Mam 32 lata i nigdy nie miałem kobiety.

[_Mia]

Napisane przez Yin

Mnie najbardziej niepokoi dziwny lęk, że jak wybiorę się na studia medyczne to również zostanę starą panną. Przekonywuje mnie do tego doświadczenie znajomych mi osób z AM...

Wiele osób poznaje się na studiach medycznych i tworzą się pary np. lekarsko-lekarskie. Potem to już faktycznie ciężko, bo jak będziesz lekarką, do tego ładną, to prawdopodobnie Twoich wymagań 95% męskiej populacji nie przeskoczy, bo ledwo będą widzieć poprzeczkę z ziemi

[Troll Podwodny]

Napisane przez _Mia

Wiele osób poznaje się na studiach medycznych i tworzą się pary np. lekarsko-lekarskie. Potem to już faktycznie ciężko, bo jak będziesz lekarką, do tego ładną, to prawdopodobnie Twoich wymagań 95% męskiej populacji nie przeskoczy, bo ledwo będą widzieć poprzeczkę z ziemi

Nie, żebym generalizował, ale...
Byłem kiedyś na randce z lekarką. Po jakimś kwadransie znajomości zapytała mnie, ile zarabiam. Zatkało mnie na chwilę, ale doszedłem do wniosku, że powiem. Powiedziałem, pani doktor wyraźnie ukontentowana. Pod koniec spotkania przymila się, że jak to dobrze spotkać kogoś tak inteligentnego (chyba mnie z kimś pomyliła) i że ma nadzieję na kolejne spotkanie... Kolejnego spotkania nie było, bo ja nie jestem portfelem na dwóch nogach.

[skb]

Napisane przez kaja008

Ciekawa jestem, jak Ci się wiedzie jesli chodzi o relacje damsko-męskie. Mam nadzieję, że "plan" życia w pojedynkę nie wypalił i że skończyło się tylko na smętnym gadaniu

A skąd takie złe życzenia? Plan się sprawdza, dzięki niemu mam dość wolnego czasu i brak problemów finansowych, w przeciwieństwie do żonatych kolegów

[_Mia]

Napisane przez Troll Podwodny

Nie, żebym generalizował, ale...
Byłem kiedyś na randce z lekarką. Po jakimś kwadransie znajomości zapytała mnie, ile zarabiam. Zatkało mnie na chwilę, ale doszedłem do wniosku, że powiem. Powiedziałem, pani doktor wyraźnie ukontentowana. Pod koniec spotkania przymila się, że jak to dobrze spotkać kogoś tak inteligentnego (chyba mnie z kimś pomyliła) i że ma nadzieję na kolejne spotkanie... Kolejnego spotkania nie było, bo ja nie jestem portfelem na dwóch nogach.

Nie pochwalam pytania o zarobki, dla mnie to sprawa zbyt osobista zwłaszcza jak na pierwszą randkę, jednak wątpię, że chciała byś był jej 'portfelem' Lekarze zdecydowanie czegoś takiego nie potrzebują, może jedynie chciała się upewnić, że jej dorównujesz finansowo/nie będziesz na niej pasożytować ani jarać się jej zarobkami. Niemniej jednak podkreślam, no niefajne bardzo zachowanie z jej strony tak czy owak

[skb]

Napisane przez kaja008

Ciekawa jestem, jak Ci się wiedzie jesli chodzi o relacje damsko-męskie. Mam nadzieję, że "plan" życia w pojedynkę nie wypalił i że skończyło się tylko na smętnym gadaniu

Na początek, abyście nie musieli szukać, przypomnienie:
- Moja oryginalna wiadomość została wysłana w maju 2014.
- Wiadomość, na którą odpowiadam, została wysłana w lutym 2016.
- Moja poprzednia odpowiedź została wysłana również w lutym 2016.

Mam 30 lat i miałem kiedyś kobietę.

Pod koniec roku 2016 zdarzyło się tak, że kogoś poznałem (w serwisie w internecie, w którym byłem aktywny prawie nieustannie od parunastu lat), i po bardzo krótkim czasie staliśmy się dla siebie całkiem bliscy. Lubiliśmy podobne rzeczy, ciekawiły nas wzajemnie swoje zainteresowania, nie kłóciliśmy się wcale. Było dużo planów na przyszłość, zmiana miejsca zamieszkania tej osoby (bo ona kończyła studia kilkaset kilometrów stąd, a ja mam stałą i dobrą pracę). Ale z końcem roku 2017 osoba ta postanowiła nagle (nie wchodząc w szczegóły, które pewnie nikogo nie zainteresują) uciec, twierdząc (zaprzeczając tym samym wszystkiemu, co mówiła mi wcześniej), że to wszystko jest dla niej "na siłę" i sprzeczne z jej naturą.
Ja do samego końca byłem w pełni zaangażowany i całkowicie zdeterminowany, aby wszystko się udało.

Można więc podsumować to wszystko tak, że właściwa treść oryginalnego wpisu (z 2014) jest całkowicie prawdziwa, a nowe, trwające ponad rok, doświadczenie tylko mnie w tym utwierdza.

[outanonis]

Skoro jesteś nieśmiały, to masz duży problem, bo Kobiety nie podrywają tak jak by raczej zdobywają nas dyskretnie, jeśli chcesz się dowiedzieć kilka rad to napisz postaram się ciebie poduczuć.

[outanonis]

Napisane przez Yin

Mnie najbardziej niepokoi dziwny lęk, że jak wybiorę się na studia medyczne to również zostanę starą panną. Przekonywuje mnie do tego doświadczenie znajomych mi osób z AM...

Proszę pani w dzisiejszym świecie ani my ani wy nie jesteśmy wstanie zbudować żadnej zdrowej relacji, dlaczego ponieważ mamy i wkładają nam do głowy różne bzdury, za dużo pracujemy za mało mamy pieniędzy i mało czasu. Proponuje wyjechać daleko bardzo daleko tam gdzie nie sięga żadne państwo, bez ludna wyspa, ja nie mam zamiaru wiązać się żadną Kobietą powód moja agresywna obsesja do trzech Kobiet no i mojej eks dziewczyny. Jak spotkam swoją wybrankę, nie będę brał ślubu a tym bardziej płodził potomka, zastanawiam się co mam zrobić aby być bezpłodny, fajki palę a ja cały czas sprawny seksualny jestem, nie wiem co mam zrobić, strasznie mi się chce wrucić doeks dziewczyny ale to ona mnie używała włąsnej erotyki.

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Napisane przez outanonis

Proszę pani w dzisiejszym świecie ani my ani wy nie jesteśmy wstanie zbudować żadnej zdrowej relacji, dlaczego ponieważ mamy i wkładają nam do głowy różne bzdury, za dużo pracujemy za mało mamy pieniędzy i mało czasu. Proponuje wyjechać daleko bardzo daleko tam gdzie nie sięga żadne państwo, bez ludna wyspa, ja nie mam zamiaru wiązać się żadną Kobietą powód moja agresywna obsesja do trzech Kobiet no i mojej eks dziewczyny. Jak spotkam swoją wybrankę, nie będę brał ślubu a tym bardziej płodził potomka, zastanawiam się co mam zrobić aby być bezpłodny, fajki palę a ja cały czas sprawny seksualny jestem, nie wiem co mam zrobić, strasznie mi się chce wrucić doeks dziewczyny ale to ona mnie używała włąsnej erotyki.

wazektomia?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wazektomia

od fajek to najwyzej raka pluc dostaniesz

[primomora01]

Jesteśmy tylko ludźmi morzę się to wydać dziwne ale w wielu 20 lat nie myślę o kobietach/dziewczynach w sumie nie chcę mieć na razie żadnej a i są takie przemyślenia żeby jednak przeżyć to wszystko "samemu" znalazłem swoją "miłość" w swoim hobby. Te sprawy miłosne i kobiety nie są dla mnie a raczej bardziej takie obojętne mogą być mogą nie być wolę bardziej zająć się samym sobą.

[rybeczkawizaz]

Napisane przez primomora01

Jesteśmy tylko ludźmi morzę się to wydać dziwne ale w wielu 20 lat nie myślę o kobietach/dziewczynach w sumie nie chcę mieć na razie żadnej a i są takie przemyślenia żeby jednak przeżyć to wszystko "samemu" znalazłem swoją "miłość" w swoim hobby. Te sprawy miłosne i kobiety nie są dla mnie a raczej bardziej takie obojętne mogą być mogą nie być wolę bardziej zająć się samym sobą.

no to spoko, bo przynajmniej nie szukasz na siłe itd zreszta tym bardziej jesteś jescze mega młody naprawdę

można wiedzieć jakie to hobby- jakbyś mógł innym cośpodpowiedzieć(czy bardziej npsport) ??

[Kuroko]

Ja mam 30 lat i nigdy nie współżyłam seksualnie, poza tym jestem nieśmiałą i w ogóle nieobyta z facetami.
W ogóle myślę, że jakaś dysfunkcyjna jestem, bo na moje związki (które zwykle nie trwają dłużej niż pół roku) wybieram osoby dysfunkcyjne.
Poza tym mam dość gadania od 10 lat, ze powinnam szybko znaleźć faceta i przynajmniej niech mi dziecko zrobi, bo inaczej zostanę starą panną i będę mieć przerąbane.
Nasłuchałam się już tyle tego, że nieraz sama, żeby przestali tak gadać , to spotykałam się z takimi dysfunkcyjnymi, z którymi wiedziałam , ze i tak nic z tego nie będzie.

[goslawka]

Napisane przez Kuroko

Ja mam 30 lat i nigdy nie współżyłam seksualnie, poza tym jestem nieśmiałą i w ogóle nieobyta z facetami.
W ogóle myślę, że jakaś dysfunkcyjna jestem, bo na moje związki (które zwykle nie trwają dłużej niż pół roku) wybieram osoby dysfunkcyjne.
Poza tym mam dość gadania od 10 lat, ze powinnam szybko znaleźć faceta i przynajmniej niech mi dziecko zrobi, bo inaczej zostanę starą panną i będę mieć przerąbane.
Nasłuchałam się już tyle tego, że nieraz sama, żeby przestali tak gadać , to spotykałam się z takimi dysfunkcyjnymi, z którymi wiedziałam , ze i tak nic z tego nie będzie.

A kto Ci gada takie głupoty?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kuroko]

Napisane przez goslawka

A kto Ci gada takie głupoty?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

rodzice, dalsza rodzina, znajomi, nawet koleżanki z pracy

[Snowdrop_]

Napisane przez Kuroko

Ja mam 30 lat i nigdy nie współżyłam seksualnie, poza tym jestem nieśmiałą i w ogóle nieobyta z facetami.
W ogóle myślę, że jakaś dysfunkcyjna jestem, bo na moje związki (które zwykle nie trwają dłużej niż pół roku) wybieram osoby dysfunkcyjne.
Poza tym mam dość gadania od 10 lat, ze powinnam szybko znaleźć faceta i przynajmniej niech mi dziecko zrobi, bo inaczej zostanę starą panną i będę mieć przerąbane.
Nasłuchałam się już tyle tego, że nieraz sama, żeby przestali tak gadać , to spotykałam się z takimi dysfunkcyjnymi, z którymi wiedziałam , ze i tak nic z tego nie będzie.

To na mnie chyba, gdybym mieszkała gdzieś na wschodniej wsi, już dawno postawiliby krzyżyk. Ja straciłam dziewictwo bardzo późno, mając 29 lat i też teraz żałuję, że z kimś nie tak odpowiednim jakbym chciała (bo miał niemile przeze mnie widzianą przeszłość seksualną, a mi wmawiał, że takiej nie ma, czyli oszukał). Zawsze ktoś się koło mnie kręcił, już jak zaczynałam dorastac, ale wolałam swoje studia, byłam zajęta zwierzętami i aktywizmem. Teraz mam faceta, który jest absolutnie zakochany i to okazuje, a ja nadal się zastanawiam czy kobiecie warto wychodzić za mąż i mieć dzieci (nie chcę tutaj cytować znów bohaterki filmu opartego na powieści Emma, która powiedziała coś w stylu, że dobrze urodzonym pannom mąż tylko zawadza W sensie miłość jest potrzebna, ale zobowiązania już nie jeżeli jesteś niezależna, czy z bogatego domu czy z super pracą itd. Tak naprawdę nie wiem czy chciałabym mieć dzieci, uważam je za największą wartość w życiu i na pewno bym kochała, jednak jeszcze nie czuję instynktu macierzyńskiego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Jarek1999]

Hej, znalazłem dziś ten wątek i też się może wypowiem, otóż mam prawie 23 lata i żadnych doświadczeń z kobietami, kiedy podczas rozmowy przy piwie z wujkiem temat szedł na relacje, wspomniałem mu o tym, zdziwił się bardzo i zasugerował prostytutkę tzn. "nie pier... się i przynajmniej dowiesz się, jak to jest", ale według mnie jest to błędne założenie, byłoby to całkowicie pozbawione uczuć i mechaniczne, fajnie byłoby to zrobić z kimś, komu mogę zaufać i z kimś z kim coś by mnie łączyło, od kilku lat próbuje coś z tym zrobić, mam fajne koleżanki, z którymi lubię spędzać czas, niestety, ale są zajęte, próbuje umawiać się na randki, ale ciągłe słyszenie "nie" trochę mnie przybija, nie wiem za bardzo co z tym zrobić, bo ani seks za pieniądze, ani bycie dożywotnio prawiczkiem nie są fajnymi opcjami.

[Mija62]

Jarek

Nie zniechęcaj się, nie zawsze szybko z kimś coś zaskoczy, nieraz trzeba pocałować wiele żab, żeby trafić w końcu na tą właściwą osobę. To że w jakimś tam wieku, jesteś prawiczkiem to przecież wcale nie oznacza, że będziesz nim dożywotnio.