wiek a orgazm

[taktaktoja]

Napisane przez Candy_lips

Jak można tracić nadzieję po roku? Ja w sumie po 3 latach doszłam do łechtaczkowego.
Nie ogarniam

Hmmm może dlatego,że wiem jak wygląda moje życie seksualne,i dla mnie stosunek,np. 10 minutowy jest raczej za krótki :P A aktualnie jest tak,że przeważnie on już zdąży skończyć zanim ja się zacznę rozkręcać,i kończy np.ustami. Po prostu moje pożycie nie jest do końca takie jakbym chciała,wiem,że można z niego wycisnąć więcej - ale niestety jestem chyba w tym sama.Dodatkowo mój partner daje mi subtelnie do zrozumienia,że z poprzednimi kobietami nie miał takiego problemu bo dochodziły pochwowo<jakoś nie chce mi się w to wierzyć,że wszystkie>,i on twierdzi,że doprowadzenie mnie do orgazmu to bardzo trudna rzecz.Co nie jest prawdą,bo sama najlepiej wiem,że przynajmniej mi zajmuję to chwilę.Po prostu ''przejęłam'' faceta,który był pewny,że jest ''dobry w te klocki,bo poprzednim było dobrze'' - a tu nagle pojawiam się ja,i następuje zonk i załamanie rąk.

[Candy_lips]

Napisane przez taktaktoja

Hmmm może dlatego,że wiem jak wygląda moje życie seksualne,i dla mnie stosunek,np. 10 minutowy jest raczej za krótki :P A aktualnie jest tak,że przeważnie on już zdąży skończyć zanim ja się zacznę rozkręcać,i kończy np.ustami. Po prostu moje pożycie nie jest do końca takie jakbym chciała,wiem,że można z niego wycisnąć więcej - ale niestety jestem chyba w tym sama.Dodatkowo mój partner daje mi subtelnie do zrozumienia,że z poprzednimi kobietami nie miał takiego problemu bo dochodziły pochwowo<jakoś nie chce mi się w to wierzyć,że wszystkie>,i on twierdzi,że doprowadzenie mnie do orgazmu to bardzo trudna rzecz.Co nie jest prawdą,bo sama najlepiej wiem,że przynajmniej mi zajmuję to chwilę.Po prostu ''przejęłam'' faceta,który był pewny,że jest ''dobry w te klocki,bo poprzednim było dobrze'' - a tu nagle pojawiam się ja,i następuje zonk i załamanie rąk.

Aha rozumiem, po prostu trudności w komunikacji. To Ci się nie dziwię, bo gdyby mój miał takie pretensje, to też bym się wkurzyła.
Każda kobieta jest inna i nie ma jednego wzoru, kurczę.
A Twój facet powinien starać się, by stosunek trwał jak najdłużej, chociażby się starać. U nas też bywa krótko, ale staramy się właśnie o dość długą grę wstępną, a potem w czasie seksu też czasem udaje nam się przedłużyć, bo np wyjdzie na chwilę i staramy się, by emocje trochę opadły

Dlatego tak, najlepiej dużo o tym rozmawiać i ćwiczyć

[TmargoT]

Napisane przez umbrelaa

Drogie wizazystki mam mały problem. Zawsze jak jest poruszany temat orgazmu to mówi się ze kobieta musi się go nauczyć z czym się zgodze,ale co ma do tego wiek? Ostatnio koleżanka pochwaliła się jakie rzeczy mówi im na zajęciach pani psycholog o tym że dziewczyny w wieku lat 17-nastu,18nastu na pewno udawają orgazm bo przecież nie mogą go miec.To samo słyszałam od kilku starszych kobiet. I teraz moja sprawa. Mam 18 lat z chłopakiem wspolzyje od prawie roku i po kilku miesiącach przeżywam orgazm za każdym naszym stosunkiem. Wiec nie wiem czy jestem jakims wyjatkiem czy cos jest nie tak , czekam na wasza odpowiedz

to straszne czego ludzie nie wymyślą

pierwszy raz odczułam przyjemność mając 11 lat,więc to nie prawda,że tylko dorosłe kobiety mogą odczuwac orgazm

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

Napisane przez bober111

Jak to przez sen, skąd wiesz że miałaś orgazm skoro śpisz czy może budzisz się w trakcie?

budzisz sie w trakcie

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------

Napisane przez bober111

O nie zgodzę się z tym wiele kobiet pisało że musi go mocna i głęboko czuć żeby dojść.

a drugie tyle nie potrzebuje wcale

Taki że jest co w dwie dłonie wziąć.

3 centymetrowego tez można wziąć w obie dłonie

[chwast]

Napisane przez taktaktoja

.Chociaż,to co mnie ostatnio zaskoczyło-orgazm przez sen,nie sądziłam,że jestem do tego zdolna.

też to mam, myślałam, że przez sen się dotykam czy coś, ale nie bo raz jak się obudziłam "W trakcie" to miałam ręce pod poduszką. Ciekawa sprawa

[Melkorka]

Bzdura, ja swój pierwszy orgazm przeżyłam w wieku 10 lat, podczas poznawania swojego ciała...

[201607040946]

Lechtaczkowy to ja przezylam w wieku 11 lat, a pochwowy hmmm... roznie bywalo, myslalam nawet,ze nie jest mi to pisane, ale pomoglo poznawanie wlasnego ciala, no I akurat mialam wtedy mocna chcice, wiec szalalam I jakos tak wyszlo (odpowiedni rodzaj seksu).
Z obecnym partnerem pochwowy przezylam po miesiacu wspolzycia, bez zadnych elementow przemocy, ktore lubie (wczesniej tylko w taki sposob dochodzilam, no i ostry seks), bo niezwykle mu ufam I bardzo mnie podnieca.

[201803090921]

Napisane przez Melkorka

Bzdura, ja swój pierwszy orgazm przeżyłam w wieku 10 lat, podczas poznawania swojego ciała...

Ja chyba w wieku 8-9 lat, pod prysznicem Oczywiście łechtaczkowy, pochwowy pojawił się dobrze po 20-stce, no ale to kwestia partnera

[chriselle]

Napisane przez Carmela_

A to da się mieć orgazm bez stymulacji?

hehe, miałam na myśli bez stymulacji łechtaczki ręką bądź w podobny sposób a nie tylko penisem