25-letni prawiczek - miałyście kiedyś taką sytuację? - Strona 7 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Seks

Notka

Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-11-13, 23:12   #181
201604250941
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
Dot.: 25-letni prawiczek - miałyście kiedyś taką sytuację?

Nie krewet, leca na takich, z ktorymi da sie zbudowac jakies wspolne zycie. Jak przy okazji jest przystojny, to tez fajnie, ale nie musi.
201604250941 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-14, 08:44   #182
rks123
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 47
Dot.: 25-letni prawiczek - miałyście kiedyś taką sytuację?

Samartali piszac o tym 40 letnim gosciu masz na mysli ze zaspokaja te kobiety seksualnie? Myslisz ze one tego nie maja w zwiazkach/malzenstwach?
Swoja droga facet bez pracy, perspektyw, zadnych zajec poza browarem to jest niegrzeczny chlopiec? Zejdzmy na ziemie. Dla mnie niegrzeczny chlopiec to wlasnie przeciwienstwo ww. pana w dodatku z "bajerem" potrafiacy uwodzic ktory wie ze podoba sie kobietom i to wykorzystuje

A bratu zycze jak najlepiej ale niestety bedac realista ciezko mu bedzie. Czesto na forach pisze sie ze facet majacy zainteresowania/pasje to idealny kandydat... szkoda ze w realu jest zupelnie inaczej. Mam kumpli ktorzy nie przepuszczaja zadnych "melanzy" cpaja nie maja matur a dziewczyny wymieniaja jak rekawiczki bo sa fajni i rozrywkowi. Mowa o przedziale wiekowym 20-23 lata

Edytowane przez rks123
Czas edycji: 2015-11-14 o 08:53
rks123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-14, 10:10   #183
samartali
სამართალი
 
Avatar samartali
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 248
Dot.: 25-letni prawiczek - miałyście kiedyś taką sytuację?

Raczej nie o zaspokojenie seksualne mi chodziło. Bardziej o ogólne podejście do kobiet, umiejętność zrobienia pierwszego wrażenia, stworzenie atmosfery, wywołanie poczucia, że jest ważna, jedyna, wybrana, naj...

Czasami w dłuższych związkach to gdzieś umyka (pomijam, że trzeba nad tym pracować ale ja nie o tym), czasami kobieta jest długo sama albo jakoś jej się nie układało, a czasami jest przedsiebiorcza, ambitna ale jakoś tak pusto. Idzie gdzieś z przyjaciółmi i pojawia się on. Luz, uśmiech, zainteresowanie, sposób bycia. I kobieta myśli: ale fajny facet.
Potem jakąś trafiajaca do serca historia.
Potem uczucie i kiedy dziewczyny orientują się, że trzeba uciekać gdzie oczy poniosą bywa juz spore zaangażowanie w związek.

Ale ja nieco tym, tylko właśnie o tym, co decyduje o tym, że jeden facet tak, a inny nie.
Myślę, że na początek związku chodzi jednak o pierwsze wrażenie (niekoniecznie wizualne, np. mąż zrobił na mnie wrażenie mailowo), umiejętność rozmowy, szeroko pojęte zdolności interpersonalne.
A potem, jeśli chce się być z kimś dłużej wchodzą już w grę inne rzeczy: odpowiedzialność, podejście do życia i całe mnóstwo innych.

Jeśli zabraknie pierwszego, drugie nie ma szans zaistnieć (to przypadek mojego brata), jeśli nie ma drugiego, pierwsze szybko się wypali (to przypadek pana, o którym pisze). Sensownego związku to on do tej pory nie stworzył ale przynajmniej seksu ma pod dostatkiem.

---------- Dopisano o 11:10 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------

A pisząc o niegrzecznym chłopcu nie miałam na myśli zerowych osiągnięć życiowych tylko wrażenie, jakie sprawia ten pan. Ze trochę żyje na krawędzi, że ryzykant z niego, hazardzista lekko ale cieszy się życiem, kocha je i kocha kobiety. I że ma złote serce.

Swoją drogą, trzeba mieć olbrzymi talent, żeby tak zagrać. Role wręcz oskarowe.

Edytowane przez samartali
Czas edycji: 2015-11-14 o 10:29
samartali jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-14, 10:10   #184
samartali
სამართალი
 
Avatar samartali
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 248
Dot.: 25-letni prawiczek - miałyście kiedyś taką sytuację?

Dubel

Edytowane przez samartali
Czas edycji: 2015-11-14 o 10:13
samartali jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-14, 15:26   #185
af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 1 561
Dot.: 25-letni prawiczek - miałyście kiedyś taką sytuację?

Cytat:
Napisane przez surrrykatka Pokaż wiadomość
Siebie nie oceniam bo moge byc nieobiektywna, ale przyjrzyj sie 20letniej dziewczynie i 20letniemu chlopakowi - najlepiej wziac grupe 20 osob. I zobacz ktora grupa lepiej sie "prezentuje" pod wzgledem zadbania a nawet i wygadania.
Fakt. Ale w której grupie będzie więcej dojrzałości, praktycznych umiejętności? U mnie gdy zaczynałem studia prawie wszyscy chłopcy na roku pracowali, jakoś dorabiali czego nie można powiedzieć o dziewczynach. Zainteresowanych kolegami ze starszych roczników, imprezujących. (nie to żeby chłopy były mniej rozrywkowe ale przynajmniej za swoje ) Teraz się to już trochę wyrównało. Ale jestem zdecydowanym przeciwnikiem tego biadolenia, że "chłopcy dojrzewają później" (prawda, ale pod niektórymi aspektami wcześniej) oraz poglądowi, że młodsze dziewczyny powinny się dobierać ze starszymi facetami, by być na podobnym poziomie. Jasssne.

Cytat:
Napisane przez surrrykatka Pokaż wiadomość
You made my day
Sama chudosc jest slaba, bo cialo nie jest jedrne i elastyczne. Takie skinny fat. )
No to już mnie zabiło. Płaski, naturalny brzuch jest milionkroć ładniejszy od takiego na którym widać mięśnie. Ble. Albo normalna zgrabna pupa a nie twardy orzech.


Ale podzielam Twoje zdanie, że każdy może mieć swoje zdanie. Jednak w dość nieprzyjemnym tonie je wyrażasz.
af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-15, 18:24   #186
kolorchabrow
Raczkowanie
 
Avatar kolorchabrow
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 359
Dot.: 25-letni prawiczek - miałyście kiedyś taką sytuację?

Ja akurat wolę trochę starszych od siebie,bo ci w moim wieku są dla mnie dziecinni (podobnie jak połowa dziewczyn) (żeby nikt nie chciał mnie atakować to dla mnie troche starszy oznacza do 5lat). Ogólnie nie rozumiem co to kogo interesuje czy ktoś jest prawiczkiem czy nie (chyba,że jest z tą osobą w związku). Nazywanie kogoś puszczalską,bo w wieku 25 lat miała 3 partnerów jest dla mnie śmieszne (gadanie internetowego frustrata). Każdy ma prawo przeżyć swoje życie jak chce i mieć stosunek do seksu jaki chce i to nie oznacza,że jest gorszym lub lepszym człowiekiem. Osobiście rozumiem,że taki 25latek mógł jeszcze nikogo ciekawego nie poznać,albo mógł zwyczajnie nie mieć czasu na miłość,może nie lubić dyskotek i być przy tym nieśmiały. Sama gdybym miała się umawiać z 30latkiem,który nigdy wcześniej nie był w związku pomyślałabym,że jest to trochę dziwne,ale nie skreśliłabym takiej osoby (chociaż uważniej bym się przyglądała,bo podświadomie jednak ponad 30lat i całkowita abstynencja wskazywałaby jednak na jakieś ukryte wady). Ogólnie rzecz biorąc będąc w swoim wieku (21lat) umówiłabym się z prawiczkiem (ale najlepiej niewiele starszym,bo tacy mi się podobają. Uczenie jakoś by mnie nie przerażało. Beznadziejny może być i prawiczek i doświadczony),bo 21lat to jest dopiero początek życia. Na pewno nie umówiłabym się z facetem,który zalicza co popadnie w toalecie podczas imprezy,bo godzi to w mój system wartości (i jest dla mnie obrzydliwe,ale niech każdy robi co chce,ja nie musze). Nie miałabym również nic przeciwko chłopakowi,który już miał jakieś dłuższe związki,bo nie każdy od razu trafia na miłość życia. Denerwuje mnie to jak ludzie próbują za wszelką cenę udowodnić,że to ich sposób myślenia jest najwłaściwszy i jedyny prawdziwy. Jak ktoś chce to nawet niech codziennie inną laskę zalicza jeśli nikogo tym nie krzywdzi.
Ogólnie z moich obserwacji wynika,że jednak przeciętnie kobiety są bardziej ambitne i więcej od siebie wymagają,a skoro od siebie wymagają to do potencjalnego partnera też,ale są głupie jednostki,które szukają sobie równie głupich partnerów. Nie zgodzę się z tym,że dziewczynie wystarczy,że jest ładna. Temu kto tak uważa współczuje środowiska w jakim się obraca,jeżeli w drugiej osobie ważny jest tylko i wyłącznie wygląd. Ogólnie dla mnie ludzie,którzy nie mają nic do powiedzenia nie są nawet partnerem do rozmowy,a co tu mówić żebym się takim zainteresowała (ale dla dziewczyny interesującej się tylko swoimi tipsami może on być super inteligentny i może jej czymś imponować)Zauważyłam,że ludzie najbardziej agresywni mają jakieś problemy z sobą,najczęściej jakieś kompleksy,które próbują wyładować na innych. Co do tego,że teraz młodzież taka wyzwolona seksualnie a wcześniej tego nie było. Na prawdę? Było tak samo,natura ludzka się nie zmienia. Nie było to tak nagłaśniane i tyle. Aborcja za aborcją,szybkie małżeństwa,bo ciąża - to niby bardziej moralne?
kolorchabrow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-15, 19:08   #187
aKatia
Zadomowienie
 
Avatar aKatia
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 541
Dot.: 25-letni prawiczek - miałyście kiedyś taką sytuację?

Cytat:
Napisane przez OrdynatMichorowski Pokaż wiadomość
Masz bardzo porządnego brata i mam nadzieję,że osiągnie sukces i pozna naprawdę wartościową osobę z którą będzie szczęśliwy.Trzymam kciuki za brata

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

A mam takie pytanie co Was tak rajcuje w facetach,którzy prowadzą bardzo rozrywkowy tryb życia?A zazwyczaj omijacie tych naprawdę wartościowych i nie głupich?

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ----------

I mam pytanie co Was tak kręci moje panie w takich imprezowiczach?I czemu nie dajecie szans tym co naprawdę coś mają w głowach?
Totalnie nic mnie nie rajcuje w facetach prowadzących bardzo rozrywkowy tryb życia. Odrzuca mnie wręcz od nich.

Facetów wartościuję po charakterze, poglądach, inteligencji i wyglądzie. Odpadają tępe lalusie z ślicznymi mordkami. Wolę kogoś kto nie wygląda jak model, ale umie ze mną o czymś porozmawiać. Nie będę cały dzień gapić się na piękną facjatę faceta, warto żeby umiał się wypowiedzieć. Idealnie jest kiedy jest inteligentny, ma podobne poglądy, dobry charakter, nie odstrasza wyglądem i nie jest samolubny w łóżku.

Mój obecny dokładnie taki jest, lepszego już raczej nie trafię. Ale na pewno ktoś inny bo go odrzucił bo nie ma ładnej buzi, a poglądy ma specyficzne i nie boi się ich wypowiadać. Jak go poznałam też był prawiczkiem ale nie był to dla niego jakiś problem.
aKatia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-11-15, 20:02   #188
chlopak_chlopak
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 54
Dot.: 25-letni prawiczek - miałyście kiedyś taką sytuację?

surrykatka - po 1 Twoim poście chciałem to skomentować, po 2 już mniej, a po 3 to już mogę Ci tylko podziękować za spowodowanie u mnie wybuchu śmiechu, bo taki natłok głupot nie trafia się często
chlopak_chlopak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-15, 21:15   #189
stewardesa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
Dot.: 25-letni prawiczek - miałyście kiedyś taką sytuację?

Cytat:
Napisane przez OrdynatMichorowski Pokaż wiadomość
A mam takie pytanie co Was tak rajcuje w facetach,którzy prowadzą bardzo rozrywkowy tryb życia?A zazwyczaj omijacie tych naprawdę wartościowych i nie głupich?
Jak przestaniesz prowokować i udawać, że świat jest czarno-biały i jak ktoś nie jest bardzo rozrywkowy (czyli głupi), to jest wartościowy i mądry, to będziesz znał odpowiedź.
Cytat:
Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7 Pokaż wiadomość
No to już mnie zabiło. Płaski, naturalny brzuch jest milionkroć ładniejszy od takiego na którym widać mięśnie. Ble. Albo normalna zgrabna pupa a nie twardy orzech.
Spokojnie, Ty też nie jesteś obiektem zainteresowania tych kobiet. A jakbyś kiedykolwiek dotykał takiej pupy, to byś wiedział, że nie ma nic wspólnego z orzechem.
stewardesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-15, 21:48   #190
af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 1 561
Dot.: 25-letni prawiczek - miałyście kiedyś taką sytuację?

Cytat:
Napisane przez stewardesa Pokaż wiadomość
Spokojnie, Ty też nie jesteś obiektem zainteresowania tych kobiet. A jakbyś kiedykolwiek dotykał takiej pupy, to byś wiedział, że nie ma nic wspólnego z orzechem.
Skąd masz pewność jakich kobiet mogę być obiektem zainteresowania? I jakich według Ciebie jestem? Nie pisałem tu zbyt dużo o sobie.
Powiem Ci od razu, że ogólnie prawie żadnych. Poza tym dotykałem takiej pupy, mniejsza z tym w jakich okolicznościach. Jeśli myślisz że o tym orzechu to tak dosłownie to gratuluję.
af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-15, 22:09   #191
stewardesa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
Dot.: 25-letni prawiczek - miałyście kiedyś taką sytuację?

Cytat:
Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7 Pokaż wiadomość
Poza tym dotykałem takiej pupy, mniejsza z tym w jakich okolicznościach.
U kobiet są miększe.
Cytat:
Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7 Pokaż wiadomość
Jeśli myślisz że o tym orzechu to tak dosłownie to gratuluję.
Oczywiście. Tylko nie wiem czy laskowy czy włoski.
stewardesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-11-15, 23:01   #192
max92r
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 5
Dot.: 25-letni prawiczek - miałyście kiedyś taką sytuację?

Hej ja mam 23lata i nadal przed.
Czemu nadal ? Bo jakoś mam pecha do kobiet. Zazwyczaj podobają mi się takie, dla których mogę być tylko przyjacielem. I nie chodzi mi tylko tutaj o wygląd, przede wszystkich patrze cechy charakteru.
Ostatnio koleżanka zwierzyła mi się, że pojechała do innego miasta do faceta, który się jej podoba i od razu się z nim przespała( bo przecież jej się podoba to musi mu ulec). Ja bym tak nie potrafił. Coraz bardziej wątpię w to, że są jakieś porządne dziewczyny na tym świecie.
A przecież nie pójdę do łóżka z pierwszą lepszą bo jakby nie patrzeć żadna metoda antykoncepcyjna nie jest w 100% skuteczna i mam już te 23lata to już poważnie myślę, że seks to nie tylko rozrywka ale też możliwość zapłodnienia. I taka myśl, że mógłbym się z kimś przespać raz, a już bym miał potomka jakoś mnie blokuje co do jakiś spontanicznych nocy.
Może problem jest we mnie powinienem to zmienić. No ale na prawdę wolałbym jak już zrobić to z kobietą którą kocham i ona to odwzajemnia, a nie tylko tyle byle zaliczyc i mieć to za soba.
max92r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-15, 23:04   #193
201705042038
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
Dot.: 25-letni prawiczek - miałyście kiedyś taką sytuację?

Cytat:
Napisane przez surrrykatka Pokaż wiadomość
Ja ich splawialam, po co mialabym ich uwodzic?
Mam 30-letniego MEZCZYZNE (nie chlopca) a tacy sa zwykle bardziej wymagajacy wiec jak widac potrafie cos wiecej niz pomalowanie paznokci.
A ich nie uwodzilam, tylko patrzylam i myslalam kiedy skoncza wydziwiac.
Bez urazy, surrykatka, ale tak szowinistycznych tekstów, jak Twoje, to dawno nie czytałam, przebiłaś nawet kreweta.
Mam 30 lat i kolegów w różnym wieku. Nie mogę potwierdzić Twoich obserwacji, ani że starsi są bardziej wybredni, ani że młodsi generalnie do niczego.


Co do tematu wątku - nie rozumiem problemu.
201705042038 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-16, 12:08   #194
TenGorszy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 408
Dot.: 25-letni prawiczek - miałyście kiedyś taką sytuację?

Nie chcę zaśmiecać tego forum sobą bardziej, niż w jednym wątku. Napiszę to w najbardziej racjonalny sposób, na jaki jestem w stanie się zdobyć w mojej sytuacji.


Mam 32 lata. Wczoraj zrobiłem sobie test IQ, wyszło mi 138. Na przestrzeni lat ten wynik był zawsze w granicach 130-140, co oznacza, że jestem w 3% najinteligentniejszych ludzi na świecie. Brakuje mi do MENSy, ale nadal statystycznie jest 97% szans, że jestem inteligentniejszy od napotkanej osoby. W komentarzu do testu było napisane, że istnieje udowodniona naukowo korelacja pomiędzy inteligencją, a poziomem życia i sukcesami na polu akademickim, zawodowym i *społecznym*. Płynnie czytałem w wieku 4 lat, byłem laureatem lub finalistą olimpiad z techniki, matematyki, chemii i angielskiego, konkursu ortograficznego i innych. Jednocześnie tak samo, jak nauki, tak od zawsze byłem pasjonatem sztuk walki. To sprawiło, że w tej chwili jestem nie tylko świetnym inżynierem, który dobrze zarabia i człowiekiem który potrafi doskonale posługiwać się językiem polskim i praktycznie tak samo angielskim, który zresztą uwielbiam, ale też bardzo ładnie zbudowanym, wysportowanym, sprawnym i silnym facetem, który na biegach z przeszkodami należy do najbardziej hardcorowych harpaganów. Od zawsze bardzo dużo czytam, mam konkretnie zdefiniowane zainteresowania i pasje. W pracy nie mam żadnej tremy, uwielbiam mówić na wystąpieniach publicznych, jestem pod tym względem pewny siebie, tak samo jak w każdej zawodowej rozmowie, czy w trakcie rozmów kwalifikacyjnych, gdzie jak równy z równym polemizuję i nie boję się zagiąć mojego asesora. Możnaby powiedzieć - znam swoją wartość, wiem w czym jestem dobry.
Do 25. roku życia byłem prawiczkiem i o tym jak zniszczyło mi to życie pisałem już w innym wątku. Jestem skrajnie nieszczęśliwym i samotnym człowiekiem. Skrajnie. Mimo, iż mam niemal wszystkie cechy rzekomo pożądane u faceta, o których tutaj piszecie, nigdy nie miałem tej "świadomości, że jestem atrakcyjny i podobam się kobietom". Nigdy nie miałem praktycznie żadnego życia towarzyskiego, żadnych koleżanek. Najlepsze technikum w województwie i najlepsza politechnika w regionie oznaczały, że nie miałem w grupach żadnych dziewczyn, w akademiku też ani jednej koleżanki. Ani jednej. Zawsze byłem bardzo wrażliwym, spokojnym chłopakiem. Nadal taki jestem. Nie tylko uzdolniony technicznie i lingwistycznie, ale też otwarty na sztukę, szczególnie muzyka działa ze mną cuda.
Od 26. roku życia uprawiałem seks z czterema dziewczynami, w tym z dwiema z nich byłem po ok. 2 lata. Wszystkie cztery były bardzo uległe, a ja nauczyłem się być mocno dominującym facetem, spełniłem chyba wszystkie perwersje, na jakie miałem ochotę i jakie może wymyślić dwoje ludzi. W łóżku zawsze byłem kreatywny i poza początkami pewny siebie, gdy już do tego dochodziło. Jedna z moich dziewczyn kilka razy zemdlała po którymś z rzędu orgazmie. Więc i na tym polu sobie radzę, korzystając ze swojej inteligencji i dobrze zbudowanego ciała.


A jednak nigdy tak naprawdę nie byłem szczęśliwy i dlatego to wszystko się rozpadło. Dlatego, że zawsze żałowałem zmarnowanej młodości i straconych szans, których nic mi nie wróci. Drugą dziewczynę zdradziłem z pierwszą, bo też chciałem poczuć jakiś dreszczyk w życiu, jakąś intrygę, jakieś przeżycie. Wiem, to brzmi jakbym był ostatnim idiotą, ale nie przeżyłem burzliwych sytuacji w młodości, moje życie zawsze było do porzygu nudne i błahe. Chciałem poczuć się atrakcyjny w ogóle, jako facet, nie tylko dla jednej kobiety, która zdarzyło się zbiegiem okoliczności, że się we mnie zakochała.
W tej chwili nie mam praktycznie żadnych znajomych, może paru żonatych i dzieciatych kumpli. Nie mam z kim wyjść na piwo, naprawdę nie mam z kim wyjść w weekend, żeby spróbować kogoś poznać. Nie umiem podrywać dziewczyn, zupełnie nie potrafię. Radzę sobie tylko jeśli już kogoś znam i mam jakiś punkt zaczepienia. Ale nie rozmawiam już nawet z ludźmi, nie dążę już do niczego, bo wiem, że zawsze będę żałował tej straconej młodości. Nie będę spełnionym, szczęśliwym facetem. Codziennie widzę młodych kolesi, którzy mają tak piękne młode dziewczyny i koleżanki, że to jest aż niewyobrażalne. Ja nigdy nawet nie przebywałem w towarzystwie takich dziewczyn, a teraz, w tym wieku, już na pewno nie będę. Straciłem te wszystkie możliwości w życiu.


Racjonalnie patrząc, teoretycznie powinienem po prostu cieszyć się teraz życiem. Prawda jest taka, że nawet, gdy próbuję, już się nie da. Nie ma ani jednej osoby, nie mam żadnej koleżanki, ani nawet kumpla, którzy poszliby ze mną na piątkową czy sobotnią imprezę. Sylwestra też spędzę sam.


Wszystko, co robię w życiu, sport, dokształcanie się, książki, kino, jakiekolwiek hobby, wszystko to robię tylko i wyłącznie dlatego, że nie mogę robić tego, co chciałbym robić. Spędzać czas z atrakcyjnymi kobietami i uprawiać seks. Absolutnie wszystko, co mam poświęciłbym za tę możliwość.


Wszystko, co robię, robię tylko dlatego, że nie mogę robić tego, co chcę. Było tak od wielu lat i te najlepsze minęły. Dlatego te cechy, o których piszecie, one w ogóle nie są ważne. I jestem tego najlepszym dowodem. Liczy się tylko dobry bajer, dobra gadka do kobiet. Tej jednej dokładnie cechy nie posiadam. Wy, kobiety, myślicie, że liczy się, że koleś jest wykształconym i inteligentnym erudytą, że ogarnia angielski, czy inne tematy, żebyście nie musiały się wstydzić za niego w towarzystwie, że jak ma kaloryfer na brzuchu i silną rękę, którą potrafi złapać tam gdzie trzeba i wtedy, kiedy trzeba, to to was przyciąga. A tak naprawdę to wszystko jest mało ważne, przyciąga was to, że facet umie was przyciągnąć. Swoim sposobem bycia, tekstem, gadką, błyskiem w oku. A te wszystkie wielkie cechy nie mają znaczenia. Ja je wszystkie mam, pewnie w lepszym stopniu niż większość waszych facetów. I co? Życie pokazało co. Wykańcza mnie popęd seksualny, którego nie mam z kim zaspokoić. Właściwie już mnie zniszczył, jeszcze tylko stwarzam pozory.


I uwierzcie, że wiem, co piszę.


PS.: Nie chcę rad, bo już wszystkie znam (one nie działają), a już na pewno nie piszcie do mnie nic w tym wątku. Napisałem tutaj TYLKO po to, żeby pokazać wam, że te cechy, o których mówicie są bardzo mało ważne, a ważne jest coś innego. A jak jest to coś innego, to i te wszystkie "bardzo ważne cechy" też nie są potrzebne. Co najwyżej mogą być niezłym gratisem. Ale tylko gratisem. I nie kłóćcie się, że myślicie, że tak nie jest. Ja jestem dowodem, że tak jest. Kobietom wydaje się, że coś ma dla nich znaczenie, a tak naprawdę znaczenie ma coś zupełnie innego. Potwierdza to życie, nie gadanie.
TenGorszy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-16, 13:02   #195
macka
Zadomowienie
 
Avatar macka
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 468
Dot.: 25-letni prawiczek - miałyście kiedyś taką sytuację?

Cytat:
Napisane przez TenGorszy Pokaż wiadomość
Nie chcę zaśmiecać tego forum sobą bardziej, niż w jednym wątku. Napiszę to w najbardziej racjonalny sposób, na jaki jestem w stanie się zdobyć w mojej sytuacji.


Mam 32 lata. Wczoraj zrobiłem sobie test IQ, wyszło mi 138. Na przestrzeni lat ten wynik był zawsze w granicach 130-140, co oznacza, że jestem w 3% najinteligentniejszych ludzi na świecie. Brakuje mi do MENSy, ale nadal statystycznie jest 97% szans, że jestem inteligentniejszy od napotkanej osoby. W komentarzu do testu było napisane, że istnieje udowodniona naukowo korelacja pomiędzy inteligencją, a poziomem życia i sukcesami na polu akademickim, zawodowym i *społecznym*. Płynnie czytałem w wieku 4 lat, byłem laureatem lub finalistą olimpiad z techniki, matematyki, chemii i angielskiego, konkursu ortograficznego i innych. Jednocześnie tak samo, jak nauki, tak od zawsze byłem pasjonatem sztuk walki. To sprawiło, że w tej chwili jestem nie tylko świetnym inżynierem, który dobrze zarabia i człowiekiem który potrafi doskonale posługiwać się językiem polskim i praktycznie tak samo angielskim, który zresztą uwielbiam, ale też bardzo ładnie zbudowanym, wysportowanym, sprawnym i silnym facetem, który na biegach z przeszkodami należy do najbardziej hardcorowych harpaganów. Od zawsze bardzo dużo czytam, mam konkretnie zdefiniowane zainteresowania i pasje. W pracy nie mam żadnej tremy, uwielbiam mówić na wystąpieniach publicznych, jestem pod tym względem pewny siebie, tak samo jak w każdej zawodowej rozmowie, czy w trakcie rozmów kwalifikacyjnych, gdzie jak równy z równym polemizuję i nie boję się zagiąć mojego asesora. Możnaby powiedzieć - znam swoją wartość, wiem w czym jestem dobry.
Do 25. roku życia byłem prawiczkiem i o tym jak zniszczyło mi to życie pisałem już w innym wątku. Jestem skrajnie nieszczęśliwym i samotnym człowiekiem. Skrajnie. Mimo, iż mam niemal wszystkie cechy rzekomo pożądane u faceta, o których tutaj piszecie, nigdy nie miałem tej "świadomości, że jestem atrakcyjny i podobam się kobietom". Nigdy nie miałem praktycznie żadnego życia towarzyskiego, żadnych koleżanek. Najlepsze technikum w województwie i najlepsza politechnika w regionie oznaczały, że nie miałem w grupach żadnych dziewczyn, w akademiku też ani jednej koleżanki. Ani jednej. Zawsze byłem bardzo wrażliwym, spokojnym chłopakiem. Nadal taki jestem. Nie tylko uzdolniony technicznie i lingwistycznie, ale też otwarty na sztukę, szczególnie muzyka działa ze mną cuda.
Od 26. roku życia uprawiałem seks z czterema dziewczynami, w tym z dwiema z nich byłem po ok. 2 lata. Wszystkie cztery były bardzo uległe, a ja nauczyłem się być mocno dominującym facetem, spełniłem chyba wszystkie perwersje, na jakie miałem ochotę i jakie może wymyślić dwoje ludzi. W łóżku zawsze byłem kreatywny i poza początkami pewny siebie, gdy już do tego dochodziło. Jedna z moich dziewczyn kilka razy zemdlała po którymś z rzędu orgazmie. Więc i na tym polu sobie radzę, korzystając ze swojej inteligencji i dobrze zbudowanego ciała.


A jednak nigdy tak naprawdę nie byłem szczęśliwy i dlatego to wszystko się rozpadło. Dlatego, że zawsze żałowałem zmarnowanej młodości i straconych szans, których nic mi nie wróci. Drugą dziewczynę zdradziłem z pierwszą, bo też chciałem poczuć jakiś dreszczyk w życiu, jakąś intrygę, jakieś przeżycie. Wiem, to brzmi jakbym był ostatnim idiotą, ale nie przeżyłem burzliwych sytuacji w młodości, moje życie zawsze było do porzygu nudne i błahe. Chciałem poczuć się atrakcyjny w ogóle, jako facet, nie tylko dla jednej kobiety, która zdarzyło się zbiegiem okoliczności, że się we mnie zakochała.
W tej chwili nie mam praktycznie żadnych znajomych, może paru żonatych i dzieciatych kumpli. Nie mam z kim wyjść na piwo, naprawdę nie mam z kim wyjść w weekend, żeby spróbować kogoś poznać. Nie umiem podrywać dziewczyn, zupełnie nie potrafię. Radzę sobie tylko jeśli już kogoś znam i mam jakiś punkt zaczepienia. Ale nie rozmawiam już nawet z ludźmi, nie dążę już do niczego, bo wiem, że zawsze będę żałował tej straconej młodości. Nie będę spełnionym, szczęśliwym facetem. Codziennie widzę młodych kolesi, którzy mają tak piękne młode dziewczyny i koleżanki, że to jest aż niewyobrażalne. Ja nigdy nawet nie przebywałem w towarzystwie takich dziewczyn, a teraz, w tym wieku, już na pewno nie będę. Straciłem te wszystkie możliwości w życiu.


Racjonalnie patrząc, teoretycznie powinienem po prostu cieszyć się teraz życiem. Prawda jest taka, że nawet, gdy próbuję, już się nie da. Nie ma ani jednej osoby, nie mam żadnej koleżanki, ani nawet kumpla, którzy poszliby ze mną na piątkową czy sobotnią imprezę. Sylwestra też spędzę sam.


Wszystko, co robię w życiu, sport, dokształcanie się, książki, kino, jakiekolwiek hobby, wszystko to robię tylko i wyłącznie dlatego, że nie mogę robić tego, co chciałbym robić. Spędzać czas z atrakcyjnymi kobietami i uprawiać seks. Absolutnie wszystko, co mam poświęciłbym za tę możliwość.


Wszystko, co robię, robię tylko dlatego, że nie mogę robić tego, co chcę. Było tak od wielu lat i te najlepsze minęły. Dlatego te cechy, o których piszecie, one w ogóle nie są ważne. I jestem tego najlepszym dowodem. Liczy się tylko dobry bajer, dobra gadka do kobiet. Tej jednej dokładnie cechy nie posiadam. Wy, kobiety, myślicie, że liczy się, że koleś jest wykształconym i inteligentnym erudytą, że ogarnia angielski, czy inne tematy, żebyście nie musiały się wstydzić za niego w towarzystwie, że jak ma kaloryfer na brzuchu i silną rękę, którą potrafi złapać tam gdzie trzeba i wtedy, kiedy trzeba, to to was przyciąga. A tak naprawdę to wszystko jest mało ważne, przyciąga was to, że facet umie was przyciągnąć. Swoim sposobem bycia, tekstem, gadką, błyskiem w oku. A te wszystkie wielkie cechy nie mają znaczenia. Ja je wszystkie mam, pewnie w lepszym stopniu niż większość waszych facetów. I co? Życie pokazało co. Wykańcza mnie popęd seksualny, którego nie mam z kim zaspokoić. Właściwie już mnie zniszczył, jeszcze tylko stwarzam pozory.


I uwierzcie, że wiem, co piszę.


PS.: Nie chcę rad, bo już wszystkie znam (one nie działają), a już na pewno nie piszcie do mnie nic w tym wątku. Napisałem tutaj TYLKO po to, żeby pokazać wam, że te cechy, o których mówicie są bardzo mało ważne, a ważne jest coś innego. A jak jest to coś innego, to i te wszystkie "bardzo ważne cechy" też nie są potrzebne. Co najwyżej mogą być niezłym gratisem. Ale tylko gratisem. I nie kłóćcie się, że myślicie, że tak nie jest. Ja jestem dowodem, że tak jest. Kobietom wydaje się, że coś ma dla nich znaczenie, a tak naprawdę znaczenie ma coś zupełnie innego. Potwierdza to życie, nie gadanie.
Skoro masz tyle czasu, który poświęcasz na doskonalenie, to poczytaj więcej o IQ, niż głupie teksty pod jakimś dziwnym testem ;-).
IQ <>tzw EQ (inteligencja emocjonalna czy jakoś tak) - czyli ta która warunkuje dobre dogadywanie z innymi i w społeczeństwie. Nie ma nic wspólnego z IQ. I samo IQ absolutnie nie warunkuje żadnych sukcesów społecznych itp. Może poczytaj też o sławnych wynalazcach itp z udowodnionym wysokim IQ i o ich życiu - czy faktycznie tak super im się układało społecznie
macka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-16, 14:46   #196
TenGorszy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 408
Dot.: 25-letni prawiczek - miałyście kiedyś taką sytuację?

Cytat:
Napisane przez macka Pokaż wiadomość
Skoro masz tyle czasu, który poświęcasz na doskonalenie, to poczytaj więcej o IQ, niż głupie teksty pod jakimś dziwnym testem ;-).
IQ <>tzw EQ (inteligencja emocjonalna czy jakoś tak) - czyli ta która warunkuje dobre dogadywanie z innymi i w społeczeństwie. Nie ma nic wspólnego z IQ. I samo IQ absolutnie nie warunkuje żadnych sukcesów społecznych itp. Może poczytaj też o sławnych wynalazcach itp z udowodnionym wysokim IQ i o ich życiu - czy faktycznie tak super im się układało społecznie
A ja dobrze wiem o tym, co napisałaś teraz. Ale nikt nigdy o tym nie wspomina. Każdy mówi: masz to, czy tamto, to powinieneś mieć za☠☠☠iście. A to jest g. prawda. Właśnie ta inteligencja emocjonalna, zdobyta jak najwcześniej, to jest cały "charakter" i wszystko, co tak naprawdę jest ważne. A nie to, że ktoś umie o czymś ciekawie pogadać, albo zna więcej niż 4 słowa po angielsku i ma kaloryfer na brzuchu. Ja umiem i mam, i to nic nie znaczy. Albo nawet, że potrafi zarobić na dostatnie życie. To po prostu nie jest ważne.

Edytowane przez TenGorszy
Czas edycji: 2015-11-16 o 14:48
TenGorszy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-16, 15:09   #197
201604250941
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
Dot.: 25-letni prawiczek - miałyście kiedyś taką sytuację?

Studiowalam na pwr, dziewczyn mnóstwo, do tego regularnie imprezy integracyjne w klubach.
201604250941 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-16, 17:27   #198
max92r
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 5
Dot.: 25-letni prawiczek - miałyście kiedyś taką sytuację?

Dziewczny mnostwo na polibudzie?? Chyba na zarzadzaniu, inzynierii medycznej lub srodowiska. Na takiej mechanice to pewnie malo jest na budownictwie tez albo informatyce. Jak sie studiuje typowo meski kierunek to dziewczyn jest na prawde malo. Co sprytniejsze to wylapuja sobie lepsze jednostki z roku i tyle.
Imprezy integracyjne? Kobiety chodza na takie imprezy zazwyczaj całym stadem, a jak nie to przypadkiem we dwie. Albo juz ogolnie ludzie przychodza grupka znajomych i sie bawia tylko sami miedzy soba.

@TenGorszy
a probowales z portalami randkowymi?? Czy ten sam problem jak w realu? Niektore kobiety maja naprawde tak zapelniony profil ze da sie znalesc odpowiedni punkt zaczepienia. Skoro masz malo znajomych to mysle ze poznac przez internet bylo by najlepiej.
No sa jeszcze jakies randki dla singlii w wiekszych miastach ale to trzeba wiecej wysilku wlozyc.
max92r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-16, 20:30   #199
TenGorszy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 408
Dot.: 25-letni prawiczek - miałyście kiedyś taką sytuację?

Cytat:
Napisane przez max92r Pokaż wiadomość
a probowales z portalami randkowymi??
A Ty próbowałeś??

---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

Cytat:
Napisane przez max92r Pokaż wiadomość
No sa jeszcze jakies randki dla singlii w wiekszych miastach ale to trzeba wiecej wysilku wlozyc.
A wiesz kto na takie randki przychodzi? Bo raczej nie śmietanka. To już wolę być sam.

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------

PS.: Nie chcę, żeby ten wątek stał się wątkiem o mnie, jeden już jest, wystarczy. Nie prosiłem o rady, a nawet prosiłem o niedawanie mi ich tutaj. Wyraziłem tylko swoje zdanie nt. cech decydujących o atrakcyjności mężczyzny.
TenGorszy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-11-16, 21:46   #200
201705042038
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
Dot.: 25-letni prawiczek - miałyście kiedyś taką sytuację?

Cytat:
Napisane przez TenGorszy Pokaż wiadomość
PS.: Nie chcę rad, bo już wszystkie znam (one nie działają), a już na pewno nie piszcie do mnie nic w tym wątku. Napisałem tutaj TYLKO po to, żeby pokazać wam, że te cechy, o których mówicie są bardzo mało ważne, a ważne jest coś innego. A jak jest to coś innego, to i te wszystkie "bardzo ważne cechy" też nie są potrzebne. Co najwyżej mogą być niezłym gratisem. Ale tylko gratisem. I nie kłóćcie się, że myślicie, że tak nie jest. Ja jestem dowodem, że tak jest. Kobietom wydaje się, że coś ma dla nich znaczenie, a tak naprawdę znaczenie ma coś zupełnie innego. Potwierdza to życie, nie gadanie.

Zgadzam się.

Ale nie sposób się nie odnieść do reszty Twojej wypowiedzi. Wybacz, że tutaj, a nie w tamtym wątku, który również przeczytałam.

Tak się składa, że też jestem bardzo inteligentna. Ale życie ułożyło mi się inaczej.

Dość szybko się zorientowałam, czego mi brakuje i że odstaje od innych. Zamiast siedzieć z nosem w książkach, próbowałam to nadrobić ze wszystkich sił. Uczyć się nie musiałam, bo przychodziło mi samo, więc miałam dość czasu, żeby latać na randki. Łatwo nie było, ale robiłam co mogłam.
Też trenowałam sztuki walki, kaloryfer był, ale mi się wiecznie coś nie podobało.
Pierwszy raz zaliczyłam głównie po to, żeby sobie udowodnić, że nie jestem dziwadłem. I zdecydowanie nie polecam tej drogi. Pogadliwie w drugim wątku sie wypowiadałeś na temat nieudanych początków w tej kwestii, ale polecę Twoim argumentem - nie wiesz, jak to jest, to się nie wypowiadaj. A było tak wspaniale, że później przez kilka lat nie dałam się nikomu dotknąć. Zamiast jednak użalać się nad sobą resztę życia, postanowiłam ogarnąć tyłek.
Wygadana nie jestem, nie mam problemu z wystąpieniami publicznymi itd, ale rzadko udaje mi się porozmawiać o dupie Maryny z nowo poznaną osobą i nie wyjść na kosmitkę.

Zerknęłam na Twój wątek i widzę, że byłam tylko trochę mniej frustrowana, niż Ty. I też uważam, że zmarnowałam młodość, trza się było jednak uczyć.

Cóż, mi teraz zostało uczyć sie pilnie angielskiego, a Tobie popracować nad tym, co u Ciebie kuleje i co sprawia, że jesteś nieszczęśliwy.

Musisz nam uwierzyć na słowo, tak samo, jak daltonista musi przyjąć, że nie widzi barw prawidłowo. Twoje myślenie jest mocno chore, chociaż wnioski poprawne (chodzi o ten zacytowany fragment). Skoro tyle osób, z różna historią erotyczną, podejściem do seksu itd Ci mówi, że problem jest nie tam, gdzie go widzisz, możesz uznać, że wszyscy w koło się mylą, albo wziąć to chociaż pod uwagę. Nie mamy żadnego powodu, żeby Cię okłamywać.

Może i jesteś "inny", chociażby przez IQ. Ale nie Ty jeden. Masz problem z psychiką, bo niby z czym innym? Przecież nie z penisem. Też nie ty jeden, bywa, że psychika płata figle i to niczyja wina ani zasługa. To teraz czas się tą psychiką zająć. To jest faktycznie ważniejsze, od angielskiego i studiów. I trudniejsze. Ale nie niemożliwe.

Bardzo dużo ludzi ma problem ze swoją przeszłością. Znacznie poważniejszych, niż to, że nie udało im się wykorzystać paru naiwny nastolatek.

Mówisz, że chodzi Ci o zabawę, a nie o związek, bo każdy to miał. Zaryzykuję stwierdzenie, że luźne podejście do seksu to raczej mniejszość, nawet w liceum. Skąd to wiem? Bo miałam życie towarzyskie i nie czerpię mojej wiedzy tylko z kawałów kolegów-gawędziarzy, wizażu i amerykańskich filmów.

Tym, co teraz piszesz, pokazujesz, że jesteś dalej tym samym nastolatkiem, którego omijały imprezy. Tylko teraz on się zorientował, że poza czytaniem Bułhakowa powinien jeszcze zaliczyć do 20, żeby być porządnym chłopcem, jak należy. Cały czas to samo myślenie.

Przykład z anorektyczkami też jest dobry. Ty widzisz, jak wyglądają, ja widzę, ale one wiedzą swoje i nie dadzą się otumanić złym lekarzom, którzy nieslusznie podejrzewają je o problemy z głową, a nie z wagą. A przecież one nie mogą dopuścić do tego, żeby obniżyć swoje standardy. Anoreksja to nie problem pustych panieniek, tylko właśnie ambitnych perfekcjonistów.

Edytowane przez 201705042038
Czas edycji: 2015-11-16 o 22:07
201705042038 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-16, 23:18   #201
nothing-at-all
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 94
Dot.: 25-letni prawiczek - miałyście kiedyś taką sytuację?

Cytat:
Napisane przez surrrykatka Pokaż wiadomość
Usiłuję Ci coś uświadomić, ale widzę, że się nie da.

Nie, to nie jest super wow że ktoś coś robi. To dla osób robiących jest norma i po prostu nie mieści im się w głowie, że można przeleżeć cały dzień na kanapie.
Bieganie jest Twoim zdaniem zbędne i ćwiczenie sylwetki przez faceta również? To słabo, nie poruchasz

Facet bez zainteresowań choćby z najpiękniejszą buźką nie robi furrory, przykro mi. Czasem ważniejsza od ładnej buźki jest sylwetka, ubiór, praca - a to może wypracować sobie KAŻDY, ale jak widać niektórym się nie chce.

Jakby siedział na kanapie i oglądał meczyki, to nie miałby ani elitarnego kierunku studiów, ani świetnej sylwetki, ani mandatu radnego. Podejrzewam, że dziewczyny również by nie miał.
Nie wypowiem się o 25-letnim prawiczku, niestety offtop i przepraszam moderatorów, ale nie wytrzymam.
Strasznie się przechwalasz i wywyższasz tym, że robisz pierdyliard rzeczy codziennie i widać wyraźnie, że pogardzasz ludźmi, którzy wolą trochę spokojniejszy tryb życia (co nie zawsze wiąże się z piciem browara na kanapie) i uważasz się za lepszą. Spuść trochę z tonu, bo to naprawdę widać i to jest śmieszne XD Niech zgadnę, pracujesz w korpo?
Teraz jest taka moda, żeby każdy był super dynamiczny, przedsiębiorczy i pełen energii, zwłaszcza ciśnienie jest na kobiety - idealnie wyszykowana, perfekcyjny makijaż, ciuchy, pazurki, ale oczywiście dom lśni jak psu jajca, obiadek zrobiony, focia na insta wstawiona i otagowana jako vege bezglutenowy food porn, do tego praca w korpo, po godzinach oczywiście hobby, bieganie, 100 brzuszków (rozwaliło mnie to ''rano robię tylko 100 brzuszków i 100 pompek'' XD), 10 języków obcych, oczywiście prawko i własne auto, idealna w łózko i idealna matka, nie tyjąca w ciąży, od razu zadbana i ciasna po porodzie.
Widzę, że idealnie wpasowujesz się w takie klimaty, tylko gardząc ludźmi, którzy nie tańczą czy nie chodzą na siłkę nie zapominaj jeszcze, że nie każdy ma na to pieniądze...Oh, wait. Przecież to oznacza, że nieudacznik i mało przedsiębiorczy.

PS. Mój facet ma świetną sylwetkę ''siedząc na kanapie'', to się dostaje od natury w genach, jest chudy mimo że może jeść tony słodyczy czy fast foodów i pić hektolitry piwska. To samo moja koleżanka - je 3 razy więcej ode mnie, nie cierpi sportu i nigdy się nie odchudzała, mówi, że nie mogłaby odmawiać sobie w życiu wszystkich przyjemności. Jest chudziutka. To musi ostro godzić w twój światopogląd.

Aa, i nie, nie są obwiśli ani nie wystają im kości. No chyba że idealna sylwetka to taka jak kulturyści mają, ale to że to się tobie podoba nie oznacza,że innym też, ja wolę ludzi normalnie szczupłych, bez napompowanych mięśniorów. To dla mnie totalnie aseksualne.
__________________


Edytowane przez nothing-at-all
Czas edycji: 2015-11-16 o 23:21
nothing-at-all jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-17, 20:40   #202
chlopak_chlopak
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 54
Dot.: 25-letni prawiczek - miałyście kiedyś taką sytuację?

nothing-at-all w punkt
chlopak_chlopak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-18, 11:35   #203
201606291621
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 343
Dot.: 25-letni prawiczek - miałyście kiedyś taką sytuację?

Surrykatka, jakie bzdury Aż nie mam siły tego wszystkiego cytować, ręce opadaja. Takiego generalizowania to już dawno nie widziałam. A wiesz ty, że każdemu podoba się co innego? I ludzie mają różne gusta? Mnie akurat odrzucają mięśnie, wolę chudych facetów, suchoklatesów Tak samo jak wolę spokojne spędzanie czasu - film, planszówki, gry. Nie chce mi się ciągle gdzieś latać. Typ faceta, o którym mówisz będzie dla mnie zwyczajnie nieatrakcyjny. I znam dziewczyny, które mają identyczne zdanie. Znam również facetów, którzy siedzą, żłopią piwsko, mają masę długów, brak pracy - ekhem, na powodzenie nie narzekają, o zgrozo Zresztą, gdyby było inaczej to ja nie wiem skąd byłoby tyle wątasów o złych misiaczkach na wizażu

I trochę śmieszy mnie argument o tym jak się Twój facet tobą opiekował jak byłaś chora No popatrz, mój identycznie się mną opiekował jak miał zaledwie 18 lat. Niesamowite, co?
201606291621 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-18, 15:25   #204
Malinowa_ksiezniczka
Raczkowanie
 
Avatar Malinowa_ksiezniczka
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 95
Dot.: 25-letni prawiczek - miałyście kiedyś taką sytuację?

Cytat:
Napisane przez sialala3 Pokaż wiadomość
I trochę śmieszy mnie argument o tym jak się Twój facet tobą opiekował jak byłaś chora
Toż to wyczyn!
Wydaje mi się, że surykatka jest za bardzo zapatrzona w siebie, stąd takie teksty i ocenianie ludzi z góry..
Malinowa_ksiezniczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-19, 19:01   #205
201604250941
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
Dot.: 25-letni prawiczek - miałyście kiedyś taką sytuację?

Cytat:
Napisane przez Malinowa_ksiezniczka Pokaż wiadomość
Toż to wyczyn!
Wydaje mi się, że surykatka jest za bardzo zapatrzona w siebie, stąd takie teksty i ocenianie ludzi z góry..
A mi sie wydaje, ze po prostu trzyma się standardu życia, który uznaje za normę, nie wiem co w tym złego. Ani nie rozumiem jak zadbany dom i wygląd, i nauka języków to dla kogoś coś ekstra, a nie podstawa podstaw. Ale że wychodzę z zalozenia, ze różne sa gusta to sie nie czepiam, tylko nie rozumiem kompletnie, jak można miec problem z czyjąś praca w korpo i tym, ze chce więcej od życia.
201604250941 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-19, 21:18   #206
Malinowa_ksiezniczka
Raczkowanie
 
Avatar Malinowa_ksiezniczka
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 95
Dot.: 25-letni prawiczek - miałyście kiedyś taką sytuację?

Cytat:
Napisane przez candycotton Pokaż wiadomość
A mi sie wydaje, ze po prostu trzyma się standardu życia, który uznaje za normę, nie wiem co w tym złego. Ani nie rozumiem jak zadbany dom i wygląd, i nauka języków to dla kogoś coś ekstra, a nie podstawa podstaw. Ale że wychodzę z zalozenia, ze różne sa gusta to sie nie czepiam, tylko nie rozumiem kompletnie, jak można miec problem z czyjąś praca w korpo i tym, ze chce więcej od życia.
Ja tego za problem nie uważam, tylko po wypowiedziach surykatki odniosłam wrażenie, że ludzi innego typu niż ona, mające inne upodobania/zainteresowania itd. uważa za gorszych i w tym kłopot, ale to tylko moje odczucie
Malinowa_ksiezniczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-19, 21:45   #207
Vallarr
Raczkowanie
 
Avatar Vallarr
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 480
GG do Vallarr Send a message via Skype™ to Vallarr
Dot.: 25-letni prawiczek - miałyście kiedyś taką sytuację?

Ja z kolei nie widzę nic oburzającego w jej postach.
Faceci obecnie są g*** warci, im młodsi tym gorzej. Kobiety z kolei są zadbane, ogarnięte i w większości - niegłupie.

Ostatnio miałem nieprzyjemność obserwować kilka prób podrywu - każda tak żenująca, że wyraz niesmaku na twarzy mam do teraz, jak ich widzę. Żeby poderwać interesującą kobietę trzeba być interesującym, albo choć przekonująco udawać, do tego zadbanym na minimalnym poziomie i choć trochę ładniejszym od diabła.
Dla większości facetów to już za wysokie progi, więc na pierwszym stopniu się wypierniczają na pysk.

A potem płaczą w internetach. Słodkie.
Vallarr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-19, 21:54   #208
201701300916
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 98
Dot.: 25-letni prawiczek - miałyście kiedyś taką sytuację?

Cytat:
Napisane przez candycotton Pokaż wiadomość
leca na takich, z ktorymi da sie zbudowac jakies wspolne zycie. Jak przy okazji jest przystojny, to tez fajnie, ale nie musi.
Z tymi, z którymi da się zbudować wspólne życie - budują je. Powoli i trwale. Ale lecieć, lecą czy też pożądają, vide robią się mokre na widok przystojniaków. Tak to działa.
Dziwne, że moi kumple od serca są notorycznie olewani przez kobiety i to w przedbiegach, co bardzo ważne (bo nie ze względu na rozliczne wpadki i głupie zachowanie). Mimo, że zawodowo robią wiele fajnych rzeczy, są wygadani, ale nie są w stanie się wykazać, bo zanim coś więcej naopowiadają to drzwi są zamknięte. Niski wzrost, słabe ramiona, lekko przygarbiona postawa itd. i odczyt jest jasny.

Edytowane przez 201701300916
Czas edycji: 2015-11-19 o 21:55
201701300916 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-19, 22:22   #209
krewet
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 3 712
Dot.: 25-letni prawiczek - miałyście kiedyś taką sytuację?

kobiety wyglądają lepiej, bo:

a) mają do dyspozycji makijaż
b) ciało kobiece jest obiektywnie czymś ładnym, laska jeśli nie jest gruba, to z miejsca ma atrakcyjne ciało

i nie wiem co w surrykatce interesującego
mnie zabiły dwa cytaty
pierwszy, coś w stylu "no ja mam 30letniego menszczyzne, wiec muszę coś sobą reprezentować! on przecież ma wymagania" - fajnie, że dymanko ze starszym gościem jest w zasięgu każdej panny która jako tako wygląda

drugi "no czekał, nie naciskał na seks" - fajnie, że przespali się po miesiącu, nie jest to jakoś mega szybko, ale gadanie o jakimś czekaniu jest tutaj zabawne
inna laska mogłaby być zniesmaczona propozycją kolacji po miesiącu i nie mówię tu od razu o twardych cnotkach

dodajmy jeszcze do tego szowinizm (ona regularnie pisze, że to kobiety są lepsze)

ale widać, że nawet inne laski z forum zaczęły jej pociskać, to dobry znak

Edytowane przez krewet
Czas edycji: 2015-11-19 o 22:24
krewet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-19, 22:51   #210
201705042038
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
Dot.: 25-letni prawiczek - miałyście kiedyś taką sytuację?

Cytat:
Napisane przez candycotton Pokaż wiadomość
A mi sie wydaje, ze po prostu trzyma się standardu życia, który uznaje za normę, nie wiem co w tym złego. Ani nie rozumiem jak zadbany dom i wygląd, i nauka języków to dla kogoś coś ekstra, a nie podstawa podstaw. Ale że wychodzę z zalozenia, ze różne sa gusta to sie nie czepiam, tylko nie rozumiem kompletnie, jak można miec problem z czyjąś praca w korpo i tym, ze chce więcej od życia.
Moim zdaniem ona właśnie standard rozdmuchuje do rangi nie wiadomo czego, chociażby te posty o zaopiekowaniu się w chorobie. Nie mam szczęścia do facetów, ale takich, którzy by mnie zostawili na pastwę losu, to mogłabym wymieniać na palcach jednej ręki. Odwalenia ćwiczeń na dywanie również nie zaliczyłabym do nie wiadomo jakiego samorozwoju. Poczekanie kilku tygodni ze strony 30latka też nie uważam za dowód na upadek młodszego pokolenia.
Akurat z cudzą pracą w korpo nie mam żadnego problemu.
201705042038 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Seks


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-01-16 17:56:12


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:12.