Nie umiem być sama - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-08-13, 11:18   #61
stewardesa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
Dot.: Nie umiem być sama

Cytat:
Napisane przez PoPoo Pokaż wiadomość
To właśnie jest najstraszniejsze ze tam piszą zupełnie powaznie - np grupa „wyrafinowana”. Myślałam dołączając ze tematyka to będzie elegancja,lifestyle a tam peany na temat „ złych chłopców” XD

---------- Dopisano o 11:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------

I zarzekanie się jak to się magicznie zmieniają po ślubie i przy dziecku , mówienie o tym jak to można takiego kogos „naprawić” i mieć cudownego faceta XF
Jaka to grupa?
stewardesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-16, 08:47   #62
Hipnagogia
Wtajemniczenie
 
Avatar Hipnagogia
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: blabla
Wiadomości: 2 008
Dot.: Nie umiem być sama

Tak, bo taki wzorzec jest nam wpajany od dziecka w filmach itd - zły chłopiec zmienia się dla szarej myszki gdy się zakochuje i odtąd żyją długo i szczęśliwie. Szkoda, że w życiu bardzo rzadko się tak dzieje
Hipnagogia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-16, 09:51   #63
stewardesa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
Dot.: Nie umiem być sama

Ja w ogóle myślę, że filmy nam zrobiły dużą krzywdę. Te wszystkie opowieści o facetach, którzy nie chcieli się zaangażować niby przez swoją niedojrzałość, te cyniczne koleżanki, które mówią głównej bohaterce, że nic z tego nie będzie, ale ona wygarnia wszystko misiaczkowi, po czym odchodzi, zaczyna nowe życie, on zauważa co stracił, jest zazdrosny, otrząsa się i błaga o przebaczenie...

Tymczasem w życiu taki misio owszem, otrząsa się, ale przy kimś innym. Bo problemem nie był jego charakter, tylko brak większego zainteresowania daną dziewczyną. Cyniczne doradczynie mówią z doświadczenia i niestety mają rację. Każda z nich przerobiła misia lub misiów, którzy "bali się zaangażować" albo "nie szukali teraz nic poważnego", a potem jej kopara opadła, jak go zobaczyła z inną, jak inaczej ją traktuje, całkowicie inaczej się o niej wypowiada i szybko oświadcza, żeby jej nie stracić. Tak słyszałam
stewardesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-16, 14:00   #64
Hipnagogia
Wtajemniczenie
 
Avatar Hipnagogia
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: blabla
Wiadomości: 2 008
Dot.: Nie umiem być sama

Dokładnie, albo happy end w postaci ślubu filmowej pary - laski myślą, że zaciągną faceta pod ołtarz i teraz tylko sielanka, bo przecież w bajkach disneya tak było no i w komediach romantycznych Dziwnym trafem, nie pokazywali już co się działo po ślubie
Hipnagogia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-25, 12:56   #65
DumbBlonde
Raczkowanie
 
Avatar DumbBlonde
 
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 81
Dot.: Nie umiem być sama

Czytając post autorki, mając swoje doświadczenia jako singielka i mając wśrod znajomych samotne dziewczyny, moge stwierdzić, ze takie mysli (jak autorki) mamy wszystkie. Nie chce nikogo urazic, ale tylko samotne osoby są w stanie zrozumieć to ukłucie spowodowane błahymi sytuacjami jak wspomniany przez autorkę sms.



Mam dokładnie tak samo, do rozpaczy potrafiła mnie doprowadzić sytuacja, gdy koleżanka z pracy wystrojona przyszła do pracy, bo chlopak zaprosil ja na urodzinową randkę po pracy.



Super spotkanie z koleżankami potrafiła popsuć mi rozmowa o tym, jak to ich faceci potrafią gotować i że to tak zaskakująco miłe gdy czasem w weekend zrobią śniadanie czy obiad. Oczywiście nie mam nikomu za złe podejmowania takich tematów, bo rozmawiamy o życiu a to jest część ich życia.



Samotne powroty to chyba zmora singielek. Ileż razy ja sama wracałam z imprez. Dziewczyny zabrały się ze swoimi facetami (albo wspólnie z nimi, albo facet po nie przyjechał), a ja wracałam sama w środku nocy bez nawet świadomości, że ktoś w domu na mnie czeka i martwi się czy dotre bezpiecznie.



Zdarzało się, że koleżanki proponowały, że ich facet mnie odwiezie; czasem się zgadzałam, czasem odmawiałam. Zawsze byłam wdzięczna, że ktoś o mnie pomyślał, bo takie zachowanie jest bardzo miłe. Mimo tej wdzięczności miewałam jednak ukłucie smutku, ze odwozi mnie obcy facet bo nie mam swojego...
DumbBlonde jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-08-25 13:56:36


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:20.