Razem do Sylwestra schudniemy :)

[Aniaa_89]

Napisane przez Butterfly_27

Ja mam dopiero od ponad tygodnia
Udało mi się odkupić nowiutką bieżnię za połowę ceny. Babka kupiła dla swojej starszej mamy, lekarz najpierw jej zalecił, a potem okazało się, że ona nie da rady na tym chodzić i była tylko raz używana

super Ci się trafiło
chciałabym bieżnie, no ale raz że trochę to kosztuje, a dwa sporo miejsca też zajmuje, no ale może się kiedyś dorobię

Napisane przez agafisia

ania89-oo to wszystkiego najlepszego na nowej pięknej drodze
ja mam 30,5 i nie ciągnie mnie za dziećmi-wręcz odwrotnie:P

dzięki
no ja dawniej byłam bardzo na nie do dzieci, ale teraz stopniowo mi się to zmienia i wiem, że chce, no ale nie teraz tylko za jakiś czas

Napisane przez Flavis

Swoją drogą dobija mnie sylwetka mojego chłopaka. Nie dość, że wysoki, szczupły, trochę umięśniony, i wcina czasami kebaba, jakieś inne śmieciowe jedzenie, dużo je na noc i dalej jest szczupły, ba, nawet chce przytyć, ale waga ciągle taka sama. Dlaczego kobiety tak nie mają

nie ma sprawiedliwości
ale facetom to chyba ogólnie dużo łatwiej schudnąć, tak naprawdę często im wystarczy trochę sportu, jeść mogą co chcą a i tak są szczupli
mój też może jeść co chce, a tylko wystarczy że ćwiczy i jest szczuplutki. Był okres, że miał kontuzję i nie mógł dłuższy czas ćwiczyć, to wtedy faktycznie przytył ale potem wrócił do ćwiczeń, zaczął jeść sensowniej i 10kg poszło mu w 2miesiące a ja żeby tyle schudnąć to się bujam i bujam a teraz je już wszystko, kiedy chce i co chce, a ćwiczy i nie tyje

Napisane przez ania8628

właśnie z dietą to u mnie róznie jest, ale przewaznie to jem za mało- pierwsze i drugie śniadanie jest ok, ale później potrafię przez cały dzień zjeść serek homo dwa banany na kolację skibka chleba i kakao. Czasami jak karmię synka to skubnę trochę jego obiadu albo to co mu zostało. Moją zmorą są natomiast słodycze

niedobrze musisz sobie wyrobić nawyk i jeść sensowne posiłki też w drugiej części dnia i będzie lepiej
a ze słodyczami to najlepiej odstawić całkiem, to po jakimś czasie już się nie ma ochoty ja dawniej byłam bardzo za słodyczami, ale robiłam sobie jakieś postanowienia-że np w Wielkim Poście zero słodyczy i na początku było ciężko, ale z każdym kolejnym dzień lepiej. A potem tak się odzwyczaiłam, że mogło słodkie przy mnie leżeć, mogli inni przy mnie jeść, a mnie nic nie ruszało lubię słodkie, czasem mam ochotę i zjem, ale generalnie teraz ze słodkim nie mam problemów, gorzej ze słonym-chipsy, pizza, fast foody to uwielbiam. No i %. To są moje zmory teraz

[Aniaa_89]

Napisane przez Liviene

a wgl to podziwiam kobiety ćwiczące podczas okresu, toż mnie to prawie brzuch i nerki rozrywa.

mi @ nie przeszkadza w ćwiczeniach. Ale ja kompletnie jej nie odczuwam, także spokojnie mogę ćwiczyć

Napisane przez sysa09

Aniaa89, ja dolaczam sie do gratulacji No opowiadaj jak to jest, lepiej niz przed slubem, poradz mniej doswiadczonym kolezankom, wychodzic za maz, czy nie?

Aniaa89, od poniedzialku do niedzieli leniuchuje Jeju, rozumiem Cie, mnie tez przeraza porod, ciaza, podziwiam kazda matke, niesamowite

dzięki
a szczerze jak dla mnie to nic się nie zmieniło-no poza nazwiskiem generalnie strata mojego nazwiska była dla mnie najgorsza w tym wszystkim, no ale już się przyzwyczaiłam
a poza tym to żadna zmiana, no ale my przed ślubem byliśmy ze sobą 7lat, także znamy się już baaardzo dobrze, do tego mieszkaliśmy ze sobą przed ślubem
ale generalnie polecam, chociaż by dla kiecki ślubnej to jest po prostu magia, czujesz się jak księżniczka no i sam ślub też fajne przeżycie, wesele dla mnie było najlepszym na jakim byłam dużo osób mówi, że swoje wesele to średnie bo to, bo tamto, ale dla mnie było mega no i przed ślubem zaręczyny też super, bo ja np miałam dokładnie takie jak sobie wymarzyłam. Także warto

fajnie Ci
ja od poniedziałku nowa praca i trochę się już zaczynam stresować. Na początek mam wyjazdowe szkolenie 2dniowe, także z dietą będzie raczej średnio

no ja też podziwiam, zwłaszcza że to jednak wszystko praktycznie jest na głowie kobiety i ogarnąć takie maleństwo to ciężka praca

Napisane przez ania8628

ja tez nie czułam się gotowa na macierzyństwo, ale mój mąz tak chciał dzidziusia ze juz przykro mi się robiło tak ciągle mu odmawiać. Jesteśmy razem 12 lat i najpierw mówiłam ze po ślubie, a po ślubie ze trochę chcę popracować i ciągle jakąś wymówkę znajdywałam. Tez bardo się wszystkiego bałam, ale jak juz masz taką kruszynkę (synek był naprawdę malutki - wazył nieco ponad 1500g), to jest szczęście nie do opisania

no domyślam się, dlatego wiem, że dziecko na pewno chce mieć

Napisane przez Butterfly_27

Najwięcej pare razy przebiegłam 35km, ale to był trucht połączony z bieganiem.

Ania89 eee tam, jak ja bym ci moje dwa porody opisałą, to byś się uśmiała Mnie zawsze straszyli rodzice i teściowa, że to takie bolesne, że się namęczy, tym bardziej że jestem niska i szczupła (ważyłam wtedy przed ciążą 48kg). A mnie mój zawiózł do szpitala godzine przed urodzeniem, bo dopiero wtedy miałam bóle, dziecko urodziło się szybko, że nawet nie zdąrzyłam się zmęczyć Było nawet zabawnie, przyszedł jakiś młody pielęgniarz i mi kawały cymbał opowiadał, a ja się tam śmiałam, po czym baba mówi: "proszę panią teraz się nie śmiejemy, teraz jeszcze trzeba łożysko urodzić" i na koniec usłyszałam: "żebyśmy więcej mieli takich pacjentek jak pani, które są takie uśmiechnięte, zadowolone..." Niezły ze mnie agent co? A drugie dziecko urodziłam w 15min, bóle jakiekolwiek też dostałam dopiero godzinę przed urodzeniem, ledwo do szpitala zdąrzyłam bo był śnieg, zaspy itp Do szpitala doszłam a baba na mnie wrzeszczy co tak późno, że ja już rodzę i 15min później był synek na świecie Kiedyś zapytałam dla czego ja mimo, że byłam wcześniej drobną osobą, dzieci urodziły się po 4kg to się nie męczyłam, odpowiedział mi że to właśnie dlatego, że ćwiczyłam podczas ciąży, robiłam ćwiczenia delikatnie ale które wzmacniały moją miednicę itp przez to miałam tyle siły i tylko trochę bólu Także co to jest bolesny poród? bo ja nie wiem

szacun
dla mnie tyle przebiec jest niewyobrażalne ja jak biegałam teraz z TŻtem to przebiegnięcie 7-8km było dla mnie wyzwaniem, a na raz to bym nawet 5km nie przebiegła chyba, tylko zawsze choć jedna przerwa musiała być ale przy regularnym bieganiu były postępy

szczęściara ale to chyba jesteś jedną z nielicznych kobiet które miały takie przyjemne porody, zazwyczaj wygląda to gorzej

Napisane przez Butterfly_27

Melduję zaliczony rowerek 92min (40,6km), Mel B pośladki, abs (19min), a do tego 45 przysiadów i 45 brzuszków

Napisane przez Butterfly_27

Zaliczone dzisiaj jeszcze bieżnia, szybki trucht połączony z wolnym bieganiem (7km), tj. 45min (3,9km) i do tego 20 min na stepperku Koniec na dzisiaj, idę szybko się myć, zjeść II śniadanie i jedziemy dzisiaj coś pozwiedzać

szalejesz z tymi ćwiczeniami

[sysa09]

Hejoo, wrocilam z drugiej pracy i teraz juz mam wolne w pelni Ale mega mnie rozwalilo chorobsko

Aniaa89, zazdroszcze bezbolesnych miesiaczek, u mnie to dramat, wyje z bolu przez pierwsze dwa dni, tak co drugi miesiac Dla mnie tez utrata nazwiska bedzie tragedia bo je lubie i mam wyrobiony ladny podpis a tak to trza bedzie sie uczyc na nowo Ale zawsze mozna nie zmieniac W jakiej dziedzinie nowa praca? W zawodzie? Zycze Ci powodzeniaa

aza, ja tez zupelnie nie wyobrazam sobie miec teraz dzidziusia, jakas nieprzygotowana sie czuje zupelnie, a juz za 4 miesiace 23 lata skoncze

Madziuchna, ode mnie tez brawa za cwiczenia, podziwiam Cie ogromnie ! Brawo mala

[agafisia]

hej robaczki
jestem wymęczona i mam @ czuję sie nawet nieźle ale najlepiej byłoby mi w łóżku z kakaukiem nie chce mi się pisać-wytężać mózgu więc napisze tylko ciut;*
tym które wciągają słodkie baciory się należą-syska tobie zwłaszcza bo płaczesz nad kg a ciastka wciągasz:P dla mnie też bacior bo wpadł serniczek:P
sysa-zdrowiej myszko-nafaszeruj sie tabletkami jakimiś-musisz być zdrowa na urlop!!!
madzia-przypomnij mi o tym ważeniu i mierzeniu bo pewnie zapomne
ania-89 świeża małża jesteś juz wiem jak was będę anie rozróżniać:P ja też polecam małżeństwo-choc wolność ma swoje plusy
ania-86 ty jesteś świeżą mamusią? ja też jestem wcześniakiem:P 8 miesięcznym ważyłam 1800 teraz nie wyglądam jak wcześniak ale ciągle cos mi dolega-ostatnio myślę że to przez to właśnie...
daga-czy my to już wszystko musimy mieć tak samo?? nawet @???

---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:30 ----------

liviene-bierz chrom-może na ciebie pomoże jak już kupiłaś warto spróbowac
flavis-biegasz?? ja po minucie dostaje kolek...nie cierpię biegać za to lubię chodzić-kije są dla mnie idealne

jak mi jutro nie będzie brzuszka rozrywać albo łba to wybieram sie na kije
pogoda piękna a mój ma urlop jakieś 5 dni mieliśmy jechać na 2 dni gdzieś ale jak mam @ to co to za wyjazd...slabo...

[Aniaa_89]

Napisane przez sysa09

Hejoo, wrocilam z drugiej pracy i teraz juz mam wolne w pelni Ale mega mnie rozwalilo chorobsko

Aniaa89, zazdroszcze bezbolesnych miesiaczek, u mnie to dramat, wyje z bolu przez pierwsze dwa dni, tak co drugi miesiac Dla mnie tez utrata nazwiska bedzie tragedia bo je lubie i mam wyrobiony ladny podpis a tak to trza bedzie sie uczyc na nowo Ale zawsze mozna nie zmieniac W jakiej dziedzinie nowa praca? W zawodzie? Zycze Ci powodzeniaa

nałykaj się prochów i się kuruj
mnie ostatnio też zaczynało coś brać, to od razu zapobiegawczo zaczęłam brać fervex i już jest lepiej

współczuje

no zawsze można zostać przy swoim nazwisku ale trochę głupio-mąż (i ewentualne dzieci) inne, żona inne dwuczłonowe niezbyt mi się podobają, zresztą moje panieńskie było długie, więc jakby dołożyć drugie to już ciężko TŻ mojego przyjąć nie chciał także już wzięłam to jego i się oswoiłam, choć na początku było dziwnie

nie w zawodzie generalnie moje studia jak się okazuje były niewiele warte, no ale chociaż miałam przyjemne 5lat i się nie przemęczałam

Napisane przez agafisia

ania-89 świeża małża jesteś juz wiem jak was będę anie rozróżniać:P ja też polecam małżeństwo-choc wolność ma swoje plusy

no świeża, świeża
wszystko ma swoje plusy i minusy


nie chciało mi się ćwiczyć nic bardzo wymagającego, ale chociaż wskoczyłam na rowerek i 45min zaliczone. Zawsze jakiś ruch zaliczony

[bejata440]

Cześć dziewczyny

163cm niecałe. Waga 59kg. Celuje w 54kg. Mieszkam w Górnej Bawarii od 1.kwietnia. Trenuje, pracuje, lubie piwo.

Wczoraj 5km biegu, dzis 30km kolarstwa górskiego z przerwa na obiad i maß Russ.
jesien jest przepiękna tego roku.
Nie moge sie napatrzeć na Alpy. Nacieszyć naturą, ktora mnie otacza.

Jutro sie przeprowadzam i w listopadzie wracam na siłownie.
Bedzie sie działo ;-)!

[sysa09]

bejata, gdzie Ty sie znowu przeprowadzasz?! Witaj

Aga, masz racje, becze, ze tyje a wpierniczam Ale dzisiaj juz mega grzecznie bylo Zjadlam curry z dynia dzisiaj, pyyyyszne ! Normalnie pokrojona, ugotowana dynia, do tego cukinia, papryka, szefowa zrobila, z ryzem Pyszne i zdrowe

Aniaa89, mi sie dwuczlonowe podobaja bardzo ale jak pasuje, nie kazde pasuje Moj tez by sie nie zgodzil wziac po mnie nazwiska, to niemeskie

[agafisia]

ania89-ja też nie lubiłam nazwiska męża na początku ale jakoś dziwnie wyjść za mąż i mieć swoje a teraz dla mnie brzmi dziwnie panieńskie a lubię swoje teraźniejsze mam znajomą która ma 2 członowe i mówi że żałuje po latach-zamieszanie i tak na prawdę nie wie jak sie do końca nazywa czy nazwiskiem nr 1 czy nr 2
brawo za rowerek
sysia-dobry pomysł-zrobię po niedzieli z wersją z kurczakiem i ananaskiem i curry i cytryną dynia jest tania bardzo w biedrze a ja sie uczę ją robić
ja dziś przy @ to lece słodkie,słone ,kwaśnie itp
beatka-zabłąkana owieczko fajnie że do nas trafiłaś no i w końcu na swoją chatkę

ja półleżę rozwalona między poduszkami na kanapie z nogami na stole psem pod pachą i komputerkiem na kolanach -w tle voice of poland a w kompie pasjans wciągnęłam serniczek, wypiłam miętę z cytryną i zagryzłam fasolką marynowaną w occie jeeee jutro powinno sie wszystko uspokoić:P

[Aniaa_89]

Napisane przez bejata440

Cześć dziewczyny

163cm niecałe. Waga 59kg. Celuje w 54kg. Mieszkam w Górnej Bawarii od 1.kwietnia. Trenuje, pracuje, lubie piwo.

Wczoraj 5km biegu, dzis 30km kolarstwa górskiego z przerwa na obiad i maß Russ.
jesien jest przepiękna tego roku.
Nie moge sie napatrzeć na Alpy. Nacieszyć naturą, ktora mnie otacza.

Jutro sie przeprowadzam i w listopadzie wracam na siłownie.
Bedzie sie działo ;-)!

hej

aktywnie u Ciebie

Napisane przez sysa09

Zjadlam curry z dynia dzisiaj, pyyyyszne ! Normalnie pokrojona, ugotowana dynia, do tego cukinia, papryka, szefowa zrobila, z ryzem Pyszne i zdrowe

Aniaa89, mi sie dwuczlonowe podobaja bardzo ale jak pasuje, nie kazde pasuje Moj tez by sie nie zgodzil wziac po mnie nazwiska, to niemeskie

brzmi smacznie
ja jakoś nigdy dyni nie jadałam, ale ostatnio kupiłam i zrobiłam z niej zupę krem i mi posmakowało więc chyba zacznę kombinować też z innymi przepisami z dynią

no niektóre dwuczłonowe są fajne, jak się ładnie zgrają

Napisane przez agafisia

ania89-ja też nie lubiłam nazwiska męża na początku ale jakoś dziwnie wyjść za mąż i mieć swoje a teraz dla mnie brzmi dziwnie panieńskie a lubię swoje teraźniejsze mam znajomą która ma 2 członowe i mówi że żałuje po latach-zamieszanie i tak na prawdę nie wie jak sie do końca nazywa czy nazwiskiem nr 1 czy nr 2
brawo za rowerek

ja półleżę rozwalona między poduszkami na kanapie z nogami na stole psem pod pachą i komputerkiem na kolanach -w tle voice of poland a w kompie pasjans wciągnęłam serniczek, wypiłam miętę z cytryną i zagryzłam fasolką marynowaną w occie jeeee jutro powinno sie wszystko uspokoić:P

tzn ja lubię nazwisko męża, podoba mi się, także tu ok. Ale generalnie ubolewałam nad startą swojego, bo to jednak było moje nazwisko, które nosiłam tyle lat, więc tak trochę jakby stracić cząstkę siebie

niezły mix


ja mam w planach obejrzeć jakiś horror-tak pod Halloween TŻ w pracy, po pracy umówił się z kolegą, także ja mam samotny wieczór z Internetem no i chyba jakieś winko sobie otworzę co by umilić sobie tą samotność

[bejata440]

Sysa
A taki ze mnie człowiek na walizce ;p znalazłam swoj mały kącik odkad sie wyprowadziłam od eks, jutro dostane kluczyk i bede sie urządzać

Odczuwam mocno mięśnie nóg, regeneruje sie na kanapie. Jutro moim treningiem bedzie noszenie kartonów układanie rzeczy itd

[agafisia]

ania89-to jeszcze nie koniec moich możliwości ale już dziś zamykam lodówke na kłódke:P
ooo to będziemy obie kombinować z dynią bo ja też sie na niej uczę ostatnio robiłam placuszki z dyni takie na słodko jak racuszki pychaaa a i koktajl robiłam z dynią bananem i jabłkiem po niedzieli wypróbuje coś nowego
też niezły plan baw sie dobrze...z winkiem:P
beatka-tak sobie przypomniałam że na to mieszkanie żeśmy się wprowadzali 31.10 równo 5 lat temu też tarmosiłam kartony na 4 piętro-zakwasiory na maxa

[aza3994]

Aga ale zmiksowalas ja dzisiaj bez grzechow, wiec jestem dumna z siebie tak mi smaka robisz na te dynie, ze chyba tez cos zrobie po weekendzie takie curry warzywne z kurczakiem brzmi fajnie. W tamtym roku robilam placki dyniowe (analogicznie do ziemniaczanych) i byly pycha

Sysa mamy jeszcze czas na dzieci bierz leki i do wyrka! Moze mleko z miodem maslem i czosnkiem sobie walnij

Ania89 a co studiowalas? Mnie sie wydaje, ze przejecie nazwiska po mezu jest fajne jakos tak milo, swiadczy, ze to teraz jest najblizsza rodzina super, ze trochę pojezdzilas na rowerku!

Syska czasem dwuczlonowe brzmia super... A czasem mega śmiesznie ciocia mojej kolezanki zachowala swoje, dodala meza i jej wyszlo... P. Krakowska-Kiełbasa

Dzisiaj jadlam grzecznie, troche za duzo pieczywa bialego, ale ogolnie apetyt troche zwiekszony przed @. Sukces, ze dzis nie zjadlam nic slodkiego!

[Aniaa_89]

Napisane przez bejata440

Odczuwam mocno mięśnie nóg, regeneruje sie na kanapie. Jutro moim treningiem bedzie noszenie kartonów układanie rzeczy itd

no to trochę się namęczysz jutro
mnie też czeka przeprowadzka niedługo

Napisane przez agafisia

ania89-to jeszcze nie koniec moich możliwości ale już dziś zamykam lodówke na kłódke:P
ooo to będziemy obie kombinować z dynią bo ja też sie na niej uczę ostatnio robiłam placuszki z dyni takie na słodko jak racuszki pychaaa a i koktajl robiłam z dynią bananem i jabłkiem po niedzieli wypróbuje coś nowego
też niezły plan baw sie dobrze...z winkiem:P

jak robiłaś te placuszki?

noo, samotne wieczory też bywają miłe

Napisane przez aza3994

Ania89 a co studiowalas? Mnie sie wydaje, ze przejecie nazwiska po mezu jest fajne jakos tak milo, swiadczy, ze to teraz jest najblizsza rodzina super, ze trochę pojezdzilas na rowerku!

Dzisiaj jadlam grzecznie, troche za duzo pieczywa bialego, ale ogolnie apetyt troche zwiekszony przed @. Sukces, ze dzis nie zjadlam nic slodkiego!

Politykę Społeczną byłam pierwszym rocznikiem jak ten kierunek wprowadzili. Generalnie miało być super-tyyyle perspektyw itd. Ale tak naprawdę guzik po tym tyle tylko że zawsze wzbudzało to jakieś zainteresowanie np na rozmowach o pracę no ale tak jak pisałam-chociaż miałam przyjemne 5lat studiowania i się nie przemęczałam

[Butterfly_27]

Aguś a masz za ten sernik haha ja mam ci przypomnieć, ja mam największą sklerozę To ty mi najpierw przypomnij, żebym ja nie zapomniała
Ooo ja też jestem 8-miesięcznym wcześniakiem, nie wiedziałam że ty też Tylko ja jak na wcześniaka to ważyłam 3500, chcieli mnie do normalnie urodzonych dzieci zaliczyć, a byłam przez cc
Kiedyś leciał w Tv program o 8miesięcznych dzieciach, coś tam jakiś doktor się wypowiadał, że najlepiej to się urodzić albo w 7 albo w 9 miesiącu, nie w 8mym, bo coś tam... nie pamiętam. Tylko pamiętam jak mówił, że te 8mies. dzieci mogą mieć gorszy słuch i wzrok - ja mam
No własnie pogoda piękna, to dlaczego nigdzie nie pojedziecie, no to co, że masz @, jakbyś miała taką jak ja to byś dopiero narzekała

Ania89 Ja ze zmianą nazwiska nie miałam problemu, moje było cholernie trudne, każdemu musiałam literować a i tak robił błędy teraz mam proste więc nie ma problemu nawet w DE
Ja skończyłam tylko 3 lata studiów Amidnistracje, nie kontynuowałam dalej, bo wyjechaliśmy do DE, teraz myślę, że moje lata studiów poszły na marne, ale nie powiem czasami na studiach było zabawnie
Lepszy rowerek niż nic, zawsze to jakieś kalorie spalone, brawo

Beatka no, a myślałam, że do nas nie wrócisz, fajnie że jesteś Ty ważysz 59kg? a myślałam że maks 54, ty taka chudzinka
163cm niecałe.
Gdzie ty się znowu przeprowadzasz? Bawaria jest piękna, ale mi się spodobał Frankfurt i jego Ren

Syska haha jak ja miałam praktyki w Urzędzie Skarbowym i Miejskim to jak czytałam takie dwuczłonowe nazwiska to mieliśmy nieraz niezły ubaw. No śmiać się szło, jak czytałam takie nazwiska i świetnie do siebie pasowały a oba były śmieszne

Ja wczoraj wieczorem jeszcze pobiegałam na bieżni 45min (4,2km).
Ja nie wiem jak to jest, że na dworze biegam z prędkością 10-11km/h a w domu na tej bieżni przy 8-9km/h wysiadam, za gorąco mi chyba, pocę się o wiele bardziej

Wczoraj byliśmy na spacerku, pojechaliśmy do takiego dużego parku, gdzie dzieciaki miały bardzo dużą wspinaczkę ale fajnie zabezpieczona, jakby któreś miało spaść, potem dalej było pełno gąsiorów. Lubię jak zwierzęta są tak oswojone i można wśród nich spacerować no i dalej były ruiny zamku, a obok fajny mały kościółek i ślub ktoś brał. A potem pojechaliśmy do centrum handlowego, musiałam córce kupić kapcie i buty sportowe na WF, bo jej się poprzednie zniszczyły, a przy okazji kupiłam sobie kozaczki, ale mi się spodobały, troche mnie cena zabolała, ale cóż, mój powiedział: "no kochanie jak ci się tak bardzo podobają to bierz i się nie zastanawiaj" A więc posłuchałam męża Zazwyczaj kozaki kupuję w PL jak są już poprzeceniane za 50-80zł, a teraz zapłaciłam 40euro ale tamte wytrzymują mi 2 zimy i do wywalenia a te widzę, że chyba są lepszej jakości

Jutro robię pomiary, mimo że nie schudłam od ostatniego ważenia, ale co tam, mam nadzieję że teraz będę miała z czym porównywać (za miesiąc)

[sysa09]

Dzien dobry, nie spie od 7 bo chorobsko nie pozwala ale moze uda sie jeszcze kimnac

Madzia, ale jestescie super rodzinka, zawsze jakies wycieczki, spacery, dzieciaczki cos zobacza, beda na pewno z usmiechem na ustach wspominac swoje dziecinstwo I dobrze, ze sobie kupilas, tyle czlowiek ma co sobie cos kupi Chociaz tam 40euro to chyba nie tak duzo, biorac pod uwage zarobki

bejata, lojojjoj, to powodzenia na nowej drodze mysza !

Agus, na pewno z kurczakiem byloby rewelacyjnie Jednak nasza szefowa jest wegetarianka, kurczaka nie bedzie Mowie Ci pychotka, na pewno bedzie Ci smakowalo No to namiksowalas, jeden dzien ja, drugi Ty, tak sie wymieniamy Ale bacik bedzie

aza, haha, padlam z ta kielbasa Swoja droga uwielbiam krakowska podsuszana mleko z czosnkiem, maslem i miodem? Wszystko pomieszane?? Masz racje, jest jeszcze czas

Ania89, jak po wieczorku z winkiem? Fajnie, ze nie masz problemu z tym, zeby Twoj maz od czasu do czasu wyszedl z kumplami, niektore baby uznaja to za nieodpowiednie

---------- Dopisano o 08:09 ---------- Poprzedni post napisano o 08:06 ----------

U nas wczoraj przez caly dzien i wieczor byla taka mgla, ze mozna bylo ja kroic, nigdy czegos takiego nie widzialam

[Butterfly_27]

Syska Bidulko kuruj się kuruj Ja wstałam o 6.50, 10 min przed budzikiem Nie umiem za długo spać, jak cały czas wstaję o 5tej, a czasami i przed 5tą też się obudzę Jakoś córa wczoraj narzekała, ona nie lubi spacerów, ona woli baseny, zamknięte place zabaw itp a synek był bardzo zadowolony.
No 40euro to też nie mało, ale nie ubywa aż tyle z budżetu jak się kupi coś za taką cenę.

Ja wczoraj robiłam pierwszy raz takie danie jak WOK, wyszło bardzo smaczne, mój to podwójną porcję zjadł Coś jak leczo, z piersi z indyka, papryką, cebulką i marchewką, wszystko podsmażone na małej ilości oleju i doprawione, zalane sosem

[sysa09]

Madzia, nie slyszalam o takiej potrawie, fajna nazwa A to z ryzem jedliscie? Brzmi baaardzo smacznie

[Butterfly_27]

Napisane przez sysa09

Madzia, nie slyszalam o takiej potrawie, fajna nazwa A to z ryzem jedliscie? Brzmi baaardzo smacznie

Ja też pierwszy raz usłyszałam, tak naprawdę WOK to nazwa takiej patelni okrągłej, a to danie jedliśmy z chlebkiem. Sos miałam taki gotowy z torebki do tego wok'u, był z sosem sojowym i doprawiłam dodatkowo własnym sosem sojowym
Uciekam, jedziemy dzisiaj na hałdę, córa chciała sobie kwiatki pozrywać i pojeździć na rowerze. Miłego dnia wszystkim

[aza3994]

A ja juz wróciłam z cmentarzy, ludzi tlumy dzikie... A przed cmentarzem wata cukrowa, hamburgery i lody... Masakra

Madzia WOK jest super aczkolwiek to powinno sie robic na ogromnym ogniu i bardzo szybko, wiec w domowych warunkach ciezko troche.

Ja jesli chodzi o buty, a zwlaszcza kozaki to kupuję tylko ze skóry, wiec wydatek minimum 200zl, aczkolwiek uwazam, ze warto. Wole miec porzadne buty, oddychające niz takie tanie, gdzie stopa sie poci i potem wstyd zdjac buty u kogos po dluzszym czasie

Sysia no miesza sie, miesza i cieple pije. Ohydne, sama tego nie dam rady wypic, ale dziala a jak sie czujesz? U nas slonce i bezchmurne niebo caly tydzien bylo. Nawet rano bez mgly

[sysa09]

aza, a szkoda gadac, nawet na groby nie poszlam, moze na wieczor sie wybiore jak bedzie lepiej Wlasnie, ogladalam dzisiaj kawalek DDTVN i tam pokazywali cmentarz w Warszawie chyba, a obok szyszki slodkie dla dzieciakow, BALONY itp. szok, jak odpust. Uwazam, ze to wstyd.

Madzia, milego dnia dla was

[agafisia]

hejka
ja dziś wstałam z bólem łba-ale przynajmniej brzuch nie bolał pogoda u nas cudna-20 stopni było wiatr trochę,ale to nie przeszkadza
szok z tymi centarzami-u nas to tylko kwiaty i świeczki stoją ale kurde wata cukrowa i balony? jak wesołe miasteczko...wstyd że na wszystkim się zarabia...

daga-właśnie ja robiłam placki podobne jak na ziemniaczane ale one na słodko były dobre jakoś z sosikiem sobie ich nie wyobrażam...a na jutro został mi gulasz z dzisiaj...
hehe dobre nawzwisko-kiełbasa krakowska ja mam pospolicie po mężu żadnych wynalazków
ja jakoś żule na kozakach...i tak zawsze obcas mi pierwszy idzie...więc szkoda kasy...mam z zeszłego roku-otwierali nowy sklep i była na wszystko promocja duża wiec kupiłam kozaczki zapłaciłam coś koło 70 zł a na prawdę śliczne są-długie takie do kolana brązowe z jakimiś świecącymi dodatkami leżą w piwnicy i czekają na zimę
a mleko z czosnkiem i miodem uwielbiam
ania89-placuszki robiłam z upieczonej dyni startej na tarce w sumie puree można zrobić z mąką, jajkiem,ciapką jogurtu,i szczyptą proszku do pieczenia-na konsystencję placków ziemniaczanych wyszły mega mięciutkie na placuszek dawałam łyżeczkę jogurtu naturalnego i pół łyżeczki powideł śliwkowych przepyszne choć lekko mulące bo smażone na oleju
madzia-uwielbiam serniki a nie umiałam żadnego-tyle przepisów i żaden mi sie nie podobał albo nie smakował albo nie wyszedł dopiero teraz mam nowy przepis łatwy,niedrogi,szybki a sernik pychotaaa
wcześniakom w 8 miesiącu się rozwija jeszcze sporo narządów-płuca min. i dlatego mają gorzej...i nie wszystkie przeżywają...właśnie lepiej jest w 7 i 9 niż 8...
ale super spędziłaś dzień z dzieciakami fajni z was rodzice że ciągle im coś wymyślacie a nie tylko komp i tv mogłabym być twoim dzieckiem
jakie miałaś nazwisko??
co to za wyjazd z @? alkoholu nie bo będzie ciekło, basenu,jakuzzi,sauny nie bo wiadomo, bzyku nie bo ble
sysa-ty to mnie zaskakujesz swoją niewiedzą mleko z czosnkiem i miodem od wieków się stosuje jako naturalny lek czosnek to antybiotyk
a wok to nie danie tylko tak jak daga pisała nazwa głębokiej patelni nie je sie woka tylko dania z woka chińskie dania i warzywka duszone na różne sposoby
zdrowiej maleństwo moje jak nie chcesz pić mleka z czosnkiem to może czosnek na chlebek zjedz...i pij dużo herbatki z cytrynką i miodem i sokiem malinowym...polecam lipe na rozgrzanie
beatka-jak tam twoja przeprowadzka??

po obiedzie zaliczyłam 70 minut kijków i mąż mi dziś nasmarował stepperek-nie będę piszczeć
a we wtorek jedziemy na 2 dni w góry-naładować akumulatorki bo wariować zaczynam

[Butterfly_27]

Ja dzisiaj nie ćwiczę, bo jest niedziela, a zamiast tego w południe zjadłam 2 kromki takiego pysznego nietypowego chlebka (jakby placuszek) z dżemikiem brzoskwiniowym, a teraz na wieczór ten sam chlebek tylko z nutelką

Daga też mi się to bardzo nie podoba, jak przy cmentarzach są stoiska jak na odpuście A ten WOK to ja miałam przepis, że się smaży na zwykłej patelni Co do butów to ja zawsze miałam tańsze i nigdy mi nogi nie śmierdziały, mi sięnogi nigdy nie pociły, ja się w ogóle nie pociłam

Syska nie wiem co ci napisać to buziaki posyłam

Aguś ja za sernikiem nie przepadam, ale ten od mojej teściowej jest po prostu boski z własnego twarogu, własnych jajek itp No niebo w gębie Jakie ja miałam nazwisko, a weź przestań, takie, że jak ktoś zauważył i przeczytał od tyłu to się śmiał pół dnia, nikt takiego jak ja to napewno nie miał

---------- Dopisano o 17:54 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ----------

Ja już pisałam, że wok to taka śmieszna okrągła patelnia
Aguś hahaha chcesz być moim dzieckiem? Jesteś starsza to chyba ja twoim
Czy dzisiejsze coś x3, też mogę zaliczyć do ćwiczeń bo dzisiaj był dzień bez ćwiczeń:

---------- Dopisano o 18:07 ---------- Poprzedni post napisano o 17:54 ----------

Zjadłam dzisiaj pierwszy raz w życiu granat, pyszny. Najpierw sprawdziłam w necie jak się jego je, hehe nie pomyślałabym, że same te pestki, czy ziarenka Podobno to też afrodyzjak

[sysa09]

Madzia, ja tez nigdy majatku na buty nie wydawalam, jakos nie kocham sie w butach, ostatnio drozdze adidasy kupilam a tak to zawsze zwykle, wole drozsze kosmetyki a za nutelle bacik

Aga, juz Ci kiedys pisalam, ze dobry zeglarz to i przez morze czerwone przeplynie

[Butterfly_27]

No to pojechałam po bandzie, zeżarłam pół miski popcornu czekoladowo (z nutelką)

[Aniaa_89]

hej

mnie dzisiaj cały dzień w domu nie było, bo rano na cmentarz a potem do rodziców, rodzinka przyjechała no i tam trochę posiedzieliśmy, niedawno wróciliśmy do siebie. A teraz muszę się popakować i ogólnie ogarnąć, bo jutro wyjeżdżam na takie dwudniowe szkolenie wstępne z nowej pracy

Napisane przez sysa09

Ania89, jak po wieczorku z winkiem? Fajnie, ze nie masz problemu z tym, zeby Twoj maz od czasu do czasu wyszedl z kumplami, niektore baby uznaja to za nieodpowiednie

a dobrze-poszło całe i jak zwykle było mi mało rozważałam otwarcie kolejnego, ale na szczęście się opanowałam obejrzałam dwa filmy i wieczór zleciał

no czasem mnie wkurzają te jego wyjścia no ale uważam, że czasem dobrze wyjść gdzieś samemu. Ja też lubię się czasem spotkać sama z koleżankami

Napisane przez agafisia

ania89-placuszki robiłam z upieczonej dyni startej na tarce w sumie puree można zrobić z mąką, jajkiem,ciapką jogurtu,i szczyptą proszku do pieczenia-na konsystencję placków ziemniaczanych wyszły mega mięciutkie na placuszek dawałam łyżeczkę jogurtu naturalnego i pół łyżeczki powideł śliwkowych przepyszne choć lekko mulące bo smażone na oleju

po obiedzie zaliczyłam 70 minut kijków i mąż mi dziś nasmarował stepperek-nie będę piszczeć
a we wtorek jedziemy na 2 dni w góry-naładować akumulatorki bo wariować zaczynam

dzięki muszę wypróbować


fajnie, że gdzieś wyjedziecie, nawet jeśli na krótko, to zawsze jakieś oderwanie od codzienności

[agafisia]

madzia-jak mnie będziesz na takie fajne atrakcje zabierać to jak najbardziej dam sie adoptować:P
a co ty razy 3 robiłaś??
dawaj nazwisko-teraz to juz padam z ciekawości
sysa-ja buty uwielbiam...dlatego kupuję dużo i tanio nie przekonuje mnie ze jak kupie drogie to 5 lat bede nosić...ileż można lepiej co sezon w innych:P a drogie lubię torebki i niektóre kosmetyki
już ci mówiłam na temat przysłowia o marynarzu co myślę:P
ania89-całe winko obaliłaś?? nieźle
na 2 dni na szkolenie? mam nadzieje ze będzie ci się podobać
uwielbiam wyjazdy krótkie-jak juz mnie wsyztsko do szału doprowadzato taki wyjazd zmienia wszystko o 100% jakbym ładowała akumulator

[Aniaa_89]

Napisane przez agafisia

madzia-jak mnie będziesz na takie fajne atrakcje zabierać to jak najbardziej dam sie adoptować:P
a co ty razy 3 robiłaś??
dawaj nazwisko-teraz to juz padam z ciekawości
sysa-ja buty uwielbiam...dlatego kupuję dużo i tanio nie przekonuje mnie ze jak kupie drogie to 5 lat bede nosić...ileż można lepiej co sezon w innych:P a drogie lubię torebki i niektóre kosmetyki
już ci mówiłam na temat przysłowia o marynarzu co myślę:P
ania89-całe winko obaliłaś?? nieźle
na 2 dni na szkolenie? mam nadzieje ze będzie ci się podobać
uwielbiam wyjazdy krótkie-jak juz mnie wsyztsko do szału doprowadzato taki wyjazd zmienia wszystko o 100% jakbym ładowała akumulator

Ja tez wole kupic tansze buty a wiecej par
Bo jestem na tyle zdolna,ze czy drogie,czy tanie to i tak wszystkie szybko niszcze

No dla mnie wino to male wyzwanie spokojnie moge cale wypic sama i zazwyczaj jeszcze mi malo

No tez mam nadzieje,ze bedzie ok. Troche sie stresuje,bo to taki pierwszy moj wyjazd,no ale mysle ze bedzie fajnie jutro rano wyjazd,powrot we wtorek wieczorem

No pewnie Tez bym chetnie sobie gdzies wyjechala,chocby wlasnie na weekend czy cos. No ale teraz nie ma nawet zbytnio jako

[agafisia]

ania89-to może na wyjeździe twoim będzie fajnie wiesz kiedy szkolenie to szkolenie...ale po można coś pozwiedzać pospacerować do jakiejś restauracji iść...chyba nie będą was męczyć caly dzień do jakiego miasta jedziesz?jkieś fajne?
ja też szybko niszcze buty...obcasy głównie-mam chód wieśniaka a i się nieraz przekonałam że buty z lepszego sklepu wytrzymały 2 miesiące a taniochy z rynku 2 lata...
pamiętaj że wino to puste kalorie

[sysa09]

Aniaa, calego winiacza obalilas?! Dobra jestes Ja lampka i mi szumi Oj, dychniesz sobie od chlopa

Aga, wlasnie, wlasnie, co ta Madzia x3 robila ?!?!

Madziuchna, no za zarelko to dwa baciory i jeszcze kijem

Ja dzisiaj grzecznie

[Liviene]

syska, kupiłam listek chromu to za 20 tabletek zapłaciłam 4,60zł, w opakowaniu było 100 tabletek, ale chciałam "na próbę". Biorę od czwartku więc dziś 4 tabletka dopiero, nie wiem czy działa, trzeba poczekać

aza długo stosowałaś ten ocet jabłkowy? jak go zażywać, działa coś?

butterfly, mega podziw za te ćwiczenia