Depresja - jak pomóc? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Zdrowie ogólnie

Notka

Zdrowie ogólnie W tym miejscu rozmawiamy o zdrowiu: od profilaktyki po sposoby leczenia. Porada uzyskana na forum nie zastępuje wizyty u lekarza, ma funkcję informacyjną!

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2017-03-12, 17:33   #1
Ra_Mehlaine
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 21

Depresja - jak pomóc?


Dzięki swojemu chłopakowi poznałam jego znajomego - niestety mieszkał w innym mieście, więc oprócz kilku spotkań na żywo, nasza znajomość ogranicza się do kontaktu przez internet. W październiku rozpoczął studia poza miejscem swojego zamieszkania. I tu zaczyna się problem.
O ile wcześniej rozmawiało się z nim - powiedzmy - "normalnie", to odkąd "wkręcił się" w znajomości internetowe, zaczął coraz częściej mieć obniżony nastrój. Było to spowodowane zawodami miłosnymi, odrzuceniem, krytyką ze strony innych. Potem doszły kolejne problemy - a mianowicie chłopak nie umie się... uczyć. Nie potrafi zorganizować sobie czasu, usiąść i kuć - mimo, iż wie, że powinien. Odbija się to na zaliczeniach i przekłada na pogłębianie złego stanu. Jego życie towarzyskie ostatnio nie istnieje, odciął się od wszystkich, w tym ode mnie - potrafi odpowiadać na wiadomości raz na miesiąc, mimo, iż wcześniej rozmawialiśmy codziennie. Jest skrajnie przemęczony, głównie psychicznie. Nie ma na nic ochoty; nie wychodzi na miasto, nie ma żadnych zainteresowań (poza nałogowo oglądanymi serialami - zamyka się w pokoju i nic innego nie robi). Wspominał o myślach samobójczych (choć powiedział, że tego nie zrobi, bo jest tchórzem), o tym, że nie widzi dla siebie przyszłości. Stwierdził, że nie założy rodziny, będzie wegetował i nic poza pracą i kawalerką nie będzie miało dla niego znaczenia w życiu.
Powiem tak - już wcześniej było poważnie. Szybko rozpoznałam objawy, bo sama się z tym borykam. Od samego początku dawałam mu do zrozumienia, że zawsze może się do mnie zwrócić, jestem na każde jego zawołanie, mogę przyjechać, cokolwiek. Nigdy go nie odrzuciłam, nie zignorowałam. Oczywiście wyrażałam otwarcie swoje zdanie, np. na temat tych internetowych, destrukcyjnych znajomości, ale nie było to w formie krytyki. Poza tym proponowałam mu znalezienie sobie zajęcia - wstąpienie do wolontariatu czy jakieś arki, gdzie spotkałby ciepłych, przyjaznych ludzi, którzy może wnieśliby trochę radości w jego życie, pokazali, że nie każda osoba będzie go raniła i zostawiała. Broni się przed tym rękami i nogami. A ile się naprosiłam, by spotkał się z psychologiem - szkoda zliczyć. Nie ma czasu, energii, ochoty. Wykańczają go studia, nie chce mówić innym o swoich problemach, nie ma pieniędzy - milion argumentów przeciw, żadnego za. On wie, że ma depresję, ale nie chce sobie pomóc.
Ja już nie mam siły, nie wiem, co się u niego dzieje, nie daje znaków życia. Nie wydaje mi się, by wyolbrzymiał swój stan, tym bardziej, że zmiany zachodziły w nim powoli i stopniowo. Nie mam okazji się z nim spotykać, chociaż mogłabym się z nim zobaczyć - tyle że nie wiem czy jednorazowe spotkanie cokolwiek da. Najbardziej obawiam się oczywiście tych myśli samobójczych. Z jednej strony on dużo mówi, a mało robi, to prawda, ale ile razy takie symptomy były ignorowane, a niepozorne osoby znajdowały w sobie siłę na zabicie się? Nie chcę żyć ze świadomością, że poza pustymi radami nic nie zrobiłam z wiedzą na temat jego depresji.
Proszę, podsuńcie mi jakieś pomysły. Może same byłyście w takiej sytuacji, może wpadniecie na coś, co mi nie przyszło do głowy. Pomóżcie.
Ra_Mehlaine jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-13, 16:54   #2
żurawinka
Zakorzenienie
 
Avatar żurawinka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
Dot.: Depresja - jak pomóc?

Wydaje mi się że nic nie zastąpi kontaktu z żywym człowiekiem, zachęciłabym go do spotkań ze sobą, może jakiś skype i wieczorne pogaduchy? Życie nie składa się z samych ciężkich chwil ale ciężko to dostrzec będąc w dołku, po za tym trzeba minimum chęci żeby z tego dołka wyjść.
__________________

żurawinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-15, 15:49   #3
agnieszka_raczkowska
Doświadczenie
 
Avatar agnieszka_raczkowska
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 30
Dot.: Depresja - jak pomóc?

Wydaje mi się, że spędzając czas przy komputerze, kolega nie myśli o problemach. Wypiera złe myśli, rozrywkuje się przy pogaduchach i marnotrawi czas, który mógłby spędzić nad czymś pożytecznym.

Niestety, mam koleżankę bardzo podobną do niego. Wiecznie narzeka, że inni mają lepiej, są aktywni, mają cele, podczas gdy ona tylko siedzi i ogląda Pudelka lub Demotywatory. Tak przesiedziała całe liceum, potem studia, a gdy inni w tym momencie pozakładali rodziny, biznesy i cieszą się życiem, to ona wróciła do rodziców i pomaga na gospodarce. Gdy ją ostatnio spotkałam, znowu usłyszałam tekst, że "inni mają szczęście". To nieprawda. Na szczęście trzeba ciężko pracować.

Dobrze by było, gdyby ktoś postawił chłopaka do pionu. Jest ktoś, kogo się boi? Może ojciec/matka?
Nie dziwię się, że kolega jest wyczerpany, skoro ciągle siedzi przy komputerze. Po 8 godzinach i mój mózg wysiada.

Jeśli chodzi o obniżony nastrój, to mam na blogu artykuł: "Leczenie depresji w aptece. Leki przeciwdepresyjne bez recepty". Analizowałam preparaty apteczne i polecam Deprim - dostępny bez recepty.
__________________
Farmaceutka, Pasjonatka zdrowia
Właściciel bloga Pułapki w Aptece
agnieszka_raczkowska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Zdrowie ogólnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-03-15 16:49:52


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:44.