2014-01-30, 23:00 | #31 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 403
|
Dot.: Wilk z Wall Street
byłam jakiś czas temu na Wilku.. oczywiście Leonardo gra świetnie, już dawno z resztą powinien dostać Oscara (chociażby za "Co gryzie.."). Film też był świetny, przyłożyli się do niego, chociaż... aż trochę za bardzo (patrząc po długości)
|
2014-01-30, 23:10 | #32 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wilk z Wall Street
Świetna gra DiCaprio, nie zawiódł jak zwykle. Mnie się film podobał, chociaż momentami się ciągnął; wycięłabym kilka scen. Zabawny i luźny, ale jednocześnie zawierający pewne przesłanie.
|
2014-01-31, 00:11 | #33 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 855
|
Dot.: Wilk z Wall Street
A mnie się film bardzo podobał , dawno się tak nie bawiłam. Bardzo dużo humoru, zero rozczulania - komedia jak się patrzy
A jeśli chodzi o wspomniane przez niektórych dłużenie się i skracanie filmów, to ja mogłabym to śmiało powiedzieć np. o wielce wychwalanym "Les Miserables" (na którym dosłownie zasypiałam), natomiast "Wilk z Wall Street" jest wg mnie genialny, absolutnie nic bym nie odjęła , a te 3 godziny minęły jak z bicza strzelił - nie sposób się na tym filmie nudzić . ---------- Dopisano o 01:11 ---------- Poprzedni post napisano o 01:09 ---------- Cytat:
Które konkretnie sceny być wycięła?
__________________
love |
|
2014-01-31, 09:41 | #34 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 54
|
Dot.: Wilk z Wall Street
Cytat:
|
|
2014-01-31, 10:01 | #35 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wilk z Wall Street
Cytat:
Ogólnie dla mnie 3 godziny to za dużo... ale dobrze się bawiłam. Może trochę ukryte, może szukane na siłę, ale dla mnie było. W trochę przerysowany sposób pokazano do czego może doprowadzić zwykła, ludzka zachłanność. |
|
2014-01-31, 10:01 | #36 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 403
|
Dot.: Wilk z Wall Street
jakiegoś takiego morału z pierwszego zdarzenia to tam chyba nie było. No bo w sumie jemu i tak wszystko uchodziło na sucho.. ostatnia scena powiedziała to dobitnie. Myślę, że tutaj chodziło tylko o opowiedzenie życia tej postaci.
|
2014-01-31, 10:08 | #37 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 934
|
Dot.: Wilk z Wall Street
Cytat:
Mogl miec wszytsko i ciagle chcial wiecej. Nie umial sobie powiedziec dosc. Jesli w momencie kiedy rozmawial z ojcem zdecydowalby sie go posluchac zeby teraz nie zarabiac wiecej pieniedzy (bo juz mu ich wystarczy) ale madrze nimi zarzadzac jego zycie, byc moze, potoczyloby sie calkiem inaczej. |
|
2014-01-31, 10:50 | #38 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 855
|
Dot.: Wilk z Wall Street
Cytat:
---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ---------- Cytat:
Hmm, ja też zazwyczaj wybieram krótsze filmy, ale ten ani trochę mi się nie dłużył. Chociaż np. taki "Titanic" też trwa 3 godziny i też nigdy się na nim nie nudzę
__________________
love |
||
2014-01-31, 12:17 | #39 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 566
|
Dot.: Wilk z Wall Street
|
2014-01-31, 12:18 | #40 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 17 276
|
Dot.: Wilk z Wall Street
dla mnie to była jedyna fajna scena
|
2014-01-31, 12:23 | #41 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 934
|
Dot.: Wilk z Wall Street
|
2014-01-31, 12:45 | #42 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 855
|
Dot.: Wilk z Wall Street
Taaa, kłótnia level hard, jak wszystkie inne sprzeczki Jordana i Naomi
__________________
love |
2014-01-31, 16:43 | #43 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 566
|
Dot.: Wilk z Wall Street
Było dużo fajnych scen
Możliwe SPOJLERY 1. DiCaprio i McConaughey na początku 2. To jak Jordan uczył jak postępować z klientami przez telefon. 3. Kłótnie z Naomi i to jak ją załatwił kamerką w pokoju dziecka. 4. Rozmowy z dyrektorem banku w Szwajcarii 5. Przewożenie kasy do Szwajcarii 6. Wątek z ciotką Naomi, reakcja Jordana na to, że umarła, och jak mu było przykro, biedne konto w banku 7. Cała wyprawa statkiem do Szwajcarii grubasek zasuwający po dragi mimo wszystko, bo bez nich się nie da 8. To jak dowiaduje się o podsłuchu i stare tabletki zaczynają działać, a w domku koleżka dzwoni do Szwajcara i w ogóle cała akcja na tabletkach. 9. Moment, gdy okazuje się, że dojechał do domu nie tak całkiem bez jednej ryski 10. To jak wpadł przez inne interesy Szwajcara 11. To jak nie chciał wsypać kolegi i napisał tą żółtą kartkę z ostrzeżeniem, a ten go wsypał. Podobał mi się też moment, gdy Jordan zwracając się wprost do kamery zaczyna tłumaczyć jakieś zawiłe operacje , przekręty, ale w końcu i tak stwierdza, że bez sensu, i tak nie zrozumiemy, sęk w tym, że to absolutnie nielegalne Fajne też było to, że pojawiły się gorszące sceny, które w standardowym filmie kinowym byłyby nie do pomyślenia, np. Leo ze świeczką w tyłku jako uległy z partnerką, która go nie słucha i polewa woskiem i takie tam |
2014-01-31, 22:16 | #44 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 855
|
Dot.: Wilk z Wall Street
Śmiesznych scen w tym filmie było multum, dawno nie widziałam tak dobrej komedii
__________________
love |
2014-02-01, 01:16 | #45 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: Wilk z Wall Street
czy tylko ja uważam, że tego fimu absolutnie nie można nazwać komedią ??
dla mnie forma przedstawienia historii i w ogóle samej narracji to były czysty sarkazm autorów - owszem komiczny - ale na pewno nie nazwałabym tego komedią, taką "czystą" apropo przesłania itd. - ot holywodzka produkcja także cudów nie ma co szukać ale.. no ok - sceny bawiły przez formę przekazu ale tak naprawdę co na boga jest śmiesznego w staczającym się moralnie człowieku, który zaczynał jako ambitny, uczciwy i kochający student żeby parę lat później i dużo zer na końcie więcej zostać narkomanem bijącym po twarzy kobietę, którą pokochał i z którą miał dziecko sceny śmieszyły - fakt - ale przy ogólnym wydźwięku sytuacji raczej w sposób tragikomiczny niż humorystyczny w filmie super ale jakby przenieść te sytuacje na realny, prawdziwy grunt (a one są w pewnej mierze prawdzię z uwagi na rzeczywisty wymiar tej historii) to przestaje być komedia.... dla mnie autor zagrał właśnie elementem komediowym żeby jeszcze bardziej odrealnić te, poniekąd w sporej mierze, realne wydarzenia
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
|
2014-02-01, 11:03 | #46 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 566
|
Dot.: Wilk z Wall Street
Cytat:
|
|
2014-02-01, 22:19 | #47 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 855
|
Dot.: Wilk z Wall Street
No dobrze, jest pokazane staczanie się moralne człowieka, ale film ogólnie jest bardzo śmieszny, dlaczego by nie nazywać go więc komedią?
__________________
love |
2014-02-02, 14:40 | #48 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 10 085
|
Dot.: Wilk z Wall Street
Mnie w ogóle nie bawił, ale mnie raczej nie śmieszy obserwowanie patologicznych zachowań Koleś, który masturbuje się na przyjęciu pełnym ludzi, jazda samochodem po narkotykach, ćpanie na okrągło - no nie jest to mój typ poczucia humoru, bo nic zabawnego w tym nie widzę Dla mnie ten film zdecydowanie nie jest komedią.
__________________
Książki 2021 98 (2020-125, 2019 - 67, 2018 - 87, 2017 - 108, 2016 - 56, 2015 - 54, 2014 - 42, 2013 - 66) |
2014-02-02, 15:22 | #49 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 855
|
Dot.: Wilk z Wall Street
No ale te sytuacje jednak były pokazane w zabawny sposób, i naprawdę większość ludzi takie sceny bawią, więc film JEST komedią. A jeśli nie komedia, to jaki gatunek Ty byś tutaj dobrała?
__________________
love |
2014-02-02, 15:23 | #50 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 566
|
Dot.: Wilk z Wall Street
Cytat:
|
|
2014-02-02, 16:58 | #51 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 855
|
Dot.: Wilk z Wall Street
Dokładnie
Dlatego nie rozumiem, jak można twierdzić, że to nie jest komedia - bez sensu
__________________
love |
2014-02-02, 17:35 | #52 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 566
|
Dot.: Wilk z Wall Street
No dobra - czarna komedia
|
2014-02-02, 18:25 | #53 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 406
|
Dot.: Wilk z Wall Street
Cytat:
Edytowane przez shilla Czas edycji: 2014-02-02 o 18:26 |
|
2014-02-02, 18:41 | #54 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 855
|
Dot.: Wilk z Wall Street
Mój ulubiony film z DiCaprio to chyba "Wyspa tajemnic" - i film genialny, i rola świetna (ogólnie cała gra aktorska w tym filmie jest bardzo dobra).
__________________
love |
2014-02-02, 18:47 | #55 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 406
|
Dot.: Wilk z Wall Street
|
2014-02-02, 18:51 | #56 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 566
|
Dot.: Wilk z Wall Street
Cytat:
Jak wyszłam po Wyspie z kina, nie mogłam przestać myśleć o tym filmie przez resztę wieczoru. Jedno z tych zakończeń, które nie daje spokoju, w końcu do tej pory nie wiem co było prawdziwe. |
|
2014-02-02, 18:59 | #57 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 855
|
Dot.: Wilk z Wall Street
Cytat:
A tak w ogóle: obstawiasz, że on był chory i już od dłuższego czasu był pacjentem tego szpitala? Bo to mi się w sumie wydaje najbardziej prawdopodobne, ale z drugiej strony, czemu na początku było pokazane, jak płynęli tym statkiem, no i czy lekarz aż tak poświęcałby się dla dobra pacjentów (którzy już pewnie i tak nigdy nie wyjdą za mury szpitala), że udawałby jego podwładnego? ---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ---------- Ja właśnie nie miałam okazji, a nie lubię tak po filmie 'doczytywać'
__________________
love |
|
2014-02-02, 19:14 | #58 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 566
|
Dot.: Wilk z Wall Street
Cytat:
|
|
2014-02-02, 20:23 | #59 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 855
|
Dot.: Wilk z Wall Street
Cytat:
__________________
love |
|
2014-02-02, 22:26 | #60 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 566
|
Dot.: Wilk z Wall Street
Cytat:
Co do statku, on jakoś na początku wyłania się z mgły, więc tak na prawdę nie wiemy skąd płynie itd. odurzyli go czymś, umieścili na promie, wcześniej poddali psychoterapii, w której wmówili mu Boston, tego partnera, śledztwo itd? To trochę nie bardzo... Co do spotkania z lekarką, to tam już miał omamy typu: ten zapalony papieros i ciało leżące u stóp klifu, później charakterystyczne myszy ( a mówi się, że wariaci widzą białe myszki) , więc to może być sygnał, że to omam tak samo jak pani doktor (choć, gdy opowiadała swoją historię, znów miałam wrażenie, że go wrabiają ) Zastanawia mnie tylko dlaczego był taki groźny? To, że miał w kółko tą samą fazę pt. Jestem agentem, musimy uciekać z tej wyspy, albo, że kogoś czasem zlał, to jeszcze nie powód, żeby go likwidować ostatecznie, nie? |
|
Nowe wątki na forum Kultura(lnie) |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:40.