Wystarczająco Dobre Panie Domu - część II

[scarlett26]

Napisane przez rise_against

Śmieci i gratów jeszcze jako takich nie ma, przeprowadzka się z nimi rozprawiła. TŻ płakał jak wyrzucał swoje notatki ze studiów, ale nie chciało mu się tego nosić, parę gazet przemycił, ale reszta poszła do kosza Co mi przypomniało, że w gazetniku (wiklinowym!) jakoś się ciasno zrobiło... trzeba coś wyrzucić. Mąż się ze mnie śmieje że wszystko wywalam, ale tak jest. Wychowałam się w domu z patologicznym chomikiem, który pomimo tego, że zarabia prawie średnią krajową, potrafił przynosić rzeczy znalezione pod śmietnikiem, odmawia wyrzucana dziurawych garnków, pękniętych kubków...

Torebki - właśnie z okazji znalezienia pracy myślę czy oszczędzać na korsa/furlę czy kupić coś w Pafrois a później zacząć oszczędzać...

Ja za to od listopada będę bez pracy, kończy mi się umowa, siadam i biorę się za naukę żeby na wiosnę zdać egzamin i podnieść kwalifikacje (o szczegółach nie chcę pisać) dziobaniny przede mną multum. Teraz szykuję się na 2 tyg wyjazd na szkolenie - jadę z małżem i dzieciem i muszę znaleźć mieszkanie w w-wie, na razie niespecjalnie mi idzie....

Z butami mam problem, bo 38 za małe a 39 za duże - więc inwestuję w nie sporo, bo jedyne pasujące to Clarks.... za to noszę długo....

notatki ze studiów mam zeskanowane, chomikiem gazetowym kiedyś byłam okrutnym, skoro już wywaliłam pieniądze to czytam, ale już mi chyba tylko 2 kartony zostały....

wszystkim chomikom polecam "Sztukę minimalizmu" Loreau - moja mama chomiczyca po przeczytaniu wywaliła jakieś 2/3 rzeczy z domu, ja ciągle wywalam - terapią szokową było dla mnie przeprowadzenie się z domu rodzinnego ze strychem i piwnicą do mieszkania z małą komórką lokatorską.... a co do patologicznego chomika - czyżby moja teściowa była twoją rodziną??? jakbym o niej czytała.... każda wizyta u niej to ból głowy, tylko czekam aż coś na mnie spadnie.....

lubię parfois

[kobietasukcesu]

Ja jestem mega chomikiem gazetowym

Ale tak to nie mam problemu z wyrzucaniem. Za to strych u mojej rodziny- czego tam nie ma Stare monitory, suszarka z prlu, chyba nawet jakies zeszyty z lat 70, tona sloikow
Mieszkalam z dziadkami pietro nizej i normalnie trzeba bylo przemycac, bo jak ja moge wyrzucic ksiazki z podstawowki szkoda, ze potem do klas 1-3 byly te ksiazki miesieczne, ale przeciez sie przyda co nie
Albo jak mozna wyrzucic figurke smoka kupiona na wycieczce w wieku lat 9

Ksiazki z bajkami dalam kuzynce. Jedynie zostawilam sobie o Pandzie-lekarzu, bo jestem z nia jakos zwiazan

A sa tez np ubrania, do ktorych ma sie sentyment(bo jakas pierwsza randka, praca cokolwiek), ale wiadomo ze sie nie zalozy. Z braku laku porobilam im zdjecia

[Blondi2989]

Rise, gratuluję! Mega wiadomość

Napisane przez scarlett26

Blondi sytuacja straszna

Nasz wątek książkowy chyba umarł, a szkoda, trzeba by jakąś reaktywację zrobić....

Ano wątek zdechł.
A szkoda

Napisane przez scarlett26

Morena, Chełm czy Karwiny? Mogłyśmy się minąć

Chełm

Napisane przez rise_against

Wychowałam się w domu z patologicznym chomikiem, który pomimo tego, że zarabia prawie średnią krajową, potrafił przynosić rzeczy znalezione pod śmietnikiem, odmawia wyrzucana dziurawych garnków, pękniętych kubków...

Losie, moja mama też jest takim przypadkiem... Nie wiem skąd to się bierze... Kiedyś podczas sprzątania łazienki, jak już nie mieszkałam u rodziców jakiś czas znalazłam 12 zużytych szczoteczek do zębów... I mama mi kazała zostawić 4, bo ona będzie nimi fugi czyścić
Wyrzuciłam wszystkie na jej oczach

[Ilsa Lund]

Napisane przez Blondi2989

Ano wątek zdechł.
A szkoda

A każda tam czyta coś innego czy się umawiacie jak w klubie książkowym ? Ja dziś skończyłam "Siedem lat później" i zakończenie mnie zawiodło chociaż było takie najbardziej popularne w życiu bo kobieta wróciła do męża który ją zdradzał

Od poniedziałku "O stulatku który wyskoczył przez oko i zniknął"

[scarlett26]

Napisane przez kobietasukcesu

Ja jestem mega chomikiem gazetowym

Ale tak to nie mam problemu z wyrzucaniem. Za to strych u mojej rodziny- czego tam nie ma Stare monitory, suszarka z prlu, chyba nawet jakies zeszyty z lat 70, tona sloikow
Mieszkalam z dziadkami pietro nizej i normalnie trzeba bylo przemycac, bo jak ja moge wyrzucic ksiazki z podstawowki szkoda, ze potem do klas 1-3 byly te ksiazki miesieczne, ale przeciez sie przyda co nie
Albo jak mozna wyrzucic figurke smoka kupiona na wycieczce w wieku lat 9

Ksiazki z bajkami dalam kuzynce. Jedynie zostawilam sobie o Pandzie-lekarzu, bo jestem z nia jakos zwiazan

A sa tez np ubrania, do ktorych ma sie sentyment(bo jakas pierwsza randka, praca cokolwiek), ale wiadomo ze sie nie zalozy. Z braku laku porobilam im zdjecia

Chomiczyzm gazetowy nie jest mi obcy, ale ograniczam się jak mogę, gazety przeczytane oddaję Mamie, to ona jeszcze sobie poczyta a potem makulatura. Chcę przystopować jednak, bo kasy na to idzie też, a będziemy teraz min. pół roku żyć tylko z pensji TŻta i trzeba będzie kasę liczyć. Prenumeruję Newsweeka i National Geographic; oprócz tego kupuję Zwierciadło, Sens, Charaktery, Moje mieszkanie i jakąś babską co najmniej raz w miesiącu, a bywa, że nie jedną. Dodatkowo 2 prenumaraty branżowe. Jak się to pododaje to kasa konkretna.... Kurka, jak tak sobie popisałam to dopiero widzę ile tego jest No laski, spowiadać się!

Od kilku tygodni przeglądam pudła z gazetami, różnymi powyrywanymi artykułami z gazet i pozbywam się ile wlezie, bo mi to graci. Zostawiam pojedyncze artykuły ze Zwierciadeł, tylko Mojego mieszkania chyba się nie pozbędę, bo uwielbiam wnętrzarskie klimaty.

Opis u Twej rodzinki to jakbym o swej teściowej czytała - całe schody do piwnicy ma zastawione słoikami i butelkami które już w piwnicy się nie mieszczą - już kiedyś zleciała i się pokaleczyła- proponowałam że partiami to od niej zabierzemy i powyrzucamy, bo na osiedlu jest kontener na szkło - u niej na wsi nie ma - dowiedziałam się, że wyrzucanie szkła jest nieekologiczne.... Mówię, że to kontener w tym celu tylko, szkło idzie na przerób - nie przekonałam.... Za to trzymanie go w piwnicy ekologiczne jest

Książki z podstawówki przydadzą się przecież! Zawsze możesz chcieć coś sobie powtórzyć!

Ja mam kilka książek z dzieciństwa, teraz pastwi się nad nimi moja córa.

Co do ubrań to swoich się pozbywam - mam tylko suknię ślubną uszytą z 3 warstw tak zwiewnego materiału, że 17 metrów mieści się w pudełku po butach - to se zostawiłam, a co

Napisane przez Blondi2989

Rise, gratuluję! Mega wiadomość

Ano wątek zdechł.
A szkoda

Chełm

Losie, moja mama też jest takim przypadkiem... Nie wiem skąd to się bierze... Kiedyś podczas sprzątania łazienki, jak już nie mieszkałam u rodziców jakiś czas znalazłam 12 zużytych szczoteczek do zębów... I mama mi kazała zostawić 4, bo ona będzie nimi fugi czyścić
Wyrzuciłam wszystkie na jej oczach

Szkoda wątku, pewnie...

No to się musiałyśmy gdzieś minąć

A stare szczoty też zbieram, faktycznie się nimi dobrze myje różne rzeczy - ale ja je zużywam, do ilości 12 nie doszłam chyba nigdy

[kraven]

Rise gratulacje! I trzymam kciuki za pozostalych szukajacych pracy.

Ja ostatnio tez przeczytalam ``7 lat pozniej``. Teraz w kolejce Harlan Coben.

Ja jestem wypluta po wczorajszym dyzurze. Jas poszedl spac wiec i ja sie ulatniam. Cale szczescie jutro mam urlop. Dobranoc

[kobietasukcesu]

Ja duzo gazet czytam, wstyd pisac:
moje mieszkanie
swiat kobiety
elle
cosmopolitan
in style
glamour
pani
zwierciadlo
charaktery
sens
coaching
women's health
shape
czasem popularnonaukowe jak mi cos wpadnie w oko

a jeszcze wiecej bylo

kraven: lubie ksiazki Giffin, no nie liczac ostatniej

-
Ja ide cwiczyc, nie chce mi sie, ale chyba nigdy mi sie nie chce cwiczyc

Zaluje, ze tego nie kupilam w wersji najtrudniejszej, tylko sredniej:
http://www.decathlon.pl/guma-trening...d_8211889.html

Wiem, ze to cudow nie robi, ale dla relaksu dobre

[201608160903]

Napisane przez kobietasukcesu

Ja jestem mega chomikiem gazetowym

Ale tak to nie mam problemu z wyrzucaniem. Za to strych u mojej rodziny- czego tam nie ma Stare monitory, suszarka z prlu, chyba nawet jakies zeszyty z lat 70, tona sloikow
Mieszkalam z dziadkami pietro nizej i normalnie trzeba bylo przemycac, bo jak ja moge wyrzucic ksiazki z podstawowki szkoda, ze potem do klas 1-3 byly te ksiazki miesieczne, ale przeciez sie przyda co nie
Albo jak mozna wyrzucic figurke smoka kupiona na wycieczce w wieku lat 9

Ksiazki z bajkami dalam kuzynce. Jedynie zostawilam sobie o Pandzie-lekarzu, bo jestem z nia jakos zwiazan

A sa tez np ubrania, do ktorych ma sie sentyment(bo jakas pierwsza randka, praca cokolwiek), ale wiadomo ze sie nie zalozy. Z braku laku porobilam im zdjecia

Napisane przez Blondi2989

Rise, gratuluję! Mega wiadomość

Ano wątek zdechł.
A szkoda

Chełm

Losie, moja mama też jest takim przypadkiem... Nie wiem skąd to się bierze... Kiedyś podczas sprzątania łazienki, jak już nie mieszkałam u rodziców jakiś czas znalazłam 12 zużytych szczoteczek do zębów... I mama mi kazała zostawić 4, bo ona będzie nimi fugi czyścić
Wyrzuciłam wszystkie na jej oczach

To jak mój ojciec. Jak TŻ zobaczył czarno na białym, jak ojciec nie pozwala mi wyrzucić dziurawego garnka trochę zaczął mnie rozumieć

Napisane przez Ilsa Lund

A każda tam czyta coś innego czy się umawiacie jak w klubie książkowym ? Ja dziś skończyłam "Siedem lat później" i zakończenie mnie zawiodło chociaż było takie najbardziej popularne w życiu bo kobieta wróciła do męża który ją zdradzał

Od poniedziałku "O stulatku który wyskoczył przez oko i zniknął"

Ja przeczytałam wszystkie książki Trudi Canavan w ramach relaksu jak szukałam pracy, przyzwoite, bez szału. Ale potrafiłam 600 stron w dzień zrobić bo jednak trochę mnie wciągnęło

Napisane przez kobietasukcesu

Ja duzo gazet czytam, wstyd pisac:
moje mieszkanie
swiat kobiety
elle
cosmopolitan
in style
glamour
pani
zwierciadlo
charaktery
sens
coaching
women's health
shape
czasem popularnonaukowe jak mi cos wpadnie w oko

a jeszcze wiecej bylo

kraven: lubie ksiazki Giffin, no nie liczac ostatniej

Ja ide cwiczyc, nie chce mi sie, ale chyba nigdy mi sie nie chce cwiczyc

Zaluje, ze tego nie kupilam w wersji najtrudniejszej, tylko sredniej:
http://www.decathlon.pl/guma-trening...d_8211889.html

Wiem, ze to cudow nie robi, ale dla relaksu dobre

ale dużo gazet!!!

ja mam jedną prenumeratę (Coaching) kupioną w dobrej promocji, TŻtowi trzeba będzie Top Gear odnowić... myślę o prenumeracie np. Polityki na Kindle, żeby nie gromadzić tych papierów. Jak przeczytałam, ile tego kupujesz, to aż się za głowę złapałam. W takim Women's Health na przykład poza przepisami i treningiem nie ma NIC. te artykuły są tak durne, że szkoda czytać. tak samo cosmo i reszta - uwsteczniają mnie, przysięgam

a ja uwielbiam ćwiczyć, dziś poszłam na ABT... i powinnam była zostać na drugą godzinę, za mały wycisk już jak dla mnie

[kobietasukcesu]

Ja lubie sama czynnosc przerzucania stron w gazecie, ogladania obrazkow Ma to dla mnie jakas magicznie relaksujaca moc.

A nie wszystko w zyciu w koncu robie by isc do przodu, lubie cofnac sie przy cosmo czy gifach z kotami.

[201604250957]

dzień dobry

widzę, że o gazetach piszecie, ja nie kupuje w ogóle, no chyba że czasem na jakąś podróż ale to wtedy albo PANIĄ albo Zwierciadło generalnie jak mam czas wolny to wolę poczytać książkę, żadna z polskich gazet mnie jakoś nie urzeka

[Molise]

Napisane przez kashmirka

dzień dobry

Dzień dobry

Jeżeli chodzi o gazety to ja za bardzo nie kupuję. Tak jak kash czasem na podróż coś kupię.

[Miss Saeki]

Napisane przez kashmirka

dzień dobry

widzę, że o gazetach piszecie, ja nie kupuje w ogóle, no chyba że czasem na jakąś podróż ale to wtedy albo PANIĄ albo Zwierciadło generalnie jak mam czas wolny to wolę poczytać książkę, żadna z polskich gazet mnie jakoś nie urzeka

Ja też nie Od wielkiego dzwona jakiś Cosmo czy coś. Albo ten magazyn tesco za 1 gr - aby pooglądać obrazki

[Dotka90]

Ja żadnych gazet nie kupuję
Za to książki

Uwielbiam jeździć nad morze, m.in. dlatego, że są tu te namioty z tanimi książkami. I tym sposobem wczoraj kupiliśmy 8 książek za 92zł, a ich wartość normalna w księgarni to 250zł.

[_agg_]

ja od czasu do czasu kupuję jakieś gazety, ale to się rzadko zdarza
ostatnio czytałam u fryzjera i mi wystarczy

[201604250957]

Napisane przez _agg_

ja od czasu do czasu kupuję jakieś gazety, ale to się rzadko zdarza
ostatnio czytałam u fryzjera i mi wystarczy

o właśnie! ja też jak idę na balejaż to u fryzjera czytam, zazwyczaj wywiady z aktorami, ostatnio czytałam jakiś z Adamczykiem, bardzo zyskał w moich oczach bo wydaje się być fajnym facetem

[201608160903]

Napisane przez kobietasukcesu

Ja lubie sama czynnosc przerzucania stron w gazecie, ogladania obrazkow Ma to dla mnie jakas magicznie relaksujaca moc.

A nie wszystko w zyciu w koncu robie by isc do przodu, lubie cofnac sie przy cosmo czy gifach z kotami.

Nie chciałam żeby to zabrzmiało, jakbym Cię oceniała. Ja się cieszę, że ludzie czytają cokolwiek. Jasne, ściska mnie jak widzę Zmierzch albo 50 TWarzy Graya w rękach 80% kobiet w komunikacji i myślę sobie, że przecież Dostojewski jest lepszy , ale staram się nie oceniać ludzi po tym, co czytają. Chociaż większość moich znajomych to filolodzy. Pamiętam jak kiedyś robiliśmy imprezę i była jakaś ożywiona dyskusja o naturaliźmie - koledzy męża, inżynierowie, mieli nietęgie miny Cieszy mnie to, że mnóstwo ludzi czyta teraz Grę o Tron w komunikacji miejskiej

Napisane przez kashmirka

dzień dobry

widzę, że o gazetach piszecie, ja nie kupuje w ogóle, no chyba że czasem na jakąś podróż ale to wtedy albo PANIĄ albo Zwierciadło generalnie jak mam czas wolny to wolę poczytać książkę, żadna z polskich gazet mnie jakoś nie urzeka

A ja chyba wolę Charaktery, w zwierciadle za to jest Jastrun o ile dobrze kojarzę, a strasznie go lubię
Chociaż nie! Zapomniałam, że kupuję Wysokie Obcasy Extra. Świetna gazeta!

Napisane przez Molise

Dzień dobry

Jeżeli chodzi o gazety to ja za bardzo nie kupuję. Tak jak kash czasem na podróż coś kupię.

Na podróż zachodzę do pracy -50% na Centralnym i zawsze sobie coś znajdziemy z TŻtem

Napisane przez Dotka90

Ja żadnych gazet nie kupuję
Za to książki

Uwielbiam jeździć nad morze, m.in. dlatego, że są tu te namioty z tanimi książkami. I tym sposobem wczoraj kupiliśmy 8 książek za 92zł, a ich wartość normalna w księgarni to 250zł.

A u nas jest ban na książki, wszystko kupujemy na KIndle. Nie chce mi się gromadzić kurzu na książkach, tak jak mówiłam, uraz po studiach Jestem chyba jedyną osobą wśród swoich znajomych, która się przestawiła. TŻ kupił dla siebie, ale cóż, on niestety mało czyta.

Dzień dobry wszystkim, wstałam w doskonałym nastroju, w poniedziałek idę już do nowej pracy dogadywać szczegóły, więc mam ostatnie dni laby Parę dni temu dostałam zdjęcia ze ślubu i właśnie wysyłam je do druku dla rodziców, teściów i babci. Chcecie żebym wrzuciła jakieś do klubu?

EDIT: czy któraś z was korzystała może z loreal sun kissed? bo rozmyślam intensywnie czy farbować czy nie

[Molise]

Napisane przez rise_against

Chcecie żebym wrzuciła jakieś do klubu?

Pytasz a wiesz !

[Miss Saeki]

Napisane przez Dotka90

Ja żadnych gazet nie kupuję
Za to książki

Uwielbiam jeździć nad morze, m.in. dlatego, że są tu te namioty z tanimi książkami. I tym sposobem wczoraj kupiliśmy 8 książek za 92zł, a ich wartość normalna w księgarni to 250zł.

Ja jak likwidowali Weltbilda załapałam się na promocję, że każda książka kosztowała 5% - tylko wybór już był lichy. Kupiłam 5 książek za które dałam niecałe 10 zł, kiedy normalnie dałabym prawie 200 zł.

Swoją drogą często biorę udział w konkursach na portalu kryminalnym. Wygrałam tak już dwie książki tam Teraz więc czytam "w szpilkach na tropie" - taki kryminał dla bab

[201604250957]

Rise jasne że chcemy! też myślałam o tym sun kiss, ale on jest podobno tylko do rozjaśniania naturalnych włosów a ja mam rozjaśnione balejażem więc nie wiem co by z tego wyszło, trochę się boję

[201608160903]

Napisane przez Molise

Pytasz a wiesz !

Napisane przez kashmirka

Rise jasne że chcemy! też myślałam o tym sun kiss, ale on jest podobno tylko do rozjaśniania naturalnych włosów a ja mam rozjaśnione balejażem więc nie wiem co by z tego wyszło, trochę się boję

Wrzuciłam! To w klubie, nie chciało mi się wycinać nic, macie moje ryło w pełnej krasie

Tak słyszałam, ale na blogach mnóstwo dziewczyn stosowało na farbowane. Chociaż coraz bardziej myślę nad blondzikiem na całości (co jest szaleństwem, bo długo zapuszczałam swoje farbowane żeby mieć naturalne ) Możecie mi doradzić, patrząc na zdjęcia w klubie czy będzie pasować

[201604250957]

Napisane przez rise_against

Wrzuciłam! To w klubie, nie chciało mi się wycinać nic, macie moje ryło w pełnej krasie

Tak słyszałam, ale na blogach mnóstwo dziewczyn stosowało na farbowane. Chociaż coraz bardziej myślę nad blondzikiem na całości (co jest szaleństwem, bo długo zapuszczałam swoje farbowane żeby mieć naturalne ) Możecie mi doradzić, patrząc na zdjęcia w klubie czy będzie pasować

bardzo sympatycznie wyglądasz blond moim zdaniem by Ci pasował, ale nie taki mega jasny tylko właśnie złocisty wiem, że na farbowane też działa, ale ja mam naturalny kolor mysi i w dodatku o ciepłym pigmencie więc boję się, że na rozjaśnionych by wyglądał ładnie efekt po tym sunkissie a na swoich miałabym rudą poświatę

[201608160903]

Napisane przez kashmirka

bardzo sympatycznie wyglądasz blond moim zdaniem by Ci pasował, ale nie taki mega jasny tylko właśnie złocisty wiem, że na farbowane też działa, ale ja mam naturalny kolor mysi i w dodatku o ciepłym pigmencie więc boję się, że na rozjaśnionych by wyglądał ładnie efekt po tym sunkissie a na swoich miałabym rudą poświatę

to pozory! btw. jak chcę napisać coś miłego, a nic mi nie przychodzi do głowy to mówię 'sympatycznie' napisałam właśnie do fryzjera co on na to i zobaczymy, mam ciepłe ombre i fajnie wygląda, ale trochę mi się już znudziło... zastanawiałam się nawet nad platynką.

[Dotka90]

Rise, ja myślałam o kindle, bo czytam baaardzo dużo i pewnie sumarycznie oplaciłoby mi sie to bardziej niż książki, zajmuje mniej miejsca itd. Ale kurczę, nie wiem czy umiałabym się przestawić ja lubię książki, zapach papieru itd. I dobrze mi się czyta normalne ksiażki, natomiast przeczytanie jakiegoś dluższego tekstu na kompie to dla mnie katorga dla oczu.

[201604250957]

Napisane przez rise_against

to pozory! btw. jak chcę napisać coś miłego, a nic mi nie przychodzi do głowy to mówię 'sympatycznie' napisałam właśnie do fryzjera co on na to i zobaczymy, mam ciepłe ombre i fajnie wygląda, ale trochę mi się już znudziło... zastanawiałam się nawet nad platynką.

haha przypomniałaś mi co mówił mój kolega, że jak mu się nie podoba jakaś dziewczyna kolegi i nie chce mu robić przykrości to mówi, że jest "sympatyczna"

ale jak ja mówię do kogoś per sympatyczny to nie ma to drugiego dna tylko faktycznie tak myślę i nie do końca wierzę, że pozory mylą, też mam taką koleżankę co zgrywa taką wredną i nieprzystępną a tak naprawdę jest złota dziewczyna

[kobietasukcesu]

Napisane przez rise_against

Nie chciałam żeby to zabrzmiało, jakbym Cię oceniała. Ja się cieszę, że ludzie czytają cokolwiek.

Nie poczulam sie tak. Ale gdyby nawet to przeciez nie zyje w wyidealizowanym swiecie i wiem, ze ludzie oceniaja. Dopoki nie robia tego chamsko to ok

A ksiazek typu 50 twarzy Greya i innej literatury erotycznej nie dotykam. Ale co z tego jak czytam ksiazki Sparksa.
Czytalam tez inne, ale wrocilam do 'babskich' czytadel.

[Molise]

Napisane przez kobietasukcesu

Ale co z tego jak czytam ksiazki Sparksa.

Ja również, wręcz bardzo lubię
Akurat kończę "Najdłuższą podróż".

[Miss Saeki]

W sumie lepiej że czytają tego Greya niż jakby mieli nie czytać nic

A znacie Hrabala? Czytałyście?

[201604250957]

Napisane przez Miss Saeki

W sumie lepiej że czytają tego Greya niż jakby mieli nie czytać nic

A znacie Hrabala? Czytałyście?

ja znam! i baaardzo lubię

Miss mogłabyś przy chwili czasu zaktualizować listę osób mających dostęp do klubu? bo część dziewczyn już dawno nie udziela się w wątku a są w klubie

[Miss Saeki]

Postaram się coś podziałać w temacie wyczyszczenia klubu

A co czytałaś Hrabala?

[Dagunia]

Kash możesz nie uwierzyć ale właśnie tak sobie Ciebie wyobrażałam
Fajnie razem wyglądacie, a Twój kolor włosów