Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 70.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[this_witch]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

No niestety, nadal nie wierzę w te powszechne wpadki. Poza tym, przy stosowaniu prezerwatyw nijak się ma wpływ hormonów, a nadal nie znam żadnych wpadek.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[chimay]

Napisane przez this_witch

No niestety, nadal nie wierzę w te powszechne wpadki. Poza tym, przy stosowaniu prezerwatyw nijak się ma wpływ hormonów, a nadal nie znam żadnych wpadek.

Mnie przed wpadką podczas stosowania prezerwatyw uchroniła chyba tylko dostępność tabletek po. To metoda absolutnie nie dla mnie i z ulgą zmieniłam ją na spiralę.

[this_witch]

Napisane przez chimay

Mnie przed wpadką podczas stosowania prezerwatyw uchroniła chyba tylko dostępność tabletek po. To metoda absolutnie nie dla mnie i z ulgą zmieniłam ją na spiralę.

No ja używam wyłącznie prezerwatyw od kilku lat i nigdy nie miałam problemu. A jak będę miała to mam plan działania. Na pewno ciążą się to nie skończy.

[czekooczekolada]

Napisane przez this_witch

To mnie niezmiernie dziwią wpadki przy takim dostępie do antykoncepcji w dzisiejszych czasach.

Szczerze, mnie też.
Jednak tak się zdarza i to nie tylko w jakichś patologicznych rodzinach.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[kasztanka3]

Napisane przez j_fly

Faktycznie, ja też nie Miałam dopiero w 2001.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tez mialam zalozony w 2001 jak bylam w gimnazjum
Ale potem jeszcze przez pare lat nie mialam pojecia o istnieniu Wizazu.

Napisane przez gryx82

Dziwi mnie zamknięcie "niemieckiego" wątku o Alicji

Mnie nie dziwi, ale smuci, taki fajny poprawiacz humoru to byl.

Napisane przez this_witch

No ja używam wyłącznie prezerwatyw od kilku lat i nigdy nie miałam problemu. A jak będę miała to mam plan działania. Na pewno ciążą się to nie skończy.

Ja od kilkunastu lat uzywam tylko prezerwatyw i tez nie zdarzylo mi sie wpasc.
I nie zdarzylo mi sie tez raczej panikowac ze omatkobosko a co jesli jestem w ciazy, okresy mam regularne jak w zegarku i nie zdarza mi sie miec zadnych okolociazowych powodow do niepokoju.

[Ingrid80]

Napisane przez this_witch

Ja osobiście nie znam nikogo kto by wpadł przy stosowaniu antykoncepcji. I myślę, że mało osób zna taką osobę. A nawet jeśli to nie wierzyłabym czy na pewno stosowała wszystko prawidłowo. Sama uprawiam seks od 12 lat i zero wpadek czy jednoznacznie ryzykownych sytuacji. Jak prezerwatywa pęknie to można wziąć tabletkę po. Można obserwować cykl i powstrzymywać się w ryzykowne dni. Jak ktoś nie chce, to nie zajdzie, imho.

Dokladnie. Ja uprawiam regularnie seks od 25 lat i na stanie dziecko sztuk jeden zrobione z pełną premedytacją 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Ingrid80]

Napisane przez kasztanka3

Tez mialam zalozony w 2001 jak bylam w gimnazjum
Ale potem jeszcze przez pare lat nie mialam pojecia o istnieniu Wizazu.



Mnie nie dziwi, ale smuci, taki fajny poprawiacz humoru to byl.



Ja od kilkunastu lat uzywam tylko prezerwatyw i tez nie zdarzylo mi sie wpasc.
I nie zdarzylo mi sie tez raczej panikowac ze omatkobosko a co jesli jestem w ciazy, okresy mam regularne jak w zegarku i nie zdarza mi sie miec zadnych okolociazowych powodow do niepokoju.

Mogę prosić linjdo wątku o Alicji?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[this_witch]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Ale regularność okresu ma tutaj mało do rzeczy. Prawidłowo stosowane metody anty są skuteczne i tyle. A jak coś pójdzie nie tak, jest tabletka po, jest aborcja, nikt nie musi rodzić dziecka, którego nie chce. Jak ktoś ma podejście, że "co ma być co będzie" to nie jest dla mnie wpadka, chyba że faktycznie taka "kontrolowana wpadka".

[Snowdrop_]

Napisane przez NocnaWiedma

Dokładnie. Kościół jest wielkim politycznym graczem, mającym wpływ na decyzje polityczne, bardzo bogatym, a jego hierarchowie nazywają ludzi zarazą. Nadstawianie drugiego policzka, szczególnie tyle razy silniejszemu graczowi to nie rozwiązanie.

Za to w kontekście LGBT dziwi mnie, że mniej więcej połowa osób homoseksualnych, które poznałam to były osoby wierzące i aktywnie zaangażowane w życie kościoła jako instytucji. Jest to dla mnie zaskakujące, że można chcieć uczestniczyć w czymś co ciebie samego wyklucza i traktuje z nienawiścią i gorszością. Ja bym chciała żeby moja ciąża przebiegała jak u mojej mamy, dobre samopoczucie, do końca normalne funkcjonowanie. Też mnie dziwią jako osobę, która seks zaczęła uprawiać 11 lat temu i ma zero dzieci na stanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Konstruktywna krytyka nie jest zła, ale nie o takiej pisałam. Chodzi mi o zachowania, wpisy typu ***** ***, tutaj na ptt nawet to było często, czy gdybym adekwatnie wpisała na ptt ***** Lempart czy tego co wczoraj w moim mieście zdemolował kościół, czy też Margota bo niszczył samochody przypadkowych ludzi, to byłoby wszystko ok? No nie, bo oba zachowania to prymitywizm.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

[czekooczekolada]

Ja znam przypadek, koleżanka z pracy tak zaciążyła, po prostu pękła im gumka, dziś ta pęknięta gumka ma 17 lat

Co do obserwacji cyklu to nie każda kobieta rozpoznaje u siebie dni płodne. Z moich bardzo bliskich koleżanek (4) żadna nie umie rozpoznać dni płodnych w swoim cyklu. Nie mówię tu o dogłębnym dopatrywaniu się jak mierzenie temperatury, bo nie każdy też ma czas i możliwości żeby codziennie o tej samej godzinie sobie mierzyć temp ( praca na zmiany np, nocne), ale nawet na podstawie śluzu nie są w stanie określić owulacji. Jedna twierdzi że w ogóle nie widzi u siebie śluzu, druga że przez cały cykl ma taki sam śluz. Ja np określam swoją owulację tylko na podstawie śluzu, widzę kiedy mam dni płodne i wtedy po prostu nie współżyję. I to mi wystarcza, wpadki nie zaliczyłam

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez czekooczekolada

Ja znam przypadek, koleżanka z pracy tak zaciążyła, po prostu pękła im gumka, dziś ta pęknięta gumka ma 17 lat

Co do obserwacji cyklu to nie każda kobieta rozpoznaje u siebie dni płodne. Z moich bardzo bliskich koleżanek (4) żadna nie umie rozpoznać dni płodnych w swoim cyklu. Nie mówię tu o dogłębnym dopatrywaniu się jak mierzenie temperatury, bo nie każdy też ma czas i możliwości żeby codziennie o tej samej godzinie sobie mierzyć temp ( praca na zmiany np, nocne), ale nawet na podstawie śluzu nie są w stanie określić owulacji. Jedna twierdzi że w ogóle nie widzi u siebie śluzu, druga że przez cały cykl ma taki sam śluz. Ja np określam swoją owulację tylko na podstawie śluzu, widzę kiedy mam dni płodne i wtedy po prostu nie współżyję. I to mi wystarcza, wpadki nie zaliczyłam

Podziwiam. Ja totalnie nie wiem, kiedy mam dni plodne czy moze cykle bezowulacyjne itp., miesiaczki mam bardzo nieregularne.

[this_witch]

Napisane przez czekooczekolada

Ja znam przypadek, koleżanka z pracy tak zaciążyła, po prostu pękła im gumka, dziś ta pęknięta gumka ma 17 lat

Co do obserwacji cyklu to nie każda kobieta rozpoznaje u siebie dni płodne. Z moich bardzo bliskich koleżanek (4) żadna nie umie rozpoznać dni płodnych w swoim cyklu. Nie mówię tu o dogłębnym dopatrywaniu się jak mierzenie temperatury, bo nie każdy też ma czas i możliwości żeby codziennie o tej samej godzinie sobie mierzyć temp ( praca na zmiany np, nocne), ale nawet na podstawie śluzu nie są w stanie określić owulacji. Jedna twierdzi że w ogóle nie widzi u siebie śluzu, druga że przez cały cykl ma taki sam śluz. Ja np określam swoją owulację tylko na podstawie śluzu, widzę kiedy mam dni płodne i wtedy po prostu nie współżyję. I to mi wystarcza, wpadki nie zaliczyłam

Ja przez jakiś czas próbowałam obserwować cykl (z termometrem) i muszę do tego wrócić, ale nawet po śluzie dość łatwo się domyślić kiedy jest owulacja.
Natomiast jakby mi pękła gumka to oczywiście poleciałabym po tabletkę po i obserwowała co dalej. Na pewno nie dopuściłabym do wpadki.

[Czarna2000]

Ja po samym śluzie nie byłby w stanie stwierdzić czy teraz już tak, czy może dopiero jutro będą dni płodne. Teraz jest od cholery aplikacji do zaznaczenia miesiączek, które wyliczają, kiedy najprawdopodobniej będzie owulacja i dni płodne. Z resztą to nie jest jakaś turbo tajemna wiedza, dziwi mnie że dorosłe kobiety nie są w stanie tego oszacować. Natomiast kalendarzyk to dla mnie żadna metoda antykoncepcji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez czekooczekolada

Ja znam przypadek, koleżanka z pracy tak zaciążyła, po prostu pękła im gumka, dziś ta pęknięta gumka ma 17 lat

Jak najbardziej rozumiem argument, że są różne możliwości nawet w przypadku jak anty zawiedzie, ale też nie można ignorować istnienia osób, które nie potrafiłyby po nie sięgnąć (z powodów innych niż finansowe lub utrudniony dostęp).

Napisane przez czekooczekolada

Co do obserwacji cyklu to nie każda kobieta rozpoznaje u siebie dni płodne. Z moich bardzo bliskich koleżanek (4) żadna nie umie rozpoznać dni płodnych w swoim cyklu. Nie mówię tu o dogłębnym dopatrywaniu się jak mierzenie temperatury, bo nie każdy też ma czas i możliwości żeby codziennie o tej samej godzinie sobie mierzyć temp ( praca na zmiany np, nocne), ale nawet na podstawie śluzu nie są w stanie określić owulacji. Jedna twierdzi że w ogóle nie widzi u siebie śluzu, druga że przez cały cykl ma taki sam śluz. Ja np określam swoją owulację tylko na podstawie śluzu, widzę kiedy mam dni płodne i wtedy po prostu nie współżyję. I to mi wystarcza, wpadki nie zaliczyłam

Bawiłam się kiedyś w metody obserwacyjne. Jako sposób na nauczenie się czegos tak, jako metoda anty dla mnie nie do przyjęcia i bez sensu. Poza owulacją to mi się nie chce.

[Keket]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88906243]No ale wskaznik Pearla jednak nie wynosi jednak 0. Jesli jest to np. 0,1, to 1 na 1000 kobiet rocznie zachodzi w ciaze. A przy plastrach np. skutecznosc jest jeszcze nizsza.
Nie mowie, ze wszyscy tak zachodza w ciaze, no ale jednak jest to mozliwe.[/QUOTE]Ten procent wpadek wynika z tego, że kobieta może mieć wymioty, biegunkę czy wystąpi interakcja z innymi lekami i pigułka nie wchłonie się całkowicie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[this_witch]

Napisane przez Keket

Ten procent wpadek wynika z tego, że kobieta może mieć wymioty, biegunkę czy wystąpi interakcja z innymi lekami i pigułka nie wchłonie się całkowicie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale nawet w ulotce jest napisane, że wtedy należy się dodatkowo zabezpieczyć. Więc to żadna wpadka tylko nieprawidłowe stosowanie antykoncepcji.

[kasiunia788742]

Napisane przez Czarna2000

Ja po samym śluzie nie byłby w stanie stwierdzić czy teraz już tak, czy może dopiero jutro będą dni płodne. Teraz jest od cholery aplikacji do zaznaczenia miesiączek, które wyliczają, kiedy najprawdopodobniej będzie owulacja i dni płodne. Z resztą to nie jest jakaś turbo tajemna wiedza, dziwi mnie że dorosłe kobiety nie są w stanie tego oszacować. Natomiast kalendarzyk to dla mnie żadna metoda antykoncepcji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale przecież patrzenie na śluz i szyjke to nie kalendarzyk
Obserwujesz swoje ciało a nie patrzysz w aplikację.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Czarna2000

Ja po samym śluzie nie byłby w stanie stwierdzić czy teraz już tak, czy może dopiero jutro będą dni płodne. Teraz jest od cholery aplikacji do zaznaczenia miesiączek, które wyliczają, kiedy najprawdopodobniej będzie owulacja i dni płodne. Z resztą to nie jest jakaś turbo tajemna wiedza, dziwi mnie że dorosłe kobiety nie są w stanie tego oszacować. Natomiast kalendarzyk to dla mnie żadna metoda antykoncepcji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ciekawe jak by te aplikacje mnie wyliczyly dni plodne, kiedy moje cykle potrafia miec raz 40 dni, drugi raz 50, trzeci raz 30... + endometrioza.

[kasiunia788742]

Napisane przez chimay

Jak najbardziej rozumiem argument, że są różne możliwości nawet w przypadku jak anty zawiedzie, ale też nie można ignorować istnienia osób, które nie potrafiłyby po nie sięgnąć (z powodów innych niż finansowe lub utrudniony dostęp).




Bawiłam się kiedyś w metody obserwacyjne. Jako sposób na nauczenie się czegos tak, jako metoda anty dla mnie nie do przyjęcia i bez sensu. Poza owulacją to mi się nie chce.

Dla mnie może i do przyjęcia, ale mi by się nie chciało dzień w dzień tego robić. Rok się bawiłam, poznałam swoje ciało i mi wystarczy

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:15 ----------

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88906397]Ciekawe jak by te aplikacje mnie wyliczyly dni plodne, kiedy moje cykle potrafia miec raz 40 dni, drugi raz 50, trzeci raz 35... + endometrioza.[/QUOTE]Nie wylicza

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez kasiunia788742

Nie wylicza

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

No tak wlasnie myslalam Wiec jesli ktos ma okres jak w zegarku to prosze bardzo, niech sie bawi w odkrywanie tej tajemnej wiedzy, niestety nie kazdy ma taki luksus.

[this_witch]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88906403]No tak wlasnie myslalam Wiec jesli ktos ma okres jak w zegarku to prosze bardzo, niech sie bawi w odkrywanie tej tajemnej wiedzy, niestety nie kazdy ma taki luksus.[/QUOTE]

Ale jak połączysz apkę z pomiarem temperatury i obserwacją śluzu, to jak najbardziej można rozpoznać owulację całkiem dokładnie.

[chimay]

Napisane przez kasiunia788742

Dla mnie może i do przyjęcia, ale mi by się nie chciało dzień w dzień tego robić. Rok się bawiłam, poznałam swoje ciało i mi wystarczy


Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

To swoją drogą. Ja przerwałam po kilku miesiącach, bo mi ta konieczność mierzenia o tej samej porze rozwalała sen. W dni, kiedy mogłam spać dłużej i tak musialam nastawić budzik na 4 rano, żeby zmierzyć temperaturę. I coraz częściej po tym nie mogłam znowu zasnąć.

[kasiunia788742]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88906403]No tak wlasnie myslalam Wiec jesli ktos ma okres jak w zegarku to prosze bardzo, niech sie bawi w odkrywanie tej tajemnej wiedzy, niestety nie kazdy ma taki luksus.[/QUOTE]Tzn wyliczylyby srednia z ostatnich kilku miesięcy co Tobie by nic nie dało.

Ja w ogóle nie patrzę w apke kiedy mam mieć płodne bo nie widzę sensu.
I dziwia mnie babeczki starajace się o dziecko od kilku miesięcy i właśnie patrzac na plodne w apce i zdziwinie ze jeszcze nie zaszła jak powiedziałam kolezance ze lepiej siebie poobserowwac i się doedukować to "po co, mam apke"

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[NocnaWiedma]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88906243]No ale wskaznik Pearla jednak nie wynosi jednak 0. Jesli jest to np. 0,1, to 1 na 1000 kobiet rocznie zachodzi w ciaze. A przy plastrach np. skutecznosc jest jeszcze nizsza.
Nie mowie, ze wszyscy tak zachodza w ciaze, no ale jednak jest to mozliwe.[/QUOTE]To są raczej ciąże z "nie doczytałam, że lek koliduje z antykoncepcją" albo brałam jak mi się przypomniało a pamięć kiepska.

Napisane przez this_witch

Ja osobiście nie znam nikogo kto by wpadł przy stosowaniu antykoncepcji. I myślę, że mało osób zna taką osobę. A nawet jeśli to nie wierzyłabym czy na pewno stosowała wszystko prawidłowo. Sama uprawiam seks od 12 lat i zero wpadek czy jednoznacznie ryzykownych sytuacji. Jak prezerwatywa pęknie to można wziąć tabletkę po. Można obserwować cykl i powstrzymywać się w ryzykowne dni. Jak ktoś nie chce, to nie zajdzie, imho.

Też nie. Wolę pigułki anty, bo czuję się na nich bezpieczniej. Prezerwatywy dwa razy mi pękły, ale wtedy skorzystałam z pigułki po. Jeśli kiedyś "wpadnę" to na zasadzie, że świadomie trochę odpuszczę antykoncepcję. W całkiem niekontrolowane wpadki nie wierzę.

Napisane przez Snowdrop_

Konstruktywna krytyka nie jest zła, ale nie o takiej pisałam. Chodzi mi o zachowania, wpisy typu ***** ***, tutaj na ptt nawet to było często, czy gdybym adekwatnie wpisała na ptt ***** Lempart czy tego co wczoraj w moim mieście zdemolował kościół, czy też Margota bo niszczył samochody przypadkowych ludzi, to byłoby wszystko ok? No nie, bo oba zachowania to prymitywizm.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale przecież sytuacja z ***** *** jest jasna. Ludzie się wkurzyli bo polityczna decyzja sprawiła, że z pewnością odbywa się wiele tragedii życiowych i krzywd, realnie to może zagrozić czyimś życiem, więc tak emocje wyrażone przez wulgaryzmy są okej i na miejscu. Natomiast Margot czy Lempart nijak nie wpłynie na życie żadnej z kobiet czy tych, które lubisz czy nie lubisz, nie doprowadzą do rodzinnych tragedii, więc i nie mają powodu budzić tak silnych emocji co partia polityczna.
Btw. Pisałaś o kościele teraz nagle o ośmiu gwiazdach, które jednak się odnoszą do PiS, kościół się przytulił do rządu, ale inwektywy pod adresem polityków ich/wierzących chyba akurat nie powinny obrażać mimo wszystko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Overcooked]

Napisane przez Snowdrop_

Konstruktywna krytyka nie jest zła, ale nie o takiej pisałam. Chodzi mi o zachowania, wpisy typu ***** ***, tutaj na ptt nawet to było często, czy gdybym adekwatnie wpisała na ptt ***** Lempart czy tego co wczoraj w moim mieście zdemolował kościół, czy też Margota bo niszczył samochody przypadkowych ludzi, to byłoby wszystko ok? No nie, bo oba zachowania to prymitywizm.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No a ty jako nieprymitywna lilia z uporem maniaka mimo obeznania w tamtych wydarzeniach i żywo zainteresowana sytuacją i tak nazywasz Margo "MartoTEM który niszczyŁ". Kulturalnie mieszkasz z błotem, ważne że bez gwiazdek i wulgaryzmów. Już nie nielegalnie jeżdżące ciężarówki z fałszywymi hasłami nawołujące do nienawiści (które jeździły mimo zakazu ale miasto nie chciało egzekwować własnych decyzji) - tylko samochody "przypadkowych ludzi". Nie napisy na ścianach tylko "zdemolowanie" jakby przyszli kostki brukowe rwać i kolumny przewracać. No ale bez wulgaryzmów, zdemolowanie bardziej kulturalne niż jakieś tam wulgarne "rozpieprzenie" mimo że tak samo nie oddaje sytuacji ale i tak czujesz że nie można ci nic zarzucić