ciężka praca...

[Madzia87]

hej wybieram się na studia niestacjonarne, oczywiście za takie trzeba płacić i to sporo więc planuję pracować... znalazłam pracę przy ogórkach, w szklarniach... moja mama też tam poszła, ale dziś wróciła padnięta i mówi, że to nie praca dla mnie.. że tam trzeba przesuwać jakieś wózki 20 kg.. w szklarni sauna, ogórki kolą i robi się wysypka i w ogóle panuje tam jeden wielki "wyścig szczurów" bo najsłabsi odpadają... mama nie wie czy wytrzyma tam jeszcze kilka dni..
i co Wy na to ?? pracowałyście w tego typu zakładach ? czy naprawdę jest tak ciężko, a może tylko po 1 dniu jest tak ciężko, a potem będzie łatwiej... mam nadzieję bo bardzo mnie to podłamało i już wątpię czy ja tam w ogóle wytrzymam te 8 h...

[kariera85]

jesteś młodziutka i to Twoj atut- masz wytrzymały organnizm ale z drugiej strony..szkoda zdrowia
Twojego i Twojej mamy
naprawde to straszne że są regiony w naszym kraju, gdzie tak ciężko o godną pracę


editt..
zastanawiam się nad Twoją sytuacją..
na studia nie zarobisz wykonujac prace sezonowe

[Rank]

Moja siostra siedziala w Anglii na truskawkach 6 miesiecy, po przyjezdzie wyszlo na jaw problemy z kregoslupem po czym wypadl jej dysk. To tylko ostrzezenie. Pytasz - odpowiadam. Oczywiscie nie musi sie to tobie przydazyc. Zycze zdrowia

[asia^^]

Nie zaryzykowałabym. Nie jestem przyzwyczajona do pracy i nie dałabym rady. Poza tym za dużo nie zarobisz. Lepiej poszukaj pracy kelnerki, sprzedawczyni. W wakacje chyba łatwiej o prace w barach itp.

[Madzia87]

Napisane przez kariera85

jesteś młodziutka i to Twoj atut- masz wytrzymały organnizm ale z drugiej strony..szkoda zdrowia
Twojego i Twojej mamy
naprawde to straszne że są regiony w naszym kraju, gdzie tak ciężko o godną pracę


editt..
zastanawiam się nad Twoją sytuacją..
na studia nie zarobisz wykonujac prace sezonowe

no właśnie mam nadzieję, że tam młodość mi pomoże i nie będzie tak źle.. a jak będzie to dziś się dowiedziałam o możliwości pracy w browarze.. więc jakby to nie wypaliło bo nie dałabym rady to mam na szczęście alternatywę

a co do tych studiów to przecież zarabiając kilkaset złotych na miesiąc chyba będę w stanie je opłacić praca przy tych ogórkach jest przez cały rok, to nie jest praca tylko sezonowa

a praca w charakterze barmanki lub kelnerki to też niezły pomysł ale za tydzień w poniedziałek przekonam się jak jest przy ogórkach... wszystkiego trzeba spróbować... a nóż mi się spodoba

A truskawki to jest masakra... 6 mies. harówy, współczuję Twojej siostrze Mój TŻ też był na truskawkach tylko przez 3 tyg. i wrócił z niedowładem stopy, połowę kasy, którą zarobił wydał na leczenie, ale najważniejsze, że już wszystko ok
Pozdrawiam

[Afra86]

heh nie polecam,
pracowalam w LO w wakacje na truskawakch i do konca zycia bede miec problemy ze zdrowiem :p

a dokladnie, to wlasnie ,,niedowlad stop
uch jak to brzmi
przez pare dni pozniej chodzilam jak paralityk, chwiaalam sie i nie trzymalam rownowagi
i oczywiscie glupia afra do lekarza nie poszla :P
i przez to zaleczylo sie "samo" ale do starosci bede miala problemy, bo gdy stane pod pewnym katem nie czuje wladzy w nodze ;p

w kazdym razie ,
nie warto

poszukaj czegos innego

[organizm]

Zastanów się czy po pracy będziesz miała czas na naukę.. Nie wiem ile kosztują
Twoje studia ale to może być mało.
Zresztą jak mówią szkoda zdrowia, skoro to ma być praca na dłużej. Ja bym wzięła tą pracę, ale szukała bym czegoś nowego

[Madzia87]

Afra86 jak mogłaś nie iść do lekarza
organizm studia jak prawie każde są drogie, za 5 lat pewnie wyjdzie z 20 tys. zł. Praca przy tych ogórkach trwa do 14 i to jest plus Tylko że trzeba wcześnie wstawać bo autobus już o 5.15... ale da się przyzwyczaić
buziak

[anetka832]

Cóż, łatwo nie będzie, ale możesz spróbowac. Moja mama pracowała w tego typu szklarniach ponad rok. Na początku była załamana, później jakoś sie przyzwyczaiła. Latem temperatura jak w saunie, słabsze kobiety mdlały z gorąca, zimą straszliwe zimno...Można spróbowac, ale lepiej szukaj jednocześnie czegoś innego . Powodzenia!!!

[Madzia87]

Napisane przez anetka832

Cóż, łatwo nie będzie, ale możesz spróbowac. Moja mama pracowała w tego typu szklarniach ponad rok. Na początku była załamana, później jakoś sie przyzwyczaiła. Latem temperatura jak w saunie, słabsze kobiety mdlały z gorąca, zimą straszliwe zimno...Można spróbowac, ale lepiej szukaj jednocześnie czegoś innego . Powodzenia!!!

aha... dzięki, mam nadzieję, że dam radę

[żaba :)]

Moja koleżanka także chciała zarobić na studia i wyjechała do Francji zbierać truskawki. Pomijając to, że kokosów tam nie zbiła to w dodatku nabawiła się problemów zdrowotnych. Ja radziłabym Ci jednak dobrze poszukać jakiejś w miarę stałej pracy, np sprzedawcy w jakimś butiku, sklepie. Być może jestem trochę uprzedzona do pracy przy zbiorach, ale to po prostu wynika z zasłyszanych opowieści. Spróbuj jeszcze czegoś poszukać, wierzę, że Ci się uda, tym bardziej, że chyba też nie jesteś przekonana do tamtej roboty

[Afra86]

Napisane przez Madzia87

Afra86 jak mogłaś nie iść do lekarza

<szura butkiem> myslalam ze samo przejdzie
poniekad przeszlo

nie roztrzasajmy juz tego

[truskaffka]

hm..tez sie wybieram na studia prywatne (kosmetologia) ... ale moim zdaniem to chyba nie praca dla dziewczyny...przynajmniej ja sie w tym nie widze...no i chyba pieniadze tez nie imponujace... raczej sproboj sie zakrecic gdzies jakos ekspedientka w sklepie z odzieza...

[novakia]

jest tyle pracy dla studentow. a jak nie 'tyle' to i tak stac Cie zeby znalezc cos innego. a Ty w ogórki chcesz isc....

[Madzia87]

jednak nie ide w ogorki mama stwierdziła, ze ja to powinnam robic w biurze, a nie przy ogórkach
a zreszta dowiedzialam sie, ze po technikum najlepiej odrobic staz, wiec jutro jade do Urzedu Pracy i bede czekac na jakies oferty stazu

[Fresa]

Napisane przez Madzia87

jednak nie ide w ogorki mama stwierdziła, ze ja to powinnam robic w biurze, a nie przy ogórkach
a zreszta dowiedzialam sie, ze po technikum najlepiej odrobic staz, wiec jutro jade do Urzedu Pracy i bede czekac na jakies oferty stazu

Powodzenia .

[Madzia87]

dziękuje

[Rena]

Napisane przez Madzia87

znalazłam pracę przy ogórkach, w szklarniach... moja mama też tam poszła, ale dziś wróciła padnięta i mówi, że to nie praca dla mnie.. że tam trzeba przesuwać jakieś wózki 20 kg.. w szklarni sauna, ogórki kolą i robi się wysypka

Chyba nie powinnam sie wypowiadac w tym watku, bo nigdy nie zarobilam ani zlotowki praca fizyczna. Ale wydaje mi sie, ze jedni ja lubia inni nie. Sa na pewno tacy co kochaja prace w ogrodnictwie.
Prawda o pracy jest taka (to juz w ogolnosci pisze), ze nieraz zdarzaja Ci sie rzeczy, ktore mniej pasuja, ktore sprawiaja trudnosc. Albo to pokonasz i zaakceptujesz albo nie.
Warto jednak robic cos co sie lubi, wtedy te trudnosci jakos mniej ciaza.
Tak to sie w zyciu uklada, ze jednym sie udaje pracowac lzej, innym wcale a jeszcze inni musza pracowac ciezko.
Ale tez jest tak, ze nie brakuje ludzi, dla ktorych ciezka praca jest sensem zycia (np dla mnie) i wlasnie wtedy sie czuja szczesliwi.

Napisane przez Madzia87

i w ogóle panuje tam jeden wielki "wyścig szczurów" bo najsłabsi odpadają... mama nie wie czy wytrzyma tam jeszcze kilka dni..

W wielu miejscach pracy panuje wyscig szczurow. I odbywa sie selekcja naturalna. To problem typowy dla kapitalizmu.

[Madzia87]

byłam wczoraj w urzedzie pracy i wlasnie tam zaoferowali mi staż, zespół młody najstarsza dziewczyna przed 30-stką będzie fajnie
choć jeszcze jest szansa, że dostanę staż na moim osiedlu, byłoby bliziutko