On chce czekać do końca studiów

[kefir23]

podziwiam za tak dużą odwagę - dla mnie jedno zabezpieczenie to prawie tak samo jakby się prosić o ciążę lub nabawienie się późniejszej nerwicy.

Myślę, że przed każdym stosunkiem gdzieś, każdy z nas powinien wyobrazić sobie pomiędzy sobą a partnerem małego człowieczka który się może pojawić, którego można powołać do życia. Albo inaczej, wiedzieć jakie uprawianie miłości niesie za sobą konsekwencje.

Jaki mieliście kontakt ze swoimi rodzicami, czy u was w domach temat "tego" to był temat tabu? Pytam poważnie.

[Misia452]

Napisane przez kefir23

podziwiam za tak dużą odwagę - dla mnie jedno zabezpieczenie to prawie tak samo jakby się prosić o ciążę lub nabawienie się późniejszej nerwicy.

Myślę, że przed każdym stosunkiem gdzieś, każdy z nas powinien wyobrazić sobie pomiędzy sobą a partnerem małego człowieczka który się może pojawić, którego można powołać do życia. Albo inaczej, wiedzieć jakie uprawianie miłości niesie za sobą konsekwencje.

Jaki mieliście kontakt ze swoimi rodzicami, czy u was w domach temat "tego" to był temat tabu? Pytam poważnie.

Co ty wygadujesz? U mnie seks w domu nie był tematem tabu i mam normalne myślenie. Po to jest antykoncepcja żeby zabezpieczała przed ciążą. Jakie proszenie się o ciążę? Zapewniam cię, że prawidłowo stosowana nie daje szans na ciążę. Co studiujesz? Chyba nie medycynę, bo tam nie uczą takich głupot jak ty wypisujesz. Wiem jakie konsekwencje niesie seks,ale to nie oznacza, że go nie uprawiam. Jak bym chciała żeby było dziecko to bym się nie zabezpieczała, nie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mariamalaria]

Napisane przez kefir23

podziwiam za tak dużą odwagę - dla mnie jedno zabezpieczenie to prawie tak samo jakby się prosić o ciążę lub nabawienie się późniejszej nerwicy.

Myślę, że przed każdym stosunkiem gdzieś, każdy z nas powinien wyobrazić sobie pomiędzy sobą a partnerem małego człowieczka który się może pojawić, którego można powołać do życia. Albo inaczej, wiedzieć jakie uprawianie miłości niesie za sobą konsekwencje.

Jaki mieliście kontakt ze swoimi rodzicami, czy u was w domach temat "tego" to był temat tabu? Pytam poważnie.

Tego, czyli czego?

Po co miałabym się podwójnie zabezpieczać, skoro tabletki wystarczają zupełnie? Poczytaj sobie, jak je prawidłowo stosować i jak działają.
A jeszcze jest antykoncepcja awaryjna i w końcu aborcja.

Doskonale znam konsekwencje seksu, więc dobrze się zabezpieczam.I nigdy nie wyobrażałam sobie tego małego dziecka bo nigdy go NIE chciałam! Jakbym to sobie wyobrażałam, to bym dziewicą na całe, życie musiała być.

Uważaj, myje po sobie ubikacje, niechdzoewczyna nie siada ci na kolanach i w wannie po tobie bez wyparzenia. Bo jeszcze od tego zajdzie.

Ciążofobia jest teraz częstą, ale myślałam, że częściej u gimnazjalistów, bo dorosły odpowiedzialny człowiek zdobywa wiedzę, jak się zabezpieczyć i tyle.


Był temat tabu, sama się wyedukowslam, najpierw teoretycznie, potem praktycznie. Ale to były inne czasy.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Jeśli dziewczyna nie ma takich samych poglądów i męczy się w związku z Tobą to pozwól jej odejść, jeśli naprawdę ja kochasz i zależy Ci na jej szczęściu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Gosica82]

Napisane przez kefir23

podziwiam za tak dużą odwagę - dla mnie jedno zabezpieczenie to prawie tak samo jakby się prosić o ciążę lub nabawienie się późniejszej nerwicy.

Myślę, że przed każdym stosunkiem gdzieś, każdy z nas powinien wyobrazić sobie pomiędzy sobą a partnerem małego człowieczka który się może pojawić, którego można powołać do życia. Albo inaczej, wiedzieć jakie uprawianie miłości niesie za sobą konsekwencje.

Gdy już dojrzejesz do posiadania dziecka to dowiesz się, że nie tak łatwo jest je począć. Nawet współżyjąc bez zabezpieczenia w dniu owulacji jest około 30% szansy, że się uda Prezerwatywy albo tabletki mają 99% skuteczności, więc sorry, ale nie wymaga to odwagi U normalnej, zdrowej osoby pociąg i chęć uprawiania seksu dominuje nad strachem przed tym 1% ryzyka

Znowu przypomina mi się ta moja aseksualna koleżanka. Ona też szukała takich właśnie powodów by seksu nie uprawiać Jeszcze kobietę jestem w stanie zrozumieć, bo to ona zachodzi w ciąże i rodzi dziecko, a w razie ewentualnego rozstania w większości przypadków dziecko zostaje pod opieką matki

Moim zdaniem albo jesteś aseksualny albo masz jakiś problem z libido.

Napisane przez kefir23

Jaki mieliście kontakt ze swoimi rodzicami, czy u was w domach temat "tego" to był temat tabu? Pytam poważnie.

U mnie w domu nie był to temat tabu. Rodzice mówili mi, żeby nie zrobić tego z byle kim i poczekać, aż będę dojrzała psychicznie. Nie znaczy to jeszcze, że trzeba czekać z tym do ślubu, szczególnie jeśli nie jest się osobą wierzącą.

Rodzice mówili Ci, żeby zrobić to z osobą, co do której jest się pewnym - nie jesteś pewny swojej dziewczyny? Czy dużo zmieni między Wami pierścionek zaręczynowy lub ślub?

[Nancy_M]

Napisane przez kefir23

Strach przed ciążą, również jest paraliżujący. Co to za frajda jest czekać każdego 28 dnia cyklu? Dwie metody antykoncepcyjne tak jak już ktoś pisał (błędnie) nie dają 100% skuteczności. Jedna metoda mająca 99% a druga 98% to nadal nie jest 100% (a jeśli ktoś tak sądzi, to niech wróci do szkoły)

Serio myślisz, że życie osób niechcących dziecka i uprawiających seks z zabezpieczeniem to ciągłe czekanie w napięciu na okres? Bzdura. Jak ktoś nie ma paranoi, to wcale tak nie jest.

Jest tak mała szansa na to, że prawidłowo stosowana gumka pęknie. A szansa na to, że pęknie ona akurat dokładnie w tym momencie, w którym zawiodą prawidłowo stosowane tabletki, to już w ogóle jakaś abstrakcja. Oczywiście, że ta szansa jest, ale jest tak nikła i tak nieprawdopodobna, że całkowita rezygnacja z seksu z powodu tej szansy, to już dla mnie jakaś paranoja, a nie ostrożność. I mowię to pomimo tego, że dziecka w tym momencie bardzo nie chcę, a na aborcję ze względu na wpadkę też bym się nie zdecydowała.

Jak się kiedyś okaże, że ciąża zagrażałaby życiu Twojej przyszłej żony, to co, zrezygnujesz całkowicie z seksu? Albo jak będziecie mieli już wystarczająco dużo dzieci i przy kolejnym dziecku nie moglibyście już zapewnić im wystarczających warunków życia, to co, koniec z seksem?

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez Nancy_M

Serio myślisz, że życie osób niechcących dziecka i uprawiających seks z zabezpieczeniem to ciągłe czekanie w napięciu na okres? Bzdura. Jak ktoś nie ma paranoi, to wcale tak nie jest.

Jest tak mała szansa na to, że prawidłowo stosowana gumka pęknie. A szansa na to, że pęknie ona akurat dokładnie w tym momencie, w którym zawiodą prawidłowo stosowane tabletki, to już w ogóle jakaś abstrakcja. Oczywiście, że ta szansa jest, ale jest tak nikła i tak nieprawdopodobna, że całkowita rezygnacja z seksu z powodu tej szansy, to już dla mnie jakaś paranoja, a nie ostrożność. I mowię to pomimo tego, że dziecka w tym momencie bardzo nie chcę, a na aborcję ze względu na wpadkę też bym się nie zdecydowała.

Jak się kiedyś okaże, że ciąża zagrażałaby życiu Twojej przyszłej żony, to co, zrezygnujesz całkowicie z seksu? Albo jak będziecie mieli już wystarczająco dużo dzieci i przy kolejnym dziecku nie moglibyście już zapewnić im wystarczających warunków życia, to co, koniec z seksem?

Ciekawe też co będzie jak zaczynają z seksem do slubu, a potem okaże się, że są kompletnie pod tym względem niedopasowani i mają inne potrzeb.Autor tych potrzeb chyba wcale nie ma i to się magicznie nie zmieni. On pisze o swojej dziewczynie jak o przyjaciółce, a nie dziewczynie która go kręci

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4eb44714e364cc1ff9389dbba04b7aef6c7662a4_5f35c5f27daee]

Autorze, ponawiam pytanie, czy Twoja dziewczyna Cię kręci? Czy jej pragniesz?

Po ślubie będzie tak samo jak teraz, to się magicznie nie zmieni.
Dlaczego unikasz odpowiedzi na to pytanie?

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

[1=4eb44714e364cc1ff9389db ba04b7aef6c7662a4_5f35c5f 27daee;87282143]Autorze, ponawiam pytanie, czy Twoja dziewczyna Cię kręci? Czy jej pragniesz?

Po ślubie będzie tak samo jak teraz, to się magicznie nie zmieni.
Dlaczego unikasz odpowiedzi na to pytanie?[/QUOTE]Dokładnie o to samo mi chodzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mauve_lips]

Napisane przez kefir23

nie chodzi o to, że nie mam potrzeby.

Może nie wyraziłem się jasno. W domu rodzinnym rodzice wpajali mnie by szanować swoją kobietę, by zrobić "to" z osobą do której jest się pewnym (czyt. żona/narzeczona).

Strach przed ciążą, również jest paraliżujący. Co to za frajda jest czekać każdego 28 dnia cyklu? Dwie metody antykoncepcyjne tak jak już ktoś pisał (błędnie) nie dają 100% skuteczności. Jedna metoda mająca 99% a druga 98% to nadal nie jest 100% (a jeśli ktoś tak sądzi, to niech wróci do szkoły)

Komuś może się wydawać, że trolluje (to jego zdanie). Wiem, że mam problem, ale jestem zdania, że czas zrobi swoje, jeśli poczuje, że będę już mógł być odpowiedzialny za bawienie się w "mamę i tatę" to się na to zdecyduje. Obecnie nie jestem gotowy, tylko jak trafić do dziewczyny?

Znam wiele par, które nawet nie są na takim etapie jak my, co jest pięknym oddaniem się drugiej osobie. To coś większego niż seks. Bardziej szlachetnego i niebywałego, można by powiedzieć, że "nie z tego świata".

Przyznaję, że dużo o tym rozmawiamy. Raczej rozmawiamy "co by było" gdybyśmy się na to zdecydowali i "jak miałoby to wyglądać". Lubię te rozmowy, myślałem, że ona też.

Nie no po prostu nie wierzę w to, co czytam... Już pierwszy post daje jasno do zrozumienia z jakim typem człowieka mamy do czynienia. Tekst o prestiżowym kierunku studiów, który nic nie wnosi do dalszej dyskusji, rozwalił mnie na łopatki (tak w ogóle myślałam, że ludzie myślący w ten sposób już wyginęli).

Masz tragiczny, moim zdaniem niezdrowy, stosunek do seksu (albo, mówiąc Twoim językiem, TEGO). W tym wieku wyciąganie argumentów pt. "RODZICE uczyli mnie, że można TO robić tylko z..." jest tak śmieszne, że nawet ciężko mi to skomentować. Już sam sposób, w jaki wypowiadasz się o seksie, związku i relacji między dwoma osobami jest dla mnie dziecinny, niedojrzały i jakiś taki... aseksualny. Pogrubiona wypowiedź jest tego świetnym przykładem - nie, ona nie przenosi do innego świata, nie działa na zmysły tylko zwyczajnie bawi. Gloryfikujesz to, co jest między Tobą, a Twoją dziewczyną (bo? bo jesteście NIEODFOLIOWANI??), uważasz, że taka relacja (w której ona nie jest do końca szczęśliwa?) jest lepsza od "zwykłych" związków par, które seks uprawiają? A niby w czym jest lepsza? Nie jesteście w niczym lepsi od innych, nie wiem skąd jest w Tobie tak silne przekonanie o swojej wyższości czy to w sferze studiów, czy związku, ale zejdź na ziemię. A tak w ogóle to skoro masz w przyszłości być lekarzem to chyba powinieneś wiedzieć, w które dni zajście w ciążę jest praktycznie niemożliwe, a już zwłaszcza przy dodatkowym stosowaniu antykoncepcji...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kefir23]

Porozmawiałem z dziewczyną.

Odpowiadam: dziewczynę kocham i pragnę, jednak strach przed ciążą paraliżuje.

Doszliśmy do wniosku, że możemy poczekać. Chcemy by była to wyjątkowa chwila. Może jeszcze nie zdecydujemy się na to, za rok lub dwa, ale szybciej niż koniec studiów.

Warto po prostu jeszcze raz to przemyśleć. Przedstawić sobie wszystkie za i przeciw. Porozmawiać z ginekologiem czy nie istnieją żadne przecwiskazania.

Chcemy jeszcze przed całą inicjacją zaszczepić się przeciwko HPV. Mimo, że nie mieliśmy wcześniej żadnych kontaktów seksualnych, to uważamy, że tak będzie lepiej.

Myślę, że inne pary mogłyby się trochę od nas uczyć: dojrzałego podejścia i odpowiedzialności. Myślimy o przyszłości.

---------- Dopisano o 22:53 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ----------

Szanowna Pani,

znam cykl swojej dziewczyny. Na moim telefonie mam aplikację dzięki której mam możliwość podejrzenia cyklu swojej dziewczyny. Owszem, antykoncepcja daje duże szanse, ale trzeba pamiętać, że nie jest neutralna dla kobiety (mimo, że dzisiejsze tabletki są uznawane za co raz to bardziej bezpieczne). Dziewczyna brała przez rok tabletki antykoncepcyjne w celu regulacji cyklu, dodatkowo okresowo robiła koagulogram. Więc sądzę, że wiedza nt. antykoncepcji i jej wad i zalet jest akurat tutaj bardzo bardzo duża.

Z jednej strony chciałbym mieć to już za sobą, a z drugiej wiem, że nie mogę wymagać od dziewczyny brania tabletek (które mogą mieć na jej zdrowie negatywny wpływ). Strach przed ciążą nikomu z nas by nie służył. To wszystko składa się na odkładaniu rozpoczęcia pożycia. Jednak nadal uważam, że dzięki moim zasadom nie musieliśmy jeszcze się martwić czy będziemy rodzicami etc.

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Można być odpowiedzialnym i dojrzałym także uprawiając seks. Poza tabletkami istnieje też np. Wkladka wewnatrzmaciczna bez hormonów

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinkerver2]

Napisane przez kefir23

Porozmawiałem z dziewczyną.

Odpowiadam: dziewczynę kocham i pragnę, jednak strach przed ciążą paraliżuje.

Doszliśmy do wniosku, że możemy poczekać. Chcemy by była to wyjątkowa chwila. Może jeszcze nie zdecydujemy się na to, za rok lub dwa, ale szybciej niż koniec studiów.

Warto po prostu jeszcze raz to przemyśleć. Przedstawić sobie wszystkie za i przeciw. Porozmawiać z ginekologiem czy nie istnieją żadne przecwiskazania.

Chcemy jeszcze przed całą inicjacją zaszczepić się przeciwko HPV. Mimo, że nie mieliśmy wcześniej żadnych kontaktów seksualnych, to uważamy, że tak będzie lepiej.

Myślę, że inne pary mogłyby się trochę od nas uczyć: dojrzałego podejścia i odpowiedzialności. Myślimy o przyszłości.

---------- Dopisano o 22:53 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ----------

Szanowna Pani,

znam cykl swojej dziewczyny. Na moim telefonie mam aplikację dzięki której mam możliwość podejrzenia cyklu swojej dziewczyny. Owszem, antykoncepcja daje duże szanse, ale trzeba pamiętać, że nie jest neutralna dla kobiety (mimo, że dzisiejsze tabletki są uznawane za co raz to bardziej bezpieczne). Dziewczyna brała przez rok tabletki antykoncepcyjne w celu regulacji cyklu, dodatkowo okresowo robiła koagulogram. Więc sądzę, że wiedza nt. antykoncepcji i jej wad i zalet jest akurat tutaj bardzo bardzo duża.

Z jednej strony chciałbym mieć to już za sobą, a z drugiej wiem, że nie mogę wymagać od dziewczyny brania tabletek (które mogą mieć na jej zdrowie negatywny wpływ). Strach przed ciążą nikomu z nas by nie służył. To wszystko składa się na odkładaniu rozpoczęcia pożycia. Jednak nadal uważam, że dzięki moim zasadom nie musieliśmy jeszcze się martwić czy będziemy rodzicami etc.

Ja też się nie muszę martwić, czy zostaniemy rodzicami.
Jak nie chcesz tabletek, to przecież jest prezerwatywa.
Dokładne badanie dni płodnych i prezerwatywy to naprawdę skuteczna metoda
Naprawdę myślisz, że jak ktoś ma 2 dzieci to tylko 2 razy w życiu uprawiał seks?

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ----------

Aha, i dojrzałość i odpowiedzialność nie zależy od tego kiedy zacząłeś współżyć.
W sumie oboje jesteście siebie warci, trzymajcie się razem, w życiu bym się nie zdecydowała na związek z przechodzonym prawiczkiem, więc może ktoś tego uniknie.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka

[kefir23]

Oczywiście, że nie. Jednak trzeba brać pod uwagę, że każdy stosunek seksualny może prowadzić do ciąży.

A nie myśleć w sposób, że ktoś ma tylko "dwójkę" dzieci.

---------- Dopisano o 23:32 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------

co to znaczy przechodzony prawiczek? Mówi Pani poważnie?

Lepiej brać tego, który "próbował każdej"? Wysoko Pani mierzy...

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

Napisane przez kefir23

Oczywiście, że nie. Jednak trzeba brać pod uwagę, że każdy stosunek seksualny może prowadzić do ciąży.

A nie myśleć w sposób, że ktoś ma tylko "dwójkę" dzieci.

---------- Dopisano o 23:32 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------

co to znaczy przechodzony prawiczek? Mówi Pani poważnie?

Lepiej brać tego, który "próbował każdej"? Wysoko Pani mierzy...

W jakie Ty skrajności popadasz to brak słów.

[Nancy_M]

Dojrzałe podejście i odpowiedzialność jest wtedy, kiedy ktoś stosuje antykoncepcję dbając o to, by wszystko robić tak, jak się powinno, nie popełniając żadnych błędów i nie dopuszczając do wpadki. Rezygnowanie z seksu to już paranoja, a nie dojrzałe podejście.

Takie nieuprawianie seksu kojarzy mi się z nastolatkami, którzy nie ogarnęli jeszcze tematu, nie znają się wystarczająco na antykoncepcji i boją się, że z tego powodu popełnią jakieś błędy i zajdą w ciążę.

Jak się tak boisz ciąży, to sobie seksu nie uprawiaj, ale nie dopisuj Wam niewiadomo jakich lepszych cech z powodu tego, że nie potraficie skorzystać z antykoncepcji. To zupełnie normalne, że ludzie cieszą się seksem i płynącą z niego przyjemnością i bliskością, wcale nie wyobrażając sobie między sobą a partnerem małego człowieczka, jak to ująłeś.

[Misia452]

Napisane przez kefir23

Oczywiście, że nie. Jednak trzeba brać pod uwagę, że każdy stosunek seksualny może prowadzić do ciąży.

A nie myśleć w sposób, że ktoś ma tylko "dwójkę" dzieci.

---------- Dopisano o 23:32 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------

co to znaczy przechodzony prawiczek? Mówi Pani poważnie?

Lepiej brać tego, który "próbował każdej"? Wysoko Pani mierzy...

Ja nigdy nie chciałam prawiczka. Wolałam kogoś choć trochę doświadczonego żeby pokazał mi co i jak ale nie każdy tak ma.
Jeśli chodzi o antykoncepcję to oprócz tabletek są inne metody. Np takie prezerwatywy, nie mają żadnych skutków ubocznych. Chyba że ktoś jest uczulony na lateks, ale są też bez lateksowe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4eb44714e364cc1ff9389dbba04b7aef6c7662a4_5f35c5f27daee]

"Z jednej strony chciałbym to mieć już za sobą"
No tak się pisze o operacji albo o trudnym egzaminie, nie o seksie
Dajmy sobie spokój, to druga Punainen. Będzie powtarzał swojego pomidora do końca świata i jeden dzień dłużej, przekonany o swojej nieomylności, o tym, że to ON ma rację.


Wypiera się motywacji religijnych, ale to, co pisze o maleńkim człowieczku przy każdym seksie budzi moje wątpliwości co do tego. Nie jestem specjalistką, ale powstał u mnie wizerunek chłopaka religijnego, kujona (prestiżowy kierunek studiów!), zaburzonego seksualnie przez wychowanie, religię albo ukrywany homoseksualizm. Albo aseksualnego, który nie chce tego przyznać, więc wymyśla racjonalizacje.

Albo jeszcze jeden obraz: trolla, który śmieje się w brudny kułak nad klawiaturą i wymyśla kolejne odpowiedzi

[mariamalaria]

Napisane przez kefir23

Oczywiście, że nie. Jednak trzeba brać pod uwagę, że każdy stosunek seksualny może prowadzić do ciąży.

A nie myśleć w sposób, że ktoś ma tylko "dwójkę" dzieci.

---------- Dopisano o 23:32 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------

co to znaczy przechodzony prawiczek? Mówi Pani poważnie?

Lepiej brać tego, który "próbował każdej"? Wysoko Pani mierzy...

Nadal wychodzi z ciebie pogardą dla tych którzy seks uprawiają, nie czyniąc z tego świętości tylko normalną sferę życia. Dziewictwo jest dla ciebie najwyższą wartością. Czemu masz za gorszego każdego, dla kogo nie jest żadną wartoscią.

[Nancy_M]

Napisane przez kefir23

Lepiej brać tego, który "próbował każdej"? Wysoko Pani mierzy...

Pytanie nie do mnie, ale i tak się wypowiem.

Ani prawiczka bym nie chciała, ani takiego, który próbował każdej. Na całe szczęście jest jeszcze tak dużo opcji pomiędzy tymi skrajnościami.

A już napewno nie chciałabym faceta, który zamiast bezpiecznego seksu wybiera brak seksu i usprawiedliwia to swoją odpowiedzialnością.

[tinkerver2]

Nie, nie trzeba brać pod uwagę, że z każdego seksu wyjdzie ciąża - po to stosuję antykoncepcję, żeby się tym nie stresować. Od 8 lat. I nigdy, nigdy mnie nie zawiodła.
Po 2 - pomiędzy przechodzonym prawiczkiem a typem, który miał każdą jest raczej spora przestrzeń, wiesz? Ludzie nie dzielą się na ruchaczy i "nieodfoliowanych".
Seks jest potrzebą fizjologiczną. Uprawianie go jest zupełnie zdrowe i normalne. Ty go nie chcesz uprawiać - i ok, twoja wola. Ale przypisywanie sobie określonych cech, bo jeszcze nie miałeś penisa w pochwie kobiety nie jest ok.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka

[kefir23]

Jeśli ktoś poczuł się urażony moimi wpisami to bardzo przepraszam. Nie to miało na celu całej tej dyskusji.

Nie patrzę na nikogo z góry.

Chciałbym po prostu w oczach dziewczyny zyskać. Pokazać jej, że nie zależy mi tylko na jednym i traktuję ją poważnie.

[lubiekielbase]

Napisane przez kefir23

Jeśli ktoś poczuł się urażony moimi wpisami to bardzo przepraszam. Nie to miało na celu całej tej dyskusji.

Nie patrzę na nikogo z góry.

Chciałbym po prostu w oczach dziewczyny zyskać. Pokazać jej, że nie zależy mi tylko na jednym i traktuję ją poważnie.

To zalezy od dziewczyny i jej pogladow.

Bo na przyklad dla mnie zamieszkanie razem jest o wiele bardziej hmmm intymne (?) niz seks.

[tinkerver2]

Napisane przez kefir23

Jeśli ktoś poczuł się urażony moimi wpisami to bardzo przepraszam. Nie to miało na celu całej tej dyskusji.

Nie patrzę na nikogo z góry.

Chciałbym po prostu w oczach dziewczyny zyskać. Pokazać jej, że nie zależy mi tylko na jednym i traktuję ją poważnie.

Chcesz powiedzieć, że my wszystkie, które jesteśmy w związkach i uprawimy seks nie jesteśmy traktowane poważnie?

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka

[Nancy_M]

Napisane przez kefir23

Chciałbym po prostu w oczach dziewczyny zyskać. Pokazać jej, że nie zależy mi tylko na jednym i traktuję ją poważnie.

Jesteście razem 4 lata, mieszkacie razem 1,5 roku. Ludzie, którym zależy tylko na jednym, nie czekają tyle lat na seks, więc chyba już zauważyła, że nie zależy Ci tylko na jednym. A skoro Twoja dziewczyna wie, że seks chcesz uprawiać tylko z kimś, z kim będziesz na poważnie, to chyba raczej nie pomyśli, że traktujesz ją niepoważnie, decydując się na tak ważny dla Ciebie krok.

Z ciekawości jeszcze spytam. Czy Ty traktujesz seks jako coś, czego chcą mężczyźni, a kobiety im to z poświeceniem ,,dają” udostępniając swoje ciało? Bo takie mam wrażenie, jak czytam Twoje posty.

[kefir23]

Możliwe, że podświadomie tak uważam.

Może bardziej w ten sposób, że "facet sobie poużywa" i kobietę zostawia z dzieckiem itd.

[Nancy_M]

To może czas zmienić myślenie na takie, które ma więcej wspólnego z rzeczywistością. Kobiety też potrzebują seksu, dla samej siebie, a nie tylko do zadowolenia mężczyzny.

To Ty decydujesz, czy sobie poużywasz i zostawisz kobietę z dzieckiem, czy nie. Masz na to całkowity wpływ, stereotypy i zachowanie innych mężczyzn to coś innego.

[tinkerver2]

Więc masz bardzo, BARDZO złe podejście do seksu i do kobiet. Niby tyle piszesz o szacunku do swojej dziewczyny, a traktujesz ją jak rzecz, którą się zużywa. Jak będzie seks, to będzie używana, zużyta. Traktujesz to tak, jakby tylko facet miał przyjemność z seksu, a kobieta to Kłoda, która "mu daje".
No nie.
Podzekuj rodzicom.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka

[Misia452]

Napisane przez kefir23

Możliwe, że podświadomie tak uważam.

Może bardziej w ten sposób, że "facet sobie poużywa" i kobietę zostawia z dzieckiem itd.

Co za ograniczone myślenie, brrr

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kefir23]

Co w takim razie by to naprawić?

Rozmawialiśmy już z dziewczyną, ona mówi, że poczekamy razem jeśli będzie trzeba. Ale tylko...czy potem mi się "nie odmieni"?