Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 18.

[Madzialenka12344321]

Mała

[kotekk81]

Hej


ja jak zwykle wieczorowa pora i z doskoku.....moj laptop nadal nie naprawiony, w pracy neta nie mam a w domu lapka musze dzielic z Tztem czyli laskawie daje mi 15 minut wieczorem



widze ze tu nikt nie teskni ale nie bede taka i napisze Wam ze ja za Wami tesknie

[blonde_hair]

Napisane przez Madzialenka12344321

Bika to reakcja Emilki taka sama jak Mai " o co kaman"

Kurcze wychodziłam z małą na spacerek, a że zachodziłam do rodziców zanieść im kilka rzeczy to musiałam wszystko wziąć na raz. I z tego 4 piętra się gramoliłam ze wszytskim - jak widać za dużo tego było ech... niestety bedę się z tym do końca życia borykała, a już tak długo było dobrze.

Napisane przez kotekk81

Hej


ja jak zwykle wieczorowa pora i z doskoku.....moj laptop nadal nie naprawiony, w pracy neta nie mam a w domu lapka musze dzielic z Tztem czyli laskawie daje mi 15 minut wieczorem



widze ze tu nikt nie teskni ale nie bede taka i napisze Wam ze ja za Wami tesknie

a co sie dzieje z laptopem?Niedawno miałas w naprawie, no nie?

Dobranoc

[Amani]

Hej Dziewczyny!
Przepraszam za swoja dluuuga nieobecnosc, ale to z tchorzostwa narobilam sobie zaleglosci i jakos nie umialam ani sie zabrac za nadrabianie, ani sie przyznac do bledu... mam nadzieje, ze u wszystkich wsio w porzadku buziaki!

[zaaaabcia]

Napisane przez dodaja

Popcorn, wata cukrowa, kwaśne żelki, lemoniada
Świetna bluza dla Domina!

O zelki ! Dopisuje , dziekuje

Napisane przez martynka1916

Jejku ja nawet juz o jedzeniu nie mysle.... zjadłam płatki czekoladowe na kolacje....i to tak pozno jak na mnie ech........

Napisane przez malamaluczka87

Halo dziewczyny...
byłam na wizycie i jestem mega zdenerwowana.

Lekarz wywalił mi focha bo nie zdążyłam do domu po kartę ciąży, a były u nas mega ciężkie warunki - ja bez samochodu, bo mi ta turbina padła. I był tak niemiły, że szok. Zrypał mnie z góry na dół, że mam tą książeczkę zawsze przy sobie nosić.

I tak:
1) Nie dowiedziałam się nic z płcią - nie było na usg tym cienkim u niego absolutnie nic widać, tylko że się rusza. Mój tż był, ale i tak wiele nie zobaczył. Na zdjęciach też nic nie widać.
2) nastraszył mnie, że mam za mały brzuch na mój tydzień ciaży, ale podczas badania stwierdził, że dziecko ma ten wzrost co trzeba i ładnie się rusza.
3) opieprzył mnie za moje zapalenie pęcherza, że to się leczy. To mu grzecznie powiedziałam, żę dopiero co się zaczęło i poczekałam na wizytę u niego. To dalej prawił mi swoje mądrości...
4) Odebrałam dziś test awidności toksoplazmozy i wynik wyszedł wątpliwy...mam powtórzyć na następny raz , bo znów mnie nastraszył, że mam bliżej wyniku dodatniego niż ujemnego i nie wiadomo, czy to przebyta toksoplazmoza, czy mam ją teraz.

Wyszłam wkurzona i zdołowana.
Tyle o wizycie.

Idę w 20 tygodniu gdzie indziej na usg połówkowe.

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------
)

przyko mi ze nie jesteś zadowolona z wizyty

Napisane przez Madzialenka12344321

Zabcia wata cukrowa chcesz zrobić taki motyw na urodzinki u małego?

Dzieki , tak robimy cyrkowe urodziny Dominowi

A Ty robisz Mai jakies tematyczne czy normalna imprezke?

Duzo zdrowka!

Napisane przez kotekk81

widze ze tu nikt nie teskni ale nie bede taka i napisze Wam ze ja za Wami tesknie

ja tesknie

Napisane przez Amani

Hej Dziewczyny!
Przepraszam za swoja dluuuga nieobecnosc, ale to z tchorzostwa narobilam sobie zaleglosci i jakos nie umialam ani sie zabrac za nadrabianie, ani sie przyznac do bledu... mam nadzieje, ze u wszystkich wsio w porzadku buziaki!

no proszę kogo ja tu widze po zdjęciach na fb widze ze ladnie się imprezuje

[kaska87]

hej

wyspałam się a dzisiaj wraca mąż

no i witamy się z Klusiem-dziś zaczynamy 17tc

[martynka1916]

Napisane przez kaska87

hej

wyspałam się a dzisiaj wraca mąż

no i witamy się z Klusiem-dziś zaczynamy 17tc

czee gratki za 17 tc u mnie już 27 tc kurcze jak to leci dopiero co był 7 tc...

[gochaa_p]

Napisane przez asia665

Cześć dziewczyny.

Odwiedzam Wasz wątek od ok. miesiąca. I nie mogę się przełamać by do Was dołączyć .
Decyzja o pierwszym dziecku jest o wiele łatwiejsza niż o drugim.
Z pierwszą ciążą,nie musiałam się martwić że w razie pobytu w szpitalu muszę załatwić opieke nad dzieckiem itp. Z drugiej strony nie mogę zakładać,że coś będzie nie tak.
Na dzień dzisiejszy jestem mamą wspaniałego chłopczyka - Patryka ur. 06.07.2012 . , o drugie dziecko chcielibyśmy się zacząć starać w lipcu 2014.
Jejku nie wiem co jeszcze napisać? Wszystkie się tutaj świetnie znacie, a ja tak ni z gruchy ni z pietruchy wyskakuje

witaj

---------- Dopisano o 07:59 ---------- Poprzedni post napisano o 07:59 ----------

Napisane przez Bika83

U nas dziś wielki dzień - Emilka ok. godziny 11 dostanie łyżeczkę marchewki

No i dziś Emilka kończy 5 miesięcy No Gwiazda mi szaleje dosłownie - fika już z brzuszka na plecy, z pleców na brzuszek no i gada, gada, gada

---------- Dopisano o 08:48 ---------- Poprzedni post napisano o 08:47 ----------

Wiem, wiem, pewnie chcecie fotkę zaraz coś wrzucę w profil będzie Emilka razem z kuzynami

ale ona już duza dziewczynka

---------- Dopisano o 08:01 ---------- Poprzedni post napisano o 07:59 ----------

Napisane przez agnusek22

Ja widzę normalnie

ja tez

---------- Dopisano o 08:03 ---------- Poprzedni post napisano o 08:01 ----------

Napisane przez strongwomen

hej kobietki

mam dziś wolne bo musimy wybrać nadgodziny. Wybieram się z moimi chłopakami na zakupy a popołudniu mam naukę. Tęsknicie za mną? narazie nie nadrobię bo naprawdę nie mam czasu. Musze już sprzątać powoli u babci przed świętami no i cały swój wolny czas poświęcam na zabawy z Kamilem aby jak naj mniej odczuł mój brak. A praca mi się podoba tylko coś klientów mało mamy. Liczę że jak ludzie się o tym sklepie dowiedzą (bo to nowo otwarty) to nam zainteresowanie wzrośnie.
Pozdrawiam Was gorąco

pisz czesciej

---------- Dopisano o 08:04 ---------- Poprzedni post napisano o 08:03 ----------

Napisane przez asia665

Póki co tylko czytam,bo Patrysiek się obudził


A o to i mój 8,5 miesięczny rozrabiaka

śliczny

---------- Dopisano o 08:05 ---------- Poprzedni post napisano o 08:04 ----------

Napisane przez malamaluczka87

Halo kochane, piszę pierwsze w sprawie Tomalinki!!! Nie widziałam tu nigdzie posta o tym, więc stwierdziłam, że nie ma jeszcze.

"Hej, ja dziś piszę ze szpitala. W nocy mnie brzuch rozbolał i był taki twardy, że się wystraszyłam. W sumie z małą jest wszystko ok, a ja dostaje kroplówki z magnezem na wyciszenie tych skurczów. Chcą mnie tu potrzymać kilka dni na obserwacji. Eh ;/"

trzymam kciuki, bedzie dobrze. Trzymaj sie

[metkaa]

cześć

malamaluczka87 współczuje takiej wizyty,
co do małego brzucha to mnie wywaliło dopiero ok 7 miesiąca,

kotek

Amani no witaj

Napisane przez kaska87

no i witamy się z Klusiem-dziś zaczynamy 17tc

ja siedze w pracy sama, samiusienka, o 10 przyjdzie reszta brygady

[gochaa_p]

Napisane przez asia665

Dziękuję za ciepłe przywitanie i komplementy dot. Patrysia

Ja nie wiem,czy wszystkie dzieciaki sa takie absorbujące jak mój mały czy tylko Patryk taki jest.
Był okres,że bawił się pięknie sam. Teraz to nawet nie wchodzi w gre,muszę być przy nim-inaczej płacz,krzyk i pisk.

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

kaska87 - uwielbiam szczypior

oj chyba wszystkie. mój ma 3 lata i szaleje na maxa i mnie w te zabawy wciąga

[aaby]

Napisane przez Ana***

oj tylko taką aczkolwiek nie zimną, bo takiej też nie lubię - musi być taka akurat i mam na tyle kochanego męża że rano wstaje z 20min przede i mi robi wskakuje do łózka a wstaję ja i mam idealną kawę

No to kochany mąż!
U nas ja wstaję pierwsza, ale idę do łazienki, potem wstaje mąż, robi kawy i jak ze wszystkim się ogarnę, to kawa jest akurat do picia do śniadanka. Ale musi tak z 20-30 minut odstać

Napisane przez Madzialenka12344321

A próbowałaś leżeć z tą poduszką wężem? Mi to bardzo pomagało na kręgosłup.

Wiesz, to chyba jeszcze nie ten etap, w sensie nie taki ból. Wczoraj położyłam sobie poduszkę między kolana jak leżałam na boku i wtedy dopiero czuła ból
Także na razie wąż się chyba nie sprawdzi...

Napisane przez zaaaabcia

Tule Bole w pachwinie tez miałam także spokojnie brzusio robi sobie miejsce na kruszynke

Boow plecow bardzo wspolczuje Mam nadzieje ze szybko minal. Sprobuj może kupic sobie ta dluga poduszke? Mi nie przypadla do gustu ale wiem ze dziewczyny ja mocno chwala.

No jak ma robić miejsce to niech boli, ile chce

O wężu odpisałam wyżej Madzi - to chyba nie takie bóle

Napisane przez dodaja

No wiesz, jajeczka, zajączki, święconka

Eee, kompletnie nie kojarzę

Napisane przez malamaluczka87

Halo dziewczyny...
byłam na wizycie i jestem mega zdenerwowana.

Lekarz wywalił mi focha bo nie zdążyłam do domu po kartę ciąży, a były u nas mega ciężkie warunki - ja bez samochodu, bo mi ta turbina padła. I był tak niemiły, że szok. Zrypał mnie z góry na dół, że mam tą książeczkę zawsze przy sobie nosić.

I tak:
1) Nie dowiedziałam się nic z płcią - nie było na usg tym cienkim u niego absolutnie nic widać, tylko że się rusza. Mój tż był, ale i tak wiele nie zobaczył. Na zdjęciach też nic nie widać.
2) nastraszył mnie, że mam za mały brzuch na mój tydzień ciaży, ale podczas badania stwierdził, że dziecko ma ten wzrost co trzeba i ładnie się rusza.
3) opieprzył mnie za moje zapalenie pęcherza, że to się leczy. To mu grzecznie powiedziałam, żę dopiero co się zaczęło i poczekałam na wizytę u niego. To dalej prawił mi swoje mądrości...
4) Odebrałam dziś test awidności toksoplazmozy i wynik wyszedł wątpliwy...mam powtórzyć na następny raz , bo znów mnie nastraszył, że mam bliżej wyniku dodatniego niż ujemnego i nie wiadomo, czy to przebyta toksoplazmoza, czy mam ją teraz.

Wyszłam wkurzona i zdołowana.
Tyle o wizycie.

Idę w 20 tygodniu gdzie indziej na usg połówkowe.

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------

Aaby - moja koleżanka, która rodziła miesiąc temu miała tyłozgięcie i właśnie brzuch jej nie rosnął tak do przodu - dziecko bardziej przygniatało organy i właśnie miała mega problemy z kręgosłupem. Ach to tyłozgięcie;-)

Kurcze, przykro mi że wyszłaś z wizyty taka niezadowolona
Przede wszystkim nie powinien tak straszyć i dołować - kurczę lekarz i nie wie, że nie można stresować ciężarnej?
Co do awidności, to nie znam się w ogóle na tym i nie wiem, jaki wynik jest dobry, ale skoro dziewczyny piszą, że dodatni to dobrze, to chyba pan dr myli awidność ze zwykłym badaniem na toxo
Na połówkowe umów się do innego, przynajmniej wszystko Wam pięknie omówi

Co do tyłozgięcia i brzucha, to mam wrażenie, że mi już powoli zaczyna wychodzić, także chyba u mnie się to powiązanie nie sprawdzi W sensie problemy z kręgosłupem będą, ale i brzuszek wyskoczy. Ja przecież zawsze łapię same negatywne aspekty danego zjawiska



Piątunio!

[gochaa_p]

Napisane przez malamaluczka87

Halo dziewczyny...
byłam na wizycie i jestem mega zdenerwowana.

Lekarz wywalił mi focha bo nie zdążyłam do domu po kartę ciąży, a były u nas mega ciężkie warunki - ja bez samochodu, bo mi ta turbina padła. I był tak niemiły, że szok. Zrypał mnie z góry na dół, że mam tą książeczkę zawsze przy sobie nosić.

I tak:
1) Nie dowiedziałam się nic z płcią - nie było na usg tym cienkim u niego absolutnie nic widać, tylko że się rusza. Mój tż był, ale i tak wiele nie zobaczył. Na zdjęciach też nic nie widać.
2) nastraszył mnie, że mam za mały brzuch na mój tydzień ciaży, ale podczas badania stwierdził, że dziecko ma ten wzrost co trzeba i ładnie się rusza.
3) opieprzył mnie za moje zapalenie pęcherza, że to się leczy. To mu grzecznie powiedziałam, żę dopiero co się zaczęło i poczekałam na wizytę u niego. To dalej prawił mi swoje mądrości...
4) Odebrałam dziś test awidności toksoplazmozy i wynik wyszedł wątpliwy...mam powtórzyć na następny raz , bo znów mnie nastraszył, że mam bliżej wyniku dodatniego niż ujemnego i nie wiadomo, czy to przebyta toksoplazmoza, czy mam ją teraz.

Wyszłam wkurzona i zdołowana.
Tyle o wizycie.

Idę w 20 tygodniu gdzie indziej na usg połówkowe.

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------

Aaby - moja koleżanka, która rodziła miesiąc temu miała tyłozgięcie i właśnie brzuch jej nie rosnął tak do przodu - dziecko bardziej przygniatało organy i właśnie miała mega problemy z kręgosłupem. Ach to tyłozgięcie;-)

no widać że był nie w sosie
:/
ale co do karty ciąży to popieram jego zdenerwowanie - masz ją ZAWSZE mieć przy sobie!!!!

---------- Dopisano o 08:14 ---------- Poprzedni post napisano o 08:12 ----------

Napisane przez Amani

Hej Dziewczyny!
Przepraszam za swoja dluuuga nieobecnosc, ale to z tchorzostwa narobilam sobie zaleglosci i jakos nie umialam ani sie zabrac za nadrabianie, ani sie przyznac do bledu... mam nadzieje, ze u wszystkich wsio w porzadku buziaki!

wracaj do nas

[asia665]

Witam

Napisane przez metkaa

asia665 a pracujesz zawodowo?

Nie
Będąc w ciązy z Patrysiem miałam umowe na czas określony, która nie została przedłużona.Jednak udało mi się dostać zasiłek chorobowy

Napisane przez zaaaabcia

aaby , bika - takie ciuszki kupiłam Dominowi na swieta Zamowilam jeszcze krwat ( w załączniku )

Nie palnowalam kupować nic więcej ale ta bluza rekin mnie urzekla , nie mogłam kolo niej przejść obojętnie

Bluza świetna

Napisane przez zaaaabcia

dziekuje


Dziewczyny kochane mam pytanie.
Jakie jedzenie kojarzy Wam się z cyrkiem?

Popcorn

Napisane przez malamaluczka87

Halo dziewczyny...
byłam na wizycie i jestem mega zdenerwowana.

Lekarz wywalił mi focha bo nie zdążyłam do domu po kartę ciąży, a były u nas mega ciężkie warunki - ja bez samochodu, bo mi ta turbina padła. I był tak niemiły, że szok. Zrypał mnie z góry na dół, że mam tą książeczkę zawsze przy sobie nosić.

I tak:
1) Nie dowiedziałam się nic z płcią - nie było na usg tym cienkim u niego absolutnie nic widać, tylko że się rusza. Mój tż był, ale i tak wiele nie zobaczył. Na zdjęciach też nic nie widać.
2) nastraszył mnie, że mam za mały brzuch na mój tydzień ciaży, ale podczas badania stwierdził, że dziecko ma ten wzrost co trzeba i ładnie się rusza.
3) opieprzył mnie za moje zapalenie pęcherza, że to się leczy. To mu grzecznie powiedziałam, żę dopiero co się zaczęło i poczekałam na wizytę u niego. To dalej prawił mi swoje mądrości...
4) Odebrałam dziś test awidności toksoplazmozy i wynik wyszedł wątpliwy...mam powtórzyć na następny raz , bo znów mnie nastraszył, że mam bliżej wyniku dodatniego niż ujemnego i nie wiadomo, czy to przebyta toksoplazmoza, czy mam ją teraz.

Wyszłam wkurzona i zdołowana.
Tyle o wizycie.

Idę w 20 tygodniu gdzie indziej na usg połówkowe.

Lekarz zachował się fatalnie
Oby powtórka testu wyszła ujemna

Napisane przez kaska87

no i witamy się z Klusiem-dziś zaczynamy 17tc

za 17 t.c. .


Ja dzisiaj idę na kontrolę do gina,tydzień temu miała usuwaną nadżerkę -laserowo.

No i wczoraj wkurzył mnie teść, ja już nie wiem co robić. On ciągle, ale to dosłownie ciągle zwraca nam uwagę,że Patrykowi jest zimno. Podchodzi do niego co 10-15 min. dotyka jego nóżek i rączek po czym gada "Ubierzcie dzieciaka,zimno mu. Ja nie mogę patrzeć jak on taki goły" . Wczoraj byłam z Małym na spacerze i spotkałam teścia. Przywitaliśmy się i co robi teść? Odkrywa Patryka, i dotyka rączek po czym słysze zbulwersowany głos " Zimne rączki ma,zimno mu" .Na co ja po raz milionowy odpowiadam "On zawsze ma zimne rączki" .
Próbowałam powiedzieć mężowi,aby pogadał ze swoim ojcem ale ciągle słysze "daj spokój jednym uchem wpuszczaj drugim wypuszczaj" .No ale mi cięzko tak robić. Bo ja swoim rodzicom zwróciłam uwagę,już po porodzie że decydujący głos mamy my jako rodzice itp. I mam spokój. A mąż, nigdy nic takiego nie powiedział i teraz wychodzą takie sytuacje . Wiem,pewnie dla Was to bzdety ,ale kurde strasznie mnie to denerwuje . Wczoraj nawet powiedziałam mężowi,że ciekawe co byłoby gdybym ja cały czas zwracała teściowi uwagę,że pali jeden papieros za drugim . (Są u nas np. 1-1,5 h , a teść wychodzi co chwila na fajke )

[metkaa]

asia665 wcale się nie dziwię że Cie takie sytuacje denerwują bo mnie też by to doprowadzało do szału, musisz przekonać tz zeby im cos powiedział, może wtedy bardziej posłuchaja

[martynka1916]

Napisane przez metkaa

asia665 wcale się nie dziwię że Cie takie sytuacje denerwują bo mnie też by to doprowadzało do szału, musisz przekonać tz zeby im cos powiedział, może wtedy bardziej posłuchaja

oj ja mam tak z Teściową ale tylko czasem wiec wiem co to znaczy...
a do mnie własnie dzwoniła mama i chce zebym pojechala z nia po brata na lotnisko

[mysia1986]

Hej - Piątek

Ja sobie pracuje, papierzysk matko... nawet zliczyc nie potrafie...
Ale po pracy jestesm umowiona z siostra na obiad i plotki

[Gucia0987]

Napisane przez zaaaabcia

dziekuje


Dziewczyny kochane mam pytanie.
Jakie jedzenie kojarzy Wam się z cyrkiem?

popcorn, gotowana kukurydza (obowiązkowo), wata cukrowa, cukierki, hot dogi i nic więcej mi do głowy nie przychodzi

Napisane przez malamaluczka87

Halo dziewczyny...
byłam na wizycie i jestem mega zdenerwowana.

Lekarz wywalił mi focha bo nie zdążyłam do domu po kartę ciąży, a były u nas mega ciężkie warunki - ja bez samochodu, bo mi ta turbina padła. I był tak niemiły, że szok. Zrypał mnie z góry na dół, że mam tą książeczkę zawsze przy sobie nosić.

I tak:
1) Nie dowiedziałam się nic z płcią - nie było na usg tym cienkim u niego absolutnie nic widać, tylko że się rusza. Mój tż był, ale i tak wiele nie zobaczył. Na zdjęciach też nic nie widać.
2) nastraszył mnie, że mam za mały brzuch na mój tydzień ciaży, ale podczas badania stwierdził, że dziecko ma ten wzrost co trzeba i ładnie się rusza.
3) opieprzył mnie za moje zapalenie pęcherza, że to się leczy. To mu grzecznie powiedziałam, żę dopiero co się zaczęło i poczekałam na wizytę u niego. To dalej prawił mi swoje mądrości...
4) Odebrałam dziś test awidności toksoplazmozy i wynik wyszedł wątpliwy...mam powtórzyć na następny raz , bo znów mnie nastraszył, że mam bliżej wyniku dodatniego niż ujemnego i nie wiadomo, czy to przebyta toksoplazmoza, czy mam ją teraz.

Wyszłam wkurzona i zdołowana.
Tyle o wizycie.

Idę w 20 tygodniu gdzie indziej na usg połówkowe.

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------

Aaby - moja koleżanka, która rodziła miesiąc temu miała tyłozgięcie i właśnie brzuch jej nie rosnął tak do przodu - dziecko bardziej przygniatało organy i właśnie miała mega problemy z kręgosłupem. Ach to tyłozgięcie;-)

szkoda, że jesteś niezadowolona z wizyty, ale najważniejsze, że wszystko ok!
trzymam kciuki za to badanie!

Napisane przez kotekk81

Hej


widze ze tu nikt nie teskni ale nie bede taka i napisze Wam ze ja za Wami tesknie

brak CIe tu strasznie!!!!

Napisane przez Amani

Hej Dziewczyny!
Przepraszam za swoja dluuuga nieobecnosc, ale to z tchorzostwa narobilam sobie zaleglosci i jakos nie umialam ani sie zabrac za nadrabianie, ani sie przyznac do bledu... mam nadzieje, ze u wszystkich wsio w porzadku buziaki!

wariatka nie bój się! nie bijemy za nienadrabianie

Jak u Ciebie?

Napisane przez metkaa

ja siedze w pracy sama, samiusienka, o 10 przyjdzie reszta brygady

i jak fajnie!

Abby szkoda, że plecy nadal bolą...



Dzień dobry

[gochaa_p]

Napisane przez asia665

No i wczoraj wkurzył mnie teść, ja już nie wiem co robić. On ciągle, ale to dosłownie ciągle zwraca nam uwagę,że Patrykowi jest zimno. Podchodzi do niego co 10-15 min. dotyka jego nóżek i rączek po czym gada "Ubierzcie dzieciaka,zimno mu. Ja nie mogę patrzeć jak on taki goły" . Wczoraj byłam z Małym na spacerze i spotkałam teścia. Przywitaliśmy się i co robi teść? Odkrywa Patryka, i dotyka rączek po czym słysze zbulwersowany głos " Zimne rączki ma,zimno mu" .Na co ja po raz milionowy odpowiadam "On zawsze ma zimne rączki" .
Próbowałam powiedzieć mężowi,aby pogadał ze swoim ojcem ale ciągle słysze "daj spokój jednym uchem wpuszczaj drugim wypuszczaj" .No ale mi cięzko tak robić. Bo ja swoim rodzicom zwróciłam uwagę,już po porodzie że decydujący głos mamy my jako rodzice itp. I mam spokój. A mąż, nigdy nic takiego nie powiedział i teraz wychodzą takie sytuacje . Wiem,pewnie dla Was to bzdety ,ale kurde strasznie mnie to denerwuje . Wczoraj nawet powiedziałam mężowi,że ciekawe co byłoby gdybym ja cały czas zwracała teściowi uwagę,że pali jeden papieros za drugim . (Są u nas np. 1-1,5 h , a teść wychodzi co chwila na fajke )

wiem że to wkurza ale mąż ma racja - olewaj to. gościu gadać pewnie nie przestanie i co z tego? niech sobie gada a Ty i tak rób =swoje. A tego czy dziecku zimkno nie sprawdza sie na rączkach, mądrala jeden! nie nawidze takich gadek dltego je zlewam. Jak przestałam reagować - to moja tesciówka przestałą zrzędzić a jak się wnerwniałam i reagowałąm to nakręcało ją to jeszcze bardziej.

[asia665]

Napisane przez metkaa

asia665 wcale się nie dziwię że Cie takie sytuacje denerwują bo mnie też by to doprowadzało do szału, musisz przekonać tz zeby im cos powiedział, może wtedy bardziej posłuchaja

Ja nie wiem już jak mam gadać z mężem.
Boje się,że dojdzie do momentu w którym po prostu nie wytrzymam i odezwe się nieuprzejmie A nie chcę takiej sytuacji.

Napisane przez martynka1916

oj ja mam tak z Teściową ale tylko czasem wiec wiem co to znaczy...
a do mnie własnie dzwoniła mama i chce zebym pojechala z nia po brata na lotnisko

A brat mieszka za granicą?

Napisane przez mysia1986

Hej - Piątek

Ja sobie pracuje, papierzysk matko... nawet zliczyc nie potrafie...
Ale po pracy jestesm umowiona z siostra na obiad i plotki

No to miły dzień Ci się zapowiada

---------- Dopisano o 08:51 ---------- Poprzedni post napisano o 08:47 ----------

Napisane przez gochaa_p

wiem że to wkurza ale mąż ma racja - olewaj to. gościu gadać pewnie nie przestanie i co z tego? niech sobie gada a Ty i tak rób =swoje. A tego czy dziecku zimkno nie sprawdza sie na rączkach, mądrala jeden! nie nawidze takich gadek dltego je zlewam. Jak przestałam reagować - to moja tesciówka przestałą zrzędzić a jak się wnerwniałam i reagowałąm to nakręcało ją to jeszcze bardziej.

ooo co do pogrubionego to własnie ja też zauważyłam taką zależność .
Mówie im odkąd Patryk się urodził ,że rączki nie są wyznacznikiem ciepłoty ciała, ale jak grochem o ściane. I właśnie gdy odpowiem czasem " spokojnie nie jest mu zimno" . "ja wiem jak mam go ubierać" itp .to teść jeszcze bardziej się nakręca- właśnie tak jak napisałaś.

[ButterBear]

cześć

Mala, szkoda, że wizyta taka przykra i nieudana. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok

Amani, czemu tak rzadko u nas bywasz? Kochana, wpadaj częsciej. I co z tego, że nie nadrabiasz...nie ma takiego obowiązku

Asia, domyślam się, jak wkurzają takie gadki.
A nie zastanawiałaś się, żeby samej mu coś powiedzieć? W końcu to Twoje dziecko..coś na zasadzie 'Tato (czy jak się zwracasz do niego), dziękuje Ci za cenną uwagę, ale naprawdę dbam o to, żeby małemu nie było zimno'

Ok, doczytałam, że reagowałaś. To olać go i już. Udawać, że nie słyszysz i tyle.

A propos...tak właśnie do mnie dotarło, jestem 2,5 roku po ślubie, a ani razu nie powiedziałam do teściów mamo albo tato...

[kaska87]

Napisane przez ButterBear

A propos...tak właśnie do mnie dotarło, jestem 2,5 roku po ślubie, a ani razu nie powiedziałam do teściów mamo albo tato...

ja do teściowej mówię na Ty, albo po imieniu
teścia niestety nie mam

[martynka1916]

[QUOTE=asia665;39914129]Ja nie wiem już jak mam gadać z mężem.
Boje się,że dojdzie do momentu w którym po prostu nie wytrzymam i odezwe się nieuprzejmie A nie chcę takiej sytuacji.



A brat mieszka za granicą?



tak studiuje w Portugalii.....

[Bika83]

Asia tak mnie wkurza takie gadanie Twojego teścia - moj za każdym razem pyta "a nie dajesz jej żadnych herbatek" , "ale żadnych", "na prawdę nic" ja bym mu na Twoim miejscu powiedziała, że temperaturę ciała dziecka sprawdza się na karku a nie na rączkach i że strasznie niedouczony jest. Ja swojemu nie zwrociłam uwagi (jeszcze) ale to tylko dlatego, ze w tym roku widziałam go 2 razy

---------- Dopisano o 08:57 ---------- Poprzedni post napisano o 08:54 ----------

gocha i mala - dzieki

---------- Dopisano o 08:59 ---------- Poprzedni post napisano o 08:57 ----------

mam dzis bojowo - zalamkowy nastrój a wszystko przez ten piekny ŚNIEG za oknem

---------- Dopisano o 09:01 ---------- Poprzedni post napisano o 08:59 ----------

Zabcia skad pomysl na "cyrkowy" roczek???

[blonde_hair]

Napisane przez Amani

Hej Dziewczyny!
Przepraszam za swoja dluuuga nieobecnosc, ale to z tchorzostwa narobilam sobie zaleglosci i jakos nie umialam ani sie zabrac za nadrabianie, ani sie przyznac do bledu... mam nadzieje, ze u wszystkich wsio w porzadku buziaki!

Napisane przez kaska87

hej

wyspałam się a dzisiaj wraca mąż

no i witamy się z Klusiem-dziś zaczynamy 17tc

Napisane przez gochaa_p

oj chyba wszystkie. mój ma 3 lata i szaleje na maxa i mnie w te zabawy wciąga

u mnie to samo

Napisane przez aaby

Piątunio!

[/FONT]

buuuu
Ale za tydz mam sobote wolna i tz ma urlop caly tydz od wtorkuWykorzystam to i ja bede miala wiecej czasu dla siebie

Napisane przez asia665

No i wczoraj wkurzył mnie teść, ja już nie wiem co robić. On ciągle, ale to dosłownie ciągle zwraca nam uwagę,że Patrykowi jest zimno. Podchodzi do niego co 10-15 min. dotyka jego nóżek i rączek po czym gada "Ubierzcie dzieciaka,zimno mu. Ja nie mogę patrzeć jak on taki goły" . Wczoraj byłam z Małym na spacerze i spotkałam teścia. Przywitaliśmy się i co robi teść? Odkrywa Patryka, i dotyka rączek po czym słysze zbulwersowany głos " Zimne rączki ma,zimno mu" .Na co ja po raz milionowy odpowiadam "On zawsze ma zimne rączki" .
Próbowałam powiedzieć mężowi,aby pogadał ze swoim ojcem ale ciągle słysze "daj spokój jednym uchem wpuszczaj drugim wypuszczaj" .No ale mi cięzko tak robić. Bo ja swoim rodzicom zwróciłam uwagę,już po porodzie że decydujący głos mamy my jako rodzice itp. I mam spokój. A mąż, nigdy nic takiego nie powiedział i teraz wychodzą takie sytuacje . Wiem,pewnie dla Was to bzdety ,ale kurde strasznie mnie to denerwuje . Wczoraj nawet powiedziałam mężowi,że ciekawe co byłoby gdybym ja cały czas zwracała teściowi uwagę,że pali jeden papieros za drugim . (Są u nas np. 1-1,5 h , a teść wychodzi co chwila na fajke )

tescie tak maja niestety

Napisane przez ButterBear

A propos...tak właśnie do mnie dotarło, jestem 2,5 roku po ślubie, a ani razu nie powiedziałam do teściów mamo albo tato...

ja od samego poczatku tak sie zwracałam, przyszło mi to znacznie trudniej niz Tz do mojej mamy, ale jakos sie juz przyzwyczaiłam


Czesc

U mnie dzis znowu strasznie wieje a bedziemy musieli isc do sklepu
Dzis do pracy, jutro tez, ale za tydz mam sobote wolna
Jeszcze dzis wyplate dostane to juz w ogole chce mi sie isc

[Bika83]

Napisane przez blonde_hair

U mnie dzis znowu strasznie wieje a bedziemy musieli isc do sklepu
Dzis do pracy, jutro tez, ale za tydz mam sobote wolna
Jeszcze dzis wyplate dostane to juz w ogole chce mi sie isc

U mnie sypie a też do sklepu muszę iść, bo dostałam kupon rabatowy, więc mam zamiar się obkupić w "słoiczki" dla Emilki

[Gucia0987]

Butter ja zwracam się tak od samego początku.
Początkowo, odnosząć się do czasów przed ślubem mówiłam " czy może mi Pani podać?" a później "czy może mi mama podać" wymieniłam panią na mamę

teraz już z łatwością mi to przychodzi, już nie mam blokady. W końcu mamusię i tatusia mam jednych

Blonde ale fajnie, że w przyszłym tygodniu wolne. A dzisiaj wypłata to nie dziwie się, że chce Ci się isć do pracy!


Bika bo ja wczoraj chyba nie napisałam! Emilka jest oblędna! I ta łysa główka! Lubię łyse dzieci Rozczulają mnie!




Nie wyspana jestem. Chyba po jakiegoś red bullika sobie skoczę
Wczoraj mój mąż świętował, przyszedł do niego przyjaciel i siedzieli do 5. Ja się wcześniej położyłam, ale spanie na stand byu nie należy do najprzyjemniejszych.
Mąz dzisiaj będzie cierpiał A ma sporo rzeczy dzisiaj do zrobienie, później teściowa przyjeżdża no ale cóż. za głupotkę się płaci

[agnusek22]

Napisane przez malamaluczka87

Halo dziewczyny...
byłam na wizycie i jestem mega zdenerwowana.

Lekarz wywalił mi focha bo nie zdążyłam do domu po kartę ciąży, a były u nas mega ciężkie warunki - ja bez samochodu, bo mi ta turbina padła. I był tak niemiły, że szok. Zrypał mnie z góry na dół, że mam tą książeczkę zawsze przy sobie nosić.

I tak:
1) Nie dowiedziałam się nic z płcią - nie było na usg tym cienkim u niego absolutnie nic widać, tylko że się rusza. Mój tż był, ale i tak wiele nie zobaczył. Na zdjęciach też nic nie widać.
2) nastraszył mnie, że mam za mały brzuch na mój tydzień ciaży, ale podczas badania stwierdził, że dziecko ma ten wzrost co trzeba i ładnie się rusza.
3) opieprzył mnie za moje zapalenie pęcherza, że to się leczy. To mu grzecznie powiedziałam, żę dopiero co się zaczęło i poczekałam na wizytę u niego. To dalej prawił mi swoje mądrości...
4) Odebrałam dziś test awidności toksoplazmozy i wynik wyszedł wątpliwy...mam powtórzyć na następny raz , bo znów mnie nastraszył, że mam bliżej wyniku dodatniego niż ujemnego i nie wiadomo, czy to przebyta toksoplazmoza, czy mam ją teraz.

Wyszłam wkurzona i zdołowana.
Tyle o wizycie.

Idę w 20 tygodniu gdzie indziej na usg połówkowe.

Kurcze, przykro mi, że nie jesteś zadowolona z wizyty, a ten lekarz to straszny buc w takim razie...szkoda, że nie przyuważył płci i w ogóle jeszcze Cię nastraszył

Pewno, idź do innego na połówkowe. Wizyta u gina (szczególnie ciążowa) powinna być jednak przyjemnością...A tą awidność robi się zawsze? Bo ja miałam badaną na początku samą toksoplazmozę i wynik był okej, ale to rozumiem, że trzeba go powtarzać?

Mi ginka mówiła, że problemy z układem moczowym w ciaży są powszechne, mimo dbania o higienę, picia duzej ilości wody itp. Są po części niezależne od nas, więc nie rozumiem focha lekarza...

Ściskam

Napisane przez Madzialenka12344321

Przeciążyłąm sobie rękę, prawą - którą mam chorą (zespół napięcia mięśni zwieraczy nadgarstka), masakra, spuchła mi, boli i znowu nawet w pięść nie mogę jej zacisnąć

Współczuję To to samo, co zespół cieśni nadgarstka? Bo to cholerstwo mam ja i nie wiem skąd

Napisane przez kaska87

ja do teściowej mówię na Ty, albo po imieniu
teścia niestety nie mam

Ja do teściów mówię od początku "mamo", "tato"

Co do mojej wizyty, to było super Ten lekarz od genetycznego, cudowny specjalista, świetny sprzęt. Badanie trwało jakieś 45min. Wszystko nam dokładnie pomierzył (wielkościowo nasz Bąbel ma 13+1), przezierność ok, kość nosowa ok, żołądek, pęcherz ok, serce na tym etapie ok, paluszki są, kciuki przestawne, rozszczepów brak, kości są Sprawdzał nawet przepływy krwi, bajer na maksa Robiliśmy z tżtem wielkie oczy jak nam wszystko pokazywał i tłumaczył. Oczywiście odgłos bicia serca jest cudowny Po badaniu dostaliśmy jeszcze płytę!!!

Maluszek sobie fajnie fikał, ale chronił swoje krocze, więc nic nie dało się dojrzeć

Wczoraj miałam jeszcze dodatkowe atrakcje, bo moja przyjaciółka urodziła piękną córę!!! Dziś jedziemy ich odwiedzić do szpitala

Ufff...

PIĄTEK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[Gucia0987]

Agnusku cudnie!!!

[blonde_hair]

Napisane przez Gucia0987

Butter ja zwracam się tak od samego początku.
Początkowo, odnosząć się do czasów przed ślubem mówiłam " czy może mi Pani podać?" a później "czy może mi mama podać" wymieniłam panią na mamę

teraz już z łatwością mi to przychodzi, już nie mam blokady. W końcu mamusię i tatusia mam jednych

Blonde ale fajnie, że w przyszłym tygodniu wolne. A dzisiaj wypłata to nie dziwie się, że chce Ci się isć do pracy!




Nie wyspana jestem. Chyba po jakiegoś red bullika sobie skoczę
Wczoraj mój mąż świętował, przyszedł do niego przyjaciel i siedzieli do 5. Ja się wcześniej położyłam, ale spanie na stand byu nie należy do najprzyjemniejszych.
Mąz dzisiaj będzie cierpiał A ma sporo rzeczy dzisiaj do zrobienie, później teściowa przyjeżdża no ale cóż. za głupotkę się płaci

ja tak samo

Juz sie nie moge doczekac, wiecej luzu bedzie, Tz wysle do przedszkola, bedzie zaprowadzał Sebe, a co?Niech go wkoncu poznaja

Napisane przez agnusek22

Co do mojej wizyty, to było super Ten lekarz od genetycznego, cudowny specjalista, świetny sprzęt. Badanie trwało jakieś 45min. Wszystko nam dokładnie pomierzył (wielkościowo nasz Bąbel ma 13+1), przezierność ok, kość nosowa ok, żołądek, pęcherz ok, serce na tym etapie ok, paluszki są, kciuki przestawne, rozszczepów brak, kości są Sprawdzał nawet przepływy krwi, bajer na maksa Robiliśmy z tżtem wielkie oczy jak nam wszystko pokazywał i tłumaczył. Oczywiście odgłos bicia serca jest cudowny Po badaniu dostaliśmy jeszcze płytę!!!

Maluszek sobie fajnie fikał, ale chronił swoje krocze, więc nic nie dało się dojrzeć

Wczoraj miałam jeszcze dodatkowe atrakcje, bo moja przyjaciółka urodziła piękną córę!!! Dziś jedziemy ich odwiedzić do szpitala

Ufff...

PIĄTEK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

super, ze wizyta udana i wszystko w porzadku

[agnusek22]

Napisane przez Gucia0987

Agnusku cudnie!!!

Blonde