Ślub od pierwszego wejrzenia - odcinek do przodu

[sublips]

No jak ASD wpływa na relację Tomka i Julii - sądzę, ale to tylko moja teoria, że on się zafiksował, że ma żonę, to jest jego żona i próbuje ją zmienić pod to, co uznaje za istotne. Gdyby nie miał spektrum, to może by próbował bardziej z klasą dotrwać do końca eksperymentu, wiedział, że może poszukać jeszcze kobiety poza programem.
Może też gdyby nie spektrum, to aż tak nie fiksowałby się na tej wadze, bo normalny człowiek wie, że ta waga to coś, co można zmienić, a Julia wydaje się mu z samego charakteru odpowiadać. Ona nie waży ponad 100 kilo, nie ma dramatycznej otyłości, żeby jej zajęło kilka lat zrzucenie tego; gdyby obydwoje przypadli sobie do gustu, to mogliby rzeczywiście zmienić tę dietę i się "wyrobić", może on potrafiłby ją urzec bardziej osobowością, gestami, bo sądzę nadal, że ona nie jest mu tak zupełnie obojętna, mimo że nie ma "wow". Przecież jej też mówił, że jest piękną kobietą, on się po prostu strasznie mota, jest taki niezgrabny w tym, co robi. Tak naprawdę u Krzyśka i Pauliny czy Adriana i Anity, to żony nie były zadowolone z wyglądu męża, ale zdobyli je czymś innym. To nie jest dla mnie po prostu takie proste, że nie spodobali się sobie i tyle, ale oczywiście każdy ma prawo do swoich odczuć.

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;89001459]Zgadzam się z ellen ripley - Tomek nie spodobał sie Julce i uważam, że jej wcale jakoś nie zależy mocno na samym Tomku. Prędzej jest jej żal uwalonego eksperymentu... że zdecydowała się, liczyla na coś fajnego a tu bęc - beznadziejny dobór, szansa stracona. Ucieczka jest jej na rękę, szybko zwiała, ale na pewno kiepski humor ma związany z ta cała sytuacja, czy wytykaniem jej wad.

Tak właśnie odebrałam tę scenę, jak byli u jej ojca i ojciec lepiej się dogadywal z Tomkiem niz ona, siedzieli chlopaki cała noc i gadali. A Julka do kamery płakała, że Tomek ma taki fajny charakter, że dobry czlowiek a ona nie może się przemóc. No nie może, bo on jej się nie podoba, a płacze nie za nim, tylko za tą stracona szansą i złym doborem. Nad tym, że mogla dostać kogos bardziej dopasowanego. Nie. Dostała kogoś z wygladu niedopasowanego, a mimo to potrafi zachować klase i nie gada Tomkowi nad uchem, że jest nieatrakcyjny, za gruby, za chudy, czy za łysy... A wkurza ją, że jednocześnie Tomek jej wytyka wage a sam nawet nie zapyta, jaki ona ma gust.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Może macie rację, ale mnie się wydaje, że oni na poziomie czysto koleżeńskim po prostu w miarę się polubili; że jednak Tomek też w gadających głowach czy do Julii powiedział mnóstwo miłych rzeczy, ale niestety to, co powiedział w czasie wizyty Mosaka, przekreśliło szansę na koleżeństwo, nie mówię nawet o związku.

[Ellen_Ripley]

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;89001459]Zgadzam się z ellen ripley - Tomek nie spodobał sie Julce i uważam, że jej wcale jakoś nie zależy mocno na samym Tomku. Prędzej jest jej żal uwalonego eksperymentu... że zdecydowała się, liczyla na coś fajnego a tu bęc - beznadziejny dobór, szansa stracona. Ucieczka jest jej na rękę, szybko zwiała, ale na pewno kiepski humor ma związany z ta cała sytuacja, czy wytykaniem jej wad.

Tak właśnie odebrałam tę scenę, jak byli u jej ojca i ojciec lepiej się dogadywal z Tomkiem niz ona, siedzieli chlopaki cała noc i gadali. A Julka do kamery płakała, że Tomek ma taki fajny charakter, że dobry czlowiek a ona nie może się przemóc. No nie może, bo on jej się nie podoba, a płacze nie za nim, tylko za tą stracona szansą i złym doborem. Nad tym, że mogla dostać kogos bardziej dopasowanego. Nie. Dostała kogoś z wygladu niedopasowanego, a mimo to potrafi zachować klase i nie gada Tomkowi nad uchem, że jest nieatrakcyjny, za gruby, za chudy, czy za łysy... A wkurza ją, że jednocześnie Tomek jej wytyka wage a sam nawet nie zapyta, jaki ona ma gust.
[/QUOTE]

O to mi chodziło. I nie wiem co jego rzekomy Asperger ma z tym wspólnego. Nie podoba mi się takie sprowadzanie wszystkich cech, zalet i wad danej osoby do "a bo on jest ASD". Zresztą, co to Julkę obchodzi. On jej się od razu nie spodobał. Takie rzeczy na ogół się wie i czuje bardzo szybko.

[sublips]

No bo to, że się sobie nie spodobali i nie byli zachwyceni, to nie jest nic niesamowitego, było to w tym programie ze sto razy i nikt nie tłukłby o tym tylu postów, za to zachowanie Tomka (i oczywiście Kasi, bo nadal niezaprzeczalnie ona jest gwiazdą) sprawia, że ludzie jednak o tym rozmawiają. Ja na początku w ogóle nie byłam wkręcona w tę edycję, ale teraz jestem "pod wrażeniem", że udało im się przebić poziomem cringu i kontrowersji poprzedni sezon. Aż jestem ciekawa, co będzie w następnej i jakich uczestników wezmą.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Julka nawet nie może się przemóc, żeby wziąć Tomka za rękę, żadnych gestów w stronę czulosci tam nie ma. Te jej punktowanie z czym do siebie nie pasują, to ma chyba bardziej przekonać świat i ekspertów, dlaczego to zły wybór i nie chce kontynuowac związku. A mimo to potrafi spędzić sensownie czas z Tomkiem na miesiącu miodowym, bez żadnych dram, bez wyciągania mu wad. I tym sie właśnie różnią.

Jak ona sie stara, a Tomek od razu wyciąga tekst, że on w decyzji powie NIE, to każdego by moglo strzelić, jak sama sie stara jakoś dotrwać do końca pomimo braku chemii.

Najchętniej pewnie by już nie wracała do Tomka ani nie spotykała się z nim po takich tekstach. A tu niestety "interwencje ekspertow", Tomek musi do niej jechać z kwiatami, będą jeszcze przez 2 tygodnie przedstawienie ciągnąc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[basiczek24]

Napisane przez sublips

Aż jestem ciekawa, co będzie w następnej i jakich uczestników wezmą.

No ktoś tu już pisał, że podobno w następnej edycji będzie znów jakaś laska nieźle postrzelona, ciekawe czy się sprawdzi.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Napisane przez basiczek24

No ktoś tu już pisał, że podobno w następnej edycji będzie znów jakaś laska nieźle postrzelona, ciekawe czy się sprawdzi.

Ta formuła im się sprawdza, więc jest to wysoce prawdopodobne.

[invisible_01]

Strasznie mnie drażni u Anety to trzymanie telefonu podczas prowadzenia samochodu, patrzenie na Roberta, trzymanie się za ręce. No kurczę niebezpieczne to jest zwyczajnie, zestaw głośnomówiący istnieje na tym świecie od lat, nie trzeba trzymać telefonu w ręce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[silesianna]

Brak komentarzy z dzisiejszego odcinka? Spoko, ja też musiałam to rozchodzić

[invisible_01]

Nie wierzę, że mi to przechodzi przez gardło, ale Kaśka jest chyba gorsza od Igi. Nie mogę autentycznie jej słuchać, co ta kobieta wyprawia i gada przechodzi moje pojmowanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sheena_]

Mnie wkurzył Mosak jak powiedział coś w stylu ze Julia miała być taka cierpliwa i wyrozumiała i dlatego dali jej trudnego Tomka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[annav22]

Paweł naiwniak do kwadratu no w sumie mógł jeszcze teściowej coś kupić w tym butiku....

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

To był butik ciotki, takie ciuchy bez marży wcale nie są takie drogie. Ale mimo wszystko słabo to wyszło, ot uznał, że ją przekupi ciuchami...

Mnie w ogóle wkurzały gadające głowy w tym odcinku. Mosak wypowiadający się o Tomku i Julii, że oboje czegoś tam od siebie oczekują az druga strona zrobi i czekają jak te dinozaury... No nie. Wcale. Oni na nic nie czekają, widać, że oboje widzą wzajemne niedopasowanie i nie chcą być ze soba na dłuższą metę. I tylko experci każą im na siłę się spotykać zgodnie z formułą programu. Kazali na pewno Tomkowi kupić alkohol, kwiaty, zmienić ciuchy na koszulę, a on po rozmowie został szybko oddelegowany z powrotem do swojej Łodzi, czego tu oczekiwać? Oni sa tak bardzo niedopasowani, że tu nie ma szans na nic, nie ma co zaklinać rzeczywistości jak Mosak, że niepotrzebnie skupiają się na tym co złe xD

Z kolei w gadajacych głowach rodzinka Kasi skomentowała Pawła, że wygląda na szczęśliwego (no nie bardzo) i że choroba scementuje ich związek. Myślę, że wręcz przeciwnie, ciężka diagnoza to wyzwanie nawet dla wieloletnich związków a co dopiero dla świeżej relacji z problemami już od startu.

Ma pecha ta Kasia. Wydaje mi się, że program nałożył się na tą całą procedurę badań, stresu o wyniki, wizut lekarskich i na pewno przynajmniej część jej zachowań może wynikać ze zdenerwowania tą sytuacją i ogólne wkurzenie na wszystko dookola, nawet te ciaganie tego biednego psa i bycie niemiła dla Pawła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[silesianna]

Ja przepraszam, ale nie potrafię poważnie myśleć o chorobie kogoś, kto mówi BOLERIOZA.
Czy jakbym ja powiedziała, że mam KUCRZYCĘ to by mnie ktoś potraktował poważnie?

Zachowanie Kasi w butiku chciałoby się pozostawić bez komentarza, ale nie da się. Jak kobieta mówi wprost, że jest fajna kiedy się ją przekupuje, że "jest droga w utrzymaniu" to mi słabo.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez silesianna

Ja przepraszam, ale nie potrafię poważnie myśleć o chorobie kogoś, kto mówi BOLERIOZA.
Czy jakbym ja powiedziała, że mam KUCRZYCĘ to by mnie ktoś potraktował poważnie?

Zachowanie Kasi w butiku chciałoby się pozostawić bez komentarza, ale nie da się. Jak kobieta mówi wprost, że jest fajna kiedy się ją przekupuje, że "jest droga w utrzymaniu" to mi słabo.

Wcale nie uważam, że to taki duży błąd, zwłaszcza jak w stresie trzeba się tłumaczyć przed kamerami ze swojej diagnozy. No na pewno nie marzyła, aby cała Polska znała jej choroby i historię leczenia. Myślę, że nie ma już co się pastwić nad nia, by takie przejęzyczenia wytykać.

A te teksty w stylu "droga w utrzymaniu", to pewnie miały być takie żarty, które w efekcie słabo wyszły. A to jeszcze pewnie odpowiednio zmontowane było. Nie ona pierwsza próbuje ukryć stres śmiechem/żartami z czego zazwyczaj te żarty wypadają tragicznie w efekcie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lulka19]

Jeśli chodzi o Kaśkę to nic mnie nie zaskoczy. Ona ma takie przaśne poczucie humoru. Do końca nie mówiła serio, ale wyszło żenująco.
Robert nadal stara się przypodobać żonie. Placki szpinakowe, sałatka owocowa, tylko gdzie jest w tym miejsce dla niego? Każda Anety to dramat. Mówi, że jeździ bezpiecznie. Aha, jasne
Julka na minus. Wszystkie brudy pierze z ojcem, co nie jest w porządku. Pocisnęła Tomka równo. Mnie również wydaje się, że jemu chodziło o decyzję na dzień w ,którym mówił o tym. Ale mogę się mylić...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sublips]

Kasia rzeczywiście nadal nie wzbudza sympatii, ale borelioza może być naprawdę wyczerpującą chorobą i te wczesne chodzenie spać, huśtawki nastrojów mogą - nie muszą - być tym wywołane. Nie sądzę więc, że należy ją aż tak surowo oceniać, ale zastanawia mnie, dlaczego w czasie diagnozowania zdecydowała się na udział w programie? Przecież chyba nie od wczoraj chodzi po lekarzach i czy to był odpowiedni moment na ślub z obcą osobą?
Zachowania Pawła nie rozumiem. Nie stawia żadnych granic, więc w sumie czego on oczekuje? Nieważne, czy Kasia, czy jakaś inna kobieta, ale nikt go nie będzie szanował, jeśli on sam siebie nie szanuje. Powinien jasno i stanowczo powiedzieć, co mu nie odpowiada, a nie robić dobrą minę do złej gry.
Ogólnie to jakiś montaż ich jest dziwny, bo co odcinek inaczej; raz fatalnie, źle, innym razem zachwyty, przeznaczenie.

Tomek i Julia - nie widzę nic złego, że ona rozmawiała ze swoim ojcem o tym, co Tomasz powiedział. To była luźna rozmowa, widać, że ma z tatą super kontakt i nie jest to toksyczna relacja jak w przypadku Kasi i jej matki.
Natomiast ich cała rozmowa była przykra do oglądania. Żal mi było Tomka, że przyjechał z tą torbą. Pierwszy raz zauważyłam, że Julia się asekuruje - zadał jej pytanie i nie uzyskał odpowiedzi, odwróciła kota ogonem trochę. Uważam, że też mogłaby wprost powiedzieć, że jest na nie, ale nie dziwię się też, że nie chciała tego zrobić. Natomiast uważam, że w tej sytuacji Tomek nic nie powiedział jej aż tak złego, szczerze - nie wiem, czy liczyła, że będzie ją błagał, czy bardzo o nią zabiegał? Zaprosił ją na swój koślawy sposób, a sama nie chciała (znowu - nie dziwię jej się) przyjąć zaproszenia.
Za to wiecie wszyscy, że rzadko krytykuję cudzy wygląd, ale uważam, że i Tomek, i Julia mogliby bardziej zadbać o siebie. Choć Julię uważam za atrakcyjną, to nie jest według mnie zadbana (w przeciwieństwie do Kasi i Anety) i nie chodzi mi o wagę. Wkłada minimum wysiłku w wygląd, sama farbuję się na blond, więc wiem, że to osłabia włosy i trudno czasami trafić z dobrym tonerem, ale ona zostawiła te rozjaśnione prawie do białości kosmyki na górze, na dole ma żółte. Ma gęstsze włosy np. ode mnie, spokojnie mogłaby się obciąć na jakiegoś dłuższego boba i wyglądałaby super, bo to kosmyki prezentują się smętnie. W tym odcinku za to Tomek jakoś lepiej wyglądał z tym zarostem, ale te włosy - czemu on nie pójdzie do fryzjera? Chyba nie ma aż tak rzadkich włosów, wystarczyłoby je przyciąć, a nie obcinać zupełnie na zero.
Mogli sobie odpuścić scenę ze śpiewającym Tomkiem i ten rzewny tekst, rozbawiło mnie to.
Bełkot Mosaka przemilczę.

Aneta i Robert - jak powiedziała, jak bardzo się cieszy, to parsknęłam aż. Jednak tutaj rzeczywiście pomyślałam, że może ona po prostu jest introwertyczna, taka spokojna, przeżywa wszystko wewnętrznie i z tego to wynika? Nie mam pojęcia, ale naprawdę powinna przemyśleć swój styl jazdy.

[Platynowa91]

Tata Julii stał się dla mnie bohaterem tego odcinka! Zupełnie inna relacja Julki z ojcem niż Kaśki z matką oczywiście. Z drugiej strony bałam się trochę, że tatuś wyskoczy w trakcie rozmowy małżonków i powie zięciowi do słuchu (o ile tylko powie). Wydaje mi się, że Julia już nie chciała wałkować piętnasty raz tego samego...Tomasz mógłby na rzęsach stanąć, a i tak ona by z nim nie chciała być. Ja się w sumie jej nie dziwię. Wiem, że piszecie, że Tomasz może mieć Aspergera, ale jakoś rozumiem, że Julka została poważnie urażona i nie chce się już szarpać. Mimo to eksperci będą na pewno kazać im się jeszcze spotykać przed decyzją. Julka średnio korzystnie wypadła w tej rozmowie - widać było jej wnerwienie i to, że nawet nie chciała go wysłuchac

Droga w utrzymaniu Katarzyna to dramat... W ogóle nie ogarniam tej kobiety, chociaż oczywiście współczuję jej choroby. Do Pawła czuję ogromną sympatię i sama nie wiem dlaczego.

Rozbawiło mnie jak Aneta powiedziała, że UWAGA zwraca uwagę na bezpieczeństwo jazdy samochodem i dlatego jeździ wolno... Błagam... I dlatego też trzyma w ręce telefon i trzyma dlon Roberta podczas prowadzenia? Ale ogólnie para słodziutka (czasem mam wrażenie, że ich zachowania są przemyślane i ułożone typowo pod kamerę - zero szaleństwa czy spontaniczności)



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sublips]

Jeszcze zapomniałam o zapowiedzi kolejnego odcinka - zabawne jest to, jak próbują z Anetą i Robertem zapowiadać dramy, które w sumie chyba zapowiada lektor, za to zastanawiam się, jak fragment z Julią, która mówi, że czasami tęskni za Tomkiem, jest okrojony. Do tego wydaje mi się, że to jest nakręcone w czasie jej spotkania ze znajomymi i brzmi trochę nietrzeźwo .

[kroofka]

Jak zobaczyłam Pawła obserwującego, jak ta baba wybiera ramoneskę i dreSSS to mi się słabo zrobiło. Wykop wyzywa chłopaka od "beciaka", co oznacza, że nie jest alfą-chadem i zawsze będzie dawał się robić kobiecie. Mam dla niego dużo sympatii, ale zwariowałabym z tak potulną, bierną osobą u boku. Chyba że tylko do kamer tak chce się pokazać, że wytrzymuje bez słowa sprzeciwu, a potem powie NIE. Oby
Kaśka plecie trzy po trzy, co jej ślina na język przyniesie. Chyba z nerwów przy kamerach. Poczytałam też o boreliozie i sporo objawów pasuje do jej zachowania i nawet wyglądu, może rzeczywiście byłaby inną osobą, gdyby nie choroba. Ale jest nieziemsko irytująca, a jeszcze w pakiecie z matką to prawdziwy koszmar.
Jak widzę Anetę i Roberta prowadzących auta to Czy policja może dać im solidne mandaty na podstawie tych nagrań? Może trzeba na nich donieść Ona prowadzi z telefonem w ręce i jeszcze wpatrując się w niego, a on trzyma ją za rękę, a biegi zmienia lewą, kierownicę trzymając chyba kolanem. No debile.
Tomek - jak mnie jest go żal Ale Julia nie bierze udziału w programie społecznym "pomóż się zaadaptować zaburzonemu facetowi", tylko miała dostać dopasowanego do niej męża. Ona ma 20 kilka lat, nie musi nic wiedzieć o spektrum, rozpoznawać objawów, umieć postępować z takimi osobami. No ale chłopaka mi żal. Jak poprosił o czas do namysłu nad odpowiedzią na jakieś pytanie, to aż mnie za serce ścisnęło (( Biedulek się stara, ale źle idzie.

[starlit]

Ja się Julii nie dziwię że była poirytowana, na dłuższą mete rozmowa z Tomkiem zapewne jest dla niej męcząca, a po tym co jej powiedział pękła po prostu.

Mnie się najbardziej chciało śmiać jak szwagier Pawła mówił że widać u niego szczęście po jego minie powiedziałabym że wręcz przeciwnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[DiabolloPomidorro]

Z Tomkiem to naprawdę bardzo nieetyczne że strony ekspertów. Nie wierzę, że nie wyłapali, że chłopak ma problemy.

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

[Czubas]

Napisane przez DiabolloPomidorro

Z Tomkiem to naprawdę bardzo nieetyczne że strony ekspertów. Nie wierzę, że nie wyłapali, że chłopak ma problemy.

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

Nie pierwszy raz w sumie robią Ci "eksperci" coś nieetycznego. Najbardziej mnie zdenerwowało te zdezorientowanie eksperta w trakcie rozmowy z Tomkiem. Jest psychologiem i w czasie rozmów, wywiadów nie zauważył, że coś za tym wszystkim kryje się więcej? Nie wiadomo czy Tomek cierpi na coś, ale od początku określali go jako osobą "bardzo racjonalną" itp. Noooo cóż.

[invisible_01]

Napisane przez DiabolloPomidorro

Z Tomkiem to naprawdę bardzo nieetyczne że strony ekspertów. Nie wierzę, że nie wyłapali, że chłopak ma problemy.

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

Ale oni są nieetyczni. Od dawna biorą do programu osoby, które powinny zostać wysłane na terapię, a nie do USC na ślub z nieznajomym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MOgrama]

Powiem, ze ja się zgubiłam w tym Tomaszu... Nie mam pojęcia czy w tej całej niezgrabności komunikacyjnej on by chciał dać szansę temu związkowi czy wie ze nic z tego i chce tylko dotrwać do końca eksperymentu.

Widziałyście australijska edycję na pleyerze? Wow... Chyba we wtorki będę zaczynać seans od tamtej. Inna formuła, bardziej dynamiczna, ale to ze to ludzie z dziećmi czy po rozwodach, musi być duzo trudniej. Szkoda ze nie cały sezon ale odcinkami dawkują.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez MOgrama

Powiem, ze ja się zgubiłam w tym Tomaszu... Nie mam pojęcia czy w tej całej niezgrabności komunikacyjnej on by chciał dać szansę temu związkowi czy wie ze nic z tego i chce tylko dotrwać do końca eksperymentu.

Widziałyście australijska edycję na pleyerze? Wow... Chyba we wtorki będę zaczynać seans od tamtej. Inna formuła, bardziej dynamiczna, ale to ze to ludzie z dziećmi czy po rozwodach, musi być duzo trudniej. Szkoda ze nie cały sezon ale odcinkami dawkują.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ooooo coś ciekawego? Jak to się nazywa?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kroofka]

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;89012283]Ooooo coś ciekawego? Jak to się nazywa?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Jest na playerze jak się wyszukuje "ślub". Ale zaskoczyło mnie, że tam biorą dzieciatych ludzi. Co innego jak dorosły bierze sobie na własne życzenie drugiego dorosłego i musi z nim żyć przez miesiąc, a co innego jak dzieciakowi rodzic obcego ojczyma/macochę na chatę przyjmuje. I jeszcze młode nie ma nic do powiedzenia, po prostu staje się częścią programu w tv

[starlit]

Haha Robert wrzucił nowe zdjęcie na insta i już komentarze że jaki opalony po wakacjach (Aneta wrzucała zdjęcia z tropików) i że żona mu wybrała nowe oprawki 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Czubas]

Napisane przez starlit

Haha Robert wrzucił nowe zdjęcie na insta i już komentarze że jaki opalony po wakacjach (Aneta wrzucała zdjęcia z tropików) i że żona mu wybrała nowe oprawki ��

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oni są genialni. Serio życzę im wszystkiego dobrego, bo u nich widać, że jest szansa by dalej było między nimi dobrze <3 W ogóle świetnie mu pasują te oprawki

[Wszedobylska_Snupa]

Eh Po takim traktowaniu Pawel polecial jeszcze kupic jej ciuszki zeby ksieznice poprawil sie humor. Jakas masakra

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sublips]

Przyznam, że Robert i Aneta są dyskretni, nie tylko chyba w telewizji; prawie z każdą parą były przecieki, a tutaj w sumie prawie ich brak.

Nie rozumiem komentarzy ludzi, że Kasia łasa na kasę. Chciała zapłacić. To już czepianie się bez sensu. Tzn. uważam, że ta cała scena była żenująca, ale i Kasia, i Paweł wyglądali na zadowolonych.

Za to poczytałam komentarze o Julii i zaczęłam sama zastanawiać się, czy na pewno jednak tutaj nie ma strategii. Zazwyczaj nie wierzę w takie teorie, ale przypomniało mi się przez czyjś post, że ona pracuje jako windykator w firmie oferującej chwilówki. O Tomaszu to nie wiem, czy sam mówił, że pracuje w windykacji, ale widziałam jego profil na linkedinie i to duże uproszczenie, że zajmuje się "windykacją". Choć nie ukrywam, że bardzo mnie dziwi, że pracuje w obsłudze klienta od wielu lat i najwyraźniej świetnie sobie radzi, choć może właśnie jego osobowość sprawia, że jest lepszy - skupia się na konkretach i zyskach, liczbach.

Napisane przez kroofka

Jest na playerze jak się wyszukuje "ślub". Ale zaskoczyło mnie, że tam biorą dzieciatych ludzi. Co innego jak dorosły bierze sobie na własne życzenie drugiego dorosłego i musi z nim żyć przez miesiąc, a co innego jak dzieciakowi rodzic obcego ojczyma/macochę na chatę przyjmuje. I jeszcze młode nie ma nic do powiedzenia, po prostu staje się częścią programu w tv

A moim zdaniem nie ma w tym nic złego. Przecież to, czy ktoś ma coś przeciwko, można załatwić jednym pytaniem w ankiecie. Do tego może braliby w końcu dojrzalszych ludzi, którzy doświadczyli czegoś już w życiu i mają jakieś doświadczenie w relacjach/ może obydwoje mieliby dzieci. Co z tego, że w polskiej edycji nie mają dzieci, jak mają poważne problemy (już nie będę rozwodzić się, czy natury emocjonalnej, czy psychicznej, ale przecież ta scena z histeryzującą Igą w poprzedniej edycji to było naprawdę przykre do oglądania).