Czy mogę być w ciąży? Prawdopodobieństwo. Zbiorczy cz. X

[201605161428]

Napisane przez milena1112

Witam!
Ostatni stosunek odbyłam 23 sierpnia, a 11 września pojawiło się u mnie krwawienie z typowymi objawami miesiączki.
25 zrobiłam test z drugiego moczu i wyszedł negatywny.
8 października pojawiło się kolejne krwawienie z typowymi objawami, lecz około 20 października zrobiłam kolejny test z pierwszego moczu i też wyszedł negatywny.
Teraz miałam krwawienie 5 listopada, ale nie było takie obfite i np. nie miałam obrzmiałych piersi.

Chciałam zapytać, czy testy ciążowe, które wykonałam są wiarygodne?
Czy zrobić jeszcze jeden i jeśli tak to, z którego moczu najlepiej?

Z góry dziękuję

Oczywiscie, ze sa wiarygodne po takim czasie. Pomijajac, ze mialas juz trzy miesiaczki, ktorych w ciazy sie nie ma.

[korki97]

Dzień dobry.
Problem polega na tym, że przy penetracji odczuwam tak strasznie silny ból iż nie jest ona możliwa. Więc jestem dziewicą. Mój cykl miesiączkowy jest już regularny i trwa 28 dni. Okres jest bardzo bolesny. W ten piątek dostałam okres. Dnia wczorajszego uprawiałam seks analny i wydaje mi się, że po tym sperma dostała się do mojej pochwy lecz nie jestem pewna. Jak duże jest ryzyko zajścia w taki przypadku? I z jakiego powodu mogę nie być w stanie uprawiać seksu?

[Rufna]

Co do ryzyka zajścia-to raczej niewielkie, ale jak nie chcesz być w ciąży to możesz iść po receptę na tabletkę po, tylko wtedy radziłabym się bardzo pośpieszyć. A może nie jesteś zdolna do poddania się penetracji, bo nie jesteś wystarczająca rozluźniona? Albo nawilżona?

[korki97]

A ja mam taki problem i nie wiem co zrobić.
Problem polega na tym, że przy penetracji odczuwam tak strasznie silny ból iż nie jest ona możliwa. Więc jestem dziewicą. Mój cykl miesiączkowy jest już regularny i trwa 28 dni. Okres jest bardzo bolesny. W ten piątek dostałam okres.
Dnia wczorajszego uprawiałam seks analny i wydaje mi się, że po tym sperma dostała się do mojej pochwy lecz nie jestem pewna. I nie wiem jak duże jest ryzyko zajścia w taki przypadku i dlaczego nie mogę odbyć normalnego stosunku. A do ginekologa nie mogę się dodzwonić cały dzisiejszy dzień. I wziąć tabletke po czy nie ?

[Floydka]

Napisane przez korki97

A ja mam taki problem i nie wiem co zrobić.
Problem polega na tym, że przy penetracji odczuwam tak strasznie silny ból iż nie jest ona możliwa. Więc jestem dziewicą. Mój cykl miesiączkowy jest już regularny i trwa 28 dni. Okres jest bardzo bolesny. W ten piątek dostałam okres.
Dnia wczorajszego uprawiałam seks analny i wydaje mi się, że po tym sperma dostała się do mojej pochwy lecz nie jestem pewna. I nie wiem jak duże jest ryzyko zajścia w taki przypadku i dlaczego nie mogę odbyć normalnego stosunku. A do ginekologa nie mogę się dodzwonić cały dzisiejszy dzień. I wziąć tabletke po czy nie ?

Chwila moment, czyli seks w 3 dzien cyklu? nie bierz pigulki, bo to bez sensu.
Na bol moze pomoc dobre nawilzenie i rozluznienie, dwa warunki ktore trzeba spelnic zeby seks byl przyjemny. Ale na poczatku bedzie bol, po czasie powinno byc tylko lepiej.

Wysłane z szajsunga.

[Mya_93]

Napisane przez korki97

A ja mam taki problem i nie wiem co zrobić.
Problem polega na tym, że przy penetracji odczuwam tak strasznie silny ból iż nie jest ona możliwa. Więc jestem dziewicą. Mój cykl miesiączkowy jest już regularny i trwa 28 dni. Okres jest bardzo bolesny. W ten piątek dostałam okres.
Dnia wczorajszego uprawiałam seks analny i wydaje mi się, że po tym sperma dostała się do mojej pochwy lecz nie jestem pewna. I nie wiem jak duże jest ryzyko zajścia w taki przypadku i dlaczego nie mogę odbyć normalnego stosunku. A do ginekologa nie mogę się dodzwonić cały dzisiejszy dzień. I wziąć tabletke po czy nie ?

Powinnaś odwiedzić ginekologa, który sprawdzi czy nie masz zbyt grubej błony i przez to nie może dojść do penetracji i czy ogólnie wszystko w porządku i da wskazówki co dalej, bo jeżeli uprawiasz seks analny, to raczej nie jest to kwestią tego, że odczuwasz zbyt duży ból i się blokujesz

Czy sperma dostała się do pochwy, to żadna z nas Ci nie powie, bo za materac nie robiłyśmy, teoretycznie jakieś ryzyko jest jeżeliby spłynęła i akurat miałabyś dni płodne.

[Ola Rai]

Cześć,

Mało się udzielam na tym forum ze względu na dużą ilość zajęć, ale nie o tym chciałabym tutaj napisać.

Kocham się ze swoim chłopakiem bez zabezpieczenia (stosunek przerywany) wiemy oboje, że jest to ryzykowne, ale ja mam 23 lata a on 29 i jesteśmy świadomi skutków takiego zachowania.

Od prawie 3 lat walczę z niezdiagnozowanym do chwili obecnej nieregularnym cyklem i brakiem okresu. Od brania anty na uregulowanie cyklu poprzez diagnozę "mądrej" pani endo o posiadaniu przedwczesnej menopauzy po chwilę obecną- zbyt wysoka prolaktyna i dostanie leku na jej obniżenie. Nadal nie mam okresu.
Ale przejdę do sedna problemu.

Ostatni okres (z odstawienia Duphastonu) zaczął się 18- 10- 2014 a skończył 25-10-2014 czyli książkowo 7 dni. Do dnia dzisiejszego następny okres się nie pojawił (dziś jest 30 dzień cyklu). Kochałam się ze swoim chłopakiem kiedy mieliśmy na to ochotę średnio co 2-3 dni ale zdarzyły się ze 2 razy kiedy to usłyszałam "Kochanie nie wiem czy nic nie zostawiłem u Ciebie"... i teraz mam dylemat.

W sobotę badałam poziom prolaktyny 60,82 norma 102- 496.
Biorę od miesiąca Parodel (odpowiednik Bromergonu) na obniżenie prolaktyny- miesiąc temu wynik 560.

Dziś byłam u gin, żadnego usg mi nie zrobiła, lecz powiedziała (jak każdy poprzedni lekarz) żebym się zastanowiła czy nie chcę teraz dziecka.
Dostałam zalecenie brania Duphastonu na wywołanie plamienia.
Spanikowałam i zamiast Duphastonu poszłam kupić test i będę go jutro robić rano..
Help...

[201605161428]

Napisane przez Ola Rai

Cześć,

Mało się udzielam na tym forum ze względu na dużą ilość zajęć, ale nie o tym chciałabym tutaj napisać.

Kocham się ze swoim chłopakiem bez zabezpieczenia (stosunek przerywany) wiemy oboje, że jest to ryzykowne, ale ja mam 23 lata a on 29 i jesteśmy świadomi skutków takiego zachowania.

Od prawie 3 lat walczę z niezdiagnozowanym do chwili obecnej nieregularnym cyklem i brakiem okresu. Od brania anty na uregulowanie cyklu poprzez diagnozę "mądrej" pani endo o posiadaniu przedwczesnej menopauzy po chwilę obecną- zbyt wysoka prolaktyna i dostanie leku na jej obniżenie. Nadal nie mam okresu.
Ale przejdę do sedna problemu.

Ostatni okres (z odstawienia Duphastonu) zaczął się 18- 10- 2014 a skończył 25-10-2014 czyli książkowo 7 dni. Do dnia dzisiejszego następny okres się nie pojawił (dziś jest 30 dzień cyklu). Kochałam się ze swoim chłopakiem kiedy mieliśmy na to ochotę średnio co 2-3 dni ale zdarzyły się ze 2 razy kiedy to usłyszałam "Kochanie nie wiem czy nic nie zostawiłem u Ciebie"... i teraz mam dylemat.

W sobotę badałam poziom prolaktyny 60,82 norma 102- 496.
Biorę od miesiąca Parodel (odpowiednik Bromergonu) na obniżenie prolaktyny- miesiąc temu wynik 560.

Dziś byłam u gin, żadnego usg mi nie zrobiła, lecz powiedziała (jak każdy poprzedni lekarz) żebym się zastanowiła czy nie chcę teraz dziecka.
Dostałam zalecenie brania Duphastonu na wywołanie plamienia.
Spanikowałam i zamiast Duphastonu poszłam kupić test i będę go jutro robić rano..
Help...

I jak mamy ci pomoc? Znajdz dobrego ginekologa, ktory zbada absolutnie wszystko, bo to nie sa lekarze jesli od lat sie odbijasz od drzwi do drzwi. Odbijalam sie tak prawie 4 lata, w koncu poszlam do starszej ginekolog, na ktora psioczy cala mlodziez, bo nie wypisuje tabletek anty. Byla pierwsza lekarka, ktora zrobila mi z tysiac badan i dociekala tak dlugo az znalazla przyczyne

[Ola Rai]

Napisane przez TheUnlike

I jak mamy ci pomoc? Znajdz dobrego ginekologa, ktory zbada absolutnie wszystko, bo to nie sa lekarze jesli od lat sie odbijasz od drzwi do drzwi. Odbijalam sie tak prawie 4 lata, w koncu poszlam do starszej ginekolog, na ktora psioczy cala mlodziez, bo nie wypisuje tabletek anty. Byla pierwsza lekarka, ktora zrobila mi z tysiac badan i dociekala tak dlugo az znalazla przyczyne

Powiem Ci, że miałam dużą nadzieję, że ten lekarz mi pomoże- miała bardzo dużo pozytywnych opinii w internecie. W tej chwili jestem rozbita i nie mam siły już na kolejne zmiany...
Ile można słuchać o tym, że" będzie musiała pani pomyśleć o dzieciach" albo "nie będzie pani miała dzieci" to jest coraz bardziej dobijające z wizyty na wizytę...

Zastanawiam się czy przy tak niskim poziomie prolaktyny istnieje prawdopodobieństwo zajścia w ciążę ? Przeszukałam wiele stron ale nikt nie pisze nic na ten temat.

[Chatul]

Napisane przez Ola Rai

Od prawie 3 lat walczę z niezdiagnozowanym do chwili obecnej nieregularnym cyklem i brakiem okresu. Od brania anty na uregulowanie cyklu poprzez diagnozę "mądrej" pani endo o posiadaniu przedwczesnej menopauzy po chwilę obecną- zbyt wysoka prolaktyna i dostanie leku na jej obniżenie. Nadal nie mam okresu.
Ale przejdę do sedna problemu.

Badałaś tarczycę?

Spanikowałam i zamiast Duphastonu poszłam kupić test i będę go jutro robić rano..
Help...

Zrób rano test, i tyle. Jak okres się nie będzie pojawiał, to zrób kolejny.

[Ola Rai]

Tarczycę mam w porządku.
Testy mogę robić, ale czy w takim razie słuchać się zaleceń lekarza i brać Duphaston na wywołanie plamienia ?

[Chatul]

Napisane przez Ola Rai

Tarczycę mam w porządku.

Pytałam o to, bo niestety, często jest tak, że nawet u osób z problemami z tarczycą nie wszystko wychodzi w badaniach. Norma laboratoryjna dla TSH to około 4, kiedy u wielu osób TSH nie powinno przekraczać 2. Lekarze nie zawsze o tym wiedzą, a pacjent potem w głowę zachodzi jak to możliwe, że ma problemy z tarczycą, które nie mają odzwierciedlenia w badaniach.

Testy mogę robić, ale czy w takim razie słuchać się zaleceń lekarza i brać Duphaston na wywołanie plamienia ?

Jeśli masz zaufanie do tego lekarza, to tak, zacznij przyjmować lek.

[Ola Rai]

Napisane przez Chatul

Jeśli masz zaufanie do tego lekarza, to tak, zacznij przyjmować lek.

Jak mogę mieć zaufanie do czwartego z kolei lekarza, który wprowadza coraz to nowsze przypadłości... Czy Wy byście ufały komuś nowemu ?

Jutro rano mam nadzieję, że się trochę rozjaśni sytuacja...Jeśli coś będę wiedziała, to będę natychmiast dzwonić do przychodni i pytać co dalej.

Najdziwniejsze jest to, że nie czuję żeby okres się w ogóle zbliżał w jakikolwiek sposób.

[ginanova]

Wejdź sobie na stronę <usunięto> tam masz wyszukiwarkę i znajdziesz artykuły takie jak: objawy ciąży, test ciążowy i czy antykoncepcja jest skuteczna, a jak nie znajdziesz wystarczająco infor to można za darmo wysłać pytanie do położnej.

[Magiusa]

Napisane przez Ola Rai

Cześć,

Mało się udzielam na tym forum ze względu na dużą ilość zajęć, ale nie o tym chciałabym tutaj napisać.

Kocham się ze swoim chłopakiem bez zabezpieczenia (stosunek przerywany) wiemy oboje, że jest to ryzykowne, ale ja mam 23 lata a on 29 i jesteśmy świadomi skutków takiego zachowania.

Od prawie 3 lat walczę z niezdiagnozowanym do chwili obecnej nieregularnym cyklem i brakiem okresu. Od brania anty na uregulowanie cyklu poprzez diagnozę "mądrej" pani endo o posiadaniu przedwczesnej menopauzy po chwilę obecną- zbyt wysoka prolaktyna i dostanie leku na jej obniżenie. Nadal nie mam okresu.
Ale przejdę do sedna problemu.

Ostatni okres (z odstawienia Duphastonu) zaczął się 18- 10- 2014 a skończył 25-10-2014 czyli książkowo 7 dni. Do dnia dzisiejszego następny okres się nie pojawił (dziś jest 30 dzień cyklu). Kochałam się ze swoim chłopakiem kiedy mieliśmy na to ochotę średnio co 2-3 dni ale zdarzyły się ze 2 razy kiedy to usłyszałam "Kochanie nie wiem czy nic nie zostawiłem u Ciebie"... i teraz mam dylemat.

W sobotę badałam poziom prolaktyny 60,82 norma 102- 496.
Biorę od miesiąca Parodel (odpowiednik Bromergonu) na obniżenie prolaktyny- miesiąc temu wynik 560.

Dziś byłam u gin, żadnego usg mi nie zrobiła, lecz powiedziała (jak każdy poprzedni lekarz) żebym się zastanowiła czy nie chcę teraz dziecka.
Dostałam zalecenie brania Duphastonu na wywołanie plamienia.
Spanikowałam i zamiast Duphastonu poszłam kupić test i będę go jutro robić rano..
Help...

Jutro rano zrob test i tyle. Jesli idzie o duphaston to on nie tylko jest na wywolanoe okresu ale rowniez na podtrzymanie ciazy wiec w teorii jesli jestes w ciazy to po braniu duphastonu nic nie powinno sie stac.
Pisze jednak w teorii bo duphaston to prolaktyna, a prolaktyna w ciazy rosnie. Wiec duphaston wspiera twn wzeost. Istnieje wiec ryzyko ze jesli jestes w ciazy i przestaniesz brac w I trym.to poronisz bo poziom prpgesteronu nagle mocno spadnie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[anonimowe]

jakieś 3 miesiące temu uprawiałam sex z moim chłopakiem podczas którego najprawdopodobniej mogło do pęknięcia prezerwatywy. Po około 16h od stosunku zażyłam tabletkę 72h. W następnym miesiącu miesiączka pojawiła się "planowo" tzn. wtedy kiedy się jej spodziewałam, jednak w następnym miesiącu spóźniła się ona o około 3 do 5 dni, ale czytałam, że podczas zażycia tak dużej dawki hormonów to normalne. Po skończonej miesiączce udałam się do lekarza, który przepisał mi tabletki antykoncepcyjne i podczas badania stwierdził, że wszystko jest w porządku. Wiadomo w czasie oczekiwania na miesiączkę uprawiałam seks ze swoim chłopakiem, jednak zawsze się zabezpieczaliśmy i nie mogło dojść do pęknięcia prezerwatywy. Jednak teraz od około tygodnia czkam na miesiączkę, a jej nadal nie ma, z kolei z pochwy wydziela mi się strasznie gęsty śluz, czasami o bardzo nieprzyjemnym zapachu, dodam do tego, że mam też bóle podbrzusza, takie jakby na miesiączkę, ale są stanowczo za słabe no i nie ma krwawienia. Jestem strasznie zestresowana,boję się, że mogłam zajść w ciążę co jest po prostu niemożliwe, ponieważ ufam swojemu partnerowi i wiem, że zawsze z prezerwatywą wszystko było ok, ale brak okresu jednak robi swoje. Co zrobić? Iść do lekarza ?(co dla mnie jest najgorszą opcją, ponieważ "diagnoza" ciąży nie jest dla mnie najlepsza, bo nie jestem na to gotowa) a co z bólami podbrzusza i z tą wydzieliną? czy to normalne? może jednak powinnam czekać spokojnie na okres? pomóżcie kobietki

[yssmay]

Nie rozumiem, to jak nie pójdziesz do lekarza to nie będziesz w ciąży a jak pójdziesz to już tak? I bierzesz w końcu te tabletki antykoncepcyjne?

[anonimowe]

Nie no wiadomo, że jeśli mam być w ciąży to to czy pójdę do lekarza czy też nie nic nie zmieni, chodzi bardziej o obawy pójścia do niego. No właśnie nie biorę tych tabletek, ponieważ miałam zacząć je brać w 1 dniu miesiączki,której jeszcze nie dostałam

[Mya_93]

Napisane przez Ola Rai

Jak mogę mieć zaufanie do czwartego z kolei lekarza, który wprowadza coraz to nowsze przypadłości... Czy Wy byście ufały komuś nowemu ?

Jutro rano mam nadzieję, że się trochę rozjaśni sytuacja...Jeśli coś będę wiedziała, to będę natychmiast dzwonić do przychodni i pytać co dalej.

Najdziwniejsze jest to, że nie czuję żeby okres się w ogóle zbliżał w jakikolwiek sposób.

A nie pomyślałaś żeby znaleźć sobie lekarza w innym mieście? Ale lekarza, który jest naprawdę dobry..

[yssmay]

Robiłaś test ciążowy? Musisz go wykonać i nie ma sensu tego opóźniać. Z tego co opisujesz nie powinnaś być w ciąży. Skoro wszystkie stosunki po tabletce były zabezpieczone. Stresując się ciążą opóźniasz nadejście okresu. Zrobisz test i jak będzie negatywny to się uspokoisz.
Natomiast wydzielina o nieprzyjemnym zapachu może świadczyć o infekcji. I powinnaś iść do lekarza po leki, bo to ważne dla twojego zdrowia.

[Ola Rai]

Napisane przez Magiusa

Jutro rano zrob test i tyle. Jesli idzie o duphaston to on nie tylko jest na wywolanoe okresu ale rowniez na podtrzymanie ciazy wiec w teorii jesli jestes w ciazy to po braniu duphastonu nic nie powinno sie stac.
Pisze jednak w teorii bo duphaston to prolaktyna, a prolaktyna w ciazy rosnie. Wiec duphaston wspiera twn wzeost. Istnieje wiec ryzyko ze jesli jestes w ciazy i przestaniesz brac w I trym.to poronisz bo poziom prpgesteronu nagle mocno spadnie.

Dziś rano testowałam i wynik wyszedł negatywny (ale wiadomo jak każda kobieta mam nadal pewne obawy), więc dzisiaj zaczynam brać Duphaston na wywołanie plamienia ( 10 dni po jednej tabletce, dwa razy dziennie).

Magiusa Piszesz, że Duphaston to prolaktyna która ma się zwiększać w miarę brania tabletek. To w takim razie dlaczego lekarz każe mi go brać jednocześnie z Parodelem który ma obniżać prolaktynę? Mógł przecież kazać mi brać sam Duphaston i odstawić na tydzień Parodel. Bez sensu...

[Chatul]

Duphaston to nie prolaktyna. W Duphastonie substancją czynną jest dydrogesteron, czyli syntetycznie otrzymywany progestagen

[Magiusa]

Napisane przez Chatul

Duphaston to nie prolaktyna. W Duphastonie substancją czynną jest dydrogesteron, czyli syntetycznie otrzymywany progestagen

Jezu...wiedzialam ze cos mi sie z nazwami hormonow popieprzylo. Tak. Oczywiscie ze tak. Progesteron i to on rosnie w ciazy.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[gloryandgoore]

Cześć, tu znowu ja Tak jak już pisałam, ale nakreślę sytuację jeszcze raz żeby wszyscy wiedzieli i mogli jakoś się wypowiedzieć. Kochałam się z chłopakiem 8 października, zsunęła nam się prezerwatywa. Okres powinnam dostać 11 października, lecz moje cykle są nieregularne, trwają 24-32 dni. Więc powinnam mieć do w tym przedziale 11-18 października. Dzisiaj jest 18 i nadal nie dostałam okresu. Mama mówi, że w normie jest nawet gdy dostanie się do 35 dnia. Jednak nigdy nie miałam takiego długiego cyklu. Mam delikatnie opuchnięte podbrzusze, przy dotyku bolą mnie piersi i są twardawe. Dzisiaj miałam napad gorąca. Po prostu przez moment nagle zrobiło mi się strasznie gorąco. Wczoraj zabolał mnie prawy jajnik. To było przez chwilę. Zaczyna mnie to strasznie stresować. W czwartek idę do ginekologa. Myślicie, że może być to ciąża, czy hormony?

[Ola Rai]

Napisane przez Magiusa

Jezu...wiedzialam ze cos mi sie z nazwami hormonow popieprzylo. Tak. Oczywiscie ze tak. Progesteron i to on rosnie w ciazy.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Czyli dobrze myślałam : ) Mi tez to nie pasowało co piszesz. Ale ja nie znam się dlatego wolę dopytać bardziej kompetentne osoby ode mnie

[Magiusa]

Napisane przez gloryandgoore

Cześć, tu znowu ja Tak jak już pisałam, ale nakreślę sytuację jeszcze raz żeby wszyscy wiedzieli i mogli jakoś się wypowiedzieć. Kochałam się z chłopakiem 8 października, zsunęła nam się prezerwatywa. Okres powinnam dostać 11 października, lecz moje cykle są nieregularne, trwają 24-32 dni. Więc powinnam mieć do w tym przedziale 11-18 października. Dzisiaj jest 18 i nadal nie dostałam okresu. Mama mówi, że w normie jest nawet gdy dostanie się do 35 dnia. Jednak nigdy nie miałam takiego długiego cyklu. Mam delikatnie opuchnięte podbrzusze, przy dotyku bolą mnie piersi i są twardawe. Dzisiaj miałam napad gorąca. Po prostu przez moment nagle zrobiło mi się strasznie gorąco. Wczoraj zabolał mnie prawy jajnik. To było przez chwilę. Zaczyna mnie to strasznie stresować. W czwartek idę do ginekologa. Myślicie, że może być to ciąża, czy hormony?

Nic nie myslimy bo ciezko to ocenic. Zrob test. Dobrze ze jestes zapisana do ginekologa

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[baby91]

Ile dni mają szansę żyć plemniki w pochwie?
Pytam, bo się stresuję drugi miesiąc przyjmuję tabletki antykoncepcyjne, wsyzstko regularnie, nic nie zapomniane itp. W miniony wtorek, 11 listopada, był stosunek z końcem we mnie. Później już nic nie było, bo zachorowałam i w związku z chorobą został mi przepisany antybiotyk (który osłabia działanie tabletek anty). Pierwszą dawkę antybiotyku wzięłam wczoraj wieczorem, 4 godziny po przyjęciu tabletki antykoncepcyjnej. I teraz się stresuję, bo w internecie piszą, że plemniki żyją w kobiecie nawet do 7 dni, a u mnie wczoraj minęło akurat te 7 dni i się boję, że te plemniki dożyły, antybiotyk osłabił działanie antykoncepcji i mogę teraz zajść w ciążę ;/ próbuję sobie wytłumaczyć, że głupieję, ale już sama nie wiem... proszę o informację, jakie jest ryzyko?

[Gryzma]

Witam dziewczyny jestem tutaj pierwszy raz. Opiszę pokrótce o co mi chodzi, ostatni raz stosunek uprawiałam pod koniec sierpnia, chłopak twierdził że wszystko z gumką jest okej mimo wszystko baliśmy się bo okres we wrześniu spóźnił mi się parę dni i wystąpił 12stego września i był normalny, później miałam 11 października tez był normalny, 3 listopada byłam u ginekologa ponieważ chce zacząć brać tabletki anty, zbadał mnie i powiedział że nie ma żadnych małych ludków ( nie mówiłam mu o moich wątpliwościach które były we wrześniu ) przez ostatni tydzień miałam objawy typowe okresowe, bóle w podbrzuszu, bóle serca, i inne. Wiem że od zawsze moje cykle były zwykle nie regularne ale teraz ból przyszedł a okresu nie ma do tej pory. Licząc od daty miesiączki we wrześniu do wizyty u gina ( 3 listopad ) minęło 53dni a tak wyznacza się ponoć dzień ciąży. Czy jest możliwość żeby po 7,5 tyg, nie było widać już czegoś na USG ? Pozdrawiam i proszę o odpowiedź.

[Floydka]

Napisane przez Gryzma

Witam dziewczyny jestem tutaj pierwszy raz. Opiszę pokrótce o co mi chodzi, ostatni raz stosunek uprawiałam pod koniec sierpnia, chłopak twierdził że wszystko z gumką jest okej mimo wszystko baliśmy się bo okres we wrześniu spóźnił mi się parę dni i wystąpił 12stego września i był normalny, później miałam 11 października tez był normalny, 3 listopada byłam u ginekologa ponieważ chce zacząć brać tabletki anty, zbadał mnie i powiedział że nie ma żadnych małych ludków ( nie mówiłam mu o moich wątpliwościach które były we wrześniu ) przez ostatni tydzień miałam objawy typowe okresowe, bóle w podbrzuszu, bóle serca, i inne. Wiem że od zawsze moje cykle były zwykle nie regularne ale teraz ból przyszedł a okresu nie ma do tej pory. Licząc od daty miesiączki we wrześniu do wizyty u gina ( 3 listopad ) minęło 53dni a tak wyznacza się ponoć dzień ciąży. Czy jest możliwość żeby po 7,5 tyg, nie było widać już czegoś na USG ? Pozdrawiam i proszę o odpowiedź.

Jakim cudem chcesz byc w ciazy skoro mialas okres i to w dwoch miesiacach po stosunku? Chyba, ze kochalas sie bez zabezpieczenia jeszcze po tym sierpniowym razie. Poza tym, jezeli zastosowane zostało zabezpieczenie, ktore nie zostalo uszkodzone to o ciazy nie ma mowy, przestan schizowac.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Gryzma

Witam dziewczyny jestem tutaj pierwszy raz. Opiszę pokrótce o co mi chodzi, ostatni raz stosunek uprawiałam pod koniec sierpnia, chłopak twierdził że wszystko z gumką jest okej mimo wszystko baliśmy się bo okres we wrześniu spóźnił mi się parę dni i wystąpił 12stego września i był normalny, później miałam 11 października tez był normalny, 3 listopada byłam u ginekologa ponieważ chce zacząć brać tabletki anty, zbadał mnie i powiedział że nie ma żadnych małych ludków ( nie mówiłam mu o moich wątpliwościach które były we wrześniu ) przez ostatni tydzień miałam objawy typowe okresowe, bóle w podbrzuszu, bóle serca, i inne. Wiem że od zawsze moje cykle były zwykle nie regularne ale teraz ból przyszedł a okresu nie ma do tej pory. Licząc od daty miesiączki we wrześniu do wizyty u gina ( 3 listopad ) minęło 53dni a tak wyznacza się ponoć dzień ciąży. Czy jest możliwość żeby po 7,5 tyg, nie było widać już czegoś na USG ? Pozdrawiam i proszę o odpowiedź.

sierpień, wrzesien, październik, listopad! JAK chciałabys miesiączkować tyle czasu i byc w ciązy?
i dziwię się, że chcesz brac tabletki, żeby uprawiac seks 3 razy do roku