Mamy sierpniowe 2020 cz. 2

[baby blues]

A z takich bardziej prozaicznych rzeczy, to weszłam dziś pełna nadziei na wagę a tam jeszcze 8 kg na plusie... Aż wyciągnęłam starą wagę i kurczę tam tak samo haha
Z drugiej strony sobie myślę, że w sumie 13 kg już straciłam od porodu, więc może nie jest tak źle, jak mi się wydaje...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Roselyn]

Napisane przez baby blues

A z takich bardziej prozaicznych rzeczy, to weszłam dziś pełna nadziei na wagę a tam jeszcze 8 kg na plusie... Aż wyciągnęłam starą wagę i kurczę tam tak samo haha
Z drugiej strony sobie myślę, że w sumie 13 kg już straciłam od porodu, więc może nie jest tak źle, jak mi się wydaje...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam jeszcze 7 na plusie,ale tez stracilam juz 12 , wiec sie tym nie martwie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gr8ania]

mi też jeszcze jakieś 8 zostało do wagi sprzed ciąży, a do docelowej 20

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Enilis dużo, zdrówka dla malutkiej!


Justysia ojej może faktycznie źle jej zrobili ten zabieg i trzeba poprawić.
Trzymam kciuki za owocne kp. Jak się jednak nie uda, to i tak pamiętaj, że jesteś super mamą.

[Enilis]

Napisane przez dreaming_9004

U nas skok rozwojowy w najlepsze. Wszystko jak opisali przy skoku 10-12tż. Wybil 10ty i intensywne wsadzanie raczek do buzi, wypluwanie smoka, płacz bez powodu, słabe jedzenie, praktycznie brak snu i tylko ręce i ręce, reagowanie na silne bodźce (głos, światło). Rzeczywiście taki skok może trwać aż dwa tygodnie? Czy to są ramy czasowe kiedy się może pojawić? Bo ja osiwieje. Moja starsza córka chyba nie przechodziła tego tak gwałtownie... Albo ja już nie pamiętam po 8 latach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czyżby moja przechodziła ten skok wcześniej czy będzie jeszcze gorzej niż jest? Bo wszystko co opisałaś zgadza się u mnie z tym że tutaj to dopiero 8 tydzień mamy.

Napisane przez akada

Nie znam się, to chyba najpierw mm a potem cycek żeby nie skończyła się laktacja. Dawaj mm i się nie przejmuj, Stefcia najważniejsza.



Pierwszą córką szczepiłam NFZ, ilością wkuć się nie przejmuj, dzieci szybko zapominają, teraz chciałam spróbować 5w1 a, że urodziła się kilka dni za szybko to mamy za darmo. Zaczynamy w poniedziałek. Ze starszą miałam jeden wielki skok rozwojowy, ta nie jest lepsza, od poniedziałku jak nie jest na rękach wiecznie ryczy i w tym ryku jem na szybko obiad tylko odkurzacz ją uspokaja albo ogłupia ....czasem korzystam z tej metody.[COLOR="Silver"]

Żeby nie skończyła się laktacja to najpierw cyc potem mleko. Tak położne i cdl mówiły w szpitalu.

U nas najbardziej pożądana jest suszarka do włosów. Aż mąż musiał jechać kupić jakąkolwiek bo mi mojej było szkoda na tak długie seanse

Napisane przez baby blues

A z takich bardziej prozaicznych rzeczy, to weszłam dziś pełna nadziei na wagę a tam jeszcze 8 kg na plusie... Aż wyciągnęłam starą wagę i kurczę tam tak samo haha
Z drugiej strony sobie myślę, że w sumie 13 kg już straciłam od porodu, więc może nie jest tak źle, jak mi się wydaje...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie to samo 🤭 ale wzięłam do siebie słowa mamy że skoro się tyje 9 miesięcy to na schudnięcie jest tyle samo czasu. Jest nadzieja!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Enilis]

Jak to z tymi Maluchami jest, w domu za żadne skarby nie prześpi w łóżeczku dłużej niż 30 minut, tu w szpitalu przespała mi całą noc. Podobnie było jak byliśmy u moich rodziców, łóżeczko turystyczne było dla niej super ewidentnie moja Mała nie akceptuje naszego mieszkania

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damgala]

Napisane przez baby blues

A z takich bardziej prozaicznych rzeczy, to weszłam dziś pełna nadziei na wagę a tam jeszcze 8 kg na plusie... Aż wyciągnęłam starą wagę i kurczę tam tak samo haha
Z drugiej strony sobie myślę, że w sumie 13 kg już straciłam od porodu, więc może nie jest tak źle, jak mi się wydaje...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

13kg mniej super wynik U mnie podobnie, z tym, że przytyłam 11,5 kg w ciąży. Teraz ważę ponad kilogram mniej niż przed ciążą, co nie zmienia faktu, że jeszcze sporo do zrzucenia. Jem 3, czasami 4 posiłki dziennie i nie podjadam, bo przy maluchach nie ma jak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 06:51 ---------- Poprzedni post napisano o 06:47 ----------

Napisane przez Enilis

Jak to z tymi Maluchami jest, w domu za żadne skarby nie prześpi w łóżeczku dłużej niż 30 minut, tu w szpitalu przespała mi całą noc. Podobnie było jak byliśmy u moich rodziców, łóżeczko turystyczne było dla niej super ewidentnie moja Mała nie akceptuje naszego mieszkania

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Takie maluchy boją się i często pierwszą reakcją jest sen. My w niedzielę byliśmy na imprezie rodzinnej. Kornel chodził z rąk do rąk na zmianę od siostry do bratowej. Ja tylko na cyca brałam. Głównie spał, nawet wzdęcia aż tak bardzo nie męczyły. W poniedziałek odreagował, tuliłam długo i przy piersi trzymałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dreaming_9004]

Napisane przez akada

Pierwszą córką szczepiłam NFZ, ilością wkuć się nie przejmuj, dzieci szybko zapominają, teraz chciałam spróbować 5w1 a, że urodziła się kilka dni za szybko to mamy za darmo. Zaczynamy w poniedziałek. Ze starszą miałam jeden wielki skok rozwojowy, ta nie jest lepsza, od poniedziałku jak nie jest na rękach wiecznie ryczy i w tym ryku jem na szybko obiad tylko odkurzacz ją uspokaja albo ogłupia ....czasem korzystam z tej metody. Za to chętniej chodzę na spacery bo w wózku jak nie śpi to nie płacze tylko rozgląda się [COLOR="Silver"]

Właśnie ja pierwsza córkę też szczepilam tymi z NFZ, a teraz patrzę że mało kto bierze te refundowane i czuje się jak jakaś wyrodna matka nie wiem czy następne szczepienie nie wziąć też 5w1... U nas uspokaja jedynie odgłos jadącego pociągu z aplikacji włączony lub okapu w kuchni. Spacery też się sprawdzają.

Napisane przez baby blues

Pamiętam, że u starszaka skoki wyglądały tak, że przez jakiś czas był właśnie płacz i ciągłe karmienie, potem była faza, że bardzo dużo spał a kończyło się to nowymi umiejętnościami
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czyli jest szansa że to będzie trwalo kilka dni a nie aż dwa tygodnie?

Napisane przez baby blues

A z takich bardziej prozaicznych rzeczy, to weszłam dziś pełna nadziei na wagę a tam jeszcze 8 kg na plusie... Aż wyciągnęłam starą wagę i kurczę tam tak samo haha
Z drugiej strony sobie myślę, że w sumie 13 kg już straciłam od porodu, więc może nie jest tak źle, jak mi się wydaje...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja jeszcze +2kg, ale nie widać tego. Nosze już wszystkie swoje ubrania sprzed ciąży, oprócz koszul, bo nie mogę zapiac w biuście to pewnie w nim te nadmierne kilogramy. Chociaż jeszcze chciałabym zgubić więcej niż to co przed ciąża. Brzuch mam brzydki nadal... Od ponad tygodnia zaczęłam się szczotkowac na sucho to trochę lepsza skóra.

Napisane przez Enilis

Czyżby moja przechodziła ten skok wcześniej czy będzie jeszcze gorzej niż jest? Bo wszystko co opisałaś zgadza się u mnie z tym że tutaj to dopiero 8 tygodni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Podobno na 8 tygodni też jest skok to może ten. U nas tak było, 2-3 dni i zaczęła się świadomie uśmiechać i poznawać twarze. A teraz po niecałych dwóch tygodniach jeszcze gorsza akcja... Chociaż dziś w nocy było już w miarę. Karmienie 23, 2.30, 4.00 i 6.30. Teraz też ma drzemkę.

Dziś mamy w południe kolejna kontrolę bioderek. Trzymajcie kciuki, żeby była poprawa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Enilis]

Tak apropo tej naszej wagi Screenshot_20200924_101326.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justysiaa89]

Dzięki dziewczyny za wsparcie


Co do kilogramów to u mnie porażka, po porodzie kilka zleciało a potem wróciło z nawiązką. Owszem jem kiepsko ale chyba muszę zbadać tarczycę bo kiepsko się czuję ogólnie, wydaje mi się że może być coś na rzeczy.

Ogólnie mam trochę doła odnośnie swojego wyglądu, zaniedbałam się, ciągle chodzę w dresie lub koszuli nocnej, włosy wiecznie związane... Brakuje mi takiego czasu dla siebie, ogólnie nie czuję się kobietą ostatnio, dodatkowo przez to z mężem też kiepsko bo ja nie mam ochoty na żadne czułości bo po prostu czuję się nieatrakcyjna. A nie mam totalnie samozaparcia i silnej woli żeby zacząć jakąś dietę czy ćwiczenia i tak tkwię w tym tyle czasu Najbardziej mnie gubią słodycze a jestem od nich uzależniona, tyle razy próbowałam zrezygnować i po dwóch, trzech tygodniach rzucałam się na słodkie jak nie wiem

Napisane przez dreaming_9004

Dziś mamy w południe kolejna kontrolę bioderek. Trzymajcie kciuki, żeby była poprawa

Mocne kciuki



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Enilis]

Wychodzimy dziś do domu wyniki w normie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sunshine16]

Napisane przez dreaming_9004

Dziś mamy w południe kolejna kontrolę bioderek. Trzymajcie kciuki, żeby była poprawa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzymam kciuki

Napisane przez Enilis

Wychodzimy dziś do domu wyniki w normie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super

U mnie po porodzie szybko zleciało 12kg a 2 zostało i waga stoi. No ale nie dziwię się bo jem dużo słodyczy ️ odrzuciło mnie po porodzie od mięsa a ciągnie strasznie do czekolady

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[baby blues]

Napisane przez Enilis

Tak apropo tej naszej wagi Załącznik 7728268

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hahaha powiem tak mojej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

Napisane przez sunshine16

Trzymam kciuki




Super

U mnie po porodzie szybko zleciało 12kg a 2 zostało i waga stoi. No ale nie dziwię się bo jem dużo słodyczy ️ odrzuciło mnie po porodzie od mięsa a ciągnie strasznie do czekolady

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bo po kp cukier spada ja żyję na słodyczach i kawie zbożowej i czekam na cud

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Napisane przez Enilis

Wychodzimy dziś do domu wyniki w normie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super! nie ma jak w domu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Napisane przez justysiaa89

Dzięki dziewczyny za wsparcie


Co do kilogramów to u mnie porażka, po porodzie kilka zleciało a potem wróciło z nawiązką. Owszem jem kiepsko ale chyba muszę zbadać tarczycę bo kiepsko się czuję ogólnie, wydaje mi się że może być coś na rzeczy.

Ogólnie mam trochę doła odnośnie swojego wyglądu, zaniedbałam się, ciągle chodzę w dresie lub koszuli nocnej, włosy wiecznie związane... Brakuje mi takiego czasu dla siebie, ogólnie nie czuję się kobietą ostatnio, dodatkowo przez to z mężem też kiepsko bo ja nie mam ochoty na żadne czułości bo po prostu czuję się nieatrakcyjna. A nie mam totalnie samozaparcia i silnej woli żeby zacząć jakąś dietę czy ćwiczenia i tak tkwię w tym tyle czasu Najbardziej mnie gubią słodycze a jestem od nich uzależniona, tyle razy próbowałam zrezygnować i po dwóch, trzech tygodniach rzucałam się na słodkie jak nie wiem




Mocne kciuki



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z tymi włosami związanymi to u mnie też 'korona matek' króluje ale to nie zanosi się na rozpuszczone włosy przez jakieś 2-3 lata jeszcze zaraz się zacznie łapanie za włosy, ciągnięcie...
A odnośnie do slodyczy, to chrom niby działa i nie ciągnie tak, ale nie wiem czy przy kp można?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damgala]

Napisane przez justysiaa89

Dzięki dziewczyny za wsparcie


Co do kilogramów to u mnie porażka, po porodzie kilka zleciało a potem wróciło z nawiązką. Owszem jem kiepsko ale chyba muszę zbadać tarczycę bo kiepsko się czuję ogólnie, wydaje mi się że może być coś na rzeczy.

Ogólnie mam trochę doła odnośnie swojego wyglądu, zaniedbałam się, ciągle chodzę w dresie lub koszuli nocnej, włosy wiecznie związane... Brakuje mi takiego czasu dla siebie, ogólnie nie czuję się kobietą ostatnio, dodatkowo przez to z mężem też kiepsko bo ja nie mam ochoty na żadne czułości bo po prostu czuję się nieatrakcyjna. A nie mam totalnie samozaparcia i silnej woli żeby zacząć jakąś dietę czy ćwiczenia i tak tkwię w tym tyle czasu Najbardziej mnie gubią słodycze a jestem od nich uzależniona, tyle razy próbowałam zrezygnować i po dwóch, trzech tygodniach rzucałam się na słodkie jak nie wiem




Mocne kciuki



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kochana, wygladasz jak każda z nas, nie ma się czym przejmować. Dresy, upaprana koszulka od ulanego mleka, związane włosy, wory pod oczami, flakowaty brzuch to moja codzienność. Brakuje chwili dla siebie, oj tak. Odżyłam na chwilkę w niedzielę z racji komunii, na której byliśmy. Tak to codziennie zastanawiam się czy iść na spacer z dziećmi, bo przez ciążę przyzwyczaiłam się, że włosy się nie przetłuszczały, a teraz to jest masakra po tych moich nocnych potach. Prysznic biorę rano, wieczorem nie ma sensu, bo po 1h snu jestem mokra jakbym z basenu wyszła. Do tego dziś mi całe czoło wysypało syfami. Dzięki temu, że mąż w domu, to mogłam się pomalować żeby teraz starszaka ze żłobka odebrać. Za to on nie może pracować, finanse kuleją. Czułości nie ma, dopiero po wizycie u gina jak znajdziemy przede wszystkim chwilę dla siebie.
Przeżyjemy i za jakiś czas będzie lepiej, uwierz.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ----------

Napisane przez Enilis

Wychodzimy dziś do domu wyniki w normie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Świetna wiadomość

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

Dreaming kciuki za bioderka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gr8ania]

Napisane przez Enilis

Wychodzimy dziś do domu wyniki w normie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

super

dreaming

z tym kp i spadkiem cukru coś jest bo wciągam słodkie jak odkurzacz (teraz trochę mniej bo odstawiłam nabiał) a glukoza na czczo 82

my już dziś zaliczyłyśmy 7km spaceru obiad mam z wczoraj także tylko ziemniaki na świeżo ugotuję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[baby blues]

Napisane przez gr8ania

super

dreaming

z tym kp i spadkiem cukru coś jest bo wciągam słodkie jak odkurzacz (teraz trochę mniej bo odstawiłam nabiał) a glukoza na czczo 82

my już dziś zaliczyłyśmy 7km spaceru obiad mam z wczoraj także tylko ziemniaki na świeżo ugotuję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oj, macie skazę białkową? Jakie objawy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Dreaming kciuki!

Napisane przez Enilis

Wychodzimy dziś do domu wyniki w normie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Świetna wiadomość!


My dziś byliśmy na szczepieniu. Też wzięłam te sanepidowskie, pojedyncze. Ale synuś tak przeraźliwie płakał, że aż serce mi pękało. Potem z tego wycieńczenia zasnął. Ale za to ładnie przybiera, waży już 5800, więc nic tylko się cieszyć.

A co do wyglądu - ja też wiecznie chodzę teraz w związanych włosach, bez makijażu, w byle jakich ubraniach albo w koszulach do karmienia. Biustonosze te takie zwykłe nieusztywniane. Tak więc super seksi.

Aczkolwiek czasami sama dla siebie się pomaluję, ubiorę ładniej jak gdzieś wychodzę. Byliśmy już na weselu i raz na grillu, a tak to jeżdżę na jakieś zakupy, wczoraj byłyśmy z małym i z mamą w Zakopanem, pochodziliśmy po sklepach, po Krupówkach. Zawsze to jakaś rozrywka.

A i przytulanki już były. Dziwnie się czułam po takim czasie, bo w 9 miesiącu raczej nie miałam siły i chęci. Czułam się jak jakaś dziewica.

[dreaming_9004]

Enilis super wiadomość, że jednak to fałszywy alarm i możecie wyjść do domu

Panna Felicjanna nie miał mały żadnego odczynu poszczepiennego? Moja miała opuchnięte i czerwone udo... Miałam podobne uczucia przy seksie po porodzie 🤣 ale też dopiero z 3 razy był zanim człowiek się odwazyl i znalazł czas to trochę zeszło

Ja to codziennie z rana muszę się ogarnąć chcąc niechcąc, bo woze córkę do szkoły i tam mnie ludzie widzą, więc chociaż włosy, krem bb, tusz do rzęs i jakieś normalne ubranie muszę włożyć. A jak siedzę w domu to wyglądam tak jak my wszystkie No cóż... odhowamy dzieci to będziemy się stroic

Po kontroli bioderek mieszane uczucia. Stwierdził, że ani lepiej ani gorzej czyli bez zmian. Kolejna kontrola za miesiąc. Mam dalej robić to co robie i tylko nie nakładać małej za często leginsow bo ją za mocno obciskaja, w domu raczej lepiej pajac lub gole nogi. Stwierdził, że po 12tż będzie już jasne czy to fizjologiczna sprawa z tymi biodrami czy już patologiczna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Dreaming patrzę dziś na niego uważnie i póki co nie widzę żadnej opuchlizny, gorączki też nie ma, ale teraz mi strasznie marudził, aż w końcu tak płakał, że aż się zanosił od tego płaczu. Pewnie go bardzo bolało, dałam mu więc Pedicetamol, nakarmiłam i się uspokoił. Ale aż boję się pomyśleć jaki będzie wieczór i noc.


A ile Twoja mała ma teraz tygodni?

[akada]

Napisane przez Enilis

Wychodzimy dziś do domu wyniki w normie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super

Napisane przez justysiaa89

Dzięki dziewczyny za wsparcie


Co do kilogramów to u mnie porażka, po porodzie kilka zleciało a potem wróciło z nawiązką. Owszem jem kiepsko ale chyba muszę zbadać tarczycę bo kiepsko się czuję ogólnie, wydaje mi się że może być coś na rzeczy.

Ogólnie mam trochę doła odnośnie swojego wyglądu, zaniedbałam się, ciągle chodzę w dresie lub koszuli nocnej, włosy wiecznie związane... Brakuje mi takiego czasu dla siebie, ogólnie nie czuję się kobietą ostatnio, dodatkowo przez to z mężem też kiepsko bo ja nie mam ochoty na żadne czułości bo po prostu czuję się nieatrakcyjna. A nie mam totalnie samozaparcia i silnej woli żeby zacząć jakąś dietę czy ćwiczenia i tak tkwię w tym tyle czasu Najbardziej mnie gubią słodycze a jestem od nich uzależniona, tyle razy próbowałam zrezygnować i po dwóch, trzech tygodniach rzucałam się na słodkie jak nie wiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wygląd jak u mnie, kg niby ok, ale brzuszek jest, dodatkowo kiepska cera i liche włosy :-( słodycze też wcinam bo tym najłatwiej zabić głód i dodać sobie energii

Napisane przez dreaming_9004

Enilis super wiadomość, że jednak to fałszywy alarm i możecie wyjść do domu

Panna Felicjanna nie miał mały żadnego odczynu poszczepiennego? Moja miała opuchnięte i czerwone udo... Miałam podobne uczucia przy seksie po porodzie 🤣 ale też dopiero z 3 razy był zanim człowiek się odwazyl i znalazł czas to trochę zeszło

Ja to codziennie z rana muszę się ogarnąć chcąc niechcąc, bo woze córkę do szkoły i tam mnie ludzie widzą, więc chociaż włosy, krem bb, tusz do rzęs i jakieś normalne ubranie muszę włożyć. A jak siedzę w domu to wyglądam tak jak my wszystkie No cóż... odhowamy dzieci to będziemy się stroic

Po kontroli bioderek mieszane uczucia. Stwierdził, że ani lepiej ani gorzej czyli bez zmian. Kolejna kontrola za miesiąc. Mam dalej robić to co robie i tylko nie nakładać małej za często leginsow bo ją za mocno obciskaja, w domu raczej lepiej pajac lub gole nogi. Stwierdził, że po 12tż będzie już jasne czy to fizjologiczna sprawa z tymi biodrami czy już patologiczna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To kiedy znowu kontrola ? może skonsultuj się z jakimś innym lekarzem

Na seks nie ma siły i jak skoro młoda w 90 % na rękach, jeszcze dostała kataru :-(

[gr8ania]

Napisane przez baby blues

Oj, macie skazę białkową? Jakie objawy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

podejrzenie. spora wysypka na buzi, rączkach i brzuszku, na uszach efekt naderwanego ucha, zielone kupy i ciemieniucha. od dwóch tygodni nie jem nabiału i jest zdecydowanie lepiej także chyba faktycznie skaza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dreaming_9004]

Napisane przez panna_felicjanna

Dreaming patrzę dziś na niego uważnie i póki co nie widzę żadnej opuchlizny, gorączki też nie ma, ale teraz mi strasznie marudził, aż w końcu tak płakał, że aż się zanosił od tego płaczu. Pewnie go bardzo bolało, dałam mu więc Pedicetamol, nakarmiłam i się uspokoił. Ale aż boję się pomyśleć jaki będzie wieczór i noc.


A ile Twoja mała ma teraz tygodni?

Moja 10tygodni już, więc za miesiąc kolejne szczepienie nas czeka. Może mały nie będzie miał nopu, ale paracetamol profilaktycznie można dac.

Akada 22 października czyli za miesiąc kontrola. U nas na prowincji brak ortopedow dziecięcych. Wszyscy chodzą do tego... Ale może rzeczywiście jak mała skończy te 12 tygodni to poszukam kogoś jeszcze żeby zrobił usg prywatnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[baby blues]

Napisane przez gr8ania

podejrzenie. spora wysypka na buzi, rączkach i brzuszku, na uszach efekt naderwanego ucha, zielone kupy i ciemieniucha. od dwóch tygodni nie jem nabiału i jest zdecydowanie lepiej także chyba faktycznie skaza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ojej... Mój starszak też miał podejrzenie, ostatecznie skazy nie było, ale około miesiąca byłam na diecie i to była masakra, bo nabiał to była wtedy podstawa mojego jadłospisu jogurty, serki, masło, wołowina... Kawa z mlekiem!Wszystko zakazane, już nie wiedziałam, co jeść nie wspominam tego najlepiej. Oby u Was pomogło.

My mamy ciemieniuchę teraz na tapecie, mam wyzwanie, jak ją wyczesać z tej czupryny Oliwki


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gr8ania]

Napisane przez baby blues

Ojej... Mój starszak też miał podejrzenie, ostatecznie skazy nie było, ale około miesiąca byłam na diecie i to była masakra, bo nabiał to była wtedy podstawa mojego jadłospisu jogurty, serki, masło, wołowina... Kawa z mlekiem!Wszystko zakazane, już nie wiedziałam, co jeść nie wspominam tego najlepiej. Oby u Was pomogło.

My mamy ciemieniuchę teraz na tapecie, mam wyzwanie, jak ją wyczesać z tej czupryny Oliwki


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ja przed ciążą i później jeszcze do połowy ciąży musiałam wykluczyć nabiał, jajka, pszenicę i kukurydzę, także sam nabiał to pikuś
widzę że wysypka ładnie schodzi więc jeszcze trochę dam radę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dreaming_9004]

Gr8ania oby skaza wraz z wiekiem minęła. Ja miałam do 10roku życia i wyrosłam

Baby blues na ciemieniuche polecam Ziajka kremowy olejek myjący na ciemieniuchę. U nas się robiła i szwagierka to polecila i zeszła bez problemu, teraz ciągle tym myje główkę i nic kosztuje mniej jak 10zl.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Ja do mycia główki używam ręcznika i przez to ciemieniucha ładnie schodzi, zmywa się.
Wystarczy przetrzeć.

[*Catherrine*]

A może być tak, że nie ma ciemieniuchy? Czy będzie tylko że później?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Napisane przez *Catherrine*

A może być tak, że nie ma ciemieniuchy? Czy będzie tylko że później?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mojego siostrzeńca wyszła jakoś później. Pamiętam, że jak miał jakoś 3-4 lata, to siostra jeszcze walczyła z ciemieniuchą.

[*Catherrine*]

Napisane przez panna_felicjanna

U mojego siostrzeńca wyszła jakoś później. Pamiętam, że jak miał jakoś 3-4 lata, to siostra jeszcze walczyła z ciemieniuchą.

Ojej, aż tak późno? No to ciekawe jak u nas będzie, bo jeszcze nic nie widać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justysiaa89]

Napisane przez *Catherrine*

A może być tak, że nie ma ciemieniuchy? Czy będzie tylko że później?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ciemieniuchy może nie być wcale, może być na początku, może pojawić się po czasie, może wrócić Moja starsza miała troszkę na początku. Udało się pozbyć i teraz latem (a ma półtora roku) znów się pojawiła. Ale szybko zadziałaliśmy i na razie jest spokój Młodsza ma bardzo delikatnie tzn. nie ma typowej skorupy jakby ze skóry tylko dopiero jak się przejedzie lekko paznokciem to widać także nic z tym nie robię oprócz mycia główki i czesania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz