnerów bo się zamęczycie
__________________
...

Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich.

15.02.2017 ♥
eyo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-06-17, 16:58   #8
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Czy to ze mną jest coś nie tak?

Skoro go nie potrzebujesz, to skąd obraza majestatu, że ci nie pomaga nosić mebli? No przecież nie potrzebujesz.
Dlaczego miałby cokolwiek robić w kwestii tego, że chcesz wynająć pokój u jakiegoś faceta? To twoja decyzja, a on nie ma nic do gadania w tej sprawie. Miał cię przykuć do kaloryfera, czy co?
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-17, 17:02   #9
Monisia11987
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 12
Dot.: Czy to ze mną jest coś nie tak?

Potrafiliśmy rozmawiać normalnie. I dużo rozmawialiśmy. Przeprowadzić się później?? Tylko dlaczego ja zawsze miałam zmieniać plany, bo jemu coś wyskoczyło? Rozstaliśmy się kulturalnie na spokojnie. Po prostu i tak nic by z tego nie było. A nie jestem typem męczennicy. Tylko zastanawiam się co Wy byście zrobiły na moim miejscu? Skoro dla faceta który niby Cię kocha jest ważniejszy mecz, koledzy?
Monisia11987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-17, 17:06   #10
Katia525
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 879
Dot.: Czy to ze mną jest coś nie tak?

Cytat:
Napisane przez Monisia11987 Pokaż wiadomość
Potrafiliśmy rozmawiać normalnie. I dużo rozmawialiśmy. Przeprowadzić się później?? Tylko dlaczego ja zawsze miałam zmieniać plany, bo jemu coś wyskoczyło? Rozstaliśmy się kulturalnie na spokojnie. Po prostu i tak nic by z tego nie było. A nie jestem typem męczennicy. Tylko zastanawiam się co Wy byście zrobiły na moim miejscu? Skoro dla faceta który niby Cię kocha jest ważniejszy mecz, koledzy?
Zerwala na amen, nie rozstrzasala i nie chciala do niego wrocic, a potem dojrzala do normalnego zwiazku. Nie wierze, ze to pisala osoba, ktora ma ponad 30 lat... Zrywacie jak gowniarze, nie dorosli ludzie. Oboje najpierw dojrzejcie, a dopiero potem wchodzie w zwiazek
Katia525 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-17, 17:07   #11
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Czy to ze mną jest coś nie tak?

Cytat:
Napisane przez Monisia11987 Pokaż wiadomość
Potrafiliśmy rozmawiać normalnie. I dużo rozmawialiśmy. Przeprowadzić się później?? Tylko dlaczego ja zawsze miałam zmieniać plany, bo jemu coś wyskoczyło? Rozstaliśmy się kulturalnie na spokojnie. Po prostu i tak nic by z tego nie było. A nie jestem typem męczennicy. Tylko zastanawiam się co Wy byście zrobiły na moim miejscu? Skoro dla faceta który niby Cię kocha jest ważniejszy mecz, koledzy?
Za słabo opisałaś jak wygląda to "twoje miejsce", żeby się dało z niego spojrzeć. Nie wiadomo jakie to plany musiałaś z jego powodu zmieniać, ani dlaczego z nim co chwilę zrywałaś. Przeprowadzkę też opisałaś tak chaotycznie, że w końcu nie wiem w jaki sposób się dokonała, kiedy, w jakim czasie od rozstania i gdzie w końcu mieszkasz.

Zacznijmy od tego, że abstrakcją jest dla mnie wymaganie od faceta noszenia mebli, a jak on tego nie zrobił, to stwierdzania, że i tak go nie potrzebuję. No albo go potrzebuję, albo nie. Jeśli nie, to nie prosiłabym go o pomoc w pierwszej kolejności.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-06-17, 17:10   #12
3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 663
Dot.: Czy to ze mną jest coś nie tak?

Cytat:
Napisane przez Monisia11987 Pokaż wiadomość
Potrafiliśmy rozmawiać normalnie. I dużo rozmawialiśmy. Przeprowadzić się później?? Tylko dlaczego ja zawsze miałam zmieniać plany, bo jemu coś wyskoczyło? Rozstaliśmy się kulturalnie na spokojnie. Po prostu i tak nic by z tego nie było. A nie jestem typem męczennicy. Tylko zastanawiam się co Wy byście zrobiły na moim miejscu? Skoro dla faceta który niby Cię kocha jest ważniejszy mecz, koledzy?
Zacytowałaś tak absurdalne teksty, że nie mieści mi się w głowie jak można tak rozmawiać. To nie jest ani trochę normalne, serio. Nie wyobrażam sobie że można z kimkolwiek zbudować normalną relację w ten sposób. Na twoim miejscu bardzo bym popracowała nad umiejętnością konstruktywnego rozwiązywania konfliktów i przede wszystkim w ogóle nie wiązała się z facetami, z którymi ten rodzaj komunikacji to norma, bo nie da się ich potem tak po prostu naprawić głupimi wrzaskami i tekstami jak z brazylijskiej telenoweli.

A akcji z przeprowadzką to już totalnie nie rozumiem. Miałaś zamieszkać ze swoim facetem, ale znalazłaś na szybko mieszkanie z innym bo jesteś silna, a tamten ma ci nosić meble, mimo że go nie potrzebujesz. What?
3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-17, 17:17   #13
Monisia11987
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 12
Dot.: Czy to ze mną jest coś nie tak?

Oki dziękuję za odpowiedzi. Utwierdziłyście mnie, że nie jesteśmy normalni Z drugiej strony wyluzujcie trochę dziewczyny, bo podałam przykład, a to jest kropla w morzu. A podejrzewam, że większość z Was nie cieszyła by się raczej z tego, że facet wybrał mecz. Mieszacie mnie z błotem, ale postawcie się na moim miejscu. Jestem sama za granicą, on twierdzi że mogę liczyć na niego zawsze. Szanuje go jako człowieka, ale jako facet to nie jest dla mnie...zresztą z była miał takie same problemy więc nie zwalajcie wszystkiego na mnie.
Monisia11987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-17, 17:22   #14
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Czy to ze mną jest coś nie tak?

No skoro się z kimś na okrągło zrywa, to definitywnie nie jest to odpowiedni parter. Twoje zachowanie autorko absolutnie karygodne i szarpiące nerwy. Musisz najpierw sobie poukładać w głowie, a dopiero potem wiązać się z kimkolwiek.

siła spokoju
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-17, 17:23   #15
Monisia11987
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 12
Dot.: Czy to ze mną jest coś nie tak?

[1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;84225206]

A akcji z przeprowadzką to już totalnie nie rozumiem. Miałaś zamieszkać ze swoim facetem, ale znalazłaś na szybko mieszkanie z innym bo jesteś silna, a tamten ma ci nosić meble, mimo że go nie potrzebujesz. What? [/QUOTE]

Planowaliśmy, ale nie doszło do skutku, bo duzo mowił, musiałam szybko działac. A meble to przed rozstaniem. I wtedy doszłam do wniosku ze skoro nie jest mi w stanie ułatwić życia a tylko się wkurzamy to nie ma sensu.
Monisia11987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-17, 17:25   #16
3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 663
Dot.: Czy to ze mną jest coś nie tak?

Cytat:
Napisane przez Monisia11987 Pokaż wiadomość
Oki dziękuję za odpowiedzi. Utwierdziłyście mnie, że nie jesteśmy normalni Z drugiej strony wyluzujcie trochę dziewczyny, bo podałam przykład, a to jest kropla w morzu. A podejrzewam, że większość z Was nie cieszyła by się raczej z tego, że facet wybrał mecz. Mieszacie mnie z błotem, ale postawcie się na moim miejscu. Jestem sama za granicą, on twierdzi że mogę liczyć na niego zawsze. Szanuje go jako człowieka, ale jako facet to nie jest dla mnie...zresztą z była miał takie same problemy więc nie zwalajcie wszystkiego na mnie.
Ale częścią problemu jest właśnie to, że nie możesz przerobić dowolnego człowieka na swoje potrzeby. Trzeba się nauczyć odsiewać ludzi którzy od początku zawodzą, denerwują, musisz się z nimi kłócić i zrywać. 6 miesięcy to jest nic, a już narobiliście takiego bałaganu. Dla własnego dobra powinnaś wyrobić sobie odruch ucieczki od razu jak zaczynają się dziać takie rzeczy.
3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-17, 17:26   #17
mabi27
Wtajemniczenie
 
Avatar mabi27
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 477
Dot.: Czy to ze mną jest coś nie tak?

Kurcze, 6 miesięcy związku i takie jazdy, u mnie pierwsze miesiące to była totalna sielanka, a kolejne półtora roku miesiąc miodowy, przecież u Was to była męczarnia, a nie związek, nie szkoda na to czasu i nerwów?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
mabi27 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-17, 17:43   #18
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Czy to ze mną jest coś nie tak?

Cytat:
Napisane przez Monisia11987 Pokaż wiadomość
Oki dziękuję za odpowiedzi. Utwierdziłyście mnie, że nie jesteśmy normalni Z drugiej strony wyluzujcie trochę dziewczyny, bo podałam przykład, a to jest kropla w morzu. A podejrzewam, że większość z Was nie cieszyła by się raczej z tego, że facet wybrał mecz. Mieszacie mnie z błotem, ale postawcie się na moim miejscu. Jestem sama za granicą, on twierdzi że mogę liczyć na niego zawsze.
Nie mam jak się postawić na twoim miejscu, bo nie piszesz o co kaman. Nie będę ci mówić co bym zrobiła nie mając podstawowych informacji na temat wydarzenia.
Jeśli umówiłaś się z nim na konkretny dzień i godzinę odpowiednio wcześniej, a on obiecał, że będzie, a potem się nie pokazuje, to tak, jest problem z nim. Jeśli ci luźno rzucił, że możesz na niego liczyć, a ty potem np. dzwonisz do niego z tekstem "hej Zdzichu, za godzinę przyjdź do mnie nosić moje rzeczy", to problem jest z tobą.
Cytat:
Szanuje go jako człowieka, ale jako facet to nie jest dla mnie...zresztą z była miał takie same problemy więc nie zwalajcie wszystkiego na mnie.
Na kogo mamy "zwalać" jak prawie nic o nim nie napisałaś, a wszystkie sytuacje opisujesz szczątkowo i chaotycznie?
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-17, 18:43   #19
White_Dove
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
Dot.: Czy to ze mną jest coś nie tak?

No szok z opisu myślałam że macie max 20. Dojrzejcie i dopiero bierzcie się za związki. 6 miesięcy byliście minus rozstania czyli koło 4-5 miesięcy. Nie pasujecie do siebie. Rozstancie się raz a porządnie.

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ----------

A i przewiezienie mebli było spytać tego typa u którego miałaś mieszkać. Szczerze gdybym była facetem to dla mnie te twoje teksty byłyby jakby mi ktoś dał w twarz. "Nie potrzebujesz go" ale jak trzeba tragarza i kolesia z autem to już tak, wolalas mieszkać z obcym typem niż u swojego faceta. Poza tym skoro tak go traktujesz to nie dziwię się że wolał iść na mecz. Trujesz i marudzisz, robisz awantury miał dość.

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ----------

Zależało mu bo przyjechał nad jezioro ale twojego zachowania Księżniczko nie wytrzymał. W sumie to zmęczyłam się od samego czytania. Facet przyjechał, choć nie musiał, a ty zamiast się ucieszyć to czegoś tam się obawiałas. Utwierdziłam go w tym że trzeba to zakonczyc

---------- Dopisano o 17:43 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------

Zachowałes się jakby ci nie zależało i gdybyś chciała ochłodzić kontaktowe facet stwierdził że zrobi to pierwszy bo już 3 razy zerwalas. Chciał pogadać ty go olałaś.
White_Dove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-06-17, 18:55   #20
Minna
Zielona Driada
 
Avatar Minna
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
Dot.: Czy to ze mną jest coś nie tak?

Cytat:
Napisane przez Monisia11987 Pokaż wiadomość
Planowaliśmy, ale nie doszło do skutku, bo duzo mowił, musiałam szybko działac. A meble to przed rozstaniem. I wtedy doszłam do wniosku ze skoro nie jest mi w stanie ułatwić życia a tylko się wkurzamy to nie ma sensu.


Jeżeli uważasz, że partner jest tylko od tego, żeby Ci życie ułatwiać to powodzenia.
Nie wiem jak dokładnie wyglądała sytuacja, ale jeśli uważasz, że facet powinien zawsze wszystko rzucić, bo Ty coś chcesz, to trochę niedojrzałe z Twojej strony.
Ogólnie ciężko uwierzyć, że pisała to osoba w wieku 30 lat. Jak przepychanki nastolatków.
__________________



"To fakt. A fakty to najbardziej uparta rzecz pod słońcem."
Minna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-17, 19:49   #21
Monisia11987
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 12
Dot.: Czy to ze mną jest coś nie tak?

[1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;84225381]Ale częścią problemu jest właśnie to, że nie możesz przerobić dowolnego człowieka na swoje potrzeby. Trzeba się nauczyć odsiewać ludzi którzy od początku zawodzą, denerwują, musisz się z nimi kłócić i zrywać. 6 miesięcy to jest nic, a już narobiliście takiego bałaganu. Dla własnego dobra powinnaś wyrobić sobie odruch ucieczki od razu jak zaczynają się dziać takie rzeczy.[/QUOTE]

To prawda, zauroczyłam się i nie potrzebnie to ciągnęłam, łudząc się że będzie lepiej. Było minęło, z mojej i z jego strony jest chyba ok. Nie przeżyłam nigdy czegoś takiego dlatego zastanawiałam się czy któraś z Was też tak miała. Z domu wzorzec faceta wyniosłam całkiem inny...i nigdy księżniczką nie byłam.
Monisia11987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-17, 19:53   #22
Minna
Zielona Driada
 
Avatar Minna
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
Dot.: Czy to ze mną jest coś nie tak?

Cytat:
Napisane przez Monisia11987 Pokaż wiadomość
To prawda, zauroczyłam się i nie potrzebnie to ciągnęłam, łudząc się że będzie lepiej. Było minęło, z mojej i z jego strony jest chyba ok. Nie przeżyłam nigdy czegoś takiego dlatego zastanawiałam się czy któraś z Was też tak miała. Z domu wzorzec faceta wyniosłam całkiem inny...i nigdy księżniczką nie byłam.
Na przyszłość, jak zauważysz, że od początku nie wypala w związku, to nie baw się w kłótnie, przepychanki, zerwania i powroty, tylko kończ znajomość. Życie jest zbyt krótkie, żeby wiązać się z kimś kto nam kompletnie nie pasuje.
__________________



"To fakt. A fakty to najbardziej uparta rzecz pod słońcem."
Minna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-17, 20:01   #23
Monisia11987
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 12
Dot.: Czy to ze mną jest coś nie tak?

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;84225621]Nie mam jak się postawić na twoim miejscu, bo nie piszesz o co kaman. Nie będę ci mówić co bym zrobiła nie mając podstawowych informacji na temat wydarzenia.
Jeśli umówiłaś się z nim na konkretny dzień i godzinę odpowiednio wcześniej, a on obiecał, że będzie, a potem się nie pokazuje, to tak, jest problem z nim. Jeśli ci luźno rzucił, że możesz na niego liczyć, a ty potem np. dzwonisz do niego z tekstem "hej Zdzichu, za godzinę przyjdź do mnie nosić moje rzeczy", to problem jest z tobą.
Na kogo mamy "zwalać" jak prawie nic o nim nie napisałaś, a wszystkie sytuacje opisujesz szczątkowo i chaotycznie? [/QUOTE]

Sam zaproponował mi tydzień wcześniej, że pomoże mi w przeprowadzce więc odmawiałam znajomym którzy chcieli pomóc. A poźniej wyszło jak zazwyczaj. Wiem jak mężczyzna powinien traktować kobietę, wiem bo wyniosłam to z domu. Nie można być egoistą i myśleć tylko o swoich potrzebach tak jak on. Monia ugotuje, Monia pojedzie, przywiezie, zawiezie, przyniesie rosół jak chory, wesprze wysłucha. A jak ja czegoś potrzebowałam to przeważnie wychodziło tak jak z przeprowadzką. I nie piszcie mi o dojrzałości. Po prostu jak coś nie służy to się odchodzi. A rozchodziliśmy sie 3 razy ale nie było to na takiej zasadzie jak teraz że koniec. Wy się nigdy nie kłóciłyście?? ja nie wiem o co chodzi? Facet ewidentnie mnie olewał, ja się zakochałam, a Wy mnie mieszacie z błotem?? Czy Wy nigdy tego nie przeżyłyście?? Dla mnie bez szacunku i wsparcia nie ma związku.

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------

Cytat:
Napisane przez Minna Pokaż wiadomość
Na przyszłość, jak zauważysz, że od początku nie wypala w związku, to nie baw się w kłótnie, przepychanki, zerwania i powroty, tylko kończ znajomość. Życie jest zbyt krótkie, żeby wiązać się z kimś kto nam kompletnie nie pasuje.
Dziękuję, nowe doświadczenie dosyć bolesne, ale na pewno jestem silniejsza i może mniej naiwna?
Monisia11987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-17, 20:01   #24
faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 5 461
Dot.: Czy to ze mną jest coś nie tak?

Cytat:
Napisane przez Monisia11987 Pokaż wiadomość
Sam zaproponował mi tydzień wcześniej, że pomoże mi w przeprowadzce więc odmawiałam znajomym którzy chcieli pomóc. A poźniej wyszło jak zazwyczaj. Wiem jak mężczyzna powinien traktować kobietę, wiem bo wyniosłam to z domu. Nie można być egoistą i myśleć tylko o swoich potrzebach tak jak on. Monia ugotuje, Monia pojedzie, przywiezie, zawiezie, przyniesie rosół jak chory, wesprze wysłucha. A jak ja czegoś potrzebowałam to przeważnie wychodziło tak jak z przeprowadzką. I nie piszcie mi o dojrzałości. Po prostu jak coś nie służy to się odchodzi. A rozchodziliśmy sie 3 razy ale nie było to na takiej zasadzie jak teraz że koniec. Wy się nigdy nie kłóciłyście?? ja nie wiem o co chodzi? Facet ewidentnie mnie olewał, ja się zakochałam, a Wy mnie mieszacie z błotem?? Czy Wy nigdy tego nie przeżyłyście?? Dla mnie bez szacunku i wsparcia nie ma związku.
No to rozstaliście się i powinnaś się cieszyć, że nie jestem z facetem który ma Cię gdzieś
faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-17, 20:08   #25
Minna
Zielona Driada
 
Avatar Minna
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
Dot.: Czy to ze mną jest coś nie tak?

Cytat:
Napisane przez Monisia11987 Pokaż wiadomość
Sam zaproponował mi tydzień wcześniej, że pomoże mi w przeprowadzce więc odmawiałam znajomym którzy chcieli pomóc. A poźniej wyszło jak zazwyczaj. Wiem jak mężczyzna powinien traktować kobietę, wiem bo wyniosłam to z domu. Nie można być egoistą i myśleć tylko o swoich potrzebach tak jak on. Monia ugotuje, Monia pojedzie, przywiezie, zawiezie, przyniesie rosół jak chory, wesprze wysłucha. A jak ja czegoś potrzebowałam to przeważnie wychodziło tak jak z przeprowadzką. I nie piszcie mi o dojrzałości. Po prostu jak coś nie służy to się odchodzi. A rozchodziliśmy sie 3 razy ale nie było to na takiej zasadzie jak teraz że koniec. Wy się nigdy nie kłóciłyście?? ja nie wiem o co chodzi? Facet ewidentnie mnie olewał, ja się zakochałam, a Wy mnie mieszacie z błotem?? Czy Wy nigdy tego nie przeżyłyście?? Dla mnie bez szacunku i wsparcia nie ma związku.[COLOR="Silver"]
W takim razie nie Twoja wina. Związałaś się z facetem, który tylko brał nie dając nic w zamian. Ciesz się, że już po wszystkim, szkoda nerwów na egoistę.
__________________



"To fakt. A fakty to najbardziej uparta rzecz pod słońcem."
Minna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-17, 20:11   #26
Monisia11987
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 12
Dot.: Czy to ze mną jest coś nie tak?

Cytat:
Napisane przez White_Dove Pokaż wiadomość
No szok z opisu myślałam że macie max 20. Dojrzejcie i dopiero bierzcie się za związki. 6 miesięcy byliście minus rozstania czyli koło 4-5 miesięcy. Nie pasujecie do siebie. Rozstancie się raz a porządnie.

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ----------

A i przewiezienie mebli było spytać tego typa u którego miałaś mieszkać. Szczerze gdybym była facetem to dla mnie te twoje teksty byłyby jakby mi ktoś dał w twarz. "Nie potrzebujesz go" ale jak trzeba tragarza i kolesia z autem to już tak, wolalas mieszkać z obcym typem niż u swojego faceta. Poza tym skoro tak go traktujesz to nie dziwię się że wolał iść na mecz. Trujesz i marudzisz, robisz awantury miał dość.

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ----------

Zależało mu bo przyjechał nad jezioro ale twojego zachowania Księżniczko nie wytrzymał. W sumie to zmęczyłam się od samego czytania. Facet przyjechał, choć nie musiał, a ty zamiast się ucieszyć to czegoś tam się obawiałas. Utwierdziłam go w tym że trzeba to zakonczyc

---------- Dopisano o 17:43 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------

Zachowałes się jakby ci nie zależało i gdybyś chciała ochłodzić kontaktowe facet stwierdził że zrobi to pierwszy bo już 3 razy zerwalas. Chciał pogadać ty go olałaś.
Nie musiał przyjeżdżać nad wode, ale ja mu powiedziałam wcześniej wprost, że nie chce z nim być i juz nie będziemy razem. że to koniec i ładnie się pożegnaliśmy. Chciał przyjechać ok i jeszcze powiedział zeby dać mu znać jak następnym razem będziemy gdzieś jechać, chętnie się dołączy. Nie mówie że mi nie zależy ale rozsądek podpowiada, że nic z tego nie będzie. Księżniczką nigdy nie byłam i to był błąd.
Monisia11987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-17, 20:20   #27
White_Dove
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
Dot.: Czy to ze mną jest coś nie tak?

Co do kłótni to nie u mnie nie ma kłótni, awantur. Zwykle się dogadujemy. Drobne nieporozumienia to nie kłótnie.
White_Dove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-17, 20:22   #28
Monisia11987
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 12
Dot.: Czy to ze mną jest coś nie tak?

Cytat:
Napisane przez mabi27 Pokaż wiadomość
Kurcze, 6 miesięcy związku i takie jazdy, u mnie pierwsze miesiące to była totalna sielanka, a kolejne półtora roku miesiąc miodowy, przecież u Was to była męczarnia, a nie związek, nie szkoda na to czasu i nerwów?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Szkoda, chociaż on i tak się nigdy nie przejmował dla niego zawsze było oki. Od początku mówił, że jest inny..a ja nie wierzyłam. W dzień kobiet zamiast czekać na mnie bo pracowałam do 21, poszedł napić się z kolegą. A przez telefon zrobił mi jazdę, że do dzisiaj mam to w głowie. A później tłumaczenia bo zrobił tak bo się mnie boi, bo się zakochuje, że to jego reakcja obronna... Boże jaka ja byłam głupia...! Sama nie wierze co piszę.
Monisia11987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-17, 20:23   #29
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 370
Dot.: Czy to ze mną jest coś nie tak?

Cytat:
Napisane przez Monisia11987 Pokaż wiadomość
Oki dziękuję za odpowiedzi. Utwierdziłyście mnie, że nie jesteśmy normalni Z drugiej strony wyluzujcie trochę dziewczyny, bo podałam przykład, a to jest kropla w morzu. A podejrzewam, że większość z Was nie cieszyła by się raczej z tego, że facet wybrał mecz. Mieszacie mnie z błotem, ale postawcie się na moim miejscu. Jestem sama za granicą, on twierdzi że mogę liczyć na niego zawsze. Szanuje go jako człowieka, ale jako facet to nie jest dla mnie...zresztą z była miał takie same problemy więc nie zwalajcie wszystkiego na mnie.


No tutaj tak często jest, nie ma się co przejmować.

Fakt faktem twój związek nie ma racji bytu przy tych zawirowaniach. Skoro jesteś silna kobieta to może odpuść na jakiś czas związki :p
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-17, 20:32   #30
Monisia11987
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 12
Dot.: Czy to ze mną jest coś nie tak?

Cytat:
Napisane przez White_Dove Pokaż wiadomość
Co do kłótni to nie u mnie nie ma kłótni, awantur. Zwykle się dogadujemy. Drobne nieporozumienia to nie kłótnie.
W takim razie my mieliśmy dużo nieporozumień. Nie krzyczeliśmy na siebie. Tylko raz ja na niego. Raczej obydwoje jesteśmy spokojni, chociaż psychicznie potrafił zrobić jazde i nie musiał krzyczeć. Nie wiem może tak bardzo chcieliśmy żeby wyszło, aż na siłe...dużo rzeczy nas łączy bardzo dobrze czuliśmy się ze sobą...ale są rzeczy nie do przeskoczenia dla mnie.

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------

Cytat:
Napisane przez chwast Pokaż wiadomość
No tutaj tak często jest, nie ma się co przejmować.

Fakt faktem twój związek nie ma racji bytu przy tych zawirowaniach. Skoro jesteś silna kobieta to może odpuść na jakiś czas związki :p
Nie mam wielu doświadczeń to był mój 4 partner i na pewno tak prędko nie wejdę w coś nowego.
Monisia11987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-06-20 16:10:23


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:34.