Dziewczyny jak maliny cz. XIII

[mariiasia]

Napisane przez melabn

mariiasia

Napisane przez emigra

ooo taaaaak

dziękuję

właśnie dzwoniłam do lekarza, którego nr dostałam z polecenia, ale on jest ordynatorem i najwcześniejszy termin jest na 25 lipca kazał mi zrobić betaHCG... i parę rzeczy objaśnił co mam zrobić i jak zinterpretować.
a mój stały lekarz ma "różne" opinie to raz, a dwa w ogóle nie odbiera telefonu

[bella7]

zajrzyjcie do klubu

[trooskava]

Napisane przez bella7

zajrzyjcie do klubu

a ja własnie nie wiem jak sie dostać do tego tajemnego klubu

[mariiasia]

Napisane przez trooskava

a ja własnie nie wiem jak sie dostać do tego tajemnego klubu

ja też nie jestem w klubie.
a żeby się do klubu dostać to ktoś musi wysłać zaproszenie

[motylek85]

no właśnie ja też ni jestem w klubiku choć raz już prosiłam o zaproszonko...

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:02 ----------

mariiasia i

[agulaaabar]

BARDZO DZIĘKUJEMY ZA WSZYSTKIE KCIUKI!!

Po wizycie wszystko ok Szyjka długa, zamknięta. Wód w normie, łożysko też ok. Wg mojej gin mała waży ok 2800 i mieści się dokładnie w 36 t.c. czyli tak jak ma być. Terminem z OM kazała się nie przejmować, wg niej nawet jakbym zaczęła rodzić dzisiaj to by już tego nie zatrzymywali.
Przez najbliższy tydzień mam jeszcze jeść magnez, od przyszłego poniedziałku odstawić i możemy rodzić

Grzybek standardowo jest, dostałam globulki i będziemy leczyć.

Pobrała też wymaz na paciorkowca - w cenie wizyty, z tym że w laboratorium 35zł musiałam zapłacić bo zaniosłam go od razu

Lilka jest główką w dół, twardnieniem brzucha mam się nie przejmować.

Umówiłyśmy się na nastepną wizytę za 2 tyg ale stwierdziła, że nie wie czy do niej dojdzie

Oczywiście jest problem z tym moim porodem... padaczka, spojenie itd... sama jest w kropce co robić... ale stanęło na tym że rodzimy SN nadzorując akcje porodową, gdyby spojenie nie zadziałało tak jak powinno to cesarka Dziecko nie jest duże więc powinno się udać SN

I co najlepsze! Mała ssała kciuka na usg! Normalnie genialny widok!

No to chyba tyle

Aaaa przytyłam 1 kg przez półtorej miesiąca

Dodatkowo się wrzucamy z naszym wielkim brzucholem

[mariiasia]

Napisane przez motylek85

no właśnie ja też ni jestem w klubiku choć raz już prosiłam o zaproszonko...

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:02 ----------

mariiasia i

dziękuję

agulaaabar ale ładny masz brzuszek a jak przeczytałam o tym kciuku to aż się uśmiechnęłam

[acelinka]

Napisane przez emigra

Zadzwonilam do gina i kazali mi juz jutro przyjsc, ale jutro pracuje wiec umowilam sie na przyszly poniedzialek o 14:40 - ciekawe czy zrobia mi usg czy tylko zbadaja krew itp trzymajcie juz kciuki

Napisane przez stubbornme

a dziś mam wizytę u nowego gin.!
podpytam o wszystko.
usg będę miała a dziś to już 7 tydzień równo.

będzie serduszko

Napisane przez agulaaabar

Wiadomo, jak maluszek pobiega parę minut w chodziku to mu się krzywda nie stanie chociaż znam mamusie, które dla własnej wygody jak wsadzą dziecko do chodzika rano to wyciągają wieczorem... nóż się w kieszeni otwiera!

na takie to
troszke okej, ale zostawianie dziecka w chodziku zeby tylko mamusia miała spokój należałoby potraktować pałką

Napisane przez emigra

Laski, ja jeszcze nie wierze chyba .... chodze cala rozmarzona, patrze i glaskam leciutko brzuszek(pamietam jak Scio pisala ze nie powinno sie za czesto i za mocno brzucha glaskac, zeby nie powodowac skurczy, wiec minimalnie go dotykam) i zastanawiam sie czy naprawde ktos malutki tam zamieszkal maz dzisiaj rano jak sie obudzilismy najpierw dal mi buziaka a potem znowu do brzusia i pocalowal i pogadal on calkiem zwariowal na punkcie fasolki a jeszcze jak sie okaze ze chlopak to mnie chyba bedzie na rekach cale zycie nosil

jak najbardziej prawidłowe odruchy orzyszłego tatusia
fajnie ze tż się tak cieszy, teraz ten stan będzie się tylko pogłębiał

Napisane przez mariiasia

cześć!
melduję się kolejnego dnia bez @

Napisane przez bella7

zajrzyjcie do klubu

ja nie zajrzę

Napisane przez agulaaabar

BARDZO DZIĘKUJEMY ZA WSZYSTKIE KCIUKI!!

Po wizycie wszystko ok Szyjka długa, zamknięta. Wód w normie, łożysko też ok. Wg mojej gin mała waży ok 2800 i mieści się dokładnie w 36 t.c. czyli tak jak ma być. Terminem z OM kazała się nie przejmować, wg niej nawet jakbym zaczęła rodzić dzisiaj to by już tego nie zatrzymywali.
Przez najbliższy tydzień mam jeszcze jeść magnez, od przyszłego poniedziałku odstawić i możemy rodzić

Grzybek standardowo jest, dostałam globulki i będziemy leczyć.

Pobrała też wymaz na paciorkowca - w cenie wizyty, z tym że w laboratorium 35zł musiałam zapłacić bo zaniosłam go od razu

Lilka jest główką w dół, twardnieniem brzucha mam się nie przejmować.

Umówiłyśmy się na nastepną wizytę za 2 tyg ale stwierdziła, że nie wie czy do niej dojdzie

Oczywiście jest problem z tym moim porodem... padaczka, spojenie itd... sama jest w kropce co robić... ale stanęło na tym że rodzimy SN nadzorując akcje porodową, gdyby spojenie nie zadziałało tak jak powinno to cesarka Dziecko nie jest duże więc powinno się udać SN


Dodatkowo się wrzucamy z naszym wielkim brzucholem

jejciu jaki brzucholek duuuuuży ślicnzy, a Ty jesteś taka chudzinka, tylka ta piłeczka z przodu

już niedługo

[Myysiaaa]

Napisane przez agulaaabar

BARDZO DZIĘKUJEMY ZA WSZYSTKIE KCIUKI!!

Po wizycie wszystko ok Szyjka długa, zamknięta. Wód w normie, łożysko też ok. Wg mojej gin mała waży ok 2800 i mieści się dokładnie w 36 t.c. czyli tak jak ma być. Terminem z OM kazała się nie przejmować, wg niej nawet jakbym zaczęła rodzić dzisiaj to by już tego nie zatrzymywali.
Przez najbliższy tydzień mam jeszcze jeść magnez, od przyszłego poniedziałku odstawić i możemy rodzić

Grzybek standardowo jest, dostałam globulki i będziemy leczyć.

Pobrała też wymaz na paciorkowca - w cenie wizyty, z tym że w laboratorium 35zł musiałam zapłacić bo zaniosłam go od razu

Lilka jest główką w dół, twardnieniem brzucha mam się nie przejmować.

Umówiłyśmy się na nastepną wizytę za 2 tyg ale stwierdziła, że nie wie czy do niej dojdzie

Oczywiście jest problem z tym moim porodem... padaczka, spojenie itd... sama jest w kropce co robić... ale stanęło na tym że rodzimy SN nadzorując akcje porodową, gdyby spojenie nie zadziałało tak jak powinno to cesarka Dziecko nie jest duże więc powinno się udać SN

I co najlepsze! Mała ssała kciuka na usg! Normalnie genialny widok!

No to chyba tyle

Aaaa przytyłam 1 kg przez półtorej miesiąca

Dodatkowo się wrzucamy z naszym wielkim brzucholem

super ze jest wszystko w porzadku to teraz czekamy az malenstwo postanowi wyjsc na swiat
no i fajnie ze probujesz rodzic sn na cc zawsze jest czas

a i brzusio rewelka

[emigra]

Napisane przez agulaaabar

BARDZO DZIĘKUJEMY ZA WSZYSTKIE KCIUKI!!

Po wizycie wszystko ok Szyjka długa, zamknięta. Wód w normie, łożysko też ok. Wg mojej gin mała waży ok 2800 i mieści się dokładnie w 36 t.c. czyli tak jak ma być. Terminem z OM kazała się nie przejmować, wg niej nawet jakbym zaczęła rodzić dzisiaj to by już tego nie zatrzymywali.
Przez najbliższy tydzień mam jeszcze jeść magnez, od przyszłego poniedziałku odstawić i możemy rodzić

Grzybek standardowo jest, dostałam globulki i będziemy leczyć.

Pobrała też wymaz na paciorkowca - w cenie wizyty, z tym że w laboratorium 35zł musiałam zapłacić bo zaniosłam go od razu

Lilka jest główką w dół, twardnieniem brzucha mam się nie przejmować.

Umówiłyśmy się na nastepną wizytę za 2 tyg ale stwierdziła, że nie wie czy do niej dojdzie

Oczywiście jest problem z tym moim porodem... padaczka, spojenie itd... sama jest w kropce co robić... ale stanęło na tym że rodzimy SN nadzorując akcje porodową, gdyby spojenie nie zadziałało tak jak powinno to cesarka Dziecko nie jest duże więc powinno się udać SN

I co najlepsze! Mała ssała kciuka na usg! Normalnie genialny widok!

No to chyba tyle

Aaaa przytyłam 1 kg przez półtorej miesiąca

Dodatkowo się wrzucamy z naszym wielkim brzucholem

ja piekny brzusiooooo ciesze sie ze wszystko oki

Napisane przez acelinka

:
jak najbardziej prawidłowe odruchy orzyszłego tatusia
fajnie ze tż się tak cieszy, teraz ten stan będzie się tylko pogłębiał

normalnie az mam ciarki jak widze jak maz na mnie patrzy - jakby sie na nowo zakochal nie wiem jak to okreslic piekne emocje teraz przezywamy i ciagle chce mi sie beczec no i caly czas sie obawiam najgorszego nie umiem nie myslec ze mogloby sie cos stac ....

[mariiasia]

Napisane przez emigra

ja piekny brzusiooooo ciesze sie ze wszystko oki

normalnie az mam ciarki jak widze jak maz na mnie patrzy - jakby sie na nowo zakochal nie wiem jak to okreslic piekne emocje teraz przezywamy i ciagle chce mi sie beczec no i caly czas sie obawiam najgorszego nie umiem nie myslec ze mogloby sie cos stac ....

bo tak to jest, jak kobieta stara się o dzidzię i w końcu się jej udaje zaciążyć to ciągle ma stresa, że może utracić swój skarb.
trzymam kciuki żeby wszystko dobrze było

[Scio]

Napisane przez emigra

Agula kciukasy za wizyte



Laski, ja jeszcze nie wierze chyba .... chodze cala rozmarzona, patrze i glaskam leciutko brzuszek(pamietam jak Scio pisala ze nie powinno sie za czesto i za mocno brzucha glaskac, zeby nie powodowac skurczy, wiec minimalnie go dotykam) i zastanawiam sie czy naprawde ktos malutki tam zamieszkal maz dzisiaj rano jak sie obudzilismy najpierw dal mi buziaka a potem znowu do brzusia i pocalowal i pogadal on calkiem zwariowal na punkcie fasolki a jeszcze jak sie okaze ze chlopak to mnie chyba bedzie na rekach cale zycie nosil

Ja?. Nie możliwe Ja nałogowo głaskałam brzuchol Choć lekarze w szpitalu tak mówili

Truskawko a robiliście jakieś badania? Bo my też staraliśmy się rok i okazało się, ze wystarczy tylko postymulować owulke i się udało A widze, ze tez ze świętokrzyskiego jesteś. Mnie na Prostej "wsadzono" dzidziusia (miałam dodatkowo iui) i na Prostej wyjęto

[Basima]

Napisane przez agulaaabar

BARDZO DZIĘKUJEMY ZA WSZYSTKIE KCIUKI!!

Po wizycie wszystko ok Szyjka długa, zamknięta. Wód w normie, łożysko też ok. Wg mojej gin mała waży ok 2800 i mieści się dokładnie w 36 t.c. czyli tak jak ma być. Terminem z OM kazała się nie przejmować, wg niej nawet jakbym zaczęła rodzić dzisiaj to by już tego nie zatrzymywali.
Przez najbliższy tydzień mam jeszcze jeść magnez, od przyszłego poniedziałku odstawić i możemy rodzić

Grzybek standardowo jest, dostałam globulki i będziemy leczyć.

Pobrała też wymaz na paciorkowca - w cenie wizyty, z tym że w laboratorium 35zł musiałam zapłacić bo zaniosłam go od razu

Lilka jest główką w dół, twardnieniem brzucha mam się nie przejmować.

Umówiłyśmy się na nastepną wizytę za 2 tyg ale stwierdziła, że nie wie czy do niej dojdzie

Oczywiście jest problem z tym moim porodem... padaczka, spojenie itd... sama jest w kropce co robić... ale stanęło na tym że rodzimy SN nadzorując akcje porodową, gdyby spojenie nie zadziałało tak jak powinno to cesarka Dziecko nie jest duże więc powinno się udać SN

I co najlepsze! Mała ssała kciuka na usg! Normalnie genialny widok!

No to chyba tyle

Aaaa przytyłam 1 kg przez półtorej miesiąca

Dodatkowo się wrzucamy z naszym wielkim brzucholem

Jaki śliczny brzucholek, aż chce sie głaskać i całować

---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ----------

Dziewczyny przepraszam,że się mało ostatnio odzywam, nie zapominam o Was i podczytujęw wolnej chwili, ale jestem na maxa zmęczona i jak przychodzi wieczór to mam już serdecznie dosyć komputera, ale zawsze Was czytam

[Riana]

emigra tu tez z calego serca gratuluje w klubiku cos jeszcze napisalam

[motylek85]

agula super wiesci to jeszcze tydzien aciskac nozki a pozniej mozemy witac malenstwo na swiecie


a ja sie zapomnialam pochwalic, ze Olunio skonczyl dzis pol roczku jej jak to zlecialo

---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------

Aha i agula figurka ekstra tylko brzunio z przodu

[marlenka0505]

Napisane przez Basima

Marlenko super,że wypoczęłaś, dzieciaki pewnie zadowolone, a jak pierwsze spotkanie z Bałtykiem dla Wojtusia???
My jedziemy odpocząć dopiero pod koniec lipca na 2 tyg.

Powiem Ci, że rewalacyjnie, do wody to prawie biegnął

Co do klubiki, to ja dawno temu w nim byłam i chyba zostałam wyrzucona, bo wejść już nie mogę...

a to nadmorski Wojtek

[stubbornme]

jutro rano przybiegnę nadrabiać wątek!

ale muszę się podzielić moją radością po wizycie u nowego gin: bicie serduszka słyszałam !! : love:

na szybko relacja:

ginekolog przesympatyczny, cudowny człowiek.
wszystko dokładnie wyjaśnił, odpowiadał na każde pytanie.
napewno nie wrócę do dawnego gina,a przy tym z pewnością zostanę.

po pierwsze:
wszystkiego dokładnie wysłuchał i przejrzał wyniki.
co do mojego WIELKIEGO stresu tuż przed II kreskami
CYTOMEGALIA.
tamten gin - powiedział że mogłam badania nie robić i ogółem uznał, że jak co poronienia się zdarzają.
ten gin - przejrzał wynik i odrazu zauważył nieścisłości, i że wynik jest zafałszowany. wszystko dokładnie wyjaśnił.
nawet mówił o ew. leczeniu.
zalecił powtórzenie awidności dla własnego spokoju

po drugie:
moje bóle brzucha i wcześniejsze lekkie plamienia - odrazu zalecona luteina; dopochwowo jako, że już wg. niego powinnam brać dawno bo to tylko może mi pomóc.!! luteina kosztuje grosze... a tamten gin mi nie przepisał...


co do reszty cudownych przeżyć. tak tak.. cudownych.
USG wkońcu lekarz nie powiedział "COŚ" a dziecko
słyszałam bicie serduszka; maluch ma 12 mm czyli w normie.
bicie serduszka głośne 120na minutę!
przecudowne uczucie!!

widać zarodek odłączony od ciałka żółtego o wielkości 12mm
nastepna wizyta za 2 tygo0dnie ze względu na wynik cytomegalii i lekarz zapowiedział, że będzie widać już wyraźnie zarys główki!

generalnie:
niepotrzebny stres spowodowany przez poprzedniego gin;
brak luteiny chwilowo nie spowodował żadnych problemów, ale gin stanowczo zabronił wysiłku fizycznego i kazał brać luteinę codziennie; w razie bólu 2x
wszyściutko z dzieckiem w normie

więcej szkód mógł narobić niepotrzebny stres....
ale wszystko w porządku. aj... : love:

[emigra]

Stubb, bardzo sie ciesze

[aniaxxxxx]

hj dziewczynki... Widze ze wszytsko w porzadeczko co u niektorych Bardzo sie ciesze...

ja dzis mam widzenie z polozna.. ciekawe co tego wyjdzie bo ten szpital doprowadza mnie do szalu..

u mnie leci juz(!) 11 tydzien.. brzuszek lekko juz wydelo juz nie jest taki plaski jaki byl zawsze.. i mecza mnie czasmai mdlosci i bekania

poza tym pogoda sie zje.... bylo ladnie przez tydzien a teraz zapowiadaja na caly tydzien deszcz.. ale zawsze taka wymiana pogody z pl jest... u Was bedzie teraz cieplo

jeszcze niecale 3 tyg i urlop

Milego dzionka zycze

[bella7]

Emigra gratuluję,i życzę spokojnych już 8 miesięcy.
Stub super że gin taki ludzki.
Ania wiem że czas leci,zwłaszcza jak się jest w ciąży he he.
Mojemu małżonkowi marzy się jeszcze syn,ale ja będę mieć stracha.

[lisek15]

Dzień dobry.
Ja uciekam do skarbówki, bo wezwali mnie Nie dobrze. Rozliczałam się sama i nie dołączyłam pitu O Także już mam przynieść wszystkie papiery.

A później do nauki. Ja chcę już czwartek godz. 15.

Miłego dnia.

Buziaki.

[Myysiaaa]

stubb super ze jest wszystko w porządku badzo sie ciesze!!!!!!!!!!!!!!

aniaxxx to juz 11tc jej jak to leci a mdlosci powinny niedlugo minąć

lisku leć leć milego dnia

[aniaxxxxx]

Mysia, mam nadzieje z eniedlugo mina bo mnie to meczy ciagle bekanie.. najgorzej wiecorami

Lisku bedziemy 3mac kciuki za czwartek bedzie dobrze to jeszcze 2 dni... niecale

Bellka a Ty czego sie obawiasz? ze beda znow blizniaki? tez bym mila stracha ale to chyba bardzo malutkie prawdopodobiestwo jest ze moze tak sie zdazyc...

[Myysiaaa]

Napisane przez aniaxxxxx

Mysia, mam nadzieje z eniedlugo mina bo mnie to meczy ciagle bekanie.. najgorzej wiecorami

Lisku bedziemy 3mac kciuki za czwartek bedzie dobrze to jeszcze 2 dni... niecale

Bellka a Ty czego sie obawiasz? ze beda znow blizniaki? tez bym mila stracha ale to chyba bardzo malutkie prawdopodobiestwo jest ze moze tak sie zdazyc...

Pozniej beda inne dolegliwosci typu zgaga.... ja mialam czesto zwlaszcza jak sie kladlam a jedzenie podchodzilo mi pod gardlo i pieklo jak nie wiem ale i tak bylo cudownie byc w ciazy

[trooskava]

Napisane przez stubbornme

jutro rano przybiegnę nadrabiać wątek!

ale muszę się podzielić moją radością po wizycie u nowego gin: bicie serduszka słyszałam !! : love:

na szybko relacja:

ginekolog przesympatyczny, cudowny człowiek.
wszystko dokładnie wyjaśnił, odpowiadał na każde pytanie.
napewno nie wrócę do dawnego gina,a przy tym z pewnością zostanę.

po pierwsze:
wszystkiego dokładnie wysłuchał i przejrzał wyniki.
co do mojego WIELKIEGO stresu tuż przed II kreskami
CYTOMEGALIA.
tamten gin - powiedział że mogłam badania nie robić i ogółem uznał, że jak co poronienia się zdarzają.
ten gin - przejrzał wynik i odrazu zauważył nieścisłości, i że wynik jest zafałszowany. wszystko dokładnie wyjaśnił.
nawet mówił o ew. leczeniu.
zalecił powtórzenie awidności dla własnego spokoju

po drugie:
moje bóle brzucha i wcześniejsze lekkie plamienia - odrazu zalecona luteina; dopochwowo jako, że już wg. niego powinnam brać dawno bo to tylko może mi pomóc.!! luteina kosztuje grosze... a tamten gin mi nie przepisał...


co do reszty cudownych przeżyć. tak tak.. cudownych.
USG wkońcu lekarz nie powiedział "COŚ" a dziecko
słyszałam bicie serduszka; maluch ma 12 mm czyli w normie.
bicie serduszka głośne 120na minutę!
przecudowne uczucie!!

widać zarodek odłączony od ciałka żółtego o wielkości 12mm
nastepna wizyta za 2 tygo0dnie ze względu na wynik cytomegalii i lekarz zapowiedział, że będzie widać już wyraźnie zarys główki!

generalnie:
niepotrzebny stres spowodowany przez poprzedniego gin;
brak luteiny chwilowo nie spowodował żadnych problemów, ale gin stanowczo zabronił wysiłku fizycznego i kazał brać luteinę codziennie; w razie bólu 2x
wszyściutko z dzieckiem w normie

więcej szkód mógł narobić niepotrzebny stres....
ale wszystko w porządku. aj... : love:

bardzo sie ciesze ze gin okazał sie taki ludzki i zyciowy super

Napisane przez marlenka0505

Powiem Ci, że rewalacyjnie, do wody to prawie biegnął

Co do klubiki, to ja dawno temu w nim byłam i chyba zostałam wyrzucona, bo wejść już nie mogę...

a to nadmorski Wojtek

Wojtala suuuuuper agent pierwsza liga śliczny jest

Napisane przez Scio

Truskawko a robiliście jakieś badania? Bo my też staraliśmy się rok i okazało się, ze wystarczy tylko postymulować owulke i się udało A widze, ze tez ze świętokrzyskiego jesteś. Mnie na Prostej "wsadzono" dzidziusia (miałam dodatkowo iui) i na Prostej wyjęto

badałam prolaktyne i droznośc i tż tez byl na badaniach i wszystko ok..

a do jakiego gina chodzisz w CK że tak spytam?

[agulaaabar]

Napisane przez marlenka0505

a to nadmorski Wojtek

Jaki przystojniacha! A jaki on już wielki

Napisane przez stubbornme

jutro rano przybiegnę nadrabiać wątek!

ale muszę się podzielić moją radością po wizycie u nowego gin: bicie serduszka słyszałam !!

na szybko relacja:

ginekolog przesympatyczny, cudowny człowiek.
wszystko dokładnie wyjaśnił, odpowiadał na każde pytanie.
napewno nie wrócę do dawnego gina,a przy tym z pewnością zostanę.

po pierwsze:
wszystkiego dokładnie wysłuchał i przejrzał wyniki.
co do mojego WIELKIEGO stresu tuż przed II kreskami
CYTOMEGALIA.
tamten gin - powiedział że mogłam badania nie robić i ogółem uznał, że jak co poronienia się zdarzają.
ten gin - przejrzał wynik i odrazu zauważył nieścisłości, i że wynik jest zafałszowany. wszystko dokładnie wyjaśnił.
nawet mówił o ew. leczeniu.
zalecił powtórzenie awidności dla własnego spokoju

po drugie:
moje bóle brzucha i wcześniejsze lekkie plamienia - odrazu zalecona luteina; dopochwowo jako, że już wg. niego powinnam brać dawno bo to tylko może mi pomóc.!! luteina kosztuje grosze... a tamten gin mi nie przepisał...


co do reszty cudownych przeżyć. tak tak.. cudownych.
USG wkońcu lekarz nie powiedział "COŚ" a dziecko
słyszałam bicie serduszka; maluch ma 12 mm czyli w normie.
bicie serduszka głośne 120na minutę!
przecudowne uczucie!!

widać zarodek odłączony od ciałka żółtego o wielkości 12mm
nastepna wizyta za 2 tygo0dnie ze względu na wynik cytomegalii i lekarz zapowiedział, że będzie widać już wyraźnie zarys główki!

generalnie:
niepotrzebny stres spowodowany przez poprzedniego gin;
brak luteiny chwilowo nie spowodował żadnych problemów, ale gin stanowczo zabronił wysiłku fizycznego i kazał brać luteinę codziennie; w razie bólu 2x
wszyściutko z dzieckiem w normie

więcej szkód mógł narobić niepotrzebny stres....
ale wszystko w porządku. aj...

Super! super! super!!!!
Najważniejsze że jesteś zadowolona z gina! bo to naprawdę potrzebne...

Napisane przez lisek15

Dzień dobry.
Ja uciekam do skarbówki, bo wezwali mnie Nie dobrze. Rozliczałam się sama i nie dołączyłam pitu O Także już mam przynieść wszystkie papiery.

A później do nauki. Ja chcę już czwartek godz. 15.

Miłego dnia.

Buziaki.

Yyy, a ja bym sobie rękę dała uciąć że to dziś nawet rano się obudziłam, leżę w łóżku i myślę "Lisek pewnie już ma stresa"

Napisane przez Myysiaaa

Pozniej beda inne dolegliwosci typu zgaga.... ja mialam czesto zwlaszcza jak sie kladlam a jedzenie podchodzilo mi pod gardlo i pieklo jak nie wiem ale i tak bylo cudownie byc w ciazy

Oj tak... zgaga jest paskudna oczywiście da sie przeżyć ale strasznie nieprzyjemne to i męczące....

[acelinka]

Napisane przez emigra

normalnie az mam ciarki jak widze jak maz na mnie patrzy - jakby sie na nowo zakochal nie wiem jak to okreslic piekne emocje teraz przezywamy i ciagle chce mi sie beczec no i caly czas sie obawiam najgorszego nie umiem nie myslec ze mogloby sie cos stac ....

kochana każda z nas na początku się bała o maleństwo ale będzie dobrze, zobaczysz

Napisane przez motylek85

a ja sie zapomnialam pochwalic, ze Olunio skonczyl dzis pol roczku jej jak to zlecialo

jejciu jak to leci najlepsze życzonka dla Olunia

Napisane przez marlenka0505

Powiem Ci, że rewalacyjnie, do wody to prawie biegnął

Co do klubiki, to ja dawno temu w nim byłam i chyba zostałam wyrzucona, bo wejść już nie mogę...

a to nadmorski Wojtek

przystojniak

Napisane przez stubbornme

jutro rano przybiegnę nadrabiać wątek!

ale muszę się podzielić moją radością po wizycie u nowego gin: bicie serduszka słyszałam !!

na szybko relacja:

ginekolog przesympatyczny, cudowny człowiek.
wszystko dokładnie wyjaśnił, odpowiadał na każde pytanie.
napewno nie wrócę do dawnego gina,a przy tym z pewnością zostanę.

po pierwsze:
wszystkiego dokładnie wysłuchał i przejrzał wyniki.
co do mojego WIELKIEGO stresu tuż przed II kreskami
CYTOMEGALIA.
tamten gin - powiedział że mogłam badania nie robić i ogółem uznał, że jak co poronienia się zdarzają.
ten gin - przejrzał wynik i odrazu zauważył nieścisłości, i że wynik jest zafałszowany. wszystko dokładnie wyjaśnił.
nawet mówił o ew. leczeniu.
zalecił powtórzenie awidności dla własnego spokoju

po drugie:
moje bóle brzucha i wcześniejsze lekkie plamienia - odrazu zalecona luteina; dopochwowo jako, że już wg. niego powinnam brać dawno bo to tylko może mi pomóc.!! luteina kosztuje grosze... a tamten gin mi nie przepisał...


co do reszty cudownych przeżyć. tak tak.. cudownych.
USG wkońcu lekarz nie powiedział "COŚ" a dziecko
słyszałam bicie serduszka; maluch ma 12 mm czyli w normie.
bicie serduszka głośne 120na minutę!
przecudowne uczucie!!

widać zarodek odłączony od ciałka żółtego o wielkości 12mm
nastepna wizyta za 2 tygo0dnie ze względu na wynik cytomegalii i lekarz zapowiedział, że będzie widać już wyraźnie zarys główki!

generalnie:
niepotrzebny stres spowodowany przez poprzedniego gin;
brak luteiny chwilowo nie spowodował żadnych problemów, ale gin stanowczo zabronił wysiłku fizycznego i kazał brać luteinę codziennie; w razie bólu 2x
wszyściutko z dzieckiem w normie

więcej szkód mógł narobić niepotrzebny stres....
ale wszystko w porządku. aj...

cudowne wieści!

[Scio]

Przed ciążą chodziłam do dr Wojnera na Prostą (lekarz z dziwnym charakterem, bardzo nieprzystępny) on skierował mnie do szpitala na badanie hormonów, przebadali mnie wzdłóż i wszerz, wyszło, ze owulki brak. On przepisał mi leki i takie dawki, ze udało się w pierwszym cyklu ze stymulacją i iui ( i większość rzeczy na nfz miałam).
Polecam też dr Grelewskiego, miałam z nim styczność w szpitalu, wiele dziewczyn z problemem z zajściem leczył, bardzo rzetelny i kompetenty lekarz. (Lily do niego chodzi)
Teraz chodze do dr Dembowskiej, ale ona u mnie w skarżysku przyjmuje.

[motylek85]

stubborne mówiłyśmy, że wsio będzie ok a tamtego wcześniejszego lekarza to no i super wieści

marlenka Wojtunio super duży chłopak i jaki sweet

bella!!! teraz szybko proszę powiedziec jak zrobic takie dwie księżniczki??? poproszę instrukcję bo jak zobaczyłam twoje dziewczynki to aż zachciałam miec takie same

emigra dziękuję

[emigra]

Napisane przez motylek85

stubborne mówiłyśmy, że wsio będzie ok a tamtego wcześniejszego lekarza to no i super wieści

marlenka Wojtunio super duży chłopak i jaki sweet

bella!!! teraz szybko proszę powiedziec jak zrobic takie dwie księżniczki??? poproszę instrukcję bo jak zobaczyłam twoje dziewczynki to aż zachciałam miec takie same

emigra dziękuję

prosze